Wzgórze

Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Mancimilian
Dawna postać
Zrodzony z krwi kwiat
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 187
Rejestracja: 21 sie 2023, 9:30
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Bezskrzydły

Wzgórze

Post autor: Mancimilian »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Widział jej pytanie w postaci uniesienia powiek i to mu wystarczyło, aby zaraz wypalić odpowiedź.
• Wszystkie! W gruncie rzeczy to taka zabawa, a ja bawić się lubię. – Odparł zaciesznie i popatrzył na nią z wyrazem pyska jakby pytał się jej w ten sposób czy ona także. – Przy czym ostatnio zaciekawiło mnie czy Wolne Stada znają się na pląsach. – dodał po chwili humorystycznie.

Nie przerywał swojego tańca. Wciąż unosił naprzemiennie łapy i kiwał się na boki w inną stronę tułowiem w inną głową i ogonem. Podskakiwał przy tym niziutko, a dynamika tego tańca utrzymana. Uśmiech jego poszerzał się wraz z tym jak widział, że samica się rozluźnia i także zaczyna czerpać z tej zabawy radość. Sam też się bawił, ale na widok jej dobrej zabawy zaczął się z tej zabawy na prawdę cieszyć! Wtórował jej swoim śmiechem, a ruchu stały się wiele pewniejsze i kroki wyraźnie ukazywane jakby usilnie próbował ubić ziemię pod łapami.
Widząc, że smoczycy brakuje rytmu użyczył swojego głosu i mruczał głośno muzykę starając się na basowy ton. Maddarą zawirował w postaci w miarę jej ruchów dynamicznego, smyczkowego dźwięku samoistnie tworzonym w jego umyśle co przenosił na drgania powietrza. Przyszło mu to łatwiej, gdyż już po którymś powtórzeniu nie musiał się bardzo skupiać na krokach i robił zwyczajnie zdając się na swoję łapy.
Wtem otworzył szerzej ślepia, a cała melodia po krótkiej chwili ustała. Smok zaś ucieszył pysk i podskoczył podekscytowany przypadając bliżej niej i stając zatrzymał się pysk w pysk z nią.
– Co ty mówisz! To było super. Haha! Opanuj to, a będzie świetny krok. • Poklepał ją po barku i cofnął się dwa kroki i usiadł na zadzie wciąż posyłając jej wesołe spojrzenie. • Gdzie? W świecie! Trochę od kogoś, trochę sam i ta-dam! • Wyprostował się przy tym wdzięcznie. Widać jest z tego trochę dumny. A zaraz popatrzył na nią z podekscytowanym błyskiem w oku. • Niedługo chciałbym wyruszyć poszukać cyganów. Ci to potrafią w zabawę i tańce! A także ponoć są gościnni. Może chciałbyś się przyłączyć? • zagaił.
@Pieśń Feniksa

Licznik słów: 342
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd § theme
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Nieparzystołuski: -1 ST do <siły> i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

R:: 1x ciężka [rana magiczna: oparzenie III stopnia na języku i wnętrzu pyska, ból gardła, gorączka]
Ch:: grzybica (niezdolność do latania i pływania) (06.11)

**Ich sagte ihm, er solle ihr die Ratten nicht geben....**
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 562
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Wzgórze

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
– Jak widzisz – niespecjalnie – odparła, komentując własne dziwne wygibasy. W końcu znieruchomiała i odetchnęła głębiej, nie wiedząc czy czuje się bardziej zawstydzona swym kiepskim popisem, czy rozbawiona. Rodzice nie pochwaliliby takich wygłupów z obcym smokiem, za to jej nawet to pasowało, a przynajmniej dopóki nikt ich nie widział.
– C-cyganów? A co to? Albo kto? Nigdy nie słyszałam o takiej rasie. – Hekate przekrzywiła ciekawsko łeb, a jej pióra uniosły się, gdy spoglądała na szkarłatnołuskiego z zaskoczeniem. Przez myśl przeszło jej skomentowanie jego braku skrzydeł i trudności w przemieszczaniu się, lecz ugryzla się w język w samą porę. Taka uwaga byłaby niegrzeczna.
– Co, ja? Serio? Myślę, że t-tak, ale gdzie to dokładnie jest? Wiesz, nie możemy iść na południe, tam są sami łowcy smoków. A na zachodzie jest samo morze, kiepsko u mnie z pływaniem.

Mancimilian

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby i negatywne działania ziół

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Mancimilian
Dawna postać
Zrodzony z krwi kwiat
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 187
Rejestracja: 21 sie 2023, 9:30
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Bezskrzydły

Wzgórze

Post autor: Mancimilian »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski
Przekrzywił łeb na szyi patrząc na nią jakby... z politowaniem? Bez wiary w jej słowa na pewno. Ale w końcu machnął na to łapą i pokręcił pyskiem. On swoje, ona swoje!
• Ha! To będzie trzeba was nauczyć.• W końcu taka miła społeczność się tu kryje. Trzeba Wolnym jakoś umilić ten trudny czas. Już widział oczyma wyobraźni "swoich" poetów tym razem wywijających jak przed chwilą oni z Pieśnią. Zafascynowała go ta myśl.
• Doprawdy? To czekaj już ci mówię! Bo to nie jest w ogóle żadna konkretna rasa! Tylko grupa, z tradycją i kulturą. Tej niestety nie znam za dobrze, ale czyż nie po to idzie się w gościnę, aby poznać? Z tego co wiem, to raczej wędrowna grupa, ale nie sądzę, abyśmy znaleźli ich na południu... • Nie obeszło jego spojrzeniu to, jak po nim popatrzyła, ale nazbyt rozpierała go sprawa dlań ważniejsza, więc nawet nie zwrócił na to uwagi. Za to teraz on wsłuchał się w jej słowa z wbitym weń spojrzeniem.
• U mnie też. Przyznał kładąc uszy i przymykając ślepia, lecz szybko je podniósł, a sam wyprostował ładnie. Ale możemy iść na północ! Nie wiem, gdzie dokładnie, ale tam znajdziemy ich prędzej, bo nie jest to naród waleczny, a raczej neutralny. Ha! I wiem kogo możemy po drodze zgarnąć. Może kojarzysz Rytmowydma? •

@Pieśń Feniksa

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd § theme
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Nieparzystołuski: -1 ST do <siły> i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

R:: 1x ciężka [rana magiczna: oparzenie III stopnia na języku i wnętrzu pyska, ból gardła, gorączka]
Ch:: grzybica (niezdolność do latania i pływania) (06.11)

**Ich sagte ihm, er solle ihr die Ratten nicht geben....**
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 562
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Wzgórze

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
Słuchała samca z trochę skonfundowaną miną. Jego myśli i propozycje miały prędkość cwałującego konia, galop był w tym przypadku pojęciem nietrafionym. A może Hekate po prostu zbyt rzadko wystawiała nos z własnej groty i nie do końca wiedziała czym jest interakcja z rówieśnikami?
– Północ brzmi świetnie. Jeśli nie są agresywni, to mnie namowiles. To co, widzimy się za niedługo? – błysnęła do niego uśmiechem. Słysząc o jakimś Rytmie Widm pokręciła przecząco głową.
– Nie znam go, ale myślę, że to żaden problem, żeby go zabrać. Im więcej, tym weselej! Ja będę się już zbierała, ale nie mogę się doczekać wspólnej podróży! – obiecała mu. Była młoda, niedoświadczona i nie przyszło jej do głowy, że jej postępowanie świadczyło o braku ostrożności.
Uradowana tym nieoczekiwanym spotkaniem i wizją kolejnych spotkań pożegnała się z samotnikiem, jeszcze raz mu obiecała, że na pewno z nim wyruszy na poszukiwania cyganów, po czym odleciała w stronę ziem swojego stada.


Zt

Mancimilian

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby i negatywne działania ziół

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Fabia miała sporo czasu żeby nauczyć się polować, ale prawie zawsze tchórzyła i rezygnowała, gdy ofiara mogła ją w jakiś sposób skrzywdzić. Nigdy nie wstydziła się przyznać przed sobą, że bała się bólu i nie wierzyła w swoje umiejętności bojowe. Zamiast trenować mięśnie, stawiała na hartowanie umysłu i treningi z maddarą. W tej dziedzinie czuła się jak ryba we wodzie, a przynajmniej znacznie pewniej niż w trakcie unikania pazurów lub kłów.

Czasami, tak jak w ten dzisiejszy dzień, próbowała przełamać swoje bariery i potrenować w wygodny i bezpieczny sposób mając zarazem pewność, że nic nie wymknie się jej spod kontroli. Wybrała sobie odosobnione wzgórze, gdzie (jak podejrzewała) zważywszy na padający śnieg nikt się tu nie zapuści o tej porze.

Stanęła w głębokim, bo sięgającym jej prawie do kolan, śniegu i skupiła się na tkaniu z magii swojego przeciwnika, który początkowo przypominał jakiegoś bałwana, ale z każdym uderzeniem serca upodabniał się coraz mocniej do niedźwiedzia o brązowej sierści. Gdy twór był gotowy, zaryczał w stronę Fabii naśladując prawie identyczne zachowanie do pierwowzoru. Samiczka schyliła głowę i ugięła łapy w stawach szykując się do skoku. Wybiła się sprężyście do przodu i wylądowała tuż przed niedźwiedziem, który bardzo nieporadnie, a wręcz nienaturalnie niezdarnie próbował uderzyć ją łapą gdzieś... nad głową smoczycy.

Dla kogoś postronnego ta walka smoczycy z niedźwiedziem musiała wyglądać żałośnie, wręcz komicznie, bowiem twór Fabii był tak niedokładny i powolny w swoich ruchach, że właściwie nie stanowiłby dla niej żadnego niebezpieczeństwa, nawet gdyby się nie ruszała. Jednakże w unikach i skokach samicy było widać ogromne zaangażowanie, tak jakby rzeczywiście sama nie widziała istotnego problemu z niepełnosprawnością swojego rywala.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Czereda zostawił Pimpusia tym razem w grocie. Wij wrócił do spania, przynajmniej na teraz. Zarzekał się, bez słów oczywiście, że jest już lepiej, ale i tak dalej był widocznie zmęczony.
    Gdy wij spał, Czerw zdecydował się trochę poruszać. Rozruszać zależane kości, rozłożyć skrzydła! I dokładnie to zrobił! Wzbił się w powietrze i ruszył z pełną prędkością przed siebie, nie pilnując za bardzo, gdzie leciał. Jakaś tam część jego mózgu sprawdzała, czy nie wlatuje w obszar niebezpieczny, albo czy nie narusza granic, ale tak? Skrzydła góra, dól, góra, dół, baczka, korkociąg, szybkie hamowanie, chwycić czubek tego drzewa, i tak dalej i tak dalej. Po pewnym czasie ciężej już oddychał i był zmuszony wylądować, przynajmniej na chwilkę. Złapać oddech i ciach, z powrotem w powietrze... jednak nagle okolicę przeszył ryk. Niedźwiedzi. Czereda zmarszył brwi, trochę zaniepokojony. Niedźwiedź? Wydawało mu się, że skończył gdzieś na miejscach pokoju... nie powinno być tutaj żadnych drapieżników. Może to był jakiś kompan?...
    Smok ruszył w stronę, z której wydawało mu się, że dochodził dźwięk, zbadać sytuację. Lepiej potencjalnie zrobić z siebie durnia, niż pozwolić, żeby dziki drapieżnik chodził po terenach współnych. Tutaj chodzą pisklaki! Często bez opieki! Strał się iść szybko, ale w miarę możliwości dość cicho i już po chwili zauważył swojego niedźwiedzia. Albo i nie do końca niedźwiedzia. Magiczny stwór walczył aktualnie z nieznanym mu smokiem... albo próbował walczyć. Hmmm.
    Czerw rozglądnął się w około, szukając wzrokiem smoka, który mógłby być odpowiedzialny za niedźwiedzia i gdy nikogo nie znajdywał przez jedno uderzenie serca, potem drugie, zrozumiał. Ten nieznajomy w tym samym czasie czarował i unikał. Wojownik zamrugał w szoku. To... to się nazywają umiejętniości. Ale hmmm... czy czarodziej nie musi dokładnie wyobrazić sobie całego ruchu tworu, zanim przeleje w niego maddary? Plus ten twór mimo wszystko wyglądał jak coś, co Czereda mógł sam swtorzyć (ale w pełni koncentrując się i zdecydowanie nie skacząc wokoło)
    Pokręcił głową, no dobra, dni od ostatniego pchania łap w nieswoje sprawy: zero. Znowu, heh.
    Usiadł i przywdział na pysk przyjazny uśmiech -Pssst, pssst. Panie nieznajomy!– zawołał -Proszę wybaczyć mi takie perfidne przerwanie, ale jeśli można, mógłbym się zapytać dokładniej co robisz? Bo ahhh, czarownie i walka wręcz na raz? Piekielne trudne mi się to wydaje, chociaż dla mnie ogólnie magia jest cieżka, to może nie powinienem się odzywać. Ah!– wyprostował się nagle, obserwując reakcje smoka... smoczycy. Tak, teraz już wiedział, że ma do czynienia ze smoczycą. Jeśli nie odniósł wrażenia, że jego obecność jest bardziej niechciana, niż jest to dal niego bezpieczne, pochylił łeb w przywitaniu -Nazywam się Czereda Czerwi i jestem wojownikiem stada Ziemi. A ty?– Nie czuł wyraźnego zapachu stada. Samotnik? Może zza bariery? Ah, może uda się czegoś ciekawego dowiedzieć na temat reszty świata!

    Fabia

Licznik słów: 448
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Kontrolowanie magicznego tworu na takim poziomie, żeby twórca mógł z nim walczyć na serio, wymagałoby mistrzowskich umiejętności magicznych i nie tylko. Wszakże skupiony mag musiał musiał jeszcze skupić się na aspektach fizycznych zainscenizowanej walki. To zdecydowanie przerastało Fabię i dlatego scenka rozgrywająca się przed oczyma przypadkowego obserwatora wyglądała dość dziwnie.

Po dłuższej obserwacji można było zauważyć, że niedźwiedź wykonywał te same, jakby zaprogramowane ruchy. To powinno wyczerpać wątpliwości logiczne całej sytuacji. Mimo to Fabia wydawała się nie zwracać uwagi na znikomy poziom trudności w wyreżyserowanej walce i nawet lekko się zmęczyła. Trening przerwał jej obcy głos zza pleców.

Obróciła głowę do tyłu, a postać niedźwiedzia od razu wyparowała. Smoczyca zamrugała zdumiona. Jeszcze nikt ją nie pomylił z samcem, ale tak po prawdzie sama czasami miała wątpliwości w kwestii płci widzianych smoków. Niekiedy wystarczyła woń, a innym razem po prostu cechy zewnętrzne lub ton głosu. Zatem prawie od razu potraktowała wpadkę smoka z rezerwą i rzuciła ją w niepamięć.
Postąpiła parę kroków w jego stronę oddychając troszkę głębiej i szybciej od niedawnego wysiłku i uprzejmie skinęła mu głową.
– A ja jestem Fabia. Och, wojownik powiadasz? – Przekrzywiła głowę podchodząc jeszcze bliżej. Była zaintrygowana tym mianem. Oczywiście nie powstrzymała się od przyjrzenia się jego budowie, bo przecież pierwszy raz widziała wojownika. – A czym wyróżniają się wojownicy od innych smoków? – Zapytała zadzierając zawadiacko swój ciemny nos i uśmiechając się półgębkiem do niego obchodząc go dookoła snując się niczym wąż wokół bezbronnej myszy.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 244
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Wężowa smoczyca podeszła bliżej, przedstawiła się. Fabia. Czereda postara się zapamiętać. Następnie zaczęła obchodzić piaskowo-głowego w jakże znany Czerwiowi sposób, ale hehe, długość dodawała dodatkowego czegoś temu ruchowi.
    Wyszczerzył zęby w szerokim, trochę głupkowatym uśmiechu mróżąc lekko przy tym ślepia. -Ah, to jest bardzo dobre pytanie, heh- sam wodził wzorkiem za głową samicy i instynktownie, trochę rozbawiony całą sytuacją stanął stabilniej na czterech łapach -Prostą i niekoniecznie zawsze prawdziwą odpowiedzią byłoby, że wojownicy w stadzie potrafią najlepiej walczyć fizycznie, przez co są odpowiedzialni za bezpieczeństwo stada razem z czarodziejami- przekrzywił łeb -Więc teoretycznie wojownik jest smokiem, który powinien mieć największe doświadczenie w unikaniu ataków, powiedzmy takich, magicznych niedźwiedzi, oraz zadawaniem mu obrażeń kłami, pazurami i wszystkim innym, co nie magiczne. – nagle usiadł, widocznie z czegoś zadowolony -Tak tylko mówię, heh. Kompletnie niczego nie proponuję, a tym bardziej teoretycznej walki zamiast niedźwiedzia, nie wiem, o czym mówisz. A jeśli o niczym nie mówisz, to tym bardziej nie wiem- zaśmiał się -Ale szybka zmiana tematu, jeśli pozwolisz! Fabio, jesteś spoza bariery, prawda? Mogę zapytać skąd dokładniej? Świat jest taki duży, a ja prawie całe życie tutaj, na terenach wolnych stad, więc wybacz, ale zawsze jestem ciekawy jakiś opowieści-

    Fabia

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Miała już okazję poznać wiele smoków różnych krain, a każda miała tak jakby swoją własną, oryginalną kulturę i sposób na egzystencję. W tym przypadku nie ukrywała swojej ciekawości, bowiem Czereda Czerwi zdaje się zajmował czymś, co było według niej zwyczajnie naturalnym, co właściwie każdy dorosły smok powinien umieć.

Zataczała koło wokół smoka. Przeszła nad jego ogonem przeciągając po nim swój ogon, kiedy "zamykała" krąg przechodząc z drugiej strony i zatrzymując się przed nim, by tak jak on usiąść naprzeciwko niego z żółtymi ślepiami utkwionymi z jego oczach. Jej ogon ześlizgnął się po jego ogonie i posłusznie zawinął się gdzieś za nią ukrywając w śniegu. Samica potrzebowała chwili, żeby zdecydować się na małą propozycję.

– Jestem ciekawa, czy to prawda co mówisz i czy twoje umiejętności przewyższają moje. Nie wyglądasz na zabijakę, ale pozory mogą mylić – uśmiechnęła się do niego. To jeszcze nie koniec. – Może zawrzyjmy umowę... Ty pokażesz mi kilka sztuczek obronnych, a ja odwdzięczę ci się towarzystwem na ten wieczór i opowiem o sobie. Pasuje ci? – Mrugnęła do niego. I tak nie miała co robić tej nocy, a w ten ziąb nie ma nic lepszego na rozgrzewkę od ciepłego samczego towarzystwa.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Patrząc w specyficzne ślepia Czeredy samotniczka mogła dostrzec przyjazne, rozbawione iskierki. Czy z Czeredą było coś nie tak, czy po prostu nie posiadał jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego? Może oba? A może to po prostu smoki, z którymi decydował się na spędzanie czasu były odrobinę bardziej potencjalnie mordercze niż było to normalne?

    Zaśmiał się -Prawdziwym zabijaką jest moja przyjaciółka, Tęsknota Wolności. Ja musze się przyznać, że wolę defensywne podejście. Ale póki co taka taktyka spełnia swoją rolę, więc nie narzekam.–
    Na propozycję umowy Czerw rozpromienił się jeszcze bardziej. Nowa znajomość! Nowe opowieści! Historie o lądach i smokach nieznanych!
    -Ahh, takiej propozycji to nie można odrzucić! Szkoda, że nie wziąłem ze sobą dzisiaj herbat, bo opowieści zawsze są najlepsze przy gorącym napoju... Oraz jakiejś przekąsce, Hmm, może powininen.... ahhh, problem na przyszłość, haha!– uśmiechnął się i cofnął się o krok, uginając przednie łapy i stając w pozycji gotowości. Uśmiech zmienił się z o prostu przyjaznego i spokojnego, na bardziej drapieżny i pełen ostrych zębisk.
    -Teraz zstuczki obronne, tak? Pokaż, co potrafisz. Zaatakuj mnie-

    Fabia

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Miała już styczność z różnymi osobnikami, mniej lub bardziej przyjaznymi, większość jednak była pewna siebie i nie musiała się ukrywać pod maskami obojętności, czy nieufności. Z prostego powodu: oni byli u siebie, a ona była gościem. Dlatego być może Czereda nie czuł się ani trochę zagrożony z jej strony i przejawiał taką szczerą emocję. Niemniej miło było, że było to pozytywne nastawienie i mogła z tego wyniknąć obopólna korzyść.

Powiodła wzrokiem po jego łapach i postawie, którą przyjął, ochoczo gotując się do spełnienia pierwszej części ich umowy. Jej mina trochę stężała, bowiem jakaś zbłąkana myśl zasiała w jej głowie drobną obawę.
– Ale nie skrzywdzisz mnie? – Zapytała trochę naiwnie wierząc, że ktokolwiek zdolny do krzywdzenia słabszych będzie na tyle głupi i prawdomówny, że w razie czego ostrzeże ją, że zamierza coś złego jej zrobić. – W sensie, że będziesz się starał mnie nie zranić, bo to tylko coś jak zabawa, prawda? – Ach! Czemu się tak stresuje i nie umie zamknąć pyska, kiedy trzeba. Nerwowo poruszała oblepioną śniegiem kitą na końcówce ogona. – Ja naprawdę, wyjątkowo kiepsko znoszę ból... – Wyznała uśmiechając się nerwowo.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Na pytanie samicy najpierw na pysku wojownika pojawiło się jakby niezrozumienie, a następnie jego postawa cała zachwiała się. Skrzywdzić? Co. Chwila. Moment, momencik. To był trening, tak? Na pewno nie było jego zamiarem nikogo zranić, ale nawet w trakcie treningu, tym bardziej walki, trzeba było być gotowym na lekkie oberwanie.
    Gdy samotniczka kontynuowała od razu podniósł łapy -Nie, nie, nie, nie! Starać zranić na pewno nie! Faktyczne walki to najlepiej na arenie, gdzie zawsze w pobliżu jest jakiś uzdrowiciel- Na kolejne słowa Czerwiowi przypomniała się walka z Yamim i wojownik instynktownie się skrzywił. Bardzo wtedy się powstrzymywał, a Yami naprawdę wykazał się niesamowitą siłą woli... ale i tak. Czarodziej sam tego wtedy chciał i Czereda nie mógł wtedy... przerwać walki, ale ... no właśnie. Ale. Mimo, że nie było to nic, czego uzdrowiciel nie poskłada, trochę ran się wtedy nazbierało.
    Żółtogłowy pokręcił łbem, chcąc jakby wyrzucić pewne myśli z głowy, po czym zaczął powoli: -Rozumiem. Jednak w walce fizycznej trzeba być przygotowanym na... no. Kontakt. A najlepszą obroną moim zdaniem jest wykorzystanie pędu przeciwnika przeciwko niemu samemu, co... hm. Może skończyć się paroma złamaniami.– podrapał się po szyi w zamyśleniu po czym nagle uśmiechnął się szeroko -Wiem! Bo jesteś dobra w magię! Możemy zrobić tak, że zamiast atakować sama, stworzysz magiczny twór, który to zrobi! A ja będę mógł pokazać potencjalne ruchy na tworze. Potem, gdy będziesz gotowa, będziesz mogła wypróbować je na mnie! I tu już nie trzeba będzie martwić się potencjalnymi niechcianymi obrażeniami, a jak już, to moimi. A ja po prostu wtedy pójdę truć dupę Okową o leczenie i powiem, że jakiś demon mnie napadł, haha!– pewnie gdyby powiedział, że tak się wydarzyło Okowy byłaby pewna, że znowu wleciał w drzewo, ale ciiiii.

    Fabia

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Oby nigdy mu nie przyszło pomagać jej przy byłe skaleczeniu. Możliwe, że wtedy co prawda zrozumiałby przed czym go ostrzegała, ale pewnie straciłby do niej cały szacunek, bo jakże to tak? Smok panikujący na widok własnej krwi? To było coś czym zdecydowanie wolałaby się nie chwalić przed nikim.

Propozycję Czeredy przyjęła z ulgą, bo wyglądał jakby mu naprawdę zależało na danym słowie. Jednak co wtedy, gdy to ona zada mu ranę? Co wtedy miałaby zrobić? Popatrzyła na niego oceniając "na oko" twardość jego łuski i możliwe szkody jakie mogłaby mu wyrządzić w razie powodzenia w ataku.

– Sądzę, że dam radę bez magii. W końcu chciałabym się nauczyć bronić używając mięśni. Jakkolwiek one są słabe – zaśmiała się gorzko i potarła łapą szyję żeby jakoś się rozluźnić. Opuściła ją na śnieg i przybrała odpowiednią pozycję do walki, czyli rozstawiła szerzej kończyny, pochyliła nieznaczenie głowę i skupiła wzrok na oczach samca. Puszysta kita na ogonie kołysała się nas białą pościelą ze śniegu w lewo i w prawo. – To ja mam atakować, czy ty? – Zapytała delikatnie się uśmiechając. Przy czym w tym uśmiechu kryła się delikatna nutka zadziorności.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Prawda jest taka, że gdyby smoczyca zaczęła panikować, istaniała szansa, że Czerw także by spanikował. Tym bardziej, jeśli niepokój Fabii spowodowany byłby akcją wojownika. Ale na szczęście jeszcze nikt nie panikowa, prawda?

    Z piersi wydało się mruknięcie -Różnice w sile można prosto nadrobić umiejętnościami oraz sprytem. Co jak co, ale nikt nie powiedział, że smok jest ograniczony tylko do swoich pazurów i kłów w walce- po czym trochę się skrzywił i zarzucił ogonem -Dwunogi, niestety, są idealnym przykładem, że sama siła nie wystarcza-
    Następnie jednak uśmiechnął się, gdy samotniczka stanęła w odpowiedniej pozycji. Stabilnie, ugięte łapy. Dobrze, wyglądało na to, że podstawy znała. Sam ponownie się przygotował. -Myślę, żebyś najpierw raz ty zaatakowała. W obronie głównie chodzi o wykorzystywanie ruchów swojego przeciwnika, jego pędu, jeśli się da. Niekóre ataki po prostu nie pozwalają na to i musisz zadowolić się samym unikiem. Ekhem, albo zniszeniem pocisku, bo dwunogi lubią te swoje strzały. W obydwóch przypadkach oznacza to, że trzeba być szybszym od swojego przeciwnika, a za szybkośc płaci się spadkiem siły. Przesadzisz z siłą i owszem, nieźle przywalisz drugiemu smokowi, niedźwiedziowi, czy czemukolwiek, ale to cokolwiek zdąży już się do ciebie dostać... ale chyba mówię teraz za dużo. Chciałbym po prostu, żebyś najpierw zobaczyła, o co mi chodzi, a potem próbowała sama- uśmiechnał się zachęcająco i czekał.

    Fabia

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Wzgórze

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Zanim się spostrzegła Czereda już zaczął ją szkolić, wpierw zdradzając jej kilka przydatnych wskazówek odnośnie przewagi sprytu nad mięśniami. To akurat bardzo się jej spodobało, gdyż sama dobrze wiedziała jak marne szanse miałaby w pojedynku na siłę z jakimkolwiek samcem. W dodatku, gdy pomyślała o dodatkowych ograniczeniach, jak na przykład brak skrzydeł, to trudno było nie mieć wrażenia, że tylko sprytem byłaby w stanie coś ugrać z prawdziwym przeciwnikiem.

Zaśmiała się melodyjnie, kiedy samiec zreflektował się, że za dużo mówi. – Nic nie szkodzi. Mądrzejszego dobrze słuchać – parsknęła jeszcze raz śmiechem i uciszyła się, żeby przygotować się do ataku. Z racji tego, że dzielił ich zaledwie skok, postanowiła zaatakować go od frontu. Ugięła mocniej zadnie łapy i zakołysała ogonem zbierając się do skoku. Wybiła się do przodu podrywając tuman śniegu, w locie wyciągnęła przednie łapy przed siebie w zamiarze uderzenia nimi w pierś smoka i popchnięcie go w tył żeby przewrócił się na plecy i ostatecznie przygwoździć go do ziemi.

Czereda Czerwi

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Wzgórze

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Na odpowiedź smoczycy parsknął rozbawiony, następnie jednak jego toważyszka zaczęła się przygotowywać do ataku: bardzo dobrze. Widocznie chciała wyskoczyć do przodu, prosto w niego. Dobrze, dobrze. Czereda spiął mięśnie i caly czas obserwując smoczycę przygotował się. W momencie gdy wyskoczyła Czerw także skoczył, ale w prawo i na dużo mniejszą odległość, jednocześnie obracając się w stronę towarzyszki i nagle, bardzo szybko prostując całe lewe skrzydło i lekko przekrzywiając ciało, żeby nadać skrzydłu jeszcze większego pędu smagnął smoczycę w wystawione do przodu łapy, wybijając ją z trajektorii skoku i utrudniajac jej lądowanie. Sam Czereda po manewrze zachwiał się, wyhamowując tylnymi lapami nabrany obrotowy pęd, który wykorzystywałby dalej do ataku w przypadku prawdziwej walki.
    -Bardzo dobrze!– powiedział z usmiechem i cofnął się o krok -Szybki atak, mało dodatkowych ruchów. Jednak od początku można było stwierdzić, co chcesz zrobić: bardzo kiwałaś ogonem. I w sumie o to chodzi bardzo często w obronie: domyślić się skąd nadejdzie atak i zareagować odpowidnio szybciej. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, często obrona może być tak samo niebezpieczna jak atak. To poprzez odpowiednie wykręcenie kończyny, uderzenie w kości lub- i tu smok wyszczerzył zębiska w usśmiechu -niefortunne przerwanie ruchu i spowodowanie jeszcze bardziej niefortunnego wypadku przeciwnika- rozwarł swoje skrzydła stając jeszcze raz w pozycji -Udało ci się zachować równowagę po ataku, bardzo dobrze, jednak próbując dobrze lądując straciłaś cenne uderzenia serca, które następnie można wykorzystać do ataku. – zakołysał ogonem z ostrym hakiem -A teraz... hmm, powiedz, gdy będziesz gotowa-
    I jeśli smoczyca dała sygnał, wojownik spiął wszystkie mięśnie i z uderzeniem skrzydeł wybił się mocno z tylnych łap, trochę jak echo tego, co zrobiła Fabia. Przednie łapy popędziły do przodu, dłonie zadarte do góry: ruch skierowany bardziej na taranowanie i przewrócenie niż szarpanie szponami. Głowa opuszczona w dół, aby chronić swoją szyję od przodu, skrzydła w trakcie skoku zostały mocno przyciśnięte do ciała. Celował prosto w pierś smoczycy.

    //wybacz za bardzo shitty i poźny odpis, trochę wypadłam z rytmu pisania Fabia

Licznik słów: 323
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej