Samotna Skała

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Jeździec Apokalipsy
Dawna postać
Kiara Odrodzona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1053
Rejestracja: 02 cze 2015, 15:44
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 73
Rasa: Drzewny
Partner: Cichy Potok

Post autor: Jeździec Apokalipsy »
A: S: 1| W: 2| Z:2| I: 1| P: 2| A: 2
U: MO,Kż: 2| B,L,P,S,Sl,W,M,Skr,MP,MA: 3| A,O: 6
Atuty: Zwinna; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Ostateczny Cios

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Otchłań.. była inną smoczycą. Ale jak wielu, najważniejsze było dla niej jej własne stado. Apokalipsa o tym wiedziała, ale znała też naturę wojowniczki, która była nieobliczalna. Skierowała swoje zamyślone spojrzenie ku dołowi. Nagle z tego stanu wyrwały ją słowa smoczycy, uśmiechnęła się delikatnie.
– Dobrze znam Kaszmirowego.. – Zaśmiała się lekko, przypominając sobie walki z nim, a także spotkanie na wzgórzach. Lubiła go, pomimo tego iż pochodził z Życia. W sumie dla Kiary nieważne było kto pochodził z jakiego stada, jakby nie patrzeć pochodziła właśnie ze stada, któremu przewodniczy sama Dynamika.
– To dobrze, dzięki temu.. rozumiecie. – Rzekła tajemniczo, po czym spojrzała gdzieś w bok. Nie uśmiechała się jednak, była bardzo poważna.
– Myślę, że ciężko jest zachować spokój, gdy tak naprawdę nigdy go nie było. – Wzruszyła lekko barkami, patrząc na nią przez chwilę. Dobrze się dogadywały, nie żywiły wobec siebie żadnej urazy.. a to było naprawdę dobre. Drzewna poruszyła się, zaciskając szczękę. Stado wody.. to w nich krył się piekielny demon. Zagrażał im, zagrażał im wszystkim. Kierowali się ślepą żądzą wymordowania cienistych.. a mówi się, że to Cień jest najgorszy. Są dwie strony medalu.
– Myślisz, że uda Ci się przekonać Wody? Wątpię, sama z nim rozmawiałam. Powiedział, że jest gotowy mnie zabić aby tylko się zadowolić, żeby Cień zaczął odpłacać za swoje czyny. Dlaczego jednak ja mam ponosić karę? – Westchnęła, kierując łapę ku swojej szyi. Przejechała po niej i wzięła do łapy jakiś kamyk, spojrzała na niego uważnie. Czy Życie było słabe? Cóż, ogólnie obecna Zima nie była przychylna. Żadne ze stad nie było silne, a jednak.. wojna powoli wykańczała. Pytanie tylko jak to się wszystko skończy. Apokalipsa wzdrygnęła się na samą myśl.
– Zgadzam się z Tobą, moja Droga. Niestety.. ostatnio chmury na niebie są zbyt ciemne. – Czy jest możliwość brania udziały w takiej wojnie? Z pewnością nie. Póki Cichy i Otchłań żyją, smutna prawda. Wojowniczka odgarnęła ją od siebie, jakby o niej zapomniała. Dynamika jednak mogła odkryć jej zamyślone spojrzenie pełne obaw. Czy kiedykolwiek nastanie pokój?

Licznik słów: 334
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

A T U T Y
I – Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności.
II – Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
III – Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
IV – Utalentowany
Smok może wyuczyć się dwóch umiejętności na poziom 6, ale wtedy nie może mieć żadnej na poziomie 5 i tylko jedną na poziomie 4. Atut nie ma wpływu na niższe poziomy U.
Niemożliwe do wybrania wraz z Uzdolnionym.


P R Z E D M I O T Y
Pożywienie:
38/4 mięsa, 6/4 owoców
Kamienie Szlachetne:
turkus, rubin, 2x szmaragd
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Szczerze mówiąc, mało by ją obchodziło jaką smoczycą była Otchłań, jeśli czyniła tak jak czyniła... i także najwyraźniej pogardzała smokami które pierwszy raz spotkała ze względu na stado... w równym stopniu jak krzywdy wyrządzone takiemu Cichemu nie usprawiedliwiałyby w jej oczach krzywdzenia niewinnych.
Jeśli Otchłań tak bardzo troszczyła się o stado, to robienie sobie wrogów wszędzie było wyjątkowo dziwnym sposobem na przyniesienie swoim smokom dostatku. I nieskutecznym. Ta ich przywódczyni, czyniąc tak jak czyni, sprowadzała na swoje stado jedynie niebezpieczeństwo.
Jeśli mnie się nie uda, to nie wiem czy ktokolwiek inny by dał radę. Tak naprawdę, jeśli w czymś jestem dobra, to chyba w tym najbardziej... to chyba rekompensata od losu za kiepskie zdolności bitewne~ te słowa były wyczarowane w nawet rozbawionym tonie. Pierwsze zdanie może nie, to pierwsze było bardzo poważne, ale pozostałe dwa były w lżejszym tonie. Poniekąd... sojuszniczy przywódca próbujący wytłumaczyć komuś bezsens jego nienawiści może jednak odnieść większy sukces, niż sam obiekt tej nienawiści... miała nadzieję że tak jest. Inaczej będzie ciężko...
A żadna zemsta nie powinna dotyczyć niewinnych. Tak uważam. I jeśli będę mogła cokolwiek uczynić, dopilnuję żeby ze strony mego stada twojej rodzinie nie stała się żadna krzywda... a jeśli będziemy musieli przez wojnę kiedyś ze sobą walczyć, nie pozwolę nikomu z moich przekroczyć granic uczciwej walki. Wiesz jednak że jeśli chodzi o samą Otchłań, nic nie mogę obiecać... zbyt wielu smokom się naprzykrzyła, niezależnie od jej motywacji. – Pod koniec tej wypowiedzi sama westchnęła. Coś dużo tego wzdychania w tej rozmowie. Podniosła się z ziemi i napięła ciało, jakby przeciągając się, zanim znów się rozluźniła. Czyżby uznała że jeszcze chwilę poleży i zrobi się senna?
Jedno było pewne. Nawet jeśli sama nie miałaby serca zabić Otchłani, starsze smoki z jej stada sporo z jej łap wycierpiały. Straciłaby tylko ich szacunek gdyby chciała ich powstrzymać. A jej sumienie nie krzyczało tak, od kiedy usłyszała o jej winach. Czy cienista przywódczyni miała kłopoty z kontrolą gniewu? Jakąś chorobę psychiczną? To mogło ją nieco wybierać moralnie ale pozostawała takim samym zagrożeniem. Zwłaszcza jeśli jej samej moralność była obca.
Podeszła bliżej Apokalipsy i uśmiechnęła się, ale bardziej spokojnie i jakoś... smutno.
Nie bój się. – Tylko tyle słów wybrzmiało. W jakim kontekście? Tego można się jedynie domyślać. Może chodziło o to że sama Dynamika nie była pewna czy zdoła ich ochronić przed furią wodnych?

Licznik słów: 387
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
// Sorry za wbitkę, ale event ^^

Cóż, wszystko wskazywało na to, iż chochlik kryl się gdzieś na Czarnych Wzgórzach – a skoro nie w kanionie, to może tutaj, w okolicy samotnej skały? Kruczopióry sfrunął na ziemię zgrabnie i wykonawszy kilka kroków siłą rozpędu, zaczął rozglądać się. Taaaak, tutaj mgła nie była tak irytująca jak w poprzedniej lokacji. Nastał wiec czas na poszukiwania!

Podobnie jak poprzednim razem, uczynił swoją mocą wiszące w powietrzu dwa błyszczące, maddarowe lejki z metalu, które krótszymi końcami przyłożył do swych otworów usznych, aby wzmacniały dźwięk. Rozglądał się po okolicy bardzo uważnie, szukając zwłaszcza tropów w śniegu – po tym najłatwiej byłoby znaleźć buszującego chochlika. Raz po raz też przystawał i wykonywał kilka mocnych pociągnięć nosem, węsząc, do tego zaglądał pod każdy kamień i pod każdą większa kępę trawy, szukając czegokolwiek interesującego. Bo a nuż ten nicpoń coś zgubił...?

A więc szukał... I szukał... I szukał... Ale czy odszukał...?

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Przedwieczna Siła
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2747
Rejestracja: 23 cze 2015, 20:36
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 70
Rasa: Skrajny
Opiekun: Dwuznaczna Aluzja*

Post autor: Przedwieczna Siła »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| MP,W,Lecz: 2
Atuty: Ostry węch, Kruszyna, Skupiony
Cóż, kamienia szlachetnego na pewno tutaj nie było. Bo przecież niemożliwe, by Adept po tak wnikliwym przeszukaniu terenu go nie znalazł, prawda?..
Okolice Samotnej Skały były ciche, samiec niepotrzebnie więc tworzył "wzmacniacze" dźwięku", prowadzące prosto do jego otworów słuchowych. Dostrzec... no, także nic nie dostrzegł. Było ciemno i ponuro, a po chochlikach nie było śladu. No chyba że...
W pewnym momencie, wciągając (już po raz któryś) powietrze głęboko w płuca, filtrując wonie nozdrzami, wyczuł zapach... Nauczyciela! Był bardzo słaby, a więc nie było tu na pewno samego smoka, ale może... jego błyskotka?
Wraz z wonią Mistrza, Śmiały Kolec wyczuł woń inną, obcą... chochliczą. Po głębszej analizie doszedł do wniosku, że nie tutaj zmierzał złodziej skarbu, ale w inne miejsce – prawdopodobnie jakaś grota lub jaskinia... generalnie, coś skrytego w ziemi lub skale.

// Smok po odejściu z tego tematu, może rozpocząć poszukiwania w innym.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cień forever.
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »
A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
// Event – odejście

Cóż, chochlik sprytnie się krył, ale Kruczopióry musiał pozostać niezłomny. Grota lub jaskinia? Ciekawe, ciekawe... Przystanął na moment, namyśliwszy się a następnie rozwarł skrzydła i uderzył nimi silnie w powietrze, odrywając. Już wiedział, gdzie chce szukać dalej.

Licznik słów: 41
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Wędrując przed siebie Martwy widział jedynie śnieg leżący wszędzie wokół, oraz gdzieniegdzie wystające kamienie. Nie wiedział po co w ogóle wychodził z nory, skoro było na zewnątrz tak zimno. Chyba do reszty zgłupiał. Cały się trząsł, a łuski były nastroszone. Miał dosyć tej wstrętnej pogody. Nie mógł się już doczekać wiosny lub jesieni. Zaś zimą wszystko było takie jasne. Oczy smoka były obolałe, bowiem jego wzrok był przyzwyczajony do ciemnych barw i mniejszej ilości światła. Jedyny plus, to taki, że pewnie wracać będzie już o zmroku gdy jego zmysły się wyostrzą. Będąc gdzieś na wzgórzu zobaczył nagle oddaloną jakąś skałę, która wyróżniała się z otoczenia. Wyskoczył z tylnych łap i podleciał do niej. Gdy wylądował niemal się poślizgnął i spadł. Zsypując śnieg, na który wylądował smok spojrzał w dół i zobaczył, jak przebijają się przez białe połacia jakieś kolce. Całe szczęście nie spadł. Wiało na skale nieznośnie. Skulił się więc w kulkę i patrzył na tereny wspólne. Poznawał wiele miejsc, ale nie wszystkie. Wiatr, który wiał był bardzo nieprzyjemny, więc smok postanowił zasnąć i poczekać aż ustanie i wrócić do swojej ciepłej nory.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Ostatni raz te tereny odwiedził, gdy przybył na Wolne Stada po raz pierwszy. Od tego czasu tak wiele się zmieniło, ale nadal wiedział jedno – z jego serca nawet na chwilę nie zniknęła jego piękna siostra, której śmierci był winien. Co z tego, że nie z własnej woli? Co z tego, że już pokutuje za życia, wygnany na zawsze z rodzinnej krainy? Cały świat mógł mu wybaczyć jego grzech, ale serce Piewcy na zawsze będzie skazane na cierpienie. Co prawda pełne beztroski księżyce, które tu spędził, nieco uleczyły ranna duszę smoka. Nie był aż tak smutny po stracie domu, bo znalazł nowy, w którym był kochany. Miał teraz ojca, chociaż utracił matkę – ale zamiast niej posiadł przywódczynię, Dynamikę Życia. W ogólnym rozrachunku dobrze wyszedł jako banita. Miał szczęście. Rozmyślając, przemierzał śnieg pachnący jego rodzinnym Klanem i z pewną nostalgią coś nucił sobie pod nosem, gdy nagle spojrzał w górę i zamarł w pół kroku, bo zauważył... Smoka? Tak, to smok. Na dodatek pachniał Cieniem. Piewcę zaszokowała trochę aparycja obcego samca, bowiem ten miał bardzo ptasi łeb, niespotykane rysy były tajemnicze i szkaradne, ale też na swój sposób piękne i unikatowe. Opiewający nagle zdał sobie sprawę, że gapi się na obcego smoka, więc zmieszany opuścił łeb i odwrócił wzrok.

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Przypadek sprawił, że Martwy akurat otworzył ślepia zanim jeszcze usnął i zobaczył kątem oka jakiś ruch. Obrócił o 90 stopni łeb i ujrzał jakieś stworzenie. Zmrużył wzrok i dostrzegł sylwetkę smoka. Wstał i obserwował jego poczynienia. Z daleka wydawał się taki mały. Smok z wątpliwościami zdecydował się podlecieć. Skoczył przed siebie i trzepocząc skrzydłami podleciał blisko smoka. Okazał się być faktycznie znacznie mniejszy od Martwego. Stali tuż nad urwiskiem, gdzie upadek skończyłby się akupunkturą. Wszędzie rozsiane były kolce przykryte przez śnieg. Mimo to u Martwego nie dało się wyczuć żadnego przejęcia tym faktem. Zmarszczył delikatnie swój pysk po czym spytał-Co ty tu robisz? Kim jesteś?-Słowa te nie byłyby dziwne, lecz chrypa, która męczyła smoka sprawiała wrażenie, jakby smok był groźniejszy, niż był w rzeczywistości. Na dodatek brak jakiegokolwiek u niego uśmiechu potęgował to wrażenie.

Licznik słów: 134
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Może i obcy samiec nie zwrócił uwagi na położenie ich obu, ale Piewca zauważył kątem ślepia kolce i oczyma wyobraźni zobaczył, jak spada... Właściwie pewnie poczułby się wiele gorzej, gdyby ktoś mu powiedział, że gdzieś tam na dole już niejeden smok naprawdę popełnił samobójstwo. Na szczęście Opiewający pozostawał w błogiej niewiedzy, więc tylko odsunął się o krok od tego smoka o ptasiej aparycji, jak gdyby utrzymując bezpieczną odległość na wypadek ataku. Jego mowa nie zawierała żadnych słów, które mogłyby wskazywać na wrogie nastawienie, a wyraz pyska też raczej nic takiego nie zdradzał, ale mimo to Piewca jakoś wolał nie stać za blisko.
Ja jestem Opiewający,
Zwiedzam tylko okolicę.
Nie wiedziałem, że niechcący
Tym spotkaniem się zaszczycę.

Starał się wyglądać na szczęśliwego, chociaż ciężko było, gdy stał na przeciwko takiego smoka... Oj ciężko.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Zobaczywszy jak smok oddala się od stromej krawędzi smok zerka w dół i sobie wyobraża upadek z takiej wysokości. To musi naprawdę boleć. Jednakże wyobrażenie nie było i tak adekwatne do prawdziwego upadku, bowiem smok nie wiedział, że na dnie jest aż tyle kolców. Wrócił więc wzrokiem na pysk Opiewającego Kolca i z uśmiechem się przedstawił. -Ja jestem Martwy. Czemu miałbyś być zaszczycony moją osobą?-zadając pytanie smok przechylił głowę i miał wyraźne zdziwienie w oczach. Nikt wcześniej nie mówił mu takich rzeczy, więc go to zdziwiło, lecz głupawy uśmiech pozostał. Delikatnie z jego pyska zaczęła cieknąć ślina, co odejmowało mu i tak już znikomego uroku. Jednakże smok dostrzegł, że nowy smok się go boi, a sam pachnie jakoś nietypowo. Przybliżył sięwięc ponownie do smoka, lecz tym razem tylko na chwilę by go powąchać. -Pachniesz jak Dynamika. Znasz ją może?-Spytał z radością w głosie, bowiem darzył ją dużą sympatią i gdyby ją znał, to może i jego by polubił.

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Zauważył ślinę powoli spływającą po pysku samca i z trudem utrzymał wesoły uśmiech na pokrytym błękitną łuską pysku. Tak, to było naprawdę... Niespodziewane spotkanie. I bardzo przyjemne, owszem. Czy mogło być coś lepszego od spotkania się ze smokiem wyglądającym jak ptak z dziwnym wyrazem pyska i cieknącą śliną? Nie, niemożliwe, to było najlepsze... Potrząsnął łbem, by rozjaśnić swoje myśli. Dość tego dobrego, nie mógł przecież pokazać się od złej strony komuś obcemu. Był kulturalnym i wychowanym smokiem! Zignorował wzmiankę o byciu zaszczyconym, jakoś nie chciał kontynuować tego tematu, za to drugi chętnie poruszył, może aż nazbyt chętnie, ale przy odrobinie szczęścia Martwy nie zauważy żadnej nieprawidłowości.
Dynamika Życia mówisz?
Tak, to moja przywódczyni.
Mam nadzieję, że ją lubisz,
Ona tylko dobro czyni.

Mówił szczerze – według niego Dynamika była przykładem idealnego Przywódcy, który miał w sobie i poważną bestię, i niewinne pisklę, o czym Piewca wiedział bardzo dobrze.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Słysząc to w jaki sposób Opiewający mówił, Martwy się głośno zaśmiał, lecz widać było, że próbował to powstrzymać. Po chwili wyprostował kończyny i patrzył w ślepia Opiewającego. Jego mowa była była po prostu komiczna. Zwłaszcza gdy nowo poznany smok był trzykrotnie od niego mniejszy. -opanuj się. Nie możesz być taki niekulturalny-powiedział sobie stanowczo w myślach, po czym patrząc rozbawionym spojrzeniem na smoka rzekł-No pewnie, że ją lubię. Ona mnie chyba też. Pamiętam ją jeszcze jako Alyssę gdy bawiliśmy się w chowanego. Chociaż ona może tego nie pamiętać...-opowiadał z radością smok. Po chwili zaczął mierzyć smoka wzrokiem. -No była Twojego wieku wtedy. Jeszcze miała skromne różki. Mimo to kolor został niezmieniony-opowiadał z zaangażowaniem. Dla Martwego nowo poznany smok wydawał się sympatyczny. Pomimo tego, że go bawił, to jakoś znacznie lepiej się dogadywał z młodszym od siebie towarzystwem. Coś widocznie go do takich ciągnęło. -Jakoś wydajesz mi się spięty. Może chcesz się pobawić?

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Fakt, był spięty i to mocno, ale po raz pierwszy w życiu zawahał się też, gdy zaproponowano mu zabawę. To brzmiało, jak pułapka. Chociaż... Właściwie ten czarnołuski samiec nie wyglądał na wrogiego Piewcy. Był po prostu inny wizualnie i przez to budził w sercu niebieskołuskiego wyraźny niepokój. Jednak czy to nie przez wygląd zewnętrzny Opiewającego wygnano z jego dawnego domu? Nie mógł być tak hipokrytyczny! Uśmiechną się, tym razem z czystą sympatią. Wrogie odczucia minęły szybko, nawet gdy samiec zareagował z ubawieniem na Mowę Piewcy. Zdarzało się przecież tak już nie jeden, nie dwa razy!
A w co chciałbyś się pobawić
Skoro na to masz ochotę?
Może śniegiem się zabawić,
Tak na duszy twej osłodę?

Nie miał pojęcia, co samiec mógł mieć na myśli, gdy wspominał o zabawie. Co prawda myśl o tym, że Dynamika i on znali się z pisklęcych lub adepckich księżyców była dla Piewcy wyjątkowo uspokajająca – w końcu przywódczyni nigdy nie przestrzegała go przed żadnym smokiem, a zatem raczej Martwy nie był zagrożeniem. Ach... Znów wróciły te myśli pełne uprzedzeń! Potrząsnął łbem, zrzucając śnieg z grzywy i pozbywając się tych myśli.

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Wciąż Martwy nie mógł się przyzwyczaić do mowy smoka. Było to dla niego coś bardzo niezrozumiałego, ale i śmiesznego. Jego oczy nie potrafiły zachować powagi, chociaż pysk był dość poważny. Gdy spytała go o jakąś grę Marty zastanowił się chwilę. Rozejrzał się i pomyślał o grze w chowanego, ale nie było tu zbyt wielu miejsc, gdzie można by się schować. Ogólnie miejsce, w którym się znajdywali było dość nudne. Spojrzał z powrotem na smoka i z braku pomysłów powiedział trochę niepewnie-A masz jakąś ulubioną grę? Hm...a znasz może grę w zagadki? Zadajesz zagadkę i jeśli nie znasz odpowiedzi, to zostajesz podrapany po łapie. Jeśli zgadniesz, to zadajesz zagadkę.-Powiedział zmieniając ton na pewniejszy i pełniejszy entuzjazmu. Chociaż sam smok nie był zbyt bystry, to myśleć lubił. Patrzył wiec na młodszego adepta czekając na jego opinię. Może jego pomysł nie był na miejscu. Może się go wystraszy? No ale już powiedział swoje, więc nie mógł tego cofnąć. Odsunął się o krok od samca by nie czuł się zbyt skrępowany, zaś przez chmury na niebie przebijało się słońce.

Licznik słów: 175
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Słysząc propozycję tego strasznego samca, odprężył się. Nie wiedział czemu, ale wydawało mu się, że jednak pomysły zbaw podrzucone przez Martwego będą jakimiś strasznymi karykaturami pisklęcych hulanek. Na szczęście pomylił się i z radością przyjął fakt, że zagrają w zagadki. Nigdy nie bawił się w takie coś, a już na pewno nie w wersję, gdzie karą było drapanie, ale kiedyś musi być pierwszy raz, prawda? Właściwie mógłby w ten sposób też lepiej poznać Martwego, wystarczyło tylko patrzeć na to, jaki typ zagadek będzie on zadawał wierszującemu samczykowi.
Pozwól więc, że ja rozpocznę
Naszą zabawę zagadką.
Najpierw może ci wyskoczę
Z takową rzeczą łatwą:

Silniejszym ode mnie możesz
W tylko jednej być dziedzinie.
Gdy sam sobie nie pomożesz,
Groty mojej nie ominiesz.

Odpowiedź jemu samemu wydawała się oczywista, ale kto wie, co będzie o tym myślał Martwy? W końcu mógł nie znać tego, co było rozwiązaniem rymowanki Piewcy.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Wbrew pozorom zagadka, którą zadał Opiewający nie była dla Martwego łatwa. Na dodatek była rymowana co dezorientowało smoka. Zaczął się gwałtownie rozglądać na boki w celu znalezienia jakiegoś tropu na rozwiązanie zagadki. Ogon zaczął mu sztywnie machać na boki czasem wręcz uderzając nim o ziemię, po czym wbił pazury mocno w ziemię i mruknął do siebie z niezadowoleniem. W jednej chwili spojrzał na Opiewającego i delikatnie się uśmiechając pochylił nad nim nie dbając o jego przestrzeń osobistą. Znajdywał się może na wyciągnięcie języka od samca. -Śmierć?-spytał wolno wymawiając rozwiązanie. Oczywiście nie był pewien swojej odpowiedzi, ale nic innego mu do głowy nie przyszło. Jego oczy były szeroko otwarte, a świadomość, że może bez konsekwencji podrapać samca cieszyło go jeszcze bardziej. Momentalnie jego humor się diametralnie zmienił. Ogon ze sztywnych i gwałtownych ruchów zaczął drżeć tylko na jego końcu. Już rozłożył jedno skrzydło i zbliżał je w stronę samca, ale musiał jeszcze poczekać, bowiem może odpowiedź była błędna.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Czuł się naprawdę niekomfortowo, będąc tak blisko Martwego. Z blisko... Ostrożnie się odsunął, starając się utrzymywać między nimi odległość co najmniej wyciągniętej łapy, ale uważał też na to, by przypadkiem nie odsunąć się za daleko i nie spać tam, gdzie leżały pewnie jakieś smocze kości – w dół. Słysząc odpowiedź samca, Piewca potrząsnął przecząco łbem i przełknął niepewnie ślinę. Zaschło mu w gardle. Teraz... Powinien podrapać Martwego po łbie, tak? Uniósł powoli łapę, zerkając to na nią, to na starszego samca, po czym użył chyba całej siły woli, by podrapać samca. Starał się to zrobić szybko, ale też nie za szybko, by nie urazić swojego rozmówcy. Ile różnych emocji wzbierało się teraz w Piewcy! Mógłby o tym napisać całkiem piękny poemat – samczyk czuł się jednocześnie szczęśliwy z powodu gry, przerażony z powodu drugiego gracza, dumny z powodu zwycięstwa w pierwszej turze, obrzydzony z powodu musu podrapania drugiego samca po ptasim łbie... I wiele, wiele więcej. Niebieskołuski opuścił łapę i obserwował Martwego z zaciekawieniem. Właściwie to... Teraz to czarny smok miał zadać zagadkę, czy też zgadywać dalej?

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Widocznie zagadka była na zbyt wysokim poziomie dla Martwego. Gdy Opiewający Kolec pokręcił łbem, ten cofnął się o krok i odwracając łeb zaczął warczeć uderzając pazurami o ubity śnieg naokoło siebie, po czym nie zerkając nawet w ogóle na młodszego smoka wyciągnął w jego stronę swoje łapy, by ten go podrapał. Oby zrobił to szybko i mocno. Pomyślał sobie smok, po chwili gryząc się w jedno ze swoich skrzydeł. Lecz tym razem robił to delikatnie, ale i tak go to bolało. Gdy było po wszystkim spojrzał na Opiewającego i przechylił lekko łeb.-A jaka była odpowiedź?– po pytaniu pozwolił sobie usiąść. Zaczął drapać mimowolnie pazurem po śniegu i kamiennym spojrzeniem wpatrywał się w młodszego smoka. Myślał nad zagadką. Nagle się uśmiechnął i spytał-Co to jest? Przyjaciel to zimny i trzeba go szukać. Mimo, że twój przyjaciel, tylko jednego się słucha.-spytał uśmiechając się szerzej i czekał, aż źle odpowie. Jego pazury zaczęły świerzbieć, a ogon drżeć na samym jego końcu.

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Gdy przestał drapać, znów się cofnął. Śnieg osiadał na jego futrze, a on sam czuł się bardzo niepewnie w całej tej sytuacji. Jaka była odpowiedź na pytanie...? A, no tak, Nauczyciel. Ciężko mu było jakoś skupić myśli, bowiem w głowie rozpatrywał ciągle różne możliwe przebiegi dalszej zabawy z Martwym. Gdy usłyszał zagadkę, zamarł. Aż tak trudna? Jaka mogła być prawidłowa odpowiedź? Poczuł, jak robi mu się niedobrze. To za stresu? Chyba tak, bo wizja Martwego drapiącego niebieskołuskiego po łbie na pewno nie należała do najprzyjemniejszych na świecie. Samczyk wzdrygnął się niemal niezauważalnie, chociaż na jego pysku nadal widniał uprzejmy uśmiech, który tylko najbliższe mu smoki mogłyby zidentyfikować jako udawany. Myślał gorączkowo, starając się nie patrzeć na swojego rozmówcę, tylko na jakiś punkt nieco powyżej jego lewego barku, coby nie było, że w niekulturalnym geście odwraca wzrok. Zagadka... Ale pierw wyzna Martwemu, jakie było rozwiązanie poprzedniej:
"Nauczyciel" odpowiedzią
Jest na mą zagadkę, Martwy.
A do twojej bym powiedział...
Czy "Umysł" jest blisko prawdy?

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Martwy Kolec
Dawna postać
Szkarada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 300
Rejestracja: 30 mar 2015, 21:08
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy?
Partner: Phi. A kto by mnie chciał

Post autor: Martwy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
U: S: 1| L, O: 2| A, B, Sl: 3
Atuty: Szczęściarz; Oporny Magik;
Gdy Martwy poczuł, jak młodszy smok go delikatnie podrapał, trochę się zdziwił. Wręcz mu się to nie spodobało. Czy on go oszczędza? Głupi szczeniak. Myślał sobie Martwy spoglądając na niego z lekkim obrzydzeniem. Może czuje się nieswojo w tej zabawie? Nagle podał odpowiedź do swojej zagadki. Był nią nauczyciel. Nauczyciel? Przecież to nie miało sensu. Po co miałby wchodzić do groty Sombre, czy Apokalipsy. Martwy jednak nie pytał o sens odpowiedzi. Wolał mieć to za sobą, bo już go ta zabawa męczyła, a gdy usłyszał jego błędny tok rozumowania z jego zagadką, parsknął do samego siebie.-Nie. Chodziło mi o kamienie, które się zbiera i można je podobno u kogoś wymienić na różne rzeczy, których potrzebujesz. Ale widzę, że ta gra nie ma sensu.-Wstał powoli, cały czas będąc zwróconym w stronę Opiewającego, po czym powoli się odwrócił i przeleciał z powrotem na samotną skałę, gdzie leżał wcześniej mówiąc jedynie szeptem.-Jak znajdziesz zabawę, w którą chcesz się pobawić, to daj znać-rzekł głosem jakby kazał smokowi się wynosić, bo go rozszarpie. Chociaż gra ze smokiem trwałą tylko chwilkę, to już zaczął go irytować. Możliwe, że to przez jego mowę, lub też brak pewności siebie. Innym powodem mogło być to, że nie przepadał za smokami życia i wody. Wyjątkiem była Dynamika, ale on jej nie przypominał w żadnym stopniu.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
,,Kiedy walczysz z potworami uważaj by nie stać się jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w Otchłań, Otchłań zaczyna patrzeć w ciebie."
,,Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni"
Suntrux by Alyssa
Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Nixlun
SuntrUx by Krasvax

Suntrux by Uśmiech Cienia
Suntrux by Lenara H.M.
Suntrux by Piaskowy Oddech zrobiony w 10 sekund :O
Suntrux by Suntrux ;)
U:B1
Atuty:Szczęściarz ( W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Evolution of Suntrux
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Szczerze mówiąc – Opiewający odczuł wielką ulgę, gdy samiec się na niego... Obraził? Tak to przynajmniej wyglądało. Jakoś zabawa z nim nie sprawiała mu przyjemności. Najpierw ten dziwny trójłapy smok niepotrafiący nawet porządnie czarować, potem ten tu dziwak... Chyba naprawdę powinien dla własnego dobra psychiczno-fizycznego unikać Cienia. Czy poznał w tym Stadzie kogoś pozytywnego? Babunię, no tak. Ale czy ona przypadkiem nie była spoza terenów Wolnych Stad? Miała taki wiek i bardzo niepasujące tu imię – spodziewał się więc, że albo nie miała jeszcze ceremonii przyjęcia do Stada, albo kryje się z prawdziwym imieniem, ale ta druga opcja przychodziła mu na myśl tylko w odniesieniu do sytuacji, gdy poprzednie miano nosiłaby przez wiele księżyców... Czyli raczej nie była stąd i pewnie to dlatego jako jedyna wydawała się normalna. Spojrzał jeszcze raz na Martwego, po czym niemalże niezauważalnie skinął mu łbem na pożegnanie, a następnie szybkim truchtem ruszył w stronę terenów swego Stada.

//zt

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej