A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Kiwnęła łbem na znak, że rozumie, gdy Nefrytowa wspomniała jeszcze o oddechu. Racja! Sama o tym nie pomyślała, właściwie prawie nigdy nie myślała o oddychaniu. Robiła to automatycznie, ewentualnie tylko podczas pływania pilnowała, aby nie wentylować się zbyt gwałtownie.
Rozejrzała się z zainteresowaniem, obserwując zmieniający się teren. Zadrżała, czując, że stoi w wodzie. Patrzyła się przez moment na własne łapy bez zrozumienia. Dopiero po chwili zrozumiała, że to Nefrytowa czarodziejsko zmieniła las. Szybko obadała nowe otoczenie, zastanawiając się, co mogłoby jej pomóc w skradaniu. Jakieś roślinki, za którymi ewentualnie mogła się ukryć, zostały, więc aż tak źle nie było.
Pierw pozycja! Isdnir ugięła łapy, ale nie na tyle, aby broczyć brzuchem w wodzie. Ogon uniosła na wysokość grzbietu, wyprostowany. Nie trzymała go sztywno. Skrzydła docisnęła wygodniej do boków, a łeb pochyliła nieznacznie. Zerknęła na sarnę. Stała do niej tyłem. Isdnir już chciała brnąć do przodu, wykorzystując okazję, ale szybko zorientowała się o czymś jeszcze. Wiatr zawiewał jej futro pod włos, czyli mógł zanieść sarnie także zapach smoczycy. Niedobrze!
No ale nic, ewentualnie wymanewruje jakoś, by zmniejszyć prawdopodobieństwa zwietrzenia jej samej przez sarnę. Wyciszyła jeszcze oddech, uspokoiła się, i ruszyła. Nie do przodu, ale w lewo, aby okrążyć sarnę po okręgu i zajść ją z lewego boku. W ten sposób nie będzie musiała przejmować się już wiatrem, a i nie znajdzie się w zasięgu ślepi sarny.
Bardzo ostrożnie stawiała kroki. Łapy praktycznie przesuwała po podłożu, nie chcąc niepotrzebnie przebijać tafli wody. Wywołałoby to hałaśliwy plusk i na pewno zaalarmowałoby sarnę, czego Isdnir na pewno nie chciała robić. Przemieszczała się nieszybko, stawiając takie drobne kroczki, ale przynajmniej miała pewność, że zachowuje ciszę. Wzrok miała wbity w sarnę, raz po raz tylko prześlizgując wzrokiem po terenie przed sobą, aby upewnić się, że o nic nie wyrżnie orła. Obserwowała zachowanie sarny. Gdy ta wzmagała czujność, Isdnir starała się zwracać na siebie uwagi. Nie ruszała się, jak mogła to wykorzystywała roślinność aby choć częściowo się za nią ukryć. Wznawiała krok dopiero gdy upewniła się, że sarna wróciła do zajmowania się sobą i swoim sarnim jestestwem. Po okręgu poruszała się aż do momentu, gdy wiatr nie wiał jej już w zad, zanosząc jej woń zwierzęciu. Zaczęłaby zachodzić wtedy sarnę od lewego boku, nadal starając się zachować ciszę, ale i także spokój.
Licznik słów: 375
« « ♥ » »
× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)
(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)
• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran
« « ♥ » »
osiągnięcia • adopcje • relacje • drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty