Kwarce Siły i Wytrzymałości

[Ostatnia Nadzieja]

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Kolejnym ważnym dla niej kwarcem był ten od siły. W pływaniu, jak i w innych czynnościach wiedziała już, że ta energia do działania bardzo mocno się jej przyda, a mogąc przyspieszyć trening mięśni i ich tężyzny, musiała skorzystać. Zwłaszcza, że rodzice bardzo w tym jej pomogli. Z ich pomocą umieściła kolejną wielką porcję mięsa przy kwarcu siły i Ikka znów przysiadła i zamknęła oczka.
– Bardzo Was proszę, byście obdarowali mnie większą siłą, bym mogła wykonywać jeszcze więcej rzeczy – powiedziała cicho, prosząco.

//24/4 mięsa za siłę II, rubin, perła, 2x szmaragd, agat, 2x turkus za siłę III

[Opiekun]

Kwarc błysnął w momencie, w którym samiczka ułożyła przed nim zapłatę i wypowiedziała swoją prośbę. Wizja, której znaczną częścią był głos, ukazała się jej, opowiadając. Słusznie zauważyła, że siła była bardzo ważnym aspektem smoczego życia i przydawała się nie tylko w walce, ale także przy wielu innych czynnościach. Składała się na umiejętność pływania i stawiania oporu falom, wspinaczki, gdy musiała zmuszać mięśnie do większego wysiłku, by podciągnąć ciałko nie tylko w przód, ale także przede wszystkim ku górze. Siła była swego rodzaju uporem, który musiał cechować każdego, kto chciał na niej bazować. Nie była narzędziem rozwścieczonego drapieżnika, bowiem wtedy była zupełnie prymitywna, uproszczona. Inteligentne wykorzystywanie swojej siły stanowiło swego rodzaju sukces, bowiem to właśnie ona między innymi decydowała o możliwościach smoczego ciała i miała znaczący wpływ na powodzenie wielu czynności. Była to systematyczność i regularność, ale także wiara w siebie. Poddanie się, mylnie odbierane jako oznaka słabości, pokazywało bardzo często, iż należało znać swoje limity i wiedzieć, kiedy przerwać. Mogło to bowiem pozwolić na nabranie sił i przemyślenie swych kolejnych kroków. Siła więc nie oznaczała jedynie energii drzemiącej w mięśniach, ale również motywacji i samodyscypliny znajdującej się w smoczym umyśle. Mimo wszystko fizyczne możliwości również bywały ważne i pozwalały uzyskać przewagę, toteż odpowiedni trening również wymagał czasu i chęci. Budowanie swojej sylwetki wymagało poświęceń, jednak otwierało nowe możliwości przed każdym adeptem sztuki rozważnego kierowania swą siłą. Na możliwości pisklęcia zostało jej także przedstawione, w jaki sposób można przeprowadzać treningi siłowe, to jest pływając czy biegając po trudnym terenie. Finalnie wizja skończyła się, a zapłata zniknęła. Ikka z kolei mogła uczuć się zdecydowanie silniejsza, aniżeli wcześniej.

Ikka
– 24/4 mięsa, rubin, perła, 2x szmaragd, agat, 2x turkus.
+ Siła II, III.

[Pieśń Feniksa]

Hekate podreptała do wybranego wcześniej kwarcu, zatrzymała się przed nim i zmierzyła go ostrożnym spojrzeniem. Postanowiła poddać go testowi i nie odezwała się na głos, krzyknęła za to w myślach "chcę być twarda jak skała, tak żeby nic mnie nie ruszyło i żadna rana nie była mi straszna!". Ciekawe czy to podziała? Z ciekawością czekała na wynik.

12/4 mięsa, malachit, nefryt, 2x bursztyn za W3.

[Opiekun]

Oczywiście kwarce bardzo często zaznajomione były z intencją przybywających smoków, nawet jeżeli ta nie została przez nie wypowiedziana na głos. Tak było i tym razem, gdy młódka stawiła się przed kwarcem i wypowiedziała w myślach swoje życzenie. Gdy ułożyła przed sobą nagromadzone podarki, tajemniczy kryształ błysnął, tymczasowo oślepiając Hekate. Zaraz w jej umyśle rozległby się nieznajomy głos, który opowiedziałby jej o tym, jak ważna była wytrzymałość i to nie tylko wtedy, gdy chodziło o walkę. Wytrzymałość bowiem przydatna była także, gdy trzeba było długo ganiać za zwierzyną na polowaniu, a także wtedy, kiedy konieczna była ucieczka. Wytrzymałość nie była jednak tylko fizycznym aspektem, bowiem dotyczyła także woli walki i hartu ducha, a także pomagała uwierzyć we własne możliwości w warunkach, w których zabraknąć mogło motywacji. Nieznajomy głos opowiadałby samiczce o tym wszystkim, instruując ją także przez tajniki odpowiedniego treningu wytrzymałości. Dostrzec mogła wizje, w których widziała siebie, trenującą ciężko na rozmaite sposoby. Było to pływanie pod prąd rzeki czy długa, monotonna wspinaczka, co było testem dla "obu wytrzymałości" – nie tylko tej, jaka cechowała ciało, ale także tej drugiej, mentalnej, aby nie poddać się przedwcześnie przed dotarciem na szczyt. Sam aspekt poddawania się i sztuki odpuszczania sobie w odpowiednich momentach również został poruszony, gdyż ta umiejętność powinna cechować nawet najwytrwalszych. Wizja zniknęła, podobnie jak obfita zapłata, zaś młoda mogła poczuć się od tej chwili zdecydowanie bardziej wytrzymała, aniżeli do tej pory.

Hekate
– 12/4 mięsa, malachit, nefryt, 2x bursztyn.
+ Wytrzymałość III.

[Ostra Jazda]

• Gheina miała ochotę pójść i popłakać do kwarcu Aparycji że jej wdzięki, uzyskane przy tym właśnie kwarcu nie zdały się na nic.. Cirith zdawał się dalej uważać ją za grubą a co za tym idzie, czuła że.. Serio jest coraz to brzydsza zamiast coraz to piękniejsza.
  Udała się dziś pod kwarc wytrzymałości, żeby wzmocnić nie tylko wytrzymałość w walce ale również wytrzymałość swojego serca. Rzuciła pod kwarc mięso oraz położyła dwa kamienie i.. Ciężko westchnęła. Ehhhhh...
  
  //20/4 mięsa + rubin i szafir za Wytrzymałość III

[Liliowa Łuska]

Lilia zachęcona słowami taty i własnymi doświadczeniami wybrała kwarc wytrzymałości. Przyszła więc do niego razem z Krabusiem i popłożyła kamienie przy owym kwarcu.
– Teraz bądź grzeczny, dobrze? – zapytała kraba, po czym skierowała ponownie wzrok na kwarc. – Proszę, spraw bym była wytrzymalsza, odporniejsza na gorąc zwłaszcza, żebym mogła dłużej ustać w walce... – poprosiła z głębi serca i czekała na to co się wydarzy. Miała nadzieję, że kwarc wytrzymałości wzmocni ją nieco.

//malachit, topaz, szafir, diament, koral, opal za Wytrzymałość II

[Szlak Blizn]

Widać, że kwarce były oblegane bo i mały Batsu w towarzystwie leszego swojej matki, Canacha, przybył niosąc dary do kwarców. Usiadł przed jednym z nich i starannie ułożył zapłatę, jaką posiadał, czyli całkiem pokaźny stos mięsa. Jeden dostał od przerażającego nosa, drugi od Przywódczyni jako pomoc młodym w rozwoju, było to bardzo miłe z jej strony i Batsu szczerze to doceniał.
Dary były skierowane do kwarcu siłi i wytrzymałości – Dlogie kwalce, potsebuję więcej wytsymałości bo będę wojownikiem, dziękuję – powiedział grzecznie i czekał cierpliwie, aż minerały zrobią swoje.

// 24/4 – za wytrzymałość II

[Opiekun]

Trójka młodych smoków przybyła przed kwarc w tym samym celu – aby poprawić wytrzymałość swoich ciał. Magiczny kamień, emanujący mocą, błysnął, stopniowo zwiększając natężenie światła, jakim uraczył pisklęta. Wizja pojawiłaby się w ich łbach, zaczynając opowieść. Wytrzymałość Walącej Łuski była na nieco większym poziomie, aniżeli pozostałej dwójki, jednak dla całej trójki nauka ta miała być czymś wartościowym. Tak więc młodziki wysłuchały opowieści o tym, jak cenna jest wytrzymałość i to nie tylko ta fizyczna. Ważna była również smocza psychika, bowiem w dużej mierze to ona wpływała na pokonywanie własnych granic. Czy było to utrzymywanie się na łapach mimo odniesionych ran, czy szaleńcza pogoń, a może ucieczka, z uciekającym z piersi tchem – wytrzymałość była niezwykle ważnym atrybutem smoczych ciał i nie należało o niej zapominać. Przedstawione zostałyby im również przykładowe zadania, jakie mogły wykonywać w formie treningu. Należało pamiętać, aby się nie forsować i nie przemęczać nazbyt, ale wciąż pamiętać o stopniowym, bezpiecznym przesuwaniu granic swoich możliwości. Po tym wszystkim naukę można było uznać za skończoną. Cała trójka mogła teraz odczuć, że stała się zupełnie wytrzymalsza.

Waląca Łuska
– 20/4 mięsa, rubin, szafir.
+ Wytrzymałość III.

Liliowa Łuska
– malachit, topaz, szafir, diament, koral, opal.
+ Wytrzymałość II.

Poszarpany Kolec
– 24/4 mięsa.
+ Wytrzymałość II.

[Powiernik Pieśni]

Pewnego dnia przybył Yulo do kwarców i nie było w tym niczego nadzwyczajnego jeśli brać pod uwagę jego ostatnie słabe wyczyny na arenie. Wiele mógł wytrenować, ale czy faktycznie mógłby wyćwiczyć wytrzymałość bez pomocy nieco bardziej boskiej? Pewnie tak, ale miał małe bogactwo, które otrzymał w większości od mam i nie chciał tego trzymać bez większego powodu w legowisku. Postanowił chociaż trochę zwiększyć swoje szanse na wygrywanie walk i właśnie dlatego przyszedł do świątyni wraz z Yumem, który po odłożeniu kupy mięsa po prostu wrócił do Aie. Yulo przywitał się z pustym piedestałem Sennah, a następnie poszedł dalej w stronę kwarców. Chwilę przenosił mięso, ale kamienie wysypał z prostego tobołka związanego pasem skóry z którego wypadły kamienie szlachetne.
–Chcę być wytrzymalszy!
Oznajmił kamieniowi i uśmiechnął się szczerze. To na pewno pomoże mu w przyszłości bardziej od nawet bogactwa w kamieniach.

// 8/4 mięso, cytryn, 2x diament, jaspis, rubin za Wytrzymałość III

[Opiekun]

// Popraw link do KP, powinien prowadzić do Twojego postu, nie przywódcy

Głowę młodego adepta spowiła wizja wędrówki przez pustynię zdającą się być większą od Wielkiego Ognistego Pustkowia. Pióra wypadały z jego ciała, ostre drobiny piasku przecinały jego skórę jak stal, a łapy krzyczały o odrobinę przerwy, która nie nadeszła. Wędrówka Yulo trwała bez końca. Słońce nie dało ustępstwa Księżycowi, prażąc jego futrzastą kryzę. Kiedy wizja dobiegła końca, a młodzieniec odzyskał zmysły oraz zorientowanie w sytuacji, z powrotem był w warsztacie. Zmęczony jak po faktycznej podróży, ale bez odniesionych fizycznie ran. Czuł, że dałby radę przebyć taką wędrówkę naprawdę. A zapłaty już dawno tu nie było.

Gryfi Kolec
– 8/4 mięsa, cytryn, 2x diament, jaspis, rubin
+ Wytrzymałość 3

[Szlak Blizn]

Batsu przybył ponownie, z kolejnym datkiem ale tym razem skierował się do kwarcu odpowiadającego za siłę. Usiadł grzecznie przed nim i starannie ułożył zapłatę. Były to kolorowe kamyczki i trochę mięsa, wszystko pochodziło z uprzejmych datków mamy, mistrzyni i Przywódczyni stada. Chrząknął i rozejrzał się odrobinę speszony – Poproszę trochę więcej siły, proszę – dodał dość poważnie i przysunął kamyki w stronę minerału.

» 4/4 mięsa, malachit, 2x turkus, 2x koral za siłę II

[Opiekun]

Kwarc Siły błysnął światłem, gdy młodzik ułożył przed nim swoją zapłatę. Grzecznie poprosił, a ponadto podarek był odpowiednio obfity. Wizja ukazała mu się, a towarzyszący widzeniom głos poinstruował młodzika, jak należy wykorzystywać swoją siłę. Nie mogła zastąpić umiejętności trzeźwego myślenia, ale niekiedy bywała nieocenioną pomocą w wielu aspektach życia. Przydawała się głównie w walce, a ta powinna być jedną z ważniejszych smoczych umiejętności. Jeśli nie kły i pazury, to maddara! Niemniej, wizja przedstawiała rozmaite sposoby na odbycie rzetelnego treningu, choć najważniejsza była tu regularność. Na nic bowiem nie zdałyby się najcięższe treningi do upadłego, jeśli nie potrafiło się utrzymać ich regularności i być odpowiednio sumiennym. Poszarpany obserwowałby przepychanie głazów czy przeciąganie zwalonych już pni drzew, a gdy wizja urwała się, samczyk czuł, że stał się znacznie silniejszy, aniżeli był do tej pory.

Poszarpany Kolec
– 4/4 mięsa, malachit, 2x turkus, 2x koral.
+ Siła II.

[Wyśnione Szczęście]

Chociaż Córa Róż była dla Bealyn kimś potencjalnie przerażającym i morderczym, miała jednocześnie szczodre serca. Adeptka ponownie została wysłana pod kwarce, tym razem nie korzystając ze swoich kieszonkowych po mamie, a sporej ilości kawałków mięsa od zastępczyni. Podobno się coś szykowało w kwestii wojny, a stado powinno być silne. Okopcona nie uważała się za wspaniałego wojownika, ale nie stałaby bezczynnie w momencie zagrożenia.

Rozejrzała się ostentacyjnie za kuną lub Katamu. Nie widziała ich tu, może to lepiej. Dziś była w melancholijnym nastroju i nie chciała z nikim się użerać.

// 28/4 mięsa za Wytrzymałość 3

[Ostatnia Nadzieja]

Niedługo po Okopconej Łusce, przed kwarc wytrzymałości zawitała i Ikka. Tachała ze sobą spory prowiant, ale przeznaczony był dla nikogo innego, jak dla duszków, kwarcu, czy innej siły wyższej, która czuwała nad tym miejscem. Położyła mięcho i uśmiechnęła się lekko do Okopconej. W myślach poprosiła o lepszą wytrzymałość swojego ciała, by móc lepiej polować i nie zawieść swojego stada.

//28/4 mięsa za wytrzymałość III

[Opiekun]

Obie smoczyce przybyły przed kwarc w identycznym celu, toteż powitanie ich obu było bardzo podobne – mianowicie kamień potraktował je narastającym błyskiem, który stopniowo je oślepił. Okopcona nie musiała się więc martwić o obecność znajomych jej duszków, bowiem te nie pojawiły się tym razem. Mogła w spokoju odbyć swoją naukę, podobnie jak Ziemista wężowa. W przypadku Długiej Łuski wizja, poza przemawiającym głosem, przedstawiała wspinaczkę po drzewie. Jej długie ciało, owinięte wokół nie za grubego, ale odpowiednio szerokiego pnia, napinało się całe, stopniowo przesuwając się ku koronom. Wiedziała, że musiała dotrzeć na sam szczyt, mimo pulsujących mięśni, obolałych palców z wbijającymi się w korę pazurami. W przypadku piastunki z kolei, choć o wiele bardziej adekwatną próbą cierpliwości byłoby posadzenie jej pomiędzy gromadą przekrzykujących się piskląt, ciągnących ją za futro, ogon i wszystko inne, co znalazłoby się w zasięgu małych łapek – tym razem byłaby to pogoń. Nie wiedziała, czym był jej cel. Musiała jednak stale podążać za niezidentyfikowanym obiektem – tak, jak podpowiadała jej podświadomość. Wytrzymałość w pościgu także jej się przyda, jeśli będzie zmuszona ganiać za smoczątkami! Gdy wizja dobiegła końca, obie mogły uczuć, że ich ciała i psychika stały się o wiele wytrzymalsze. Pokaźne zapłaty zniknęły.

Okopcona Łuska
– 28 mięsa.
+ Wytrzymałość III.

Długa Łuska
– 28/4 mięsa.
+ Wytrzymałość III.

[Czereda Czerwi]

• Do warsztatu po raz.. chyba trzeci w życiu, przybył Keni. Niósł ze sobą dużą torbę wypełnioną jedzeniem na zapłatę. Trochę je zbierał, ale hej! Jeśli jakoś go nie zużyje to się jeszcze zepsuje, i co wtedy?
  Przybył spokojnym krokiem, tm razem pod inny kwarc niż ostatnio i złożył swój łup. Było to... bardzo dużo mięsa. I trochę jabłek.
  Pokręcił łbem, kryształy, duszki, magia. Nie miał pojęcia, w jaki sposób to działało, ale działało, a on czuł potrzebę zwiększenia sobie kondycji, po tym jak ostatnio padł na villarze. Znaczy, zaszedł daleko, tak mu się wydawało, ale musi być lepszy. Rozwijać się, czy coś.
  
  //27/4 mięsa, 1/4 roślin za Wytrzymałość III