Młode spotkanie IX

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Rwący Wicher
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 248
Rejestracja: 16 maja 2016, 21:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Kruczopióry

Post autor: Rwący Wicher »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 2| W,O,Skr,Śl,Kż,B,S,L,A,MP,MA,MO: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny Wojownik;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Cierpliwie czekał na to aż zbiorą się wszyscy zaproszeni. Wyglądało na to, że olewa otaczający go świat skro tak leżał sobie. Nic bardziej mylnego. Porywisty dokładnie wsłuchał się w słowa Boga sprawiedliwości. Nie miał powodu, aby nie wierzyć nieznajomemu. Zwyczajnie coś mu podpowiadało, że jest to najprawdziwsza prawda. Skoro nikt nie kwapił się postanowił odezwać się, jako pierwszy skoro zapewne był najstarszy z całej tej gromady. Podniósłszy się do pozycji siedzącej zadał pytanie, jako drugi.
– Jak możemy pozbyć się tej tajemniczej mgły, która jest obecnie największą zmorą wolnych stad?
Po otoczeniu poniósł się jego donośny głos. Odważył się, jako pierwszy miał jedynie nadzieję, że jego przykład pociągnie za sobą odpowiednie skutki. Liczył na to, że pisklaki, może przynajmniej jeden zada jakieś pytanie związane z przetrwaniem dalszych stal lub czymś w ten deseń. Skoro on już wykorzystał swoją szansę nie pozostawało mu jak cierpliwie czekać na pozostałe pytania i odpowiedzi z nimi związane.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wrzawa Wierzb
Gracz
zepsute narzędzie
Gracz
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Lew także przysunął się nieco do brata, dzieląc się z nim swoim ciepłem. Rzeczywiście było dosyć chłodno, lecz zaraz ciało Żurawia go ogrzało – nie mówiąc o magii Aterala, bo nie zdawał sobie z niej sprawy.
Samczyk zastrzygł uszami, słuchając boga. Samo to słowo, bóg, było mu już znajome z opowieści taty, no i w sumie... jego tata był jednym z tych bogów, ale mniejsza z tym. Wysłuchał Aterala do końca, a gdy Żuraw zadał swoje pytanie, napiął mięśnie. Spojrzał na brata ze zmartwieniem; znowu zaczynał z tymi Równinnymi! Nie skomentował tego jednak. On sam był ciekawy szczegółów, choć nie w taki sposób, jak białołuski.
A czym bogi różnią się od zwykłych smoków? – spytał po chwili zastanowienia, spoglądając na Aterala.– Są bogami przez to, że umieją robić dziwne rzeczy jak ta bariera albo stworzenie płomienia czy dlatego, że żyją dłużej? czy coś takiego?

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Strzegący Kolec
Dawna postać
Zbieracz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 212
Rejestracja: 17 lip 2016, 2:50
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy, Cichy Potok

Post autor: Strzegący Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 2
U: B,W,A,Kż,O,S,Pł: 1| L,Skr,Śl,MA,MO,MP: 2| Skr: 3
Atuty: Spostrzegawczy, Kruszyna
Evaris bardzo chciał siedzieć dość blisko i na środku, chociaż właśnie tam znajdowało się najwięcej smoków. Z drugiej strony nie było ich dużo, więc i dla niego jakieś miejsce się znalazło. Widok na tajemniczego gada miał całkiem dobry. Rozsiadł się wygodnie i niecierpliwie czekał na rozpoczęcie. Bo cóż mogło się stać? Czy będzie ich uczył? Tańczył? Wygłaszał mowę? A może pokazywał im wizje z maddary, tak jak robiła to przy nauce jego mama?
Gdy Ateral się przedstawił, bursztynowołuski poruszył się niespokojnie i otworzył szerzej swoje ametystowe ślepia. Apokalipsa mu o nim mówiła! Wspominała, że jest bogiem sprawiedliwości że będzie ich kiedyś sądził, ale dlaczego nie wspomniała o śmierci? Może nie chciała martwić malca takimi poważnymi i nieprzyjemnymi sprawami? Gdy bóg wypowiedział to słowo, szarość chmur wydała mu się nagle ściemnieć, zupełnie jakby przechwyciły czerń łusek smukłego nieśmiertelnego.
Pytania, które padały były dość istotne, ale nie wystarczająco ważne dla samego Evarisa. Mgła była odkąd się urodził, nie przeszkadzała mu więc. Nie wiedział, jak wyglądał świat podczas jej nieobecności i obecna sytuacja nie wydawała mu się być tragiczna. Poza tym niewiele o tym wszystkim wiedział, wolał się więc nie wychylać. Być może zdoła wzbogacić się o dodatkową wiedzę.
Równinni? Nie znał. Był przekonany, że nigdy nikogo takiego nie widział. Czy były to jakieś stworzenia, które zostały stąd wygonione? Skoro ich tu nie było, to chyba też nie stanowiły znaczącego problemu. Ale posłucha.
Istniał temat, który bardzo go absorbował i w którym chciał zostać prawdziwym ekspertem. Czuł jednak, że wiedza, jaką przekazała mu na ten temat mama nie była wystarczająca i że tylko ktoś taki jak bóg będzie mógł ją wyczerpać. Evaris podejrzewał z resztą, że może mieć on jakiś związek z bogami lub magią. Wstydził się z początku i bał. Co jeśli bóg śmierci za pytania, które mu się nie spodobają każe śmiercią? Ciekawość przezwyciężyła strach.
– Skąd wzięły się kamienie szlachetne? To znaczy znam różne legendy, na przykład że bogowie dawali je w prezencie smokom, kiedy dobrze się sprawowały, ale skąd biorą się te co leżą na ziemi? Dlaczego są takie wyjątkowe? – spytał. Jego rubin różnił się znacznie od każdego innego napotkanego przez pisklę kamienia. Biła od niego niesamowita aura, a przebywanie w jego pobliżu poprawiało mu samopoczucie i ogarniało uczuciem bezpieczeństwa. Dlaczego każdy kamień tak nie działał?

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
W miarę wzrostu bogactw rośnie i chciwość; im więcej kto ma, tym więcej pragnie.

Nauka? No pewnie! Przyjaciel czy wróg, należy się jeden kamień.

Potrzebujesz pary smoczych łap do wykonania brudnej roboty? Zrobię za kamienie wszystko ;)
Tropikalna Łuska
Dawna postać
Cytryn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 345
Rejestracja: 01 lis 2016, 11:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Morski

Post autor: Tropikalna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,A,O,MP,MO,Skr,Śl,Kż,M,MA,W: 1|
Belialowi trudno było powiedzieć, czy naprawdę potrzebował pilnie odpowiedzi na jakieś pytanie. Wiedział bowiem, że na większość raczej każdy starszy od niego smok mógł mu odpowiedzieć i nie było sensu w zadawaniu ich bogowi. Jednak jedno na pewno bardzo męczyło jego móżdżek i nie dawało mu spokoju. Jednak na pewno niewiele smoków było wtajemniczonych w tą sprawę, a co za tym idzie – niewiele mogło mu odpowiedzieć...
– Panie Atlealu? Czym jest ta straszna, zielona mgła o któlej wszyscy ostatnio mówią? – Spojrzał narpierw niepewnie na boga, a dopiero potem na zebrane smoki. Może chociaż bóg lub któryś z zebranych odpowie na jego pytanie lub powie mu do kogo ma się zwrócić w tej sprawie? Bardzo zapalił się do pomocy przy pozbyciu się mgły. Nie potrafił co prawda nic. Ani walczyć, ani się skradać. Nawet latać nie umiał. Jednak chciał jakoś pomóc lub chociaż wiedzieć co się dzieje.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#86d1e8
Dzierzba
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 18
Rejestracja: 25 lis 2016, 19:53
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Północny
Opiekun: Figlarna Łuska/Chłód Ziemi

Post autor: Dzierzba »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
Słyszała, że do Skał Pokoju przybywa coraz więcej i więcej smoków. Zamarła nagle, zdając sobie sprawę, że jest ich, cóż, dużo, na tyle dużo, by jej mięśnie się spięły. W jakim celu tutaj byli? Nie wiedziała znowu czy to był taki dobry pomysł – przybywać tutaj. Momentalnie zaczęła martwić się o siebie i braciszka, Szept, więc natychmiast wycofała się w jego kierunku. Stanęła obok i oparła się o jego ciało, czując, że blisko ich jest jeszcze jedna osoba. Nie bardzo wiedziała kto to był, słyszała, że również jest ze stada Ziemi i przedstawiła się jako "Swarliwa". Więcej na jej temat nie wiedziała, jednak zakodowała sobie w główce te wszystkie informacje na jej temat, jej zapach, głos, jego ton.
Wtedy ten, który ich zwołał, przemówił.
Zesztywniała jeszcze bardziej niż wcześniej i wysłuchała jego słów. Był... Bogiem, tak jak powiedział. Nie bardzo wiedziała co to oznacza, lecz założyła z góry, że musiał być kimś ważnym. Mieli zadać mu tylko osiem pytań. Zamyśliła się, a w tym czasie inni rzucili swoimi. Westchnęła.
Jest... Jesteś jedynym bogiem? – zaczęła wolno, starając się kierować pysk w stronę, z której pochodził jego zapach. Przymknęła oczy, lecz kontynuowała. – Cy... Czy są jesz-jeszcze jacyś bogowie? I... I cze-cego bogami są? – dokończyła wreszcie, z trudem rzucając każdym słowem. Nie wiedziała o co chodzi z tą całą mgłą, ale o to już ktoś się spytał. A ją... Ją interesował temat bogów. Ona też mogła być bogiem? Czy nim trzeba było się urodzić? Och, nie wiedziała nawet do końca czym owi bogowie byli! Ale wiedziała, że musieli być kimś... Ważnym. Potężnym.

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Deszczowa Kołysanka
Dawna postać
Chaos Nieustępliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 942
Rejestracja: 02 lis 2016, 15:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kapłanka Cienia, SAP
Mistrz: mistrza brak
Partner: poszukuję

Post autor: Deszczowa Kołysanka »
A: S: 1| W: 3| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Kż: 1| O: 2| B,L,Pl,S,W,A,MP,Skr,Sl,M: 3 | MA,MO: 4
Atuty: Inteligentna; Pamięć Przodka; Mistyk
Chaos obserwowała wszystko wokół. Bóg? Fajnie... Nie została zapoznana z religią Wolnych Stad, ale wydawało jej się że Bóg to jakaś ważniejsza osoba, tym bardziej że potrafił ogrzać powietrze. Mimo wszystko, wtuliła się też w futerko Faelan'a. Tak było jeszcze cieplej. Więc mogła pytać... No dobra. Inne smoki już zadały sporo pytań, więc musiała się pospieszyć. Hum... Mgła? Stada? A tego przypadkiem nie można było się dowiedzieć od zwykłych starszych smoków? Tak czy inaczej, zostało to już zapytane. A ona też miała swoje pytanie.
-Czemu nie pamiętam co było zanim się wyklułam?
Palnęła, dosyć głośno, tak, aby wszyscy słyszeli. Miała przeświadczenie że coś było, ale co? No na bank tak znikąd się nie pojawiła, no nie? Z pozostałych pytań, zainteresowało ją też to o Barierę i Równinnych, oraz to o kamienie szlachetne. Mgłę uznała za coś co było od zawsze i było naturalne, no bo skąd mogła wiedzieć że mgła się wprosiła na tereny bez pozwolenia smoków i zaczęła im szkodzić? A Równinni... No skoro zostali wygnani to musieli coś złego zrobić, no chyba że tamten smok coś zmyślił, bo o Równinnych ona wiedziała równie mało co o mgle. Czyli w sumie nic. No i te kamyczki. Cenne? I szlachetne? To musiało być więc coś... Fajnego.

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y
~Inteligentna~

Jednorazowo +1 do Inteligencji

~Pamięć Przodkiń~

Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie)

~Mistyczka~

Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

S H A N N O N
Karta Postaci, Wygląd, Kolorek: #aab5c0
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 1
A: 3| O: 3| Śl: 2| Skr: 1| Kż: 1


Jeśli przez dłuższy czas gdzieś nie odpowiedziałam – wyślij przypominajkę ^^
Stoi przed Tobą WYZNAWCZYNI CIENI. Strzeż się, Śmiertelniku.

Teczka Postaci
wypowiedzi: pisklę i adeptka ~ czarodziejka #8eaaff / #2f4980 ~ mentalki ~ myśli ~ myśli i słowa Jaspisu ~ motyw muzyczny pisklęcy ~ motyw muzyczny i głos ~ motyw muzyczny 2 ~ Drzewo genealogiczne Cienia ~
>>Aktualna Lista Fabuł<<
Posiadane mechaniczne: Żeton Srebrny
Szept
Dawna postać
Błazen
Dawna postać
Posty: 38
Rejestracja: 20 paź 2016, 15:39
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Figlarna Łuska

Post autor: Szept »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B: 2
Zaczynało robić się całkiem tłoczno. Pojawiły się nawet inne pisklęta z jego stada, w tym Mimoza, której nie poznał dotychczas zbyt dobrze. Zaczepiła go również jakaś starsza od niego osóbka, przedstawiająca się jako Swarliwa. Nie chciał być niegrzeczny i w normalnej sytuacji pewnie spróbowałby uciąć z nią chociaż krótką pogawędkę, teraz jednak działo się zbyt wiele, a wszystko to co się działo było zbyt ciekawe, by zaprzątać sobie głowę takimi przyziemnymi sprawami.
Jestem Szept. – Przedstawił się tylko bardzo szybko i bardzo cicho, kiwając delikatnie łbem, po czym znów skupił większą część swojej uwagi na Ateralu. Co chwilę jednak zerkał wokoło, upewniając się, czy Dzierzba nigdzie nie wybyła i nadal jest w zasięgu wzroku.
Słyszał przemowę boskiego smoka, oraz następującą po niej lawinę pytań od zebranych smoków. Czuł w sobie narastającą ciekawość, falę nadchodzących pytań, które tylko czekały aż pozwoli im się przelać przez jego mordkę na zewnątrz.
Czym zajmuje się bóg śmierci? – Tak brzmiało jego pierwsze pytanie. Nie wiedział co prawda co to takiego jest ten bóg, ale padło już takie pytanie, więc pewnie niedługo się dowie. Wiedział za to, czym jest śmierć, i nie była ona niczym przyjemnym. Co więc znaczyło, że ten, który najwyraźniej ich wszystkich wezwał, jest bogiem śmierci? Czy powinien się go obawiać z tego powodu?

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »
A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Po niej samej przybyło jeszcze kilka innych smoków, w tym kolejne pisklę z jej stada. Dosyć... ciekawe, bo z jedną łapą niedołężną. Swarliwa znała już z widzenia tą smoczycę, pojawiła się te kilka księżyców temu wraz z opiekunką na ceremonii córki Pawiookiej. Takich osóbek się nie zapomina. Także jeszcze inna smoczyca zwróciła na moment uwagę adeptki. Srebrzystołuska samica, na oko trochę młodsza od samej Swarliwej. Skrajna obserwowała z dziwną fascynacją ruchy smoczycy, czując obcy uścisk w okolicy brzucha, gdy spojrzenie Cienistej na krótki moment spotkało się z jej własnym. Adeptka wypuściła chłodne powietrze z pyska, oddychając ciężko, jakby próbując się w ten sposób pozbyć napięcia. W międzyczasie pisklę z jej stada również zdążyło jej podać swe imię, jednak Swarliwa chyba nie do końca zarejestrowała ten fakt, kiwając łbem dopiero po kilku oddechach od odpowiedzi.
A potem szary samiec zaczął mówić. Przedstawił się jako Ateral, na co Swarliwa zareagowała podejrzliwym spojrzeniem. Słyszała o Ateralu i o tym, że można go spotkać na terenach Wolnych Stad. Ale o organizowaniu takich spotkań nie słyszała. Niemniej, mogło to znajdować się chyba w jakimś interesie Boga. Niezbadane w końcu były boskie zachcianki.
Ateral dał limit ośmiu pytań, który niemalże od razu został zapełniony przez najmłodszych z uczestników. Swarliwa prychnęła cicho, bez kpiny, a raczej z rozbawienia.
Samiczka obok Szeptu zadała pytanie, na które Swarliwa znała mniej więcej odpowiedź. Ateral powiedział, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby smoki same odpowiadały sobie na pytanie, toteż Swarliwa postanowiła spróbować rozwiać wątpliwości młodej Ziemnej.
Ateral to nie jest jedyny bóg – zaczęła. Miała dość donośny głos, więc nawet gdy zwracała się głównie do Dzierzby, to inni nie powinni mieć problemu w usłyszeniu jej. – Są też inni, każdy odpowiedzialny za inną sferę czy dziedzinę życia smoków, tak jak Ateral odpowiada za sprawiedliwość i śmierć. Jest Immanor, Pierwszy z Bogów, który jest patronem Ziemi i to dzięki niemu smoki z nasz... tego stada odznaczają się lepszą wytrwałością, bo to właśnie wytrzymałość jest jego domeną. Brat Immanora, o nieco podobnym do niego imieniu – Kammanor, jest bogiem siły. Z tego rodzeństwa jest jeszcze Thahar, bóg łowów i Nenya, patronka zręczności. Immanor ma kilkoro dzieci, w tym Nytbę, odpowiedzialną za smoczą... atrakcyjność. Dalej jest także Uessas, bóg miłości, no i Naranlea, która czuwa nad czarodziejami i odpowiada za aspekt magii i związanej z nią inteligencji. Naranlea ma dwójkę dzieci – Erycala i Lahae. Erycal to patron Uzdrowicieli a Lahae jest boginią spostrzegawczości. Jest jeszcze dwójka bogów spoza rodziny Immanora – Viliar i Valanyan. Villar patronuje niesłusznej wojnie, a do Valanyan tym, którzy szukają wiedzy i są cierpliwi w uzyskiwaniu i przekazywaniu jej, a także rzemieślnikom. Valanyan jest też partnerem Nenyi, tej siostry Immanora – przedstawiła raczej krótko każdego z bogów. A przynajmniej tych, których spamiętała.

Licznik słów: 455
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Żar Zmierzchu
Dawna postać
Legenda Przeszłości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1904
Rejestracja: 07 lis 2016, 15:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Kruczopióry[*]
Mistrz: Krew Mandragory[*]
Partner: Mistycznooka[*]

Post autor: Żar Zmierzchu »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 1
U: A,O,Kż,M,MA,MO,B,L,Pł,W,Skr,Śl:1|MP,Lcz:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz; Niesprawiedliwy; Wybraniec Bogów; Utalentowany
Onyks rozejrzał się wokół. Gdy tu przybył było zaledwie kilka piskląt, teraz zebrała się cała gromada, a ten wielki białołuski osobnik w końcu przemówił. Nie podnosił głosu, a zarazem nikt nie śmiał mu przerywać. Ale zaraz, zaraz? Bóg śmierci? Mimo przyjemnego ciepła które znikąd pojawiło się we wnętrzu młodzika, poczuł zimny dreszcz. Ukradkiem cofnął się dwa kroki za plecy tego białego futrzastego Ognika obok którego siedział. Końcówka ogona nerwowo drgała, w pysku zrobiło się sucho. Następnie przyszła ulga, gdy ten dziwny nieznajomy wyjaśnił że zwołał wszystkich w to miejsce by odpowiedzieć na pytania. Och, czarnołuski miał tyle pytań! Lecz zanim zdołał wypowiedzieć chociaż jedno z nich, pozostali natychmiast wystrzelili do przodu ze swoimi. Kłapnął szczęką w niemym proteście, spuścił łeb wpatrując się intensywnie w pazurki przednich łap, którymi drapnął ziemię, zostawiając lekki ślad.
– Myślałem... myślałem że bóg będzie wielki jak góra... – burknął cicho, zły na swoją opieszałość. Być może stracił właśnie okazję na dowiedzenie się skąd wzięły się smoki. Ale jednocześnie nadstawił uszu na pytania innych. Mgła? Przecież to proste! Mgła to jest to co pojawia się każdego poranka! Jak można tego nie wiedzieć? Bariera? Równinni? Będzie musiał zapytać o to ojca. W końcu on wie wszystko! Gdy ktoś, jakaś adeptka zaczęła odpowiadać na jedno z pytań, odruchowo zwrócił łebek w jej stronę. Mniej więcej w połowie jej wypowiedzi miał mętlik w głowie. Jest aż tylu bogów? Jak oni się ze sobą dogadują? Za to jedno z imion bardzo mocno utrwaliło się w pamięci. Naranlea, patronka maddary. Tych wszystkich dziwów tkanych przez jego ojca. Zatem on również będzie blisko Naranlei gdy podrośnie i zacznie uczyć się fachu Kruczopiórego. Posłał szeroki uśmiech adeptce, wdzięczny za tą informację. Teraz pozostało mu siedzieć cierpliwie i czekać aż ktoś jeszcze się wypowie. Musiał przyznać że to ciekawe dlaczego nie pamiętają co się działo w jaju, tylko pojedyncze obrazy i dziwne sny, aż przyszedł moment uwolnienia się z tego więzienia. Tylko od czasu do czasu zerkał ukradkiem na tego... Aterala, czy aby na pewno nie ma złych zamiarów. Może lepiej było nie mówić że patronuje śmierci? Kolejne pytanie przyszło na myśl. Czym jest ta sprawiedliwość i jak łączy się ze śmiercią? Sprawiedliwa śmierć? Cóż to może być? Jednakże jego okazja na pytanie przepadła. Następnym razem będzie musiał wykazać się większym refleksem. I odwagą, bo chwilę temu jej zabrakło.

Licznik słów: 385
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Aileen nie była zdziwiona widokiem Aterala. W zasadzie to widziała go nie tak dawno. Bo przecież te niecałe dziesięć księżyców gdzieś jej po prostu umknęło. Spała...nie starzejąc się, praktycznie nie żyjąc. Dziwnego rodzaju hibernacja, jak to nazwała matka. Ciekawa była czy bóg by miał na to odpowiedzi. Ale powiedział, że tylko osiem pytań. A o wiele więcej smoków się wypowiedziało, w tym jedna, która odpowiedziała na dość banalne pytania młodszych piskląt odnośnie bogów. Zmrużyła swoje złociste ślepia i spojrzała na dziwnie umaszczonego młodego z Ognia, który jako pierwszy zadał pytanie. Po co pytał o Równinnych? Chociaż. Może to i nie takie głupie w związku z tą mgłą. W końcu jeśli jej nie pokonają, będą musieli opuścić te tereny, choć Aileen się to nie uśmiechało, a za barierą w końcu ci Równinni to taka wielka zagadka. Nikt ich nie znał...
Bariera powstała za czasów, gdy Wolnym Stadom groziła zagłada ze strony Równin. Smoki te bowiem wkroczyły na te tereny i planowały rzeź. Na ziemię zstąpiła jednak jedna z bogiń – Naranlea, pani maddary i bogini inteligencji. Przy pomocy własnej maddary, a także maddary ówczesnych smoków Wolnych Stad stworzyła właśnie tą barierę, która za zadanie miała bronić je od Równinnych, nie pozwalając im jej przekroczyć, jeśli miały złe zamiary wobec Wolnych. Na ziemi przebywał później inny bóg śmierci, nam znany dziś jako Tarram Upadły. To właśnie ten bóg stworzył Równinnych, by zrobić na złość swojemu bratu, Immanorowi, głównemu bogowi Wolnych Stad, patronowi wytrzymałości, który to czuwa nad stadem Ziemi. Podobno kilka smoków stoczyło z nim walkę, a po użyciu przez jednego z tych smoków artefaktu pojawił się bóg uzdrowień, Erycal, który z pomocą Nauczyciela, zwanego Karatelem, zamknął w swoim ciele złego boga, który chciał zniszczyć dzieło brata, skoro jego tworom się to nie udało. A z tego, co opowiadała mi mama nad stawem Aterala, to tam zebrały się smoki, które zapłakały nad losem poległych w długo trwającej zimie i ciemnościach, jakie zesłał Tarram, z tych łez powstał zaś stojący przed nami nowy bóg śmierci i sprawiedliwości – Ateral. – odpowiedziała, chyba na część nurtujących pytań i przy okazji opowiedziała nieco interesujących faktów, choćby o bogach przebywających wśród smoków. Nie wiedziała, czy mogła jeszcze zadać pytanie, ale najwyżej nie dostanie na nie odpowiedzi. Piękna samica spojrzała w gwieździste ślepia boga z ciekawością, a nie lękiem.
Ateralu...jakiś czas temu obudziłam się z długiego snu. Podczas tego snu nie postarzałam się ani o księżyc. Jak to można wyjaśnić? Bo bardzo nurtuje mnie to pytanie, ale rozumiem, jeśli już na nie nie odpowiesz – rzekła w końcu.

Licznik słów: 423
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aldranoth
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 271
Rejestracja: 13 paź 2016, 21:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 7
Rasa: Skrajny
Partner: Jeszcze się pomyśli

Post autor: Aldranoth »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 3
U: B: 1
Drago wysłuchał słów Aterala, choć nie do końca wiedział kim jest. Teraz żałował, że nie zdecydował się wcześniej na poszerzenie swojej wiedzy o bogach, gdy uczył go jeszcze Piórko Nadziei, ale szybko o tym zapomniał, bo wiedział, że nic mu nie przyjdzie z rozpamiętywania wydarzeń, na które nie miał już wpływu. Ucieszyła go możliwość zadania pytania, ponieważ był przekonany, że bóstwo będzie w stanie odpowiedzieć na dowolne. Początkowo chciał zapytać o mgłę, lecz ktoś go uprzedził. Nie chcąc marnować okazji, ponownie zastanowił się nad pytaniem, lecz nim się obejrzał, limit pytań został przekroczony. Na szczęście było wśród nich wielu bardziej doświadczonych, potrafiących odpowiedzieć na czyjeś pytania, smoków. Najbardziej zaskoczyło go pytanie małej, siedzącej nieopodal Chaos. Cóż, było właściwie bardzo w jej stylu. Nie chcąc marnować czasu Aterala na takie drobnostki, niezwłocznie odpowiedział.
-Przed wykluciem byłaś w jajku, więc oczywiście nie mogłaś nic pamiętać, bo miałaś zamknięte oczka, a twoje uszy jeszcze nie do końca działały. Samo jajko, zanim znalazło się w jaskini, było w brzuchu twojej matki, nim ta je złożyła. Jeszcze wcześniej, cóż... nie było cię wcale, ponieważ to organizm matki "tworzy" dzieci po zapłodnieniu. Cały proces trwa około księżyca, potem kilka księżyców na wyklucie, a co potem to już pamiętasz.– Dragomer uznał, że odpowiedział wyczerpująco. Następnie, idąc za przykładem innych, za zadał pytanie. Nie chciał pytać o coś, czego mógłby dowiedzieć się od starszych smoków, toteż zapytał:
-W jaki sposób bóg staje się bogiem?– Drago uznał swe pytanie za na tyle trudne, by było godne zadania bogu.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cień Kruka
Dawna postać
Vanora Żywiołowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1593
Rejestracja: 06 lis 2016, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner: Khuran Mściwy

Post autor: Cień Kruka »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,L,P,A,O,MO,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA: 2
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Nieugięty;
Jaspis uśmiechnęła się szeroko, gdy zobaczyła, że jej przyjaciele i siostra dotarli. Zwłaszcza siostra, rzecz jasna. Chaos była taka duuuuża i mądra! Na pewno dzięki niej będą miały dużo przyjaciół tutaj i wszędzie.
Uszka małej kulki pierza uniosły się wysoko, gdy duży szary smok się odezwał. Mówił dużo i długo, a choć Jaspisówka rozumiała z tego piąte przez dziesiąte, bardzo jej się podobało.
– Motylku? – zapytała, nie chcąc być gorsza od reszty. Skoro oni mieli pytania, to ona też może!
Trudno było jej wymyślić coś twórczego, znając tylko jedno słowo. Ale była ciekawa, co duży szary smok odpowie na tak twórcze i kreatywne pytanie.
Wypowiedzi i pytania innych smoków wywołały tylko większy mętlik w jej głowie. Zwłaszcza, że ona trochę pamiętała bycie w jajku. Najpierw, jak zrobiła w nim dziurę, to zaczęła pamiętać. A przecież na początku dziura była mała! I Jaspisówka siedziała sobie w środku, bo... W sumie dobrze jej tam w środku było. Cieplej, niż na zewnątrz. I pamiętała, trochę pamiętała, że najpierw nie chciała wyjść. Tylko później dziura jakby urosła, sama.
Hmm... Skomplikowane toto. Chyba za bardzo, jak na malutkie, nieco zacofane w rozwoju smoczątko.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#c3dada_#ffffff_#9b9aa1_#8eaaff
Żetony: 0x platyna, 0x złoto, 0x srebro, 0x brąz
MG miesiąca: grudzień, luty
Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Im więcej smoków się zbierało, tym więcej znajomych woni czuła Górska. Uśmiechnęła się, słysząc głos Evarisa i odpowiedziała na jego pozdrowienia. Zaraz miało zacząć się prawdziwe spotkanie.. Chyba.
Głos z jej głowy przywitał się z całym tym zgromadzonym tłumem. A więc to tak...
Mistyczna poczuła delikatny chłód w sercu. Coś podpowiadało jej, że Bóg stojący przed nią... No właśnie. Bóg. Trudno było jej poukładać w głowie że przed nią stoi Bóg. To takie.. Niezwykłe.
Mistyk nigdy nie lubiła się wyrywać jako pierwsza do odpowiedzi. Nauczyła się, że przysłuchiwanie się jest najlepszym przyjacielem smoka, a odzywać się on powinien kiedy ma coś do powiedzenia no i kiedy wypada. Zgromadzeni tutaj – trzeba przyznać – mieli nie małą wiedzę. To była dla niej duża korzyść – Już na samym początku analizując każdą wypowiedź mieściła ją sobie wygodnie w głowie, by móc wykorzystać przy innej okazji. Czy dowiedziała się wiele nowych rzeczy? Trochę tak, trochę nie. Nie byłą zaskoczona niektórymi pytaniami i odpowiedziami – Jak na przykład czemu nie pamięta się niczego przed wykluciem, albo wzmianka o barierze. Odpowiedzi na zadane pytania były dosyć wyczerpujące chociaż osobiście dodałaby coś więcej – Jednak gwar spowodowany odpowiedziami i zapytaniami był tak ogromny że dalej się wstrzymywała. Pytanie które zadała "Wybudzona" smoczyca zaciekawiło ją najbardziej. Poruszyła uszami, wsłuchując się w każde zdanie zawarte przez nią. Ciekawe. Spała w tak głębokim śnie a i tak się nie postarzała.. Ciekawe. Może to coś na kształt jakiejś magi? Nie była pewna.
Mgła też była istotnym tematem, który trzeba było przyznać był ważny. Przechadzając się po swoich terenach,dosyć głośno było o pewnej wyprawie wgłąb Mgły.
– Słyszałam że ma odbyć się pewna podróż wgłąb Mgły. Chyba wraz z Elfami.. Nie wiem jak to dokładnie wygląda.. – Powiedziała nieśmiało. Trochę mało wyczerpująca wzmianka ale może warto o niej wspomnieć. I tak najważniejsze zdanie ma tutaj Bóg Śmierci.
No właśnie, Bóg śmierci.
– Bóg Śmierci zajmuje się zabieraniem dusz zmarłych smoków, tak myśląc na Logikę.. – Znów dodała nieśmiało – Dusze taką prowadzi się przed oblicze Immanora a ten osądza jego dotychczasowymi czynami zasłużył sobie by zasiąść wśród przodków. Jeżeli uzna go niegodnym to smocza dusza wraca do innego jaja.. Tyle mówił mi Tato. Oczywiście dusza ma nowe ciało ale nie pamięta nic ze swojego poprzedniego wcielenia..
Pomyślała też chwile nad pytaniem Evarisa.
– Może.. Może kamienie szlachetne są jakimiś pamiątkami po tych duszach.. To znaczy.. Ciało smoka po śmierci się rozkłada.. Ale niektóre z nich posiadają cenne kamienie, których nie zabierają ze sobą w zaświaty? Ciało smoka wtedy staje się częścią natury a kamień czeka sobie na nowego właściciela i to wpływa na ich wartość?...
W odpowiedziach stawała się coraz bardziej odważniejsza. Jej dar przysłuchiwania i dosyć mocno wyostrzony słuch w zamian za brak wzroku.. Właśnie..
– Drogi Ateralu, jeżeli zechcesz jeszcze odpowiedzieć na moje pytanie.. – przypauzowała. – Czy kalectwo które zyskuje dana dusza w nowym ciele.. Jest jakąś karą za to co zrobiło się w poprzednim? Czy może ma to swój wyższy cel o którym nie możesz mówić?
Wiedziała że być może przy fali tych pytań jej pytanie może być niezauważone. Ale czemu miałaby chociaż nie spróbować uzyskać odpowiedzi?

Licznik słów: 520
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Zaciekły Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 864
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:50
Płeć: Samiec
Księżyce: 64
Rasa: Skrajny

Post autor: Zaciekły Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,W,Pł,A,Śl,Skr: 1| O: 2
Atuty: Boski Ulubieniec; Nieparzystołuski;
A więc to na prawdę był Bóg! Samczyk nabrał powietrza do pyszczka, nadymając się i jednocześnie wytrzeszczając gały. Ale on był niesamowity! Wyglądał jak zwykły smok, tak z kształtu.. Ale jego postać.. Wydawał się na prawdę potężny i groźny. Samczyk nie mógł powstrzymać myśli, że jest obecny, ale zarazem i nieobecny – cokolwiek to miało znaczyć. Faelan po prostu czuł że on nie musi oddychać, nie musi chodzić.. Nic nie musi, a jednak jest – pojawił się przed nimi, obserwuje.. Czy tak potężna siła myśli, zastanawia się? Może wszystko wie, tylko czeka na te ciekawsze pytania i bez jakichkolwiek emocji na nie zacznie odpowiadać tylko by zaspokoić ich apetyt na poznanie wiedzy o której nikt inny im nie przekaże.
Miał tylko nadzieję że zdoła to wszystko zapamiętać i pojąć.
A samych pytań.. O matko, z każdym kolejnym samczyk coraz mniej wierzył że zdoła zapytać Aterala o cokolwiek, a przecież już w głowię miał pytanie!
Niemniej, pytania innych smoków były również fascynujące. Równinni byli dla niego wciąż tajemnicą, Piórko Nadziei nie opowiedział mu o nich za dużo. Bariera również była mimo wszystko zagadką. A kamienie szlachetne? To nie są zwykłe kolorowe skałki? Nigdy nie spostrzegał ich w taki sposób.. Co tu się dzieje, ta różnica kulturowa jaka panowała pośród czterech stad była niesamowita. Doskonale dało się poczuć (przynajmniej dla Faelana) jak każdy w inny sposób się wychował.
Lawina pytań, i chaos odpowiedzi – tak to sobie wyobrażał Faelan. Wystarczyło by Bóg powiedział że inni mogą próbować odpowiadać by niektórzy chcieli faktycznie się w taki sposób wykazać. To nawet nie było złe, gdy niektórzy pytali o rzeczach które już wiedział. Właściwie nawet, pożyteczne! Ciekawe jednak czy na miejscu tych osób które pytały, taka odpowiedź była równie zadowalająca jak taka, która mogłaby paść z szczęk Boga śmierci.
Ja, ja, ja! Ja mam pytanie! Dlaczego na pierwszym miejscu takie spotkanie powstało? Podobno jesteście bardzo potężni, więc dlaczego interesuje was nasz los? Czy widzicie wszystko co robimy? Słyszycie o czym myślimy? – Zadał kilka pytań, które w sumie podpinały się o temat boskiej wszechmocy. Samczyk był również zainteresowany tym czym jest smocza dusza, a więc i pytanie Sekreciku było bardzo ciekawe. Jednakże.. On najbardziej zastanawiał się co myślą bogowie o nich samych oraz czy ich moc jest tak potężna.. Faelan wiedział, że nigdy nie dorówna Bogom, ale chciał chociaż w małym stopniu wiedzieć jak Bogowie spostrzegają Wolne Stada jak i cały świat. Skoro dzieli ich taka przepaść, to w wyniku ich woli wszyscy mogliby zniknąć, ich życie zgasnąć w ciągu chwili. Co więc kierowało Aterala by nauczać pisklęta? Czy Bogowie mają również swoje zachcianki? Czy różnią się tylko i wyłącznie posiadaną siłą? Chciałby zrozumieć pozycje Boga, ale bardzo możliwe że ten nie zechce już odpowiedzieć na jego pytanie.. Wtedy najwyżej, zasugeruje się jego słowami by odpowiedzieć sobie na to pytanie, a w międzyczasie pozna odpowiedzi na równie wiele innych ciekawych dylematów.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
Boski Ulubieniec: spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".
Nieparzystołuski: -1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy.

Magiczne moce here:
– możliwość wyleczenia kalectwa
– możliwośc odmłodzenia/postarzenia postaci o 10 księżyców
– brązowy żeton


1 2 3

#53cc4f
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 417
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »
Gdy smoki ucichły, a przynajmniej na ten moment, Ateral się odezwał.
– Żurawiu, Srebrzysta Łuska dobrze rozpoczęła odpowiedź na Twoje pytanie. Zapamiętaj jej słowa. Pierwotni równinni byli smokami bezskrzydłymi. Trzymały się ziemi, walczyły brutalnie i prymitywnie. Nie posługiwały się maddarą, były rządne krwi i ustalały hierarchię na podstawie siły. Równinni brzydzili się owocami – jedli wyłącznie mięso, nawet to zepsute. Nie używają też kamieni szlachetnych do żadnych celów. Jak wszyscy jednak – zmieniają się. Wybierając na partnerów smoki ze skrzydłami uzyskali potomstwo zdolne do lotu, nawet jeśli wolą pozostawać przy ziemi. Nieliczni też nauczyli się magii, o czym przekonały się Wolne Stada gdy zaatakowali przed powstaniem Bariery.
Ateral przeniósł spojrzenie czarnych ślepi na Beliala i Porywistego Kolca.
– Nie zbliżaj się do mgły pisklaku. Choć wyglądem może przypominać tą pojawiającą się w wilgotne poranki, nie ma z nią nic wspólnego. Jej dotyk wypala łuski i skórę. Szuka ofiar, a gdy ją znajdzie, nie będzie chciała wypuścić. Jednak to wasi przywódcy zajmują się poszukiwaniem odpowiedzi na Twoje pytanie, Porywisty Kolcu.
Nie do boga należało rozwiązywanie problemów śmiertelnych. Nie w ten sposób. Przeszedł do pytań dotyczących jego samego, wokół czego skupiły się pytania Lwa, Dzierzby i Szeptu.
– Dziękuję, Swarliwa Łusko. Dobrze rozpoczęłaś odpowiedź. Wolnymi Stadami opiekuje się dwunastu bogów: Immanor, Kammanor, Naranlea, Lahae, Nenya, Uessas, Valanyan, Viliar, Thahar, Nytba, Erycal i ja. Każdy z nas patronuje pewnym aspektom życia. Nie ogranicza nas śmiertelne ciało, czas ani przestrzeń. Słyszymy i pamiętamy. –Przeniósł wzrok na Chaos i Szept. – Smoczy umysł przeżywa wiele odrodzeń. Ale każde życie smoczego ciała jest przeznaczone tylko dla tego jednego żywota. Dlatego wykluwając się rozpoczynacie nowy etap, ucząc się i podejmując decyzje niezabarwione starymi błędami. To jedno z zadań boga śmierci – pilnować tego cyklu.
Czarne ślepia szarołuskiego zalśniły niczym onyksy.
– Kamienie szlachetne to dary natury. Wszystko co was otacza kształtuje to, co nazywacie rubinami, perłami. Niektóre korale różnią się od siebie barwą, ale wszystkie powstają w wodzie. Jednak nie ma dwóch takich samych jezior. Podobnie jak nie ma dwóch takich samych drzew, albo smoków.
Odpowiedzi Aterala nie były proste, ani przesadnie szczegółowe. Rozmawiał ze smokami młodymi, których głowy będą musiały pomieścić jeszcze wiele informacji. Nie zamierzał też zdradzać wszystkiego. Czasami same pytania były ważniejsze niż odpowiedzi na nie.
Minęło jednak osiem obiecanych pytań, a jednak smoki wciąż je zadawały. Spotkanie dopiero się zaczęło, miały czas. A aby coś otrzymać, trzeba słuchać i przestrzegać zasad.
– Prosiłem o osiem pytań. Na pozostałe będzie jeszcze czas. Teraz ja chcę odpowiedzi od was. Jeden smok może odpowiedzieć tylko na jedno pytanie. To, które pozostanie bez odpowiedzi, wyjaśnię sam. Będą związane z tym, o co pytali pierwsi. –Wyjaśnił. – Ile duszków znacie i co o nich wiecie? Jakie legendy mówią o diamencie i agacie? Jakie o jaspisie i koralu? Onyksie i opalu? Opowiedziano historię stworzenia bariery przez Naranleę – kto zna inną legendę o tej bogini, związaną z maddarą? Jakie mamy pory, miesiące i kiedy według was najczęściej można zobaczyć rano mgłę? Równinni nie jedzą owoców, ale smoki wolnych stad tak – kto zna przynajmniej pięć owoców i jak wyglądają? Powiedziałem, że wasi przywódcy zajmują się sprawą mgły, ale co poza tym robią na swojej pozycji i jakie są pozostałe rangi w stadach?
Zaczekał chwilę, dając młodym czas na przetrawienie pytań.
– Moich pytań również jest osiem. Jednak jeśli Ci, którzy nie zdążą na nie odpowiedzieć pierwsi, ale wiedzą coś, o czym nie wspomniał ich przedmówca – niech się odezwą. Każde słowo się liczy.

Licznik słów: 574
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aroganckie Piękno
Dawna postać
Zazdrościsz?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 421
Rejestracja: 06 lip 2016, 17:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Keezheekoni

Post autor: Aroganckie Piękno »
A: A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 5
U: ,A,O,MP,MO,MA,Kż,Śl: 2| B,S,Pł,L,Skr: 3| W,M: 4
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Mentor;
Mała słuchała uważnie słów boga. W zasadzie po niej nikt nie odważył się na żadne odpowiedzi. Jedynie pytania. Tak wiele pytań, nic więc dziwnego, że bóg po prostu zignorował te nadprogramowe. Ale była bardzo ciekawa odpowiedzi na swoje i niestety zawiodła się nieco, że mimo wszystko Ateral na nie nie odpowiedział. Ale trudno. Wysłuchiwała z uwagą każdych słów, jakie spłynęły z pyska boga śmierci i próbowała je ulokować w odpowiednich miejscach. Wiedza bardzo się jej przyda, jeśli zamierzała właśnie rozwijać tą wiedzę na temat otaczającego ją świata i mediację, która była jej ścieżką. W końcu niedługo miała być piastunką. Uczyła się od najlepszego. Informacje o Równinnych były przydatne ze względu na to, że wiedziała tylko mniej więcej o ich pochodzeniu i o tym, że zniknęli jako główni wrogowie w momencie, gdy pojawiła się Naranlea. Zainteresowana tą właśnie boginią i pytaniem o niej podniosła wyżej łeb, jakby ożywiona.
Mama opowiadała mi, że bogini została zaatakowana przez niedźwiedzia podczas jednych ze swoich wędrówek. Wtedy jeszcze nie było czegoś takiego jak maddara. A raczej było, ale nieodkryte. Gdy niedźwiedź zaatakował, wtedy Naranleę obroniła energia jej myśli. Wtedy też powiedziała znamienite słowa ma darra. Co znaczyło mój wybawca i od tego właśnie do dziś tą energię drzemiącą w każdym z nas nazywamy maddarą. – opowiedziała pokrótce. Po czym rozejrzała się po zebranych smokach, młodych i nieco starszych. – W zasadzie to znam odpowiedzi na większość tych pytań, ale proponuję aby każde z nas skupiło się tylko na jednym, na które zna odpowiedź, by każdy mógł się w jakiś sposób wykazać... – zaproponowała, spoglądając na każdego przenikliwymi, złotymi ślepiami. Czy jej posłuchają? W końcu nad pisklętami tak trudno zapanować. Ale trzeba było przyznać, spośród zebranych, Aileen odznaczała się nie tylko piękną bielą swoich łusek, ale i urodą. Może dzięki temu urokowi sprawi, że jej wysłuchają?

Licznik słów: 301
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aldranoth
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 271
Rejestracja: 13 paź 2016, 21:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 7
Rasa: Skrajny
Partner: Jeszcze się pomyśli

Post autor: Aldranoth »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 3
U: B: 1
Drago wysłuchał całego przemówienia Aterala. Słuchało się tego wspaniale, szczególnie, że była to okazja do znacznego poszerzenia swojej wiedzy. Niektóre z pytań były niezwykle ciekawe, choć trochę bolało go, że Ateral zbył pytanie Porywistego, gdyż on również z chęcią poznałby odpowiedź. Teraz przyszła pora na pytania zadawane im, toteż adept skupił się, chcąc dobrze się spisać, odpowiadając na chociaż jedno. Na jego szczęście, jedno z pytań faktycznie dotyczyło tematu, o którym co nieco wie.
– Przywódcy stoją na czele stada, podejmując ważne decyzje. To oni odpowiadają za zwoływanie ceremonii, czy rozdzielanie patroli granic. W przypadku kryzysu, czy wojen, to na ich barkach stoi zadanie poprowadzenia swojego stada do zwycięstwa. Oprócz nich istnieją jeszcze takie rangi jak: wojownicy, którzy siłą swych szponów i kłów chronią stado przed zagrożeniami, a w czasach pokoju przeprowadzają patrole oraz parają się pojedynkami, czarodzieje, którzy pełnią funkcję analogiczną do wojowników, lecz w przeciwieństwie do nich, ich siła leży nie w mięśniach, a w maddarze, którą stosują do kształtowania rzeczywistości, piastuni, których najważniejszym zadaniem jest wychowywanie młodych pokoleń, ucząc ich podstawowych umiejętności oraz przekazując wiedzę o świecie, uzdrowiciele, których zadaniem jest leczenie ran innych smoków, zarówno za pomocą własnoręcznie zbieranych ziół, lub też poprzez wprowadzanie maddary do ciała zranionego i za jej pośrednictwem uleczenie pacjenta, łowcy, których zadaniem jest wykarmienie osobników zbyt młodych, lub zbyt zajętych by polować, stanowiąc w ten sposób trzon stada, adepci, których zadaniem jest szkolenie się w wybranej sztuce, by w przyszłości awansować do jednej z już wymienionych rang, pisklęta, które są po prostu niedawno wyklutymi smokami, poznającymi ten świat. Na uwagę zasługują również takie rangi jak zastępca, który ma stanowić pomoc dla przywódcy w wykonywaniu jego obowiązków, oraz brat krwi, którym można się stać po zaprzysiężeniu dożywotniego chronienia przywódcy własnym życiem. Bratem krwi zostaje się poprzez ceremonię w świątyni, gdzie brat krwi jest wiązany z przywódcą, tak aby mógł wyczuwać nadciągające zagrożenia.– wyartykułował.
Uff, chyba o nikim nie zapomniał. Takie wyjaśnianie jest bardzo trudne. Drago nabrał znacznie więcej szacunku dla piastunów, którzy muszą takie rzeczy tłumaczyć na okrągło.

Licznik słów: 336
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rwący Wicher
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 248
Rejestracja: 16 maja 2016, 21:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Pustynny
Opiekun: Heulyn
Mistrz: Kruczopióry

Post autor: Rwący Wicher »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 2| W,O,Skr,Śl,Kż,B,S,L,A,MP,MA,MO: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny Wojownik;
W skupieniu i z ogromną uwagą wysłuchał słów Boga. Uzyskał sporo dodatkowej wiedzy, choć nie do końca był usatysfakcjonowany z niektórych odpowiedzi. Postanowił, że jak tylko nadarzy się okazja uzupełni te braki. Póki, co skupił się na słowach Atarela, a dokładniej jego pytań. Postanowił udzielić, jako jeden z pierwszych odpowiedzi.
– Przywódca to bardzo zaszczytna i odpowiedzialna funkcja. Jest to najważniejszy smok, który ma decydujący glos w sprawach stada. Poza tym przeprowadza ceremonie, opiekuje się swoimi smokami i reprezentuje swoje stado na spotkaniach z innymi Przywódcami. Poza tym mamy takie rangi jak Zastępca. Jest to pomocnik przywódcy, zajmuje się tymi sprawami, na które brakuje czasu przewodnikowi stada. W chwili śmierci Przywódcy lub jego rezygnacji, automatycznie zajmuje jego stanowisko. Poza tym mamy Uzdrowiciela. Jest to prosto mówiąc smoczy lekarz. Nie tylko zajmuje się leczeniem i chorób i ran smoków, ale także zbiera zioła niezbędne przy leczeniu. Dalej mamy Piastuna. Jego główny zadaniem jest dbanie o najmłodsze pokolenie swojego stada. Dba o to, aby pisklęta nigdy nie przebywały same, dba o ich podstawową wiedzę oraz aby posiadły niezbędne podstawowe umiejętności. Zostaje opiekunem piskląt, które nie ma, kto się zająć, a także jest ostatnią linią obrony piskląt. Potem mamy Łowcę. Mówiąc prostymi słowami dba o to, aby smokom nigdy nie zabrakło pożywienia, aby nigdy nie głodował żaden smok z jego stada. Głównie zajmuje się polowaniem na zwierzynę łowną. To mistrz w zakradaniu się do ofiary i jej zabijaniu. Mamy jeszcze kogoś takiego jak Czarodziej. Jest to smok, który dba między innymi o bezpieczeństwo stada. Zajmuje się patrolowaniem granic oraz walką i obroną innych smoków. Posiada on specjalne umiejętności oraz rozległą wiedzę magiczną. Dalej są Wojownicy. Oni spełniają w stadzie tą samą rolę, co Czarodzieje. Różnica polega na tym, że Ci drudzy wykorzystują do walki przede wszystkim czary rzucane dzięki Maddarze, pierwotnej energii, którą posiada każdy smok. Natomiast Wojownicy walczą przy pomocy pazurów, czy kłów. Wyżej wymienione rangi dotyczą tylko dorosłych smoków. Jednak to nie są wszystkie. Dalej mamy Adeptów i Kleryków. Są to młode smoki, które dopiero szkolą w kierunku, które ich interesuję. Klerykami natomiast nazywa się Adeptów szkolących się na Uzdrowiciela. Oczywiście dalej mamy pisklęta, którymi jest większość z was. Jak zdążyliście są to najmniejsze i najbezbronniejsze smoki, które dopiero uczą się tego świata pod czujnym okiem matki czy ojca, a w skrajnych przypadkach innego dorosłego smoka. Istnieje jeszcze również jedna nieoficjalna ranga. Jest nią Brat Krwi. Jest to smok zaprzysiężony do obronny życia Przywódcy stada nawet kosztem własnego życia. Całe zaprzysiężenie odbywa się na specjalnej ceremonii w Świątyni, gdzie oba smoki uroczyście wiążą się przy odrobinie krwi, tak, aby Brat krwi mógł wyczuwać, że zagrożone jest życie przewodnika stada i mógł na to odpowiednio zareagować. Więź ta działa w obie strony, gdyż, jeżeli Brat Krwi zignoruje to zagrożenie będzie otrzymywał bliźniacze rany, które otrzyma przywódca.
Wreszcie skończył mówić i mógł odetchnąć. Dawno w życiu się tyle nie nagadał. Miał nadzieję, że choć część z tego, co przed chwilą wypowiedział zapadnie im w pamięci. Mozę jakoś to zainteresuje ich bardziej i sami będą chcieli poszerzać swoją wiedzę nie tylko w tym aspekcie. Póki, co zostawił na bok te rozważania ciekaw reakcji pozostałych smoków obecnych na spotkaniu. No jak się okazało, już ktoś podjął próbę wyjaśnienia jednego z pytań Boga. Mimo wszystko Porywisty nie zmienił zdania i odpowiedział na jedno pytanie, na które padła już odpowiedź. Trudno, że ktoś już na dał odpowiedź. Może jego wypowiedź będzie zawierała takie informacje, o których nie powiedział jego przedmówca, a może sama forma wypowiedzi czy też słowa użyte przez czerwonołuskiego lepiej trafią do pozostałych smoków.

Licznik słów: 589
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Szczęściarz – fortuna jest Ci wyjątkowo przychylna. Jeśli w walce, polowaniu lub na misji nie powiedzie Ci się, możesz oszukać przeznaczenie i zmylić los. Sukces w poczynaniach jest wtedy marginalny, może jednak odwrócić Twoje szanse.

Niezdarny wojownik – masz twardą łuskę i zbite mięśnie. Nie jesteś przez to najlepszy w walce, brak Ci refleksu, zwinności i płynności ruchów. Nigdy nie będziesz łowcą ani wojownikiem, jednak łatwiej ci przyjąć atak fizyczny.

Mięso: 4/4
Owoce: 0/4
Kamienie szlachetne: 0x Bursztyn, 0x Nefryt, 1x Diament, 1x Topaz
Żar Zmierzchu
Dawna postać
Legenda Przeszłości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1904
Rejestracja: 07 lis 2016, 15:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Kruczopióry[*]
Mistrz: Krew Mandragory[*]
Partner: Mistycznooka[*]

Post autor: Żar Zmierzchu »
A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 1
U: A,O,Kż,M,MA,MO,B,L,Pł,W,Skr,Śl:1|MP,Lcz:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz; Niesprawiedliwy; Wybraniec Bogów; Utalentowany
Tyle informacji. Gdyby miał ze 2 księżyce mniej, to łebek wirowałby mu kręgiem starając się ogarnąć to wszystko czego się właśnie dowiedział. Początkowy strach po przedstawieniu się tego wielkiego smoka jako boga śmierci ustąpił miejsca przyjemnemu ciepłu, które wreszcie swobodnie rozlało się po ciele pisklaka. Końcówka ogona pacnęła cicho o ziemię, uszy łapczywie chłonęły każde kolejne słowo, czy to młodzika czy też Aterala. Potem przyszła pora na pytania skierowane do nich. I nawet na jedno znał odpowiedź. Wyszczerzył kiełki w uśmiechu, nie będzie wyłacznie biernym słuchaczem. Wziął głęboki wdech w oczekiwaniu aż ten Cienisty skończy mówić, aż przyszła pora na Onyksa.
– Rok zaczyna się Porą Kwiecistych Ziem. Wtedy ziemia budzi się do życia... a może odradza na nowo? – zastanowił się zerkając na Aterala, kłapnął przy tym cicho szczęką. Ciekawe czy temu też patronuje skoro to... coś jak cykl narodzin i śmierci? – Potem przychodzi Pora Gorejącego Słońca. Dni są wtedy długie i bardzo ciepłe. Później ustępuje miejsca Porze Liściastych Dywanów. Właściwie ta pora trwa właśnie teraz i jest najwięcej mgieł. Gęste, że nic nie widać na kilka ogonów. Liście spadają z drzew, dni robią się dłuższe i chłodniejsze – tu zrobił krótką pauzę na wzięcie oddechu – Aż wreszcie następuje Pora Białej Ziemi podczas której świat pokrywa się białym puchem spadającym z nieba. Dni są bardzo krótkie i zimne, ale jakiś czas później świat budzi się do życia, następuje ponownie Pora Kwiecistych Ziem i koło się zamyka. – zakończył wypowiedz, świadomy że nie odpowiedział na całe pytanie. Poznał pory roku, lecz nie znał miesięcy, czymkolwiek one były. Ale przecież po to jest to zebranie. Póki co, jego kolejka się zakończyła. Pozostawało oddać głos innym. Słuchać, chłonąć wiedzę. Uczyć się.

Licznik słów: 281
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Ty odpowiedzi! Tyle nowych informacji! Starałem się wyłapywać każde smocze słowo, ale część mimowolnie mi umykała. Byłam jeszcze młody, wiedziałem bardzo, ale to bardzo mało o smoczym świecie, dlatego każde wyjaśnienie zebranych i samego Aterala zawierało wieści nowe dla mnie. W końcu nadszedł czas, by odpowiedzieć na pytania boga, ale i one nie były łatwe – w końcu skąd miałem znać baśni, których tata mi nie opowiedział? Mogłem powiedzieć coś o przywódcach, ale dwa smoki, które mnie uprzedziły, wiedziały dużo więcej. Brat Krwi? Na Aterala! Coś takiego istnieje?
Zamknąłem pysk, który mimowolnie opadł mi w czasie, gdy słuchałem innych. Wszyscy tyle wiedzieli! Ale ja mogłem odpowiedzieć na pytanie o mgle – w końcu codziennie wędrowałem wraz ze słońcem o świcie i o zachodzie, więc mgłę widziałem nieraz. Ciekawe, czy ta Mgła, o której mówią z trwogą, wygląda tak jak ta, którą kochałem? Uwielbiałem klimat, który nadawała światu, gdy złote smocze oko pojawiało się i znikało z nieba.
– Mgła powstaje zwykle o poranku i o zmroku, unosi się znad traw i wygląda jak dym, ale nie ma zapachu, ani smaku. Powstaje, gdy ziemia jest mocno wychłodzona, a wiatr wcale nie jest taki mroźny. No i jest wilgotna, przypomina rosę, tylko taką, która nie osiada na roślinach, tylko unosi się w powietrzu. – no dobrze, miałem odpowiedzieć, jak powstaje mgła, a nie jak wygląda, ale wiedziałem że jest tu dużo smoków, które potencjalnie mogłyby nie mieć z nią jeszcze styczności. Nie każdy w końcu zostaje do późna poza obozem i wstaje o świcie.

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Tropikalna Łuska
Dawna postać
Cytryn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 345
Rejestracja: 01 lis 2016, 11:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Morski

Post autor: Tropikalna Łuska »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,A,O,MP,MO,Skr,Śl,Kż,M,MA,W: 1|
Belial spojrzał się swoimi ślepkami, szeroko otwartymi na boga. Ta mgła... czemu ona tak krzywdziła smoki? Co one jej zrobiły?! Jednak odpowiedzi raczej na te pytanie nie uzyska. Dlatego też postanowił nie marudzić i siedzieć tym razem cicho. Oczywiście dopóki Atreal nie zaczął zadawać im pytań. Trzeba przyznać, że na pierwsze tematy nie znał odpowiedzi. To te błyszczące kamyki miały jakieś legendy? To jest ktoś taki jak Brat Krwi? To otacza nas jakaś bariera... Naraneli? Interesujące. Początkowo wysłuchiwał więc tylko wypowiedzi innych. Sam mógł odpowiedzieć tylko na jedno z tych ośmiu pytań. Młodzik rozejrzał sie niepewnie, gdy jakiś nieznajomy ognisty pisklak skończył mówić o mgle. Pisnął cicho, długo gardłowo i podniósł nieco wyżej łepek.
– Ja, ja znam kilka owoców. Mamy na przykład gruszkę. Taki wydłużony owoc o żółtej barwie. Czasem niektóre są też trochę zielone lub brązowe w zależności od tego kiedy je zbieramy. Drzewko na którym rośnie nie jest jakieś bardzo duże. Przypomina inne drzewka. Ich liście mają jajowaty kształt.
A na jabłoni rosną jabłka. Drzewko to ba pojedyncze, okrągłe listki z zaostrzonymi końcami. Mają też takie brzegi, które przypominają małe, spłaszczone kolce. Wyrastają na długich ogonkach. Jabłka są okrągłe z takim wgłębieniem przy ogonku. Mają czerwony, zielony lub żółty kolor. Czasem z takimi ładnymi rumieńcami.
Brzoskwinie mają ciemnobrunatnoszarą korę. Czasem nawet prawie czarną przy ziemi. Ich liście są podłużne, węższe u nasady. Mają faliście ząbkowane brzegi. owoce przypominają małe, bardziej okrągłe jabłka. Ma żóło-czerwoną skórkę pokrytą takim śmiesznym meszkiem.
Śliwa rośnie równie wysoka co taka jabłoń. Ich pędy czasem mają różne kolory. Listki zazwyczaj są okrągłe lub jajowate z piłkowatymi brzegami. Śliwki, które na nich rosną są podłużne, ich powierzchnia jest zielona, żółtozielona, żółta, żółtoczerwona, czerwona, fioletowo-czerwona, czerwono-niebieska lub granatowa. To dużo kolorów, a w rzeczywistości i tak część z nich wygląda podobnie...
Wiśnia karłowata to małe drzewko, może nawet krzaczek? Ma wielkość jakby... dorosłego smoka? Ona również ma jajowate listki jednak nieco zwężone u nasady. Takie... klinowate? Listki od góry się ładnie błyszczą. Rosną na nich ładne kwiatki, które potem przekształcają się w owoce – wiśnie! Są one raczej małe i kwaśne w smaku. Są soczyście czerwone i mają najczęściej po prostu okrągły kształt.
– Skończył na tym swoją jakże wyczerpującą wypowiedź. Dumny z siebie rozejrzał się po zebranych. Ciekawy był co powiedzą na temat tych legend o błyszczących kamykach. Jeszcze kilka chwil temu nawet nie wiedział, że one mogą mieć jakąkolwiek historię.

Licznik słów: 397
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#86d1e8
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej