Spóźniony Zdrajca ( nic nowego, on się zawsze spóźniał) zjawił sie w końcu na Skałach Pokoju. Wylądował między swoimi i omiótł zebranych znudzonym wzrokiem, szczerze mówiąc nie obchodziło go to wszystko, nie miał zamiaru walczyć, nikt nie mógł go zmusić, a jednak przyszedł, dlaczego ? Może dlatego że odczuwał jakiś cień wdzięczności dla Stada Cienia ze wspaniale przyjęli go mimo iż był zdrajcą, ale koniec tej smętnej gadki, pora skupić się na tym co się tu działo.
W jego łbie kołatała się myśl ze mimo iż nie czuł związku z Cieniem to fajnie by było gdyby to stado wygrało, mieli chyba najmniej ziem a Życie było najbogatsze w tereny...
Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:
Uśmiechnął się lekko do Charyzmatycznego, kiwając lekko łbem. Oczywiście, że dadzą radę. Gdy pojawili się młodzi adepci, nieco mu ulżyło. Słysząc słowa Uśmiechu, cóż, nie zdziwił się ich warunkom. Spojrzał na Chrapę. Jego kompanka i tak nie przepadała za walką, więc w gruncie rzeczy, lepiej dla niej. Skinął powoli łbem, a Chrapa odwróciła się, by podejść do Liliowej. Skoro już tu przyszła, pomoże opiekować się rannymi.
– Niechaj będzie. I dla jasności. Jeśli któryś z Cienistych zachowa się niehonorowo, rzucając się na któregoś mojego smoka, chociaż ten nie będzie w stanie walczyć z kolejnym smokiem, nie będę szczędził swoich pazurów. – kiwnął lekko łbem i podniósł się, by odejść nieco na bok. Niech każdy się sparuje ze swym przeciwnikiem. On weźmie Uśmiech. Będzie zabawa. Uniósł kąciki pyska w drapieżnym uśmiechu, takim, który mógł zrozumieć tylko Szyderca.
Atuty:
~ Wytrwały – Jednorazowo +1 do Wytrzymałości;
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi;
~ Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona;
~ Uzdolniony – Smok może osiągnąć poziom 5 dwóch Atrybutów, nie może jednak mieć żadnego A na poziomie 4 i jedynie dwa A na poziomie 3;
~ Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Szyderca skinął Złudzeniu łbem, mrużąc ślepia. Na jego pysku widniało drapieżne zadowolenie z nadchodzącej rozrywki. Bo w końcu o to chodziło, o zabawę. Nie obchodziło go, co sądzą młodzi adepci z Życia, ale on nie miał zamiaru urządzać tu masowych mordów. Ale cóż zrobić, chyba zawsze będzie dla nich synonimem największego wcielonego zła.
Obrócił łeb w stronę swoich smoków.
– Słyszała cienista hałastra? Złamcie zasady, a będziecie srać pyskami, bo rzyciami nie dacie rady – rzekł wulgarnie, nie kryjąc jednak rozbawienia. Po prostu, tym razem nie będzie krył niepokornych jednostek, jak wcześniej. Powrócił spojrzeniem do drugiego przywódcy, zadowolony, że i on potraktował to jak dobry sposób na nudę.
Wojna. Dopiero co skończyła się jedna, a już zaczynała się druga. Samiczka przełknęła głośno ślinę. Na szczęście jej słuchowi nie uszły słowa "bez zabijania". Wspaniale. Nie przejmowała się, aż tak bardzo tym, że mogą stracić kolejne ziemię, ważne, że nikomu nie stanie się poważna krzywda. Ona niestety nie umiała walczyć. Szkoda. Mogłabym pokazać niektórym gdzie ich miejsce. – pomyślała. Ale tylko niektórym.– dodała. Z drugiej strony to, że nie mogła walczyć nie było, aż tak złe. Oczywiście chciała już być Wojowniczką, ale gdyby przypadło jej walczenie z przyjaciółmi... Z zamyślenia wyrwał ją ryk przywódcy Cienia. Podeszłą do Złudzenia. A co ja będę musiała robić w czasie wojny? Walczyć nie umiem.– spytała skromnie. Miała nadzieję, że odpowiedź będzie brzmiała "opiekować się pisklętami." To lubiła najbardziej.
Ważka nie miała tyle szczęścia, jeśli chodzi o niewalczenie z przyjaciółmi. Tak się złożyło, że czekała ją walka ze smoczycą, z którą miło spędziła spotkanie z Ateralem... Gdyby Ważka w tej chwili się tego spodziewała, pewnie doszłoby jej nowe zmartwienie. A tak, na razie nieświadoma tego, słuchała ze zmarszczonymi brwiami obu przywódców. Wojna dla zabawy? Niezbyt ten pomysł przypadł do gustu Pierzastej, ale wiedziała, że i tak zrobi wszystko co w jej mocy, by wspomóc swoje stado. Trochę ulżyło jej, że nie będzie zabijania. Choć... na wojnie wszystko może się zdarzyć.
Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST. Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Obrócił łeb, spoglądając na Hipnotyzującą.
– Możesz Liliowej i Seraficznej zajmować się rannymi i pisklętami. – odparł po prostu, powracając spojrzeniem żółtych ślepi na Szydercę. Liczył na walkę z nim. Dawno nie walczyli. Z pewnością będzie ciekawie. Po chwili rzucił jeszcze raz ślepiem na Stado Życia, uśmiechając się do nich lekko, ale z pewnością siebie. Nawet jeśli przegrają, to trudno. Ale w tej wojnie nie chodzi o zażartą walkę na śmierć i życie. Chodzi o to, aby zobaczyć, jak to jest w prawdziwej walce.
Atuty:
~ Wytrwały – Jednorazowo +1 do Wytrzymałości;
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi;
~ Czempion – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona;
~ Uzdolniony – Smok może osiągnąć poziom 5 dwóch Atrybutów, nie może jednak mieć żadnego A na poziomie 4 i jedynie dwa A na poziomie 3;
~ Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Na to liczyła. Nie zwracając już uwagi na inne rzeczy, uniosła dumne głowę i rzekła –Dobrze. Przygotowała się do lotu. Wzbiła się w powietrze i na bezchmurnym, aczkolwiek mroźnym niebie odleciała, kierując się w stronę groty Przywódcy.