Kanion Szeptów

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Kanion Szeptów

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Powiódł wzrokiem za oddalającą się sylwetką. Początkowo pozwolił by dystans między nimi powiększył się znacząco, lecz gdy przemówiła, ponownie skrócił go do tej samej proporcji. Tym razem nie mierzyli się jednak pyskami i gdyby zbyt gwałtownie machnęła ogonem, mogłaby najpewniej niechcący sięgnąć jego łap.
Nie lubił idei nie bycia wyjątkowym, choć to zabawne, biorąc pod uwagę jak nisko się czasem postrzegał. Jakim cudem chciał być lepszy od innych, jeśli jednocześnie w tak wielu kwestiach za wieloma nie potrafił nadążyć. W każdym razie miała prawo mu to wypomnieć. Nie dzielili przecież wszystkiego, a mogła mieć konkretne preferencje co do życiowego partnera, czy choćby tymczasowego towarzysza, któremu mogłaby zaufać.
Westchnął krótko, gdy skonfrontowała go z kolejną sprawą. Choć każde słowo zdawało się testem, któremu musiał podołać, jeśli chciał choć chwilę z nią porozmawiać, w jej postawie zaplątana była szczerość, której szukał.
Problem w tym, że nie wiedział jak miałby jej nie zawieść, jeśli sam nie miał dość rozwiązań.
Przysiadł znów na piasku, wpatrując się w jej oddalony półprofil.
W obliczu zewnętrznych trudności śmiertelnicy zawsze będą słabsi – odchrząknął krótko.
My będziemy słabsi – nie rozumiał dawniej dlaczego tak bardzo przeszkadzało jej, że się od nich separował, jeśli potrafiła zauważyć jak niedoskonałe i drażniące było życie zwyczajnego smoka. Dlaczego jego dystans miałby być problemem, jeśli wcale nie chciała dzielić z nim bliskości? W tym sęk, że po prostu nigdy tego nie zauważył. Nie w proporcji, do której przyznawała się teraz.
Nie chciał być dla niej tym naiwnym, zapatrzonym w siebie obcym, nawet jeśli ona w samej sobie nie zamierzała nic zmieniać.
Próba wzajemnego wsparcia nie jest nawet wyrównaniem szans, ale przynajmniej odrobinę je powiększa.
Poza tym... samotność pozwala ostrzyć szpony głównie przeciwko sobie nawzajem. Nadwyręża zmysły, a przebiegłość miesza z paranoją
– nie teoretyzował. Przeżył przecież to wszystko i w zasadzie przeżywał nadal. Nic mu nie przychodziło z nieufności, bo gdy chronił się od zewnętrznego cierpienia, wtedy to on sam stawał się jego sprawcą. Nie potrafił inaczej, pomimo starań, ale to nie oznaczało że ten tryb zamierzał nazywać normalnym, a idee szczęśliwszego życia wyłącznie naiwną i bezpodstawną. Dlaczego mieliby nie chcieć dążyć do poczucia się lepiej, nawet jeśli tylko na chwilę?

Bo to egoistyczne i żadne z nich na to nie zasłużyło. W dłuższym rozliczeniu nie miało też żadnego znaczenia, ponieważ porażki stanowiły bardziej zapamiętywane podsumowanie...

Ja nie mogę... dać ci rozwiązań. – przerwał własny tok rozmyślań, nieco pewniejszym tonem. Niezbyt zgrywało się to z jego bezsilną treścią, więc kontynuował znów nieco słabiej.
Nie mogę dać ich nawet samemu sobie.
Ale mogę przynajmniej podzielić z tobą jakiś ciężar
– wstał ostrożnie, stawiając parę kroków naprzód. Nie zbliżył się jednak do niej, a zachowawczy dystans paru kroków między ich ciałami, zatrzymał się niedaleko brzegu, zatapiając palce w piasku.
Przejmować się razem z tobą – rzekł już z nieco mniejszym przekonaniem. Nie dlatego, że nie chciał. Nie cierpiał siedzenia wyłącznie we własnym łbie. Myślenia tylko o źródle swoich niepewności, gniewu i irytacji. Chciał by coś z zewnątrz było dla niego ważne. Bał sie jednak, że Mahvran spojrzy na to inaczej, jakby chciał zmanipulować ją do swoich racji.
Spojrzał niechętnie na taflę.
Razem myśleć – szepnął już niemal do samego siebie.

Licznik słów: 532
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Kanion Szeptów

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Uważała, że jego poczucie separacji było po prostu niezasłużone. Nie był to przywilej, na jaki powinien móc liczyć z tytułu proroka. Nie był wcale bliżej bogów, był im tylko narzędziem, które, co prawda, niezwykle długo utrzymywało dla nich względną użyteczność, ale nie mogło być przydatne wiecznie. Wciąż był tylko zwykłym smokiem, z jakimś zestawem doświadczeń i poglądów, ale nijak nie powinien, w jej opinii, móc aż tak oddzielać się od reszty. Podejrzewała, że życie w tym drzewie w Dzikiej Puszczy przez tak długi okres czasu po prostu siadało mu na łeb. Nieważne, jak wyjątkowy byłby dla niej w innych aspektach, nigdy nie była w stanie spojrzeć na niego poza pryzmat smoka Wolnych Stad. Zawsze miał nim być. W jej mniemaniu po prostu łudził się, że może być inaczej.

    Przewróciła lekko ślepiami, z dala od jego wzroku. Kiedyś miała słabość do tego przerzucania się filozofią, ale obecnie była zbyt zmęczona i zbyt przyjęta innymi sprawami. Nie chwytała się więc uporczywie każdego słowa, nie próbowała pociągnąć samca za sobą w otchłań boju o to, czyje poglądy są słuszne – czy też raczej o to, czyje są bardziej radykalne, bądź dziwne, bądź po prostu bezsensowne.

    – Rozplenianie przejmowania się dalej... Plaga depresji. Wybitne. – zaśmiała się krótko, ledwie słyszalnie. Szczerze wątpiła, by dzielenie swoich problemów jakkolwiek jej miało pomóc. Strażnik nie był w stanie nijak wpływać na sytuację. Jeśli chciała się komuś wygadać, miała ruiny swojej własnej psychiki, od których w piękny sposób odbijało się echo.
    I elfy. Ale nie chciała obarczać Ghusada wszystkim. Fighraenrana też nie. Mieli swoje własne problemy, a te smocze nijak ich nie dotyczyły i niezbyt interesowały.

    – Myślenie mnie już drażni. – burknęła jedynie, a przez jej ciało przebiegł mały dreszcz. Subtelna fala przemknęła po jej łuskach, strosząc je i z powrotem układając gładko wzdłuż ciała. – Wszystko mnie drażni. Chcę spać.
    I po tym bardzo elokwentnym, godnym swojej pozycji podsumowaniu, po prostu położyła się na chłodnym, miękkim piachu, kładąc łeb na złożonych przed sobą nadgarstkach.

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Kanion Szeptów

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie wiedział jak inaczej odpowiadać, jeśli nie angażując się w rozbicie myśli na mniejsze fragmenty by spróbować je zanalizować i zrozumieć. Nie potrafił też stwierdzić w jakiej skali ją to drażniło, ani czy potrafiłby z tego zrezygnować, jeśli nie chciałby w zupełności porzucić tego kim był. W tym aspekcie zapewne oboje zamierzali pozostać uparci, nawet jeśli potrafił odpuszczać okazjonalnie, gdy dostrzegał, że opadała z sił. Nie zawsze dobrze wyłapywał moment, ale cóż – teraz był oczywisty.
Krótki śmiech z jej strony nie do końca rozluźnił atmosferę, gdyż stosowała go w tak wielu sprzecznych momentach, że musiałby prawdopodobnie na ślepo wybierać jego znaczenie. Nawet przy mniej neurotycznych smokach zdawało się zupełnie przelatywać mu koło głowy.
Być może zrozumiałby je lepiej, gdyby założył że funkcjonuje na tej samej zasadzie co on, lecz aż takie scalanie się w manieryzmach byłoby na tym etapie zbyt odważne. Wciąż pod wieloma względami była zagadką, której nie potrafił rozwiązać, nawet jeśli uparł się iż był ku temu bliższy, niż w przypadku kogokolwiek innego.

Przyjrzał się jej uważnie, jak stroszy łuski, być może w wyniku obrzydzenia jakąś zagubioną myślą, a potem ostrożnie kładzie się na piachu.
Smucił go fakt, że nie potrafił jej pomóc. Kiedyś miał wrażenie, że brak sukcesu wynikał z jego niechęci do zaangażowania i intensywnego lęku przed utratą statusu, czy złamania własnych zasad. Być może jego największym błędem była wiara, że sukces był w życiu jakkolwiek możliwy. Być może wygłuszanie porażek było wszystkim co mógł kiedykolwiek robić. Zamknąć pysk. Zadowolić się półśrodkami. W końcu gdy pragnął zdobyć całość naraz, wyłącznie tracił i cofał się do początku.
Nic już nie mówiąc, wyciągnął łapy przed siebie, wsłuchując się w odgłos rozpychanego piachu. Nie zbliżał się do niej, nawet jeśli chciał, ale to mogło mu pasować. Nie musiał spieszyć się po więcej, jeśli już teraz nie miał prawa posiadać nic.
Mimikując jej gest, odłożył łeb na przednich łapach, łagodnie przekrzywiając go ku niej, żeby wzrokiem obrysować kontur czarnego pyska.
Tęskniłem za tobą – rzekł cicho, niemal jakby próbował zachować słowa dla samego siebie. Mógł równie dobrze zachować je w głowie, ale być może sam potrzebował sobie to udowodnić. Niemniej nie oczekiwał już odpowiedzi.

Licznik słów: 356
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Kanion Szeptów

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Nieodpowiedzialnym byłoby zasypianie w tym miejscu, zostawiając tereny Mgieł samym sobie. Była tego świadoma, więc mimo, iż psychicznie doskwierało jej zmęczenie, a mimo odpowiadającej jej życiowemu cyklowi pory miała ochotę spać, pozostawała ostrożna wobec tej idei. Nie wierzyła w zapewnienia o bezpieczeństwie, jakim otoczone są smoki na Ziemiach Wspólnych, bo wielokrotnie los pokazywał inaczej. Czy też raczej nie los – po prostu smoki weryfikowały tę teorię, w oczywisty sposób. Jej własna babka atakowała wrogie smoki na tych terenach, więc ile faktycznie wart był cały ten pokój, jaki rzekomo tu panował?
    Rzecz jasna, potencjalne niebezpieczeństwo to tylko jeden z aspektów, jakie brała pod uwagę. Drugim byli potencjalni obserwatorzy. Gdyby była sama, mogłaby to zignorować, ale właśnie – nie była. Nie miała ochoty na wysłuchiwanie plotek o sobie i Strażniku Gwiazd, nawet jeśli w gruncie rzeczy byłyby słuszne.

    Nie była pewna, jak potraktować jego rzekomą tęsknotę. Nadal była ostrożna wobec jego słów po tym, gdy okazało się, że jest już czwartą cholerną samicą w jego życiu. Po drugie, wciąż czuła się urażona. Po trzecie... Nie wiedziała, jakie ma podejście do tego. Czy i ona tęskniła za nim? Może trochę, ale lukę skutecznie wypełniły elfy. I to zaskakująco dobrze. W czasie, który z nimi spędzała całkowicie zapominała o ojcu i rodzeństwie, których straciła już dawno temu. Strażnik działał odwrotnie, bowiem toczone z nim rozmowy mimowolnie zmuszały ją do odkopywania swoich poglądów, a te wiązały się z Cieniem. Z Cieniem wiązał się, oczywiście, Szyderca, i tak oto wszystko zataczało koło. Błędne, toksyczne, ale jedyne, jakie znała i bez jakiego nie umiałaby już żyć.

    – Niepotrzebnie. – odparła jedynie, mrużąc ślepia, ale nie zamykając ich w całości, patrząc na taflę wody przed sobą. – Zawsze jestem w zasięgu. Nie mogę uciec.
    Ostatnie słowa wypowiedziała z niesmakiem. Tęskniła za domem, ale była tutaj uwięziona przeszłością, a teraz także piątką elfów, którą chciała chronić za wszelką cenę. Nie mogła ich zostawić.
    A prorok? Sama już nie wiedziała, kim dla niej był. Definicje zacierały się, łączyły i rozdzielały, każdego dnia inne, każdego dnia coraz bardziej niezrozumiałe.

Licznik słów: 338
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Kanion Szeptów

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wiedział, że niepotrzebnie.
Wszelka logika podpowiadała zresztą, że już dawno powinien ją sobie odpuścić.
Być może właśnie to czyniło ich dynamikę tak dziwną. Potrzebował jej i chciał, by i ona potrzebowała jego, ale ponieważ miała swoją własną warstwę ograniczeń i tajemnic, niemożliwym było nie postrzegać jej jednocześnie jako zdezorientowanego, dzikiego stworzenia, którym należy się zaopiekować. Wiedział że to na swój sposób infantylizujące, choć i tak nie mógłby myśleć w ten sposób cały czas, szczególnie jeśli sam był cholernie słaby.
Pojął, że to czy i w jakiej formie otrzyma od niej pomoc będzie zależało wyłącznie od jego własnej wyobraźni. Tak jak teraz, gdy Mahvran wypoczywała w zupełnym milczeniu.
Czy mylił się, dostrzegając w nim jakiś rodzaj kompromisu albo wyrzeczenia z jej strony? Na pewno nie, bo miała elfy i stado, w którym alternatywnie mogłaby spędzić noc. Czy normalnej jednostce by to jednak wystarczyło? Przywleczenie ciała, gdy umysłem było się gdzie indziej zapewne równie dobrze mogło być poświęceniem siebie, mającym udowodnić mu, iż nie miał czego szukać w tej relacji, albowiem dotarcie do niej na zawsze stało się opcją niedostępną.
Może właśnie tak było. Ale czy posiadał dość alternatyw, by taki scenariusz go odrzucał?
Nie. Tragiczna sytuacja...

Westchnął łagodnie, spoglądając na nieruchomą taflę wody. Milczał.
Nie oddech, czy dwa, ale kilkadziesiąt, do tego stopnia że gdyby na niego nie spojrzeć, możnaby założyć iż po prostu zasnął.
Nie przymknął jednak oczu, wpatrzony w jakiś nieokreślony punkt.
Wyobrażenie iż mógłby uczynić coś, co odegnałoby wieczną gorycz Mahvran zapewne było po prostu naiwne. Sam przecież nie był szczęśliwy, zaś wywerna najwyżej pozwalała mu przekierunkować swój niepokój.
Czy to nie wygodne, przy takim natłoku spraw najbardziej przejmować się tą jedną?

Może nie powinien w ogóle przerywać ciszy? Każdy scenariusz wydawał mu się niepoprawny. Mogła zmarnować z nim czas, w nic się nie angażując. Choć akceptowała w ten sposób jego obecność, nie był pewien czy wyniesie z tego doświadczenia coś pozytywnego.
Czy podjęcie dialogu byłoby jednak lepsze? Mówiła, że jest zmęczona, więc nie mógł zgłębiać niczego kontrowersyjnego. Z drugiej strony temat zbyt prosty, mógłby postawić go na równi z innymi, bezosobowymi smokami.
Mógł skupić się na stworzeniu jakiegoś obrazu, ale to byłoby takie naiwne, łatwe do zignorowania.
Nic w zasadzie nie wydawało się dość dobre.

Czy to dziwne by nazwać sarnę imieniem siostry? – ni z tego ni z owego zapytał sucho, bez żadnego zaangażowania. Jego wzrok pozostał utkwiony w wodę.
Tak. Być może lepiej było jednak zachować ciszę. W przeciwieństwie do niej, choć był cholernie zmęczony, miał zbyt wiele myśli które chciałby zwokalizować.

Licznik słów: 418
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10330
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 262
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Kanion Szeptów

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
  • Zaszurała leniwie ogonem po miękkim, chłodnym piasku, zagarniając go na kształt małej wydmy gdzieś po swojej lewej stronie, zerkając na niego kątem przymrużonego oka. Zakręciła lekko końcówką, delikatnie rysując nią jakiś leniwy wzór w usypianym, piaszczystym stosie. Bez celu. Bez sensu. Miała jednak słabość do takich prostych, prymitywnych i wcale niepomagających zajęć, które nie wpływały na nic, poza dostarczaniem jakiemuś małemu fragmentowi jej ciała swego rodzaju ruchu.
    Wysunęła rozwidlony, wężowy jęzor spomiędzy popękanych, ciemnych warg. Z czystego przyzwyczajenia, dziwnego nawyku wyrobionego już jako pisklę, mimo iż w przypadku smoka było to niepotrzebne. Bezsensowne. Dodatkowy zbędny gest w gamie zbędnych gestów.

    Ruch jej łba, gdy samiec znów przerwał ciszę był minimalny, ale zauważalny mimo to. Lekko przekrzywiła głowę w jego kierunku, jak gdyby chciała go lepiej słyszeć, lub, co było bardziej prawdopodobne – instynktownie, lekko zaskoczona jego głosem, bo zdążyła już przyzwyczaić się do milczenia, jakie zapadło na kilkanaście dłuższych momentów.
    Obłoki lekkiej pary uleciały jej z nozdrzy. Głos miała spokojny, acz nieco zmęczony.

    – Dlaczego niby? – spytała retorycznie. – U dwunogów nierzadkim zjawiskiem jest nazywanie swoich dzieci po innych członkach rodziny. Z kompanem za to masz więź bazującą na magii, przewyższającą jakiekolwiek inne, nawiązywane w sposób naturalny, organiczny. Sama nazywałam dawne kompanki po swoich przodkach. – odpowiedziała, wzruszając lekko barkami, chociaż zanotowała wzmiankę o jego siostrze.
    Zastanowiła się przez moment.

    – Chodzi o tę trójnogą, jak mniemam. – spytała, a może stwierdziła, mimo to szukając jakiejś formy potwierdzenia.

Licznik słów: 239
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Kanion Szeptów

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Chyba wolał żeby powiedziała co innego. Skąd mu się to brało?
Wieczna niechęć do opinii innych. Chciał się z czymś zgodzić tak po prostu, bez podskórnego wrażenia, że coś jest nie tak. Jeśli nie rozmówca się mylił to on, ale nie miał wielu zaufanych osób z którymi mógłby to skonfrontować i rozbić na części.
W tym aspekcie miała lepiej. Mahvran katowała się otoczeniem którego nie znosiła, ale jeśli pewnego dnia podejmie decyzję o odejściu, nic nie będzie stało na jej drodze. Wróci do jednostek które szanuje, otoczy się wiarą, która jej nie drażni i być może, przynajmniej na chwilę odnajdzie szczęście.
Co takiego mógłby zrobić on? Miał wrażenie, że jedynie odwlekał śmierć, a tak naprawdę nie miał ku temu dobrego powodu. Oszukiwał jedynie sam siebie, właśnie takimi małymi gestami, jak przywoływanie rodziny, czy dawnych zbrodni, poprzez związanie ich z sarnami. Czemu nie dostrzegała jakie to głupie? Może nie zastanowiła się dość, bo nie miała ochoty. Musiał się zadowolić ochłapem opinii. Jak zawsze w zasadzie, ale to nie tak, że mogła powiedzieć coś co by go uspokoiło. Taki po prostu miał łeb.

W każdym razie wydawał się zdziwiony jej odpowiedzią. Zmrużył ślepia, przetwarzając informację w głowie, a następnie spojrzał znów przed siebie. Nic poza krótkim "hm" nie wydarło się z jego pyska.
Nie zamierzał nic więcej dodawać. Powiedzieć wprost, że chce by go zostawiła także nie zamierzał, gdyż nawet gdy milczała, czuł się lepiej z myślą o czyjejś obecności. O jej obecności.
Wykańczało go cholernie, jak bardzo potrzebował związać się z kimś, nawet nie romantycznie, a tak po prostu, bowiem miał wrażenie, że nie potrafił funkcjonować jako zwyczajna jednostka. Tyle księżyców zmarnowanych kształtowaniem rzekomej samowystarczalności dało się zaprzepaścić jednego dnia i to jedną interakcją. Jak to świadczyło o wartości tego co robił? Niezbyt dobrze, to na pewno.

O ile Mahvran nie zdecydowała się wtrącić, poświęcił się wewnętrznemu monologowi do tego stopnia, że mógłby go ciągnąć jeszcze przez parę godzin. Zerkał okazjonalnie na jej postać, liczył łuski na czarnym pysku, a następnie znów się odcinał, badając taflę. Wyrzuty sumienia i nerwowość przyćmiewały wdzięczność jaką wobec niej odczuwał.

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Nakazana Dyskrecja
Wojownik Mgieł
Aglyss Zdyscyplinowana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 10 lip 2023, 12:09
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Morska
Opiekun: Duszenie Cierni
Mistrz: Czarci Pomiot

Kanion Szeptów

Post autor: Nakazana Dyskrecja »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,W,MP,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| Pł,O,A: 2
Atuty: Okaz Zdrowia; Adrenalina;
Zazwyczaj nie oddalała się od wody, traktując ją jak wyjątkowo bezpieczną przestrzeń, ale ostatnio miała jej po prostu dość. Wszędzie błękit, wszędzie szum fal, wszędzie nurt rzeki. W życiu nie widziała tylu akwenów w jednym miejscu na raz! Nie żeby jej życie było przesadnie długie czy wypełnione podróżami w nieznane...

Wypuściła nerwowo powietrze z nozdrza, siedząc nad niezbyt głęboką dziurą. Pomiot wspominała coś o pułapkach na lądzie, które mogłyby jej pomóc dorwać pożywienie w razie gdyby turyści zajęli większą część wybrzeża, ale Aglyss nie.potrafiła.zrozumieć.tego.badziewia.

Sfrustrowana złamała w pół jedną z gałązek, zaraz potem wbijając ją w ziemię.

Piaskowa Wichura

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
okaz zdrowia
odporność na choroby i powikłania ; brak +2 ST po 110 księżycu

adrenalina
+kość do Biegu, Ataku i Obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Piaskowa Wichura
Piastun Słońca
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 237
Rejestracja: 16 sty 2023, 21:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 54
Rasa: Skrajny

Kanion Szeptów

Post autor: Piaskowa Wichura »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: W,L,Pł,Skr,A,O,Śl,MP,MA,MO: 1 |B,Prs,Kż: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Niestabilny; Alchemik; Uczony
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak połowy ogona]
Kawałek dalej w kanionie, krzątała się pewna piastunka. Czująca napływ inspiracji po ostatniej rozmowie z Dobrobytem, planowała sprawdzić, jak duża pułapka okaże się... za duża. Wiele długich, zielonkawych lin o szerokim splocie już było rozpiętych między drzewami i skałami kanionu, tworząc na razie bardzo luźny szkielet. Nie była pewna, jakie zwierzęta bytują w tym miejscu, ale możliwe, że gdy skończy to się dobrze o tym przekona. Samica o piaskowych łuskach znajdowała się przy brzegu rzeki, z uwagą zaplatając kolejną linę z zebranej w okolicy roślinności. Była na tyle czujna, że raczej nie dała by się zaskoczyć przypadkowemu przechodniowi, co innego gdyby ktoś się odpowiednio postarał. Czy jednak zmierzająca w jej stronę Mgiełka miała złe zamiary względem Słonecznej piastunki? To się okaże.

Zawoalowana Łuska

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I Wrodzony talent
II Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (ilość użyć/miesiąc)
IV Uczony

Maja – pancernik pustynny (A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1, U: B,KŻ: 1)
Nakazana Dyskrecja
Wojownik Mgieł
Aglyss Zdyscyplinowana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 10 lip 2023, 12:09
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Morska
Opiekun: Duszenie Cierni
Mistrz: Czarci Pomiot

Kanion Szeptów

Post autor: Nakazana Dyskrecja »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,W,MP,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| Pł,O,A: 2
Atuty: Okaz Zdrowia; Adrenalina;
Szelest zainteresował ją i obróciła pysk w kierunku rzeki. Nie zauważyła jej tu wcześniej, może po prostu nie znała za dobrze tych terenów. Aglyss nie należała do zbyt zgrabnych na lądzie, więc jej kroki były słyszalne jak u słonia. O ile Piaskowa Wichura nie odsunęła się jak oparzona, adeptka stanęła kilka kroków za nią, trzymając dystans, ale wyglądając zza jej ramienia i patrząc na to co robi. Trochę jak dziecko, które próbuje zrozumieć co robi rodzic.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
okaz zdrowia
odporność na choroby i powikłania ; brak +2 ST po 110 księżycu

adrenalina
+kość do Biegu, Ataku i Obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Piaskowa Wichura
Piastun Słońca
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 237
Rejestracja: 16 sty 2023, 21:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 54
Rasa: Skrajny

Kanion Szeptów

Post autor: Piaskowa Wichura »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: W,L,Pł,Skr,A,O,Śl,MP,MA,MO: 1 |B,Prs,Kż: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Niestabilny; Alchemik; Uczony
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak połowy ogona]
Nie zaskoczona towarzystwem obcego smoka, odwróciła łeb, czując że nie jest tutaj sama. Było to do przewidzenia, skoro były to tereny wspólne. Przekrzywiła głowę na widok plagijki, po czym skinęła jej przyjaźnie.
– Witaj! Jestem Pustynna Wichura. Co tu porabiasz? Ja przygotowuję nie małą pułapkę, chcąc przetestować, czy coś dużego, poza smokami, przechadza się tym kanionem. – przywitała się, szybko także wyjaśniając, czym jest to dziwne coś, co zaczęła tutaj pleść.
– Miałam jakiś czas temu rozmowę ze stadnym łowcom i od tamtej pory nie dawała mi spokoju myśl o tym, jak duża pułapka będzie za duża. Ta pewnie będzie, ale wtedy będę wiedziała, by tylko je zmniejszać, a nie zwiększać. Przetestuję ją też w wodzie. Myślisz, że coś tu złapię? – dodała po chwili, chcąc niejako pochwalić się swoim przedsięwzięciem. Dopiero potem przypomniało jej się, że w sumie to powinna spytać jeszcze o to, kim jest obca smoczyca.
– Ach, no tak. Poza imieniem, które już znasz, jestem piastunem stada Słońca. A Ty? Jak Cię zwą. – pytała przyjaźnie. Wszystkie wypowiedzi smoczycy wydawały się tak samo płaskie i pozbawione emocji, czy odpowiednich akcentów. Widać i słychać było, że nie jest tutejsza.

Zawoalowana Łuska

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I Wrodzony talent
II Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (ilość użyć/miesiąc)
IV Uczony

Maja – pancernik pustynny (A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1, U: B,KŻ: 1)
Nakazana Dyskrecja
Wojownik Mgieł
Aglyss Zdyscyplinowana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 10 lip 2023, 12:09
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Morska
Opiekun: Duszenie Cierni
Mistrz: Czarci Pomiot

Kanion Szeptów

Post autor: Nakazana Dyskrecja »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,W,MP,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| Pł,O,A: 2
Atuty: Okaz Zdrowia; Adrenalina;
...

Co miała odpowiedzieć? Części odpowiedzi w ogóle nie zrozumiała. Słowo "pułapka" znane jej było w innym kontekście, więc Aglyss momentalnie zrobiła krok w tył, prowizorycznie. Wolała nie wpaść w czyjąś zasadzkę.

Aglyss – odpowiedziała tylko tyle, z wyjątkowo mocnym akcentem. Zdecydowanie nie była tutejsza i Piaskowa Wichura mogła bez problemu to wywnioskować. Więc były ich dwie. Dlatego zdecydowała się sprawdzić, czy może zna jej język. – Ne oriemi rim ro teür de resamte – wyjaśniła, poruszając delikatnie błonami.

Sięgnęła po jedną z lin leżących nieopodal, ale nie bardzo wiedziała co dalej z nią zrobić.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
okaz zdrowia
odporność na choroby i powikłania ; brak +2 ST po 110 księżycu

adrenalina
+kość do Biegu, Ataku i Obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Piaskowa Wichura
Piastun Słońca
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 237
Rejestracja: 16 sty 2023, 21:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 54
Rasa: Skrajny

Kanion Szeptów

Post autor: Piaskowa Wichura »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: W,L,Pł,Skr,A,O,Śl,MP,MA,MO: 1 |B,Prs,Kż: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Niestabilny; Alchemik; Uczony
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak połowy ogona]
Kalima przekrzywiła łeb. O nie! Czy nowa znajoma jej nie rozumie? A przynajmniej nie mówi w powszechnym smoczym. Nie brzmiało to też jak orczy, ale za to... czy słyszała podobne słowa od swoich współstadnych? Nie była pewna. Chcąc wiedzieć, co powiedziała, a także, jak powiedzieć "nie mówię po waszemu", sięgnęła do źródła, by pobrać z niego odrobinę maddary. Z jej pomocą wysłała wiadomość, zawierającą słowa, które właśnie usłyszała, wraz z prośbą, czy raczej pytaniem "czy wiesz, co ona mówi?", a także kolejnym "jeśli tak, to możesz powiedzieć, jak jest: nie mówię po waszemu?". Nie czekała jednak na odpowiedź na nie, starając się przez chwilę choć improwizować.
– Ja. Kalima. Piaaastun. – mówiła powoli, siadając na przeciw obcej smoczycy. Podniosła prawą łapę i pokazała na siebie trzy razy, raz przy każdym słowie.
– Ja. Pleść. Pułapka. Na zwierzęta. – kontynuowała wypowiadanie każdego wyrazu osobno, głośno i wyraźnie. Tak, jakby miało jej to pomóc... Pokazała na liny jakie miała przy sobie, po czym złapała za dwa z trzech wolnych końców, by następnie pokazać, jak zaplata je między sobą w ciasną spiralę.
– Ja. Wykorzystywać. Liny. Na. Wielka. Sieć. – każde z jej słów było tak samo płaskie, jak poprzednie. Temu całemu łamańcowi brakowało charakterystycznych dla niego, nadmiernych akcentów, ale i bez tego – miała nadzieję, że uda się coś przekazać. Sięgnęła ponownie do źródła po odrobinę maddary, by za jej pomocą zaprezentować ostateczny efekt w miniaturowej skali. Wyczarowała bowiem tuż przed sobą rozpiętą w powietrzu, dość gęstą pajęczynę. Był to jedynie zarys, wyglądający jak zrobiony z bardzo długich, ciemnych włosów smoka północnego, odpowiednio ze sobą związanych. Czy... czy ma sens to całe tłumaczenie?

Nakazana Dyskrecja

Licznik słów: 273
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I Wrodzony talent
II Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (ilość użyć/miesiąc)
IV Uczony

Maja – pancernik pustynny (A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1, U: B,KŻ: 1)
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 849
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Kanion Szeptów

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Na maddarowy przekaz odpowiedział Yulo, który akurat zmierzał do świątyni... co robił dość często jeśli brać pod uwagę, że tylko tam mógł porozumiewać się jakoś z Sennah. W każdym razie w duchu się zaśmiał. Ojczysty język mamy był coraz bardziej rozpowszechniany, a może była to zapowiedź kolejnych smoków zza granic, które porozumiewały się przede wszystkim tym językiem. Oczywiście, że pomoże piastunce, pomógłby nawet gdyby języka nie rozpoznał.
~Powiedziała, że nie wie co właściwie robisz.~ wyjaśnił dość szybko i oczywiście leciał w swoją stronę nie zamierzając dołączyć do piastunki skoro nie był o to poproszony.
~Powiedz "Ne sparumi po akarubii". Gdybyś potrzebowała więcej to mogę podlecieć.
Dodał chwilę później i na chwilę zniżył swój lot nad terenami wspólnymi. Chwilę poczeka, ale jeśli nie uzyska potwierdzenia to po prostu poleci dalej. Rozmowa z kimś kto nie zna twojego języka zapewne jest ciekawa i zarazem zabawna.

Piaskowa Wichura

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 685
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Kanion Szeptów

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Mroźna noc zdążyła już ustąpić równie nieprzystępnemu porankowi. Choć zdaje się, że pory dnia nie zamierzały odejść w niepamięć bez walki, a w zamian za to zamierzały bezlitośnie ścierać się jeszcze ładny kawałek czasu. Noc wzburzyła wilgoć zbierającą się wzdłuż przypruszonych śniegiem brzegów rzeki, zasłaniająć cały przylegający teren białym całunem. Ranek odpowiedział ogniem, zza horyzontu zaczęły się wyłaniać pierwsze promienie słońca, tnąc mgłę milionem jasnych przebłysków.
Nie byli to jednak jedyni uczestnicy tej bitwy – byli jeszcze zwyczajni obserwatorzy, bezstronne ofiary i hieny cmentarne, chcące wykorzystać to do własnych korzyści. Jeden, wahający się między trzecią a pierwszą grupą zwiesił się właśnie u szczytu kanionu, by parę chwil później bezszelestnie opaść w dół. Swoim przybyciem rozproszył mgłę, ukazując znajdujące się pod nią ośnieżone drzewa, by w końcu zanurzyć się w całości w mlecznobiałej chmurze.
I tak oto w pobliżu rzeki, na skrawku nieco odartym z drzew pobliskiego lasu, zaległa stara wojowniczka, zadowalając się odrobiną spokoju, którą raczyła ją obdarzyć ta tocząca się w jej pobliżu walka. Rzecz jasna, ciężko było jej ukryć swoje czerwone cielsko nawet tutaj. Nawet przy zmatowiałych od długiego snu łuskach, raz na jakiś czas jakiś niecny promień musnął akurat taką, która zaczynała przybierać nieco połysku, by wywołać niespodziewany, czerwonany błysk. Nie zdawała jednak sobie z tego sprawy, będąc już zajęta. Ostrym pazurem ryła w śniegu kształt, który zgoła przypominał nieco formę ziem Wolnych Stad, bogowie jedni wiedzą po jaką cholerę.

Płocha Ćma

Licznik słów: 235
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Kanion Szeptów

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Kafdoi wlókł się za nią niepewnie, niechętnie. Nie potrafiła przyznać tego głośno, ale nie bardzo potrafiła się odnaleźć w nowej rzeczywistości; jej kompan chyba to czuł. Zatrzymywała się co i rusz, mówiła do niego spokojnym, łagodnym tonem, ale to nie pomagało. Podobnie jak otaczająca ich ciemność, powoli rozpraszana przez pierwsze promienie słońca.
Trochę to ironiczne. Od długiego czasu czuła się, jakby w jej życiu zapadła noc; wieczna, nieubłagana. Nie widziała jednak żadnej szansy na to, by jakikolwiek promyk przedarł się przez całun cienia. Może jej miejsce było u samego dołu, tak, jak tutaj, w Kanionie Szeptów. Nie odważyła się wejść w jego głąb.
Zatrzymała się przy rzece, pozwalając kompanowi ochłonąć. Antylopa pochyliła łeb, zagarniając tyle lodowatej wody, ile był w stanie. Sama Ćma odpłynęła, jednak nie na długo, bo jej kompan zaraz zamarł. Podążyła spojrzeniem za nim, a tam dostrzegła cudzą sylwetkę, choć nie od razu. Zmarszczyła lekko nos, przyjrzała się Kafdoiowi, po czym westchnęła i kiwnęła głową. Ten oddalił się czym prędzej z powrotem w kierunku terenów Słońca, a ona, z braku lepszego pomysłu, podeszła bliżej nieznajomej. Nie miała nic do stracenia, a samotność dusiła ją z każdym dniem coraz bardziej.
Co 'obisz? — zagaiła łagodnie, zatrzymując się kilkanaście kroków absurdalnie olbrzymiej – w oczach Baal – Mglistej. Wiedziała, że sama była niewielka, ale już dawno nie czuła się tak... malutka. Odchrząknęła w nieco nerwowej manierze, spojrzeniem zjeżdżając na dół, na śnieg. Widziała wcześniej sam akt tworzenia, ale dzieło już nie.

Czarci Pomiot

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej