Spotkanie V

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Jad w towarzystwie swoich kompanów przybył na Skały Pokoju. Wylądował w centrum, wzniecając skrzydłami obłoki kurzu, ale w okolicy nie było nikogo, komu mogłoby to przeszkadzać. No, z wyjątkiem jego kompanów, którzy przybyli później. Kotołak jak zwykle usiadł za Oprawcą, a biały kruk wylądował tym razem obok Ikelosa. jego szkarłatne ślepia lśniły lekko, ale Oprawca nie komentował przekazanych przez swoich kompanów informacji. Z gardła Proroka wydobył się potężny ryk, który jakimś sposobem był słyszalny w każdym zakątku ziem otaczanych przez barierę. mieli go usłyszeć wszyscy – starsi, dorośli, "młodzież", a nawet pisklęta. Ryk ten był zebraniem na wydarzenie, którego Wolne Stada dawno nie widziały. Spotkanie wszystkich stad, na którym nie będzie miejsca na skakanie sobie do gardeł – nawet jeśli ktoś będzie miał na to chęci. Pozostawało jedynie czekać na przybycie smoków, mieniących się jako Wolne Stada.


//na tym Spotkaniu zostaną rozdane tytuły. Każdy, kto chce je otrzymać powinien się zjawić i przysłać mi na pw jakie tytuły powinny mu zostać przyznane. Dotyczy tytułów przyznawanych przez Proroka!

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Smoczyca chyba nigdy nie doświadczyła podobnego spotkania. Co prawda, jeszcze jak była Przywóca, chciała je zwołać, ale załatwiła swój problem osobiście.
Jakimż więc było dla niej zaskoczeniem, kiedy usłyszała obcy ryk. No, w sumie nie tak obcy, kiedyś go już słyszała, dawno, dawno temu.
Jako, że była blisko wspólnych, skierowała się ku Skałom Pokoju, zaintrygowana tym, co się dzieje.
Dla pewności też przesłała mentalną wiadomość do Cienistych. Lepiej, aby tego nie przegapili. Mogli więcej tego nie doświadczyć.
Sama wylądowała koło skał, usząc w sobie kaszel, który draznił jej płuca.
Siadła po prawej od strony Oprawcy, ale przed nim. Skinęła mu delikatnie łbem, patrząc na niego lazurowymi oczami, a złote wargi drgnęły niejednoznacznie. Złożyła skrzydła i owinęła przednie łapy ogonem.
No to czas na przedstawienie, tylko jakie role zostaną obsadzone?

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3022
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;
___Najpierw potężny ryk proroka, potem jeszcze subtelna wiadomość mentalna od uzdrowicielki. Tego spotkania nie dało się przeoczyć, nie, będąc członkiem Cienistego Kręgu. Łowczyni szybowała nad terenami Cienia, ale zwróciła się w kierunku Skał Pokoju. O ironio. To tylko kwestia czasu, aż ktoś na kogoś naskoczy.
___Zobaczysz, jaka to fascynująca zabawa.
___Zmora wylądowała cicho i miękko, podchodząc bliżej Heulyn. Stanęła w bezpiecznej odległości od niej, aby nie naruszać prywatnej strefy uzdrowicielki. Skinęła jej łbem w ramach powitania, a w liliowych oczach na ułamek sekundy pojawiła się nuta ciepła i szacunku, po czym łowczyni zwyczajnie czekała. A już wkrótce, w odległości połowy ogona za nią, pojawiła się demonica i kary pegaz, którzy obrzucili wszystko zainteresowanym wzrokiem, zwłaszcza dwójkę kompanów proroka i usiedli wygodnie za Zmorą.

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Morowa Zaraza
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 464
Rejestracja: 19 sty 2017, 13:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Partner: Słoneczny Kolec

Post autor: Morowa Zaraza »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: Kż,Śl,B,S,Pł,A,O,MA,MO,Skr:1| W,Lecz:2| MP:3
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec Bogów
Ona również pojawiła się ze swoją kompanką. Czarna sokolica leciała nieopodal bezskrzydłymi, gdy ta wkroczyła na Skały pokoju. I zamarła, widząc dwie cieniste. To znaczy Peste zamarła, a Silje po prostu wylądowała na jej grzbiecie, nie wbijając szponów w ciało smoczycy. osobiście do kaliny nic nie miała. To była raczej kwesta chwili – w czasie wojny była wrogiem, dlatego jej śmierć jej nie obeszła. Było to naturalne, że wrogów się zabija i po nich nie płacze. Jej wskrzeszenie również jej nie obeszło, chociaż było dziwniejsze, gdy o tym usłyszała. Nie, to widok wywernowej sprawił, że zamarła, a jej pióra opadły płasko na kark i szyję. nie ze strachu, z czystej nienawiści. Podeszła w kierunku cienistej, siła woli powstrzymując się przed rzuceniem się jej do gardła. Rozszarpaniem ścierwa, który zostawił jej córkę na pewna śmierć. Zabije tą gadzinę lub zmieni jej życie w piekło. Odbierze jej wszystko, co kocha. Zatrzymała się przed cienistą, ale nie za blisko. Kto wie, co strzeli tej morderczej furiatce do łba?
Witaj, Zmoro Opętanych – o tak, poznała jej imię od Sprzedawczyka. Tego, kto ją uratował i kto nie przejmował się, gdy wybijała mu współplemieńców. Jej głos był zimny, ale pozbawiony agresji. Jedynie wyraz fioletowych oczu był ostry, wręcz morderczy.
Mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś, porzucając na śmierć Brutalna Łuskę i Zakrwawioną Łuskę po tym, jak niemal je zabiłaś. Miałaś pecha, że ktoś był w pobliżu i widział, jak odlatujesz – ściszyła lekko głos, w którym pojawiły się nuty niebezpiecznie blisko groźby.
I miałaś pecha, gdy jedną z nich okazała się być moja córka. Strzeż grzbietu Zmoro Opętanych i trzymaj swoich bliskich w zasięgu wzroku. Kto wie, co mogłoby się im stać, gdyby natrafili na kogoś, kto źle by im życzył – usmiechneła się nagle z niewinną słodyczą. Zupełnie jakby ostrzegała ja ze szczerego serca przed okrutnym światem. Nie obchodziło jej zdanie Sprzedawczyka. Próba zabicia jej córki musi zostać ukarana. Potem odeszła, ale nie odwracała się grzbietem do Zmory. Była cierpliwa, poczeka na swój moment. Zniszczy cienistego robaka. Doprowadzi do tego, że ta będzie błagała o śmierć. Ale nie tutaj, nie teraz. Prorok by na to nie zezwolił, a ona nie była głupia. Usiadła, czekając na resztę ognistych.

Licznik słów: 366
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obojętność jest największą ZARAZĄ naszych czasów.

POSIADANE:
* Pożywienie – 17/4 mięsa, 1/4 owoców
* Kamienie – 2x opal, rubin, topaz, szmaragd
* Inne –


ATUTY:
* Szczęściarz *
– W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
* Kruszyna *
– Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
* Konsyliarz *
– Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
* Wybraniec bogów *
– Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia.

Silje
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 1| A: 1
A,O: 1
Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Kolejną, która przybyła na znajome wezwanie była drobną gwiezdna samiczka. Wyrosła już nieco, ale nadal nie była większa od piętnastoksiężycowego smoka. Zapewne urośnie już nie wiele.
Kto by pomyślał, że krew tatki będzie miał taki wpływ na jej wzrost? Srebrno błękitne oczka lustrowały uważnie trzy samice i ich kompanów. Sowa na roga jej babki, piękny czarny pegaz i czerwona demonica za Zmorą oraz... sokół? Na grzbiecie Morowej.
Wylądowała z impetem, jak to miała w zwyczaju, pazurami drąc ziemię, a drobne kamyczki rozprysnęły się na boki. Złożyła błoniaste skrzydła po bokach i posłała promienny uśmiech wszystkim zebranym, jakby nieczuła na gęstą atmosferę, która otaczała Łowczynię i Ognistą Uzdrowicielkę.
Uśmiechnęła się też ciepło do babci, widziała ją dopiero drugi raz. Szybko nawet podeszła i liznęła ją w pyszczor, a potem chichocząc odbiegła kawałek dalej, siadając nieopodal Ognistej.
Wydawała się rozluźniona, chociaż paskudne blizny na prawym boku i brzuchu na pewno ją ciągnęły. Troszkę utykała przy tym na tylną prawą łapę, ale zdawało się, że jej to nie przeszkadza.
Skłoniła się przed Prorokiem, wlepiając w niego pełne uwielbienia, zalotne spojrzenie. Spojrzała na niego spode łba, uśmiechając się pod nosem i poderwała go, patrząc na Ognistą.
Wyglądasz na zdenelwowaną, Molowa Zalazo. Coś się stało? – zatrzebiotała tym swoim wysokim słodkim głosikiem, patrząc na równinną otwartym spojrzeniem.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3022
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;
___To tylko kwestia czasu, tylko kwestia czasu. Zaraz przybędą. Ci spod znaku Ognia i Wody. Obrzucą Cień spojrzeniami pełnymi nienawiści. Łowczyni wyczuła woń siarki, popiołu... I ziół. No proszę, czyżby uzdrowiciel? Ale nie, to nie był czarnołuski Konsyliarz. Tylko bezskrzydła, północna samica. Wyglądała na młodszą, niż wywerna.
___Zmora śledziła ją leniwym, beznamiętnym wzrokiem, gdy ta podeszła bliżej. Rozwidlony, czarny jęzor wysuwał się co kilka uderzeń serca z pyska Keezheekoni, niczym u węża szukającego potencjalnej ofiary. Samica wysłuchała jej cierpliwie, nie przerywała, zaś jej pysk nie drgnął. Jedynie na krótką chwilę prawy kącik pyska uniósł się w subtelnym, kpiącym uśmiechu.
___– W pobliżu Brutalnej znajdował się młody samiec, o czym dobrze wiedziałam. On wezwał pomoc, jak mniemam. Bo, mam nadzieję, wcześniej wspomniana córka Ognia ma się dobrze? – Spytała Zmora z nutą rozbawienia. Była spokojna, puste groźby nic nie znaczyły. Wywerna chciała zobaczyć, w jaki sposób Morowa wciela swoje zabójcze plany w życie. A nie słuchać. Na to było szkoda czasu.
___– Witaj w czasie wojny... Uzdrowicielko. – Stwierdziła, wdychając woń ognistej przez nozdrza. – Ja wciąż pamiętam, co wy uczyniliście na Szczerbatej Skale. Pamiętam tą rzeź, pamiętam te wszystkie ryki, jęknięcia, wrzaski. Pamiętam, jak ten, który wam wówczas przewodził umyślnie doprowadził do śmierci naszej uzdrowicielki i ówczesną przywódczyni. Ja też nie zapominam, córo Ognia. – Mruknęła, chociaż w jej głowie nie było słychać nic. Nawet rozbawienia.
___– Żądasz sprawiedliwości za niedoszłą śmierć bliskich? A gdzie jest moja? Gdzie jest sprawiedliwość dla Cienia, dla nas? – Zapytała retorycznie, subtelnie przekrzywiając łeb. Morowa powinna skupić się na pilnowaniu swojego potomstwa. Ile księżyców mogła mieć Zakrwawiona? Nie więcej niż dziesięć. Młode, głupie, niedoświadczone, a już porywało się na walkę i do tego z kimś doświadczonym i starszym. Przynajmniej się czegoś nauczyła. Łowczyni odprowadziła wzrokiem odchodzącą uzdrowicielkę. No chyba, że ta postanowi zawrócić i dodać coś jeszcze.

Licznik słów: 303
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aria Negacji
Dawna postać
urwali mi ogon
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 823
Rejestracja: 20 lip 2017, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 39
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka*
Mistrz: Płomień Świtu
Partner: Szczyt Potęgi

Post autor: Aria Negacji »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,MO,Pł,B,L,MA,MP,W,Kż: 1 | Śl,A: 2| O: 3
Atuty: Szczęściarz, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament
Przyleciałam na wezwanie tuż za siostrą. Nie znałam ani Proroka, ani dotychczas zgromadzonych tu smoków. Uznałam jednak, że nawet jeżeli nie będę się udzielała to posiedzę z boku i poobserwuję. Wyglądało na coś ważnego, a atmosfera wisząca w powietrzu była niezwykle napięta..
Dygnęłam w kierunku Oprawcy na tyle, na ile pozwalała mi na to anatomia. Rozpoznałam w nim smoka, który ryknął na całą okolicę. Na pewno był kimś ważnym, pewnie zaraz się wszystkiego dowiem.
Znalazłam sobie miejsce na uboczu, gdzie nie byłam w ogóle widoczna. Skupiłam póki co wzrok na bezskrzydłej smoczycy, która coś mówiła do wywernowej. Może ta druga była matką Lorema..? Milczałam, nasłuchując.

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu





♉︎ Chytry przeciwnik ♉︎
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika

♉︎ Czempion ♉︎
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

♉︎ Furia niebios ♉︎
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika


Błysk przyszłości: 25.04.2022
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości


Malar – demon
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
B,MA,MO,Skr: 1


#9f0f0f
Morowa Zaraza
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 464
Rejestracja: 19 sty 2017, 13:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Partner: Słoneczny Kolec

Post autor: Morowa Zaraza »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: Kż,Śl,B,S,Pł,A,O,MA,MO,Skr:1| W,Lecz:2| MP:3
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec Bogów
Spojrzała na Księżycową Łunę, a jej wzrok złagodniał. Co poradzić, że wodna smoczyca wywoływała w niej cieplejsze uczucia? Była dobrą wojowniczką, dzielna, bojową i honorową smoczycą. Zupełnym przeciwieństwem bezłapej gnidy, która uważała, że słowa spływające z jej jadowitego języka mają jakiekolwiek znaczenie wśród tych, którzy je usłyszą. Stek kłamstw, podobnie jak w przypadku wszystkich, którzy twierdzą, że Cień został pokrzywdzony.
Zmora Opętanych niemal zabiła dwie smoczyce z Ognia, nie wzywając dla nich pomocy i zwyczajnie odlatując. jedną z nich zaatakowała z zaskoczenia, do tyłu. Bez ostrzeżenia, gdy ta rozmawiała z innym smokiem. Drugą była moją córka, która zostawiła na pewną śmierć – odpowiedziała wodnej, kierując spojrzenie na strzępiącą język cienista wywernę. Na jej pysku pojawił się uśmiech. Lekki, subtelny, pełen pogardy.
A jednak powód, o którym mówisz siedzi obok ciebie, przywrócony do życia, więc chyba nie masz powodów do narzekań? – Odpowiedziała przymilnie, jakby rozmawiała o pogodzie. Jedynie ślepia wyrażały całą nienawiść jaką czuła do niedoszłej zabójczyni swojej córki.
Czy twoją sprawiedliwością jest napadanie na nic niespodziewające się smoki od tyłu? Ranienie młodych, niedoświadczonych osobników i pozostawianie ich na śmierć w nadziei, że nikt nie powiąże cię z ich śmiercią? Gratuluję cienistej sprawiedliwości – pochyliła głowę w kierunku smoczycy, w geście pełnym podziwu i uznania. A tak przynajmniej mogłoby się wydawać, gdyby nie szyderczy uśmiech na pysku, w pełni zasłonięty przed oczami Zmory Opętanych. Uniosła głowę, obrzucając ją kpiącym spojrzeniem. I co gadzinko? Uważasz, że ona nie zna wojny? Wychowana przez równinnych, z ich krwią w żyłach? Uważała, że nie odnajdzie jej piskląt? Jej partnera lub partnerki? Że nie wie, jak użyć ziół, aby sporządzić dla nich ostatni napój, jaki w życiu wypiją? Nie wie, jak zatrzymać bicie ich serca? Niech poczeka i przekona się, że Zaraza nie potrafi tego zrobić. Nie była tak miękka jak tutejsze smoki. Jej Przywódca twierdził, że nie ma między nimi wojny, Zmora twierdziła, ze jest. W takim razie... Wojna rządzi się własnymi prawami, a Zaraza znała Kodeks Krwi. Żyła nim, zanim się tu znalazła. Znała go lepiej niż bezmózga maszynka do zabijania, jaką była wywernowa smoczyca.

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obojętność jest największą ZARAZĄ naszych czasów.

POSIADANE:
* Pożywienie – 17/4 mięsa, 1/4 owoców
* Kamienie – 2x opal, rubin, topaz, szmaragd
* Inne –


ATUTY:
* Szczęściarz *
– W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
* Kruszyna *
– Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
* Konsyliarz *
– Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
* Wybraniec bogów *
– Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia.

Silje
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 1| A: 1
A,O: 1
Zmora Opętanych
Dawna postać
K'Nath Niezgłębiona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3022
Rejestracja: 13 maja 2016, 23:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ankaa (Dwuznaczna Aluzja)*
Mistrz: Nahkriin (ojciec spoza bariery).
Partner: Gonitwa Myśli.

Post autor: Zmora Opętanych »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 4| A: 3
U: B,L,Pł,O,M,W,MP,MA,MO: 1| A,Śl,Kż: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów; Magiczny Śpiew;
___Prawy łuk brwiowy samicy uniósł się w delikatnym geście rozbawienia. Ach, faktycznie, Ankaa miała rację. To jest w pewnym sensie zabawne. Zmora ponownie wysłuchała tego, co miała jej do powiedzenia Morowa Zaraza. Długi ogon samicy wił się po ziemi niczym leniwy wąż. Pegaz obserwował wszystko bez żadnej reakcji. Z kolei demonica wydobywała z siebie to cichy, gardłowy chichot, to krótkie warknięcie. Zmora nie skomentowała pierwszych kilku zdań. Bo i po co? Nie wypierała się winy, ba, mogłaby śmiało powiedzieć wszystkim, by to zrobiła. Ale po co? W przecieństwie do swojej matki nie szukała rozgłosu. Wtedy, w czasie wojny, Ogniści chcieli wybić Cienistych. Więc teraz Zmora się odwdzięczała. Tak. Na swój własny, pozbawiony krzty honoru sposób.
___Honor...
___– Mam. Tak samo jak ty, nie przeczę. – Stwierdziła, zaś na jej pysku znowu malował się chłód. To prawda, powodów do narzekania nie miała. W jej oczach Morowa wyglądała nieco zabawnie, z tą widoczną groźbą w postawie i ślepiach. Gdyby nie to, że Ognista była uzdrowicielką, łowczyni byłaby gotowa stanąć z nią do walki teraz, na tej ziemi. Splamić krwią Skały Pokoju, na których... Nie ma co pokoju oczekiwać.
___– Nie zależało mi na tym, by nikt nie wiedział, że ja dokonałam tych czynów. Jak mówiłam, świadkiem ataku na Brutalną był inny smok. Z kolei twoja młoda córka – swoją drogą, co ona robiła na arenie, gdzie powinny walczyć smoki dorosłe? – żyje i zapewne doskonale pamięta, jak wyglądam. Na ziemiach wolnych stad smoki czasem wracają do żywych dzięki... Waszemu Ateralowi, więc uwierz mi, nie sądziłam, że będę sobie leniwie siedzieć w jaskini myśląc, że nikt nie wie, kim jestem i co zrobiłam. – Wyjaśniła, powoli wypuszczając powietrze z płuc. Krótkim syknięciem uspokoiła warczącego demona, który, w przeciwieństwie do Morowej, zaczynał jej nieznacznie działać na nerwy.
___– Dziękuję. – Powiedziała, chichocząc gardłowo, drwiąco. – Taka jest moja sprawiedliwość. Za przelaną krew płaci się krwią, a wy przelaliście naszej bardzo dużo. W imię czego? Urażonej dumy waszego przywódcy, za którym podążyliście jak stado ślepych owiec, pozbawionych własnej woli i możliwości samodzielnego myślenia. Czy ktokolwiek próbował zatrzymać rzeź? – Zapytała, znowu unosząc łuk brwiowy. – Nie. Nikt. Wy zaatakowaliście nas od tyłu na Szczerbatej Skale, ja się odwdzięczam. Położyliście władzę na łapach szaleńca i głupca, którego zaślepiła urażona duma. Zabijaliście razem z nim. Kiedy odchodziłam z ciałem martwej Czerwieni Kaliny na barkach, próbowano mnie nawet zatrzymać, by nie dopuścić do próby ratowania zmarłej. O ile dobrze pamiętam, był to przedstawiciel Wody. Niczym nie różnił się od tych, którzy chcieli nas wyrżnąć. – Oblizała powoli pysk, nawilżając gadzie wargi. Ach, zbaczała z tematu, przecież rozmawiały o dwóch ognistych. I... Sprawiedliwości, której nie było.
___– Chcesz zemsty, rozumiem to. Zapewne chce jej cały Ogień. Powiedziałabym, żebyście po nią sięgnęli w tym momencie. Jestem tutaj, stoję przed tobą, czujesz mój oddech na swoim pysku. Ale to dla was zbyt prymitywne, a my jesteśmy na... Skałach Pokoju. Odejdź więc, uzdrowicielko, czekaj na przybycie swojego stada. Lub ponownie zdradź wszystkim moje winy, jeżeli to przynosi ci ulgę. – Zakończyła, wydając z siebie cichy pomruk, będący wyrazem znudzenia.

Licznik słów: 507
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szlachetny Nurt
Dawna postać
Martwe Spojrzenie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1863
Rejestracja: 25 sty 2017, 12:24
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody
Mistrz: Mistycznooka
Partner: Graghess

Post autor: Szlachetny Nurt »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,MP,MA,MO,W, Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tropiciel, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Ten ryk... wiedział do kogo należy, do Oprawcy Gwiazd. Ten sam ryk wezwał ich jakiś czas temu ne zebranie, na którym Płacz został mianowany przywódcą. To nie mogła być jakaś drobnostka, a coś ważnego, nawet bardzo ważnego. Nie mógł więc tak sobie po prostu odpuścić i zostać w swojej grocie, niestety... miał pewien problem. Mały Amok, niedawno się wykluł i nie mógł zostawić go samego, po tym gdy Zdławiony przemianował się na łowcę, nie mieli żadnego piastuna, który mógłby zając się nim przez ten czas. Mógłby zawsze podrzucić go swojemu bratu, Słonecznemu, no ale nie widział go nigdzie w pobliżu, więc postanowił po prostu wziąć go ze sobą, miał nadzieję, że nie narozrabia. Może jeszcze mu się poszczęści i na spotkaniu będzie również Kalina.
Ze względu na to, że wędrował z pisklęciem i zmuszony był po prostu pójść na miejsce zebrania, to trochę mu to zajęło. Dlatego też na spotkaniu nie pojawił się pierwszy, widział już tam sporo innych smoków. Gwiazdkę, Melodie, znajomą łowczynie z Cienia, no i Kalinę.
Już z pewnej odległości słyszał, że sytuacja tutaj jest dosyć napięta. Póki co była to zwykła wymiana zdań, ale mogło się to przerodzić w coś gorszego. Może jednak powinien zostać w swojej grocie z Amokiem? Chociaż... prorok chyba nie dopuści do tego by słowa przerodziły się tutaj w coś więcej.
Kiwnął łbem Gwiazdce, a potem Melodii. Następnie zajął miejsce nieopodal Kaliny, jednocześnie nie będąc jakoś bardzo blisko niej, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Przywitał się też delikatnym skinięciem łba z łowczynią Cienia, kojarzył ją w końcu. Chociaż w sumie, po co? Zbyt zajęta była kłótnią z Ognistą.
Posadził młodego przed swoimi łapami, miał nadzieje że nie zrobi tu jakiegoś zamieszania.
~ Kalino, jedno z naszych jaj się wykluło, to Amok. – Wysłał po chwili wiadomość do smoczycy, wcześniej przywitał ją jednak skinieniem łba i ciepłym spojrzeniem w jej lazurowe oczy.
Cóż, ciekawiła go reakcja Kaliny, chociażby na imię... nie wiedział za bardzo jak nazwać pisklaka, ale wymyślił coś takiego, trochę pomagała mu w tym Gwiazdka.
Starał się nie zwracać uwagi na tą "kłótnie", nie obchodziło go to, nie był też za bardzo w temacie, była to raczej sprawa między Ogniem, a Cieniem, a on nie powinien się w te sprawy mieszać.

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~ Boski Ulubieniec ~Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". ~ Szczęściarz ~W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek. ~ Tropiciel ~Raz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do śledzenia. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. ~ Wybraniec Bogów ~Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie).~ Poświęcenie ~Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.
Mgliste Wody
Dawna postać
Kronikarz Dusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1734
Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 800
Partner: Frar

Post autor: Mgliste Wody »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Pierwszy dłuższy spacer. W zasadzie przydało mu się to. Jako ledwo wyklute pisklę koordynację miał jeszcze niezbyt wyrobioną, ale spacer z groty dużego, aż tutaj, sprawił, że załapał już co i jak i niejedno większe pisklę zazdrościłoby mu koordynacji. Może to wrodzona zręczność sprawiała, że łapy Amoka wcale się nie plątały? A młody z automatu już wiedział jak chodzić, nawet nieco szybciej, by dotrzeć tam, gdzie chce. Ba! Nawet nie zmęczył się jakoś bardzo, choć gdy już przysiadł u łap dużego taty ziewnął rozdzierająco, pokazując rządki śnieżnobiałych igiełek, które były ząbkami malucha. Niebieskie ślepka przesunęły się po zebranych, ktoś coś mówił tonem, którego nie lubił, nie wiedział czemu, po prostu mu to nie pasowało. Inni milczeli, a wszyscy byli dużo więksi od niego, co mu jeszcze bardziej się nie podobało. Jednak póki co siedział, ciekawy, co to jest i czemu jest tu tyle dużych ktosiów.

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
Morowa Zaraza
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 464
Rejestracja: 19 sty 2017, 13:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Partner: Słoneczny Kolec

Post autor: Morowa Zaraza »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: Kż,Śl,B,S,Pł,A,O,MA,MO,Skr:1| W,Lecz:2| MP:3
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec Bogów
Przewróciła ślepiami, słysząc słowa Zmory Opętanych i uśmiechnęła się do niej z politowaniem. Zupełnie jakby uśmiechała się do mało rozgarniętego, przygłupiego pisklęcia, na które ze względu na jego ograniczoną inteligencję nie można się gniewać. Takie właśnie giną bardzo szybko.
Nie pouczaj mnie w sprawie Kodeksu Krwi, o wszechpotężna podróbko Równinnych – odpowiedziała z uprzejmością godną przywódczyni rodu. Rodu, nie stada. Tutaj tego nie znano i wątpiła, aby Zmora słyszała cokolwiek o kodeksie Krwi.
Przyjmę twoją radę do serca gdy zdecyduje się ruszyć zad z miejsca, w którym cały czas siedział – wzruszyła z lekceważeniem barkami. Ona temat już dawno uznała za zakończony. W swoim słowotoku cienista była wręcz żałosna. Gdyby czuła oddech tej namiastki smoka na pysku pewnie padłaby trupem od jego smrodu. ciekawe tylko, dlaczego miałaby stąd odchodzić, skoro od czasu, gdy odsunęła się od smoczycy i usiadła nie ruszyła się z miejsca? W dodatku do głupoty, Zmora miała jeszcze niemałe problemy z mózgiem. halucynacje i te sprawy. Gdyby nie czuła do niej takiej pogardy może nawet byłoby jej trochę żal.

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obojętność jest największą ZARAZĄ naszych czasów.

POSIADANE:
* Pożywienie – 17/4 mięsa, 1/4 owoców
* Kamienie – 2x opal, rubin, topaz, szmaragd
* Inne –


ATUTY:
* Szczęściarz *
– W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
* Kruszyna *
– Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
* Konsyliarz *
– Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
* Wybraniec bogów *
– Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia.

Silje
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 1| A: 1
A,O: 1
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Zjawił się dość szybko i sam Przywódca Wody. Ryk Oprawcy przypomniał mu poniekąd Spotkanie Młodych. Płacz nigdy nie słyszał o czymś takim, jak spotkania wszystkich stad, ale czy wspomnienie różniło się czymś więcej, niż przybyciem również dorosłych?
Nie dbając o zgrabne lądowanie, Płacz gruchnął o ziemię gdzieś na brzegu Skał. Uniósł łeb i pociągnął nosem. Niewiele się mylił, są tu wszystkie stada. Zdążyło przybyć już tu kilka smoków, z czego... kilka się już zaczęło kłócić. Uniósł łuk brwiowy i uśmiechnął się drwiąco. Czy istnieje wspólne spotkanie, gdzie nikt nikomu nie skoczy do gardeł?
Namierzył wzrokiem Pozłacanego oraz starszą Cienia. Jego łapy poniosły go w stronę Wodnistego i stanął obok niego, nie rozdzielając go od Kaliny. Pozłacanemu posłał powitalny uśmiech, Cienistej... to samo, aż w końcu ślepka zniżyły się w kierunku ziemi i ujrzały... pisklę!
Ze zdumieniem spojrzał na domniemanego ojca berbecia i wyszczerzył kiełki we wredno-radosnym uśmiechu. Kalina została przykro pominięta. Ale skąd miał wiedzieć?
– Aww. – zamruczał rozczulony. Potem schylił łebek do Amoku i spojrzał mu głęboko w ślepka, z wręcz nienaturalnie poważną, czy też obojętną miną.
– ... Ceeeeeś.

Licznik słów: 182
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mgliste Wody
Dawna postać
Kronikarz Dusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1734
Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 800
Partner: Frar

Post autor: Mgliste Wody »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Tak, zdecydowanie nie wiedział co tu się wyrabia, a jeszcze bardziej się zdziwił, gdy jakiś futrzasty jegomość podszedł do niego i taty, a potem jakoś tak się schylił, że aż sam się prosił. Amok strzelił go bezceremonialnie w nos, ot tak, dla hecy! Uśmiechnął się radośnie, nie wiedząc, że drobne pazurki, mogły nieco zaboleć na nosie. Oj tam, chyba nic złego się nie stało? Pisnął i zamerdał ogonem, po czym spojrzał do góry, na Złotego.
To kto? – zapytał, bowiem póki co to właśnie ojciec był autorytetem i wyrocznią w sprawach wszelkich. Miał nadzieję, że wyjaśni mu nie tylko, kto tak bezczelnie mu patrzył w ślepka, ale też i to, co tu się dzieje. Och, biedny Złoty, musiał się tyle domyślać!

Licznik słów: 122
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Heulyn siedziała nieporuszona. Kryształ na górnej części pyska migotał delikatnie, załamując światło, złoto czerwone łuski rzucały rozbłyski na kamienie przed nią. Zdawała się im przypatrywać z chłodnym opanowaniem.
Czarna źrenica drgnęła, kiedy koło niej wylądowała Keezheekoni. Na kilka chwil ślepie roztopiło się nieco, ukazując również coś na kształt czułości.
Gdy podbiegła do niej Księżycowa Łuna, uśmiechnęła się krańcem pyska i owionęła ją ciepłym oddechem, odpowiadając na powitanie.
Ledwo zebrała się garstka smoków, doszło do słownych przepychanek.
Starsza nie odezwała się słowem, wydawała się nawet nie zwracać na obie smoczyca uwagi, jednak uważnie słuchała każdego słowa, przymrużając złociste powieki.
Nie reagowała, chyba że będzie do tego zmuszona.
O Brutalnej Łusce wiedziała, smoczyce miały swój osobisty zatarg i go spłaciły. Jednak wiadomość, że doświadczona Łowczyni przyjęła walkę od nieopierzonego pisklaka i to prawie go zabijając, była nowością. Spojrzała na Łowczynię, nic nie mówiąc. Porozmawiają o tym później.
Wtedy też koło niej wylądował złotołuski, a koło niego... pisklę. Maleńkie, zielono kremowe, z pomarańczową grzywą i o niebieskich oczach. Nozdrza smoczycy poruszyły się.
Syn?
Ach, czyli jednak coś się wykluło. Jaja w Cieniu pozostawały nieruchome, jednak jedno z tych, które dała samcowi było gotowe i ma przed sobą dowody ich schadzki. Kraniec pyska smoczycy drgnął. Przyglądała się chwilę młodemu.
~ Amok? A czemuż to Amok? – zagadnęła w umyśle samca, rzucając mu kpiąco rozbawione spojrzenie.
Kiedy wylądował Szkarłatne Wody, odpowiedziała na jego skinienie, ale ogólnie nie przejmowała się jego ignorancją w późniejszym etapie.
Przewróciła ślepiami.
~ Mów do niego normalnie, inaczej wyrośnie na sepleniącego gugacza – rzuciła z jakąś powagą.
Zniżyła łeb i obwąchała pisklę, zapamiętując jego zapach, a potem delikatnie rozwidlonym, gorącym jęzorem liznęła go w polik.
~ Rośnij duży, synu. Może ty, jako jeden z nielicznych przetrwasz – szepnęła cicho, miękko w jego umyśle, patrząc na niego lewym lazurowym okiem, a potem się wyprostowała, jakby nigdy nic.

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej