Kwarce warzenia eliksirów

[Kaltarel]

ELIKSIRY USPRAWNIAJĄCE

Wytwarzanie eliksirów nie wiąże się z żadną chwałą, nie wymaga wybitnych zdolności, nie wystawia ciała na żadną próbę. Nie ma w tym więc żadnej poważniejszej filozofii – wystarczy mieć konkretny kamień szlachetny oraz konkretne rodzaje ziół, które można wykraść od swojego – lub czyjegoś innego – uzdrowiciela. Ważne jest, by nie był to losowy kamień. Według starych transkryptów każdemu z eliksirów przypisany jest specyficzny rodzaj i tego powinno się trzymać. Po znalezieniu ustronnego miejsca do tworzenia eliksiru dobrze jest załatwić sobie jakieś naczynie i napełnić je chłodną wodą. Kamień szlachetny musi zostać sproszkowany. Bez względu na to, jaką siłą potrafią dysponować niektórzy wojownicy, to magia najskuteczniej i najszybciej spełni swoją rolę. Nie trzeba panować nad magią w stopniu arcymistrzowskim, nawet podstawowa wiedza o jej posługiwaniu się wystarczy, by zmienić cenną błyskotkę karmiącą chciwe oko w proch. Tak przetransformowany kamień należy wsypać do naczynia z wodą, a następnie dodać do niego opisane w transkryptach zioła. Nie ma konieczności przerabiania ich, jest to wręcz niewskazane. Co najwyżej pewne listki czy gałązki można zgiąć, bo końcowy produkt musi zmieścić się w stosunkowo niewielkim flakonie. Po zmieszaniu wszystkiego z wodą należy ją podgrzać – można to zrobić smoczym ogniem, ale tak by nie uszkodzić przy tym naczynia, lub po raz kolejny sięgnąć po magię. Po kolejnym, krótkim wymieszaniu eliksir należy ostrożnie przelać do odpowiedniego naczynia i starannie je zapieczętować.
Zalecam też nie zachłyśnięcie się podczas wypijania tego specyfiku w sercu walki.

ELIKSIRY OCHRONNE

Eliksirów ochronnych mamy trzy rodzaje, każdy z nich wymaga odpowiednich ziół lub dodatkowo kamienia szlachetnego. Pierwsze dwa działają krócej, do tego posiadają ograniczone działanie, sprowadzające się do konkretnego rodzaju obrony. Ostatni zaś jest znacznie bardziej uniwersalny, do tego działa dłużej.
Każde z użytych ziół najlepiej na początku umyć, pozbywając się z nich wszelkiego piasku oraz innych zanieczyszczeń. To samo dotyczy użytego kamienia szlachetnego. Zioła powinny być świeże, takie posiadają w sobie najwięcej soku.

Do Chroniącego Przed Atakiem Fizycznym potrzebować będziemy gałązkę lawendy, nasiono lulka czarnego, korzeń żywokostu oraz kwiat chmielu zwyczajnego. Nasiono należy utrzeć na drobny, jednolity proszek i wsypać do miseczki. Następnie z pomocą kamiennego moździerza lub stworzonego z pomocą maddary, należy zmiażdżyć każde z pozostałych ziół. Można podzielić je na mniejsze części, co nieco ułatwi samą czynność. Z każdej takiej porcji odlewamy sok oraz jego resztki wyciskamy ze zmiażdżonych ziół. Soki wlewamy do utartego lulka, dolewamy do tego nieco wody i mieszamy. Całość należy zagotować, a następnie pozostawić do ostygnięcia.

Następny był Chroniący Przed Atakiem Magicznym, do którego potrzeba liść ślazu dzikiego, gałązkę lawendy oraz korzeń żywokostu. Mniejsze kawałki kolejno miażdżymy w moździerzu, tak by wydobyć z nich jak najwięcej soku. Ten trafia do miseczki, z resztek roślin również staramy się wydobyć go jak najwięcej. Na koniec należy dolać trochę wody i całość zagotować.

Pozostał ostatni, Chroniący Przed Atakiem Fizycznym oraz Magicznym, tu potrzebowaliśmy jeden z trzech wymienionych kamieni szlachetnych – onyks, koral lub cytryn, do tego liść ślazu dzikiego, kwiat chmielu zwyczajnego i gałązkę lawendy. Jak przy poprzednich ziołach, należy wydobyć z nich jak najwięcej soku i zlać do miseczki. Następnie wybrany kamień szlachetny zmienić w jak najdrobniejszy proszek. Tu najlepiej zrobić to z pomocą maddary, zaś powstały proszek wsypać do wcześniej pozyskanego soku trzech ziół. Całość wymieszać, dodać odrobine wody oraz zagotować.

Każdy z eliksirów po przestygnięciu, należy przelać do buteleczki oraz szczelnie zamknąć.

ELIKSIRY LECZĄCE

Tworzenie eliksirów leczących to dość prosta a jednocześnie mozolna praca, także słuchaj uważnie, ponieważ kolejność jest bardzo ważna. Wyróżniamy trzy typy eliksirów leczących – Leczący rany lekkie, leczący rany średnie oraz leczący rany ciężkie. Przygotuj bukłak lub buteleczki wraz z korkami lub kawałkiem gliny by je zalepić, dużą miskę i zioła. Zaczynamy!

Aby przygotować eliksir leczący rany lekkie, potrzebujesz jednego liścia babki lancetowatej, jednej jagody jałowca, jednego liścia nawłoci pospolitej oraz jednego liścia ślazu dzikiego. Przygotuj miskę i dokładnie wyciśnij do niej soki ze wszystkich przygotowanych ziół. Dodaj odrobinę wody, nie więcej niż koniuszek opuszka małego palca i zagotuj całość. Odstaw w chłodne miejsce, pozwalając eliksirowi ochłodzić się samoistnie aby wszystkie jego właściwości się utrwaliły. Potem weź buteleczkę lub bukłak i taką miksturę przelej do naczynia, dokładnie zakorkuj lub zaklej gliną, najlepiej sprawdzając po wszystkim szczelność. Ten eliksir pozwoli wyleczyć jakąkolwiek ranę lekką, bez ingerencji magii.

Przygotowanie eliksiru leczącego rany średnie jest bardzo podobne, choć wymaga innych ziół – Musisz przygotować dwa korzenie żywokostu, jeden liść ślazu dzikiego, jedną jagodę jałowca, dwa liście nawłoci pospolitej jedną gałązkę macierzanki, jeden liść jemioły oraz dwa kwiaty dziurawca pospolitego. Znów podsuń miskę i dokładnie wyciśnij z nich wszystkich soki. Znów dodaj odpowiednią ilość wody, mierząc koniuszkiem palca (lub pazurem) a potem całość zagotuj, odstawiając ponownie misę w miejsce, gdzie przygotowany płyn ostygnie i dojdzie. Następnie znów pochwyć przygotowane przez siebie naczynie i przelej tam ostudzony, gotowy eliksir. Zakorkuj dobrze (i sprawdź szczelność) a potem odstaw. Ten eliksir zmniejszy średnią ranę do rany lekkiej, którą dużo prościej i szybciej jest wyleczyć.

Na koniec poruszymy temat wyrabiania eliksirów leczących rany ciężkie. On ma coś dodatkowego, oprócz ziół. Musisz przygotować sobie coś, czy to magicznego czy fizycznego co pozwoli rozbić Ci kamień szlachetny a potem utrzeć na proszek. Nie możesz wziąć byle jakiego kamienia – koniecznie musi być to agat, szafir lub rubin! Gdy przerobisz dany kamień na bardzo sypki, cienki proszek (polecam po pierwszym rozbiciu moździerz!) wsypujesz go bardzo ostrożnie do misy. No, teraz zioła. Potrzebne Ci będą trzy liście babki lancetowatej, jedna jagoda jałowca, jeden kwiat dziurawca pospolitego, jeden liść jemioły, dwa liście lubczyku, jedna gałązka macierzanki, jeden liść nawłoci pospolitej i trzy liście ślazu dzikiego. Już wiesz co robić z ziołami – wyciśnij z nich dobrze soki, łącząc ze sproszkowanym kamieniem. Dolej odrobinę wody i zagotuj całość, znów odstawiając ją do przestudzenia w odpowiednie, dość chłodne miejsce. Gdy ostygnie, gotowy eliksir przelej do przygotowanego naczynia, zakorkuj (lub zalep) i sprawdź szczelność. Taki eliksir ma podobne działanie co poprzedni, zmniejszając rozległą, ciężką ranę do lekkiej, co mocno ułatwia pracę.

Cała ta sztuka może wydawać się mozolna, jednak z każdym kolejnym eliksirem bardziej utrwala się w pamięci, przyrzekam!

[Mgliste Wody]

Ostatnim miejscem na dziś, a przynajmniej ostatnim w świątyni był kwarc, który stworzyła jego siostra. Kwarc usprawniający. I tutaj samiec przybył z odpowiednią zapłatą, by móc nauczyć się niecodziennych umiejętności. A było nią tworzenie eliksirów, które mogły usprawnić niejednego smoka z wielu dziedzin. Ilun położył zapłatę i teraz czekał, co się wydarzy.

//zgodnie z ogłoszeniem Administracji: szmaragd, jaspis, akwamaryn, topaz

[Opiekun]

Czarnoskrzydły nie szczędził dziś kamieni. Kiedy tylko złożył je przed Kwarcem, który był podpisany imieniem jego siostry, oślepiło go znajome białe światło. W uszach rozbrzmiał znajomy głos, który szybko i bez zbędnych komentarzy przeprowadził go przez naukę warzenia eliksirów. Samiec poznał cały, nieco skomplikowany proces. Plagijczyk poradził sobie ze szkoleniem bez problemu i szybko cała nauka była już za nim. Teraz powinien spróbować swoich sił w przyrządzeniu eliksiru bez nadzoru czujnego oka nauczyciela.

// – szmaragd, jaspis, akwamaryn, topaz
Raport z US – Warzenie eliksirów usprawniających I.

[Błysk Przeszłości]

Szał zakupów trwał w najlepsze! Oh, to znaczy, um, Zamącony pragnął przy okazji poznać kolejne ciekawe metody na ulepszenie swych (i nie tylko) defensywnych zdolności, a jednym ze sposobów była nauka przy okazji powrotu Valenyan...a? ...i? Cokolwiek, ważne, że można było to zrobić. Smok bez żadnego wydziwiania po prostu podszedł do miejsca złożenia stałych wpłat i uiścił w nim swą zapłatę. Cóż, aby być pewnym tego, że bóg, czy ktokolwiek kto te magiczne miejsce obsługuje wiedział, po co tu przyszedł, wolał ogłosić to za pomocą werbalnej komunikacji.
– Chciałbym poznać sposób warzenia eliksirów ochronnych, jeśli jest taka możliwość...

// 4/4 mięsa, 4/4 owoców, granat, perła za warzenie eliksirów ochronnych (event Valenyana)

[Twój Stary]

Trochę za bratem przybył Uzdrowiciel, niosący dość dużą torbę wypełnioną mięsem. Wiedział o tym iż wrócił nowy Bóg i oferował pewne usprawnienia.. A on od dłuższego czasu zamierzał się zabrać za zgłębienie tajników tworzenia eliksirów, które pomagałyby mu w leczeniach.
Położył ofiarę grzecznie przed kwarcem i w myślach poprosił o wiedzę dotyczącą tworzenia eliksirów leczących

//16/4 mięsa za warzenie eliksirów leczących I (bonus Valki)

[Światokrążca]

Warsztat. Warsztat, cudowne miejsce z które normalnie aż żal odchodzić! I tak też ledwie co Światokrążca wyszedł, wrócił do obozu i w czasie drogi stwierdził, że kurcze pieczone. A może by się tak wrócić i kupić coś jeszcze? No i tak też postanowił zrobić nasz dzielny bohater. Wziął na bary mięso ze skarbca i powoli dreptając wrócił pod magiczny kryształ. Rzucając tam kolejną opłate.

// 16/4 mięsa za elikisry usprawniajce

[Opiekun]

Ziemni wyglądali, jakby szturmem chcieli wziąć Warsztat. Każdy z nich napakowany mięśniami i z imponującą figurą... I każdy przyszedł uczyć się jakże delikatnej i precyzyjnej sztuki warzenia eliksirów. Kwarc przywitał ich wszystkich granatowym błyskiem, który sprawił, że obraz Warsztatu rozmył się. Każdy z nich stał przed kamiennym blatem wypełnionym składnikami i każdy słyszał oddzielne instrukcje.
Warzenie trwało, podobnie jak poprawianie błędów. Głos Valanyan co jakiś czas pomagał któremuś z samców poprawić swój eliksir lub uratować go przed zepsuciem. A kiedy każdy z nich zapieczętował już swój eliksir... Znów znaleźli się na polance. Biedniejsi w mięso i kamienie a bogatsi w doświadczenie i wiedzę.

//Zamącony Błysk: – 4/4 owoców, 4/4 mięsa, perła, granat. Raport z US – warzenie eliksirów ochronnych
Basior Lancetowaty: – 16/4 mięsa. Raport z US – warzenie eliksirów leczących.
Światokrążca: – 16/4 mięsa. Raport z US – warzenie eliksirów usprawniających.

[Dziedzictwo Wojny]

Ragan przybył do Kwarcu, który chyba rzadko był odwiedzany. Świadczył o tym chociażby brak zapachu, jaki unosił się przy innych kamieniach tego typu – zwłaszcza tym, który sam najczęściej odwiedzał, by wyleczyć skutki niekompetencji Uzdrowicieli. Dziedzictwo położył przed Kwarcem cztery kamienie szlachetne. Trzy rzadko spotykane kamienie, heliotrop, czarna perła, różowy diament i różowy opal zamigotały lekko, wyjmowane z torby. Jak zwykle żal było rozstawać się z pięknymi kamyczkami, jednak Wojna nie był jakoś szczególnie przywiązany do bogactw. Spojrzał na Kwarc, zastanawiając się, jak właściwie przebiega taka nauka warzenia eliksirów.


//heliotrop, czarna perła, różowy diament i różowy opal na warzenie eliksirów usprawniających

[Opiekun]

Rzadkie kamienie były czymś, co mogło zaimponować smokom, nie koniecznie zaś Kwarcom.
Kwarc Eliksirów nie potrzebował powitania ani prośby – zapłata była wystarczająco jasnym sygnałem.
Kiedy więc niespotykane klejnoty zniknęły w powietrzu, wizja przekazywana słowami raczej dobrze znanej, długowiecznej Infamii, wpłynęła do umysłu syna Villiara jak potok, może nie gwałtowną kaskadą, za to z pewnością rozlewając się wiedzą wyczerpująco. Nawet jeśli przekaz był raczej krótki i treściwy.
Po poznaniu tajnik eliksirów Plagijczyk mógł wrócić wzmacniać swoje Stado, biedniejszy o część dobytku, bogatszy o rzadką mądrość.

Dziedzictwo Wojny:
– heliotrop, czarna perła, różowy diament i różowy opal
+ Umiejętność warzenia eliksirów usprawniających

[Wspomnienie Nocy]

Wspomnienie Nocy postanowił sprawić sobie kolejną umiejętność, którą mało kto się szczycił... tylko w sumie dlaczego, skoro kwarc był naładowany i mógł uczyć? Trochę tego nie rozumiał, domyślał się, że to lenistwo, bowiem warzenie eliksirów było kosztowne, męczące i długie, tak przynajmniej mu się wydawało. W życiu jeszcze żadnego nie uwarzył, co najwyżej wypił. Nie przejmował się za bardzo formą zapłaty, przytargał co miał i położył to przed jedynym "żywym" kwarcem, czekając w ciszy na efekt.

/7/4 mięsa, 1/4 alg, perła, cytryn za umiejętność warzenia eliksirów usprawniających

[Opiekun]

To prawda, warzenie eliksirów nie było łatwą sztuką. Wspomnienie Nocy dobitnie się o tym przekonał, kiedy niematerialny głos udział mu szczegółowych instrukcji i poprawiał jego każdy ruch. Co i rusz jakiś szczegół się nie zgadzał. Czarodziej miał wrażenie, że ilość wyprodukowanych przez niego bubli mogłaby stworzyć małą górkę. Ale w końcu, nareszcie, udało się! Jego eliksir był idealny.
Kwarc zgasł, zostawiając po swoim świetle tylko... Wspomnienie. Zapłata Przywódcy zniknęła, a on mógł teraz wrócić do swojego stada i zabrać się za produkcję eliksirów z prawdziwego zdarzenia.

// – 7/4 mięsa, 1/4 alg, perła, cytryn
Raport z umiejętności warzenia eliksirów usprawniających.

[Obłęd Agonii]

Uwagę samicy przykuła ostatnio możliwość nauczenia się podstaw władania umiejętnością warzenia eliksirów. Przybyła więc do warsztatu, z "zasobami" na zapłatę. Rzuciła sakiewkę z zapłatą, po czym ujęła kwarc w łapy, czekając na olśnienie.

//12/4 mięsa, nefryt → Umiejętność warzenia eliksirów ochronnych

[Opiekun]

Z daleka od miejsc częstych wizyt smoków wszelkiej przynależności i maści, kwarce warzenia eliksirów rzadko gościły głodnych wiedzy uczniów. Pod grubą warstwą pyłu i kurzy kryła się jednak mądrość tym cenniejsza, im rzadziej przekazywana, bo w pewnym sensie wyjątkowa.
Nim zapłata złożona przez Obłęd Agonii zdołała ugrzęznąć we wszechobecnym błocie, zniknęła bezpowrotnie, a później ślepia, zaś finalnie także i umysł smoczycy pochłonęła wizja.
Skarbnica wiedzy, dostępna tylko na nielicznych, otworzyła się przed nią dzięki mistycznemu wpływowi kwarców, by w końcu zniknąć, tak, jak to wcześniej zrobiły i nefryt, i mięso.
Plagijka bez wątpienia skorzystała z lekcji, bowiem sposób warzenia eliksirów ochronnych jaśniał w jej umyśle i jaśnieć miał jeszcze długie, długie księżyce po tym, jak kwarce zgasły, znów zatajając swoją potęgę przed postronnymi, którzy nie złożyli im odpowiedniej zapłaty.
Obłęd Agonii
+ Umiejętność warzenia eliksirów ochronnych
– nefryt;
– 12/4 mięsa.

[Arachran]

Jak już się brać porządnie za siebie to z przytupem, musiał korzystać póki mógł a kości jeszcze nie były tak stare. Przybył znowu do kwarcu ale tym razem do tego, co skrywał tajemnice tworzenia eliksirów. Nie ukrywał, że bardzo go to interesowało i trochę ekscytowało. Znowu ułożył kamienie szlachetne oraz trochę owoców przy kwarcu i powiedział
– Proszę to moje rzeszy w samian za tajemnicę, wiedzę jaką skrywaszo dnośnie tworzenia eliksirów ochronnych. Mam nasieję, że to wystarnczy



// 4/4 owoców, 2x perła, topaz za ważenie eliksirów ochronnych

[Opiekun]

Owoce i kamienie odparowały, a kwarc zaczął emanować delikatnym światłem. Umysł Sekretu został otwarty na wiedzę, pozwalając wejść do środka smoczemu głosowi.

Sama tworzenie eliksirów nie byłoby niczym wyjątkowym dla uzdrowiciela, jednak dla czarodzieja wymagało nieco więcej tłumaczenia. Najważniejszym był oczywiście dobór składników, bowiem to od nich zależał końcowy efekt. O ile każda receptura różniła się znacznie, sposób przyrządzenia wszystkich trzech eliksirów był niemal identyczny. Wystarczyło przyrządzić składniki, dolać odrobinę wody i zagotować. Na koniec należało przelać je do jakiegoś zamkniętego naczynia i je zapieczętować.

Wraz z tym jak głos zamilkł i opuścił łeb czarodzieja, w jego łbie pozostała wiedza. Wiedza o tym, jak tworzyć eliksiry, pozwalające uchronić się przed wrogami.

Sekret Lasu
– 4/4 owoców, 2x perła, topaz
+ Eliksiry Ochronne I

[Sięgający do Nieba]

Eliksiry... Hermes czasami podglądał inne smoki potrafiące je stworzyć. Sam miał ich w swoim arsenale kilka, wykradł je Pomiot, gdy był młodziutki i jej dobra uważał za swoje. Im był starszy, tym ciekawsza wydawała mu się rzadka i cenna wiedza. W otoczeniu swych kompanów przyfrunął do świątyni. Zatrzymał się przy interesującym go kwarcu i złożył przed nim zapłatę. Kocie oczy lustrowały kryształ. Co się teraz wydarzy?

/ turkus, jaspis, 2x agat za eliksiry ochronne I

[Opiekun]

Szlachetne kamienie rozwiały się w pył z delikatnym podmuchem wiatru, zasilając kwarc nową energią. Kamień rozjaśnił się momentalnie, a Gwieździste Niebo poczuł, jak coś wdziera się od jego umysłu. Poczuł intensywny ból w czaszce, gdy przez ten czas przemawiał do niego głos smoka. Wiercące uczucie coraz mocniej pozbawiało go świadomości tego co się wokół niego dzieje, aż w końcu ustało, akurat gdy smok czuł, że zaraz omdleje. Natłok informacji, które otrzymał czarodziej, z czasem zdał się łatwiejszy do zrozumienia, a Gwieździste Niebo mógł poczuć się pewniej co do swoich zdolności.

// – turkus, jaspis, 2x agat
Gwieździste Niebo – Raport z Eliksirów Ochronnych I

[Wybory Serca]

W końcu się doczłapała do świątyni, a konkretniej warsztatu. Obiecała Akrirowi, że podszlifuje swoje zdolności i o ile nauka run przyszła jej gładko, tak eliksiry były czymś co chciała zrobić na szybko, bez wysiłku. Dlatego też położyła przed kwarcem należną zapłatę, prosząc w myślach o odpowiednią wiedzę.

/ 16/4 mięsa za eliksiry usprawniające 1
prosiłabym o ping jak będzie odpisane!

[Opiekun]

Gdy Wybory Serca przybyła prosić tym razem o podszlifowanie własnych umiejętności, a właściwie by nauczyć się nowej, przydatnej szczególnie w obecnych czasach, kwarc po raz kolejny ją wysłuchał, oślepiając samicę stopniowo, acz prędko narastającym błyskiem. Nauka nie była szczególnie trudna, jednakże wymagała chwili skupienia i zapamiętania przepisów na każdy z eliksirów tak, by być w stanie wytworzyć właściwy. Głos starszej smoczycy rozległ się w jej myślach, instruując ją i wykładając, w jaki sposób należy zabrać się do produkcji. Opisała nieskomplikowany proces proszkowania kamieni szlachetnych, a także przygotowywania wywaru z konkretnych części różnorakich ziół. Zupełnie łatwą i intuicyjną czynnością było powtarzające się mieszanie całości, co skutkowało puszczaniem soków i nabieraniem przez przygotowany napój odpowiednich właściwości. Moc drzemiąca w kamieniach szlachetnych również nie pozostawała bez znaczenia, a Śnieżka dowiedziałaby się, że to właśnie dokładne sproszkowanie ich sprzyja uwolnieniu drzemiącej w nich energii. Ważna była również tutaj intencja, jaką należało się kierować. Ostatecznie, poznawszy już to, jak wygląda cały proces, a także jakie składniki należy ze sobą łączyć, by uzyskać konkretny efekt, mogła stwierdzić, że dowiedziała się już wszystkiego na temat tego rodzaju eliksirów. Teraz mogła spróbować własnych sił w praktyce, starając się wytworzyć wspomagające szczególnie walkę napary. Kwarc przygasł, niepostrzeżenie zabierając ze sobą pokaźną zapłatę.

Wybory Serca
– 16/4 mięsa
+ Warzenie Eliksirów Usprawniających I.

[Feniks pośród Chmur]

Tak jak dawno temu jej ojciec, tak teraz Hekate przybyła pod kwarcie chcąc nauczyć się robić eliksiry. Widziała, że rodzice je czasami robią i była nawet zainteresowana tematem. Z ciekawością spoglądał na odpowiedni kwarc i położyła przed nim zapłatę, ubolewajac, że cena była tak wysoka. Tyle się nabiegala za tymi kilkoma kamieniami... Oby było warto!

/cytryn, 8/4 mięsa, nefryt za eliksiry ochronne I