A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Wysłuchał uwag wszystkich smoków, które zdecydowały się zabrać głos. Po jego postawie nie dało się odczytać, co o tym wszystkim myśli – wciąż miał takie samo kpiące spojrzenie i lekki, cyniczny uśmiech na pysku.
– Może zatem nie sama wojna jest zła, a podejście do niej? W wojnach nie muszą ginąć smoki, nie musi również być prowadzona pomiędzy dwoma wrogimi stadami. Może to być zwyczajna wojna o tereny, na która umówiły się dwa stada bez rzucania się sobie do gardeł nawet w wyniku przegranej. Jednak jak słusznie zauważyliście każda wojna ma swoje powody, zasady oraz konsekwencje, dla jednych większe, a dla innych mniejsze. Zastanówcie się zatem, co sprawia, że wojna uważana jest często za zła czy niesłuszną – wasza wizja świata, moralność, strona, po której walczycie czy nastawienie innych? Czym różni się wojna od zwykłej potyczki na arenie? W większości jedynie ilością walczących w niej smoków oraz tym, ze przegrani mogą stracić tereny, a wygrani je zyskać, jeśli o to toczyła się stawka. A potem wzajemnymi oskarżeniami i konfliktami, które jednak lezą w smoczej naturze, a nie w samej koncepcji wojny – powiedział, machnąwszy lekko ogonem. Być może pragnął im coś uświadomić, a może po prostu podsumowywał ich wypowiedzi, dodając coś od siebie. Kto wie?
– Gdyby bariera upadła, niezależnie od wojen między-stadnych czy pokoju, Wolne Stada w obecnej postaci przestałyby istnieć. To jedyne co oddziela was od hordy Równinnych, stale patrolujących okolice bariery. Równinni są prawdopodobnie co najmniej dziesięciokrotnie liczniejsi niż Wolne Stada, a kto wie, czy ta różnica nie jest jeszcze większa. Połączone siły wszystkich czterech stad nie wystarcza, aby wszystkich ich wybić – a wątpię, by wszyscy wyrazili na to zgodę. Przecież czym różni się wojna pomiędzy stadami wewnątrz bariery od wybiciem całej smoczej społeczności spoza bariery? Również tymi, którzy nie mieli wyjścia innego niż przynależność do nich? Uzasadnisz to jedynie tym, że są "wrogami"? Że oni, to nie "my" i stwarzają zagrożenie? – spojrzał na wodnego smoka, a w jego głosie brzmiała ironia. Najpierw mówią o zamiłowaniu do pokoju, potem o wyrznięciu dziesiątek, a może nawet setek lub więcej smoków, co do jednego, aby zagrożenie zostało całkowicie wyeliminowane.
– Oczywiście nikt nie zabrania wam łączyć sił i ruszyć na podbój nowych ziem... Ale Bariera nie zostanie powiększona, a przynajmniej nie na razie – dodał. To jedne było pewne, Naranlea wyraziła się w tej sprawie jasno. Oczywiście do niego, nie do nich, ale wychodziło to w tej chwili na jedno.
– Na terenach stada Życia pojawiła się mgła. Dziwna, zielonkawa, o chwytnych makach, które wciągały w ni wszystkie żywe istoty, w tym smoki... Zabijając je. Mgła miała działanie podobne do kwasu, parząc wszystko, czego dotknęła. Pojawiła się najpierw na terenach Życia, zajmując ich obóz, który z trudem udało się ewakuować, chociaż kilka smoków zginęło. Mgła ruszyła dalej na tereny wspólne, a smoki Życia zyskały obóz w Wodzie. I co się dalej stało? Otóż nic. Stada żyły w pokoju, niby łączyły siły, ale czekały najprawdopodobniej na boską interwencję. Nikt nie działał na własną łapę, czekając na odpowiedzi podane na tacy oraz na to, by ktoś wskaże, co mają robić lub najlepiej zrobi to za nich. i trwało to bardzo długie księżyce. Jak się okazało za mgłą stały Mroczne Elfy. Mroczni byli dla "naszych" elfów tym, czym Równinni dla Wolnych Stad. W obozie elfów rosło Drzewo odnowy, które odegnało zimę, jaka zapadła po pokonaniu Tarrama. Zgodnie ze słowami elfów to właśnie Drzewa Odnowy pożądali Mroczni, jednak z czasem smoki zaczęły traktować na równi z wysokimi elfami, traktując nas jako wrogów i dążąc do naszej destrukcji. Zapewne jedynie ich spaczona psychika jest w stanie podać powody, dla których się tak stało. tak czy inaczej elfy osłoniły swój obóz bariera z mgły, innej niż ta, która zaatakowała nasze ziemie. Po jakimś czasie ich obóz zniknął zupełnie i nikt od tamtej pory nie widział żadnego elfa. Nie wiadomo, co się z nimi stało, bo wszystko to ukryte było mgłą Mrocznych. Udało się ją przegnać dzięki temu, ze bogowie dali dwóm smoczycom moc pokonania mgły za pomocą smoczego oddechu – ognia. Zwykłe płomienie jedynie na chwilę odstraszały mgłę, ale te z boskim błogosławieństwem niszczyły ją całkowicie. Dzięki temu udało się odzyskać utracone tereny, ale Mroczni w zasadzie nie zostali pokonani. nie wiadomo, dlaczego ani gdzie odeszli – powiedział. I patrzcie państwo – w przypadku bezpośredniego zagrożenia smoki nie potrafiły nic zrobić. O czym mowa w przypadku Równinnych? Czy pokój i brak wojen, jakie panowały w czasach sprzed oraz w trakcie pojawienia się mgły przygotowały Wolne Stada do radzenia sobie z niebezpieczeństwem czy było dokładnie na odwrót? Ale nie powiedział tego, pozostawiając młodym wyciągniecie własnych wniosków i stworzenie własnych opinii. Po to mieli mózgi.
– Jeśli chodzi o wojny czy raczej walki terenowe... Różnią się od zwykłej wojny najbardziej tym, ze do walki wcale nie musi dojść. W przypadku zwykłych wojen najczęściej dochodzi do wyzwania przeciwnego stada i ustaleniu, które tereny przypadną zwycięzcy. W przypadku walk terenowych przeciwnik może nawet nie wiedzieć, że został zaatakowany. Przeciwne stado wyznacza bowiem grupę, która ma za zadanie przejść fragment terenów drugiego stada poprzez oznaczenie go jako własne, mając na to odpowiedni czas. Jeśli nie zostaną w porę wykryci i odparci, oznaczone przez nich tereny przechodzą na ich własność. Oczywiście mogą zostać pokonani i nic nie zyskają. W wojnach terenowych nie tylko tereny są nagrodą. Grupa atakujących smoków może się dostać do obozu drugiego stada i zabrać jego zapasy, a nawet wziąć jeńców. Celem takiej wojny może być wiec nie tylko chęć zdobycia nowych ziem, ale również chęć zrabowania lub odzyskania utraconych skarbów lub członków stada – odpowiedział, spoglądając na zabranych.
– No dobrze, każde z was może teraz zadać swoje pytanie na dowolny temat – poinformował zebranych. Mówił o jednym pytaniu, wyraźnie to zaakcentował. Zobaczymy, czy wyczerpią im się pomysły... Nie, jakoś w to nie wierzył.
Licznik słów: 959
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!
Jadzia
"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"
Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3