A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Jedni z nudów dłubią sobie w nosie, drudzy robią babki z piasku, jeszcze inni układają piosenki poprzez stukot pazurów o kamienną posadzkę lub o coś innego... a Płacz zamrażał w kółko wodę. Zajęcie jak każde inne, zupełnie nie rozumiał tego, jak ktoś może uznać to za dziwne rozwiązanie. Zwłaszcza, że nie jest niebezpieczne. O ile ktoś pod ten strumień lodu nie podejdzie.
Zawsze przedstawiał się jako Płacz. I wcale nie był Płaczem Wody, jak myślał Kolec. Powód tego, że nie przedstawiał się swoim przywódczym imieniem był prosty. W pewien sposób nawet pokazuje to właśnie młodemu. Ale po co miałby się z tego tłumaczyć na zapas?
– Jako przywódcze imię wybrałem Szkarłatne Wody, dla Twojej ciekawości, młody. – wytłumaczył łagodnie, patrząc mu prosto w ślepia. – Po prostu wolę się przedstawiać jako Płacz. Bardziej przywiązałem się do tego imienia. – dopowiedział. Czyżby właśnie to było wytłumaczeniem dlaczego woli "Płacz" od "Szkarłatne Wody"? A może chodziło tu o coś zupełnie innego? Mimo wszystko, chyba takie rozjaśnienie sytuacji powinno Krwistemu wystarczyć.
Kolec, Adept Ziemi. Cóż za błyskotliwa odpowiedź. Wodny patrzył mu dalej w jego zielone ślepia i uśmiechnął się, wypuszczając przez nos nadmiar powietrza. Potem odwrócił łebek na bok, oblizał zęby i zaśmiał się w głos. Cóż za pyskata i wyszczekana osobowość!
– W życiu bym się nie domyślił, że jesteś Kolcem, adepcie. – zarzucił sarkastycznie. – Chyba, że dla jaj i skrzywdzenia matki z premedytacją nazwałeś się "Kolec Kolec" – dorzucił niby żartobliwie, niby zachowując poważną minę.
Przywódca a i owszem, rozwiązywał mnóstwo problemów. A przynajmniej tego chciał. Szczególnie, gdy problemy miały w sobie udział osób trzecich. Bo wtedy rodziły się komplikacje... nie zawsze obie strony chcą ten problem rozwiązać. Czasem nawet to utrudniają.
Zabolał go kark od unoszenia łba, by móc spojrzeć w ślepia adepta. Płacz zatem od niechcenia ruszył zadek i podniósł się z ziemi, przechodząc do pozycji siedzącej. Było to dla niego dużo wygodniejsze. A na pewno w ten sposób pozwolił swojej szyi odpocząć i w końcu pogadać z Ziemistym na mniej więcej... równym poziomie.
– Zgadłeś. To... raczej podstawowa umiejętność każdego Przywódcy. Wbrew pozorom dość trudna. Ale przydatna. Ogranicza powstawanie niepotrzebnych, masowych mordobić. – opowiedział. Zastanowił się przez chwilę. Nie pamiętał, czy Krwisty był obecny w momencie wojny, która niedawno powstała na jego terenach, czy też było mu dane jedynie o tym słyszeć. Ale... może lepiej unikać tego tematu?
... Nie.
Licznik słów: 393
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.
Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra
Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.
To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki