Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Pewnie poszli dalej szukać, ciekawe czy mieli jakiś określony rewir naokoło jakiegoś miasta, czy po prostu parli przed siebie i liczyli na okazję. Jeśli to pierwsze, znalezienie ich nie powinno być tak dużym problemem. – A pamiętasz, gdzie zabrała Cię tamta czwórka?– nie naciskał oczywiście, powie ile będzie chciała.
Zmarszczył pysk, gdy stwierdziła, że byli mili. Mili. Tak po prostu. – Gdyby byli mili, nie robili by tego wszystkiego. -mruknął.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Czy pamiętała? Nawet gdy próbowała wrócić myślami do tamtej sytuacji to automatycznie śmigały jej przed oczami te wielkie igły i szczęk metalowych łańcuchów. Wzdrygnęła się, odruchowo przyciskając mocniej do boku Pokłosia.
– N-nie bardzo – przyznała smutno.
Na jego zarzut cicho westchnęła.
– T-ten k-kupiec b-był gorszy…
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Nie pytał więcej, wolał jej nie męczyć. Otulił ją dokładniej skrzydłem. – Eh, nie wiem jak możesz ich tak określać. – jak dla niego, znaczna część tej rasy mogła by po prostu wyparować. Nie zawsze musiało być miło, a ludzie pokroju Leokadii stanowili jakiś wyjątek. – Już nie wypytuje. – dodał, tak by nie pomyślała, że zależy mu jedynie na informacjach. Nie było tak.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Leżała cicho przez jakiś czas. Wsłuchiwała się w terapeutyczne dźwięki jak szum wiatru, szelest liści czy sam oddech Marosa. Potrzebowała się rozluźnić, ale nie udawało się jej to. Ile zajmie czasu nim nie będzie się czuła taka przytłoczona?
– G-gdyby dz-dziadek c-cię nie u-ubiegł… w-wróciłbyś po mnie? – spytała cicho, ewidentnie bojąc się negatywnej odpowiedzi.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Ciężko powiedzieć, czy ta wątpliwość zabolała, czy wywołała jedynie delikatną nutę smutku. – Tak, tylko może nie sam... – oboje wiedzieli, jak skończyła się tamta walka i efekt zdecydowanie nie należał do tych pozytywnych.
Może był to dobry czas na zmianę? Skoro i tak częściowo wydało się, co nie miało?
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Dzięki wtuleniu policzka w jego pierś, Maros wiedział, że Erlyn się delikatnie uśmiechnęła. Najwidoczniej w końcu się czegoś nauczył. Szkoda tylko, że w takich przykrych okolicznościach, ale ostatecznie skończyło się to w miarę dobrze. Swoim strachem i rosnącą z każdą chwilą traumą przejmowała się mniej niż uzdrowicielem. Viliar mógł próbować ile chciał, ale nie wytłucze z niej tej niepohamowanej troski. Taka już po prostu była.
– N-nie o-obraź s-się, a-ale... – ucięła, myśląc jak to powiedzieć. Może wprost? – N-nie ch-chcę j-już w-wychodzić d-daleko. B-boję s-się. – Przyznała zawstydzona. Zresztą, Viliar zamknąłby ją w grocie gdyby znów próbowała czegoś podobnego.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Od razu nauczył, teraz sytuacja była zupełnie inna, podszyta zupełnie odmiennym motywem.
Pochylił łeb, tak by zatopić nos w jej czarnej grzywie, ciepły oddech co jakiś czas poruszał jej kosmkami. – O co mam się obrazić? Nawet nie zamierzałem Cię tam ciągnąć. – zapewnił cicho.
– Co do wiadomości, którą mi zostawiłaś... – nie bardzo wiedział jak ugryźć ten temat, ani czy wybrał sobie dobry moment. Tylko, że wieczne zastanawianie się, czy było to szczere, czy raczej podszyte strachem, nie dawało mu spokoju.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
– Bo... – ucięła, znów czując jak łzy zbierają się w jej oczach. Odrobinę za mocno wczepiła palce w jego łapę, delikatnie podrażniając skórę Pokłosia, jak gdyby znów potrzebowała się upewnić, że na pewno tu jest. –
Ch-chciałam z t-tobą t-tyle z-zobaczyć. Na p-północy. A-ale t-teraz... – wymamrotała, a po jej poliku znów ściekło kilka łez. Nie wyobrażała sobie wędrówki poza barierę, nie w najbliższym czasie. O ile wcale.
Na wzmiankę o liście poderwała głowę, ale zabolał taki gwałtowny gest i wydała z siebie ciche "ał".
– O-oh – szybko się zorientowała o co mogło chodzić. – Cz-czy m-mówiłeś coś P-Pladze? – zdecydowanie wolała nie stawać naprzeciwko gniewowi Mahvran. Chociaż nie było jej na tyle długo, by ktokolwiek miał to zauważyć. Erlyn zwykle trzymała się na uboczu, całe dnie spędzając poza obozem. Odkąd poznała Marosa często i noce przesypiała obok niego, więc nie było to niczym dziwnym, że parę dni nikt jej nie widział. Może to i lepiej? Dziadek nie nauczył jej jeszcze tych sztuczek dotyczących dobrego kłamania.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Nacisk na łapę, spotkał się jedynie z delikatnym poruszeniem palcami, co z pewnością poczuła pod własnymi. – Najpierw musisz dojść do siebie, a to trochę potrwa. – uniósł nieco łeb, by przyjrzeć jej się, zetrzeć łzy z futra, chociaż pewnie niewiele tym wskórał. – A dalej zobaczymy jak będzie, na ile będziesz czuła się na siłach i w ogóle... – popatrzył na miskę oraz bukłak, gotowy wcisnąć jej kolejnych kilka łyków wody.
Odruchowo wycofał łeb, gdy poderwała swój, odrobine zaskoczony taką reakcją. Pladze? Nie, nie o to mu chodziło, chociaż cała odwaga opuściła go w jednej chwili. Delikatnie zaprzeczył ruchem łba, odzywając się kilka oddechów później. – Nie rozmawiałem z nikim. Mi też powrót trochę zajął, zostałem poza terenami wolnych, później była ta wiadomość, że żyjesz. – cholernie dziwne uczucie, być za coś wdzięcznym Viliarowi. – Dopiero przy następnym kontakcie, wróciłem od razu tutaj.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Nie była pewna czy w ogóle do siebie dojdzie, ale wolała nie mówić tego na głos. Teraz było dobrze, jednak w końcu będą musieli się rozejść. Wizja drogi do obozu ją przerażała, nawet po wyspaniu. Spędzenie kolejnych nocy w chłodzie Ossuarium... wśród kości spośród wszystkich rzeczy. Uh.
Postanowiła tylko kiwnąć głową i skupić się na innej części ich rozmowy. Przyszłością pomartwi się później. Zdziwionym wzrokiem powiodła za jego odsuwającym się pyskiem. Powiedziała coś nie tak?
– A... – wydusiła z siebie tylko tyle nim chwilę pomyślała. – Więc c-co m-miałeś na myśli? Z l-listem?– spytała ostrożnie. Chyba go nie zgubił!
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Oczywiście, że nie zgubił. Schowany był w torbie, która teraz leżała obok nich. Nieco wymięty, ale nadal cały. – A bo tak gwałtownie się poderwałaś... – nieco nieudolne wytłumaczenie, gdy popatrzyła na niego zdziwiona.
Chwilę patrzył na jej pyszczek. – Myślałem, nad ostatnim jego zdaniem. – przyznał w końcu, chociaż we łbie wszystko krzyczało by palnać, że wcale nie jest uparty. – Ja ciebie też. – uśmiechnął się delikatnie, chociaż pewnie widać było, że nie są to jego klimaty. Żaden z niego romantyk.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Ostatnim zdaniem? Czy to był moment w którym powinna mu powiedzieć, że ledwo pamięta co właściwie napisała? Ilekroć wracała myślami do tamtego dnia dzwoniło jej w uszach. Przynajmniej jego dalsze słowa, wypowiedziane z delikatnym uśmiechem, dostatecznie nakierowały ją na sedno sprawy.
On... też? A-ale. Na jej pysku wymalowało się zaskoczenie i zamyślenie. On też... on... o... oooooh! Na krótką chwilę rozszerzyły się jej źrenice, a po tym Erlyn przygryzła policzek od środka. Wbrew rozsądkowi próbowała przewiesić jedną z łap przez szyję Pokłosia, opierając ją gdzieś na karku samca, i przytulając go w ten sposób.
– Owww – jęknęła kiedy rozciągnęła w ten sposób skórę zabliźnioną od wkłucia igieł.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Patrzył na reakcję i gdy pojawiło się zaskoczenie, zwątpił... No masz, ośmieszyłeś się i tyle z tego. Nie jesteś uparty, ale głupi już tak. – Ja.. ee.. – gdy zorientował się co próbowała zrobić, nieco rozpłaszczył się na ziemi, by nie musiała nadwyrężać łapy. – Nie nadwyrężaj ich. – mruknął z troską, obniżając szyję, co by łapa nie znalazła się zbyt wysoko. Tamten temat zostawił, wolał nie rozdrapywać, jeszcze dostanie odpowiedź, której nie chciał słyszeć.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Omal się nie zapowietrzyła próbując się jakoś ułożyć. Albo było za daleko od niego (tak, choćby o szpon długości!), albo za blisko i oboje nie czuliby się z tym komfortowo. Ostrożnie, powoli, przekręciła się na bok. Z lewej strony aż tak nie bolało ją ciało, najwięcej ran miała na skórze z prawej strony. Widziała Marosa tylko jednym okiem, ale nie szkodzi.
– C-cieszę s-się, ż-że t-ty t-też... – ewidentnie byli nienajlepsi w rozmowach o swoich uczuciach, a tym bardziej nazywaniu ich po imieniu. I to na głos.
Potem jednak zniknął uśmiech, a zastąpiło go zmartwienie. Czy to dobry moment, by zaadresować biesa w jaskini?
– Cz-czego tak n-naprawdę szukałeś tak daleko na południe? – spytała, kładąc po sobie uszy.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Ciężko było patrzeć na efekty, tego, co tamci jej zrobili. Kolejny raz zagryzł policzek, tym razem zbyt mocno, co przypłacił mocniejszym bólem i kolejną porcją krwi w pysku. – Może uszykuje Ci coś przeciwbólowego? – zagadnął, gdy już ułożyła się, zaś on jedynie nieznacznie obrócił ku niej łeb, opierając go na własnych łapach. Jej słowa nieco uspokoiły obawy rosnące we łbie, szybko jednak temat na nowo stał się ciężki.
– Szukałem jeziora. Idiaran mi o nim powiedział. Później od ziemistych dowiedziałem się więcej. Do tego nie wiem, czy Fiain nie podał mi wody z niego do wypicia. – co do ostatniego, nie był pewien. Trzeba było dopytać o ten eliksir, zamiast od razu go pić. Z początku nawet nie zauważył, jak chaotyczne były jego wyjaśnienia.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Zatrzepotała powiekami w zdziwieniu. Przeciwbólowego? Musiała więc być bardziej śnięta niż sądziła. I to pomimo przespania ubiegłej nocy! Jak dobrze, że nie widziała swojego odbicia w wodzie. Zlękłaby się.
– Mmm – przytaknęła cicho.
Wysłuchała jego wyjaśnień ale jedynie zrodziły nowe pytania.
– Co to za j-jezioro? – i czemu było takie ważne. – K-kim jest I-Idia…ran? – nie kojarzyła tego imienia.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan