A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
To fakt, widział w końcu jej zachowanie i jak wiele uczuć w to wkłada. Był jej ojcem, obserwował dokładnie jak rośnie, jak się wypowiada i niekiedy też zgadywał jej myśli. Robił wszystko, aby móc się nazwać dobrym ojcem.
Finalnie zawiódł jej zachowanie z... Egoistycznych pobudek. To zabawne stwierdzenie kiedy po prostu swoim egoizmem starasz się jeszcze bardziej nie wszczynać problemów. Wszyscy są egoistami! Myślimy tylko o sobie, a jeżeli zdarza nam się o kimś drugim, to dlatego, by go dla swoich celów wykorzystać. Taka jest, niestety, brutalna prawda o życiu. Kochasz kogoś więc robisz co tylko możesz, aby był szczęśliwy. TY go kochasz, więc TY decydujesz jak postąpić i TY decydujesz co jest dla niego dobre...
Prawda i pewność zależy od punktu widzenia, co?
– Tego się nie robi przez jeden wschód złotego pyska, Mimir. Jeśli Ty umiesz to zazdroszczę Ci takiej umiejętności. Może odziedziczyłaś to po niej, gdyż potrafiła ubolewać nad stratą, ale żyła dalej... tylko jak widać wszystko ma swój kres.– jego spokojny ton mógł być denerwujący, jednak dla niego to się nie liczyło. Istotne było to, aby jego córka rozumiała co się do niej mówi, a im dalej w las tym ciemniej się wydawało.
Na wzmiankę o uderzeniu nawet się uśmiechnął, chociaż taki uśmiech był raczej karykaturą, która dość szybko znikła.
Uh i znów egoizm... A i owszem był egoistą, gdyż dla każdego śmierć Eurith była OSOBISTĄ rzeczą. Kto ją najbardziej kochał, na prawdę to powinni rozpatrywać? Czy kocha się bardziej istoty, które się dostało od życia w postaci rodziny, matkę, ojca, barci, siostry, dzieci... Czy bardziej kocha osoba która dokonała wyboru świadomego i oddała wszystko, aby tą miłość otrzymać...? To takie nieludzkie porównywać dwa typy miłości, ale w jego łbie była to myśl istotna.
Jeśli chciała przebić się przez jego kamienne podejście to najwyraźniej coś zaczynał odnosić skutek, gdyż westchnął odkładając na podłoże fajkę.
– Jesteś jeszcze młoda, kruszynko.Musisz się jeszcze wiele nauczyć o tym, jak działa świat... Nie poczytaj tego jako traktowanie z góry... Przemawiasz sercem i to rozumiem, jednak nie wszystko jest takie proste. Mój świat był niegdyś tak samo czarno-biały. Jakiekolwiek zadanie do wykonania – nieważne, czy spadło na mnie przypadkiem, czy było efektem wyboru lub pracy – zawsze musiało przynosić pełną satysfakcję. Być zrealizowane idealnie, z jak największą korzyścią. W przeciwnym razie rezygnowałem z niego zupełnie. Nie znałem kompromisów ani "pójścia na łatwiznę". Pragnąłem być perfekcyjny w każdej dziedzinie życia. I byłem, prawie zawsze. Układałem mięso wielkością, a skóry kolorem sierści, polowałem na stada wielkich zwierząt i praktycznie nigdy żadne nie uciekły mi spod łap... Iluzja porządku odbijała się prawdą, przerażała pomyłkami i przypominała o jednym. O naszej bezbronności, bezsilności i niemocy... nie zrozumiesz mnie, dopóki nie zaczniesz postrzegać świata takim jaki jest na prawdę.
Mówił to zniżając łeb do córki, jednak jej nie dotknął, gdyż wiedział, że ta odtrąci go. W jego wypowiedzi na razie nie było chłodu, a zwykła powaga i obserwacja. Zielsko może i otępiało, jednak nie był przecież wypity, aby nie mógł mówić z sensem.
– Nie mam do Ciebie żalu, sam siebie też bym wyrzucił, chociaż nie widzę innej możliwości. Twoja ciotka od samego początku robiła wszystko, aby odebrać mi Eurith. Odebrała mi ostatnie pożegnanie przed jej drogą do gwiazd. Pluję na jej obrzędy, pluję na nią i wyszczam się na jej pysk kiedy kolejny raz umrze... Czy gdybym został to lepiej byłoby, abym na nią napadł? Oboje tego nie chcieliśmy prawda?
Samiec położył się na łapach i spuścił łeb. Oh, nie spodziewał się, że przyjdzie taki moment, że się będzie musiał tłumaczyć.
– Ona jest w gwiazdach, ona 'istnieje' nie tylko w Twoim łbie i sercu. Spotkasz ją po swojej śmierci, JA ją zobaczę po śmierci. Pewnie nie opowiadał Ci nikt o tym, ale kiedy byłem mniej więcej w Twoim wieku na terenach wspólnych pojawiły się duchy naszych przodków. Nie tylko Plagi i Ziemi, były tam różne smoki, jedne miały bolesne historie, inne miały przyjemne... Finalnie wychodziło na to, że trzeba umrzeć w zgodzie ze sobą, pogodzić się z losem. Mama na pewno tam jest i nawet jeśli to odnajdę ją kiedy już faktycznie przyjdzie czas na mnie.
Teraz kiedy się skuliła, ojciec położył na niej łbie swoją wychudzoną łapę. Jeśli Mimir była wroga to oczywiście ją zabierze. Finalnie i tak westchnie po raz kolejny podnosząc łeb.
– Więc sugerujesz mi, abym wyzwał Twoją ciotkę na pojedynek łamiący kodeks i uważasz, że to jest rozwiązanie...? Mahvran po prostu robi wszystko, aby mnie zranić, przy okazji trafiło to w Ciebie... ale matka zmarła sama. Myślę, że po części wszyscy jesteśmy tego winni, a egoistycznie wydaje mi się, że przede wszystkim winny jestem ja. Chociaż chciałbym to nie złamię przysięgi wobec stada, Eurith by tego nie chciała.
Wstał i wtedy też zapatrzył się na córkę, po obrocie łbem już nie wrócił spojrzeniem. Obrócił się i podszedł po fajkę. Starczy tego odsłaniania się. Kochał córkę i chciał dla niej jak najlepiej, jednak nie wybierze drogi życia za niego. Calad nie dąsał się, bo zabrano mu kość którą obgryzał, nie miał podstaw, aby też wyładowywać złość na kimkolwiek ze stada... ale musiał coś zrobić. Po raz kolejny ulokować uczucia w kimś? Nie, po prostu je zabić. Pozostawić ich resztki w istotach, które są tego warte, a resztę po prostu stłamsić.
Na opinie o tym, że miała ją w sobie... cóż, wolał nie reagować. Gdzieś przez smutek się uśmiechnął, jednak tego nie zobaczyła, gdyż ten stał obrócony w stronę terenów Plagi. Nie powiedział już nic, tylko wytworzył maddarę, aby znów odpalić fajkę. Stłamsić to co napływało.
Licznik słów: 915
Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09
Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran
Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09
ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1
Fullbody||Głos Smoka || Theme ||