A: S: 1| W: 3| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Kż: 1| O: 2| B,L,Pl,S,W,A,MP,Skr,Sl,M: 3 | MA,MO: 4
Atuty: Inteligentna; Pamięć Przodka; Mistyk
// Podziwiam xD
Szóste? A nie jednak piąte? Zresztą, co za różnica... Plan poszukiwań wydawał się być bardzo dobry, Ziemista dokładnie przetrząsała krzaczki i zaglądała w każdy zakamarek, jak zresztą już od kilku poszukiwań. Jednak po przeszukaniu całej Buczyny wzdłuż i wszerz, mogła być już pewna – tutaj upragnionego dzwoneczka nie ma. Jedynym ciekawszym zjawiskiem był mały dąbek, wyjątkowo dobrze oświetlony, jakby słońce usilnie chciało go sobie odchować. Miał stu procentową pewność że urośnie. No i dalej ten śpiew, o martwych przodkach lasu. Jedno życie się kończy, w jego miejscu kiedyś powstanie następne... To przecież cykl natury, tak to jest że drzewa odchodzą, ustępując miejsca nowym. Tymczasem jednak, Opoka zdążyła już chyba zrozumieć, że Buczyna to nie miejsce, gdzie ukryto dzwoneczek, a dobry humor nadal jej nie opuszczał.
Dodano: 2017-01-24, 12:12[/i] ]
//poza eventem. I jeśli jest tu jakaś aktualna fabu to nie zwracajcie na Chaos uwagę, to samodzielka
Chaosia postanowiła poćwiczyć sobie skradanie. W tym celu, przyszła w to miejsce i usiadła na śniegu, przyglądając się otoczeniu. Najpierw strategia, teoria i takie tam... Skupiła się, przypominając sobie wszystkie informacje, które kiedyś usłyszała od Porywistego. Wyjdzie na to, że będzie gadać sama do siebie, ale bez tego się niestety nie obejdzie.
-Dobrze... Więc żeby się podkraść muszę uważać na wiatr.. I na inne hałasy..
Rety.. Mało już pamiętała.
-Wiatr.. No i na teren, bo trzeba się w miarę możliwości dobrze ukrywać.
Westchnęła cicho. No i właśnie dlatego nie zostanie łowcą. Masakra z tymi umiejętnościami łowieckimi.
Stwierdziła że jednak spróbuje poćwiczyć trochę praktyki. Może to lepiej jej pójdzie? Rozejrzała się i na punkt do którego będzie się skradać wybrała jedno z drzew. Przybrała odpowiednią pozycję, uginając łapy, na tyle, aby była jak najmniej widoczna, ale jednocześnie żeby było jej wygodnie chodzić. Skrzydła przytuliła do boków, w ten sposób, aby nie krępowały ruchów, ogon i łebek zrównała linią kręgosłupa.
Agent Chaos gotowa do akcji.
Uśmiechnęła się lekko i spojrzała na drzewo wyzywająco. Drogę do niego wybrała taką, aby wiatr wiał od strony drzewa ku niej – czyli najlepszą. Zdecydowała, że przejdzie za obecnymi tutaj kamieniami. Były dosyć duże i ciągły się pasmem, zbliżając do "obiektu". Ruszyła do przodu, nie spiesząc się zbytnio, bo chciała być cicho, no i.. miała osłonę. Kamienną. Ostrożnie stawiała łapy, uważając na to którędy idzie. Stroniła od wszystkich hałaśliwych pułapek na drodze, jak na przykład leżące gałązki, czy kamienie. Zimą przynajmniej nie było uschniętych liści. Pomyślała sobie, że jesienią będzie musiała na nie bardzo uważać. Coś takiego ma zbyt duże skłonności do zdradzania pozycji. Cały czas trzymała postawę i uważała na wiatr, aby wiał do niej. Ponadto, wykorzystywała go w jeszcze inny sposób. Wiał całkiem.. Porządnie, a więc ruszał wszystkimi krzakami, wywołując szum. To pomagało. Przez całą drogę, co jakiś czas też ukradkiem wyglądała, przez szpary pomiędzy głazami tej dziwnej struktury skalnej, sprawdzając co robi ofiara.. Drzewo.. Co robiłaby ofiara, gdyby nie była drzewem. Kiedy kamienna osłona się skończyła, zatrzymała się, odczekując chwilę, wyobraziła sobie że czeka, aż drzewo będzie zajęte, lub popatrzy w inną stronę. I kiedy był na to odpowiedni moment, szybciutko przedostała się, za jakiś pień, który leżał tutaj, przywrócony przez siły natury. Był wystarczająco duży, żeby ją ukryć. Nadal uważając na to gdzie stawia łapy, kontrolując oddech, trzymając odpowiednią postawę i wywołując hałasu, przeszła kawałek za pniem, zbliżając się już na dosyć dobrą odległość do drzewa. Dobrą, żeby się ujawnić i zaatakować, gdyby to było zwierzę. Ale nie było.
Nie atakowała, bo trening polegał na skradaniu. Skoczyła tylko w kierunku drzewa i dotknęła go łapą. Po tym geście, usiadła i zastanowiła się, analizując w myślach trasę. Praktyka rzeczywiście była lepsza od teori, ale tamto przypomnienie sobie wiadomości dużo dało. Dzięki temu w trakcie skradania wiedziała co robić. Po dłuższym zastanowieniu uznała to podejście za udane i postanowiła..
A może jednak spróbuje jeszcze raz? Teraz wybrała inne drzewo, po przeciwnej niż dotychczas stronie. Różnica była taka.. Że wiał do niego wiatr. Szybko, ale zachowując ciszę weszła za większy kamień w pobliżu. Szczęśliwie, miał taki kształt, że tworzył komorę, której wiatr się nie imał. Ale.. Co dalej? Rozejrzała się wokół i jej uwagę zwróciła skarpa z ziemi, która powinna uchronić ją przed wiatrem. Wyobraziła sobie swoją ofiarę do której się skrada. Wyjrzała na chwilkę, kontrolując co robi drzewo. Eee.. Sarna? Co robi drzewna sarna. W momencie kiedy nie patrzyła w jej stronę, była zajęta skubaniem trawy, Chaos na ugiętych łapach szybciutko, ale ostrożnie, przeszła za wyłom z ziemi. W porządku. Więc dalej była względnie bezpieczna. Idąc wzdłuż skarpy, wyszła z terenu, w którym wiatr jej zagrażał. Teraz już ani nie przeszkadzał, ani nie pomagał. Korzystając z krzaków jako osłony postanowiła zbliżyć się do ofiary. Przez całą drogę uważała oczywiście na wszelkie kamienie, gałązki, które mogłyby zdradzić, gdzie się znajduje, oraz uważała na to, aby zachowywać postawę na ugiętych łapach, z uniesionym ogonem i obniżonym łbem i złożonymi skrzydłami. I uważała też na oddech, a gdy wiatr przestał być przeszkodą, zaczęła go też wykorzystywać do tłumienia kroków, szybciej się poruszając gdy mocniej wiał. Popatrywała też znowu co porabia drzewosarna i czy się nie spłoszyła lub nie nawiała.. I czy na nią nie patrzy. I znowu dotarła do celu, nie atakując. Przeanalizowała trasę, powtarzając sobie w myślach wszystkie zachowania związane ze skradaniem. Było dobrze, więc teraz może już zakończyć dzisiejszy trening. Wzbiła się do lotu i opuściła teren, zadowolona z nauki.
Licznik słów: 883
A T U T Y
~Inteligentna~
Jednorazowo +1 do Inteligencji
~Pamięć Przodkiń~
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie)
~Mistyczka~
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
S H A N N O N
Karta Postaci, Wygląd, Kolorek: #aab5c0
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 1
A: 3| O: 3| Śl: 2| Skr: 1| Kż: 1
Jeśli przez dłuższy czas gdzieś nie odpowiedziałam – wyślij przypominajkę ^^
Stoi przed Tobą WYZNAWCZYNI CIENI. Strzeż się, Śmiertelniku.
Teczka Postaci
wypowiedzi: pisklę i adeptka ~ czarodziejka #8eaaff / #2f4980 ~ mentalki ~ myśli ~ myśli i słowa Jaspisu ~ motyw muzyczny pisklęcy ~ motyw muzyczny i głos ~ motyw muzyczny 2 ~ Drzewo genealogiczne Cienia ~
>>Aktualna Lista Fabuł<<
Posiadane mechaniczne: Żeton Srebrny