Jezioro

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3014
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »
A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

___Tak, jak bardzo kochała tereny Cienistej Braci, tak chciała się czasem od nich oderwać. Skoro ma się do dyspozycji tyle wolnych terenów, dlaczego nie zwiedzić tych miejsc dogłębnie, dobrze ich poznać? Oczywiście, jak zawsze – w tym co robiła, Aer Malekithea miała jakiś ukryty motyw. Obowiązek do spełnienia, o którym nie wiedzieli pozostali. To był obowiązek tylko i wyłącznie jej.
___Subtelny, jej Syn, zniknął – niepokoiło ją to, chociaż oczywiście owego niepokoju nie zdradzała w ogóle, zostawiała go dla siebie. Członek jej Rodziny, nie poinformował jej dlaczego i po co postanowił się ulotnić. Czy to tylko na jakiś czas, a może na stałe? Postanowił uciec od swojej Matki...
___Potrząsnęła rogatym łbem, odpędzając od siebie te myśli i zniżyła lot. Słońce już zaszło, niebo było coraz ciemniejsze, pojawiły się na nim pierwsze gwiazdy. Ślepia i znaki po bokach szyi samicy świeciły w ciemnościach. Wylądowała gładko przy brzegu jeziora, wokół którego panował tajemniczy, acz bardzo dla niej przyjemny chłód. Rozejrzała się, upewniając się iż jest sama i pochyliła łeb, wyciągając szyję, przyglądając się z zaintrygowaniem swojemu odbiciu. Nie traciła jednak czujności, nie chcąc, by ktoś ją zaskoczył swym ewentualnym przybyciem.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Był tutaj chwilę przed nią. Z jakiegoś dziwnego powodu lubił spędzać czas nad Zimnym Jeziorem właśnie o tej porze dnia. Lubił, lub tak mu było po prostu lepiej. Mimo tego, że to miejsce dziwnie mu się kojarzyło.
Zapachów smoków było tu wiele. Drażniły jego nozdrza tak samo, jak robiły to wiele księżyców temu. Jego nos źle odbierał natłok różnorodnych zapachów, a zwłaszcza tych, które są spoza jego stada. Zapachy Ognia i Cienia były ciężkie. A ich nagromadzenie i wymieszanie ze sobą przyprawiały go o mdłości. Dlatego preferował spotkania z pojedynczymi osobnikami, aniżeli w większych grupach. Starał się jednak do tego przyzwyczaić. Nie może spędzać całego życia na terenach swojego stada, ani nie może poznawać smoków tylko z tego obrębu. Trzeba wyjść do smoków, jak to mówią. Być otwartym na nowe znajomości. I zapachy.
Ale to nie zapach zaalarmował Płacz o obecności obcego smoka. Tylko jakieś dziwne, białe punkciki na niebie, które przesuwały się z dość sporą prędkością. Na tle ciemnego nieba trudno było zauważyć sylwetkę Wywernowej, której kolory zlewały się z tłem. Potem punkciki wylądowały. Odgłos, który towarzyszył zetknięciu się łap z ziemią utwierdził Wodnistego, że te punkciki są o wiele większym obiektem. Zapewne smokiem. Tylko dlaczego on ma światełka? Z początku myślał, że to te małe robaczki, co świecą swoimi zadkami. Ale przecież to nie jest to.
Obserwował to wszystko spomiędzy krzewów, które były nieopodal jeziora. W przeciwieństwie do Wywernowej, Płacz nie zlewał się z tłem... wcale. Swój brak możliwości naturalnego zakamuflowania się zauważył już jakieś 20 księżyców temu. Świecił jak biała lampka na tle zieleni, brązów i innych kolorów. Czy chciał jednak coś z tym zrobić? Ani trochę.
Samica zaczęła się przyglądać swojemu odbiciu w tafli wody, która powoli zamarzała. Płacz uśmiechnął się, szczerząc kły, po czym najciszej, jak tylko mógł, wyszedł z krzaków i skradał się w stronę smoczycy. Wybrał sobie miejsce takie, by Cienista zajęta oglądaniem swojego odbicia nie zauważyła futrzastego, bowiem miała stać tyłem do niego.
Zatrzymał się jakieś półtora ogona od niej. Uśmiech nadal gościł na jego pysku i rozejrzał się wokół po ziemi, jakby czegoś szukał. Po krótkiej chwili szukania Płacz znalazł oczami kamień, mniej więcej wielkości połowy jego pięści. Wziął go w łapę, po czym przeniósł wzrok na smoczycę. Upewniając się, że ta nadal nie patrzy w jego stronę, zamachnął się lekko i puścił kamień po ziemi. Ten turlał się do momentu, w którym zatrzymał się na ogonie Cienistej, lekko go szturchając. Płacz intuicyjnie opuścił łeb w dół, ale w geście wyczekiwania co się stanie.

Licznik słów: 413
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Aileen po kłótni, jaką zaserwowały jej stare samice z jej stada. A raczej jedna stara i mały berbeć, który pozjadał wszelkie rozumy nie mogła dłużej zostać w Cieniu. Musiała odpocząć od całej swojej popapranej rodzinki i tego syfu, jaki się wylał na ceremonii przez tego małego typa. Nienawidziła zarozumiałych piskląt. A niech przyjdzie ten knypek kiedyś do niej po radę, albo naukę. Pokaże mu język i tyle będzie ją widział i jej pomoc. Srebrzysta leciała nad jeziorem, z dala od mgły, nie chcąc jej się napatoczyć i przy okazji oszpecić swojego ciała, bo tego by już nie zniosła. Na tle zachmurzonego nieba czułą się najlepiej. Promienie Złotej Twarzy nie paliły jej srebrzystobiałych łusek i nie oślepiało jej pięknych, dużych, złotych oczu, które bystro wypatrywały wszelkich przeszkód w powietrzu, jak lecące przed nią ptaki. Co jakiś czas Aileen przechylała swoje ciało na boki, delikatnymi łukami obniżając i podwyższając swój lot. Nie była może i urodzonym lotnikiem, ani też jej skrzydła nie były przystosowane do długich lotów, jednak szybować mogła długimi godzinami, nie przejmując się ziemnymi problemami. Zastanawiała się, czy czasem w jej żyłach nie płynęła może krew powietrznych smoków. Jednak z tego, co mówiła jej matka, była w prostej linii pustynną, której przodkowie założyli Cień. A mimo to czuła się osamotniona...nawet pokłóciła się z bratem, który był dla niej najbliższy. Niech to wszystko szlag trafi!

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Sam fakt posiadania towarzystwa nie przegoni od tak samotności. Szkarłatny wiedział o tym tak dobrze, jak nikt inny. Od czasu śmierci jego siostry ani razu nie poczuł nawet nutki radości. Jego życie było przeplatanką snu, nauki piskląt i trwania w bezczynności w grocie niegdyś należącej do Lazurowej i jego samego. Ciężko było ostatnio stwierdzić jak bardzo zgrzybiały jest. Czy to już gburowatość, czy wciąż tylko zgorzknienie. Spacery niegdyś należały do jego regularnych czynności. Teraz tego zaprzestał. Coś jednak kazało mu opuścić pieczarę i ruszyć przed siebie. Zimne Jezioro było przypadkowym wyborem. Po prostu wzbił się w powietrze nad Obozem Wody i poleciał w stronę sobie nieznaną. Frunął czując, jak chłodne powietrze smaga jego łuski. Pogoda nie sprzyjała lataniu, ale mimo to samiec się na to zdecydował. Nie był jedyną personą, która podjęła taką decyzję. Pomimo posiadania dość wprawnego oka, Szkarłatny nie dostrzegł początkowo Srebrzystej. Trafił na nią przypadkowo. Ścieżki ich loty okazały się spotkać w jednym miejscu, ale nie kolidować. Brązowy leciał po łuku, kiedy dostrzegł Aileen jakiś kawałek od niego samego. Biała, smukła sylwetka sunęła po niebie, przykuwając uwagę szkarłatnych ślepi. Potem okazało się, że zbliża się do niego. Nie ciężko było dostrzec ciemnołuskiego na tle jasnych chmur czy śniegu. Jednak czy został zauważony? Sylwetki zbliżały się do siebie a z każdym skrzydłem bliżej, ciekawość samca rosła. Z jakiegoś dziwnego powodu Księżyc zapragnął zmniejszać ten dystans. Chciał przyjrzeć się uważniej drobnej istocie, która ledwo odcinała się od otoczenia. Ściągnął łuki brwiowe i uniósł krezę w swego rodzaju okazaniu intrygi, jaką teraz czuł. W miarę jak odległość między nimi malała, dziwna ekscytacja w nim rosła. Powoli zaczynał dostrzegać szczegóły. Dwa rogi na głowie, większe łuski na szyi, a w końcu oczęta. Złote, bystre oczęta. Nie posiadały one wiele doświadczenia, wyglądały na zirytowane, nieco przybite. Być może dało się w nich wyczytać nutkę... samotności? Taką samą, jaka pełniła główną rolę w szkarłatnych ślepiach starszego samca. Różnica wielkości pomiędzy nimi była spora, a jednak Szkarłatny poczuł się teraz wyjątkowo mały, nawet może, hm, bezbronny? Powieki rozchyliły się szeroko, ukazując w całości zdziwione spojrzenie samca. Pysk delikatnie rozchylony, kreza podniesiona. Minęli się w powietrzu niczym przypadkowi przechodni na ulicy. Ze strony Szkarłatnego brakowało jednak tej obojętności, która towarzyszy takim jednostkom. Odwrócił łeb do tyłu lecąc wciąż przed siebie, spojrzeniem wyszukując Aileen. Co się właśnie stało?

Licznik słów: 382
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Leciała spokojnie, pochłonięta swoimi złymi emocjami. W zasadzie to nie wiedziała już co sama czuje. Złość? Rozgoryczenie? Samotność? Smutek? Trudno było to określić, jednak zdecydowanie nie była to przyjemna emocja, a może i nawet ich mieszanka. Tak czy siak Aileen po prostu teraz pragnęła samotności, aby się uspokoić. Ale nie. Nie dane jej było pobyć samej nawet w przestworzach. Nawet tutaj musiał dopaść ją jakiś smok. Na szczęście go nie znała. Tak więc po prostu uda, że go nie widzi i poleci dalej. To wydawało się najodpowiedniejsze, do czasu, gdy ich lot nie zrównał się w taki sposób, że każdy szczegół pyska był dla niej wyraźny. I dostrzegła zainteresowanie swoją osobą. Ba, wręcz zdziwienie ze strony tego ciemnego samca. Mimowolnie na jej pysku pojawił się lekko kpiący uśmiech, jednak w jej ślepiach zatańczyły iskierki rozbawienia. Prychnęła cichutko, gdy jednak samiec nie zatrzymał się, by podziwiać jej urodę, tylko poleciał dalej. No i może czuła wzrok tego obcego na sobie nieco dłużej, ale nie zamierzała dawać mu żadnych obiekcji. Nie jest zainteresowana rozmową. Chociaż może? W nozdrza, gdy przelatywał uderzył w nią ostry zapach wilgoci. Woda. Od razu jej się skojarzyło. Mama mówiła, że to stado zdrajców. Czy tak właśnie było? Ciekawiło ją, jak na te zarzuty reagują członkowie tego stada. Zaraz jednak lekko wzruszyła barkami, nurkując w dół. Jej skrzydła jednak w taką pogodę delikatnie odmówiły jej posłuszeństwa, a straciwszy równowagę, młoda zaczęła gwałtownie opadać w dół. Próbowała nieco wyrównywać lot, delikatnymi poruszeniami skrzydeł i próbowała wyhamowywać, by znów odzyskać pułap lotu, ale najwyraźniej spotkanie z taflą wody będzie nieuniknione...no nie, jaki wstyd!

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Nie zatrzymał się w pierwszej chwili głównie z tego powodu, że nie bardzo rozumiał aktualną sytuację. Po tym, jak minął Srebrzystą, zaczął zwalniać z dziwną ochotą, aby nagle po prostu odwrócić się i pofrunąć śladem lotu Aileen. Dopiero kiedy ponownie się odwrócił dostrzegł, jak samica zaczyna tracić równowagę. Poczuł co się święci i instynktownie zawrócił, kierując się w jej stronę. Przyspieszył kiedy zauważył, że Srebrzysta zupełnie wypadła z rytmu i zaczęła swobodnie spadać w stronę tafli wody. Upadek z tej wysokości zdecydowanie nie będzie najprzyjemniejszym z uczuć. Samiec z doświadczenia wiedział, jak bolesne może to być. Srebrzysta wydawała się być dość drobna, a co za tym idzie samiec miał wrażenie, jak gdyby cokolwiek mogło sprawić, że jej ciało rozpadnie się na kawałeczki. Poczuł się zobowiązany, aby pomóc. Złożył skrzydła i zanurkował. Miał nieco lepsze umiejętności w lotnictwie, więc pomimo niekoniecznie dobrych warunków, jemu udało się utrzymać pozycję. Dzięki niej nadgonił Srebrzystą, prześcignął ją delikatnie, po czym znalazł się pomiędzy nią a wodą. Wykonał obrót w powietrzu tak, że spadał teraz plecami w dół, wpatrując się w złotooką. Skrzydła miał rozłożone, aby te wyhamowały go i jednocześnie uderzenie było mniej bolesne. Wyciągnął łapy i złapał Aileen, przyciągając ją delikatnie do siebie. Miał nadzieję, że nie będzie się szarpać, ale gdyby zamierzała, jego chwyt był pewny, przygotowany na to.
– Wstrzymaj oddech – wlepił w nią szkarłatne ślepia, by krótką chwilę potem zamknąć je, szykując się na zderzenie z Wodą.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Miała zamknięte ślepia, gotowa na zderzenie z zimną wodą. To zdecydowanie się jej nie będzie podobało, no ale przede wszystkim złożyła skrzydła i podkurczyła łapy pod siebie, by wejść w wodę najbardziej gładko, jak potrafiła. Nurkowała, nie raz, ani nie dwa. Ale nigdy z tej wysokości i coś czuła, że się jej to nie spodoba. Ale potem...poczuła kolejne zawirowanie powietrza i nagle gwałtownie otworzyła swoje złote ślepia. Ten brązowy smok zwariował! Przecież w ten sposób połamie się! Ale...co ją to na dobrą sprawę obchodzi? Grunt, że on ją uchroni od uderzenia w wodę w tak gwałtowny sposób. Wtuliła się więc w niego, zamykając ślepia i zaczerpnąwszy powietrza, tak jak jej przykazał. Prawie nie poczuła uderzenia, jednak zaraz potem zalała ją tak chłodna ciecz, że jej ciało przeszedł mimowolny dreszcz. Otworzyła ślepia. Pod wodą widziała równie dobrze, co na lądzie, była spostrzegawczą samicą. Szybko chciała się wyswobodzić z uścisku nieznajomego, by znaleźć się na powierzchni, podpływając doń, płynąć w kierunku światła, aby się wynurzyć. Dlatego wyszarpnęła się zaraz, gdy jej ciało zalała zimna woda i ruszyła ku powierzchni. Zerknęła tylko i wyłącznie raz na smoka, który ją uratował, by sprawdzić, czy stracił przytomność, czy nie. Potem wystawiła głowę już na powierzchnię i utrzymując się delikatnymi ruchami na powierzchni zaczerpnęła gwałtownie powietrza. Może i miała pojemne płuca, jako sporej wielkości gad...no ale jednak nie była morskim i to był dość spory szok znaleźć się z powietrza wprost w wodzie.

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Po zderzeniu z wodą zastygł w bezruchu, dzięki czemu Aileen mogła bez problemu wyswobodzić się z jego chwytu. Zmroczyło go porządnie, ale w jakiś sposób udało mu się pozostać przy świadomości. Ślepia miał półprzymknięte, a smok powoli opadał wgłąb wody przyglądając się samicy, trwając w swego rodzaju półśnie. Błogi był to stan, po raz pierwszy od jakiegoś czasu poczuł się spokojny. Nie czuł chłodu, niewygody, smutku bólu, który powinien przeszywać jego ciało z powodu uderzenia. Sytuacja zmieniła się, kiedy do jego głowy dotarły pierwsze trzeźwe myśli. Samiec delikatnie wzdrygnął się, by za chwilę poczuć silny ból. Cudem będzie, jeśli się nie połamał. Cudem będzie, jeśli zaraz się nie utopi. Gwałtownie poruszył łapami, otworzył szerzej ślepia i ruszył w kierunku powierzchni. Minęła dłuższa chwila, nim samiec pojawił się nad taflą wody. Wziął głęboki wdech, ledwo nie krztusząc się wodą. Haust powietrza był jednak zbyt gwałtowny, przez co wywołało to falę kaszlu przerywaną łapczywym nabieraniem powietrza do płuc. Utrzymanie się na powierzchni sprawiało sporo problemów, kiedy każdy ruch łapami wywoływał ogromny ból grzbietu. O lataniu przez następne kilka dni mógł zapomnieć. Nie skończył uspokajać oddechu, ale gdy przypomniał sobie o drugiej istocie, zaczął rozglądać się gwałtownie, próbując ją odnaleźć wzrokiem. Nie zajęło mu to długo i wkrótce zatrzymał spojrzenie na Srebrzystej. Chciał się odezwać, ale nie potrafił. Nie był w stanie ani fizycznie, ani psychicznie.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
No i gdzie ten brązowy? Przemknęło jej przez myśli, nie bardzo chcąc ponownie się zanurzać, by wyciągać tego bohatera od siedmiu boleści. Westchnęła cicho, gdy jednak wynurzył się jakiś ogon od niej. No, przynajmniej nie musi się martwić ponownym zanurzaniem. Widziała jego paniczne rozglądanie się i walkę z wodą, by się utrzymać na powierzchni. Jednak niezbyt obchodziło ją to, co się z nim stanie...no dobra, może trochę, w końcu gdyby nie on, jej upadek byłby bolesny a tak? W zasadzie był tylko nieprzyjemny. Westchnęła ponownie, tym razem ciężko, gdy szkarłatne ślepia ponownie na niej spoczęły. Już wiedziała, że będzie tego żałować.
Mam cię podholować do brzegu? – zapytała dźwięcznym, przyjemnym dla ucha głosem.
Jednak w jej złotych ślepiach nie było troski, raczej chłodna kalkulacja, czy da radę. W końcu w wodzie, nie ważna była aż tak bardzo różnica wagowa i wzrostowa. Dałaby radę go pociągnąć ze sobą, ale nie bardzo jej się chciało. Srebrzystobiała utrzymywała się bez problemu na powierzchni wody, a tamten wyraźnie wyglądał na...sponiewieranego.

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Cios poniżej pasa. Słowa, które wypowiedziała Srebrzysta, znacznie wpłynęły na jego dumę, ukracając pewności siebie Było to krótkotrwałe uczucie, bo coś go rozproszyło. Zdążył uspokoić oddech i ciało, w pewnym momencie po prostu unosząc się na powierzchni wody. Zastygł niemalże w bezruchu, kiedy szkarłatne ślepia spotkały się z tymi złotymi, należącymi do młodszej samicy. Pysk miał delikatnie rozchylony – jak gdyby chciał coś powiedzieć, a nie mógł. Po dłuższej chwili, która dla samicy mogła być dość niekomfortowa, Szkarłatny potrząsnął łbem, wracając do rzeczywistości.
– Spokojnie, nie tonę przecież – powiedział w końcu, kiedy mogłoby się wydawać, że już nic nie powie. "Nie tonę przecież." Jeszcze przed chwilą wyglądało to inaczej. W pewnym momencie samiec rzekł
– Chodź, bo jeszcze zamarzniesz – a tego zdecydowanie nie chciał. – Poszukamy schronienia przed wiatrem, zrobię ognisko, żebyś wyschła – mówił tak, jak gdyby zaraz miał wydać jakiś rozkaz. Nie należał do smoków, które dobrze dobierały słowa. Był pewny siebie i dominujący, co mogło niektórych odstraszać. Nie wiedział co to za uczucie, ale nakazywało ono mu zająć się samicą. Objąć ją opieką, chronić. Nie w taki sposób, w jaki zajmował się pisklętami. To było coś innego, coś nowego. Samiec ruszył w stronę brzegu. Zdecydowanie zbyt często odwracał się sprawdzając, czy samica płynie za nim. Starał się dostosować tempo do niej, co nie było trudne, odkąd zbyt szybkie pływanie sprawiało mu ból nie do wytrzymania. Ten wciąż przy nim trwał, ale był lżejszy, kiedy samiec uważał na ruchy. Nie dał jednak tego po sobie poznać. Często w sumie zapominał o nim – głównie wtedy, kiedy dostrzegał na sobie wzrok Aileen. W końcu dotarł na brzeg, i stanął na łapach z niezadowoleniem odkrywając, że w wodzie ból był mniejszy. Obite mięśnie dawały o sobie znać przy każdym ruchu. Samiec nie wykluczał też złamania czy nadłamania jakichś kości – najparwdopodobniej łopatek lub barków. Póki co był w stanie zachować zimną krew. Musiał! Ze zdumieniem dostrzegł ponownie, że Srebrzysta jest od niego dużo mniejsza. Wydawała się być od niego znacznie młodsza, co w jakiś sposób go zmartwiło. Dlaczego? Sam nie wiedział. Nie bardzo rozumiał sposobu, w jaki działała na niego śnieżnobiała samica. Sposobu, w jaki działało na niego jej spojrzenie. Nie było ono ciepłe, troskliwe, a większośc odebrałoby je za nieprzyjemne. Jednak samiec dostrzegał w nim coś, co tak bardzo wprawiało go w rozkojarzenie. Milczał dłuższą chwilę, wyraźnie próbując wydobyć z siebie jakieś pytanie. – Jak Cię zwą? – spojrzał na złotooką niezwykle zainteresowany i jakby podekscytowany oczekiwaniem na odpowiedź. Miał ogromną nadzieję, że ją otrzyma. Nie ruszył w poszukiwaniu schronienia tylko dlatego, że nie miał pojęcia, czy Aileen zaraz nie wzniesie się w niebo i gdzieś nie poleci, zostawiając go tutaj samego. Nie miał pojęcia, czego mógłby się spodziewać z jej strony. To było strasznie, strasznie intrygujące.

Nie zdał sobie jeszcze sprawy z faktu, że wreszcie zapomniał o Lazurowej.

Licznik słów: 472
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Widziała ten chwilowy urażony wzrok. Ona wiele razy mogła go u siebie dostrzec, gdy rozpamiętywała ostatnią ceremonię Cienia. Nikt tam nie potrafił docenić tego, jaka była piękna. A ten...ten się rzucił za nią, by ją ratować. Westchnęła cicho i wzruszyła delikatnie barkami, nie tracąc przy tym rytmu płynięcia. Ruszyła do brzegu spokojnym tempem, specjalnie zostając nieco z tyłu, by obserwować tego swojego "bohatera". W końcu jakby miał pójść na dno, to w końcu nieco by ją dręczyło sumienie. Prawda? Nie była w końcu aż taka bezduszna. Miała wiele wad, ale potrafiła też wykazać się empatią. Dlatego zapewne nie zareagowała też ostro na słowa brązowego, gdy ten bezczelnie wydał jej jakieś rozkazy. Normanie zapewne prychnęłaby w odpowiedzi, obrzuciła go kilkoma epitetami i zrobiła po swojemu. Ale w jednym miał rację, trzeba było wyjść z tej wody jak najszybciej, bo nie była najcieplejsza. Dlatego bez słowa skargi podpłynęła do brzegu i gdy w końcu mogła normalnie stanąć na płyciźnie, ruszyła pomimo oporu wody z gracją ku lądowi. Gdy już wyszła, jej ciało spowiła delikatna, błękitna emanacja. Krople spływające po jej ciele powoli parowały, gdy młoda kroczyła ku przykrytym drobną warstwą szronu trawom. Wyminęła po drodze samca, a potem odwróciła się tylko półgębkiem do niego i delikatnie uśmiechnęła.
Aileen – odpowiedziała krótko na jego pytanie, aczkolwiek w jej złotych ślepiach można było wyczytać zainteresowanie. Czyżby i ona chciała poznać miano tego smoka? Być może, ale nie ubrała tego w słowa. Po prostu przystanęła i się patrzyła, a gdy jej ciało było już suche, poświata z jej ciała zniknęła.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Jego spojrzenie potrafiło przeszywać na wylot, onieśmielać i wprawiać w zakłopotanie. Był smokiem, który potrafił się bezczelnie przyglądać nie zdając sobie sprawy z tego, że może tym kogoś peszyć. Spoglądał bezwstydnie na samicę, kiedy paradowała przed nim z taką manierą. Działało to na niego silnie, w niewytłumaczalny sposób. Robił to nieświadomie, nie wiedząc, że czymś takim idzie spłoszyć drugą jednostkę. Zabawne, co tak młoda smoczyca mogła zrobić w tak krótkim czasie.
– Aileen – powtórzył głębokim głosem. Nie, szybko tego imienia nie zapomni.
– Szkarłatny Księżyc – przedstawił się, po czym zdał sobie z czegoś sprawę. Chwilę po usłyszeniu imienia smoczycy poczuł ścisk w gardle. Pisklę? Ale stary, co Ciebie to obchodzi? Przecież dopiero co ją poznałeś. Nie no, obchodzi no. Sam nie wiedział czemu. Istniało kilka opcji, dlaczego samica przedstawiła mu się w ten sposób, ale przed oczami w pierwszej kolejności zaświeciły mu te najgorsze. Przecież nie mógł tak po prostu przyczepić się do pisklęcia. Nie było możliwości, żeby samica nie była starsza, jak w pewnym momencie pomyślał. Przypomniał sobie coś nagle i odezwał się, co mogło wyglądać na próbę przerwania ciszy. Taką próbą jednak to nie było. Szkarłatny po prostu uznał, że taką uwagę należy przedstawić.
– Musisz podszkolić się trochę w lataniu, jeśli chcesz szaleć w taką pogodę – rzucił i odwrócił wzrok od samicy, co mogło być dla niej wreszcie miłą odmianą. Pomimo jej błędu nie zamierzał jej na siłę pouczać, wypominać czy instruować jak się zachowywać. Nawet, jeśli była dużo młodsza od niego. Ograniczył się jedynie do rady.

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
A jej bardzo nie przeszkadzało to gapienie się. Lubiła być podziwiana i chociaż jeszcze nie znała zainteresowania płcią przeciwną to była dumna z samego patrzenia na nią. W końcu było co podziwiać. Gdy przedstawił się pokiwała jedynie krótko głową, by dać znać, że słyszała. Ciekawa była czemu przyjął właśnie takie miano. Księżyc. Czy to nie inna nazwa Srebrnej Twarzy? Ona właśnie taką przypominała. Szkarłatny już lepiej do niego pasował, w końcu te ślepia i grzebień. Nie to, że go podziwiała, czy coś, po prostu lubiła znać pochodzenie danego imienia. Dla niej w końcu każde miało jakieś znaczenie. Aileen jednak było jej jedynym i prawdziwym mianem. Jej zaciekawienie jednak przerwało stwierdzenie samca. Skrzywiła się z niesmakiem i prychnęła, niczym oburzona kotka.
Może i się podszkolę. A może będę liczyła na to, aż ktoś w końcu złamie dla mnie kark – mruknęła niepocieszona tym trafnym przytykiem. W końcu faktycznie nie popisała się umiejętnościami lotniczymi...ale nawet najlepszym się zdarza.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Samiec nie znał zainteresowania płcią przeciwną całe 40 księżyców. Aż do teraz. Mimo to nie rozumiał tego, co się z nim działo. Czy tak wyglądało zauroczenie? To, co robił Szkarłatny wydawało się być niesamowicie płytkim uczuciem. W końcu wymienił ze Srebrzystą kilka zdań – poznał jedynie jej imię oraz ironiczność. Ściągnął delikatnie łuki brwiowe, przekrzywiając nieco łeb i stawiając krezę. A tej o co chodzi?
Nie wątpię, że wielu byłoby na to gotowych – rzekł pomimo faktu, że zdawał sobie sprawę z wieku samicy. Czuł jednak, że w przyszłości Aileen złamie niejedno serducho. Być może z biegiem czasu stanie się to i z jego? Z jakiegoś powodu uważał, że to nie jest ich ostatnie spotkanie. Nie, póki samiec był w stanie chodzić i latać samodzielnie. Podszedł bliżej srebrzystej i zbliżył do niej łeb, naruszając jej przestrzeń osobistą. Chciał poznać dokładniej jej zapach i zapamiętać go, jak gdyby kiedyś wpadł na głupi pomysł szukania jej. Po chwili spojrzał w niebo zauważając, że pogoda delikatnie się uspokaja. Wiatr wciąż był silny, ale już nie tak bardzo jak poprzednio. Uznał to za dobry moment do ćwiczeń.
– Jestem w stanie przekazać Ci kilka wskazówek co do lotu – rzucił beznamiętnie, by za chwilę wlepić szkarłat swoich ślepi w złoto tych należących do Aileen.
– W końcu szkoda by było, gdyby ktoś zauważył, że w powietrzu poruszasz się bardziej pokracznie niż na ziemi – dodał żartem, jak gdyby próbował droczyć się z samicą, prowokując swego rodzaju grę. Uśmiechnął się nawet półgębkiem, dając do zrozumienia, że był to specjalny zabieg.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Samiczka z dbałością o swój wygląd, a znudzona już przytykami starszego samca zaczęła czyścić swoje łuski, musiała jeszcze chwilkę odpocząć i poczekać, aż pogoda nieco się ustabilizuje, by móc wrócić do domu. Spojrzała niepewnie w niebo. W zasadzie po raz pierwszy straciła równowagę w powietrzu. Nie było to dobre i na szczęście znalazł się tutaj inny smok, albo nieszczęście, w końcu najadła się wstydu! No i nie zapominajmy o wodzie. W końcu gdyby nie jezioro, mogłoby faktycznie to się strasznie źle skończyć, niż tylko obiciem....Szkarłatnego Księżyca, chyba tak miał na imię. Uśmiechnęła się słodko w jego kierunku, gdy usłyszała jego kolejne słowa.
Tak myślisz? – zapytała szczerze zainteresowana.
Nie to, że chciała, by ktoś sobie dla niej złamał kark. Tylko po prostu...był to swego rodzaju komplement, a ona była łasa na takowe. Zaraz jednak znów spochmurniała, gdy samiec bez jej zgody podszedł o wiele za blisko. Młoda gwałtownie odgięła szyję, choć i w tym geście była jakby...eteryczna, giętka. Jej złote ślepia przyglądały się samcowi z oburzeniem, w końcu wypuściła z nozdrzy nieco dymu w jego kierunku, celując prosto w jego nozdrza. A niech nie myśli, że sobie pozwoli na przekraczanie pewnych granic, prostak jeden! Spuściła nieco z tonu, gdy zaproponował jej naukę. W sumie...czemu nie? Spojrzała niepewnie na niebo. Czy już może wzbić się w powietrze? W końcu straciła nieco na pewności siebie przez ten upadek. Spojrzała podejrzliwie na samca, nawet puszczając mimo uszu przytyk, który jej się bardzo nie spodobał.
Jeszcze się zdziwisz, co potrafię w powietrzu. Po prostu zła pogoda nie sprzyja gracji... – w zasadzie nie kłamała. Gdyby nie to...przecież potrafiła latać. Ale nie w takich warunkach, jeszcze.
I jakby chcąc udowodnić to, co powiedziała bez ostrzeżenie minęła Szkarłatnego, przechodząc płynnie do biegu, celowo smagnęła go ogonem bo boku, nie boleśnie, ale na pewno to poczuł, a gdy już się rozpędziła, nieco otworzyła skrzydła, by po chwili wybić się z gracją i płynnie z łap i rozkładając już skrzydła na pełną szerokość, machnęła nimi, by wzbić się gładko w powietrze. Wiatr już nie był tak porywisty i poszło jej to naprawdę dobrze. Oczywiście podczas wszystkich czynności nie zapominała o ogonie, który był to głównym elementem utrzymania równowagi i tej gracji. Samica wykonała delikatne koło nad Szkarłatnym, obserwując go z góry z wyrazem samozadowolenia.

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szkarłatny Księżyc
Dawna postać
Czy to był uśmiech?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 570
Rejestracja: 31 sty 2016, 14:01
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 46
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Cichy Potok
Mistrz: Brzmienie Wody

Post autor: Szkarłatny Księżyc »
A: S: 4| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: MP,Śl,MA,MO: 1| Skr,W: 2| B,S,Pł,L,M,O,A: 3
Atuty: Silny,Oporny Magik,Mentor,Znawca Terenów
Jej delikatny uśmiech tylko pogrążył Szkarłatnego w tym dziwnym stanie. Przyjrzał się Aileen, by za chwilę podążyć na niebo za jej spojrzeniem.
– Tak, tak myślę – odparł bez namysłu, nie odrywając spojrzenia od sklepienia. Dostrzegł jej oburzenie, gdy zbliżył się nadto. On jednak należał do smoków, które były pewne siebie i nie bały się sięgać po to, czego chcą czy pragną. Potem Srebrzysta wzbiła się w powietrze, najwyraźniej z zamiarem wykonania swego rodzaju popisów. Podobało mu się to. Podobała mu się jej zadziorność, naturalny wdzięk i dystans do jego osoby. Nie była smoczycą, która zgodzi się na kilka ładnych słówek i z tego powodu zostanie czyjąś partnerką. Nie, wyczuwał, że byłoby to znacznie, znacznie trudniejsze. Tym bardziej, że bardzo niewiele smoków mogłoby się oprzeć jej urodzie i rzeczywiście miała w czym wybierać. Szkarłatnego nie obchodziło to. Sam nie do końca rozumiał uczucie, które teraz nim miotało ale wiedział, że zacznie mu zależeć. Czyżby miał zacząć należeć do głupców, których Aileen możliwie może owinąć wokół pazura? Jeśli tylko by tego chciała, nie miałaby problemu. Nie chodziło tutaj tylko o jej czystą urodę. Sama maniera wypowiedzi, sposób, w jaki się poruszała czy zadziorność w jej zachowaniu sprawiały, że szło oniemieć. Z zamyślenia wybił go jej ogon. Samiec delikatnie zadrżał, odwracając się i wodząc za nią wzrokiem, gdy wzbijała się w powietrze.

– Oh, ależ oczywiście! – rzucił za nią zaczepnie, jak gdyby wątpiąc w jej słowa. Mówił głośno, aby Srebrzysta mogła go usłyszeć. Nauka będzie jednak wyglądała nieco inaczej, niż samica mogła sobie wyobrażać. Samiec zostawi jej miejsce na nieco satysfakcji związanej z popisami, ale nie przez całą naukę. Szkarłatny wzbił się w powietrze, silnie uderzając skrzydłami. Zaczął kreślić koło, znajdując się po przeciwnej stronie Aileen. Przyglądał się jej w milczeniu i kiedy ta mogła zacząć tracić cierpliwość, rzekł.
– Spróbuj wykonać kilka powietrznych figur. Dasz radę wywrzeć na mnie wrażenie? – zapytał, obserwując ją. Czekał na jej inicjatywę i pomysłowość.

//Dasz radę zrobić tylko dwie figury? Bo wiem, że potrafiłabyś się rozpisać bardziej. Mam pomysł na urozmaicenie.

Licznik słów: 337
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Jestem Piastunem. Wyszkolę Cię w jeden księżyc!
Obrazek
Silny – jednorazowo +1 do siły.
Oporny Magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mentor – może nauczać smoki na taki poziom umiejętności, jaki sam posiada.
Znawca Terenów – Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło.

GALERIA || GŁOS

Uczę smoki Stada Wody oraz Życia za darmo, zaś za cenę jednego kamyczka lub 4/4 mięsa trzech umiejętności podstawowych smoki ze Stada Cienia oraz Ognia! Napisz pw, aby zorientować się, czy aktualnie mam czas.

Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
No, choć teraz czuła się nieco udobruchana, gdy zauważała kątem oka pożądliwe spojrzenie samca i jego uwagę. W końcu nie śmiał wątpić w to, że mogła równie dobrze poruszać się w powietrzu, jak i na lądzie. Ona sama także doskonale o tym wiedziała i nie zamierzała nawet na chwilę odpuścić, by móc pokazać się z jak najlepszej strony. Gdy w końcu i Szkarłatny wzbił się w powietrze Aileen lekko napięła mięśnie, by móc zwrócić się w jego stronę, jednak po chwili po prostu zawisła w powietrzu, młócąc leniwie skrzydłami, które pięknie skrzyły się w promieniach zachodzącej złocistej twarzy. Czekała, aż samiec rozpocznie naukę, pokaże jej coś ciekawego, czego jeszcze nie wiedziała. I czekała bardzo długo, ba, na jej pysku zdecydowanie odmalowała się irytacja i gdy już miała rzucić w kierunku brązowołuskiego jakąś kąśliwą uwagę odnośnie zeżarcia mózgu, ten w końcu przemówił. Rywalizacja, wyzwanie. Oj, to się podobało Aileen i ta uśmiechnęła się drwiąco, po czym skinęła ledwo zauważalnie głową. Nagle wygięła ciało łuk, w kierunku nieba. Mocniej machnęła skrzydłami, ustawiając je pod delikatnym skosem, by uderzenie powietrza w dół i do tyłu odepchnął ją w taki sposób, by wykonała pętlę do góry łapami. Oczywiście te podkurczyła pod siebie, by nie zawadzały i dawały ciału jeszcze lepszą opływowość. Skrzydła podczas pętli ustawiła sztywno, gdy już wykonały swoje zadanie. Ogon i całe ciało było wygięte w łuk, ale to właśnie długi, cienki ogon samicy lekko wyginał się na boki, dając jej stabilizację, równowagę. Delikatnie opadła po łuku, po czym gdy już znalazła się ponownie grzbietem do nieba zaczęła mocniej machać skrzydłami, aby przyspieszyć. Młóciły one rytmicznie, energicznie. Samica pochyliła się jeszcze bardziej, dając swojemu ciału jak najlepszą opływowość. Przyspieszyła do granic wytrzymałości i nagle...bum! Złożyła gwałtownie skrzydła, delikatnie przechylając się na lewą stronę. Czy spadała? Owszem. Jednak to było tym razem celowe posunięcie. Skierowana bokiem do podłoża rozłożyła do połowy jedno ze skrzydeł i machnęła nim energicznie, jednocześnie zarzucając ogonem, by wykonać obrót wokół własnej osi. Był on gwałtowny, szybki, jednak nie pozbawiony gracji i gdy tylko Aileen znalazła się ponownie brzuchem do podłoża rozłożyła skrzydła, wyhamowując swój pęd, by w końcu zawisnąć nieruchomo w powietrzu i zerkając złotymi ślepiami na swojego obserwatora.

Licznik słów: 361
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zatruta Łuska
Dawna postać
Kubek Wody
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 120
Rejestracja: 31 sie 2016, 23:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Morski

Post autor: Zatruta Łuska »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 2
U: B,A,Kż,Śl: 1| MP,Pł,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik
Od kilku godzin było już ciemno, a na niebie pojawiały się pierwsze gwiazdy przyćmiewane przez blask księżyca. Było pięknie, wilgotno, i cicho. Jedyne dźwięki, jakie zakłócały ów ciszę, były cichutkie piski nietoperzy, polujące na malutkie rybki i owady. Jeśli było coś, co mogło zniszczyć urok tego cichego i spokojnego miejsca, to tylko wkurzona, ciężarna samica. Szła ciężkim i pewnym krokiem, wiedząc, że gdzieś tutaj jest ów morski samiec. Do tej pory nie znała jego imienia. Lecz nawet przez chwilę nie żałowała. Miała wiele pytań, na które samiec miał odpowiedzieć. Była na siebie zła. Nienawidziła siebie, zrzucając wszystko na samca. Nie dopuszczała swojej winy do głowy. Chciała go zamordować...nie...okaleczyć i zostawić na pewną śmierć. Minęło już wiele księżyców, a brzuch samicy rósł. Od spotkania z morskim, nie kochała się z nikim. Nie jest możliwe, by dziecko należało do kogoś innego. Poza tym czuła całą sobą, że to on za tym stoi. Tylko kiedy? Czy wykorzystał moment podczas walki? Czemu niczego nie pamięta...właśnie dlatego chciała...nie. Żądała, aby samiec się pojawił. Wypatrywała go wiedząc, że gdzieś tu jest. Zaczęła intensywnie szukać badając zapach swymi wąsami i wytężając swój wzrok.

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Futro jest cmentarzem. Kobieta nie powinna nosić na sobie cmentarza
Samiec
Dawna postać
Nikt
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 876
Rejestracja: 14 lip 2016, 0:31
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 52
Rasa: Morski

Post autor: Samiec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| W,A,O,MP,MO,MA,Kż,Pł: 2| M,B,S,L: 3
Atuty: Inteligentny,Chytry Przeciwnik
// ok, ostatnia fabuła, koniec xD

Tymczasem samiec o żadnym spotkaniu nie mógł mieć pojęcia. Był ostatnio zaskakująco aktywny, choć nie starał się dawać nikomu we znaki, biorąc pod uwagę swój marny stan. Wyjątkowo, kiedy akurat chciał odpocząć, Przestrzeń zamierzała zmusić go do zmierzenia się z morską. Nie myślał o niej dotychczas, o ich rozmowie, ani kontakcie. Nie sądził by samica mogła w jakikolwiek sposób wpłynąć na jego życie, a skoro tak, doświadczenia które się z nią wiązały zostały zepchnięte daleko na sam koniec wszystkich priorytetów.
Smok wynurzył się z Wody, kilka ogonów od brzegu, żeby zerknąć czy ktoś wypoczywa na powierzchni. Choć zdawało mu się, że smoki powinny być istotami nocnymi, późnymi porami Lądowi woleli zaszywać się w jaskiniach. Kierując się wiedzą na temat ich nawyków, Samiec uznał, że i tym razem nie znajdzie na powierzchni żywej duszy i może będzie miał sposobność ułożyć się w spokoju na Lądzie. Ze względu na przyzwyczajenie do tego wymiaru, lubił czasem odpoczywać pomiędzy nim, a Wodą. W obecnym przypadku nie dane mu było jednak wyciągnąć się na trawie, blisko tafli, gdyż kawałek od brzegu węszyła morska smoczyca.
Nie zmniejszając odległości, Samiec spojrzał w jej kierunku, trzepocząc do niej na powitanie bocznymi grzebieniami. Było w niej coś, czego nie potrafił do końca zrozumieć. Bawił go jej charakter, a jednocześnie intrygował. W klasycznym przypadku byłby zachęcony aby to zbadać przybierając w tym celu jakiś wariant siebie, a potem inicjując pewien rodzaj interakcji. Smoczyca jednak konsternowała go na tyle, że zachowywał wobec niej pewien dystans, trzymał niepewność. Wiedział, że nie chodziło tu o nią, a jej rasę, z którą od pewnego ważnego dnia, nie miał styczności.
Ciekawe czy czegoś szukała? Nie zdecydował się o nic zapytać, patrzył tylko z daleka, z neutralnym wyrazem pyska.

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
×Obrazek
Zatruta Łuska
Dawna postać
Kubek Wody
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 120
Rejestracja: 31 sie 2016, 23:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Morski

Post autor: Zatruta Łuska »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 2
U: B,A,Kż,Śl: 1| MP,Pł,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik
Rozglądając się nie dostrzegała nikogo. Będąc jednak nad brzegiem postanowiła zanurzyć się i poczekać na niego bezpieczna w wodzie. Dopiero zanurzając palce w grząskiej ziemi nad samą wodą dostrzegła go. Wystraszyła się, ale nie na tyle by wydać z siebie jakiś dźwięk. Jednakże widać było lekki odskok. Czy długo ją tak obserwował? Trudno powiedzieć. Tak czy siak nie była zdziwiona poczynaniami samca. Już nic nie było w stanie jej zdziwić, co robił. Był nienormalny i psychiczny, a takich należy tępić, aby nie zarażali innych. Aby nie znalazły podobnych do siebie i by nie rodziły się pisklaki, które byłyby jak one. Pomimo wewnętrznej nienawiści samica była podniecona widząc samca. To co czuła było trudne do zrozumienia nawet przez nią. Tłumaczyła sobie, że to myśl o cierpieniu morskiego daje jej przyjemność, ale prawda była znacznie bardziej złożona. Gdy stała przed nim nad brzegiem jeziora powiedziała stanowczo.-Wyjdź z wody. Musimy porozmawiać!-rzekła, po czym odwróciła się i stanęła na suchym brzegu, aby pozbawić samca komfortu bycia w wodzie. Po chwili ciszy zapytała żądając odpowiedzi.-Co się stało podczas ostatniego naszego spotkania? Mów!-spytała wprost, chcąc aby samiec odpowiadał szybko i na temat i aby wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Wciąż nie dopuszczając do siebie myśli, że się z nim kochała.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Futro jest cmentarzem. Kobieta nie powinna nosić na sobie cmentarza
Samiec
Dawna postać
Nikt
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 876
Rejestracja: 14 lip 2016, 0:31
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 52
Rasa: Morski

Post autor: Samiec »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| W,A,O,MP,MO,MA,Kż,Pł: 2| M,B,S,L: 3
Atuty: Inteligentny,Chytry Przeciwnik
Istotnie pozbawiłby się komfortu, gdyby wyszedł na brzeg, dlatego tego nie zrobił. Podpłynął nieco bliżej, żeby móc ją bez wysiłku wysłuchać, ale wciąż znajdywał się po samą szyję w bezpiecznym środowisku. Jego grzebienie nie przestawały delikatnie falować, zaś on nie spuszczał wzroku z jej małych, błyszczących ślepi. Z daleka ledwie je dostrzegał i zastanawiał się czy z takimi kuleczkami smoczyca widzi pod Wodą tak wiele jak on. Choć z jakichś przyczyn samiec zasłaniał ślepia powiekami, wciąż miał je bardzo wyraziste.
Widząc, że jest pobudzona, odczekał dłuższą chwilę, zanim zdecydował się zabrać głos –Graliśmy w grę– odpowiedział swobodnie i posłał jej przyjazny uśmiech. Z tego co zauważył, morska do tej pory nie pozbyła się drobnych okaleczeń, które wtedy zebrała. On zaś, nie licząc trwałych ran i nerwicy, był już w pełni zdrów.
Czy jesteś zainteresowana by kontynuować tę zabawę?

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
×Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej