A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| B,S,Pł,A,O,MO,MA,M: 2| K,W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec bogów
Po tym, jak duch nawiedził jej legowisko, nie wahała się długo, by skierować swe kroki w kierunku Świątyni. Słowa ”jesteś potrzebna” niewątpliwie bardzo mocno działały na Uzdrowicieli – albowiem jej krok był prędki, a w środku niej gromadził się niepokój wywołany całą sytuacją. Wrażenie pogłębiło mentalne wezwanie Pieśni Słowika, który przyzywał ją w to samo miejsce. Być może dlatego pod koniec drogi zdecydowała się na trucht.
Gdy zbliżyła się do budynku Świątyni, oddychała szybko, zziajana niedawnym wysiłkiem. Nie męczyła się tak łatwo, jak niektórzy, jednak niemal ciągle żyła w biegu, często wzywana w różne miejsca w wielu pilnych potrzebach. Czasem miała wrażenie, iż smoki nie pozwalają jej odpocząć.
Sama jednak wybrała taką ścieżkę, więc nie mogła mieć o siebie pretensji. Poza tym każdy uleczony smok wywoływał u niej szczęście, zaś na jej pysku pojawiał się szczery uśmiech. Nigdy nie potrafiłaby z tego zrezygnować, nawet, jeśli ostatnimi czasy spotkało ją kilka nieprzyjemnych niepowodzeń.
Podeszła o młodego łowcy, próbując opanować przyśpieszony oddech.
– O co chodzi? – spytała, rozglądając się po wszystkich zebranych. Niestety, ominęły ją słowa Aterala, przez co nie miała zbyt wielu informacji na temat powodu wezwania. Liczyła, że dowie się nieco więcej z ust Pieśni Słowika.
Tymczasem jednak zerknęła karcąco na jego grzbiet, widząc, iż przez ciągły ruch rana nadal nie potrafiła się samodzielnie zasklepić.
– W takim tempie nigdy nie doczekasz się polowania – cmoknęła cicho. – W normalnym przypadku ciało samo zregenerowałoby się na tyle, by twoje łuski nie musiały pokrywać się czerwienia, tymczasem ty ciągle zlizujesz krew.
Potem jednak uważniej przyjrzała się zgromadzonym. Jedna z samic zdecydowała się odejść nieco, jednak prócz ów Cienistej Uzdrowicielki, jej towarzyszki, młodego Adepta i jednej Ognistej nie było tutaj nikogo więcej… Nie licząc niematerialnej, tajemniczej, ciemnej sylwetki u boku Aterala.
Było tutaj tak wielu smoków z zupełnie różnych kast, iż uświadomiła sobie, iż każdy – bez wyjątku – został dziś wezwany.
Mimowolnie urósł w niej niepokój, albowiem by tak się stało, sprawa musiała być bez wątpienia poważna.
Licznik słów: 327
So I am far away from place
Where I’ve been all my story
I am just next to the moon
Not much of what I had is near me too
My past life’s behind a day
And I can feel, I can feel on my face
How life evolves and is changing right now

A T U T Y:
Szczęściarz – w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) atut daje automatyczny 1 sukces.
Kruszyna – smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.
Konsyliarz – smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Uwielbiam proste przyjemności, to ostatni azyl dla ludzi skomplikowanych.
P O S I A D A N E:
K : – – –
M: 0/4 mięsa
O: 0/4 owoców
I: naszyjnik z szafirem od centaura, dwa bażancie pióra wczepiona za lewe ucho od Dzikiego Agrestu, wianek z jaśminu od Chłodnego Obrońcy,