OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Szybkie myślenie, się opłaciło w tym wypadku. Coś co Dyskretny musiał wyćwiczyć. Jeszcze trochę to zajmie nim będzie odpowiednio reagował gdzie powinien działać, a kiedy powinien myśleć nim coś zrobi. Po tym ćwiczeniu będzie na dobrej drodze by opanować i tą technikę. Na chwilę obecną nasz bohater nauczył się poprawnie stosować obronę, przed atakami fizycznymi i magicznymi. Podstawy niewątpliwe najważniejsze wżyciu, na których zbuduje potem swój styl walki. Ucieszył się jak mu się udało zrobić porządną dystrakcje ataku swego ojca. Gdy czyścił nos rozejrzał się wokół terenu, by przeszukać jaki to atak zamierzał wykorzystać i ujrzał jak u jego stóp parę pnączy wyrosło. Gdyby to było na serio, to w przypadku nieudanej obrony, mógłby pożegnać się z całymi nogami. ucieszył się na pochwałę, uśmiechnął się i zamerdał ogonem na znak zadowolenia. No w końcu zna już podstawy, by potem dojść do zaawansowanej techniki by dostać upragnioną rangę. Druga wypowiedź, nieco zmartwiła młodego, przez co wyraz pyska mu się zmienił. Jego głowa i wzrok zostały wbite w ziemie, ale po chwili uniósł głowę, bo przyszła mu pocieszająca myśl tej sytuacji, Kolec odparłTo ma swoje plusy, mogę od nich nauczyć się paru sztuczek i ulepszyć swoje umiejętności. Dzięki temu będę miał asa w rękawie w postaci stosowania kilku technik by zmylić drapieżnika lub innego przeciwnika. – kiedyś dziadek odparł, ze Solka i Dyskretny zrobią między sobą sparing, mógłby go spytać i może nauczyłby się paru sztuczek. Jakby nie patrzeć Skamieniała też ich uczyła biegu. Po tej chwili namysłu dodał
Jest chyba jeszcze coś czego mógłbyś mnie nauczyć? – Wiedza, potęga i głód, który będzie odczuwał i wykorzystywał nieskończenie wiele razy. mówiąc to uniósł brwi i spojrzał głęboko w oczy swego ojca, na pewno domyślał się, o co mu chodziło. Chodzi o coś czego Ojciec często używał, m. in. w tym ćwiczeniu. Powinien się domyślić o co chodzi, a jak nie to Dyskretny będzie parł dalej, albo po prostu mu powie.

















