OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
//Hm, a czy w twoim przypadku, nie powinna to byc wymiana informacji? xD Ja tez cos powinnam mowic xDha! Wiedzialam, ze jestem zdolna, ale zeby az tak? Nie, nie zeby to lechtala moje ego, taki niewypowiedziany na glos komentarz, bo akurat lechtalo, ale jak dla mnie o nie bylo zonglowanie. Tylko podrzucanie ... Jednakze, i zonglowanie mam we krwi. Zreszta jak wiele rzeczy, tych znanych i tych nie znanych. -Wiem, ze nic nie wiem – slowa same wyplynely z mojego pyska. Te slowa. Ba! Nawet dlugo na nim nie myslalam. Zreszta jak zwykle. Szczerosc do bolu, to moje motto, nowe motto. Coz, niebezpieczne ze mnie stworzonko, naprawde.Czemu? B taki ciety jezyk, moze zgromadzic nad moja inteligentna glowka, ciemne chmury. Duze, grube i czarne chmury. – Zaraz? – cos mnie wlasnie oswiecilo. Taka zolta zaroweczka pojawila sie nad moim lepkiem..Zaroweczka, swieca bardzo jasno. – To jak on miesci te wszystkie smoki w jednym miejscu? Przeciez, jesli ma, dajmy na to, 4 uczniow uczacych sie odrebnych umiejetnosci, to jak on dzieli swoja uwage.Biega od jednego do drugiego? O! jego grota naprawde musi byc duza, mega duza – coz, czepiajmy sie szczegolow. Bo sa fajne, bo irytuja innych, bo szczegoly pasuja do mnie. Ja mhsze wiedziec wszystko, niemal wszystko. Taki typ niestety. – Juz podoba mi sie jego tok myslenia. Ytaki zblizony do mojego – spojrzalam na swoje kamienie. Tak, moje dzieci, bedziecie miec kompanow. Duzo kompanow, wszelakiej masci. Ups. Kolorow. Za moje uslugui bedzie sie placic, bo im wiecej smok ma pozytecznych rzeczy w legowisku, tym jest bardziej szczesliwy. A mnie, na sama mysl o tym oczy m sie zaswiecily chciwie. Tak. Za moje uslugi bedzie sie placic, ale dopiero od momentu, kiedy uzyskam tytul Mentor. Chociaz? Ja tym tym tytule zreszta,
Dodano: 2014-03-30, 14:19[/i] ]
podobnie jak przy innych, nie wiedzialam nic, ale spoko. Dowiem sie, szybciej niz myslisz, panie Piekny. – Ale czemu nie? Myslenie za kogos jest fajne. Ksztaltuje wyobraznie, ksztaltuje ego, i tak dalej i tak dalej – zatrzepotalam powiekami, posylajac adeptow i zlosliwy usmieszkiem. A wlasnie!Piekny jest stary, bardzo stary, i powinien miec juz dorosla range. Ha! Len ! Ognisty to len! Wiedzialam ! Chce byc wiecznym adeptem. Na szczescie, ja mialam ten komfort, ze adeptem mozna byc do 15 ksiezyca. Potem, juz sie robisz adeptem, ale staruchowym. – Fajnie – skwitowalam, wzruszajac barkami. To byla moja jedyna reakacja na przydlugasna odpowiedz ognistego. Bo co ja jeszcze mialam powiedziec na ten temat? Przez chwile milczalam, a potem, znowu cos mi wpadlo do glowy. – Gdzie je mozna znalezc? Sa jakies szczegolne miejsca, gdzie wystepuja, czy leza sobie byle gdzie? Sa grupowe, to znaczy czy znajdziemy je w grupie, czy zdazaja sie pojedyncze jednostki? – Niet! Wiecej pytan juz nie zamierzalam zadawc. Przynajmniej na temat kamieni. To jak sie tam znalazly, bylo akurat logiczne. Z ziemi sie wylonily! Bo jakos, mozg nie mogl tego przetrawic i zakceptowac, ze powstaly w jakis inny sposob. To bylo nieco nielogiczne. Mnoza sie jak kroliki? Albio sie odtwarzaja? Litosci!
//Z fonu, to mi sie jakos trudniej mysli nad postami xD


















