A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 3| P: 2| A: 1
U: M,W,A,O,L,Pł,S,Skr,B,Śl,MP,MO: 1| MA: 2|
Atuty: Szczęściarz, Chytry Przciwnik
– W dziwnych okolicznościach?– pomyślała na głos Selje. Gdy jednak złotołuski wyraził chęć wytłumaczenia im, w jaki sposób można wzbić się w powietrze, szybko zapisała to pytanie w pamięci i skupiła się na jego słowach. Później będzie mogła go jeszcze oto wypytać, teraz natomiast wizja upragnionego od wielu księżyców lotu była dla niej zbyt kusząca.
– Niewinna Łuska opiekowała się mną, gdy byłam pisklęciem. Nauczyła mnie nawet biegać! Niestety, od paru księżyców jej nie widziałam. Nie było jej także na naszej ceremonii. Boję się, że coś jej się mogło stać– odpowiedziała na pytanie Milczenia i nagle poczuła wyrzuty sumienia, że wie na ten temat tak niewiele. Kiedyś, gdy matka nie miała dla niej czasu ze względu na obowiązki przywódcy, uwielbiała spędzać czas z fioletową smoczycą. Gdzie ona się teraz podziewała?
Gdy usłyszała pierwsze instrukcje dotyczące lotu, postarała się wyrzucić na chwilę z umysłu nieprzyjemne myśli- bo oto za chwilę miała wzlecieć w powietrze. To zdecydowanie była nauka, na którą czekała najbardziej niecierpliwie, ponieważ czuła, że właśnie do lotu została stworzona. W tym momencie na jej pysku zagościł szeroki uśmiech, który miał go nie opuścić już do końca tej lekcji.
Posłusznie rozłożyła swoje dość duże w porównaniu do reszty ciała skrzydła i zaczęła poruszać nimi na delikatnie. Początkowo ruchy były oszczędne, jednak z czasem upierzone kończyny zaczęły trzepotać w powietrzu, wyginając się w stawach we wszystkich kierunkach, na które tylko pozwalał im zakres ruchów- do przodu, tyłu, w górę, dół, na ukos- jednocześnie i na przemian. Ta rozgrzewka trwała dobrych kilka chwil, ale dzięki niej Selje poznała większość pozycji, w których jej skrzydła mogły się ułożyć. Na koniec pomachała oboma jednocześnie, naśladując ruchy ptaków, które, będąc jeszcze w wieku pisklęcym, często obserwowała z zazdrością. Gdy wykonała ten manewr, poczuła się nieco lżejsza. Zaśmiała się cichutko i przystąpiła do wykonywania kolejnego polecenia.
Przybrała pozycję do biegu- ugięła łapy, złożyła i ułożyła skrzydła wygodniej przy bokach, wyprostowała ogon, by zapewnić sobie sterowność i opuściła nieco łeb. Spojrzała na wzgórze, wzięła głębszy wdech i zaczęła biec średnim tempem w jego kierunku.
Dobiegając do szczytu skały, dokładnie wyobraziła sobie swoje kolejne ruchy- jak wybija się za pomocą wszystkich łap do przodu, ustawia ogon w linii prostej z tułowiem tak, żeby umożliwił jej sterowanie, i wreszcie- rozkłada skrzydła. I szybuje... I leci...
Kiedy dotarła do wierzchołka wzniesienia, dokładnie powtórzyła ruchy, które sobie wyobraziła. Posłuszna instrukcjom Milczenia, nie zaczęła machać skrzydłami- choć bardzo ją korciło, żeby to zrobić. Szybowała bez większych problemów- nic dziwnego, do tego właśnie była stworzona. Łeb wraz z szyją pozostawał w jednej linii z tułowiem, podobnie ogon. Powierzchnia nośna skrzydeł młodej smoczycy była spora, dzięki czemu poszybowała parę ogonów przed siebie. W trakcie za pomocą ogona udało jej się także trochę skręcić w prawo, co przyjęła z radosnym, wręcz pisklęcym piskiem. Podczas lądowania pamiętała o tym, żeby ugiąć wszystkie łapy, dzięki czemu zachwiała się tylko trochę i szybko odzyskała równowagę. Po tym dość udanym manewrze Selje zaczęła biec w kierunku swoich towarzyszy z malującą się na pysku ekscytacją/
– Było wspaniale! Musimy to powtórzyć. Wieeeele razy– zaśmiała się, patrząc na Pozłacanego, po czym wpatrzyła się w Grzmota, który miał właśnie zacząć wykonywanie tego samego manewru.
Licznik słów: 522
~Stars are never sleeping~
Dead ones and the living
Stars are out tonight
~Szczęściarz~ w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Chytry przeciwnik~ potrafisz na swoją korzyść obrócić ruch twojego przeciwnika podczas walki, w ten sposób zdobywając nad nim nieznaczną przewagę.