Przyleciała, ale chyba za późno. No cóż, przynajmniej popatrzy na rozchodzące się smoki. Wylądowała nieopodal Proroka. – Coś powinno być też dla mnie. – Zauważyła, mrużąc oczy. Usiadła i owinęła łapy ogonem. Była lekko poirytowana. Nie spieszyła się, ale też nie wiedziała wcześniej o takich zgromadzeniach. Uderzyła ogonem o ziemię.
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.
Ostry Wzrok–dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych; Empatia–-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi; Zielarz–+2 sztuki do zbieranych ziół;
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prorok westchnął pod nosem, gdy na skałach zjawiły się kolejne smoki. Z tym rozdaniem jednak uprzedzi trochę kolejnych zagubionych zwiadowców i najwyżej odejdzie gdzieś razem z Veir, żeby w spokoju porozmawiać. Otrzymała toteż jakiś rodzaj mentalnego potwierdzenia, z sugestią że najlepiej będzie jeśli sam ją gdzieś zaprosi.
– Ostatecznie na wyróżnienie zasługuje Gwieździste Niebo, Rozkwit Wiśni oraz Biały Mak– zwrócił się o nich oficjalnie, kiwając łbem.
– Za uczestnictwo w wyprawie, by zbadać świat poza bezpiecznymi granicami, Biały Mak i Rozkwit Wiśni otrzymują tytuł Odkrywcy, wraz z nim natomiast jednorazową zniżkę za błogosławieństwo. Ponadto, za swoją determinację w naukach, Mak podarowany zostaje kryształ i tytuł Pojętnego Ucznia, który będzie stanowił błogosławieństwo dla jej przyszłych wysiłków – biały kamyk w magicznej bańce poszybował w stronę samicy.
– Gwieździste Niebo natomiast, jako weteran wypraw otrzymuje tytuł i kryształ Obieżyświata, wraz z nim zaś rozszerzoną ofertę wymian w świątyni. W oczach bogów udowodnił nie tylko swoją determinację, lecz także skuteczność w nawiązywaniu kontaktów, za co wyróżniony zostaje także tytułem Dyplomaty krasnoludów – wraz z posłaniem seledynowego kamyka pod łapy Mglistego, Strażnik z szacunkiem kiwnął mu łbem.
– Zamykając spotkanie wspomnieć powinienem także o Białym Maku i jej osiągnięciu Wiążącego, za stworzenie i utrzymanie więzi z dwoma zwierzętami. Nie wiąże się to z żadnym fizycznym wynagrodzeniem, lecz podkreśla iż bogowie patrzą i cenią, gdy smoki dobrze traktują swych kompanów.
To wszystko – tym prostym sposobem podsumował zebranie, zabrał sarnę ze sobą i mógł w końcu odejść.