Cytryn dla Upiorka ode mnie plz
Akt.
Znaleziono 326 wyników
- 09 lis 2020, 12:08
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 03 lis 2020, 18:20
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1567
- Odsłony: 57557
Zaraz za Hebogiem do świątyni wkroczył Burek który już doooosc dawno nie był na wycieczce i trzeba przyznać że trochę się za tymi wyprawami. Ponieważ był jeszcze trochę zaspany, kiwnął łbem na przywitanie jedynie, ściągając elegancką sakiewke w której było kilka kamieni oraz jedna wiewiórka, jako ładna zapłata za jego oraz Mortadele która przyszla zaraz po nim i przysiadła na zadku obok jego prawego boku.
//2x koral – Burek, zniżka Włóczykija
Szafir, opal- Mortadela, kompan
//2x koral – Burek, zniżka Włóczykija
Szafir, opal- Mortadela, kompan
- 02 lis 2020, 17:13
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 31 paź 2020, 21:52
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 29 paź 2020, 9:01
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Diamentowy Strumień
- Odpowiedzi: 738
- Odsłony: 90553
W pewnym momencie, kiedy tak Piastun Ognia spędzał sobie miło czas ze swoimi gryfimi przyjaciółmi (O ile patrząc na stan emocjonalno-fizyczny Poszeptu można tu w ogóle użyć słowa "miło") w pewnym momencie bujna roślinność otaczająca wodny zbiornik zaczęła się niebezpiecznie ruszać. Ktoś nadchodził... Nie, biegł i warczał! Groźne pomruki zaczęły przybierać na sile gdy z wysokich krzewów wyłonił się bies.
Nie zdawał się jednak być zainteresowany Ognistym a.. Skałką znajdującą się za nim. Zwierzę pędem pobiegło tam i wydawało się iż przed kimś się chowa. Czy raczej próbuje – Niestety ale trochę wystawał jej zad.
– Mortadelkoooo no nie uciekaj! – melodyjny głos rozniósł się po okolicy kiedy z tej samej, bujnej roślinności wyszedł.. Piastun Plagi! Dość szybko dojrzał on poszukiwanego biesa a jeszcze szybciej swojego Ognistego znajomego choć był zaskoczony tym zbiegiem okoliczności. Mimo wszystko uśmiechnął się i ładnie ukłonił gdy już podszedł bliżej.
– Witaj Poszepcie! Cóż za spotkanie!.. Jak się czujesz? Nie wyglądasz za dobrze.. – nie był to jakiś miły komentarz, jednak Burdig sam poniekąd przechodził przez takie stany gdy zapadał w sen. Ciekawa sprawa ten cały magiczny sen choć jednocześnie jest to trochę przerażający proces – Tak jakby smok w jakiś sposób się zatrzymał podczas gdy reszta świata biegła na złamanie karku dalej.
Plagijczyk podszedł do biesicy i bez skrępowania wyrwał jej z paszczy sakwę którą patrząc na jej zachowanie ukradła.
– Popatrz, nie ma tu żadnego mięsa! Dopiero jadłaś bez przesady! – choć ton miał surowy, poklepał czule Mortadelkę po policzku a ona jedynie fuknęła, zginając kark w geście uległości. W końcu była zwierzakiem, prawda? Burdig wrócił do Poszeptu, siadając obok niego i wyjął ze wspomnianej torby kilka dobrze zachowanych, soczystych jabłek.
– Wybacz mi, moja kompanka ma swoje humorki a ostatnio zdarza jej się podjadać. Na szczęście pomyliła sakiewki i ukradła tę, która zawierała owoce.. Poczęstujesz się? – rumiane jabłuszka śmiały się do Ognistego podczas gdy Burek wyjął sobie kolejne i sam zaczął pałaszować.
Nie zdawał się jednak być zainteresowany Ognistym a.. Skałką znajdującą się za nim. Zwierzę pędem pobiegło tam i wydawało się iż przed kimś się chowa. Czy raczej próbuje – Niestety ale trochę wystawał jej zad.
– Mortadelkoooo no nie uciekaj! – melodyjny głos rozniósł się po okolicy kiedy z tej samej, bujnej roślinności wyszedł.. Piastun Plagi! Dość szybko dojrzał on poszukiwanego biesa a jeszcze szybciej swojego Ognistego znajomego choć był zaskoczony tym zbiegiem okoliczności. Mimo wszystko uśmiechnął się i ładnie ukłonił gdy już podszedł bliżej.
– Witaj Poszepcie! Cóż za spotkanie!.. Jak się czujesz? Nie wyglądasz za dobrze.. – nie był to jakiś miły komentarz, jednak Burdig sam poniekąd przechodził przez takie stany gdy zapadał w sen. Ciekawa sprawa ten cały magiczny sen choć jednocześnie jest to trochę przerażający proces – Tak jakby smok w jakiś sposób się zatrzymał podczas gdy reszta świata biegła na złamanie karku dalej.
Plagijczyk podszedł do biesicy i bez skrępowania wyrwał jej z paszczy sakwę którą patrząc na jej zachowanie ukradła.
– Popatrz, nie ma tu żadnego mięsa! Dopiero jadłaś bez przesady! – choć ton miał surowy, poklepał czule Mortadelkę po policzku a ona jedynie fuknęła, zginając kark w geście uległości. W końcu była zwierzakiem, prawda? Burdig wrócił do Poszeptu, siadając obok niego i wyjął ze wspomnianej torby kilka dobrze zachowanych, soczystych jabłek.
– Wybacz mi, moja kompanka ma swoje humorki a ostatnio zdarza jej się podjadać. Na szczęście pomyliła sakiewki i ukradła tę, która zawierała owoce.. Poczęstujesz się? – rumiane jabłuszka śmiały się do Ognistego podczas gdy Burek wyjął sobie kolejne i sam zaczął pałaszować.
- 26 paź 2020, 12:22
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 04 paź 2020, 21:22
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Nadanie tytułów III
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 1132
Nadejście Piastuna który wybudził się ze snu zapowiedziała Mortadelka. Biesica pojawiła się jako pierwsza na zebraniu i warknęła ostro by zwrócić na siebie uwagę przybyłych smoków. Jej ślepia rozglądały się po zgromadzonych Plagijczykach, raportując Chochlikowi kto przyszedł i z przykrością nie odnotowała obecności Wiedźmy. Cóż, może Mahvran nie miała się po co to zjawić? Biesicy jednak jej brakowało i cicho liczyła że ta się zjawi.
Sam Piastun wylądował chwilę później, dość leniwie jak na niego bez jakiś przesadnych akrobacji powietrznych. Nie czuł się jeszcze pewnie w powietrzu.. W ogóle we wszystkim co teraz robił jakby to odcięcie z rzeczywistością podczas snu trwało aż za długo.. W sumie tak było, wylądował jednak miękko trochę przed Prorokiem, któremu kiwnął głęboko łbem na przywitanie. Sam rozejrzał się po zebranych, uśmiechając się do nich słabo i sam zaczął rozglądać się za miejscem w którym mógłby przysiąść. Ponieważ Berlinka gdy wylądowała za nim zdążyła już podejść do Khardaha i męczyć go swoimi przymilasami, tykaniem dzióbkiem w bark i takie tam, właśnie obok niego Chochlik zamierzał się ulokować. Idąc nie zapomniał o Hebogu, który.. Wyrósł. Dałby sobie łeb uciąć że stał się już pełnoprawnym klerykiem a może i nawet uzdrowicielem? Głupio było mu że przespał tak ważne dla jego wychowanków chwilę bowiem z tym że obierali sobie drogę która mroziła mu krew w żyłach dawno się pogodził. Mijając go lekko otarł się policzkiem o jego policzek na przywitanie z lekkim uśmiechem a potem podszedł do Barbarzyńcy. Jemu ukłonił się nisko w geście szacunku jako do nowego Przywódcy Plagi a potem klapnął sobie obok..
Khardah przywódcą.. A dopiero był małym, czerwonym niedźwiadkiem!
– Jak wiele mnie ominęło? Obudziłem się kilkanaście uderzeń serca temu.. – powiedział cicho do Wojownika, poprawiając grzywę i mając nadzieje że ten streści wychudzonemu Piastunowi wydarzenia z ostatnich księżyców..
Bo raczej jeszcze nie zaczynają, skoro większości smoków z ich stada nie ma.
Sam Piastun wylądował chwilę później, dość leniwie jak na niego bez jakiś przesadnych akrobacji powietrznych. Nie czuł się jeszcze pewnie w powietrzu.. W ogóle we wszystkim co teraz robił jakby to odcięcie z rzeczywistością podczas snu trwało aż za długo.. W sumie tak było, wylądował jednak miękko trochę przed Prorokiem, któremu kiwnął głęboko łbem na przywitanie. Sam rozejrzał się po zebranych, uśmiechając się do nich słabo i sam zaczął rozglądać się za miejscem w którym mógłby przysiąść. Ponieważ Berlinka gdy wylądowała za nim zdążyła już podejść do Khardaha i męczyć go swoimi przymilasami, tykaniem dzióbkiem w bark i takie tam, właśnie obok niego Chochlik zamierzał się ulokować. Idąc nie zapomniał o Hebogu, który.. Wyrósł. Dałby sobie łeb uciąć że stał się już pełnoprawnym klerykiem a może i nawet uzdrowicielem? Głupio było mu że przespał tak ważne dla jego wychowanków chwilę bowiem z tym że obierali sobie drogę która mroziła mu krew w żyłach dawno się pogodził. Mijając go lekko otarł się policzkiem o jego policzek na przywitanie z lekkim uśmiechem a potem podszedł do Barbarzyńcy. Jemu ukłonił się nisko w geście szacunku jako do nowego Przywódcy Plagi a potem klapnął sobie obok..
Khardah przywódcą.. A dopiero był małym, czerwonym niedźwiadkiem!
– Jak wiele mnie ominęło? Obudziłem się kilkanaście uderzeń serca temu.. – powiedział cicho do Wojownika, poprawiając grzywę i mając nadzieje że ten streści wychudzonemu Piastunowi wydarzenia z ostatnich księżyców..
Bo raczej jeszcze nie zaczynają, skoro większości smoków z ich stada nie ma.
- 27 wrz 2020, 14:53
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 22 wrz 2020, 13:19
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 06 wrz 2020, 11:41
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
Poproszę o usunięcie choroby (Dogadane z Adminami) – Mam naładowany kryształ mentora do 09.09 c:
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... p?p=380464 <--- Tu źródło
Akt.
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... p?p=380464 <--- Tu źródło
Akt.
- 06 wrz 2020, 0:14
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 21 sie 2020, 4:03
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5670
- Odsłony: 224766
- 21 sie 2020, 4:03
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3999
- Odsłony: 171594
- 10 sie 2020, 15:26
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5670
- Odsłony: 224766
Ziółka do Odjęcia z leczenia Pogodnej z:
– 3x nawłoć, 3x melisa, 3x dziurawiec, 3x rzęśl, 3x muchomor, 2x żmijowiec, 2x kalina (owoce), 2x lulek.
Pogodna Myśl zyskuje kalectwo: Brak tylnej kończyny
Link do leczenia
x śmiertelna
1x ciężka
– 3x nawłoć, 3x melisa, 3x dziurawiec, 3x rzęśl, 3x muchomor, 2x żmijowiec, 2x kalina (owoce), 2x lulek.
Pogodna Myśl zyskuje kalectwo: Brak tylnej kończyny
Link do leczenia
- 07 sie 2020, 23:38
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5670
- Odsłony: 224766
Ziółka do Odjęcia:
– 2x orzech włoski (Leczenie Uciechy z sojuszu o tu)
– 2x orzech włoski (Leczenie Uciechy z sojuszu o tu)