A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
No tak, kiedy uniósł wzrok okazało się, że Agrest jest znów kawałek dalej. Nie miał pojęcia, kiedy smoczyca się przemieściła, był zbyt skupiony na swoim zadaniu, a równocześnie ona przecież musiała zrobić to niebywale cicho. W sumie nie ma się co dziwić, była przecież łowczynią. W duchu wzruszył barkami i skupił się od początku. Spojrzał jeszcze na Agrest stojącą kilka ogonów dalej. Samica jakoś dziwnie się rozglądała, może on też powinien na coś zwrócić uwagę? Na pewno stanął wtedy jak wryty, tak jak go uczyła. Ale może to nie chodzi tylko o to... pomyślał więc: odpowiednia postawa, krążenie pomiędzy kryjówkami, odsuwanie różnych przedmiotów bądź ich omijanie. Coś jeszcze? No tak, nie mógł tak sapać, ograniczył więc oddech, no i... wiatr. Wcześniej wiał w stronę młodzika, teraz wieje z jego boku. I wszystko wskazuje na to, że niedługo może zacząć wiać w stronę łowczyni. Niedobrze! Musiał ją najpierw obejść, co oznaczało więcej drogi do przebycia, no ale nie miał wielkiego wyboru. Widział, że trawa przed nim przechyla się w prawo, ruszył więc w tę samą stronę po okręgu. Przy każdym kroku upewniał się, że nie nadepnie na coś, co wyda niepotrzebne dźwięki, tworzył z łapy stożek, aby wydawać jak najmniej hałasu. Sunął na ugiętych łapach, starał się przechodzić przez tą nieszczęsną suchą trawę, aby ta nie szumiała. W końcu znalazł się po drugiej stronie Agrest i faktycznie zawiewało teraz w drugą stronę. Uff, dobrze, że zdążył zauważyć tę zmianę. Teraz jednak ostatni krótki kawałek, przesuwał się powoli, podnosił spokojnie po kolei każdą łapę, nie robił żadnych gwałtownych ruchów. Kiedy smoczyca znalazła się w zasięgu jego skoku spojrzał się jeszcze w górę, jakby chciał się upewnić, czy nigdzie nie zniknęła. Już raz to przecież zrobiła... Był już przygotowany do skoku, więc kiedy tylko ją zobaczył wybił się z ulgą z tylnych łap.
Licznik słów: 300