A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Znów zaś, niedoczekanie. Gdyby Strażnik miał w istocie wyciągnięte tylne łapy, być może manewr fioletowego powiódłby się, bowiem zastępca nie zdążyłby pochylić ku niemu tylnej części ciała i odepchnąć, nim runąłby na ziemię, przyszpilony dodatkowo brutalnym atakiem, który młodszy sobie zaplanował. Czyżby wykonując swój plan nie zwrócił dostatecznej uwagi na pozycję Strażnika? Czyżby założył, że zamierza lądować na nim, jak orzeł, ignorując obecność swoich przednich łap? Być może nie powinien być zaskoczony, skoro uczeń wszystko postrzegał przez pryzmat swojego kalectwa.
Przechodząc do rzeczy, tylne łapy Strażnika dołączyłyby dopiero przy uchwyceniu celu, a że uczeń zaczął wywijać się w powietrzu nim to nastąpiło, drzewny miał do wyboru albo wyhamowanie albo dalszy lot ku kolizji z przeciwnikiem. Jako że chciał się przekonać co mu zaplanował, postanowił zaryzykować tę drugą strategię, która skazała filetowego na chwycenie go za przednie, nie tylne łapy.
Aby porządnie go złapać, młodszy musiał ustawić się równolegle do Strażnika, a że nie zmieniał zupełnie swojego kierunku, pozostał w pozycji osoby uciekającej od atakującego, zwrócony nosem w tę samą stronę. Gdy zanurkował, aby niechcący złapać za przednie łapy Zastępcy, drzewny wciąż miał do dyspozycji tylne łapy, które przy odpowiednio szybko wykonanym manewrze mógłby wbić w odsłonięte podbrzusze przeciwnika. Obaj lecieli jednak zbyt szybko aby było to możliwe, tym bardziej że po krótkim pikowaniu, adept zamierzał ponownie wyrównać lot. Słuszną akcją w takiej sytuacji wydawało się jedynie wyswobodzenie z uchwytu ucznia, które wykonane dość szybko, pozwoliłoby uniknąć Strażnikowi znalezienie się pod uczniem.
Zamierzał ugryźć, ale lęk przed upadkiem uprzedził go w metodzie, wlewając do pyska gęsty kwas, który samiec mógłby wypluć wprost na stopy przeciwnika. Jeśli puściłby natychmiast, czując palenie na łuskach, drzewny wyswobodziłby się w porę, aby zrównać z nim lot i zacząć szybować tuż za nim, a gdyby to zignorował, Strażnik zaatakowałby go jeszcze intensywniej, mogąc nawet poważnie uszkodzić kończyny. Siłą rzeczy zostałby jednak pociągnięty pod przeciwnika, nawet jeśli nie tak bezwładnie, jak to sobie wymarzył. Nie było wtedy mowy o wykonaniu ataku jaki wcześniej sobie przygotował, bowiem znaleźliby się zbyt blisko siebie, szybując aby nie zderzyć się skrzydłami, zaś łeb Strażnika wylądowałby najpewniej pod piersią ucznia, czyli zbyt daleko aby ugryźć go w kark. Trwać to mogło rzecz jasna jedynie przez parę sekund ale być może fioletowy zdecydowałby się uczynić coś w tym czasie. Gdyby nie, drzewny machnąłby skrzydłami na tyle mocno, aby grzmotnąć rogami w jego pierś.
Licznik słów: 390
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]