A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 1
U: L,S,B,Pł,M,MP,Skr,Śl,Kż,A,O,W: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; Niezdarny Wojownik; Mistyk
Siedziała spokojnie czekając aż maluchy znajdą w sobie odpowiedzi, na które czekała. W końcu stwierdziła, że jednak uczono ich, by tak robić, żeby po prostu tak robić, bo tak jest. Nie zdziwiła się na tym wcale. Kiedy Nuta się zmieszała Necto podniosła łapę i gdyby mała futro, to zmierzwiłaby jej czuprynę, ale wyszło tylko na jakiś dziwny gest, może nie przyjemny, ale kto lubi nagłe mierzwienie czupryny? Miał być zabawny.
– Dobrze mała, nie wszystko trzeba od razu wiedzieć. Skrzydła mogą sprawiać opór i może się niewygodnie skakać, najmłodsze pisklęta może znieść wiatr, ale też chodzi o to, że gdy jesteś na przykład w lesie nie kontrolując za bardzo sytuacji możesz się obetrzeć o drzewo i zgubić kilka piórek. Co do głowy, to można jedynie rozmyślać, że z podobnej pozycji dość dobrze się obserwuje, ale chyba nikt na głos nie powiedział po co to jest. – Uśmiechnęła się zawadiacko i przyjaźnie. Przynajmniej Nake miał więcej czasu do pomyślunku. – Unosząc cały ogon pilnujesz go od nasady po kraniec, wtedy wiesz, że nie będziesz nim szorować i jak słusznie zauważyłeś ogon to bardzo, bardzo ważny ster podczas skakania i latania. A łapy układamy równo stawami, nie po to, by stać w rozkroku tylko, żeby stać prosto. Układając łapy nie wywalamy ich gdzieś na boki, stawiamy łapę, nadgarstek i udo czy bark w prostej linii do ziemi od ciała, żeby upewnić się, że za chwilę nie potkniemy się o samego siebie. Zapewnia nam to stabilność jak ogon. Warto troszku rozumieć co się robi, co? – Zapytała na końcu przyjacielsko. No, to wszyscy wszystko wiedzą i można przejść do dalszej części zabawy. – Skoro takie kwestie zostały wyjaśnione przejdźmy do skoku. Upewnijcie się oboje że dobrze stoicie, a kiedy się upewnicie ugnijcie mocno łapki. Ale bez przesady, nie macie się położyć, tylko poczuć nacisk na swoich nogach związany z takim ułożeniem, a zaraz potem wyprostujcie łapki bardzo szybko i sprężyście, najpierw przednie, a zaraz potem tylne. Wtedy wybijecie się nad ziemię. Wasz tors najpierw będzie wyżej, a potem opadnie szybciej niż zad. Nie bójcie się wyprostować przednich łap, kiedy poczujecie ziemię ugnijcie je bardzo wyraźnie, jak przed skokiem. Potem opadną tylne łapy, tych nie musicie aż tak mocno, ale ugnijcie je. Jeżeli tego nie zrobicie może was trochę zaboleć upadek. Ale jestem tu, więc nie krępujcie się próbować. – Mówiła spokojnie, gładkim tonem. Nie pokrzepiającym, nie smętnym, na pewno nie zniechęcającym. Bystrym i miłym, by młode wiedziały, że nie mają czego się obawiać, gdy mamusia-Necto jest obok.
Licznik słów: 414
Od Harriet (czyli w powiększeniu brzydala): klik!
Posiadane:
Pożywienie: 3/4 kobolda
Kamienie: Rubin, szafir
Inne: Kwarcowy kryształ
PH: 6
~Wygrane: Oko Zmierzchu, Zmiana Nastawienia, Piekielna Łuska
~Przegrane: Ocean Ognia, Zatruty Płomień, Runa Ognia *kalectwo*
~Remisy: Znamię Chaosu
Atuty:
I ~ Inteligentny ~ Jednorazowo +1 do inteligencji ~
II ~ Niezdarny wojownik ~ +1ST dla fizycznie atakującego ~
III ~ Mistyk ~ +1 sukces do ataku magicznego w walce ~
Nauczę poziomu MA/MO (poziom IV i V) za jeden kamień szlachetny.
Gubię tematy, więc po upływie 48h spamcie Przypominajkami .–.
> Jak ktoś chce uśmiercić postać i nie widzi fabularnego wyjścia – pomogę fabularnie xD