A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Nie wiedział jak interpretować milczenie mamy. Kusiło go, żeby się jakoś powiercić i odwrócić głowę w jej kierunku, co dałoby mu pewnie jako-taką gwarancję, że nie była na niego zła. Dlatego też na dziwne pytania obcej smoczycy uniósł łuki brwiowe.
– Mama powiedziała, że nie mogę się jej nie słuchać, a nie bić kogoś, kto zrobi coś złego – stwierdził po chwili namysłu. Bo to miała na myśli wcześniej, prawda? "Nie możesz tak robić, musisz się mnie słuchać".
Erja nawet nie zauważał poprawnej wymowy, która sama mu się uruchomiła podczas jego zastrzyku gniewu. Nie podobał mu się taki stan ani trochę. Czuł, że coś mu rozsadza mięśnie i żyły. Co to? Do tej pory nie odczuł adrenaliny na swojej skórze.
Nie skomentował kwestii jego taty. Za bardzo się skupił na nagle powstających wodnych wstęgach. Wytrzeszczył oczy. Z maddarą nie miał praktycznie do czynienia, jeszcze jej nie znał. Ale dało mu to pewien pomysł. Popacał łapę mamy swoją, sugestywnie, aby go puściła. Wyswobodzony – miejmy nadzieję – podszedł bliżej roślinki.
– Przesadzimy ją, jak mnie uczył Poranek – zadecydował, dziwnie wyniosłym głosem, oceniając stan rośliny. Co prawda pisklak nie wiedział po co się przesadza kwiaty, ale wiedział, że może to zrobić. Oraz jak. – Fwiem też, jak ją fwyprostofwać! – no dobrze, tu nie był pewien, miał zaledwie pomysł.
Samczyk miał do dyspozycji dwie duże samice, więc nie powinno być kłopotu! Zapomniał już nawet o niesnasce sprzed chwili, liczyło się przetrwanie kwiatu. Obrócił się do Pogoni.
– Mamo, fwykopiesz dołek? Niezbyt duży tak mmm, fwielkości tfwojej łapy – poprosił, a potem spojrzał na plagijkę. – A ty... zrobisz tak jeszcze raz? Później? – zapytał nieco mniej pewnie, pokazując palcami chaotyczne, wijące się kształty.
Sam zabrał się do roboty. Rozejrzał się po polanie i krążył po niej, aż nie wypatrzył tego co go interesowało. Bingo! Długi, w miarę prosty patyk. Chwycił go w ząbki i wrócił do pacjenta. Ostrożnie zaczął rozkopywać ziemię wokół połamanego kwiatka, łapami. Uważał, aby jej nie uszkodzić, a jednocześnie chciał się dokopać do końca jego korzeni, które szczęśliwie nie były przesadnie długie. Ujął ją od spodu w łapki, ostrożnie podnosząc, razem z dużą ilością ziemi.
– Mfwamo szbfwybciej – wymamrotał przez ściskany w wargach patyk, tuptając w kierunku miejsca, gdzie Pogoń powinna tworzyć dołek.
Licznik słów: 376
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd ✿ rodzina ✿ theme
boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik
chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___
zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___
magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
▐ Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
✿ Bifask – samiec hydry ✿
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2______✿ Hjala – samica hydry ✿
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2#609171 #b5cf9d