Młode Spotkanie II

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 410
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

Od dawna na smoczych ziemiach nie było powtórki spotkania, które wiele księżyców temu, jeszcze w zimie, rozpoczął bóg Śmierci. Ale to się miało zmienić. Bowiem szara postać zawitała na Skałach Pokoju.
Ateral magią odgarnął wszystkie śmieci, które nagromadziły się w tym miejscu podczas długiego okresu braku użytku, przygotowując wolną przestrzeń dla swoich młodych uczniów. A potem wysłał do każdego wiadomość – nie telepatyczną! Każdy młody smok, od rangi adepta, po kleryka, do pisklęcia, usłyszał przy swoim uchu cichy głos.
– Zapraszam na Skały Pokoju na Spotkanie Młodych.
Tylko czy młode smoki zdecydują się odpowiedzieć na jego zaproszenie?


/Na spotkanie mają wstęp jedynie smoki o randze pisklęta lub adepta lub kleryka! Po spotkaniu będzie można zaraportować umiejętność Wiedzę (poziom umiejętności będzie zależny od liczby osób, które przybędą w celu nauki oraz od poziomu już posiadanego przez smoka). Może się też wydarzyć, że będzie można zaraportować inne umiejętności!
Jeśli nie przybędziesz na Spotkanie w ciągu 36h od opublikowania tego posta, lub po jego rozpoczęciu nie będziesz w nim uczestniczył, nie możesz złożyć raportu!

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szeptucha Roju
Dawna postać
Wiedźmi Jad
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1320
Rejestracja: 27 sie 2014, 22:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Trzęsienie Ziemi; Feeria Ciszy

Post autor: Szeptucha Roju »

A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5 | P: 2| A: 1
U: W,P,B,L,Skr,M,A,O,Śl,Kż: 1 | MA,MO,MP: 2
Atuty: Boska ulubienica, Niezdarna wojowniczka, Twarda jak diament
Rhan była zdumiona odzewem w swym umyśle, nie znała tego głosu, ale ów głos niósł w sobie jakiś bliżej niezidentyfikowany chłód, chociaż nie zawierał groźby, a zaproszenie. Smoczyca nie miała pojęcia, czym dokładnie jest spotkanie młodych, ale ciekawośc była na tyle wysoka, że zamierzała skorzystać z tego niecodziennego zaproszenia. Przede wszystkim chciała wiedzieć, kto też wdarł się do jej umysłu, ale także chciała zobaczyć, co też będzie się działo na tym spotkaniu. Nie uśmiechało jej się przesiadywać z pisklakami, bo sądziła, że i te się pewnie pojawią, ale dobrze będzie zobaczyć, czy też poznać swych rówieśników. W jaskiniach nie wiele było młodych, tak więc była ciekawa, jakie te młode są tutaj (chociaż siebie nie uważała za "młodą", jako niedoświadczoną).
Zastanawiała się w drodze nad coś, co zwali Skałami Pokoju, czy to był przekaz mentalny, czy też nie. Miała wrażenie, jakby mówiący stał tuż przy niej i szeptał jej do ucha.
Kołysząc mięsistym, łuskowatym ogonem dostrzegła w oddali szarą sylwetkę na jednej ze skał. Był to raczej cherlawy smok, o łusce w różnych odcieniach szarości, tułów był ciemniejszy, a łeb jaśniejszy. Mrużąc granatowe powieki spojrzała jaskrawymi błękitnymi ślepiami w pysk nieznajomego. Miał dziwne ślepia, czarne, matowe, a na tęczówce widniały dziesiątki maleńkich srebrnych plamek.
Przysiadła raczej na skraju kręgu kamieni, ale też nie całkiem na uboczu, chciała dobrze słyszeć ewentualną przemowę samca. Skinęła mu od niechcenia łbem, ledwie dostrzegalny gest, a ogon ułożyła przed przednimi łapami, układając ramiona skrzydeł po bokach z miękkim szelestem granatowej błony nakrapianej srebrem.

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

KOSACZ: Błotnik
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
Lot:1|Atk:1| Obr:1| Skr:1| Śl: 1


Bogowie niech mają w opiece samicę
Co powstawszy z morza i oddechu czaszy
Powraca w błoto, Życie, Ziemię, wytrwale, zawile
I patrzy, i mówi, prowadzi, i daje, w spokoju,
Jak śnienie; I dla rodziny tę całą ziemię poruszy
Wezwie tysiąc nóg, pancerzy, powoła ciemnicę
Ruchliwą i żywą, ale tylko na chwilę,
Tylko na moment, bo broni, nie straszy
Bogowie niech mają w opiece samicę
Co potrafi szeptać nie tylko do roju
Ale i przemawiać do najskrytszej duszy ~ Honi o Szeptusze

#00FF66

Atuty:
Boska Ulubienica ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST
Twarda jak diament~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość


Pojedynki:
Lewa Łapa : Dar Tdary, Śpiew Szkarłatu, Nierozważny Duch, Mahvran, Wieczorna Łuska, Nocny Tropiciel, Energiczny Kolec, Płomienny Kolec, Lustro Katamu, Insygnium Żywiołów, Goblin , Koralowa Łuska, Grabieżca Fal, Bestialski Pogrom;
Prawa Łapa : Kryształowy Kolec, Dymiące Zgliszcza, Sztorm Stulecia, Chochlik , Artenox, Żer Zwierząt , Kuszenie Diabła, Nocny Tropiciel;


Głos
Echo Odwetu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 808
Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Pani Wojny

Post autor: Echo Odwetu »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Odmienna słysząc obcy głos wpierw znieruchomiała, zastanawiając się, czy powinna posłuchać tajemniczego szeptu. Ostatecznie ciekawość zwyciężyła i adeptka wzniosła się w górę, lecąc w stronę Skał Pokoju. Gdy już tam dotarła, wyszukała wzrokiem postać, która ją zwabiła. Nie widziała chyba jeszcze tego smoka... o ile to był smok. Wylądowała w pewnej odległości, niepewnie witając się skinieniem łba i cichym "witam". Usiadła na ziemi, nie bardzo wiedząc czego się spodziewać.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół1
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 72
Rejestracja: 17 sie 2014, 19:19
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 4
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Zatruty Płomień

Post autor: Popiół1 »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 3
U: W,M: 1| Pł: 2| B,S: 3
On juz slyszal ten glos...byl, kiedy siedzial w jaskini Trutego Papy i od razu rozpoznal imie do niego pasujace. Ateral. Ostatnio wyprosil go z wlasnego domu, a teraz, teraz po co go wzywal. Szczerze powiedziawszy Popiol byl zly! Bardzo ale to bardzo zly na boga smierci i po prostu zamierzal pojsc i wygarnac mu, co mysli o jego postepowaniu, przeciez tak nie wolno wyrzucac pisklecia. Z ta mysla mlody biegl, szkolac sie jeszczze ze skoku, a gdy znalazl sie juz na owianych tajemnica, a przynajmniej dla niego, Skalach Pokoju rozejrzal sie. Widzial Aterala i nieznana smoczyce, a pozniej jego zlote slepia padly na jego siostre. Usmiechnal sie od ucha do ucha i juz zapomnial, ze byl zly i ze chcial wlasnie krzyczec na boga smierci. Podreptal do Odmiennej Siostry, po czym zaczepil ja puknieciem lebka w piers. Wyszczerzyl przy tym wesolo kielki, bowiem i jego siostra, tak i on nie mieli przednich konczyn. To bylo pokrzepiajace, ze nie jest jedyny.

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I didn't know you were a fake
Every lie straight to my face
So blind I could not see
Right behind my back you stabbed me
(...)
Burn Burn
I wanna watch you burn
You're gonna get what you deserve
I wanna watch you burn
Pryzmatyczna Łuska
Dawna postać
Bo Lilka jest jedna!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 419
Rejestracja: 27 sie 2014, 14:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei i Bezchmurne Niebo
Mistrz: Zabójczy Umysł

Post autor: Pryzmatyczna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,S,Skr,Śl: 1| MP,MO,MA: 2| W: 3
Atuty: Inteligentny; Kruszyna
Mała Lilia usłyszała szept, ale nie wiedziała kto to, dopiero zaczęła się uczyć z mamą o różnych rzeczach i nic nie wiedziała o bogach. Mimo to zaufała szeptowi i poszła w strone.. Jakiśtam Skał. Rozejrzała się tam i ujrzała różne smoki o różnych zapachach, ale był jeden zupełnie inny. Tajemniczy, magiczny i szary... Jako śmiałe piskle postanowiła odrazu przemowic do tajemniczego smoka.
-Ja jestem Lilia, a ty kim jesteś Duży Ładny Szary Smoku? Jesteś magiczny? Ty szeptałes? – powiedziała swoim bardzo piskliwym głosem, szeroko otwierając oczy.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
~Smoki istnieją i nic na to nie poradzisz.~
ZAPRASZAM NA MOJEGO DEVIANTARTA! PEŁNO SWSowych OBRAZKÓW! :D
http://dragoniiia.deviantart.com/
,,EKSTERMINEJT! EKSTERMINEJT!" – Dalek
Arktyczny Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 22 kwie 2014, 23:40
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 12
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieśmiertelny ogień
Mistrz: Krzyk Honoru, Zatruty Płomień
Partner: Brak

Post autor: Arktyczny Kolec »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 1| A: 2
U: L,S,MP,Skr,Śl,A,O: 1| B:2|
Młody jak zwykle przysiadywał i obserwował horyzont zatopiony we własnych myślach. Gdy nagle coś usłyszał, zaszokowany jak głośno to usłyszał wydedukował, że jest blisko i równie szybko się odwrócił ustawiony w obronnej pozycji szukał źródła. Uspokoił się, gdy wysłuchał pełnej wypowiedzi wiadomości.
Hmm, ten głos brzmi dziwne znajomo. Niemniej brzmi ciekawie – pomyślał. Nie czekając dłużej wystartował i leciał w stronę spotkania. W drodze zastanawiał się ile smoków usłyszało wiadomość i ilu będzie z jego stada. Gdy się pojawił spojrzał na Aterala
No nic dziwnego, że brzmiał znajomo – przypomniał sobie jego gdy wybierali nowego przywódce po odejściu jego matki. Skinął łbem na znak szacunku i powitania Ateralowi, a także na powitanie zebranych. Spokojnie obserwował otoczenie. Oczywiście gotów na rozpoczęcie spotkania przez organizatora. Gdy tylko przemówi skupi się na nim.

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rób coś ze stylem... Albo nie rób wcale
Czystość umysłu przed nierozważną akcją
Gałązka Jaśminu
Dawna postać
Sztorm
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 361
Rejestracja: 19 sie 2014, 13:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny
Partner: Marzenie 

Post autor: Gałązka Jaśminu »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: A,O,MA,MO,Śl,Skr: 1| B,S,Pł: 2| L,W,Lecz,MP: 3
Atuty: Inteligentny; Pamięć przodka; Skupiony
Kleryczka była akurat na terenach wspólnych gdy w jej umyśle pojawił się wyraźny, obcy głos. Zawahała się bowiem rzadko miała okazję korzystać z takiej formy komunikacji, a już tym bardziej kiedy nie znała nadawcy. Spotkanie... Spotkanie młodych smoków? Czyżby było podobne do tego jakie odbyło się w stadzie Życia? Zaciekawiona Liliowa wzbiła się więc w powietrze i ruszyła na Skały Pokoju bo tam wedle przekazu miało odbyć się zgromadzenie. Samiczka była bardzo chętna, by przebywać wśród smoków stąd też chętnie się tam wybrała. Poza tym tak zwane nieznane też ją intrygowało. Gdy znalazła się nad Skałami i dostrzegła już kilka smoków do tego zupełnie sobie obcych, wylądowała zgrabnie nieopodal i zbliżyła się. O i była nawet Cienista, którą Liliowa poznała na granicy, choć słowo "poznała" nie było tu najlepszym określeniem tej krótkiej i raczej niezbyt sympatycznej wymiany zdań. Mimo to przywitała wszystkich w tym także ją uśmiechem i kiwnięciem głowy. Największe wrażenie jednak zrobił na niej dziwny samiec, który zdawał się być tym, który ich tu zwołał. Liliowa nie zdawała sobie sprawy kim jest ten... ktoś. Wiedziała o bogach naprawdę niewiele, i nawet nie przyszło jej do głowy, że Aeteral, który rzekomo kroczył wśród smoków stał właśnie przed nią. Usiadła więc gdzieś pośród zebranych od czasu do czasu posyłając pisklętom z różnych stad (jak wyczuła) ciepłe uśmiechy.

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tam gdzie nikogo swego mieć nie będzie, ja będę mu swoim. Przyjacielem mu będę, bratem, w potrzebie obrońcą." – E. O.Atuty
I. Inteligentny – Na stałe +1 do Int.
II. Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
III. Skupiony – Smok lecząc z maksymalną ilością ziół ma -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran.
Sekret
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 87
Rejestracja: 30 lip 2014, 11:26
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Oblicze Światła
Mistrz: Oko Zmierzchu

Post autor: Sekret »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,S: 1
Zajmując się swoimi zwyczajowymi czynnościami Sekret usłyszał głos o niespotykanej artykulacji. Wydawało się, jakby jego źródło znajdowało się tuż przy uchu młodego smoka. Zastygł w bezruchu. Gdy przez jakiś czas nic się nie działo, postanowił poszukać smoka, który do niego przemówił. Niestety, w promieniu dwóch zasięgów wzroku w gęstym lesie nie było żadnej żywej duszy, nie licząc stworzeń mniejszych od Sekretu.

Poświęcił zatem kilka chwil na odpoczynek przy wysokim drzewie, na które potem wspiął się, aby obejrzeć okolicę. Na poszarpanym przez roślinność horyzoncie majaczyły skały. Były one jedynymi skałami w polu widzenia. Wnet przypomniał sobie słowa Głosu. Skały Pokoju? Teoretycznie nie powinien oddalać się od terenów stada, ale co mogło mu grozić w miejscu o takiej nazwie? Upewniwszy się wcześniej, że w okolicy nie ma żadnych świadków, wyruszył w kierunku skał.

To była jego pierwsza tak daleka i emocjonująca podróż. Puszcza zaczynała rzednąć, w miarę przechodzenia w skaliste pagórki. Jak można było żyć w takich miejscach? Po ostrożnym zakradnięciu się na miejsce spotkania, ujrzał zza pochylonego kamienia gromadę obcych, przedziwnie wyglądających gadów. Ale zaraz! Była tam także młoda Lilia. Tylko co ona robiła w takim miejscu bez rodziców? Niechybnie popadnie zaraz w tarapaty. W przeciwności do wciśniętego w szczelinę Sekretu, bacznie obserwującego centralną część skupiska skał.

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Chłód usłyszał głos i rozejrzał się. Nie, to nie był głos jego ojca ani rodzeństwa. Oni byli ogniem. A głos był mrozem. "Czy więc wzywa mnie brat?" Chłód wiedział, że nie jest to coś, co należy ignorować. Wymknął się ojcu i popędził na miejsce. Znał drogę, choć nigdy nią nie stąpał..
Na miejscu ujrzał smoki niewiele starsze lub młodsze od siebie, w tym rodzinę. Usiadł między Machozi a Popiołem, którego pozdrowił przyjacielskim szturchańcem. Siostrze spojrzał w oczy, witając ją w jakiś niezrozumiały sposób. Skupił swe spojrzenie na potężnej szarej postaci. Wiedział kim był. Czuł to. "Ten chłód.. Czy powinienem się go bać? Jak mógłbym, skoro jest taki, jak ja?.. On jedyny.."
Chłód usiadł w ulubiony dla siebie sposób – lekko rozkładając skrzydła na ziemi i z ogonem oplatającym łapy. Skupił się na roztaczającym się lekkim mrozie, przymknął oczy i zamruczał.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Czarci Kolec.
Dawna postać
Your personal bully
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 457
Rejestracja: 06 lip 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec, Przedwieczna Siła
Mistrz: Gorączka Ognia(?)
Partner: Wyrzuty sumienia.

Post autor: Czarci Kolec. »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Kż,Skr: 1| A,O,M,B,L,Pł,S,Śl,MP: 2| W: 3
Atuty: Szczęściarz, Oporny Magik
Blask była akurat w trakcie lotu, gdy usłyszała cichy głos boga śmierci. Go już zdążyła poznać w niezbyt miłych okolicznościach niedawnej ceremonii. Słyszała coś kiedyś o spotkaniach młodych smoków, zmieniła więc kierunek lotu, ciesząc się przy okazji nowo nabytą umiejętnością. Udało jej się nawet zgrabnie wylądować, tuż obok pozostałych Ognistych, ponieważ ich już znała, z widzenia. Skłoniła się Ateralowi, a znajomym smokom skinęła łbem, po czym odwróciła się do pozostałych piskląt i młodych.
Witam wszystkich! – przywitała się głośno, jednocześnie się uśmiechając. Być może to jedyny raz, kiedy będzie uczestniczyć w takim spotkaniu, nie chciała więc niczego przegapić, ani nikogo pominąć.

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Na samym początku gdy nie było jeszcze niczego, ja już byłem." – podpisano Chaos.


> Szczęściarz
> Oporny Magik
Tygrysia Łuska
Dawna postać
Z'Hanora
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 40
Rejestracja: 24 cze 2014, 10:59
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Wywernowy

Post autor: Tygrysia Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 3
U: W: 2
Tygrysia była zajęta... niczym. Usłyszała przy uchu głosik i instynktownie ruszyła na skały, musiała zająć się czymś sensownym. Kroczyła powoli i nie za bardzo jej się chciało, opierała się wszystkiemu i wszystkim nawet jeśli sytuacja była by nie wiadomo jaka. Dotarła w końcu na Skały Pokoju, ujrzała tu.. aż fuknęła z pogardą, aż trzy młode smoki z Życia! Było tu przynajmniej więcej ognistych z którymi jak dotąd jest sojusz. Przynajmniej jeden plus.. o dziwo żadnych cienistych. Z reszta trudno się dziwić, bogowie niewiele dla Cienia znaczą. Ale cóż ją to obchodzi, przyszła tu głównie z ciekawości i skinęła tylko nikle szaremu smokowi. Tygrysia ma duże mniemanie o sobie, nie potrafi przyjąć tego iż jeszcze nic nie potrafi. Potrafiła zanim tu przybyła i właśnie dla tego, czuła się z tym bardzo dziwnie. Usadowiła się gdzieś wygodnie w cieniu, rzucając pełne pogardy spojrzenie czarnych ślepi pisklęta z Życia. Piskląt nie tolerowała, jednak nie czepiała się na razie tych z Ognia. W końcu na początku rozważała, czyby nie przystąpić do Ognistych jednak jakoś tak wyszło..

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek


"Na niebie majaczy smok,
smok o potężnych skrzydłach.
Ląduje na ziemi delikatnie, delikatnie jak piórko.

Smok patrzy na ciebie czarnymi oczami
jeśli zrobisz błąd. Może cię na świecie
zabraknąć"


Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Siedział na drzewie, którego mocne korzenie okalały wejście do jego jaskini, niczym portal. Przy jego drzewie. Siedział i rozmyślał. Jego przybrany syn, Phobos, spał wewnątrz Ciemnej Szczeliny, jak nazywało się ich legowisko. Biały już miał się zbierać, aby obudzić go i być może rozpocząć już jakąś naukę, ale nagle usłyszał szept.
Znał ten głos. Go nie dało się zapomnieć. Miał w sobie coś, co sprawiało, że Biały nawet się nie obrócił. Wiedział, że nie ujrzy przed sobą boga śmierci. Nie dziś. Dostał wezwanie, więc przyjdzie tak szybko, jak tylko może. Nieco uraziło go, że wciąż nazywano go "młodym". Był co prawda adeptem, ale miał już swoje księżyce. Przestał rosnąć. Umiał o siebie zadbać. Młodsi od niego otrzymywali dorosłe rangi i byli nazywani "starymi". Nie będzie się jednak sprzeczać. Musi pokazać jemu, jak i innym pisklętom i adeptom Wolnych Stad, że warto mu zaufać. Jeśli ktoś pamiętał go z innego spotkania, to musiał opuścić to spotkanie święcie przekonany o cudownych zmianach w umyśle tego smoka.
Ześlizgnął się sprawnym ruchem z drzewa, chwytając Phobosa ostrożnie za kark i kładąc na grzbiecie, między skrzydła. Nie wiedział, czy pisklak się przez to przebudzi. Do Skał Pokoju był kawałek drogi, będzie mógł jeszcze podrzemać na pokładzie. Jeśli nie będzie wolał podziwiać okolicy. Był smokiem Życia. Biały uważał, że powinien uczyć się głównie obserwacją. Ale niech robi, co chce. Nie będzie go ograniczał. Był wolny. Kiedyś każdy smok taki będzie. Ale nie da się pokonać przepaści małymi krokami.
– Pamiętasz, jak zabiłem przed grotą jaszczurkę? Zaraz spotkasz Aterala. Tego, który odpowiada za śmierć. Boga śmierci – mówił smoczątku w drodze.
W głębi duszy cieszył się, że na spotkaniu będzie dużo piskląt. To nimi najłatwiej będzie zmanipulować w przyszłości, jeśli teraz zdobędzie się ich zaufanie. Rozejrzał się po skale, pamiętając o pozytywnym nastawieniu. Był tu chyba najstarszy. A może ta nowa kleryczka ich stada była starsza? Nie był pewny. Ukłonił się nisko bogu.
– Witaj, Ateralu – powiedział głośno. Przeszedł z synem na sam początek, co powinno dobrze o nich świadczyć. Następnie zwrócił się do reszty smoków, kłaniając się lekko.
– Witajcie, smoki stada Ognia, Cienia i Życia. Jestem Biały Kolec – przedstawił się. Tak chyba kazała kultura?
Usiadł spokojnie, zastanawiając się, jak te wszystkie młode pisklęta tutaj same trafiły.

Licznik słów: 373
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Fantazjotwórcza
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 621
Rejestracja: 31 sie 2014, 17:57
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 666
Rasa: Skrajny

Post autor: Fantazjotwórcza »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: A,O,Kż,Skr,M: 1| Śl: 2| B,S,L,Pł,W,MP,MO: 3| MA,MO: 4
Atuty: szczęściarz; pamięć przodka; mistyk
Na spotkanie przyszła mała włochata kulka. Dopiero co nauczyła się chodzić i już musiała przejść taki ogromny dla niej dystans. Nie wiedziała gdzie iść i kto ją wzywał. Była jednak bardzo ciekawska jak większość piskląt. Szła więc tam gdzie ją łapy poniosą. Kuroi tak mało wiedziała. Nie wiedziała, że w ogóle istnieje takie miejsce.
Mała rozejrzała się. Tyle nieznajomych. Wszyscy byli tacy inni i mieli takie dziwne zapachy. Jedna jednak pachniała siarką jak ona. Podeszła do niej nieco bliżej i usiadła niedaleko nieznajomej, łuskowatej smoczycy. Nie miała ona przednich łap. Ciekawe czemu. No i nie miała też takiego pięknego futerka jak ona.
Kuroi miała nadzieję, że Shino też tu za nią przyjdzie. Nie chciała tu sama siedzieć wśród dużych, nieznajomych smoków.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Czerwony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 208
Rejestracja: 12 lip 2014, 14:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Zwyczajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czerwony Kolec »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,S,L,MA,MO,MP,Śl: 1| A,O,W: 2
Atuty: wytrzymały; oporny magik
Czerwony usłyszawszy głos Aterala nieco się zdziwił. Na pewno nie spodziewał się takiej okazji. Po chwilowym zaskoczeniu ucieszył się, że będzie mógł wziąć udział w takim spotkaniu. Akurat nie miał nic do roboty, nauczył się już wielu różnych rzeczy i wzbił się w powietrze znad wejścia do swojej groty. "Cóż za ciepły dzień. Dawno takiego nie było" – pomyślał i rozejrzał się w poszukiwaniu kogoś, kto też leci w tamte strony. Sam nie wiedział, gdzie dokładnie są Skały Pokoju, jednak zobaczył w oddali kilka smoków, które drogą powietrzną i lądową udają się w jedną stronę. Poleciał więc w tamtym kierunku i cieszył się z możliwości poznania wielu smoków z innych stad. Ciekawe, czy mają takie poglądy jak Czerwony? Może też chcą w przyszłości sprytem przejąć władzę? Jego rozważania przerwał widok dużej grupy młodych adeptów i piskląt. To musi być tutaj. Chwilę jeszcze kołował w powietrzu nad nimi w poszukiwaniu miejsca do lądowania, po czym z łatwością zajął miejsce gdzieś z tyłu. Dużo czasu minęło od momentu, kiedy wreszcie nauczył się dobrze lądować. Gdyby nie to, pewnie gwałtownym uderzeniem w ziemię uszkodziłby nie tylko siebie. W każdym razie powitał wszystkich z dumą i z powagą:
-Witam wszystkich. Jestem Czerwony Kolec ze stada Ognia. – i zaraz jak to ma w zwyczaju, usiadł wygodnie gdzieś na tyłach.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Shino
Dawna postać
Lśnienie.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 31 sie 2014, 18:04
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0
Rasa: Północny
Opiekun: Ćmienie Madary

Post autor: Shino »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 1| A: 3
Tuż za Kuroi podążała druga puchata kulka, obserwująca z zaciekawieniem całe otoczenie. Wszystko było takie ciekawe, takie niezwykłe i wspaniałe! Co jakiś czas z jej pyszczka wydobywały się różne piski i okrzyki radości, idealnie pasujące do szerokiego uśmiechu, który nawet na chwilę nie zszedł z jej pyszczka.
Nie do końca rozumiała po co tu przyszły, ale nie mogła zostawić siostry samej, musiała iść za nią. W końcu jeśli oddaliłaby się od niej choć na kilka kroków na pewno stałoby się coś okropnego, a na to nie mogła pozwolić.
Gdy w końcu dotarła na miejsce przez chwilę stała z szeroko otwartymi oczami, wpatrzona we wszystkich tu obecnych. Tyle smoków! Skąd one się tu wzięły? Nigdy jeszcze tylu nie widziała. A teraz one wszystkie siedziały tu. Czy ona też ma tak zrobić? Chyba tak, bo Kuroi usiadła. Podeszła więc jak najbliżej mogła i usiadła tuż obok niej, wciąż patrząc na to wszystko z zachwytem widocznym w błękitnych ślepiach.
– Kuroi? Co to? Cemu tu jestesmy? – spytała, mając nazieję, że siostra zna odpowiedzi na wszystkie jej pytania. Biały ogon zakończony puchata kitą machał w dość szybkim tempie, dopełniając obraz szczęśliwego pisklaka.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I –
II –
III –
IV –


Posiadane przedmioty:
Pożywienie: –
Kamienie: –
Inne: –
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej