A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| W,A,O,MP,MO,MA,Kż,Pł: 2| M,B,S,L: 3
Atuty: Inteligentny,Chytry Przeciwnik
Słuchając go, przez myśl Samca przemknęła myśl, że Błyszczący byłby całkiem dobrym kandydatem do wykonania spontanicznego samobójstwa, lecz ta strata byłaby zbyt krótkotrwała aby go zadowolić. Przypuszczał, że miał niewiele czasu i nawet jeśli się mylił, wolał zrobić więcej niż mniej, póki Przestrzeń pozwalała.
W każdym razie trafił mu się idealny odpowiednik. Łapa ponownie zmaterializowała się w dzielonej z żywymi przestrzeni, ale tym razem spoczęła na barku Bojkotu. Czuł emanujące z niej ciepło, ale bardzo delikatnie, aż po paru uderzeniach serca zupełnie zniknęło ~W swojej misji musisz być ostrożny Bojkocie. Możesz mówić, że masz rację, lecz to samo w sobie nie jest argumentem. Czasami sukces czmychnie ci sprzed nosa, będziesz wątpić, tracić bliskich, czy nadzieję w ogóle. Śledziłem już wiele żyć, których płomień osłabł, gdy dostrzegli, że niezdolni są do przebicia ciemności. Ale to dlatego, że działali niepoprawnie. Zbyt pospiesznie, nierozważnie, naiwnie. Nie możesz powtórzyć ich błędów rozumiesz?~ Łapa wycofała się i znów zawisła przed nim w powietrzu ~Przemówiłem do ciebie ten jeden raz i gdy zamilknę, kolejne spotkanie odbędzie się dopiero liczne mroki naprzód. Ale nie czekaj na mnie. Od dziś Przestrzeń zawsze będzie zostawiać znaki tobie i twoim sojusznikom, drobne, łatwe do przeoczenia, lecz właśnie taka jest ścieżka twórców światła. Błądzicie w ciemności stworzonej przez innych i jako pierwsi musicie ją przełamać~ Umilkł na moment i po raz pierwszy odstawił kończynę na ziemi ~Wobec tych, którzy nie chcą słuchać nie bądź zbyt ofensywny, powoli ale konsekwentnie sącz swoje idee. Jeśli ktoś chce za tobą podążyć nie dyskryminuj go, pochwyć jego łapę i wskaż tę trudniejszą ścieżkę. Nie przywiązuj się do imienia, bądź Bojkotem, Bezimiennym, Słońcem, Szeptem, Cieniem, wymykaj się z łap tych, którzy pragną cię zdefiniować, chodź ścieżkami, których ci zakazują, odbieraj im to co gromadzą, gdyż nie ma w Przestrzeni wartości innej, niż ta która stale tworzy się na nowo. Zapamiętaj to Błyszczący~ Napięcie słyszalne w głosie stale narastało, aż duch uciął je chwilę przed ostatnim zdaniem, które wypowiedział już zupełnie zwyczajnie. Oto było i nie było imię Bojkotu ~Nie zrównuj mnie także z innymi bogami. Jestem ponad nimi i poniżej nich, jestem nieuchwytnym patronem zmian, którego dostrzec mogą jedyne ci prawdziwie na nią otwarci~ Przemknął myślą przez to jedno wspomnienie, gdy Błyszczący (inny, nie ten tutaj) próbował wymusić na nim przysięgę i gdy to zrobił, niebo zagrzmiało, a do jego głowy wlał się pouczający głos. Samiec nigdy nie rozglądał się za wyższymi siłami, ale skoro miewali kaprysy aby kogoś zaczepić, nie musiał być gorszy, nawet jeśli sam nie był bogiem ~Nie daj sobie wmówić, że nie istnieję, choćby inna siła zawistnie próbowała przekonać cię że jest inaczej. Każda forma boi się niezdefiniowanej Przestrzeni, podobnie jak śmiertelni drżą na myśl o rozwianiu ciemności, w której ich wychowano. Ale do rzeczy Posłańcu~ Łapa znów strzeliła w górę i wyciągnęła ku niemu jeden szpon ~ Mam dla ciebie pewne zadania. Nie pytaj o ich sens, gdyż zrozumiesz go z czasem, podobnie jak kierunek, który ci wskażą. Chcę abyś zgromadził piętnaście kamieni szlachetnych i zakopał je w ziemi, a potem zasadził na nich drzewo~ W miarę mówienia dłoń gestykulowała, próbując zasygnalizować wspomnianą czynność ~Chcę też abyś udał się do Świątyni i tam wyznaczył mi niewielką Przestrzeń, którą pojmiesz tylko ty i osoby, którym ją przedstawisz. Gdy się tam zgromadzicie nie chcę abyście mnie nawoływali, gdyż jako działacze, macie rozpraszać cień, a nie się nim upajać. Szukajcie znaków, ale także twórzcie własne, a gdy ktoś zapyta was dlaczego, ah! Zależy... zależy jaką ideę będziecie chcieli mu przedstawić~ Możliwe, że za bardzo się rozpędził, wyobrażając sobie całą grupkę wyznawców kiwających się nad futrem jednorożców, czy innym zmyślonym symbolem, ale ha-ha, nie miał przecież nic do stracenia! Kontynuował dalej, zupełnie poważnie ~Rozumiesz mnie Bojkocie? Naszym symbolem są Bzy i związane z nimi barwy, a podczas śniegów połamane kości piszczeli na krzyż owinięte wysuszonymi ścięgnami~ Tak sobie wymyślił w przypływie inspiracji ~Regularnie ozdabiaj nimi groty innych smoków, a także wszystkie pomniki w Świątyni. To jedno czyń nocą i jeśli ktoś cie dostrzeże, nie tłumacz swego celu. Przebić się przez mrok możecie jedynie poprzez poszukiwanie, a więc głoś swoją prawdę, a jednocześnie zadziwiaj ich niesprecyzowaną wolą Przestrzeni. Sam twórz wolę Przestrzeni. Potrafisz to zrobić?~ Palce zielonej dłoni rozcapierzyły się w powietrzu, chociaż tutaj trudno powiedzieć, jaki był ku temu cel.
Licznik słów: 705
×