A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| W,A,O,MP,MO,MA,Kż,Pł: 2| M,B,S,L: 3
Atuty: Inteligentny,Chytry Przeciwnik
Niebieski cwaniaczył, ale Niewidoczny lubił gimnastykę myślową, dlatego nie miał nic przeciwko kontynuowaniu zabawy. Zdawało mu się, że nim przybrał tę na wpół rzeczywistą formę, był w stanie obserwować życia smoków, lecz ostatecznie niewiele z nich pamiętał. Nim postanowił zabrać głos i się usprawiedliwić, złoty samczyk dorzucił coś od, siebie wyciskając z Niewidocznego krótki chichot, który bez oporu wlał do ich łbów. Sprawiali wrażenie, jakby ducha widzieli nie po raz pierwszy i rozkoszne było to, jak odważną postawę zdecydowali się przybrać
~Teraz jest nas dwóch, lecz mówić mogę tylko ja. Bez kręci się niespokojnie, bo chętnie przejąłby kontrolę, ale respektuje nasze ustalenia. Bardzo chętnie by z wami "poflirtował", skoro już to zasugerowałeś~ Wystająca znad tafli łapa przywołała złotego kiwaniem palca, ale jej posiadacz wiedział, że młodziak, odważny potrafił być jedynie z Lądu ~Imion nie zapamiętujemy, chyba że własne, bo ino je lubimy, ale cieszymy się, że ekscytuje was świadomość bycia obserwowanym. Nie są to wyraźne wizje, poza tym o wiele lepiej jest nam się poruszać w towarzystwie śpiących, niźli świadomych smoków, bo wtedy ich dynamiczna aura nie przytłumia naszej szczątkowej mocy. Czy takie wyjaśnienie wam pasuje, śpioszki?~ Głos ducha definitywnie należał do w pełni dorosłego smoka, podobnie jak kojarzyła się jego krótka, śliska łapa, choć pobrzmiewał w niski, ciepły sposób. Z każdym zdaniem, jego zainteresowanie wyraźnie wzrastało ~No i nie do końca mnie zrozumiałeś, gdy wspomniałem o pytaniu. Powiedzmy, że mam ochotę zadać wam pewną zagadkę. Jeśli ją rozwiążecie, wygram zakład, a wy otrzymacie nagrodę, jeśli nie...~ Rozcapierzył palce u szponiastej dłoni ~Oddam was Bezowi. Stoi?
Licznik słów: 256
×