Strona 1 z 1

Nadanie tytułów 14

: 13 wrz 2023, 16:38
autor: Strażnik
Bóg wie ile czasu minęło od ostatniego spotkania. Liczył niby księżyce więc mógłby to sprawdzić, ale chyba po prostu nie chciał, dla spokoju ducha.
Z trójnogą sarną na grzbiecie wylądował na Skałach, a następnie usadził ją obok siebie. Mimo tego iż od dawna pozostawała z dala od dzieci, wciąż zdawała się prześladowana przez moment ich narodzin. No i może coś jeszcze, ale przecież nie mógł dokładnie czytać jej myśli.
Położyła się u prawego boku smoka, rozglądając apatycznie, podczas gdy on przybrał typową dla siebie, oficjalną pozę. Mentalnie wezwał wszystkich, którym był coś winien, ale i jednego smoka więcej.

Nadanie tytułów XIV

: 13 wrz 2023, 23:27
autor: Zamszony Bór
Został wezwany więc przybył, tym razem wiedząc już z czym to się wiąże. Najwyraźniej w oczach tutejszych bogów zasłużył na jakąś nagrodę, dlatego postanowił grzecznie ją przyjąć, zasmakowawszy ułatwień, które umożliwiały rozdawane przez proroka kryształy. Co prawda nie potrafił przewidzieć co i za co dziś zostanie mu przyznane, ale nie przeszkadzało mu to w oczekiwaniu czegoś specjalnego. Będąc całkiem zaciekawionym, przybył na Skały Pokoju stosunkowo szybko. Znał już wszak drogę, więc nie musiał błądzić. Wylądował twardo na ubitej ziemi, po czym zorientował się... że przybył jako pierwszy. Westchnął, niezbyt tym faktem zadowolony, ale wracać się przecież nie zamierzał. Skinął więc prorokowi łbem w ramach przywitania i ułożył się wygodnie w losowym miejscu, żeby zaczekać na rozpoczęcie rozdania. Z braku innego zajęcia przyglądał się trójnogiej sarnie, zaintrygowany jej obecnością. Bowiem wybór roślinożercy na kompana uważał za dość specyficzny.

Nadanie tytułów XIV

: 14 wrz 2023, 17:40
autor: Malachitowa Noc
Sea nigdy nie była w tych rejonach, chyba nawet dotąd nad nimi nie przelatywała. Ale wszak mogła znaleźć tutaj mnóstwo zakątków, które nie zostały jeszcze przez nią odkryte.
Zaintrygowana tajemniczym wezwaniem, skierowała się z dozą nieufności w ów miejsce.
Po ostatnim mentalnym ataku, przy którym nabawiła się męczącej migreny, była ostrożniejsza na odpowiadanie podobnym, obcym wezwaniom.
W dole dostrzegła jakiegoś brązowego smoka, a dalej znajomą sylwetkę ich łowcy, na co uśmiechnęła się i rozluźniła, bo skoro on był, to raczej nic złego się nie działo.
Wylądowała miękko, składając skrzydła, a następnie podeszła do Boru, kiwając mu z szacunkiem głową.
Nachyliła ku niemu pyszczek.
Ciebie też tu wezwano? – zagadnęła cicho.

Zamszony Bór

Nadanie tytułów XIV

: 15 wrz 2023, 1:01
autor: Zamszony Bór
Oderwał wzrok od sarny, kiedy do jego uszu dotarł dźwięk miarowo zagarniających powietrze skrzydeł. Uniósł łeb, by jeszcze z daleka spojrzeć na przybywającego smoka, dość prędko rozpoznając w nim ich niedawno mianowaną czarodziejkę. Mizerykordialną, jeśli pamięć go nie myliła. Trzeba było przyznać, że był to wyjątkowo trudny przydomek, ale niekoniecznie dziwił się temu, że wybór przywódczyni padł akurat na to słowo. Nie dość że ładnie brzmiało, to jeszcze niosło ze sobą unikalne znaczenie. A Tiishoyrowi wydawało się, że dla wywerny były to ważne aspekty przy podejmowaniu decyzji. W każdym razie przerwał te rozmyślania, kiedy zielonołuska do niego podeszła. Na jej przywitanie również odpowiedział skinięciem łba, po czym potaknął krótko w odpowiedzi na jej pytanie. Tak, jego również tutaj wezwano.
Oboje najwyraźniej zasłużyliśmy na małą nagrodę. Zresztą pewnie nie tylko my. Przypuszczam że wkrótce zjawi się tu nas cała gromada – dodał jeszcze, próbując w odpowiedni sposób pociągnąć rozmowę. W końcu i tak musieli czekać, więc przynajmniej nie musieli tego robić w milczeniu.

Malachitowa Noc

Nadanie tytułów XIV

: 15 wrz 2023, 12:59
autor: Malachitowa Noc
Poprawiła pierzaste skrzydła po bokach, układając je schludnie, gdy siadała u boku samca. Złota końcówka owinęła prawą łapę, gdy przeniosła na krótką chwilę wejrzenie złotych źrenic na brązowego samca.
Czuła, że powinna go znać, ale nijak nie mogła sobie przypomnieć dlaczego . Czy już o nim słyszała?
I ta sarna obok. Wyglądała tak smętnie.
W sumie to ucieszyła się, że nie zabrała ze sobą Krwawiusza, to raczej nie byłoby mile spotkanie. Dopiero próbowała mu wybić z głowy rzucanie się na wszystko, z czym mógłby się zmierzyć lub zjeść.
Eh, samce.
Wróciła więc spojrzeniem na łowcę, strzygąc uchem.
Prezent? Rozdają prezenty? – zdziwiła się, a na jej pysku pojawił się pewien lekki uśmiech. – Hm, chyba nie bardzo rozumiem... z jakiej okazji?
Potem sciszyla jeszcze nieco bardziej głos.
I co to za jeden?

Zamszony Bór

Nadanie tytułów XIV

: 15 wrz 2023, 13:27
autor: Ostra Jazda
  • Gheina była w jakimś okropnie dobrym nastroju, tak jak gdyby nie była sobą bo ostatnimi czasy chodziła wręcz naburmuszona.. A dzisiaj? Opadła miekko, czując wezwanie choć nie przepadała za Strażnikiem, nosząc w sercu traumę jaką jej zrobił gdy zgłębiali na Spotkaniu Młodych całe to szycie.. Gheina miała sprawne łapy, umiała pleść przepiękne warkocze i swoją drogą, czapę dla Błędu zrobiłaby sama ale nie. Nie dotknie w życiu już igły i nitki.
    Wylądowała miękko i z uśmiechem kiwnęła głową Prorokowi a potem tanecznym, mruczącym pod nosem krokiem podeszła do Siostry i usiadła na zadku obok.
    – Czeeeść Sese, Czeeeść Tiish – wyglądała na jakąś taką rozmarzoną i okropnie zadowoloną, hm... Ciekawe dlaczego?

    Zamszony Bór Malachitowa Noc

Nadanie tytułów XIV

: 16 wrz 2023, 0:41
autor: Zamszony Bór
Czuł się trochę jakby rozmawiał z samym sobą. Z tą jego wersją, która wiele księżyców temu sama przybyła na wezwanie proroka, nie mając najmniejszego pojęcia co się dzieje. Wówczas nie otrzymał od nikogo żadnych wyjaśnień, a w sytuacji zorientował się dopiero, kiedy odezwał się sam Strażnik, wyjawiając im powody zwołania tego małego zebrania. Tym razem było jednak inaczej. Dzięki własnym doświadczeniom mógł trafnie odpowiadać na pytania, znając na nie prawidłowe odpowiedzi. Dobrze, że tak było, bo czułby się wyjątkowo zawstydzony, gdyby będąc w tak zaawansowanym wieku nie mógł instruować znacznie młodszej od siebie samicy. Niejako mu ulżyło, że był w stanie podzielić się wiedzą z czarodziejką. Ułatwił tym życie i sobie i jej.
Raczej tytuły i kryształy – sprostował, samemu uśmiechając się lekko. Całkiem go rozbawił jej dobór słów – Musiałaś zrobić coś, za co zyskałaś aprobatę tutejszych bóstw. Panteon docenił twoje starania – wyjaśnił, przesuwając spojrzenie w stronę wskazanego samca.
To prorok. On przekaże nam boską wolę... i prezenty – dodał zgodnie z prawdą, śmiejąc się cicho przy ostatnim wyrazie. Wiedział przy tym, że Mgły raczej nie wyznają wiary Wolnych, ale nie potrafił stwierdzić czy z Seaynah było tak samo, dlatego z uwagą przypatrywał się jej reakcji.

A potem zjawiła się także ich stadna piastunka, witając go po imieniu. Widział, że ta była w wyjątkowo dobrym humorze, ale nie mógł znać tego przyczyny. Mimo to również posłał jej uśmiech, bo radość młodszej była zaraźliwa.
Gheino – przywitał się z nią, kiwając przy tym łbem.

Malachitowa Noc
Ostra Jazda

Nadanie tytułów XIV

: 19 wrz 2023, 22:59
autor: Ołtarz Wyniesionych
Zjawiła się na miejscu, nawet jeżeli niespecjalnie spodziewała się, że zasłużyła na jakiś tytuł. Uczestniczenie w tego typu spotkaniach zawsze było właściwe, a i miała nadzieję kontynuować temat, który poruszyli ze Strażnikiem Gwiazd podczas wiadomości mentalnych. I poinformować go o tym, co działo się z Hrasvelgiem. Niestety, sprawa nie rozwinęła się zbyt dobrze, mimo dobrych chęci byłej piastunki.
Wylądowała na Skałach Pokoju i kiwnęła łbem wszystkim znajdującym się smokom, zajęła miejsce gdzieś między Tiishem i Gheiną, usiadła i przyjęła równą, elegancką postawę.
~ Myślę, że niedługo będę miała dla ciebie gotowy instrument. Dobrze rzeźbi się w kawałku drewna, który znalazłeś. – Przekazała mentalnie Tiishoyrowi, by nie robić zamieszania na spotkaniu na skałach. Po prostu nie wypadało, głównie ze względu na oficjalność tego miejsca, nie obchodziła ją za bardzo opinia bogów Wolnych.
~ Jak tam przeprowadzone nauki? Coś ciekawego ci się przydarzyło? – Przesłała w którymś momencie do Gheiny. Lubiła czasami hmm, poplotkować ze swoją uczennicą, chociaż ta była zasadniczo jej przeciwieństwem, bardzo mocno wdała się w swojego ojca. Sea z kolei przypominała Veir ich dziadka, Jaaha, bardziej spokojnego i ułożonego, chociaż nie była aż takim samotnikiem jak on. Ciekawe, w kogo wda się najmłodsze dziecię Gradu. Może w matkę? Horgifellijka nie do końca ją znała, ale jak do tej pory zdawała się być faktycznie zaangażowana w ten związek. Dziwne. Może Veir całkowicie się myliła co do starszego wojownika, przynajmniej w tej kwestii?

Zamszony Bór

//Awanturnik i możliwe, że wiążący

Nadanie tytułów XIV

: 21 wrz 2023, 3:47
autor: Feniks pośród Chmur
Hekate przyleciała jakiś czas po wezwaniu. Zatoczyła kilka kół nad zgromadzonymi ze zdziwioną, ale i zainteresowaną miną; jeszcze nigdy nie uczestniczyła w tego typu zebraniu i nie do końca wiedziała, co się dzieje, ale wyglądała na zainteresowaną. Wylądowała i przycupnęła obok matki uśmiechając się szeroko do jej rozmówcy, choć samej nic nie mówiąc. Na razie skupiała się na obserwacji i słuchaniu.

Nadanie tytułów XIV

: 23 wrz 2023, 23:57
autor: Ostra Jazda
  • Kiwnęła łbem ku Omszałemu a sama siedziała już w spokoju, choć widać było że… Była jakaś taka zdystansowana od rzeczywistości. Dodatkowo Strażnik nie zaczynał jeszcze, czy wciąż nie wszyscy przybyli?
    Kiedy przybyła Ciocia Veir.. Wpatrywała się w nią jak sroka w gnat.
    ~ Mhm, zrobiłam mojemu małemu bratu morderczy bieg z przeszkodami, wyłożyłam mu zasady a potem prawie utopiłam by nauczył się dobrze nurkować. Niedługo będzie na tyle duży że zrzucę go z urwiska – wyjaśniła również mentalnie a potem… Po prostu przytuliła się do Cioci. Ale… Dlaczego?
    ~…..Tylko mam ostatnio jakiś inny problem, zrobiłam się strasznie taka przytulaśna. Czy to choroba, Ciociu? – zapytała ja mentalnie, zwalniając uścisk i patrząc jej w ślepia. Czy to kolejne stadium choroby o której mówił Strusioryba?

    Wrota Dziejów

Nadanie tytułów XIV

: 24 wrz 2023, 3:34
autor: Strażnik
Gdy tak czekał na zbierające się smoki, wzrok zaczepił na własnej, podrygującej końcówce ogona. Wyczuł, że sarna również się jej przygląda, strzygąc uszami za każdym razem gdy wykonuje odrobinę gwałtowniejszy ruch. Biedne z niej było zwierzę, ale nie potrafił jej nijak pomóc, poza ciągnięciem za sobą i zmuszaniem do swojego wątpliwej jakości towarzystwa.
W międzyczasie wsłuchał się też w krótką wymianę zdań między Zamszonym a Malachitową, którym oczywiście skinął łbem na powitanie. Nie wytężał specjalnie słuchu, więc nie wszystko zdołał przetworzyć, ale na podstawie kierowanych ku niemu spojrzeń domyślił się, iż Mglista może pytać o jego funkcję. Zapewne oboje przyzwyczają się do swoich pysków nieco później, gdy samica zacznie chodzić na zwiady, a on rutynowo będzie odbierać jej zapłatę.

Ostatecznie, mimo iż na miejscu zjawiło się jeszcze parę znajomych pysków, nadal co nieco brakowało. Nie adresował tego jednak, uznając że albo zjawią się w trakcie albo wynagrodzi ich następnym razem.
Fakt iż Mahvran nie zdecydowała się pofatygować nie był zaskakujący, jako iż nic na nią tutaj nie czekało, pod względem tytułów przynajmniej, toteż i jej nieobecność musiał z godnością przełknąć.
Co nie było trudne, nawet jeśli odrobinę zapiekło go w gardło.

Uznawszy, że nadszedł odpowiedni moment, samiec odchrząknął donośnie i poprawił pozycję na bardziej dostojną. Ogon także przestał podskakiwać, opadając martwo na ziemię.
Część z was jest już z dzisiejszym ceremoniałem zaznajomiona, lecz dla nowych pysków objaśnię, iż na mocy przydzielonej mi przez bogów, przyznam wam dziś tytuły. Niezależnie od waszej własnej wiary, panteon Wolnych zawsze śledzi wasze poczynania i chętnie wynagradza nie tylko za wkład w rozwój stada, ale także osobisty rozwój – głos miał podniosły i zdecydowany, chociaż brakowało w nim jakiejś iskry, co najpewniej tylko Veir mogłaby zauważyć. Każde słowo wypowiadał z perfekcyjną dykcją, jakby język miałby odpaść mu w wyniku popełnionego błędu.
Malachitowa Noc, Ostra Jazda oraz Zwiewna Łuska*, za wysiłek włożony w edukację, aby wesprzeć stado jako w pełni zaprzysiężone mu jednostki, zostajecie wyróżnieni jako Pojętni Uczniowie. Kryształy, które są wam w związku z tym należne będą stanowić błogosławieństwo przy waszych przyszłych naukach – jak zwykle nie zagłębiał się cóż to dokładnie znaczyło. Nikt nie pytał, to i kontynuował ze znajomą formułką, bez problemu wypowiadając imiona, którymi przecież nigdy się z nim nie podzielili. Trzy wspomniane kamienie o złotej barwie posłał w przezroczystej bańce pod łapy wymienionych smoków, a następnie z szacunkiem skinął im łbem.
Malachitowa Noc za wytrwałość w poszerzaniu własnego dorobku otrzymuje tytuł i kryształ Kolekcjonera, który będzie dla niej błogosławieństwem wytrzymałości.
Ponadto Malachitowa i Ostra Jazda, za swe pierwsze podróże poza granice Wolnych zostają wyróżnione także jako Odkrywcy, w związku z czym przysługuje im jednorazowo mniejsza opłata za błogosławieństwo na placu
– odchrząknąwszy krótko, wysunął przed siebie kolejny kamyk, tym razem mieniący się ślicznie seledynem i żółcią. Podobnie jak poprzednie trzy, emanował także łagodnie wyczuwalną energią.
Zamszony Bór za doskonalenie swych umiejętności oraz kondycji otrzymuje tytuł i kryształ Ideału. Związane z nim błogosławieństwo kondycji uaktywni się, gdy będziesz tego najbardziej potrzebował, ty sam zaś wyczujesz gdy z kryształu ujdzie jego energia. Pamiętaj także, że możesz odnowić ją w świątyni za opłatą – posławszy samcowi jego podarunek, prorok jak zwykle wykonał krótki ruch łbem.
Na samym końcu przyszła kolej na Veir. Nie mieli żadnej specjalnej relacji, ni to bliscy, ni wrogowie, ni cokolwiek, a jednak lubił ją widzieć, może przez to jak oficjalna i konkretna zdawała się być. Ciekaw był też, jak miał się Kwiat, o którym dawno temu rozmawiali.

Za odniesione sukcesy na polu walki, Wrota Dziejów zostaje wyróżniona tytułem Awanturnika. Nie przypada jej w związku z tym żaden kryształ, gdyż bogowie pragną liczniejszych zwycięstw, lecz wciąż stanowi symbol szacunku oraz dalszej zachęty – nieco wyraźniej, jako iż z zebranych ogólnie osiągnęła najwięcej, skłonił przed nią łeb.
Jeśli nikt więcej nie stawi się na zebraniu, to już wszystko

Wyróżnienia
Ostra Jazda
– Odkrywca
Malachitowa Noc
– Odkrywca
Wrota Dziejów
– Awanturnik

Kryształy
Ostra Jazda
+ kryształ pojętnego ucznia
Malachitowa Noc
+ kryształ pojętnego ucznia
+ kryształ kolekcjonera
Zwiewna Łuska
+ kryształ ideału
Zamszony Bór
+ kryształ ideału

*on tutaj powinien powiedzieć pełne imię, bo inaczej nie byłoby tytułu, więc edytuję jak Zwiewna dostanie rangę xD

Nadanie tytułów XIV

: 24 wrz 2023, 23:15
autor: Ołtarz Wyniesionych
Słuchała słów Strażnika i to, iż Hekate została wyróżniona, zadowoliło ją znacznie bardziej, niż jej własny tytuł awanturnika. Spojrzała na swoją córkę, uśmiechając się do niej.
– Gratuluję, jestem z ciebie dumna, córko. Zawsze byłaś pełna ambicji i wytrwałości w dążeniu do celu i oby to w tobie zostało na zawsze. – Zazwyczaj Horus mówił takie rzeczy i chwalił ich dzieci, ale skoro tutaj go nie było, zamierzała go zastąpić i powiedzieć to Hekate. Niby tylko tytuł pojętnego ucznia, ale Veir nigdy takiego nie otrzymała.

Potem horgifellijka skierowała wzrok na Strażnika. Miała mu kilka rzeczy do powiedzenia.
~ Nie obchodzi mnie to, czego pragną tutejsi bogowie. – Przesłała mu mentalnie w sprawie własnego tytułu. Nie było tutaj złości, irytacji, czy czegokolwiek innego ponad spokojny i neutralny ton. I takie samo było jej wnętrze. Chciała mu po prostu przypomnieć o tym, że podąża tylko za wolą Ognvara i Mgieł.
~ Jest kilka rzeczy, o których chciałabym z tobą porozmawiać, o ile masz czas. O Hrasvelgu oraz naszej rozmowie o terenach i istotach za granicami Wolnych. – Przesłała jeszcze jak gdyby nigdy nic po poprzedniej wiadomości. Nie traktowała jej jak nic wielkiego. Nie obraziła się, nie była zła, stwierdzała fakt, tak jak stan dzisiejszej pogody. Umiarkowanie słonecznie.

Rozmawiała z Gheiną i cóż — szkoliła młodych metodami z Horgifell! Bardzo dobrze. Veir miała delikatną obawę, że smoczyca wzięła sobie to wszystko zbyt dosłownie do głowy. Postanowiła więc jeszcze o tym wspomnieć w wiadomości mentalnej.
~ Świetnie. Przekazuj te metody dalej, gdy będziesz miała kiedyś ucznia, są bardzo skuteczne, nauczyłam się ich na Północy. Tylko pamiętaj, żeby ich w razie czego ratować, jak nie będą sobie radzić. – Przesłała swojej uczennicy, lekko się uśmiechając. Potem jednak została kompletnie zaskoczona i zbita z tropu. Na początku odruchowo delikatnie odsunęła się do tyłu, ale ostatecznie pozwoliła jej się do siebie przytulić, lekko klepiąc ją swoją przednią łapą po barku, nadal z olbrzymim zaskoczeniem na pysku. Nie miała może fobii dotykowej, jak jej partner, ale nadal nie przepadała za kontaktem fizycznym i nie była do tego nauczona.
~ Przytulaśna? – Rzuciła jeszcze, analizując wszystkie choroby świata w swojej głowie. Nic jednak nie przychodziło jej na myśl. Osoba w jej wieku powinna skojarzyć, że chodzi o zakochanie się, bo przecież sama miała partnera, ale ona tego nie czuła. I tutaj ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież oznacza, iż nie kocha Hermesa. Nie. Po prostu inaczej to wszystko działa u niej. To głównie przez sposób, w jaki została wychowana, a był dosyć brutalny. Może nie zakazywano jej emocji, jak w przypadku Kharta, wręcz wyniszczając je, ale nadal były mocno ograniczane.
~ Może najadłaś się jakichś grzybów? Hmm, powiem Horusowi, żeby na ciebie zerknął, lepiej się na tym zna. – Odparła mentalnie, może to głupie, ale to była jej pierwsza myśl. Niektórzy horgifellczycy brali pewne tajgowe grzyby przed walką lub modlitwami, by zwiększać swoją więź z Ognvarem.

Strażnik Gwiazd, Zwiewna Łuska, Ostra Jazda

Nadanie tytułów XIV

: 25 wrz 2023, 3:49
autor: Sięgający do Nieba
Hermes przybył na spotkanie... modnie spóźniony. Spotkanie już dawno się rozpoczęło, a Strażnik przemawiał w najlepsze, gdy smukła sylwetka gwiezdnego smoka pojawiła się na horyzoncie. Zatoczywszy jedno koło nad zebranymi wylądował pomiędzy nimi i z cichym szelestem zwinął skrzydła. Skinął łbem zebranym w milczeniu, po czym utkwił świdrujący wzrok w proroku wyraźnie oczekując od niego, że pomimo spóźnienia zostanie obdarzony jakimś podarkiem.

Strażnik Gwiazd

Nadanie tytułów XIV

: 02 paź 2023, 22:01
autor: Rozkwit Wiśni
Bogowie dlaczego nikt nie powiedział mu o tych wszystkich tytułach? Podobno ci którzy chociaż raz wyszli poza tereny wolnych stąd też jeden dostają albo i więcej? Dlatego też przybył na to miejsce, lądując twardo na podłożu i patrząc za prorokiem tych śmiesznych bogów. Stanął niedaleko przybranego ojca który chyba też oczekiwał na nadanie jemu jakiegoś tytułu. Do marki uśmiechnął się delikatnie.

Strażnik Gwiazd

Nadanie tytułów XIV

: 06 paź 2023, 19:21
autor: Biały Mak
Przyleciała, ale chyba za późno. No cóż, przynajmniej popatrzy na rozchodzące się smoki. Wylądowała nieopodal Proroka. – Coś powinno być też dla mnie. – Zauważyła, mrużąc oczy. Usiadła i owinęła łapy ogonem. Była lekko poirytowana. Nie spieszyła się, ale też nie wiedziała wcześniej o takich zgromadzeniach. Uderzyła ogonem o ziemię.

//Odkrywca i Pojętny uczeń

Nadanie tytułów XIV

: 11 lis 2023, 3:23
autor: Strażnik
Prorok westchnął pod nosem, gdy na skałach zjawiły się kolejne smoki. Z tym rozdaniem jednak uprzedzi trochę kolejnych zagubionych zwiadowców i najwyżej odejdzie gdzieś razem z Veir, żeby w spokoju porozmawiać. Otrzymała toteż jakiś rodzaj mentalnego potwierdzenia, z sugestią że najlepiej będzie jeśli sam ją gdzieś zaprosi.

Ostatecznie na wyróżnienie zasługuje Gwieździste Niebo, Rozkwit Wiśni oraz Biały Mak – zwrócił się o nich oficjalnie, kiwając łbem.
Za uczestnictwo w wyprawie, by zbadać świat poza bezpiecznymi granicami, Biały Mak i Rozkwit Wiśni otrzymują tytuł Odkrywcy, wraz z nim natomiast jednorazową zniżkę za błogosławieństwo. Ponadto, za swoją determinację w naukach, Mak podarowany zostaje kryształ i tytuł Pojętnego Ucznia, który będzie stanowił błogosławieństwo dla jej przyszłych wysiłków – biały kamyk w magicznej bańce poszybował w stronę samicy.
Gwieździste Niebo natomiast, jako weteran wypraw otrzymuje tytuł i kryształ Obieżyświata, wraz z nim zaś rozszerzoną ofertę wymian w świątyni. W oczach bogów udowodnił nie tylko swoją determinację, lecz także skuteczność w nawiązywaniu kontaktów, za co wyróżniony zostaje także tytułem Dyplomaty krasnoludów – wraz z posłaniem seledynowego kamyka pod łapy Mglistego, Strażnik z szacunkiem kiwnął mu łbem.

Zamykając spotkanie wspomnieć powinienem także o Białym Maku i jej osiągnięciu Wiążącego, za stworzenie i utrzymanie więzi z dwoma zwierzętami. Nie wiąże się to z żadnym fizycznym wynagrodzeniem, lecz podkreśla iż bogowie patrzą i cenią, gdy smoki dobrze traktują swych kompanów.

To wszystko
– tym prostym sposobem podsumował zebranie, zabrał sarnę ze sobą i mógł w końcu odejść.

//zt



Kryształy
Gwieździste Niebo
+ kryształ obieżyświata

Biały Mak
+ kryształ pojętnego ucznia

Wyróżnienia
Biały Mak
– odkrywca
– wiążący

Rozkwit Wiśni
– odkrywca

Gwieździste Niebo
– dyplomata krasnoludów