A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Zorza usłyszała uderzenia skrzydeł. Doliczyła się czwórki, z piątki smoków, które miały tu przybyć, ale wiedziała już, co się stało. Chochlik, chociaż dziwny, był bardzo przydatny. Samicy pociekły łzy po polikach i Agnar mógł je zrozumieć dwojako. Uznał je za szczęście, ale samica opłakiwała coś jednak innego. Nie wyczuła żadnych drgań maddary, więc Agnar był bierny. To dobrze.
Samica zlustrowała spojrzeniem przybyłe smoki, a do ich umysłów posłała jedną, prostą i dość krótką mentalkę. Mekhan i Światło wiedzieli co zrobić, ale mentalka do obcych popłynęła przez Chochlika, któremu samica przekazała wiadomość. Przekaże ją dalej, smokom, a one wiedziały co czynić. Rzuciła też znaczące spojrzenie Frar, która doskonale wiedziała co się święci. Kiedy syn odezwał się, samica ruszyła się, jakby była posągiem, który właśnie się wybudził. Pokiwała łbem i podniosła się, zasłaniając dziecko chwilowo ciałem. Potem zaś...
//Część dla MG
Potem zaś samica obróciła się gwałtownie i doskoczyła do syna. Będąc najbliżej niego, miała najłatwiej, prawda? Wylądowała tuż przy nim, zostawiając śpiące pisklę w objęciach Szkarłatu. Pisklę leżało śpiące na swojej torbie, a przy nim urzędował kot, który w razie W miał go bronić i pilnować. Mięciutkie futerko kotka powinno wystarczyć. Wracając jednak do Zorzy, to uniosła prawicę i ruszyła nią wprost na szyję Agnara. Rozcapierzyła prawą łapę, która miała przejechać, ostrymi końcówkami szponów po szyi, przecinając mięciutkie tkanki. Cios miał być szybki i precyzyjny, tak, aby samiec nawet nie zdołał zareagować. Atakowała, jak najlepiej potrafiła, starając się włożyć całą swoją grację w ten cios. Szybko, zwinnie, rozcinając jak najwięcej mięsa.
Nie był to jednak koniec, bo o ile Zorza robiła swoje, to Łuna nie pozostawała bierna. Jej maddara poszła w ruch i tym razem skupiła się na jego podbrzuszu. Pod jego brzuchem miał pojawić się długi na dwa szpony, sopel lodu. Długi, ostry i niezwykle twardy miał ruszyć ze sporą prędkością na brzuszek samca i wbić się w miękkie tkanki. Co nabroi, to jego, ale na pewno będzie mógł odmrozić nieco tkanek w okolicy. Klacz uformowała dokładnie to wyobrażenie w głowie, bo utwardziła go starannie, nadała odpowiednio niską temperaturę, zadbała o ostrość i pchnęła go ze sporą prędkością na miękkie miejsce. Klacz tchnęła maddarę w swój twór i obserwowała wyniki.
//Przypominam o parzystołuskim i błogosławieństywie Nenyi
Licznik słów: 366

* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme
Atuty
Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów
Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego
Jednorożec – Łuna – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|
Ryś – Szkarłat – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|
#cc6699 | #bac7ff