A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Patrzyła na niego bez wyrazu. No dobrze, z wyrazem. Bardzo wyraźnym wyrazem pogardy, a teraz nawet odrazy. I niedowierzania, bo coś mu się chyba poprzestawiało w tej drewnianej główce.
– Czy bogowie razem z wiekiem odjęli ci pamięć? Powiedziałam ci wtedy, że Fern został poinformowany o całym zdarzeniu. Jeśli postanowił nie przybyć, to najwidoczniej nie byleś warty jego uwagi. A ja odeszłam nie dlatego, że mnie wypędziłeś, a dlatego, że zostałam wezwana – jaki pech, że akurat wtedy Kheldar postanowił odbudować Plagę, prawda? Czy Świadek aż do teraz żył w mylnym przekonaniu o swoim zwycięstwie nad nią? Gdyby nie to, że Plaga miała się narodzić, a ona chciała być tego częścią, kontynuowałaby małą utarczkę na granicy i na pewno by ją wygrała, bo jej racja zawsze była racją właściwą. Niektórym – jak obecnemu tu Świadkowi – zabierało bardzo dużo czasu, aby to pojąć. A on jak widać nawet teraz tego nie zauwazył.
Potem znów zaśmiała mu się w pysk. Tak, patrzyła właśnie na naprawdę nędzy obraz samouwielbienia i kłamstwa.
– Czy zapominasz, ŚWIADKU, że byłam wtedy na skałach pokoju? Wtedy, gdy odmówiłeś nam tytułów, ale przyznałeś je Frar, która również należała do Plagi? Sam przyznałeś, że ty dokonałeś wyboru, a już samo to dyskwalifikuje cię z funkcji proroka. Nikt przed tobą, niezależnie od tego, czy był zaakceptowany czy nie, czy smok w ogóle wierzył w bogów czy nie, nie odmówił przyznania tego, co zostało przez niego osiągnięte. Wszyscy inni prorocy, łącznie z moim ojcem, wykonywali swoje obowiązki bez patrzenia na to, jakie wartości czy do jakiego stada należały smoki, nawet gdy te same smoki wcześniej pluły im pod łapy. W oczach bogów nie było podziałów na stada, nie było podziałów na to, czy ktoś kogoś lubi czy nie. Prorocy nie decydowali, czy przyznać komuś tytuł czy nie, skoro zarówno bogowie, jak i same smoki wiedzieli, że dokonali czegoś, co powinno zostać nagrodzone. Ty nie wzniosłeś się ponad podziały, ty je stworzyłeś. Swoimi słowami i czynami pokazałeś, że uznajesz się za wyższego od nas. Wystarczająco potężnego, by DECYDOWAĆ komu się coś należy, a komu nie. Chyba wypadł ci również z pamięci fakt, że sam użyłeś wtedy słów "Kaltarel pozwolił mi zostać Prorokiem", przyznając się do tego, że to nie on cie wybrał, a ty się do niego zgłosiłeś, a on jedynie wyraził swoją zgodę. Nie oni pierwsi wyciągnęli do ciebie łapę, lecz ty do nich... Podczas gdy wcześniejsi Prorocy dostawali od nich wezwanie zamiast samym się narzucać i błagać o łaskę służenia im – już samo to sprawiało, że Świadek nie był w jej oczach prawdziwym prorokiem. ktoś, to sam zgłosił się na to stanowisko, nie został wybrany, nie był prawdziwym wybrańcem bogów. Nie zasługiwał na miano proroka tym bardziej, że nie wykazał się ani wcześniej, ani też później niczym szczególnym. Po prostu tego chciał, a potem... Potem był już tylko podróbką.
– A czy to nie ty powinieneś to wiedzieć, jako tak zwany Prorok? Zanim się nie pojawiłeś i nie ogłosiłeś ich wybrańcem – co było wierutnym kłamstwem – nie miało znaczenia, czy ktoś tolerował proroków czy nie. Dzikiej Gwiazdy nie zaakceptowało wiele smoków, zwłaszcza z Wody, a jednak nikt nigdy niczego im nie odmówił. Twoje pojawienie się sprawiło jednak, że wystarczy spojrzeć na ciebie krzywo, a już całe stado zostaje ukarane. Bogowie – a zwłaszcza Viliar, co bolało ją tak bardzo, jakby ktoś wyrywał jej serce z piersi – odrzucili Plagę ze względu na ciebie. Nie miało znaczenia, jak wiele modłów składaliśmy bogom. Nie było znaczenia nawet w co wierzyliśmy. Dopóki nie ugniemy karku i nie padniemy przed dobą na glebę, bogowie będą mieli nas w rzyci. Zarówno ich zachowanie, jak i słowa... Zwłaszcza Kaltarela, tego dowodzą. Chcecie jedynie tego, by cię zaakceptować, wymuszając na nas poddaństwo i uległość. Czyli lepsze jest kłamstwo, tak? Mamy powiedzieć "tak, super, akceptujemy ŚWIADKA jako Proroka" i nagle wszystko będzie w porządku, nawet jeśli nikt tak nie pomyśli ani nie poczuje? – prychnęła, spoglądając prosto w puste, jej zdaniem, oblicze dawnego Przywódcy Ziemi. Bogowie, którzy pragnęli nieszczerych modlitw? Którzy chcieli złamać czyjegoś ducha dla niego? Dla równie nieszczerej akceptacji tylko po to, by Plaga znów została objęta boskim wstawiennictwem i otrzymywała to, co się im należało? Czy takiego świata chcieli Bogowie i Świadek? Świata kłamstw, w którym bogowie mieli być nie tylko maszynkami do spełniania życzeń grupki wybrańców, ale i tyranami dla tych, którzy nie akceptowali takiego porządku? Czy nie wystarczyło wierzyć i modlić się do nich, bez konieczności oddychania tym samym powietrzem co ON? Nie, najwidoczniej nie.
– Czego ty właściwie chcesz, co? Stajesz mi na drodze, zalewasz pompatycznymi tekstami mającymi pokazać moją głupotę, a twoją wspaniałość, kłamiesz prosto w oczy i po co? Czego oczekiwałeś? Że powiem "tak, jesteś wspaniałym Prorokiem, a ja taka marna i głupia się na tobie nie poznałam"? – wystarczyło, że Viliar widział w niej marnego robaka, a Lekkości skinął głowa z uznaniem. To bolało tak bardzo... Miał ich wezwać do walki i co? Nie wybrał jej nawet do tego. Odrzucił ją tak jak wszyscy inni. Wszystko przez tego gada stojącego przed nią. Może jednak oderwie mu łeb i zdejmie ta obrożę? Złoto zawsze było w cenie.
W życiu nie chciałaby zostać Prorokiem. Wiedziała, ze jej ojciec zgodził się jedynie ze względu na to, że wybrał go jego patron, Viliar. Nie wiedziała, czy sama podjęłaby podobną decyzje, nawet gdyby padła podobna "propozycja". Raczej nie. w przeciwieństwie do Jadu, ona była zdecydowanie bliżej ziemi.
Licznik słów: 896
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"
ATUTY
* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego
Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020
Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2
Rakta w całej okazałości