Samotna Skała

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ktoś tu zdecydowanie za bardzo siebie samego przeceniał. Jaah nie czuł strachu, ani tez nie czuł chęci pozbycia się go.
Co więc czuł? No właśnie nic. Był dla niego tak nijaki, że równie dobrze mógłby zobaczyć przebiegającego w dole królika i po prostu go zignorować, chociaż w tym przypadku bardziej pasowało mu stwierdzenie, że zobaczył rozumnego drapieżnika, który mimo wszystko oprócz dyskomfortu nie powodował w smoku nic poza tym. Jego uśmiech nie skomentował, ale odnotował.
Uzyskałeś odpowiedź, szukaj dalej.
Podsumował tylko po czym usiadł sobie na skraju skały i obserwował z góry samotnika, który najwyraźniej lubił się narzucać. To otarcie się o inną istotę mogło być drażniące, ale i pouczające, aby następnym razem nie przebywać zbyt długo na terenach wspólnych.
Jaah czuł się wyjątkowo dobrze z tej perspektywy. Delektował się uczuciem prezwagi, jaką miał nad tym samcem w dole.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Imoragh
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 09 lis 2020, 11:57
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 36
Rasa: skrajny
Opiekun: Tutaj ich nie znajdziesz.

Post autor: Imoragh »
A: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: Skr,L: 1 | A,O,B: 2
Imoragh przystanął, spojrzał na wysoką górę pokrytą lodem i uświadomił sobie, że jeżeli będzie chciał dostać się na górę będzie musiał w jakiś sposób przekonać dość opornego smoka. Równie dobrze mógł udać się gdzieś indziej, ale czuł, że jest to prawdopodobnie jedno z lepszych miejsc. Drażnienie smoka może skończyć się prędzej tragedią, czy to po jego, czy po przeciwnika stronie. Czy nie lepiej byłoby lekkim podstępem zachęcić smoka do zejścia?
-Pozwól mi jeszcze zapytać o jedną rzecz, gdyż wydaje mi się, że mógłbyś mi pomóc w moich poszukiwaniach- Imoragh wysilił się na grzeczny ton- Mógłbyś mi powiedzieć jak się nazywasz?
Miał nadzieje, że chociaż krótka rozmowa ociepli kamienne serce smoka i udzieli mu jakiejś pomocy. A przynajmniej jak twierdził, nie przeszkodzi to w dotarciu na górę.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Mógł spróbować się dostać do góry, mógł. Jaah nie tyle chciał mu przeszkodzić co zwyczajnie w świecie uniemożliwić dopóki sam siedział na szczycie. Ah, za dawnymi barierami takich sytuacji nie było! Smoki raczej starały się unikać pozostałych, a ten tutaj ewidentnie brnął i napierał. Zwyczajnie prosił się o kłopoty. Niemniej bezpośredniość czasami potrafiła zdziałać cuda. Uzdrowiciel nie widział powodu, aby właśnie przeszkodzić mu w poszukiwaniach, a po protu nie zamierzał od tak obrócić się ogonem i uciec.
Zaiste, moje imię potrzebne Ci w tym niezmiernie...
Samiec westchnął i zarazem wpadł na pomysł, że dla samotnika stanie się swoim własnym nemezis.
Hebog, a co?
I kto mu zabroni podawania się za puchatego niewdzięcznika z Plagi? Pewnie nie pozna się z tym samotnikiem zbyt szybko, a jeśli się pozna. No to z dedykacją dla niego.
Warto też wspomnieć, że grzeczny ton nie byłby skuteczny nawet gdyby samotnik okazał się piękną samicą. Pytać o jego imię? Po co? Jaah nawet nie był zainteresowany prowadzić konwersacje, a co dopiero spoufalać się z samcem.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Imoragh
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 09 lis 2020, 11:57
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 36
Rasa: skrajny
Opiekun: Tutaj ich nie znajdziesz.

Post autor: Imoragh »
A: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: Skr,L: 1 | A,O,B: 2
Samotnik czuł, że to w co brnie najzwyczajniej nie ma większego sensu, ale czuł, że faktycznie może się czegoś dowiedzieć docierając na szczyt już-nie-tak-samotnej skały, bo obleganej przez dwa smoki. Zastanawiał się nad ukryciem się przed wzrokiem smoka i przeczekaniu pewnego czasu, tak aby Hebog opuścił skałę, ale byłoby to bardzo sprzeczne z naturą smoka, któremu zwyczajnie zależało na czasie.
Poza tym, wiedział, że po pokonaniu Delavira nie zawita dłużej na tych terenach i postara się jak najszybciej go opuścić. Nie ze względu na potencjalne niebezpieczeństwo ze strony innych smoków i ostracyzm z ich strony; po prostu nie widział się w przyszłości z innymi smokami dookoła i wolałby resztę swojego życia spędzić na podróżach i samotności, którą tak uwielbiał. Teraz mógł skupić się na swoich celach bez strachu o jakąkolwiek opinie spotykanych smoków, czy ,,pierwsze wrażenie".
-A w czym to zarazem szkodzi? Chciałbym jednak znać imię osobnika z którym dane jest mi rozmawiać.
Chciałby móc nieco podrażnić się ze swym rozmówcą, ale widać, że i tak nie był skory do rozmów, a Imoragh nie był ani przygotowany do potencjalnej walki, ani nie był w pełni sił, aby móc zaprezentować szczyt swoich sił.
Wziął głęboki oddech, gdyż powoli robiło mu się niedobrze od tutejszego braku powietrza. Powoli cała sytuacja zaczęła go coraz bardziej irytować, a niechęć smoka w niczym nie pomagała. Im dłużej ta rozmowa trwała tym bardziej czuł, że powinien ruszyć dalej.
-Uważam, że ze szczytu na którym przebywasz mógłbym się rozglądnąć w poszukiwaniu za moim przyjacielem.

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
No i nie miało najmniejszego sensu, a jednak masochistycznie szedł dalej. Jaah stwierdziłby, że to bardzo typowe dla samotników tak za barierą co i tutaj. Samiec pod skałą został już zaszufladkowany i zapewne tego nie zmieni. Nikt nawet nie starał się wyjść poza swoje ramy.
To było nieco sprzeczne, prawda? Z jednej strony myśleć o jak najszybszym opuszczeniu tego miejsca i poznawanie imion istot, które zobaczy się tylko raz w życiu.
Uzdrowiciel ziewnął kiedy ten się wypowiadał. Zrobił to specjalnie, chociaż samotnik o tym wiedzieć nie musiał.
A co jeśli Cie okłamałem? Do śmierci byłbyś przekonany, że miałem tak na imię, o ile zapamiętasz to imię dłużej, niż przez pół księżyca. Zdradziłem się tylko z dobroci serca...
Samiec syknął i przewrócił ślepiami. Chyba tak oczywiste kłamstwo już samiec zauważy.
Potem wreszcie zdradził się z prawdziwym powodem jego niepokojenia i Jaah się poniósł ze skały, ale nie spojrzał na samotnika.
Będziesz musiał mi coś dać, albo poczekać, aż sobie stąd pójdę. No chyba, że chcesz walki.
Dopiero teraz spojrzał drapieżnie na istotę pod sobą. Czy miał szansę równać się z nim? Kto miał większe szanse... Jaah sam był przybłędą zza barier, ale znał wartość siły... Czy jednak zdolny byłby do jej użycia tylko po to, aby się 'zabawić'?

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Imoragh
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 09 lis 2020, 11:57
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 36
Rasa: skrajny
Opiekun: Tutaj ich nie znajdziesz.

Post autor: Imoragh »
A: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: Skr,L: 1 | A,O,B: 2
Imoragh mimo swoich decyzji jednak nie był głupi, a przynajmniej nie na tyle, by w jego obecnej sytuacji decydować się na walkę. Odpoczął co prawda, ale nie na tyle, aby być gotowym na pojedynek. Jest tak bliski znalezienia tego czego tak długo szukał i nie widziało mu się po całym życiu odpuszczać. Nie widziało mu się również uniżać przed drugim smokiem, który również sobie z nim igrał, bo byłoby to bardzo z nim sprzeczne. Najlepiej byłoby teraz opuścić ten teren i poszukać swego wroga w innym miejscu. Może i jest to idealne miejsce do rozglądnięcia się, ale nie kosztem ran po swojej lub rozmówcy strony. Jeżeli opuści to miejsce to oszczędzi na czasie i na siłach, których kolejny krótki sen nie zastąpi. W końcu nie znał tych gór i kto wie, być może mógł znaleźć więcej takich miejsc. Postanowił jednak spytać, bo cóż mu w tej sytuacji pozostało?
-A więc, czego byś pragnął? Czego możesz pragnąć od smoka, który w ostatnim czasie żyje na owocach i wodzie z pobliskich strumieni?
Ta rozmowa zmierzała w złą stronę, a Samotnik wiedział, że nie będzie w stanie tego naprawić. W całym jego życiu nie miał wielu okazji do rozmów, więc i w negocjacjach nie był najlepszy. Zmrużył oczy i opuścił swój lekki uśmiech, uświadamiając sobie samemu, że nie ma już na to wszystko ochoty. Wcześniej liczył na chociaż małą rozmowę i pomoc od smoka, ale teraz już zrozumiał, że przeliczył się okropnie. Kamienny smok był prędzej skory do walki niżeli do opuszczenia tej skały.
Uświadomił sobie, że ponownie ,,jeździ" najeżonym kolcami ogonem po posadzce wraz z zimnym wiatrem, na który oprócz tego faktu coraz mniej zważał. Jego nawyki wdawały mu się nawet w takim momencie. Uważał jednak, że to dobry nawyk, bo w panującej tu temperaturze pozwalał mu utrzymywać się w ruchu i wytwarzać ciepło.

Licznik słów: 302
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
I tym lepiej, bo wtedy zapewne Jaah odpuściłby temat nie mając zamiaru bawić się w zabawę wojowników. Może i był duży, może był tez maddarowo silny, ale nie miał najmniejszego powodu, aby używać jej jako broni, po prostu tego nie lubił.
Czego chciał od nieznajomego samotnika? No nie miał nic, fakt. Miał jednak własne myśli i historię. Czasami czujesz się lepiej z istotą, której nie znasz, łatwiej przychodzi ci opowiadanie o sobie. Otwierasz się na poważnie. Może dlatego, że nie przywiązujesz wagi do tego, co sobie dana istota pomyśli?
Skąd tu się wziąłeś i czemu szukasz tego smoka? Jaka jest Twoja historia, skąd pochodzisz?
Chciał zapłacić to będzie musiał wysuszyć sobie jęzor od wypowiedzi. Ta jeśli będzie wystarczająco przekonująca to dostanie to czego tak bardzo chciał, a jeśli nie to zanudzi Szarego i ten sobie szybciej pójdzie. Klasyczna sytuacja w której można było tylko wygrać. Jaah w tym czasie wyciągnął sobie bukłak z wodą i miodem, a następnie z niego pociągnął, licząc na to, że usłyszy coś co chociaż na chwilę odwróci jego myśli od tych wszystkich filozoficznych pierdół, które miał we łbie.

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Imoragh
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 09 lis 2020, 11:57
Stado: Waham się
Płeć: samiec
Księżyce: 36
Rasa: skrajny
Opiekun: Tutaj ich nie znajdziesz.

Post autor: Imoragh »
A: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: Skr,L: 1 | A,O,B: 2
W jakiś sposób delikatne ocieplenie tonu jego rozmówcy sprawiło, że poczuł się lekko lżej na duszy. Nie potrzebował walki i czuł, że jego rozmówca również. Miał przekonanie co do swojej siły, ale kamienny smok spoglądający na niego z góry wyglądał na silniejszego, a przynajmniej dla zmęczonego podróżą Imoragha.
Pytanie rzekomego Haboga zdziwiło go w pewnym stopniu. Mijał po drodze wiele smoków i mimo swojego obecnego podejścia, na zasadzie omijania ich i dość zdawkowych rozmów, zdążył poznać pewne osoby. Nikt jednak nigdy nie pytał o jego historie, szczególnie, że nigdy nie było do tego zbyt wielu okazji.
Pytanie, czy w ogóle był to dobry pomysł opowiadać swoją historie smoku, którego nie znał nawet z imienia. Niby nie stało nic takiego na przeszkodzie, jednakże ta ciekawość postaci, która jeszcze przed chwilą nie chciała praktycznie rozmawiać, zbiła go z tropu.
-Moja historia nie należy do najkrótszych, ale zdaje mi się, że to by dotyczyło większości zastanych tutaj smoków. Tak jak i zapewne ciebie.
Wiedział, że skoro zaczął opowiadać, to już nie ma odwrotu.
-Nie pochodzę z tych terenów, jak już zdążyłeś pewnie zauważyć. Odbyłem dość długą podróż przez przeróżne lądy, o których prawdopodobnie większość tutejszych smoków nawet nie śniła. Lecz moje życie nie było od zawsze tą wielką podróżą, bo wychowałem się w oddalonej o kilkanaście księżyców podróży wiosce, która była moją klatką dopóki nie odkryłem piękna podróży. Spędziłem tam całe moje dzieciństwo, nigdy nie wierząc w przyszłość i to, że kiedykolwiek będę miał okazje być dorosłym. Uczyłem się tam pierwszych kroków, tego jak pomagać w wiosce, czy w końcu jak latać. To rozmyte wspomnienia, ale wciąż mi towarzyszące, mimo wszystkiego co się stało.

Odwrócił się od smoka, którego dotychczas obserwował, usiadł nad brzegiem skały i spojrzał na cały las, który go otaczał. Nie umiał tak jak inni ekscytować się nad pięknem i estetyką świata, ale doceniał jego harmonie i siłę.
Sam nie wiedział, czy na pewno chce dokańczać tą historie, ale coś sprawiało, że chciał kontynuować, nawet jeżeli już nie będzie w oczach skalistego smoka tylko przechodniem, a kimś z historią, którą miał okazje jako jeden z niewielu poznać.
-Był jeden Samiec, którego miałem w zwyczaju nazywać przyjacielem...byłem jednak naiwny myśląc, że cokolwiek nas naprawdę łączy. Opuścił mnie, opuścił całą wioskę pozostawiając nas na pewną śmierć, kiedy pożar trawił miejsce w którym oboje spędziliśmy nasze dzieciństwo i w którym pogrzebane zostały wszystkie nasze wspomnienia. Jednak nie przewidział, że z całej wioski przeżyje tylko ja i w pamięci do wszystkiego co zrobił, wyruszę by go znaleźć i dokonać zemsty.
Czuł się, jakby to wszystko ledwo z siebie wypluł. Wspomnienia w nim płonęły, ale nie chciał dać tego po sobie poznać.
-Jestem prawie pewny, że teraz przebywa na tych terenach, jakby myślał, że tutaj będzie wystarczająco daleko bym go nie doścignął. Ale pozostanie tutaj będzie prawdopodobnie najgorszą i zarazem ostatnią popełnioną przez niego decyzją...

Licznik słów: 470
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Młoda samiczka chciała od dawna odświeżyć umysł. Wizyta w świątyni to jedno, rozmowa z Arią to drugie, ale chciała też pobyć sama. Wiedziała, że tereny wspólne mogły być niebezpieczne, ale nie bardzo ją to interesowało. Chciała po prostu odświeżyć umysł po tym wszystkim co się działo w Ziemi. Sahida odeszła? Jak mogła jej to zrobić. Z drugiej strony, to Jutrzenka czuła się, jakby zawiodła. Samica przycupnęła przy Samotnej Skale i odetchnęła głęboko.

Licznik słów: 72
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jaah miał ogrom rzeczy na łbie. Nie tylko wypuścił kompana, stracił podopiecznego, ale również miał sporo na łbie, kiedy Hebog uznał, iż zrobi sobie drzemkę w upały. To kolejny powód, aby go zwyczajnie nienawidzić za całokształt jego pracy. Łuski się prostowały kiedy miał myśleć o tym jego głosie, jakby się własnym ... eh, nieważne. Szary odczuwał ostatnio dużo gniewu przeplatanego z frustracją, gdyż niewiele mógł zrobić oprócz oczekiwania. Łapa bolała, ale to nie ona stanowiła problem. Denerwował się tym co znajdzie za granicami, przewidywał każdy scenariusz, bał się tego, że odnajdzie młodego gotującego się w kotle bez ślepi!
Popołudnie było gorące, a ciemny smok wylądował zaraz pod skałą, jakby się nie przejął obecnością nieznajomej smoczycy. Niemniej jeśli ona obserwowała jego lot to mogła stwierdzić (zresztą słusznie), że ją obserwował podczas lądowania.
Jaah przeszedł do niewielkiego cienia, a potem wygrzebał z torby wszystkie potrzebne składniki na napar przeciwbólowy i uspokajający.
A Ciebie co tu sprowadza?
Zagaił do samicy na skale, kiedy przelał wodę do drewnianej miski.

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Smoczyca widziała czarnego smoka już wcześniej, chociaż starała się, aby nie było oczywiste, że mu się przygląda. Gdy się zbliżył, powoli wyczuła, że nie jest z Ziemi. Nie potrafiła określić dobrze zapachu, aż sam nie wylądował po skałą. Smoczyca przycisnęła mocniej skrzydła i westchnęła cicho.
Chciałam odpocząć od stadnego tłoku. Czasami też szukam nowych miejsc na naukę. – Odpowiedziała krótko. Druga przyczyna była nieco mniej prawdziwa, bo chociaż zdarzało jej się tak myśleć o odwiedzanych łąkach i pagórkach, to jednak to miejsce na naukę raczej się nie nadawało. Może znajdzie coś następnym razem.

Licznik słów: 94
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
//Time skip do teraźniejszości, bo czemu nie. Odgrzewamy stare śmierci xD/

Tyle czasu nie spotkał żadnego Ziemnego smoka, a tu proszę... Co jeszcze mu los za niespodziankę szykował?
W jedynej przedniej łapie trzymał napar i powoli się go napił. Lubił słuchać o problemach innych w czasie kiedy sam miał swoje. Dzięki temu mógł o tych swoich nieco zapomnieć.
Hm, aż taki tłok macie w stadzie? Ponoć macie największe tereny.
To też tyczyło się miejsc do aktywnych nauk... Jak się domyślał wcale nie chodziło jej o nauki dla niej, a raczej na prowadzenie nauk.
Czyżbyś była Piastunką?
Zapytał po wypiciu kolejnej części naparu z miski. Dla wygody usadowił się na prawym boku... I tak mu łapa nie przeszkadzała bo jej po prostu nie miał.

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Samica spoglądała na obcego z zainteresowaniem, ale starała się nie być natarczywa. Samiec wyglądał na starszego i pewnie też swoje przeżył, skoro nie miał łapy. Kiedy się rozsadowił, powoli mogła poczuć dolatujące do niej zapachy. Zioła? Chyba. Iskierka nie miała pojęcia co to konkretnie jest, ale była ciekawska. Jej łeb delikatnie pochylił się, aby dojrzeć co on tam w tej misce miał, ale no nie mogła rozstrzygnąć. Prawie każdy liść wyglądał tak samo, gdy był rozmemłany w herbacie. Szary pewnie ich nie rozmemłał, ale niewprawne oko Iskry po prostu różnic nie widziało.
Samica zebrała się w sobie i zeskoczyła ze skały. Uderzyła łagodnie skrzydłami, aby wylądować pod nią, w cieniu i móc spojrzeć na niego, jak równy z równym. To jest...spojrzałaby, gdyby nie była dość niska, jak na smoka. Jaah mógł założyć niedożywienie, ale mogły się w nim obudzić słuszne skojarzenia z Ha'arą, która kiedyś niska też była. Geny idą w świat, najwyraźniej. Samiczka nastroszyła błonę na grzbiecie, gdy lekko przeciągnęła ciało i usiadła, aby zmierzyć go błękitnymi ślepiami.
Duże tereny i dużo smoków. Chcę też maluszkom pokazać okolicę. Obóz znają dzięki rodzicom, a tereny stadne też nie są jakieś...zróżnicowane. – Przechyliła lekko łeb, aby znów zmierzyć go wzrokiem. Herbata pachniała nieznajomo, ale samiec pachniał Plagą. Pladze Iskra nie bardzo ufała, bo i przestrzegała maluszki przed nimi, ale teraz mogła ich poznać. Babcia nie była zła. Ten też nie nakrzyczał na nią. Chyba, że to podstęp? Iskra odepchnęła te myśli. – A Ty uzdrowicielem? Masz...zioła? – Dopytała cicho, a potem odezwała się. – Ja jestem piastunką, ale... – Przypomniała sobie, że przecież pytał. – Miałam być piastunką. – Dodała ciszej. Miała być, była, ale co z tego, jak sama nie była zadowolona z tego faktu.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jaah nigdy nie przepadał za przyglądaniem się innym, jednak tym razem robił wyjątek, gdyż nieczęsto miał do czynienia ze smokami Ziemi. Ostatnim razem widział to pisklę nad wodą i tego uzdrowiciela, a także Ostoję jeszcze kiedy była w tamtym stardzie. To było przeszło... dwadzieścia księżyców temu? Nawet nie pamiętał.
Jej wygląd... cóż w duchu sobie mógł przyznać, ze była ładną smoczycą, ale to nic nie zmieniało tak samo jak jej drobna postura przy jego dość topornie zbudowanym cielsku. Do olbrzymich mu jeszcze brakowało, ale nadal był duży.
Niedożywienia nie skomentował, bo i nie było potrzeby, nie była pisklęciem i na pewno była też w pełni rozwinięta. Podejmowała własne decyzje, a czy były dobre... to się zapewne okaże.
Ich ślepia się na chwilę spotkały, ale on pierwszy zrezygnował z kontaktu wzrokowego, spoglądając przed siebie, a ze leżał teraz bokiem do samicy to mogła oglądać prawy profil jego pyska.
Każdy powód jest dobry...– skomentował tylko i znów się napił.
Była dla niego... obca i miał zdecydowany dystans, jednak to nie było to uczucie co kiedyś... Kiedyś spoglądałby na nią jak na kamień co spadł ze skały, a teraz widział w niej jednak smoczycę... co z kolei nie musiało od razu oznaczać, że bardzo chciał ją zatrzymać na rozmowę.
No... nie trudno było się domyśleć, że Uzdrowicielem.
Westchnął i położył miskę na podłożu.
Nie da się... być i nie być. Chodzi Ci o to, że minęłaś się z powołaniem?

Licznik słów: 239
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Samica nie mogła się nie zgodzić. Wiele smoków zaglądało na tereny wspólne w różnych celach. Spotkanie przyjaciół, spacer, czy...niespodzianka. Cieszyło ją, że nie drążył tematu. Nie chciała się zbytnio tłumaczyć z prostych rzeczy.
Czasami mi brakuje cierpliwości do piskląt, a to chyba...nie przystoi piastunowi. – Wyznała cicho. Nie była to jakaś wielka tajemnica, bo i charakteryzowało to każdego rodzica. Pisklęta jednak dorastały, rodzic stawał się starszy, a piastun dostawał kolejne małe pisklę, które nie rozumiało co się do niego mówi. – Jeśli mogę, to...skoro jesteś uzdrowicielem, czemu nie masz łapy? Taki się wyklułeś? – Drugie zdanie dodała nieco szybciej, jakby nie chciała się za bardzo wtrącać. Nie umiała ocenić, czy to naturalnie zaleczony kikut, czy jednak są tu łapy uzdrowiciela. Za to zrobiła krok w jego stronę. Delikatny, bo i nie wiedziała na ile jej pozwoli. Tylko się mu przyglądała, ale głównie interesowała ją herbata. Nie chciała się też narzucać, chociaż z pisklętami bywała bardziej stanowcza. No, ale Szary nie był pisklakiem.

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Akurat Jaah wcale nie dziwił się temu, że można mieć dość piskląt. Sam niekiedy miał dość Aohy, a był całkiem dorosły już. To kwestia tego, że źle go wychował czy po prostu... każde pisklę potrafiło być męczące? To zarazem nie oznaczało od razu, iż nie mamy uczuć wobec takich istot, prawda? Wobec SWOICH... to jest najistotniejszy czynnik brany pod uwagę.
Piastun nie musiał mieć swoich piskląt, aby zrzucać na niego cały bajzel związany z wychowywaniem i nauką.
Jeśli tylko czasami to może niekoniecznie. Niemniej to zapewne frustrujące kiedy Twoim obowiązkiem jest dbanie o czyjeś pisklęta, które później zapewne nie postrzegają twoich trudów z wdzięcznością.
Jaah też miał taki problem i być może właśnie dlatego tak go interpretował? W jego mniemaniu nadal był narzędziem, tylko bardziej wolnym, niż za czasów Calada, ale chyba tak już po prostu musiało być i przyzwyczaił się do tego.
Następne pytanie spowodowało, że spojrzał na nią przez chwilę, jakby nieco bardziej zły, ale po chwili pysk mu zelżał, a on sięgnął po swoją miseczkę. Oh i tak, zauważył, że obserwuje miskę, ale nie widział powodu, aby jej proponować napitek skoro była nieznajomą.
Niezbyt to przyjemne kiedy pytasz kalekę o jego dolegliwości skoro go nie znasz... Oderwano mi ją. Maddara nie jest w stanie przywrócić jej na miejsce i tak to wygląda. Mam tez niedowład tylnej łapy jeśli to zaspokoi twoją ciekawość... I to wszystko co możesz się dowiedzieć.
Nie wydawał się zły, chociaż tym razem nie odwrócił wzroku i obserwował jej pysk, opróżnił miskę, wyrzucił resztki liści i położył przed sobą.

Licznik słów: 257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Iskierka słuchała samca, który zdawał się rozumieć jej podejście. Och, ktoś chciał posłuchać! Iskierka obserwowała jego szary łeb, chociaż uciekała wzrokiem, jeśli ich spojrzenia by się spotkały.
Znaczy... jak byłam mała, to wydawało mi się, że nauka może być zabawą. Mi to szło gładko i przyjemnie, nawet uczyłam moją przyjaciółkę, Sahidę. Bardzo dobrze jej szło, ale kiedy zostałam piastunką... – Samica westchnęła cicho. Może jej doradzi? – Nie słuchają się mnie te dzieci. Czasami zachowują się, jakbym mówiła po wilczemu, bo nie reagują na polecenia i muszę tłumaczyć wszystko, jak pszczole drogę na łące. A wiesz, rodzice to druga sprawa, bo sami te dzieciaki uczą i potem się czuję niepotrzebna. – Słychać było irytację w jej głosie.
Na jego uwagę zaś pochyliła łeb i cała się skuliła. Nie chciała go zdenerwować, więc zaraz zaczęła się tłumaczyć.
Oj, ja nie chciała urazić. Po prostu u nas w Ziemi jest uzdrowicielka, która często walczy. Ja myślałam, że Ty...Pan, też walczy i myślałam, że to może jakiś demon, czy coś... Ja przepraszam. – Ostatnie co chciała usłyszeć, to wścibstwo. Nie wiedziała, jak smoki podchodzą do kalectw. Zresztą na ceremonii nawet Mango się chwalił brakiem łapy. Wydawało jej się, że smoki raczej są...dumne z tego. Ten najwyraźniej nie był.

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Była już nie taka młoda, a cechowała się nieśmiałością, a także niezdecydowaniem... Takie właśnie sprawiała pierwsze wrażenie i przez to też Jaah widział ją nieco jako jeszcze młodszego smoka.
Kiedy wspomniała imię... on nieco zamarł i jedynie westchnął, ale nie zahaczył o temat. Więc była nieco starsza od Ostoi? Nie wydawała się, ale się znali. Mógłby się tego domyśleć skoro obie miały jakieś strasznie łagodne podejście do piskląt, tyle że zmarła cechowała się zadziornością i brawurom... Ta tutaj nie wydawała się zdolna do takich rzeczy.
Skoro tego nie czujesz to poproś swojego przywódcę o zmianę na coś co będzie Ci bardziej odpowiadało. Od czasu do czasu zawsze możesz dostać jakiegoś ucznia, ale wcale też nie będziesz musiała go przyjmować. Piastuni nie są niezbędni w stadzie, w końcu kiedyś takiej rangi nie było pośród nas, a sam prorok raczej dość nieprzychylnie patrzy na tą rangę... Skoro niegdyś sobie radziliśmy bez nich to i twoje przemianowanie nie powinno stanowić żadnego problemu. Pytanie tylko co wolisz. Spokojne nauki, poczucie zagrożenia i samotności w lesie... a może jednak wolisz zadawać rany i sama je otrzymywać.
Oczywiście nieco wyolbrzymiał te problemy rang, jednak dla niego druga grupa pasowała idealnie... Poza tym patrząc na nią jakoś nie widział w niej dużego zagrożenia... może to też dobra taktyka dla czarodzieja...?
Potem jej się zebrało na przeprosiny... Nie lubił przeprosin od istot, które ledwie znał... były oznaką wychowania, a nie szczerych chęci... oczywiście w jego mniemaniu.
Nie przepraszaj... To fatalny i niesmaczny zwyczaj. Nie ma nic w gorszym guście... Bełkot, za który ma się wszystko wybaczać.
Ze znużeniem obserwował jak się miota, ale zanim skomentował to pozwolił jej dokończyć. Potem na chwilę zapadła cisza.
Czasami nawet nie szukając walki można oberwać. Czasami można mieć najlepsze chęci, a jedyne co nasz czeka to kara.
Dodał tajemniczo i nadal nie odwracał wzroku od jej pyska.
Dla niego kalectwo było tylko i wyłącznie karą za błędy popełnione albo podczas walki, albo w prywatnym życiu. To samo tyczyło się błędów związanych z doborem partnera i wychodziły kalekie pisklęta.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Z jednej strony trzydzieści księżyców, to nie było, ale z drugiej strony przy tak starym stadzie, jakim była Ziemia, Iskra czuła się, jak wieczne dziecko, którego nikt nie brał na poważnie. Ani jako partnera do rozmowy, ani jako towarzyszkę w spacerze. Iskra była niby w wieku Ostoi, ale spałą przez ten czas, więc...traciło to znaczenie. Kiedy ją uczyła, obie były jeszcze adeptkami przecież.
Wiem, że można, ale nie wiem kim bym chciała być. Lubię czarować, ale to chyba za mało? Ostatnio nawet ćwiczyłam, ale nie wiem, czy to wystarczy. – Zamyślona samiczka zaraz zaczęła tworzyć. Maddara zawibrowała, a przed nią pojawiła się nieduża, fioletowa rybka, która przypominała karpia. W pierwszej chwili wyglądała na prawdziwą rybkę, która po prostu pływała w powietrzu. Potem zaś zaczął się prawdziwy popis, bo Iskierka zaczęła zmieniać jej właściwości. Najpierw zmieniła jej barwy przechodząc w błękit, zieleń, aż przeleciała wszystkie barwy. Potem rybka stanęła w płomieniach, które zaraz samiczka sprawdziła łapą. Delikatnie, bo nie chciała się poparzyć, ale sprawdzała ewidentnie, czy czar się udał, jak trzeba. Rybka z ognistej stała się zaraz swoim lodowym odpowiednikiem, aby na koniec przejść w ziemię. Iskierka zmrużyła oczy i wstrzymywała oddech. Przed każdą zmianą czaru brała wdech, ale pod koniec czarowania była już zmęczona własnym cyklem oddychania. Maddarowa rybka zadrżała i zniknęła, a Jutrzenka wypuściła powietrze, które zgromadziła w nadętych policzkach. Przemiany rybki były dość powolne i też niezbyt dobrze wykonane. Lodowa rybka nie była odpowiednio zimna, więc sama była niezadowolona. – Czarodzieje umieją to robić szybciej... – Wymamrotała poirytowana, że jej własne kombinacje nie wychodzą. Samica spojrzała na smoka, który bacznie ją obserwował. To było z lekka dziwne, bo czuła się, jakby mu przeszkadzała. Chciała zaraz znowu go przeprosić, za przepraszanie, ale sobie podarowała. Zapętliłaby się i jeszcze na poważnie, by się zdenerwował. Odpowiedział na pytanie, na które skinęła lekko łbem. – Bo...ja też lubię takie historyjki. Opowiadam je nawet pisklakom. Ułożyłam im raz bajkę i nawet wierszyk! Chciałam, żeby te moje nauki były ciekawe. Chcesz posłuchać bajki? – Jako piastun, mogła tylko trajkotać. Nie zabłyśnie ciekawymi historiami, które by należały do niej. Nie opowie o łupach na polowaniu, ani nie pochwali się zwycięstwem. Nawet ziół nie nazbiera. Mało co jej wychodziło.

Licznik słów: 364
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
A czy to miało jakiekolwiek znaczenie ile miała księżyców? Tylko na początku. W końcu w pewnym momencie ciało przestaje się rozwijać, a smok osiąga szczyt swoich możliwości. Różnica wieku to doświadczenie, a to nie zawsze dobrze. Nauczony ostatnimi spotkaniami miał dość luźne podejście do nowopoznanych, ale żeby miał od razu okazać się dla nich miły? Niedoczekanie.
Samica ewidentnie widziała w nim jakiegoś nowopoznanego znajomego, który chętnie z nią tu posiedzi. A on chciał nieco wypocząć i tyle... Chodzenie na praktycznie dwóch łapach jest ciężkie.
Nie odezwał się, ale na jej pokaz się spoglądał. Miała dobrą wyobraźnię i umiała dość dobrze przelewać maddarę, ale może i faktycznie miała pewne problemy w pewnych elementach... Nie wiedział, w końcu obserwował tylko twór, a nie go tworzył. Kiedy dobiegł końca on tylko westchnął.
Poproś więc czarodzieja, aby podszkolił Cie w swoim fachu. Przygotuj się również na spory ból jeśli zamierzasz walczyć.
Na dłuższy moment Jaah zamilkł uznając, że przedstawianie swojego zdania w obecnej sytuacji nie miało sensu. Nie wie kim będzie i lubiła czarować... czy odpowiedzią zawsze musiało być "zostań czarodziejem"? Czy musimy przymuszać wszystkich do pojedynków i walk na arenach?
Dobrze, że nie zaczęła przepraszać bo zirytowałaby go, a to wcale nie było takie trudne.
W ogóle dlaczego obca mu samica uznała, że on jest dobrym rozmówcą? Bo nie miał łapy i nie ucieknie zbyt szybko? Potrzebowała kogoś kto ją zna i pocieszy, a Jaah nie był od tego, aby klepać po łbie kogoś kogo problemy sięgały tak płytkiego tematu jak "nie wiem co ze sobą zrobić". Nie wydawała się załamana, nie wykazywała też niechęci do życia... Więc poradzi sobie lepiej bez niego.
A wyglądam na kogoś kto potrzebuje nauki lub na pisklę?– zapytał zdecydowanie znużony, ale nie zły. Pochodzili z zupełnie innych światów i mieli zupełnie inne cele w życiu. Jego życie było pozbawione bajek, chyba że sam wymyślał swoją wraz z książką o smoczej księżniczce... Teraz ta książka przepadła wraz z Ostoją- kolejny dowód, ze bajki nic nie przynoszą.
Opowiadania są ciekawsze, szczególnie jeśli mają w sobie zawartą prawdę. Nawet pisklęta polubią opowieści o proroku, który niegdyś był przywódcą Ziemi, a teraz żyje w młodym ciele i wykonuje obowiązki pod patronatem bogini. Z tego też można ułożyć bajkę, która będzie przynajmniej zawierać prawdę, a to już coś.
Nawet nie słyszał bajki, nie wiedział jak ją opowie... ale czuł, że może być kompletnie zmyśloną historią w której trzeba będzie dopiero szukać jakiegoś podobieństwa ze smokami, albo ich historią.
Samiec znów westchnął i przymknął nieco ślepia. Może jakoś przetrwa jeszcze trochę czasu, zanim ją tu zostawi.

Licznik słów: 426
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Może Iskierka miała dziwne podejście, ale rozmową próbowała stworzyć sobie nowych znajomych. W Ziemi miała do wyboru Skaraba i Mirri, przy czym Skaraba praktycznie nie widywała, a Mirri miała swoje życie. Nawet gdyby chciała nauki, to jedynym innym czarodziejem, którego znała był Echo, ale samica obiecała sobie, że nigdy do niego nie pójdzie. Wystarczyło, że już raz ją chciał uwięzić, więc po co pchać się w jego łapy drugi raz? Propozycja Szarego nie była zatem zbytnio...przydatna. Nie miał kto jej uczyć, a gdy wspomniał o bólu, to wyraźnie się zakłopotałą.
Jak można się przygotować na ból? – Zapytała cicho, przesuwając po nim spojrzeniem. Może i był uzdrowicielem i mógł ją pouczyć, ale nie wyglądał na chętnego na rozmowę, a co dopiero na tłumaczenie jej maddary. Ona też swoje uroki w nauce miała i jeśli już teraz brakowało mu cierpliwości, to nie chciała nadwyrężać tego co jeszcze w nim zostało.
Iskierka może by potrzebowała kogoś kto ją zna i pocieszy, ale taki smok nie istniał. Jeśli ktoś byłby zdolny do jej pocieszania, to Iskra nie była skora do poważnych zwierzeń. Zresztą, Ziemia nie słuchała, jeśli nie byłeś w centrum ich zainteresowania. Tak samo jak nie słuchali Sahidy, która zniknęła, tak samo nie będą słuchać i jej. Szara Rzeczywistość, o ironio, był tutaj tak samo użyteczny, jak i reszta stada. Z tą drobną różnicą, że nie pogoniłby jej do przywódcy, czy zastępcy, albo nie groziłby urwaniem jej łba, jak niektóre smoki. Do tej pory pamiętała iluzję ciała bez łba, który zresztą wsiąknął w jej świadomość. Nie, Jutrzenka nie lubiła przemocy, ale lubiła być użyteczna.
Pisklęta nie lubią proroka. – Powiedziała w pierwszej chwili dość zdawkowo, przesuwając łapą po piasku. – To Ci opowiem opowiadanie, jak nie lubisz bajek. – Dla Iskry różnica była prawie żadna, bo bajki, jeśli były o zmyślonych postaciach, to miały uformować smoki w pewien sposób. Postacie były miałkie lub ogólne, bo musiały pasować do wielu piskląt. Miały widzieć w nich siebie i przyjmować postawy postaci. W tej opowieści jednak Iskierka chciała przekazać, dlaczego pisklęta proroka nie lubią. Bliżej temu do wspomnienia, niż opowieści, ale już kij z tymi definicjami. Jutrzenkę to nie interesowało. – Dawno temu Strażnik nas zwołał na skałach pokoju i nam chciał zrobić test. Mieliśmy przynieść stadom dumę, ale ja do tej pory nie wiem, na co to było, bo nikogo to nie obchodziło. – Najwyraźniej była poirytowana, że ich misja była bezcelowa w dalszej perspektywie. – Strażnik nas podzielił na drużyny i mieliśmy znaleźć jakieś świecące kulki od Sennah. Poszła moja grupa nad jezioro, a że była zima, to było skute lodem. Z tego co rozumiałyśmy, kulka znajdowała się pod powierzchnią i miałyśmy nurkować. Podzieliłyśmy się zadaniami, bo część miała obserwować jezioro z góry, aby nas ostrzec przed jego pękaniem. Część nurkowała, a część miała zostać na tafli, aby maddarą pilnować te, które wpływały pod lód. Nie chciałyśmy, aby się utopiły, więc wyczarowałyśmy takie coś o. – Smoczyca przywołała tamten czar w umyśle. Długa, elastyczna liana, która była odporna na wodę oraz świeciła lekko, więc oświetlała łapę, gdy Iskra ją wyciągnęła przed siebie. Na jej pyszczku pojawiła się konsternacja, bo twór ten przyszedł jej z zadziwiającą łatwością. Pamiętała, jak wtedy się z nim musiała długo bawić, a teraz było o wiele prościej. Czar jednak zaraz zniknął, a maddara przestała wibrować. – Astralis wskoczyła do wody z moją liną i znalazła kamień, w którym była wyrwa. Zbyt wąska, aby mogła tam wpłynąć, więc mogła tam wejść Arakai, Modraszak, albo ja. Reszta smoczyc się wahała, więc ja weszłam i udało mi się wyciągnąć taką kulkę błyszczącą. Jakbyś zaklął bursztyn, żeby świecił. Ruszyłyśmy ku powierzchni, bo i też kończył nam się oddech, a ja nigdy dobrze nie pływałam. Byłam zresztą mała i to już wtedy było stresujące. Potem z toni wyłonił się żywiołak wody i na nas się napuszył. – Młoda mówiła, jakby to było coś naprawdę ciężkiego, ale dla młodej piastunki to był spory problem. Oko w oko z drapieżnikiem, który mógł ich je tam zabić jednym czarem, a one nie mogły się nawet bronić. – Tylko Mirri mogła nas jakoś bronić, a i tak pamiętam, że raniono wtedy Modraszkę. Uciekłyśmy, jakoś, ale kto normalny nasyła na grupę piskląt takiego drapieżnika? Jak wróciłyśmy, to okazało się, że inne grupy wcale nie miały lepiej. Błazenek potrzebował pomocy, bo też był ranny. Sahida nawet się zdenerwowała i nakrzyczała na proroka, bo wychudzone gryfy ich atakowały i musieli się bronić, chociaż nigdy nie opowiedziała mi co dokładnie zaszło u nich. – Niezbyt może ciekawa ta opowieść, ale takie jest słuchanie o imprezach, na których się nie było. Samica przysiadła, nieco wzburzona. – Może i nie wyszliśmy na tym źle, ale jak ja mam odpowiadać o takim proroku, które posyła maluszki na niebezpieczeństwo tylko po to, aby znaleźć jakąś magiczną kulkę, którą może boginka przywołać pstryknięciem szponów. Maluchy były poranione, przestraszone wizją śmierci z łap silniejszego drapieżnika od kogokolwiek z nas, a potem nawet nie odpowiedział na to co się do niego mówi. Chciałabym, żeby ktoś inny był prorokiem. – Tu się jej gadanie kończyło, a sama wyglądała na dość wzburzoną tym wspomnieniem, którym się podzieliła. Chciał opowieść, to dostał. Może on jej coś opowie. Na razie tylko przesunęła na niego spojrzeniem i otuliła się ciaśniej ogonem.

Licznik słów: 869
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej