A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
Starał się nie myśleć o tym, co było ale jedna, natrętna myśl nie dawała mu spokoju. A raczej nie tyle co myśl, tylko niezręczną sytuację na wysepce. Była jak wredna mucha, która latała mu koło ucha a on starał się ją zignorować. I tak co jakiś czas drgał mu nerwowo ogon, od czasu do czasu uderzał nim w ziemię. Tak było lepiej, zdecydowanie lepiej. Poza tym po co się denerwuje, zabije sobie kolejnego demona a tamta czaszka w jego dawnym leżu może sobie zostać. Wszystko miał w torbie ze sobą, mięso dobrze ukryte na terenach wspólnych. Jedyne o co teraz mógł się martwić to to, że ktoś będzie chciał go zabić. Ale się o to nie martwił, przecież nikogo nie zdradził, z nikim nie miał utarczek. Nawet wątpił aby znalazł się jakiś przygłupi smok z Plagi, który zabiłby go podczas zwykłego, treningowego pojedynku... Ale gdyby kierować się surowymi zasadami, takimi pierwotnymi, olewając logikę – to tak, rozumiałby.
I miał właśnie na TO czas.
Na rozmyślanie o wielu, wielu rzeczach. W większości mało znaczących, jednak potrafił tak spędzić nawet i pół dnia. Zapatrzony w blask wyłaniającego się znad horyzontu słońca, nie usłyszał, że ktoś przybył. Dopiero głos, jakże znajomy i bajeczny, wyrwał go z tego stanu. Od razu się podekscytował, wstał i pobiegł bez namysłu w Jej stronę.
Och jak on się za nią stęsknił! Ile miał jej do powiedzenia!
... Może nie tak wiele, jednak i tak miał!
Otulił ją czule, niemal drżąc jak jakieś pisklę z radości. Potem usiadł razem z nią, przez cały ten czas nic nie mówił. Jakoś nie czuł potrzeby, dopiero na sam koniec powiedział tylko jej imię
– Urzara...
Objął ją jednym skrzydłem, przymknął zadowolony, do połowy swoje ślepia. Ostatnio widzieli się, na dłużej, kiedy wykluwały się ich pisklęta oraz wtedy, gdy Urzara przyprowadziła je na granicę aby Zorza i Arazru nauczyli się z nim pływać. Jego rodzina, nie ta udawana z Ziemi, ta którą stworzył z Urzarą była między innymi powodem, dlaczego odszedł od stada. Miał tylko nadzieję, że gdy już będzie na to gotowy, przywódca Ognia go przyjmie
– Tęskniłem...
Liznął ją jeszcze niebieskim językiem w policzek, nie mogąc przestać cicho "mruczeć" po smoczemu. I tylko Se'ze była trochę naburmuszona, jednak po chwili znowu usadowiła się blisko niego, siadając po jego drugiej stronie i patrząc na słońce.
Licznik słów: 384
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2