Młode Spotkanie X

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Wieczorna Aura
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 703
Rejestracja: 29 sty 2017, 15:15
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 102
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zmierzch Gwiazd[*]
Mistrz: Zmierzch Gwiazd[*]
Partner: Wirtuoz Szeptów[*]

Post autor: Wieczorna Aura »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Kruszyna, Pamięć Przodka, Tropiciel, Znawca Terenów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Temat dalej trzymał się wojen i ich powodów. Co prawda sama zapytała o to czy rasy rozumne atakowały Wolne Stada, więc w tym przypadku nie miała prawa marudzić. Czyli jednak wbrew pozorom te ludziki ubrane w dziwne zbroję, walczące patykami mogą zrobić krzywdę smokowi. Znaczy jeśli chodzi o te, które posługują się magią takie jak mroczne elfy. Zaskoczył ją fakt istnienia tak dużej ilości tych ras. Zaciekawili ją szczególnie Entowie. Przyjazne chodzące drzewa, broniące lasu przed krzywdą. Chciałaby jakiegoś spotkać. Może kiedyś jej się to uda. Na temat mgły wiedziała niewiele choć odbywało się to u niej w stadzie. Wykluła się już po odgonieniu nieznośnej anomalii. Cały czas zastanawiała się nad pytaniem proroka odnośnie tego czy wojny są potrzebne. Dwie smoczyce przed nią wyraziły swe zdanie na ten temat i stwierdziły, że tak. Niechętnie przyznała im trochę racji.
-Wojny może i są złe i zabrały ze sobą wiele smoczych żyć jednak są potrzebne. Dzięki nim stada się rozwijają. Można się uczyć na podstawie zwycięstwa jak i porażki. Solidaryzuję to smoki i budzi w nich ducha jedności. Pragną walczyć o swe tereny i bronić członków stada. Cel zdobycia ziem przeciwnika motywuję do działania. Jednak przynosi ze sobą także negatywne skutki. Napięta atmosfera pomiędzy różnymi stadami. Straty członków rodziny i przyjaciół. Czasami także zaufanie do innych. Wojna jest potrzebna, ale i zła- mówiła spokojnym, płynnym głosem. Wyraziła swoją opinie. Inni mogli się z nią zgodzić albo i nie. Całkowicie też zignorowała dwie kłócące się smoczyce. Jedną z nich była Kryształowa Łuska, a drugą jakaś Cienista. Nie chciała się wtrącać ani zwracać na to uwagi. Przyszła się tu uczyć, a nie walczyć czy robić za rozjemcę.

Licznik słów: 273
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Life and death and love and birth,
And peace and war on the planet Earth.
Is there anything that's worth more
Than peace and love on the planet Earth~

Atuty:
Kruszyna
-1/4 mięsa wymaganego do sytości.
Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.
Tropiciel– Następne użycie: 16.10
+1 sukces do Śl raz na tydzień.
Znawca terenów– Następne użycie: 6.01.19
znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.
Opiekun
-2 ST dla kompana.

Toboe
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A,O,Skr: 1
kk


#66CCCC #339900

Choroba: zapalenie płuc (smok nie może ziać ani mówić)
Wola Przeznaczenia
Dawna postać
Nesala Zaborcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 22 gru 2016, 16:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Burdig Zmysłowy i Szyderca
Mistrz: Barbarzyński Pogrom
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Wola Przeznaczenia »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1|
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Kryształowa zatrzepotała skrzydłami nie drążąc już tematu kłótni i z lekkim niepokojem i wdzięcznością spojrzała na ognistą wywernową. Zaraz jednak odwróciła wzrok na proroka i słuchała go zaciekawiona. Przywódca wody w czasie wojny między ogniem a wodą nie był zbyt miły dla przywódczyni ognistych.
-Wojny? Wojny są z różnych powodów niektóre są słuszne inne wręcz głupie. Jednym z negatywnych skutków jest duże prawdopodobieństwo że niektóre smoki jej nie przeżyją a inne będą albo ciężko ranne lub też stracą coś ważnego na przykład wzrok. Wojny także pogarszają stosunki między smokami w przeciwnych stadach. Pozytywnym skutkiem jest sprawdzenie swojej siły i sprawności w czasie walki z innym smokiem niekiedy lepiej wyszkolonym lub masywniejszym. Dlatego też nie mogę zbytnio się opowiedzieć czy popieram wojny czy też ich nie popieram. Wszystko zależy od powodu przez który została wywołane- Powiedziała beznamiętnym tonem głosu jakby mówiła coś oczywistego może nie dla innych ale dla siebie. Uśmiechnęła się lekko kiedy to usłyszała pytanie na temat wojn terenowych. Sama miała o nich trochę wiedzy lecz naprawdę lepiej usłyszeć odpowiedź od kogoś starszego i bardziej doświadczonego.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok- Jej bystre spojrzenie pomaga jej znaleźć jakże wspaniałe błyskotki (Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle wzrok )

Chytry przeciwnik- Potrafi rozproszyć przeciwnika swoją osobą dzięki czemu ten ma utrudnione działanie (W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.)

NESALA MIERZY 1,8 m WYSOKOŚCI, 8 m DŁUGOŚCI, 10 m ROZPIĘTOŚĆ SKRZYDEŁ.
Tropikalna Łuska
Dawna postać
Cytryn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 345
Rejestracja: 01 lis 2016, 11:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Morski

Post autor: Tropikalna Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,A,O,MP,MO,Skr,Śl,Kż,M,MA,W: 1|
Początkowo nie odzywała się. Musiała pomyśleć co ona myśli o wojnach. Co jest w nich dobre, a co złe. Większość przedstawiała je w dobrym świetle. Tereny, bogactwo, sprawdzenie swoich umiejętności. Było to wszystko oczywiście prawdą, ale nie powinno się mówić o takim czasie mordu i rozlewu krwi tylko pod dobrym kątem. Tak więc Lil zebrała w swym łepku minusy takiego zdarzenia, które to potem ułoży w sensowną wypowiedź.
Poczekała jeszcze chwilę po ostatnich słowach wodnej, by być pewną, że już skończyła.
– Podobnie jak moja przedmówczyni uważam, ze to czy są dobre, czy złe zależy od wielu czynników, albo nazwę to lepiej... powodów, z których rozpoczęła się wojna.
Trudno jest porównać wojnę, która ma przykładowo ukarać porywaczy piskląt z danego stada lub kradzież kamieni ze skarbca z taką, gdzie dwa smoki się kłócą i wyolbrzymiając wszystko doprowadzają do wojny, w której inne smoki mogą umrzeć. Jak potem się okazuje... oddać swoje życie dla rozwiązania sporu dwóch płaczących smoków.
– Mimowolnie zerknęła tu na smoczyce, które kłóciły się na zebraniu. Jak chcą to niech się kłócą, choć kto wie jakie to będzie miało skutki w przyszłości... – Wojna powinna być rozwiązaniem ostatecznym. Najpierw lepiej posługiwać się rozmową. Spróbować za pomocą sztuki mediacji i sprawnego języka rozwiązać problem, który mógłby taką wojnę wywołać. Innym jest pogodzenie smoków poprzez oddanie im skradzionej własności, jak to w przypadku wspomnianego przeze mnie skarbca, albo piskląt do ich rodzin.
Jednak co pokazała nam ostatnia wojna... rozmowa nie zawsze działa.
Należy też zwrócić uwagę na stan ziół i uzdrowiciela w walczących stadach. Wojna powinna się odbyć, gdy te dwa czynniki będą w stanie pozytywnym. W końcu kto wyleczy umierające smoki?
Podsumowując... nie jestem za brakiem wojen. Niech sobie będą, bo jak wielu wspomniało – są również pożyteczne, ale najlepiej by używano ich jako ostateczność. I niech nie dążą smoki do osiągnięcia swego celu, zniszczenia przeciwników, jeśli może to przynieść ofiary w niewinnych członkach stad, gdy nie otrzymają odpowiedniej pomocy medycznej...
– Wypowiedziała się. Nie było to tak dużo jak w eseju o Tarramie i Nauczycielu, ale przecież nie chodziło tu o to ile powie, ale czy powie na temat i czy nie będą to jakieś głupoty lub lanie wody. Ot, zwykła wypowiedź na aktualnie omawiany temat. Ale szczerze... to chyba prawie równie długa wypowiedź co o bogu śmierci... prawie.
Wracając... sumie dobrze, że go omawiali. W sensie temat wojen. Młodzież, pisklęta jak i Lil mogły się dowiedzieć o nie tylko tym, co ich interesuje, ale również o tematach, które od zawsze towarzyszą Wolnym stadom.
Te całe spotkania były więc świetną rzeczą! Nie żałowała ani trochę, że tu przyszła.
– Po ataku mrocznych? W sensie mrocznych elfów, czy kogo? Dlaczego zostały zaatakowane? – Zapytała się jeszcze na koniec. Pytanie widocznie kierowała do proroka, ale wyglądała na taką, która mogła również przyjąć odpowiedź od innych. O ile ktoś ją znał...

Licznik słów: 471
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#86d1e8
Marmurowa Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 200
Rejestracja: 27 lut 2017, 21:16
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Opiekun: Buchający Płomień

Post autor: Marmurowa Łuska »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: MA,MO: 1| B,S,L,Pł,MP,Skr,A,O,Śl,W,Kż,M: 3
Atuty: Szczęściarz
Słuchając wszystkich swoich przedmówców musiała potaknąć niektórym z nich. Jednak... logika niektórych nieco ją krzywdziła. Nikt nie podzielił w ten w sposób, w jaki ona je widziała. Czy była indywiduum? Wróciła na swoje miejsce pomiędzy Skalnym Kolcem a Vozuriimem. I usiadła, słuchając dalej. Cieszyła się, że Prorok uciął tą kłótnię. Czy gdyby nie zaingerowała, też by to zrobił? Gdyby miała taką pewność... nie nadstawiałaby karku za czyjąś urażoną dumę. Nawet, jeżeli urażone byłyby też jej przekonania. W końcu smok się uczy. Zdaje się jednak, że zielonołuska... uczy się przez obrażenia. Ile Perła zniesie tyle zniesie. I przy odrobinie szczęścia może zdominuje ją. Chociaż wydawała się silniejsza. Była też starsza, więc pewnie była lepiej wyszkolona. ~ Dobrze przemyśl, czy chcesz moimi szponami chronić swoją dumę. Stanę w pojedynku z moimi przekonaniami. Zapewne przegram, wydaje się silniejsza. ~ Uprzedziła mentalnie Kryształową Łuskę. Wygrana Południowej naszprycuje ją testosteronem... ale to będzie tylko kolejny powód do nieufności Cienia. Przecież walka nigdy nie wpłynie na poglądy. Nie jest nimi dyktowana, a umiejętnościami i szczęściem.
Myślę, że warto byłoby najpierw podzielić wojny na jakieś ich rodzaje, żeby je ocenić. Smoki Wolnych Stad walczą zwykle pomiędzy sobą. I te wojny, z tego zauważyłam, można podzielić na dwa rodzaje. Na takie wojny, którym patronuje Viliar, wybuchają bowiem pod wpływem emocji i prowadzą do wyniszczenia stad, jak... niedawno. I wojny, które oparte są o rywalizacji, w których smoki walczą ze sobą, trenując przed prawdziwym zagrożeniem, sprawdzając się i oceniając. Te pierwsze wojny nie wydają mi się potrzebne. Są skutkiem wybuchowości smoków. Mogą tylko wyładować emocje walczących. A jednak po wojnie wszyscy popadają w smutek. Wielu traci wiele. Stosunki między Stadami bywają wrogie, zdaje się, że chcą sobie dalej szkodzić, mimo że może było inne wyjście z sytuacji. Te drugie wojny, oparte o rywalizacji nie niszczą psychik smoczych, ale dają rozrywkę, jeżeli nagrodą są takie tereny, albo zasoby jak kamienie, to jest to dobra rywalizacja. Pomyślałam też o jeszcze jednym rodzaju wojen. Czyli takim, w którym biorą udział Stada i inne istoty. Jak te... elfy lub wywerny. Wtedy smoki jednoczą się. I to jest ważne. Ponieważ mają ważniejszy cel niż udowadniać sobie siłę czy przekonania. Po prostu chronią swój dom. I to... po prostu dobre. By wiedzieć, że trzeba... chronić swój dom. – Głos jej lekko zadrżał. Nie bez przyczyny mieszkała teraz tutaj. – Nawet jeśli niektóre smoki się nienawidzą, w obliczu prawdziwego zagrożenia, jeżeli zginie ich zbyt wiele... po prostu... Nie będzie na czym budować przyszłości, prawda? To byłyby takie... powiedzmy, wojny inicjowane przez coś. Wiem, że dzięki pani Naranlei tego tutaj nie ma... Ale Smoki mogłyby zebrać się i połączyć, żeby ruszyć poza barierę Naranlei i same zainicjować bitwę. Jeżeli bariera kiedyś została poszerzona, może wybrane smoki mogłyby zbadać część terenu, jak łowcy, może oczyścić go później z pomocą wojowników, żeby ułatwić zadanie tym, którzy mogliby zasilić barierę maddarą i ją powiększyć... o ile tak to działa... I Stada mogłyby wspólnie zebrać większą część terenów, którymi mogłaby się podzielić, może zyskując nowe, obfite tereny łowieckie. Może... byłby to sposób walki z równinnymi? Jesteśmy tu bezpieczni... Ale to zamknięcie dzieli nas i powoduje spory, wojny. Gdyby bariera zniknęła choćby po tej "wybuchowej" wojnie... to... Byłoby źle. – Stwierdziła, zastanawiając się czy ktokolwiek jej słucha. Wywodziła się z puszczy na północy. Wcale nie tak daleko od bariery. Być może tak blisko, że równinni czaili się dalej. Lub omijali to miejsce ze względu na klify, na których miała swoje gniazdo. Tutejsze smoki były takie... beztroskie. Mogły kłócić się między sobą o tereny, nie warte smoczych plwów w chwili, gdyby bariera zniknęła. Nikt nawet nie pomyślał wychylić nos poza tym miejscem. Równinni byli liczni. Ale oni mieli wyszkolonych łowców i bezpieczną przystań, do której tamci nie mogli wkroczyć. Czemu by nie skoncentrować się na wyższym celu, zamiast bić się ze sobą? Odetchnęła głęboko i zamilkła, zamyślona. Czy mogła coś zmienić?

Licznik słów: 639
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Głos
Atuty:
~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem Atut daje automatyczny 1 sukces.
Do użycia raz na walkę/polowanie.

Posiadane:
~ Pożywienie: 2/4 (kobold), 2/4 (osioł), 12/4 (mieszane)
~ Kamienie: Cytryn

PH:
~ Wygrane:
~ Przegrane:
~ Remisy:

Galeria:
~ Perła z jednym rogiem
~ Perła po zabawie ze Skalniaczkiem
~ Perła budząca Skalniaka po walce z koboldem
~ Portret rodzinny
~ Portret od Promiennej! ♥
Szlachetny Nurt
Dawna postać
Martwe Spojrzenie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1863
Rejestracja: 25 sty 2017, 12:24
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody
Mistrz: Mistycznooka
Partner: Graghess

Post autor: Szlachetny Nurt »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,MP,MA,MO,W, Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tropiciel, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Złocisty z uwagą słuchał proroka, mówił równie ciekawie co poprzednio, prorok mówił bardzo ciekawie, szczególnie interesował go temat wojen. Oprawca Gwiazd zadał też pytanie o to co inni o nich sądzą. Złocisty przysłuchiwał się każdemu smokowi, który wypowiadał się na ten temat, z jednymi się zgadzał, inni mieli kompletnie inne zdanie, ale o to właśnie chodziło, by każdy powiedział co on sam o tym sądzi. Gdy już większość smoków przemówiła, odezwał się Złocisty.
– Myślę, że głównie zależy od rodzaju wojny, jeżeli wywołane zostały przez głupie powody jak na przykład kłótnie, to są niepotrzebne, ale nawet tych "uzasadnionych" wojen mogłoby nie być. Po co przez kilka złych słów mordować się nawzajem? Wojny o teren z kolei uważam, że są potrzebne, każde stado chce mieć większe tereny, a również chciałoby odzyskać poprzednie. Jeżeli takie walki byłyby na równych zasadach i bez mordowania, to nie mam nic przeciwko, byłby to taki test sił. Silniejsze stado zdobywa teren, a słabsze oprócz straty włości nie traci więcej. Ale i tak uważam, że mimo wszystko lepiej byłoby, gdyby wojen nie byłoby wcale. Bo po co ciągle walczyć między sobą? Przez takie walki stajemy się słabsi, a na takie okazje czekają inne rasy, jak chociażby te elfy, a kto wie czy może inni się na nas już nie czają.... Nie lepiej zaniechać wojen, połączyć siły i pozbyć się wspólnych wrogów raz na zawsze? – Powiedział Złocisty przedstawiając swoje zdanie na ten temat, czy jest jeszcze coś o czym mógłby powiedzieć... może o mgle? Mimo że był wtedy pisklakiem i nie zwracał na to większej uwagi, to coś tam wiedział, a resztę najwyżej dopowie ktoś inny, albo sam prorok.
– Jeżeli chodzi o mgłę, to zbyt wiele nie wiem, nie zwracałem na to większej uwagi ze względu na swój wiek, trochę jednak usłyszałem od starszych smoków ze stada. Podobno stały za tym Mroczne Elfy, sprowadziły mgłę na wiele miejsc przez co niektóre stada musiały wynieść ze swoich terenów, ale ucierpiały też inne miejsca. Mgła opanowała wiele innych terenów przez co stały się niedostępne na długi czas. Na szczęście mgła została pokonana przez ogień, a konkretnie smocze zionięcie, które było jej słabością. – Powiedział młody smok, jednak coś go ciekawiło elfy atakowały już tyle razy, nie może to być chyba zwykła chęć podboju, musi być to coś jeszcze. Może wypyta o to?
– A te Mroczne Elfy, czemu tyle razy nas atakowały? Miały jakiś konkretny cel, chodziło im o zwykły podbój, czy może o coś innego? – Zapytał spokojnie Złocisty, Prorok pewnie zna odpowiedź, a też nie pogardzi odpowiedzią innego z młodych.

Licznik słów: 424
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad Duszy
Dawna postać
Zatrute Żądło
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3939
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:47
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 200
Rasa: Skrajny

Post autor: Jad Duszy »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| I: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,S,MO,MA,MP,Kż,Skr,M,W: 1| Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Inteligentny; Oporny magik; Czempion; Utalentowany; Magiczny śpiew
Wysłuchał uwag wszystkich smoków, które zdecydowały się zabrać głos. Po jego postawie nie dało się odczytać, co o tym wszystkim myśli – wciąż miał takie samo kpiące spojrzenie i lekki, cyniczny uśmiech na pysku.
Może zatem nie sama wojna jest zła, a podejście do niej? W wojnach nie muszą ginąć smoki, nie musi również być prowadzona pomiędzy dwoma wrogimi stadami. Może to być zwyczajna wojna o tereny, na która umówiły się dwa stada bez rzucania się sobie do gardeł nawet w wyniku przegranej. Jednak jak słusznie zauważyliście każda wojna ma swoje powody, zasady oraz konsekwencje, dla jednych większe, a dla innych mniejsze. Zastanówcie się zatem, co sprawia, że wojna uważana jest często za zła czy niesłuszną – wasza wizja świata, moralność, strona, po której walczycie czy nastawienie innych? Czym różni się wojna od zwykłej potyczki na arenie? W większości jedynie ilością walczących w niej smoków oraz tym, ze przegrani mogą stracić tereny, a wygrani je zyskać, jeśli o to toczyła się stawka. A potem wzajemnymi oskarżeniami i konfliktami, które jednak lezą w smoczej naturze, a nie w samej koncepcji wojny – powiedział, machnąwszy lekko ogonem. Być może pragnął im coś uświadomić, a może po prostu podsumowywał ich wypowiedzi, dodając coś od siebie. Kto wie?
Gdyby bariera upadła, niezależnie od wojen między-stadnych czy pokoju, Wolne Stada w obecnej postaci przestałyby istnieć. To jedyne co oddziela was od hordy Równinnych, stale patrolujących okolice bariery. Równinni są prawdopodobnie co najmniej dziesięciokrotnie liczniejsi niż Wolne Stada, a kto wie, czy ta różnica nie jest jeszcze większa. Połączone siły wszystkich czterech stad nie wystarcza, aby wszystkich ich wybić – a wątpię, by wszyscy wyrazili na to zgodę. Przecież czym różni się wojna pomiędzy stadami wewnątrz bariery od wybiciem całej smoczej społeczności spoza bariery? Również tymi, którzy nie mieli wyjścia innego niż przynależność do nich? Uzasadnisz to jedynie tym, że są "wrogami"? Że oni, to nie "my" i stwarzają zagrożenie? – spojrzał na wodnego smoka, a w jego głosie brzmiała ironia. Najpierw mówią o zamiłowaniu do pokoju, potem o wyrznięciu dziesiątek, a może nawet setek lub więcej smoków, co do jednego, aby zagrożenie zostało całkowicie wyeliminowane.
Oczywiście nikt nie zabrania wam łączyć sił i ruszyć na podbój nowych ziem... Ale Bariera nie zostanie powiększona, a przynajmniej nie na razie – dodał. To jedne było pewne, Naranlea wyraziła się w tej sprawie jasno. Oczywiście do niego, nie do nich, ale wychodziło to w tej chwili na jedno.
Na terenach stada Życia pojawiła się mgła. Dziwna, zielonkawa, o chwytnych makach, które wciągały w ni wszystkie żywe istoty, w tym smoki... Zabijając je. Mgła miała działanie podobne do kwasu, parząc wszystko, czego dotknęła. Pojawiła się najpierw na terenach Życia, zajmując ich obóz, który z trudem udało się ewakuować, chociaż kilka smoków zginęło. Mgła ruszyła dalej na tereny wspólne, a smoki Życia zyskały obóz w Wodzie. I co się dalej stało? Otóż nic. Stada żyły w pokoju, niby łączyły siły, ale czekały najprawdopodobniej na boską interwencję. Nikt nie działał na własną łapę, czekając na odpowiedzi podane na tacy oraz na to, by ktoś wskaże, co mają robić lub najlepiej zrobi to za nich. i trwało to bardzo długie księżyce. Jak się okazało za mgłą stały Mroczne Elfy. Mroczni byli dla "naszych" elfów tym, czym Równinni dla Wolnych Stad. W obozie elfów rosło Drzewo odnowy, które odegnało zimę, jaka zapadła po pokonaniu Tarrama. Zgodnie ze słowami elfów to właśnie Drzewa Odnowy pożądali Mroczni, jednak z czasem smoki zaczęły traktować na równi z wysokimi elfami, traktując nas jako wrogów i dążąc do naszej destrukcji. Zapewne jedynie ich spaczona psychika jest w stanie podać powody, dla których się tak stało. tak czy inaczej elfy osłoniły swój obóz bariera z mgły, innej niż ta, która zaatakowała nasze ziemie. Po jakimś czasie ich obóz zniknął zupełnie i nikt od tamtej pory nie widział żadnego elfa. Nie wiadomo, co się z nimi stało, bo wszystko to ukryte było mgłą Mrocznych. Udało się ją przegnać dzięki temu, ze bogowie dali dwóm smoczycom moc pokonania mgły za pomocą smoczego oddechu – ognia. Zwykłe płomienie jedynie na chwilę odstraszały mgłę, ale te z boskim błogosławieństwem niszczyły ją całkowicie. Dzięki temu udało się odzyskać utracone tereny, ale Mroczni w zasadzie nie zostali pokonani. nie wiadomo, dlaczego ani gdzie odeszli – powiedział. I patrzcie państwo – w przypadku bezpośredniego zagrożenia smoki nie potrafiły nic zrobić. O czym mowa w przypadku Równinnych? Czy pokój i brak wojen, jakie panowały w czasach sprzed oraz w trakcie pojawienia się mgły przygotowały Wolne Stada do radzenia sobie z niebezpieczeństwem czy było dokładnie na odwrót? Ale nie powiedział tego, pozostawiając młodym wyciągniecie własnych wniosków i stworzenie własnych opinii. Po to mieli mózgi.
Jeśli chodzi o wojny czy raczej walki terenowe... Różnią się od zwykłej wojny najbardziej tym, ze do walki wcale nie musi dojść. W przypadku zwykłych wojen najczęściej dochodzi do wyzwania przeciwnego stada i ustaleniu, które tereny przypadną zwycięzcy. W przypadku walk terenowych przeciwnik może nawet nie wiedzieć, że został zaatakowany. Przeciwne stado wyznacza bowiem grupę, która ma za zadanie przejść fragment terenów drugiego stada poprzez oznaczenie go jako własne, mając na to odpowiedni czas. Jeśli nie zostaną w porę wykryci i odparci, oznaczone przez nich tereny przechodzą na ich własność. Oczywiście mogą zostać pokonani i nic nie zyskają. W wojnach terenowych nie tylko tereny są nagrodą. Grupa atakujących smoków może się dostać do obozu drugiego stada i zabrać jego zapasy, a nawet wziąć jeńców. Celem takiej wojny może być wiec nie tylko chęć zdobycia nowych ziem, ale również chęć zrabowania lub odzyskania utraconych skarbów lub członków stada – odpowiedział, spoglądając na zabranych.
No dobrze, każde z was może teraz zadać swoje pytanie na dowolny temat – poinformował zebranych. Mówił o jednym pytaniu, wyraźnie to zaakcentował. Zobaczymy, czy wyczerpią im się pomysły... Nie, jakoś w to nie wierzył.

Licznik słów: 959
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jad ma umysł zamknięty na wszelkie formy telepatii!!

Jadzia

"Myśmy są światło, myśmy są życie, myśmy są ogień!
Wyśpiewujemy elektryczny płomień, dudnimy z podziemnym wiatrem, tańczymy niebo!
Stań się nami i bądź wolny!"


Oporny magik – Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Kammanora.
Magiczny Śpiew – Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.

Obrazek
S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 1| A: 0
A,O: 3| MA: 1

Obrazek
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
A,O: 3

Nieznana Łuska
Dawna postać
Ded
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 172
Rejestracja: 19 gru 2016, 17:04
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 2147483647
Rasa: Drzewny
Opiekun: Ded
Mistrz: Ded
Partner: Ded

Post autor: Nieznana Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 2| P: 2| A: 1
U: Śl,O,Pł,A: 1| B,S: 2| W,Skr,L: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Kruszyna
//ups spóźniłam się.
Coraz bardziej zamykała się w sobie. Nic nie wiedziała. To plama na jej podeptanym honorze. Wtedy padło pytanie o wojnach. Postanowiła na nie nie odpowiadać. Prorok opowiadał bardzo ciekawie. Mogła dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Inne też smoki miały bardzo ciekawe opinie.
Chciałabym się zapytać dlaczego ten smok Nieokiełznane Wody Oceanu ma trójczłonowe imię.
Wygłosiła jako pierwszą. Dotychczas siedziała cicho odpowiadając na pytania, na które wiedziała odpowiedź. Ale przecież "kto pyta nie błądzi".

Licznik słów: 77
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Umarłam.......



Można przypuszczać że popełniłam samobójstwo
Albo, że po prostu odeszłam w las, aby rozszarpały mnie wilki.

Art trade z brutusem
Cień Kruka
Dawna postać
Vanora Żywiołowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1593
Rejestracja: 06 lis 2016, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner: Khuran Mściwy

Post autor: Cień Kruka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,L,P,A,O,MO,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA: 2
Atuty: Wytrwały; Szczęściarz; Nieugięty;
Wysłuchała z uwagą. Gdy Oprawca skończył mówić, zadała pytanie, które od dawna ją ciekawiło.
– Skoro Nauczyciel jest bogiem i nie musi jeść, po co mu kamienie szlachetne? Co on z nimi potem robi?
Nurtowało ją to od momentu, gdy zobaczyła stosy kamieni w jaskini boga. Wielkie, piękne i kuszące, nie wyglądały na coś, co byłoby w jakikolwiek sposób przez Nauczyciela wykorzystywane. Było ich przy tym takie nieskończone mnóstwo, jak nigdzie. Jaspis wątpiła, by gdziekolwiek pod barierą znajdował się równie obfity skarbiec.
A przecież Nauczyciel nie robił tego dla kamieni. Nie mógł, skoro nauka była jego karą i obowiązkiem. Za kary nie dostaje się wynagrodzenia. Skoro więc przyjmował kamienie, logicznym wydawało się, iż są mu one do czegoś potrzebne.
Chciałaby być tak bogata. Zainwestowałaby w nauki – i rozniosłaby w walce każdego przeciwnika.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#c3dada_#ffffff_#9b9aa1_#8eaaff
Żetony: 0x platyna, 0x złoto, 0x srebro, 0x brąz
MG miesiąca: grudzień, luty
Śnieżny Blask
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 307
Rejestracja: 14 mar 2016, 18:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 24
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Wzburzone Wody
Mistrz: Sam się z tym oblatał.

Post autor: Śnieżny Blask »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: MA,MO,Pł,O: 1| M,A,B,S,Skr,Śl: 2| Lecz,MP: 3| W:4
Atuty: Zwinny, Kruszyna
Jak dla mnie to wojna tak naprawdę nie jest ani dobra, ani zła. Jest całkowicie neutralna, tylko od smoków zależy jaką otoczkę wokół niej zbudują. Czasem wojna jest potrzebna, aby zbudzić smocze instynkty i pokazać im, że nie żyjemy wcale w tak bardzo bezpiecznym miejscu. Dlatego popieram, że tu chodzi głównie o podejście do tematu wojny. – I Śnieg w końcu przemówił. Mimo, że chciał dodać swoje trzy kamienie szlachetne (swoje trzy grosze) wcześniej to jednak nie udało mu się. Oprawca przemówił szybciej niż Śnieg zdążył otworzyć paszczę. Może to i lepiej dla niego? Nie przepadał za wojnami, ale nie oceniał ich w tak surowy sposób. Miał do nich neutralny stosunek. Zależy o co i dlaczego smoki walczyły.
Ile było najwięcej stad na tych ziemiach? Czy cztery to zawsze był największy próg? – Może kiedyś smoków było dużo więcej niż teraz? Może stad było na przykład sześć zamiast czterech? Warto byłoby to wiedzieć. Może dowiedziałby się, że smoki to powoli gatunek wymierający? Przynajmniej pośród wolnych stad.

Licznik słów: 168
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Nic tak mnie nie motywuje do działania jak ludzie, którzy we mnie nie wierzą

POSIADANE:
Pożywienie –
Kamienie –


ATUTY:
– Zręczny
Jednorazowo +1 do Zręczności
– Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.



Tropikalna Łuska
Dawna postać
Cytryn
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 345
Rejestracja: 01 lis 2016, 11:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 14
Rasa: Morski

Post autor: Tropikalna Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,L,A,O,MP,MO,Skr,Śl,Kż,M,MA,W: 1|
I właśnie dokładnie to miała na myśli! Wojny są zarówno złe jak i dobre. Połączenie naszych zdań w jedną wypowiedź z ust Oprawcy było strzałem w dziesiątkę. Idealnie pasowało do spojrzenia na wojnę jeśli chodzi o Lil.
Spotkanie trwało już trochę i Astralna zastanawiała się, czy nie lepiej będzie się ulotnić z bratem. Nie mówili matce gdzie idą. Ona, jako kleryczka nie musiała już co prawda się tłumaczyć, ale brat nie miał jeszcze ceremonii. Jeszcze. Dlatego w razie czego wolała, by wrócili do groty.
Na szczęście chyba teraz miała nastać ostatnia chwila spotkania. Zostało tylko zadać pytania, na które prorok im odpowie. No właśnie... prorok. Chyba dobrze byłoby się dowiedzieć czegoś więcej o tym, kim ten prorok jest. To był też z resztą idealny temat na kolejne pytanie, bo miała przecież okazję zapytać samego Oprawcę! A kto niby powiedziałby jej więcej o tym co robi jak nie on?
– W jaki sposób komunikujesz się z bogami? Myślami? Rozmawiasz po prostu z nimi? W snach?
W końcu jesteś ich mówcą i przekazujesz ich wolę... na pewno musisz w jakiś sposób z nimi "rozmawiać".
– Ciekawe czy ktoś kiedyś widział takiego proroka rozmawiającego z Immanorem, Naranelą, czy innym bogiem.
Rozejrzała się po członkach. Dziwiła się, że tylko około połowa z nich się często wypowiada. Możliwe, że niektórzy podobnie jak ona mogli na coś nie znać odpowiedzi, ale na pewno nie tak duża część. Czemu więc się nie odzywali? Czemu Ylvar się nie odzywał? Przecież to taka świetna okazja na nauczenie się czegoś!

Licznik słów: 250
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#86d1e8
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Przez kolejną serię pytań trwała w niespotykanym wręcz milczeniu. Obserwowała i słuchała wszystkiego z uwagą, choć odrobinkę się zmuszając. Kolejne wartkie potoki skomplikowanych wypowiedzi. Po cóż oni tak komplikowali język? Rozbudziła się na wspomnienie o Równinnych.
Ja pochodzę z grupy wojowniczych Równinnych – rzuciła jakby od niechcenia neutralnym głosem. – Oni by nie dali się tak łatwo wybić. Od najmłodszych księżyców szkolono nas tylko w walce, ale co dziwne, magię sprawowali nieliczni.
Słuchała tych wszystkich jakże mądrych przemów innych o temacie wojny. Co to wo ogóle za pytanie? Wojna to wojna, rozwiązywanie konfliktów i sprawdzenie swoich umiejętności. Dlaczego miałoby być jasno określone czy są dobre czy złe? I ona sądziła, że wojny są neutralne. Raczej że nie należą ani do rzeczy dobrych, ani złych.
Czy przejście smoka z jednego do drugiego stada jest jakoś karane? – zapytała po chwili. u niej pewnie zostałoby to uznane za zdradę, jakakolwiek by się nie pomogło wrogowi.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Szlachetny Nurt
Dawna postać
Martwe Spojrzenie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1863
Rejestracja: 25 sty 2017, 12:24
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wzburzone Wody
Mistrz: Mistycznooka
Partner: Graghess

Post autor: Szlachetny Nurt »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 2| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,MP,MA,MO,W, Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tropiciel, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Złocisty uważnie słuchał Proroka, który podsumował wszystkie odpowiedzi, jednak nie do końca zgadzał się z jego słowami na temat równinnych. Jak można czekać na nieunikniony koniec i jednocześnie nic z tym nie robić? To jak ranna zwierzyna, która wykrwawia się, ale nie próbuje wylizać ran, tylko czeka na swoją śmierć. Spojrzał na Proroka i postanowił trochę bardziej się na ten temat wypowiedzieć.
– Czasami są wojny, które są nieuniknione i którym nie da się zapobiec, a do tej bez wątpienia kiedyś dojdzie bariera kiedyś upadnie, a może równinni znajdą inny sposób, oni rosną w siłę. Dlatego uważam że najlepszym rozwiązaniem byłoby zaprzestanie wojen i skupienie się na rozwoju, ja wiem, że wojny również sprawiają że stajemy się lepszymi wojownikami, ale przynoszą więcej strat niż korzyści, teraz może równinnych jest dziesięciokrotnie więcej, chociaż nikt do końca tego nie wie, za jakiś czas ich już może być piętnastokrotnie więcej, a nas tyle samo, a przez te wojny nawet mniej, jeszcze później mogłoby być już ich dwudziestokrotnie więcej, wtedy nie byłoby już nawet najmniejszej szansy. Mówiłem o przygotowaniu się na ten moment, który bez wątpienia nadejdzie, może nie w naszym pokoleniu, może w następnym, ale trzeba być gotowym. Uważam, że najlepiej byłoby zrobić wszystko, by do jakiejkolwiek walki nie doszło, nie ważne czy z nami, czy z rozumnymi, czy z równinnymi, ale czasami pokój nie obędzie się bez wojny. Poza tym to nie zawsze musi być wojna totalna, są na to różne sposoby, nie jestem oczywiście strategiem, ale chociażby pokonanie generałów, przez co wrogowie staną się rozbici i pozbawieni przywództwa. – Powiedział Złocisty spokojnym głosem, jego słowa były skierowane do Proroka, ale nie chciał w żaden sposób podważyć słów Oprawcy, miał swoje zdanie na ten temat i chciał po prostu co nie co dopowiedzieć.
– Chciałbym się również o coś zapytać Proroku, co twoim zdaniem jest lepsze? Bezsensowne walki i wybijanie się nawzajem czy zaprzestanie ich i przygotowanie się na nieuniknioną wojnę, tak by mieć jeszcze szansę ją wygrać? – Zapytał Złocisty łagodnym głosem, tu również nie miał nic złego na myśli, chciał tylko poznać głębszy pogląd Oprawcy Gwiazd na tą sprawę.

Licznik słów: 349
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Morowa Zaraza
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 464
Rejestracja: 19 sty 2017, 13:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Partner: Słoneczny Kolec

Post autor: Morowa Zaraza »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: Kż,Śl,B,S,Pł,A,O,MA,MO,Skr:1| W,Lecz:2| MP:3
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec Bogów
Rzuciła ostre spojrzenie na wodnego smoka, który śmiał uważać, że Wolne Stada maja szanse w starciu Równinnych z powierzchni ziemi. Nieomal warknęła, z trudem powstrzymują gniew. To prawda, że należała teraz do Wolnych Stad. Prawdą jednak było również to, że gdyby bardziej pasowała do Równin, potrafiła się do nich dopasować, nigdy by stamtąd nie odeszła. Tutaj było jej miejsce, czuła to, ale nie znaczyło to, że nienawidzi Równinnych. Jak mogła nienawidzić swoich rodziców i rodzeństwa? Tych, którzy dali jej życie oraz szansę na lepszy los? Jak mogła w spokoju słuchać jak ktoś planuje ich zabić? Ślubowała wierność Ogniowi i zamierzała tego dotrzymać... Ale jeśli ktoś ruszy skrzywdzić jej bliskich poczuje jej kły na gardle.
A co twoim zdaniem robiły Wolne Stada od powstania bariery, synu Wody? – Zapytała, być może ostrzej niż zamierzała.
Skoro twierdzisz, że to takie proste i wystarczy zaniechać wojen to wytłumacz mi, w jaki sposób smoki mają zdobyć doświadczenie? Co z tego, że będą wyszkoleni – o ile będą, bo po co mają szlifować swoje umiejętności, skoro być może nigdy ich nie użyją – jeśli w obliczu wroga strach i wątpliwości skują ich serca? Jak smok znający tylko pokój ma stanąć do walki z tymi, którzy żyją wojną i mają ją we krwi? Bez wojen nic nie przygotuje ich do walki, bo pojedynki z samymi sobą czy z drapieżnikami nie oddadzą tego, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Teraz panował długi okres pokoju i sojuszy między stadami, a jakoś nie dostrzegłam nagłego wzrostu sił stad. Chociaż twierdzisz, że trzeba zaniechać wojen sam nawołujesz do powstawania konfliktu – stwierdziła, machnąwszy lekko ogonem. Katem oka spojrzała na Brutalną. Wyglądało na to, że miały ze sobą znacznie więcej wspólnego, niż mogło się na początku zdawać. Skierowała spojrzenie na proroka.
Co jest ważniejsze – lojalność wobec stada czy wierność swojej profesji i przekonaniom? – Zapytała. Nie było to jedyne pytanie, które chciała zadać, ale na razie wydawało jej się jednym z najważniejszych – chociaż ona nie miała takich wątpliwości. nauczono ja posłuszeństwa wobec Przywódcy i stada.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obojętność jest największą ZARAZĄ naszych czasów.

POSIADANE:
* Pożywienie – 17/4 mięsa, 1/4 owoców
* Kamienie – 2x opal, rubin, topaz, szmaragd
* Inne –


ATUTY:
* Szczęściarz *
– W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
* Kruszyna *
– Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa.
* Konsyliarz *
– Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
* Wybraniec bogów *
– Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia.

Silje
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 1| A: 1
A,O: 1
Wola Przeznaczenia
Dawna postać
Nesala Zaborcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 901
Rejestracja: 22 gru 2016, 16:28
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Burdig Zmysłowy i Szyderca
Mistrz: Barbarzyński Pogrom
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Wola Przeznaczenia »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1|
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Samiczka słuchała wszystkiego uważnie aż mogli zadać pytanie na które chcieliby dostać odpowiedź. Od razu na myśl przyszli jej kompani. Widziała dwóch kompanów jakich miał jej dziadek. Była nimi naprawdę zaciekawiona.
-Czym lub kim są kompani dla smoka i po co są?– Spytała zaciekawiona patrząc na czerwonego gada z zainteresowaniem.

Licznik słów: 50
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok- Jej bystre spojrzenie pomaga jej znaleźć jakże wspaniałe błyskotki (Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle wzrok )

Chytry przeciwnik- Potrafi rozproszyć przeciwnika swoją osobą dzięki czemu ten ma utrudnione działanie (W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.)

NESALA MIERZY 1,8 m WYSOKOŚCI, 8 m DŁUGOŚCI, 10 m ROZPIĘTOŚĆ SKRZYDEŁ.
Marmurowa Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 200
Rejestracja: 27 lut 2017, 21:16
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Opiekun: Buchający Płomień

Post autor: Marmurowa Łuska »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: MA,MO: 1| B,S,L,Pł,MP,Skr,A,O,Śl,W,Kż,M: 3
Atuty: Szczęściarz
Nie wszystkie słowa się jej podobały, nie wszystkich smoków. Jednak były wypowiedzi, którym mogłaby skandować. Niektóre smoki miały wiele, według niej racji, choć nikt nie podzielił jej poglądu tak, by się z nim pokryć. To było... dość ważne przeżycie. Zrozumiała, że każdy smok nie tylko ma własny punkt widzenia, ale rozumie wszystko inaczej. Postrzega inaczej. Nie z innego miejsca... ale inaczej. Zrozumiała, że zgody nigdy nie będzie. Będą tylko ustępstwa. Spojrzała na Zaraźliwą. Miała dużo racji. Była to wypowiedź, która delikatnie zmieniła postrzeganie Perły. Wojny być... muszą. Tak, będą. Było to pewne. Zatem... niech mają chociaż dobry cel. Chociaż tyle. Wojna była czymś, co uczyło smoki. Przynajmniej niektóre. Szkoda, że tylko niektóre...
Zastanowiła się nad słowami, których podjął się Oprawca. Na temat wojen, ras inteligentnych. I tego, że to, co zaproponowała to tylko inny podział na "my" i "oni". Czy jednak... – Walcząc z równinnymi moglibyśmy torować drogę innym smokom. My jesteśmy tu bezpieczni i mamy swoich poza barierą, którzy bezpieczni nie będą nigdy. Rasy posiadające skrzydła i północne będą prześladowane zawsze, gdy będą chciały odnaleźć azyl, o ile w ogóle ktoś o nim słyszał poza Stadami. Celem równinnych jest po prostu zabicie nas. Są... pogrążeni w agresji i nienawiści. Przynajmniej tyle zrozumiałam. To Smoki Naszych Stad mogą stworzyć ruch oporu wobec tego. Wywalczyć swobodę, dzięki której wszędzie można byłoby poczuć się dość bezpiecznym. Nikt nie zna liczebności Równinnych, prawda? Z opowiadać, jakie słyszałam Równinni są podli nawet dla siebie nawzajem i dla swoich piskląt. Nie byłoby warto walczyć... za swoje przekonania, za lepszą przyszłość z takim wrogiem, z nemezis, zamiast ze sobą? – Zapytała i odetchnęła głęboko. Wydawało się jej, że smoki bały się wyjść na zewnątrz. Że bały się otwartej bitwy – i słusznie, bo byłaby ona bezsensowna. Jednak Równinni są rozproszeni wokół Całej bariery. I z pewnością grupy odłączają się od hord. Choćby po to, by polować. To mogłaby być ich szansa. Lecz "jest ich dziesięciokrotnie więcej", "mamy barierę"... To nie powinno tak wyglądać. Stada skłócają się, w porządku. Jednak wywołują wojny, które wcale nie przygotowują ich do innych bitew, prawdziwych. Może Smoki Wolnych Stad... Smoki Zamkniętych Stad zareagowałyby lepiej, gdyby wdarł się tu wróg. Jednak ich aspiracje były jednakie. "Bądź siłą Stada i broń je... przed innymi Stadami." Nie spodziewała się usłyszeć odpowiedzi na te pytanie, po prostu się nie spodziewała. Poza tym wciąż było kontynuacją poprzedniego pytania, a było coś jeszcze, co ją interesowało.
Proroku, czy możesz opowiedzieć nam o największych Czarodziejach, Wojownikach, może też najsprawniejszych Łowcach i Uzdrowicielach, którzy pojawili się w przeszłości stad? Przytoczyć ich historie, jeżeli są tobie znane? Na razie wiemy o Nieokiełznanych Wodach Oceanu i tobie. Nie było innych, którzy osiągnęli taki pułap umiejętności, że przeszli do historii? Żadnych innych do naśladowania wzorów? – Choć wzór... wciąż był pojęciem względnym. Czy siła przyprawiała smoki o pychę? Wody nazwał się zabójcą bogów, Oprawca zdawał się być introwertykiem, chwilami wydawał się niechętny do dalszych rozmów. Wciąż pojawiał się cynizm w jego głosie, jakby robił to wszystko... bo musiał. Jak Kalrtarel? Nie, raczej nie. Prorok po prostu nie był pełnym życia staruszkiem. Zdawał sprawiać wrażenie smoka dojrzałego, który stroni od towarzystwa innych.

Licznik słów: 520
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Głos
Atuty:
~ Szczęściarz ~ W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem Atut daje automatyczny 1 sukces.
Do użycia raz na walkę/polowanie.

Posiadane:
~ Pożywienie: 2/4 (kobold), 2/4 (osioł), 12/4 (mieszane)
~ Kamienie: Cytryn

PH:
~ Wygrane:
~ Przegrane:
~ Remisy:

Galeria:
~ Perła z jednym rogiem
~ Perła po zabawie ze Skalniaczkiem
~ Perła budząca Skalniaka po walce z koboldem
~ Portret rodzinny
~ Portret od Promiennej! ♥
Wieczorna Aura
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 703
Rejestracja: 29 sty 2017, 15:15
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 102
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zmierzch Gwiazd[*]
Mistrz: Zmierzch Gwiazd[*]
Partner: Wirtuoz Szeptów[*]

Post autor: Wieczorna Aura »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Kruszyna, Pamięć Przodka, Tropiciel, Znawca Terenów, Opiekun
Przyswajała całą wiedzę jaką dzielił się z nimi Oprawca. Temat kręcił się wokół tego samego. Najwidoczniej rzeczywiście głównie tym będą się tu zajmować. Dostali możliwość zadania dowolnego pytania. Nawet nie związanego z tym o czym mówili. Strzałka zamyśliła się przez chwilę, choć już chyba wiedziała co powiedzieć. Padło już wiele pytań, ale i tak postanowiła się dołączyć.
-Gdzie najczęściej spotka się Enty?– miało być jedno i jest jedno. Zaciekawiły ją te chodzące drzewa. Prorok mówił, że żyją dłużej od smoków i bronią lasu. Do tego są przyjaźnie nastawione. Spotkanie z takimi stworzeniami na pewno byłoby miłym doświadczeniem i może dowiedziałaby się czegoś nowego. Wiedzy, której nie przekaże jej żaden z żyjących smoków.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~Life and death and love and birth,
And peace and war on the planet Earth.
Is there anything that's worth more
Than peace and love on the planet Earth~

Atuty:
Kruszyna
-1/4 mięsa wymaganego do sytości.
Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.
Tropiciel– Następne użycie: 16.10
+1 sukces do Śl raz na tydzień.
Znawca terenów– Następne użycie: 6.01.19
znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.
Opiekun
-2 ST dla kompana.

Toboe
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A,O,Skr: 1
kk


#66CCCC #339900

Choroba: zapalenie płuc (smok nie może ziać ani mówić)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej