OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Pierwszy raz w życiu widzisz łapę wystającą z tafli Wody, a wątpisz, że jestem zdolny oferować wam coś materialnego?~ Zachichotał znowu, podbudowany tak samo zaciekawieniem, jak ostrożnością obu Błyszczących ~O niedowiarku, niedowiarku. Jesteśmy zdolni nie tylko wręczyć wam prezent, ale równie namacalnie wybić wam oczy. Mój towarzysz bardzo chętnie pokusiłby się o to drugie ale... no ja lubię rozmawiać~ Mógł nieco subtelniej zaznaczyć, że nie mają wyboru, ale za bardzo kusiło go, żeby zobaczyć ich reakcję, jeśli przybliży im naturę Bzu. Nie silił się na zniżony ton, czy straszenie ich obrazkami, byli inteligentni, więc powinno dotrzeć do nich za pierwszym razem ~A czy dotrzyma słowa? Niewielu rzeczy możemy być pewni, wygląda na to, że tak samo w życiu, jak po nim, więc możecie jedynie ważyć potencjalne ryzyko~ Równie dobrze mogliby uznać, że lepiej czmychnąć, przyjąwszy że zasięg ducha znajduje się jedynie w obrębie stawu~Jeśli zgadniecie, dam wam coś co capnąłem ze swojego pośmiertnego wymiaru i opowiem jak zginąłem. A potem może... Oh wiem! Mój towarzysz zajmie się wami jeśli odgadnę waszą zagadkę. Jeśli nie... cóż, to wasze pole do popisu, jeżeli niczego ode mnie nie chcecie, nie będzie mi bardziej przykro~ No młodzieży, gdzie wasza kreatywność?


















