Jezioro

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

To uczucie gdy się zwilży swe gardło i będzie się podziwiało Piękna natury. Można by spokojnie sobie spocząć, pokontemplować i wsłuchać się w Cichy spokój. Coś Kolcowi jednak nie pasowało. Było tu bardzo spokojnie... Za spokojnie. Dziwne nawet ptaki ucichły
Ciekawe co to może... – nie dokończył swej myśli bo nagle znalazł jak zapewne przypuszczał przyczynę tego wszystkiego. Nagle wyskoczył mu jakiś... Stwór. Cóż za wielka nierozważna postawa, zwykle bywał ostrożny w tych sytuacjach a tu takie coś. Ciężko mu było orzec kto czy może co to może być. Ta sytuacja go jednocześnie zaciekawiła i przeraziła. Zasygnalizował to nagłym skokiem i wywołaniem małego rozprysku w płyciźnie jeziora tworząc na krotką chwilę tęczę. To co mu wyskoczyło przypomniała swą posturą na smoka, ale to dziwne umaszczenie i brud uniemożliwił mu identyfikację. Nawet zapachu nie wyczuł, nieźle się krył
Och kiedy i ja się czegoś takiego nauczę – przeszło mu przez myśl. Stwór wyglądał groźnie z odsłoniętymi krwawymi kłami. Na wszelki wypadek zgiął łapy by zrobić unik ze skokiem. Początków myślał, może ten stwór chciał zupełnie jak on się napić. Zmienił zdanie gdy skierował swój wzrok w jego oblicze. Trochę się zmartwił co go teraz czeka chwile tak stał i się rozglądał gdy kątem oka zauważył swoje odbicie w lustrze wody i zauważył, ze sam dziwnie się uśmiecha gdy się boi. Nie powinien raczej kierować się wyglądem stwora. Cóż nie było mowy o ostrożności, więc ciekawość zaczęła prowadzić smoka spytał dosyć niepewnym glosę
Cz...K. Kim j j jesteś? Cz. Czego tttu sz sz u szukasz? – oby tylko on znał smoczą mowę inaczej Dyskretny będzie musiał znaleźć jakiś sposób na ominięcie tej bariery komunikacyjnej.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
No i proszę. Miała więc kolejnego smoka do poznania. Na słowa samca przechyliła zastanawiająco łepek. Jej pysk wyglądał jakby się wreszcie uspokoił. Chciała już coś powiedzieć, przedstawić się... Jednak już po chwili znowu odsłoniła kły i powarkując zaczęła podchodzić do Dyskretnego. Powoli, z nastroszonym futrem. Nie wiedziała co robi,nie kontrolowała tego. Oblizała kły, a mięśnie łap były gotowe, by wybić ją na smoka. By rzucić się na niego i rozszarpać jego ciało. Szybko jednak poczuła krótki ale potężny ból łba. Cofnęła się o krok. To było... dziwne? Potrząsnęła na boki łbem. Podeszła do jeziora i za pomocą wody obmyła pyszczek i chociaż częściowo ciało.
– Jestem Agrest, Życia łowca. – odezwała się, a zapach Życia-Wody znów mógł dotrzeć do nozdrzy nieznajomego. – Czy jednak nie powinieneś przedstawić się pierwszy? – Kontynuowała, a następnie odeszła od Jeziora. Westchnęła myśląc cały czas o tej niekontrolowanej próbie ataku. Cś się z nią działo złego. Bardzo złego.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Już powoli sytuacja zaczynała się polepszać gdy stwór przekrzywiał łebek. Kolec liczył, że znalazł nic porozumienia. Liczył, ze pozna bliżej nowo poznanego stwora. Jednak ta chwila zmieniła się za pstryknięciem palca. W tej krótkiej chwili nagle znowu zaczęła podchodzić do Dyskretnego. Pięknie, zaczynał się cofać zawsze gdy stwór robił krok bliżej. Pięknie nie dość, ze nie maił doświadczenia w walce a tu nagle życie podsuwa mu coś takiego. jedynie czego mógł użyć jako broni to uników i swego umysłu. Zaczynał się obawiać, że jego gol życiowy będzie dalej zamiast bliżej gdy stwór mu się rzuci i zakończy jego egzystencje i będzie musiał przestawić się na Filozofie nihilistyczną. Po chwili Stwór jakby się ocknął i po chwili zaczynała się myć. Adept wciąż był przerażony i zdziwiony zaistniałą sytuacją, wciąż stał w pozie obronnej i z dziwny grymasem strachu na twarzy. No i co się okazało? Stwor okazał się Smokiem. Czy to było dziwne? Może dziwniejsze było to, że w końcu to smok życia (sadząc po zapachu). Wciąż za mało usłyszał jak się przedstawiła. I dopiero wtedy pysk Dyskretnego z przerażenia zmienił się w z dziwny zachwyt. To był Dziki Agrest łowca stada życia. Niemal podskoczył z radości. Jednak zamiast tego zmienił pozę na siedząca i wyprostowaną Tego czy raczej tą smoczyce cały czas szukał. mimo dziwnych okoliczności los patrzył na niego łaskawym okiem. Na jej pytanie odparł
Fakt powinienem. Ale jak dobrze pamiętam na powitanie się kłania, a nie odsłania kły i patrzy się z rządzą mordu w oczach na nowo poznanego osobnika – musiał to wytknąć jak tak można straszyć i do tego młodszych. Choć jedno było dobre w tym na przyszłość Dyskretny zanim zacznie kontemplować powinien upilnować czy na pewno bezpiecznie, ok jego pora na przedstawienie i podanie celu spotkania, na który liczył –Jestem Dyskretny Kolec, adept życia Syn Chłodu Życia – i zgodnie z zasadami powitania się ukłonił i po chwili dodał – To wyda się może dziwne, ale właśnie ciebie szukałem. Od najmłodszych lat uczę się tylko w jednym celu. Chciałbym zostać łowcą tak jak ty. Chce pomagać innym karmiąc gdy są w największej potrzebie. Proszę byś mnie przyjęła pod swoje skrzydło jako ucznia – Może też niebyt lotna mowa, ale szczera. A szczerość jest bardzo potężna patrzył z wielkim podziwem, na smoczyce, nareszcie spotkał łowcę o którym tak wiele słyszał. No i z wielka nadzieją, że go przyjmie nawet zniżył łeb ukazując jak mu bardzo zależy. Teraz tylko czekać na (pozytywną) odpowiedź i najlepiej taką jaką zna, a nie jakąś agresywną.

Licznik słów: 415
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Agrest kłapnęła nieco niezadowolona pyskiem i wzruszyła barkami. Niby młody miał rację, ale przecież nie zrobiła tego specjalnie. Zawsze można to było odwrócić w ten sposób, że powinien się upewnić czy teren wokół niego aby na pewno jest taki bezpieczny. Wzdychnęła cicho spoglądając wciąż równie drapieżnymi i szalonymi ślepiami w jego kierunku. Wzrok jej stanął jednak obok pyska Dyskretnego, a nie konkretnie na nim. A właśnie... Dyskretny Kolec, syn Chłodu. Czyli wychodzi na to, że znów poznała smoka dla którego jest kimś bliższym. W tym wypadku ciotką.
– Mogę cię przyjąć i mogę nauczać. Cieszę się, że po tak wielu księżycach samotnej pracy jako łowca, wreszcie choć garstka młodych smoków chętna będąc na to stanowisko. – Odpowiedziała. Po chwili zastanowienia. Pojedyncze smoki chętne na profesję prawie nigdy nie przetrwały do pełnej rangi. Sama gdy aspirowała dopiero na rangę łowcy znała lub słyszała o co najmniej trzech lub czterech adeptach i pisklakach chętnych by również nim zostać. Jednak jak widać udało się to tylko Agrestowi. Teraz znała tylko dwóch być może przyszłych łowców. Szmaragdową i nowo poznanego Dyskretnego. Czy chociaż jedno z nich awansuje na pełną rangę? Zobaczymy...
Smoczyca zamruczała coś pod nosem bacznie przyglądając się samcowi. – Chcesz już zacząć naukę czy masz może jakieś pytania lub chciałbyś się czegoś dowiedzieć o samych polowaniach? – Wszyscy wybierali raczej tą pierwszą opchę. Chociaż zdarzały się wyjątki, które męczyły biedną Dziką swoimi pytaniami. Agrest obmyła dokładniej resztą cuała, wytrzepała się i na koniec klapnęła pupą na ziemi.

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Prawda w oczy kole, co? – pomyślał Dyskretny widząc jej niezadowoloną reakcję na jego opinię. Zaczynał myśleć czy na pewno jest wystarczająco ostrożny w każdym jego działaniu. Jak widać, nie może dać się zwieść pięknej naturze. Jednak to nie było ważne, czekał z niecierpliwością na odpowiedź Łowcy. Ogon drżał ze zdenerwowania. Przestał drżeć gdy usłyszał odpowiedź pozytywną. ucieszył się duchem i ciałem uśmiechając się tym razem znacznie pogodniej niż gdy jest przerażony. Nie był zaskoczony łowem, że garstka smoków, chce zostać łowcą. Usłyszał to już od samej tej "garstki" czyli od jego siostry Szmaragdowej. Po usłyszeniu pytania przysiadł, owinął swój ogon wokół siebie, spojrzał w dzikie oczy Agrestu i rzekł:
To czym są polowania to doskonale wiem, wiem, że trzeba się skradać, kamuflować i tropić. Przejdźmy, wiec może od razu do nauki – cala uwaga była skupiona na Agreście, choć co jakiś czas sprawdzał na wszelki wypadek był czujny, nie może znów się tak dać podjeść, prawda?

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Raczej polemizowałaby z definicją polowań Dyskretnego. Wymienił takie najbardziej oczywiste rzeczy pomijając szczegóły. Jednak skoro chciał naukę to nie będzie teraz nagle zaprzeczała i zaczynała coś innego. Westchnęła przyglądając się samcowi.
– Zaczniemy od śledzenie. Wiesz co to za umiejętność? Na czym polega, do czego się przydaje? – Skoro taki był chętny na tą rangę to chyba musiał coś wiedzieć na temat umiejętności łowieckich, prawda? Agrest zamruczała coś pod nosem, poszurała po ziemi ogonem i pomachała jego końcówką. Czekała na odpowiedź.

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
To raczej była skrócona wersja definicji polowania. bardzo mocno skrócona, normalnie to był dał długi wykład na ten temat. Co by zmieniło się w filozoficzne rozważania na temat podawania definicji i polowania. To byłoby nawet ciekawe, ale to byłoby nie na miejscu i nie chciał odstraszyć w ten sposób dopiero co poznanej mentorki. No i jak zwykle bywa w tego typu lekcja wpierw będzie teoria. Śledzenie kilka razy to robił ćwicząc swoje skradankowe umiejętności. Przysiadł położył swój ogon ułożył sobie w głowie tym rzem bardziej sensowną odpowiedź i po ułożeniu wyartykułował je
Śledzenie to umiejętność podążania za zwierzyną. Obserwowanie jej w taki sposób by i nas nie zauważyła. Dzięki temu możemy poznać zachowanie zwierzęcia, gdzie idzie, czy jest samo i by móc ja potem dopaść w odpowiednim momencie – Dobra to też nie była zbytnio złożona odpowiedź zdaniem Dyskretnego, ale pamiętajmy on się dopiero uczy podstaw, dopiero jak nabierze podstaw to wtedy postara się ułożyć lepszą odpowiedź. Jeszcze będzie miał czas zaskoczyć Agrest swoim przyswajaniem umiejętności. Póki co czekał na reakcje Łowczyni i na ewentualne douczenie.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Pokiwała potakująco łbem.
– Lub krócej... Szukanie, rozpoznanie jak i odpowiednie podążanie za tropem zwierzyny. Twoja odpowiedź jednak również jest poprawna. – Odpowiedziała wpatrując się nieco niepewnie w smoka. Egh... Z tymi naukami chyba nie będzie aż tak źle. Jak się pośpieszą to może szybko nawet wróci do domu i będzie mogła pójść spać.
– Masz pomysł jakie ślady, tak zwane tropy, móc zostawić zwierzyna? Wymień jak najwięcej. – Dała mu kolejne polecenie. Tyle tych nauk ostatnio prowadziła. Może powinna trochę z nimi zastopować i zrobić sobie przerwę? Tu uczennica na rangę, tam pisklę z wody, tu pisklężycia. Jeszcze adept nowo przyjęty i może kilka innych wstrzymanych tymczasowo z prywatnych powodów uczniów nauk. Westchnęła cicho. Nie czas jednak teraz o tym myśleć. Z widocznym grymasem wpatrywała się w Dyskretnego czekając na odpowiedź.

Licznik słów: 132
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
No w końcu zrobił (przynajmniej tak zrozumiał) dobre wrażenia na mentorce. Jedyną poprawę w jego wypowiedzi to po prostu skrócona wersja definicji. I tak został pochwalony za swoje, dłuższe sformułowaną wypowiedź. Młody będzie musiał chyba balansować między dłuższą a krótszą wersją odpowiedzi. Nie ukazał tego, ale zdziwił się nieco niepewnym licem smoczycy.
Kolejna runda pytań w stronę młodego. Musiał sobie przypomnieć jak to w trakcie zabawy zauważał ślady jakie zwierzyna zostawiała. Gdy już ułożył sobie w głowie wszystkie możliwości sklecił je sobie w takim zdaniu
To mogą być odciski łap lub racic... – w tym momencie uniósł łapę, która stała namulistym brzegu i dodatkowo pokazał by ubarwić swoją odpowiedź. Nie przerywając zdania kontynuował ... złamana gałązki w czasie ich wędrówki, ślady ich pożywienia, jak skubnięta trawa, brak liści na drzewach lub niedojedzona padlina i ich odchody. – myślał, że wymienił wszystkie, ale czegoś mu brakowało, wymienił wszystkie, ale związane z jednym zmysłem, ale było coś jeszcze więc dodał – Tropem może być także zapach pozostawiony za sobą, a nawet odgłosy są dobrym sposobem na odnalezienie zwierzyny – teraz to już był pewny, że wymienił wszystko, czy aby na pewno? Mimo tego patrzał pewny swego w oblicze Dzikiego Agrestu.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Agrest pokiwała łbem chwaląc w pewnym sensie tym samym adepta. Wymienił tego naprawdę sporo. Może i nawet więcej niż ona sama przy pierwszej nauce śledzenia.
– Ładnie. Dodałabym jeszcze do tego kępki futra, pióra, łuski. Czasem zdarza się również krew zwierzyny czy zdarta z drzew kora. W końcu to chyba najlepszy sposób by się podrapać w trudno dostępne miejsca. – zachichotała z tym swoim cały czas dzikim wyrazem twarzy. – Spróbuj więc coś znaleźć. – Na razie nie mówiła o sposobie poszukiwań jaki sama najczęściej proponowała uczniom. Może dyskretny już go zna? Jeśli nie to w razie czego mu powie. Teraz jednak postanowiła obserwować co zrobi uczeń.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Każdy z nas stosuje ten sposób. – skomentował Kolec ostanie zdanie mentorki. Przecież smoki to też są zwierzęta. Rożnica polega na tym, ze smoki są inteligentniejsze i wiedzą jak korzystać z madary. Sam się uśmiechnął na ten dość dziwny sposób ukazaną radość. Pora na zastosowanie tych metod w praktyce. Kiwnął łbem na znak zrozumienia i ustawił się w sposób jaki zazwyczaj się skradał. Rozejrzał się by wybrać kierunek w jaki miałby podążać. Jedna z możliwości odpada, było to jezioro. Dyskretnemu brakowało umiejętności pływania, poza tym nie zamierzał tropić ryby. Skierował swój wzrok w przeciwną stronę zaczął powoli iść przed siebie i się uważnie rozglądał za wszystkimi wymienionymi przez niego i Dzikiego Agrestu tropów. Wciągał głęboko powietrze nosem by wyłapał jakiś zapach, nos przy ziemi, a wzrok wszędzie dookoła. Zamierzał tak długo badać jeden skrawek terenu, aż uzna, że coś znajdzie, jak nie w jednym miejscu to w drugim, a jeżeli wyłapie coś nosem to pójdzie w kierunku w którym wyczuje zapach i przy okazji poszuka innych oznaczeń przy ziemi. Będzie dokładnie przeczesywał okolice, uważnie i cicho stawiając swoje łapy. Kierując się dalej i dalej aż w końcu znajdzie trop i pokieruje się w jego kierunku w poszukiwaniu kolejnego. To może długo potrwać, ale zapał Dyskretnego nie miała sobie równych, będzie szukał, aż znajdzie.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Czy powiedziała, że z tego nie korzysta? No właśnie. Zaśmiała się w sumie bez powodu. Może myśląc o istotach rozumnych, które do czegoś takiego używały zmyślnych przedmiotów i technik? Tak, u nich to wyglądało naprawdę zabawnie. Tym bardziej, że chodziło tylko o podrapanie się.
Dyskretny szukał i szukał. Trudno jednak było mu coś wypatrzeć. Tutaj trawa, tam trawa. Po drodze jeszcze jakiś krzak. Jak tak dalej pójdzie to ruszy na całkowicie inny teren Zimnego Jeziora lub na inny skrawek Terenów Wspólnych i nie znajdzie niczego. A może znajdzie? Tak czy siak na swojej drodze nie spotkał jak na razie niczego. Agrest, która cicho podążała za nim gdzieś z boku westchnęła.
– Na polowaniu ta technika działa, masz dużo czasu i możesz po prostu iść przed siebie wypatrując kamieni, zwierzyny, owoców... Jednak teraz zależeć nam na tym byś znalazł coś nie uciekając tak daleko od jeziora. Pozostańmy chociaż w jego okolicach. Najlepiej przy tym wykorzystać poszukiwanie z poruszaniem się po spirali. Wiesz, zataczając coraz większe koła o wspólnym środek, czyli miejscu z którego zaczynałeś. – Zaproponowała i spojrzała się na jezioro. – Wydaje mi się, że oddaliłeś się wystarczająco od woda, by zastosować ten sposób. – Mrugnęła do niego porozumiewawczo, choć jej pysk był jakiś taki... bez wyrazu, bez jakichkolwiek emocji. Chyba wszyscy na polowaniu po prostu szli przed siebie i szukali czegoś na terenach przeznaczonych do polowań. No właśnie, przemierzali w ten sposób długie odległości, a oboje chyba chcą, by nauka ta zakończyła się chociaż w okolicach Zimnego Jeziora, a nie gdzieś przy Skałach Pokoju czy Dzikiej Puszczy, prawda?

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Młody nie wiedział jak można drapać się w niedostępne miejsca bez pomocy drzew. Jedyny sposób to chyba taki, kto umiałby rozciągać łapy w niedorzeczne proporcje. To by wyglądało zabawnie. Jednak to nie był czas na takie przemyślenia. Teraz skupiał się na praktyce. Wytężał wszystkie swoje zmysły. Żadne z nich nie mogło jednak nic odnaleźć. Wzrok znajdywał jedynie trawę i krzaki. Nosy wyczuwał jedynie roślinność i wilgotne powietrze przy jeziorze. Słuch za to wychwycił jedynie szum wiatru. Krótko mówiąc nic co mógłby być przydatne do tropienia. Nie zamierzał jednak ustępować szukałby chociaż i na innych terenach. Od tych planów powstrzymała go mentorka mówiąc o innej technice. Technikę, którą stosował nawet była dobra, ale gdyby kontynuował to by cały teren wolnych stad by przeszukał. Cóż mu pozostało. Zastosować inną technikę. Kiwnął głową na znak zrozumienia jej słów i gdy przykładał nos przy ziemi dodał na głos
Obym coś znalazł szybko, bo zaczynam być głodny – po wyrażeniu swych myśli na głos. Znów wytężał wzrok, słuch i węch. Zaczął od miejsca gdzie zaczął i skradając się zaczynał robić kółko, przyglądając każdy skrawek terenu, za którym przyglądał. Gdyby dalej nic nie znalazł szedłby dalej robiąc coraz większe kręgi od punktu startu. Będzie kontynuował swą spiralną trasę aż w końcu coś znajdzie. Determinacja smoka była wyraźnie potężna w trakcie wykonywania zadania. Oby ta metoda zdziałała cuda.

Licznik słów: 221
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Wiedza, że w końcu udało mu się coś znaleźć wypełniała go determinacją. Być może równie silną co podczas samych poszukiwań. Jak na razie natrafił na ślady. Zwierzę dość małe. Przednie łapki zostawiały okrągłe odbicie z czterema pazurkami. Tylne zaś odbicia na ziemi, ślady, były długie i zakończone czterema pazurkami oraz okrągłym kształtem od strony zewnętrznej. Między śladami były długie przerwy. Niekiedy jednak zwierzę chodziło normalnie zostawiając je jeden za drugim. Innych tropów nie było. Ślad prowadził na prawo od stojących tyłem do jeziora smoków.
– Jak myślisz, jakie to zwierzę? – Zapytała ciekawa. Trop zostawiła tu sama, za pomocą maddary. Jeśli Dyskretny naprawdę był głodny – zawsze mogła mu zaoferować coś na ząb po nauce. Pytanie nie było trudne. Miało raczej na celu wzbogacenie w jakiś sposób nauki.W końcu samiec musiał nie tylko znaleźć, a również odpowiednio odczytać trop oraz wiedzieć do kogo należy. Nawet kiedy było to takie oczywiste.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
No zwykła zmiana metody poszukiwań i już mamy jakieś rezultaty. Młody przyjrzał się uważnie śladom i upewnił się czy to na pewno są ślady łap, a nie jakieś przypadkowe doły. Był pewien, bo ślady łap się powtarzały w rożnych odstępach. Nie było mowy o pomyłce te ślady pozostawił jakiś zwierz. Chciał zawołać Agrest, ale jak widać nie musiał, bo Agrest od razu się zjawiła i zadała pytanie. Dyskretny jeszcze przez chwile analizował ślady. Nie chciał popełnić gafy w trakcie nauk. jednak nie miał problemu z identyfikacją. Wielokrotnie znajdywał tego typu ślady podczas swych wędrówek podziwiając naturę i bawiąc się w polowanie za czasów gdy był pisklakiem. Po upewnieniu się odparł
Sądząc po różnych odstępach i sile nacisku... Te ślady zostawił królik. Tu normalnie chodził... – wskazał palcem miejsce gdzie łapy były stawiane jeden za drugim – ... A tutaj skakał sądząc po większym odstępie i sile nacisku – tu wskazał odległość odstępu. Nie musiał dawać takich szczegółów, ale chciał trochę wzbogacić swą wypowiedź. Cóż mu pozostało do zrobienia, skoro już znalazł już trop nie ma potrzeby chodzenia po spirali w poszukiwaniu tropów. Teraz wystarczy iść za śladami. Szedł w prawo zgodnie z kierunkiem jakie zostawiło. Tym razem jednak pilnował ziemi pod nosem i naprzeciw siebie by nie wystraszyć zwierze, które tropił. Przecież chodzi o to by znaleźć i nie wystraszyć zwierzyny, inaczej znów musiałby bawić się tą zaawansowaną wersją chowanego. Kontynuował swe poszukiwania.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
– Może i znalazłeś jeden ślad, ale lepiej spróbować poszukać jeszcze innych. Masz łapy? Szukaj futra, nadgryzionej trawy, odchodów. Uwierz mi, że niekiedy same odciski łap czy racic nie wystarczą by odnaleźć tropione zwierzę. – Poinstruowała go dalej, a sama cały czas podążała niedaleko jego boku. Samiec widział odciski łap, które z czasem zaczęły znikać na coraz to twardszej ziemi. A co jeśli całkowicie je zgubi? Bez innych tropów nie będzie miał szans na odnalezienie zwierzęcia. Nic innego jak na razie nie mówiła, czekała na dalsze akcje adepta.

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Dobrze, że w porę dostał tą niezwykle cenną informacje. By jeszcze powędrował dalej i zgubił ślad. No i znów musiał wszystko powtórzyć. A tak zaoszczędził swój cenny czas i niezwykle cenny czas mentorki. Cofnął się o kilka kroków w miejscu gdzie znalazł pierwsze ślady królika. Dokładnie badał teren, w którym znalazł łapy, gdyby nie znalazł nic w jednym skrawku ruszył do następnego skrawka gdzie były lady i szukał podanych przez Dziki Agrest oznak. Gdy znajdzie nadgryzioną trawę, odchody czy nawet futro królika to zamierza podążać dalej tym tropem. Cały czas utrzymywał swoją pozycję do skradania i pilnował by nie zgubił tropu i by nie przegapił królika gdy go znajdzie. Nos przy ziemi, na wszelki wypadek też obwąchał ślady by złapać zapach i gdyby stracił ślady łap to przynajmniej złapałby zapach królika, niewątpliwe wykorzysta też nos przy tropieniu innych śladów. Czy to będzie zapowiedź owocnych łowów?

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Wilcza Pani
Dawna postać
FaolitiarnaPromienna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 418
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:39
Płeć: Samica
Księżyce: 51
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Kruczopióry

Post autor: Wilcza Pani »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl: 1| Pł,S,A,O,Skr,MP: 2|MA,MO: 3| W: 4
Atuty: Szczęściarz; Pamięć Przodka; Obrońca
Fao powoli weszła do jeziora. Zimna woda wcale nie ostudziła jej entuzjazmu, jednakże poczekała chwilę przed pełnym zanurzeniem. Przyzwyczajenie się do temperatury nie trwało długo i Fao już właziła głębiej. Łapy zapadały się jej w muliste dno, woda zaczynała sięgać wyżej i wyżej, zalewając grzbiet i skrzydła. Zatrzymała się kiedy doszła do miejsca w którym musiała stać na wyprostowanych łapach żeby utrzymać pysk na powierzchni. Zgromadziła w płucach jak najwięcej powietrza i wstrzymała oddech, zanurzając się. Woda zalała jej oczy i przez moment Fao nie widziała nic wokół siebie i kusiło ją żeby osłonić ślepia powiekami. Nie poddała się temu pragnieniu – inaczej, jaki byłby sens tego ćwiczenia? Odbiła się od dna i ugięła lekko łapy, łącząc palce by ułatwić sobie zagarnianie wody. Uniosła ogon, starając się go nie usztywniać by nie ciągnął jej w dół. Poruszyła prawą łapą, zagarniając nią wodę przed sobą. Powtórzyła ten ruch lewą łapą, a później tylnymi, odpowiednio zmieniając kąt zagarniania. Potrzebowała chwili by wyczuć swój rytm i poruszyć się z jako taką płynnością. Jezioro naciskało na nią ze wszystkich stron i utrudniało ruchy, sprawiając że Fao czuła się jakby chciała przedrzeć się przez gęsto rosnące krzaki. Na szczęście, oczy przyzwyczaiły się do oglądania podwodnego świata – widziała przed sobą dno usiane kamykami i kawałkami drewna, umykające w popłochu ryby i falujące gloniaste roślinki. Chętnie obejrzałaby więcej, gdyby nie to że płuca zaczynały ją piec z braku powietrza. Przyśpieszyła ruchy łap, wyciągając kończyny dalej by poruszać się szybciej i ustawiając się w taki sposób by płynąć w stronę powierzchni. Problem tkwił w tym, że w górę płynęło się o wiele ciężej niż do przodu. Mięśnie adeptki protestowały przeciwko takiemu wysiłkowi, płuca paliły coraz mocniej a w kącikach ślepi zaczęły pojawiać się czarne plamki. Oh-oh, niedobrze! Fao rozpaczliwie zagarniała pod siebie wodę, jednak powierzchnia nie przybliżała się wystarczająco szybko. Głupia, musiała tak daleko iść od brzegu?! Bądź co bądź, była wysoka plus przepłynęła jeszcze kawałek do przodu, tam gdzie było głębiej. Mogłaby spróbować użyć maddary, ale to pewnie by nie podziałało, do tego potrzebowała spokoju… Z jej nozdrzy wydostał się strumień bąbelków. Z wysiłkiem rozłożyła skrzydła i ustawiła je pod odpowiednim kątem, tak by zagarnęły wodę za nią, w stronę dna. Machnęła nimi i poruszyła łapami… I przebiła powierzchnię, chlapiąc wodą na wszystkie strony i kaszląc. Rozłożone skrzydła utrzymywały ją na powierzchni wody, wystarczyło też okazjonalnie poruszyć łapami by zacząć tonąć. Fao uspokoiła się po jakimś czasie, z trudem złożyła skrzydła i wyszła na suchy ląd.

Licznik słów: 410
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Szczęściarz – W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek.
Pamięć przodka -1 ST do ataku/obromy w walce z drapieżnikami.
Obrońca raz na walke +1 sukces do obrony magicznej, raz w miesiącu dar od patrona.


Rusitaurion|Wilk
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: A,O,Skr: 1

Nie wiesz jak odmienić imię? Klik!
Faolitiarna w wykonaniu Czerwieni Kaliny! i Koszmarnego Kolca!
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Wtem jednak ślad zawędrował na twardą, suchą siemię. Nigdzie nie było widać odcisków łap. Wciąż w powietrzu czuć było jednak woń, widać było porozrzucane w wielu miejscach kępki futra, a trawa tu i ówdzie była przygnieciona lub nadgryziona. Już niewiele do końca nauki. Wszystko zależy od tego, co postanowi teraz, w takiej sytuacji zrobić Dyskretny. Agrest jak na razie nic nie mówiła. Miała nadzieję, że sam rozwiąże ten problem.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
Czarny Lis
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 272
Rejestracja: 13 maja 2016, 20:24
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Chłód Życia, Kaszmirowy Dotyk,
Mistrz: Dziki Agrest, Piorko Nadziei
Partner: szukam

Post autor: Czarny Lis »
A: S: 0| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: S,MP,MO,MA: 1| B,L,Pl,A,O: 2| W,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć Przodka, Tropiciel
Szedł za tym tropem uważnie się rozglądając za pozostałymi wymienionymi śladami. W pewnej chwili Kolec trafił na twardą powierzchnię, gdzie nijak nie da się znaleźć śladów
Dobra skoro tak, to teraz wyszukać innych podanych na teoretycznej części nauki – w trakcie tej wypowiedzi, brał się do dzieła. Przyglądał się uważniej roślinom, a konkretniej trawie. Sprawdzał, te które były nadgryzione. i sprawdzał czy w tej okolicy nie ma kępek futra, jak tylko spostrzeże jakąś to natychmiast powinien iść w tym kierunku. Jednak Dyskretny wolałby się upewnić mając nos blisko ziemi wciągał powietrze wyszukując zapachu, którego szukał. Zamierzał się kierować w kierunku, gdzie zapach wydaje się intensywniejszy i skorzysta ze znalezisk w postaci sierści i nadgryzionej trawy. Wszystkie zmysły były wyczulone na maksa. Dopiero wtedy zamierzał swoim powolnym skradającym chodem udać się w tym kierunku do którego prowadziły go wszystkie dostępne wskazówki.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Assasins never die :D
Dziki Agrest
Dawna postać
Zapchlony owocożerca
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 547
Rejestracja: 04 sie 2015, 8:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny

Post autor: Dziki Agrest »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 4| A: 1
U: B,O,MO,MA,: 1| W,MP,S: 2| A,Skr,Śl,Kż,L: 3
Atuty: Spostrzegawczy; Kruszyna; Poszukiwacz; Znawca Terenów
Jego taktyka okazała się być naprawdę dobra. Dyskretny podążał za tropem mimo, że nigdzie nie było nawet pojedynczego odcisku łapki. Jego nozdrza czuły jednak wyraźną woń zwierzęcia, a ślepia co chwilę znajdywały jakieś futerko, nadgryzioną trawę, a raz nawet odchody. Świeże odchody, które wskazywały na obecność bezbronnej istotki w tym miejscu zaledwie kilka minut wcześniej. Dyskretny bez problemu znalazł samotnego króliczka niedaleko. Około trzech ogonów od niego. Wyglądał na jakiegoś takiego... nienaturalnego. Trudno było dostrzec mięśnie i przypominał warstwę lichego futerka na mięsie. Stał tyłem odwrócony do samca.
– Co powiesz na kamuflaż? Uczysz się już gdzieś tej umiejętności? – Odezwała się cicho, by królika nie spłoszyć. A może lepiej powiedzieć... udawać, że nie chce go spłoszyć. Był w końcu jej magicznym tworem, a nie prawdziwym zwierzęciem. Jednak również nie była to w stu procentach zwykła iluzja. Tak czy siak Agrest przypatrywała się samcowi czekając na jakąś odpowiedź z jego strony.

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

<Karta Vaizel'a>
A: S: 1, W: 1, Z: 1, I: 1, P: 2, A: 1
U: A, O, Skr: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej