Lustrzany las

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Diamentowe Serce
Dawna postać
Mora
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1629
Rejestracja: 24 paź 2020, 23:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 67
Rasa: Północna
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Gorejący Jad

Post autor: Diamentowe Serce »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 1| P: 5| A: 1
U: W,Pł,L,Śl,MP,O,MA,MO,Prs: 1| B,Kż,Skr: 2 | A:3
Atuty: Spostrzegawcza, Łakoma magia, Bystrooka, Uzdolniona, Otoczona

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Oczywiście usłyszała słowa byłej Ognistej, ale nie miała siły ani ochoty bronić się i tłumaczyć. Słowa Sztormu ogromnie ją zabolały, tak jak jadowity język Agnara. Zadziwiająco jak szybko przyjęli podobny ton.
Usłuchała ostrzeżenia Sztormu. Wzięła ten "hędożony" diament i odleciała.

/ teraz zt

Licznik słów: 43
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

~ Odznaczenia ~
Obrazek

~ Atuty ~

spostrzegawcza – jednorazowo +1 do Percepcji
łakoma magia – +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
bystrooka – raz na tydzień +1 sukces do Percepcji
otoczona – możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST


~ Kompani ~

Falco – sokół
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 2 | A: 1
L: 1 | A: 1 | O: 1 Skr: 1


~ Ważne dla niej ~
nakładka na róg od Shirona
1x różowy topaz


~ Galeria ~
art by Kyouki
art by Zorza
av by Kuszenie Diabła
art by Vul


Nów Księżyca
Dawna postać
Biały Kogut
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 148
Rejestracja: 02 mar 2021, 13:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 24
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Posępny Czerep (Aank)
Mistrz: Zaćmienie Słońca

Post autor: Nów Księżyca »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,L,AO,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO: 1 | Lcz: 2
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski,
Leciał ile sił w skrzydłach. Przebierał nimi tak szybko jak potrafił. Kiedy nagle do jego głowy wpadła kolejna mentalna wiadomość od Żagwi. Mają wracać? Dopiero co ruszył, leciał ile sił w skrzydłach i już ma wracać? Unt nie wiedział co powinien zrobić. Jednak czuł trochę rozgoryczenie tą całą sytuacją. To po co to wszystko było? Co się tam tak właściwie dzieje? O co chodzi? Myśli kotłowały mu się w głowie, jednak nie zamierzał kwestionować zdania przywódcy. Po prostu zawrócił, z powrotem do obozu. Swoje wyjaśnienia na pewno otrzyma w odpowiednim czasie. Ewentualnie sam się po nie zgłosi. Teraz jednak zamierzał wrócić do swoich spraw albo chociaż odpocząć po tym intensywnym treningu lotniczym.

/zt?

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY:
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Nieparzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu (Zręczność) i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
Efekt Motyla
Dawna postać
Kel Moer
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 464
Rejestracja: 01 sie 2021, 21:55
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowo-zwyczajny
Opiekun: Rex Lapis
Mistrz: Popiół Poległych

Post autor: Efekt Motyla »

A: S: 2| W: 1| Z: 4 | M: 3| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,MA,MO,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Lecz,MP: 2
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Obeznany, Wybraniec Bogów
W głowie ognistej świeżynki ponownie rozległa się mentalna wiadomość od przywódczyni, a po chwili smoki za którymi leciał zawróciły w stronę swoich... ich terenów. Dla niego niestety niczego to nie zmieniało, nadal nie wiedział gdzie ma dokładnie lecieć i czym są owe Wielkie Ogniste Pustkowia, bo po prostu nie miał jeszcze okazji pozwiedzać. Okazja nadarzyła się teraz, więc tak jak leciał za Złotołuską i Białopiórym, leciał tak nadal nawracając za nimi. Nadal bardzo był ciekaw skąd też całe to zamieszenia.

//zt

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❖ Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

❖ Szczęściarz: Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Następne użycie: 6.02

❖ Obeznany: używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran

✻ Kalectwo: +1ST do wszystkich akcji fizycznych, w tym I etapu leczenia
Obrazek
Azdaha – skorpucha sępia
A: S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: Pł,A,O,Skr: 1
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Zorza nic nie zrobiła... Odleciała, wraz z nią odeszli Ogniści i także Plagijka. Obserwowała ich odejście i kiedy upewniła się, że jest sama, posłała mentalną wiadomość. Właściwie dwie wiadomości – pierwszą do kogoś, z kim nie rozmawiała wiele, wiele księżyców. Aby upewnić się, komu właściwie ma posłać drugą. Trwało to tylko chwilę, zanim nie dostała odpowiedzi. Zmarszczyła brwi, jednak jej pysk uśmiechnął się z nadzieją.
Trwała tak, nieporuszona, sięgając myślami do kolejnego smoka. Teraz dłużej czekała na odpowiedź, ale w końcu i ta nadeszła. Jak impuls, który pchnął ją do działania, podniosła sobie wyvernę na wysokość ślepi.
Pobawimy się w chowanego, co? Maleńka? – zagruchała cichutko i przyłożyła szpon do pyska, dając znać że mają być cicho. Po czym władowała małą sobie na łeb, pośrodku puszystej grzywy pokrytej siwizną.
Trzeba działać szybko. Zorza ułatwiła jej zadanie, wyczarowana woda rozmiękczyła glebę i stworzyła błoto. Najlepiej jak potrafiła, Sztorm zaczęła cofać się w stronę rzeki, zacierając za sobą ślady. Byli w Zagajniku, nie brakowało więc liści i gałęzi. Wspomogła się luźną ziemią. Lecieć z dzieciakiem nie chciała, poza tym ktoś mógł ją z nieba zobaczyć. Pod osłoną drzew było bezpieczniej. Kamuflując swoje kroki, cicho nuciła do pisklęcia na swoim łbie i cofała się do samego Tyralu. Przepłynęła rzeczkę, unosząc łeb wysoko nad wodą, a potem... Weszła na tereny Stada.

// zt

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
// po jakimś czasie

Przyleciała do Szklistego Zagajnika, lecz i tu było pusto. Po co ją tu wzywał? Nie było żadnych śladów, trawa była świeża, ziemia spulchniona jakby padało. Dziwne...

Rozejrzała się po okolicy i jedyne co znalazła, prócz różnych zapachów smoków, które równie dobrze mogły być tu wcześniej, były kropelki krwi rozpylone trochę dalej, biegnące w stronę ziem Plagi. Może stamtąd przyleciał Agnar gdy był ranny, a potem Zorza go wyleczyła, skoro nie było już krwi? Hmm.. chyba...

Nie znajdując niczego więcej, odleciała stamtąd poszukać tej Sztorm. Gdzieś musiała się ukrywać na Wspólnych z jej córką, skoro była samotnikiem.


Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Jak do tej pory Światło Głębin jako czarodziej głównie zajmował się rutynowymi walkami na arenie i okazjonalnie robił patrol granic. Jak do tej pory jeszcze nigdy nie miał okazji by uczyć kogoś posługiwania się maddarą. Dlatego został trochę zaskoczony gdy zapytano go czy zgodziłby się nauczyć córkę Błysku Przeszłości podstaw kontrolowania maddary. Nie miał jednak dobrego powodu by odmówić, zwłaszcza że nie było w stadzie tak wiele czarodziej którzy mieliby czas uczyć. Może Dorodny Odyniec miał, ale wiele smoków miało pewne...zastrzeżenia...by dawny piastun uczył ich pisklęta.

Sytuacja wyglądała tak że przystał na propozycję. Co prawda nie miał jeszcze żadnego bliższego kontkaktu z samiczką, ale może był to czas żeby to zmienić. Światło pojawił się późniejszym rankiem w grocie rodziców Tofi. Nie wiedział czy powiedzieli swojej córce o planowanych naukach czy nie, w każdym razie szybko sam jej wytłumaczył kim był i dlaczego się tu zjawił. Jego plan na dzisiejszy dzień był specyficzny. Chciał spędzić odrobinkę czasu by trochę poznać z kim ma do czynienia, zanim dokładnie zaczną naukę. Dlatego też chciał by nauki miały miejce poza terenami Ziemi. A rodzice wydawali się nie mieć nic przeciwko, póki Tofi była pod jego opieką. Być może także zrobił to dla ucczenia jego nauk z Echo, które także odbywały się w zagajniku?

Spacer do Zagajnika trwał jakiś czas i Światło w tym czasie zdążył odkryć parę rzeczy o Tofi. Pierwsze co zwróciło jego uwagę to jej oczy i sposób w jaki obserwowała (czy raczej nie obserwowała) otoczenie. Szybko zdał sobię sprawę z faktu że młoda smoczyca musiała być niewidoma. Nie komentował tego faktu, chociaż zastnawiało go jak wpłynie to na naukę. Jakby nie było, maddara była w dużej części oparta na wyobraźni. Jednak kwestie estetyczne w tym przypadku mogły okazać się problematyczne. Być może będzie musiał bardziej oprzeć naukę na reszcie jej zmysłów? Ale zobaczymy dopiero jak to pójdzie. Szczerze, nie widział żeby miał być to znaczny problem, ale wolałby żeby Błysk Przeszłości ostrzegł go o tym fakcie nieco wcześniej. Mógłby mieć więcej czasu na przemyślenie planu.

Tofi wydawała się zachowywać podobnie jak większość młodych smoków w tym wieku. Dobrze, nie chciał jej zniechęcać. Po jakimś czasie dwójce udało dotrzeć się do Lutrzanego Lasu. Może będzie to dobre miejsce? Samiec ostrzegł uczennicę że dotarli na miejsce. Pozwolił sobie usiąść i odprężyć się. Spędzą pewnie tu nieco czasu.
No więc...wracając do tematu maddary, Tofi. Czy tłumaczył ci ktoś kiedyś czym jest maddara lub do czego jest używana? – Światło Głębin zadał pytanie zwyczajnie żeby po prostu zacząć temat i bardziej rozeznać się ile samiczka mogła już wiedzieć.

/Tofi!/

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
W końcu nastał ten dzień, czekała na to od kiedy dowiedziała się o maddarze. Cały czas słyszała, że z maddarą będzie jej łatwiej. Ale, że była jeszcze za młoda na naukę i musiała podrosnąć. Dzisiaj się to kończy, zacznie widzieć, albo chociaż wyczuwać otoczenie . Ochoczo zabrała się z nauczycielem, zachowując się nadmiernie energicznie jak na siebie. Droga na miejsce nauk była katorgą, nie z powodu ciągłego potykania się i obijania o drzewa, lecz samą długość. Gdy już dotarli, Tofi stanęła w rozkroku i zadowolona zaczęła opowiadać.
– Maddara jest mocą którą mają wszystkie smoki. Jest to moc tworzenia, co znaczy że nie może nic niszczyć. Ale można tworzyć rzeczy które niszczą. Używa jej się do leczenia, walczenia, ukrywania się, albo… widzenia.– Podskoczyła na to ostatnie słowo, rozumiała potrzebę powolnego tłumaczenia tego wszystkiego, ale mimo wszystko rozpierała ją energia.
– Można też przesyłać wiadomości mentalne: słowa, uczucia, albo obrazy. Stąd wiem mniej więcej jak wyglądają niektóre rzeczy. Dalej jest mi ciężko rozróżnić niektóre kolory, ale chyba dam radę stworzyć parę rzeczy. Maddara dzieli się na obronną, precyzyjną i ataku. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale może chodzi o trudność w władaniu? Albo łatwiej jest sobie coś zrobić gdy się nie zna podstaw podczas tych trudniejszych części.– Wyjaśniła, rozwiewając wątpliwości nauczyciela co do jej wyobraźni. Bo gdyby nie wysyłanie wiadomości obrazowych to rzeczywiście nie miała by możliwości nic stworzyć.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Światło szybko przekonał się że młoda samica znała chociaż jakieś podstawy działania maddary. Rodzice nie zaniedbali jej edukacji. Albo może sama wyciągnęła z kogoś te informacje, będąc zwyczajnie ciekawskim pisklakiem. Niezależnie od tego który z powodów to był, Światło wydawał się bardzo zadowolony z odpowiedzi.
Widzę że wiesz już całkiem sporo. Owszem. Maddara jest mocą posiadaną przez każdego smoka. Dodatkowo, maddarę można znaleźć nie tylko w ciałach smoków. Niektóre stworzenia są także w stanie jej używać.
To co stworzymy nie jest trwałe, można tym wywołać trwałe efekty. Przykładowo, czarodziej uderzy kogoś po głowie magicznie stworzonym patykiem, patyk zniknie po krótkim czasie. Ale za to guz na głowie pozostanie. Smoki rzeczywiście używają maddary na wiele sposobów. Atakując, broniąc się, niektórzy pomagają sobie maddarą w skradaniu się do zwierzyny, a uzdrowiciele używają jej by wpłynąć na ciało smoka i mogą odbudować częsci ciała, jeżeli zniszczenia nie były zbyt poważne.
– Światło Głębin wyjaśnił z lekkim uśmiechem. Tofi wydawała się już to wiedzieć, ale chciał potwierdzić. – Chociaż maddara ma także nieco większe znaczenie dla smoków. Otóż bez niej smoki nie mogłyby latać lub ziać ogniem. – Samiec dodał po krótkiej chwili.
Czarodziejowi nie przeszkadzało ogółem że Tofi była pełna energii. Wykorzysta ją na ćwiczenia praktyczne, jako że zazwyczaj były one dość wyczerpujące podczas pierwszych prób. Tofi także nieco rozszerzyła swoją odpowiedź. I trzeba powiedzieć że Światło także nauczył się czegoś ciekawego. Nie do końca łatwo było mu wyobrazić sobie jak odbierała świat, skoro nie miała wzroku. Ale fakt że była w stanie 'zobaczyć' coś przez wiadomości mentalne mógł okazać się pomocny.
Samiec skinął głową, nie widząc co mógłby skomentować, ale dać jej znać że miała rację. Szybko jednak sobie przypomniał o fakcie że Tofi tego nie zauważy. – Owszem. Masz rację. Jeżeli chodzi o niebezpieczeństwo, jest to prawda. Użycie maddary czasami łączy się z ryzykiem.
Maddara u smoków bierze się z magicznego źródła, które może znajdować się gdziekolwiek w naszym ciele. Klatka piersiowa, głowa, łapy, ogon. Wszędzie. Zależy od smoka bo u każdego może być inaczej. Niebezpieczeństwo zazwyczaj dotyczy dwóch możliwości. Wyczerpania źródła lub niestabilności źródła.
Źródło odnawia naszą maddarę, ale jest pewien limit co do tego jak szybko to robi. Jeżeli smok zbyt intensywnie i często posługuje się maddarą...maddara może się wyczerpać. Nie jest to coś śmiertelnego i z czasem się odnowi. Ale podobno nie jest to przyjemne doświadczenie.
Niektóre smoki mają także problemy z niestabilnym źródłem, co sprawia że ciężko jest stabilnie władać maddarą. Czasami może zawieść bez powodu, a czasem wymknąć się kompletnie spod kontroli i spowodować poważne szkody. Zdarza się czasami że smoki z niestabilnym źródłem potrafią przypadkiem zranić kogoś innego lub siebie. Przykładowo, Sekcja Zwłok mówiła mi że ma problemy ze źródłem i czasem gdy używa maddary do leczenia, zdarza się że jej się poparzyć sobie łapy.
– Światło Głębin przybliżył jej największe ryzyko związane z maddarą, możliwie tak jak wytłumaczył mu niegdyś Echo Zbłąkanych. Źródło było no...źródłem wszystkiego związanego z czarowaniem, więc było istotne. Mówiąc o tym, musiał jakoś pomóc Tofi znaleźć źródło po raz pierwszy. Nie wspomniała o nim, więc domyślał się że nigdy wcześniej nie próbowała. Światło Głębin wstał po pewnym czasie rozmowy na łapy, siadając bezpośrednio przy córce błysku.
Głównym moim celem dzisiaj jest sprawić byś mogła zacząć wykorzystywać maddarę. Więc myślę że najlepiej jak do tego przejdziemy jak najszybciej. Jednak...do tego będziesz musiała najpierw znaleźć własne źródło. I ostrzegę cię...proces może być frustrujący, ale warty zachodu. – Samiec powiedział z lekkim uśmiechem. Mógł jednak udzielić jej tylko częściowej pomocy z tym. Nie mógł znaleźć go za nią. A sam proces naprawdę był zależny od konkretnego smoka.

Licznik słów: 596
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Dowiedziała się kilka nowych rzeczy, co było do przewidzenia. W końcu to jest nauka. Ale niby jak smoki latają dzięki maddarze? Skoro potrafią pływać normalnie, a latanie to prawie jak pływanie. Widocznie są jeszcze inne czynniki o których nie wiedziała, dobrze że nie wpłynęły one na jej naukę lotu. Nie dopytywała się o tą dziwną ciekawostkę, bo wolała przyjmować wiadomości i snuć swoje własne wnioski i opinie. Kolejne słowa nauczyciela jednaj ją przestraszyły, aż cała energia jaką miała z niej spłynęła i wsiąkła w ziemię. Niestabilne źródło, wyczerpanie? To znaczy, że nie będzie mogła widzieć cały czas, albo nawet gorzej, zrobi komuś krzywdę próbując ich zobaczyć maddarą. Myślała, że to będzie rozwiązanie jej problemów, a może się okazać, że tylko będzie tworzyć jej więcej problemów. Usiadła na ziemi, a mina jej zrzedła. Może jak będzie ćwiczyć, to będzie mogła szybciej regenerować źródło, może będzie miała większe rezerwy. Wyglądało przez chwile jakby chciała się odezwać, ale tylko otworzyła na chyle pyszczek, a potem go zamknęła. Nie wiedziała jeszcze jak rozumieć te informacje. Była zawiedziona i trochę zmartwiona. Jeżeli się okaże, że rzeczywiście jest jednym z tych smoków z niestabilnym źródłem, to nie będzie mogła raczej dużo z tą nową dla niej mocą zrobić. Nie mówiąc już o pomaganiu sobie z prostymi rzeczami.
– To szkoda, myślałam… miałam nadzieje, że maddara będzie cały czas działać. Można jakoś naprawić takie niestabilne źródło? Bo to chyba nie jest mądre używać maddary jeżeli można sobie zrobić krzywdę. A Sekcja Zwłok może też zranić kogoś kogo leczy? Jeżeli tak to chyba nie powinna tego robić.– Jej zdanie na ten temat jest mało ważne, bo jest tylko pisklakiem, ale czy nie jest to nieodpowiedzialne ze strony Sekcji? Może leczy większość smoków, ale w każdej chwili może coś zrobić *trach* i wszystkie kości nagle są połamane. Może jeszcze nie rozumie na tyle by o tym myśleć. Nawet nie jest pewna czy sama nie ma niestabilnego źródła, a na pewno nie ma zamiaru rezygnować z używania tej mocy. Nie czekała tak długo by teraz dać się zniechęcić. Mimo to, nie miała już tyle pewności siebie co wcześniej. W dodatku samo rozpoczęcie tej nauki jest ciężkim procesem, więc wszystko ustawia się przeciwko niej.
– Skoro źródło może być wszędzie w ciele, to co jeżeli smok straci na przykład łapę w której miał to źródło? Nie może latać? Czy raczej to coś poważniejszego?– Zapytała się, ale we łbie cały czas odbijały jej się słowa z wcześniej. Za bardzo się tym przejmuje, może miała pecha co do wzroku, ale może z maddarą będzie akurat miała szczęście. Zawsze może się okazać, że jest urodzoną władczyni maddary i wszystko przyjdzie jej jak z machnięcia ogonem.
– No dobrze, to wystarczy, że znajdę w sobie to źródło. Ale skąd mam wiedzieć, że znalazłam to czego szukam. Nie da się tego jakoś usłyszeć z zewnątrz, albo poczuć łapą pod łuskami?– Zapytała ponownie nie wiedząc za bardzo od czego zacząć. Mogła próbować, ale wolała poczekać na więcej informacji. Chciała się też upewnić, czy to źródło jej czegoś nie zrobi jeżeli się go znajdzie i rzeczywiście okaże się niestabilne.
– Nie zrobię sobie nic jeżeli je znajdę i będę jednym z tych niestabilnych smoków prawda?

Licznik słów: 527
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Zmartwienie na pyszczku Tofi nie umknęło kompletnie Światłu. Rozumiał czemu mogła mieć obawy i wątpliwości po tym co powiedział. Może było to dość sporo do przyjęcia na początek, ale musiała być tego świadoma. Czy zaś samica miała niestabilne źródło, żadne z nich nie mogło wiedzieć. To coś co wychodziło z czasem. Nie chciał jej mówić że przypadki niestabilnego źródła nie są zbyt częste, bo wrodzony brak wzroku też nie był...
To jak długo działa maddara zależy od skomplikowania tego co tworzysz, twojego aktualnego stanu zdrowia, twojego doświadczenia. Ale zasadniczo można utrzymać coś przez dość długi czas, jeżeli jesteś w stanie się na tym skupić. – Światło Głębin wyjaśnił. Wątpliwe by ktoś mógł utrzymywać bardziej skomplikowany twór przez cały dzień, ale nadal dało się z tym zrobić wiele.
Na przypuszczenia Tofi, Światło przecząco pokręcił głową. Tyle co słyszał, raczej nie doszło nigdy do zranienia pacjenta przy leczeniu. – Nie kojarzę żeby coś takiego się działo, inaczej Sekcja z pewnością nie mogłaby pozostać uzdrowicielem. Z tego co zaobserwowałem, maddara chyba może zranić kogoś poza smokiem który ją używa, tylko jeżeli planuje użyć jej do tego celu. Problem polega w tym że może zranić kogoś o wiele bardziej, niż się planuje. Na przykład gdy czarodziej walczy na arenie z członkiem własnego stada. – Wolał nie mówić na razie o tym co widział od Echo na niektórych ceremoniach. Głównie dlatego że miał duże podejrzenia że Echo miał także jakiś inny problem poza tylko niestabilną maddarą. Większość smoków nie traciło podczas tego kontroli nad sobą w ten sposób by zaatakować kogoś innego. Nie żeby Światło Mógł powiedzieć wiele więcej na ten temat, jako że nigdy nie doświadczył jak to jest. Jego maddara mogła być czasami zawodna, ale ogółem nigdy nie obracała się przeciwko niemu.

Na kolejne pytanie związane ze źródłem, Światło Głębin otworzył lekko pysk, ale szybko go zamknął. Zaczął krążyć wzrokiem po otoczeniu, zagubiony w myślach. Nigdy jakoś o tym nie pomyślał, ani nie słyszał o takim przypadku. – Szczerze mówiąc...nie mam pojęcia. Nigdy nie słyszałem co się dzieje w takim przypadku. Być może grozi to śmiercią, być może traci maddarę. Albo w jakiś sposób jednak nadal ją ma...przepraszam, nie mam odpowiedzi. Jeżeli bym się skądś dowiedział, to ci powiem, dobra? – Gdy o tym jednak myślał, to czemu nikt zasadniczo o tym nie mówił? Sam podejrzewał że prawdopodobnie mogło się to skończyć śmiercią smoka. W końcu rany tego typu mogły być śmiertelne i może nikt się nad tym za bardzo nie zastanawiał. Zwłaszcza że smoki zazwyczaj nie wiedziały gdzie znajduje się źródło u każdego pojedynczego smoka. Może w takich przypadkach nie chodziło tyle o utratę krwi lub inne obrażenia, co o utratę źródła?
Um, nie stworzysz nic przez samo znalezienie. Ale musisz wiedzieć gdzie jest by go użyć do tworzenia. – Skarabeusz poprawił. Nie skupiał się jednak na tym zbyt długo. Zależało mu by przeszli do praktycznej nauki. A do tego musieli przebrnąć przez ten proces. – Potem przejdziemy do tego jak się tworzy, ale musisz je znaleźć. Żeby to zrobić spróbuj się skupić i spróbować wyczuć umysłem własne ciało. Wiem że może być to trudne, ale spróbuj. Niektórym pomaga na przykład skupienie się na jednostajnym dźwięku. Lub czymś co lubisz, co jest bardzo ci bliskie. Jest wtedy szansa że sama poczujesz reakcję źródła. – Był to bardzo podobny sposób w jaki opisał to Echo Zbłąkanych. Proces ten mógł zająć jakiś czas. Sam może nie miał jakiś znacznych problemów by znaleźć źródło, ale słyszał że nie było to proste dla każdego. Jeżeli ten sposób jednak nie zadziała, to zawsze mogli spróbować wyczuć źródło kawałek po kawałku... – Możliwe jest także że gdy znajdziesz źródło, możesz coś podświadomie zobaczyć lub poczuć. Nie powinnaś się tego bać, jest to coś zupełnie normalnego. Może być to wizja lub uczucie, albo coś innego. W moim przypadku było to związane z chłodnym odczuciem prądu wody. Zaś mój mistrz zobaczył wizję płonącego lasu. – Dodał po chwili, w razie czego. Głównie żeby Tofi się nie przestraszyła, jeżeli doświadczy czegoś dziwnego. Prawda była taka że nadal nie wiedzieli absolutnie wszystkiego o maddarze i potrafiła być ona...nieprzewidywalna.
Na obawy Tofi czarodziej jedynie lekko pokręcił głową. Nie sądził żeby to się stało. – Nic się nie stanie. Samo znalezienie źródła nie łączy się z użyciem maddary. – Czy był pewny? Rzecz biorąc nie był, ale miał wrażenie że Tofi będzie mieć większe problemy z tym, jeżeli będzie napędzał jej obawy. Nie słyszał w sumie nigdy by coś się stało przez samo znalezienie źródła. Znaczy...Echo mówił że może być nieprzyjemne dla niektórych, ale nie wspominał nic o tym by go to zraniło fizycznie. Sekcja także nic takiego nie wspomniała.

Licznik słów: 768
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Niepewność w głosie nauczyciela była lekko niepokojąca. Nie śmiała jednak wątpić w jego umiejętności. Zdała jednak sobie sprawę ze skali zagadnienia jakim jest maddara. Nawet smoki, które używają jej na co dzień i praktycznie nie mogą bez niej funkcjonować, nie wiedzą o niej wszystkiego. To prawie tak samo ekscytujące jak przerażające. Tofi zawsze lubiła słuchać opowieści o nieznanym, o głębokich wodach gdzie nie ma dna. Maddara dawała jej podobne dreszcze co myśl o nieskończonych głębinach. Przynajmniej teraz rozumiała trochę więcej o tych niestabilnościach, co poprawiło jej trochę humor. Już wie, że nie spali komuś futra, gdy coś stworzy. Co najwyżej może zranić tylko siebie, nie najlepsza wizja, ale lepszej nie będzie.
W porządku, znaleźć w sobie to źródło. Patrzenie w głąb siebie wychodziło Tofi znakomicie, więc nie powinno sprawić jej to problemów. Skupić się na uczuciach, na tym co lubi. Było tego sporo, ale zawsze mogła próbować po kolei. Uniosła pyszczek w górę i wzięła głęboki oddech, zbierając zapachy z okolicy. Lubiła zapach drzew, liści i traw. Przypominał jej o pierwszych krokach poza grotą, to uczucie swobody. Gdzie by nie iść tam więcej miejsca, a potem więcej i więcej. Niewyobrażalna wolność, strzeżona potrzebą na ciekawość. Czuła coś nowego? Chyba nie, prócz kręcenia w nosie. Chyba wciągał jakiś pyłek, byle tylko ją nie kichnęło w środku tworzenia czegoś. Przejechała łapą po ziemi, przypominając sobie strach jaki odczuwa podczas pierwszego lotu. Kiedy po raz pierwszy rozstała się z glebą i nie miała za nią żadnego zastępstwa. Jej jedyny punkt odniesienia, jej dosłowne ugruntowanie. Nie istnieje siłą która dała by radę poruszyć ziemią, niemożliwa wytrzymałość. Wszystko co istnieje i istniało oparte jest na tej samej nieporuszalnej mocy. I dalej nic, może nie stara się wystarczająco mocno. Musi pomyśleć o czymś co sprawia jej przyjemność, coś co daje jej otuchę. To zdecydowanie zawęzi obszar poszukiwań. Tak właściwie to prócz rodziny, nie ma nic co jej dale uczucie bezpieczeństwa. Zawsze musi być czujna, być świadoma swojego otoczenia. To raczej nie daje jej czasu na docenienie tego co ją otacza, ani też życia chwilą. Dla niej każda chwila polega na byciu ostrożną, inaczej może coś na nią wpaść, albo ona na coś. To dziwne, ale jeszcze nigdy nie odczuła, że jej to przeszkadza. Wzięła to jako codzienność, normę, jak oddychanie. Ale teraz jak tak siedzi i myśli, to naprawdę na prawdę musi być spięta. Rozluźniła mięśnie i pozwoliła sobie opuścić na chwilę uwagę od otoczenia. Zagłębiając się w myślach i w tym co tak naprawdę lubi.
Głosy, chyba smocze. Coś szeptało dookoła niej, czasem nawet chichotało. Nie były to głosy, które znała, ale to nie to jest ważne. Ważne co mówiły, co miały do przekazania. Historie, opowieści, legendy, niezliczona wiedza przekazywana od smoka do smoka. To było to co Tofi uwielbiała, dobrą opowieść, taką co porusza nie tylko wyobraźnie ale całe ciało. Dreszcz emocji, napięcie, wczuwanie się w treść opowieści. To jest jej odskocznia, coś czego nigdy by nie zamieniła niczym innym. Wtedy poczuła coś nowego, coś ciężkiego. Jak głębokie wody i nieugiętość ziemi. Ssąca siła, pochłaniająca wszystko co się do niej zbliży. A w centrum tego wszystkiego światło, którego nie jest dane jej widzieć.

– Chyba mam, miałam wrażenie, że ktoś coś do mnie mówił. Przypomniały mi się opowieści taty i mamy, brata Poranka. Potem poczułam jakby coś ciągło mnie gdzieś w głąb siebie, jak wir wodny, ale bez wody. Taka ciemna pustka, ale bardzo ciężka i przytłaczająca, prawie jakby nie pozwalająca oddychać. A na samym końcu było światło, to które widziałam tylko w obrazach od innych. Czy to o to chodzi?

Licznik słów: 587
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Owszem, zaskakująco maddara była polem które smoki nadal całkiem nie odkryły. Na wiele pytań nie było nadal odpowiedzi. Ale ich głównym celem dzisiaj było opanować podstawowe władanie nią, a nie wchodzić głęboko w jej funkcjonowanie. Maddara była potężną i niebezpieczną mocą. Ale dawała niesamowity potencjał. Czasami warto było podjąć ryzyko dla sporej nagrody.
Światło miał świadomość że mogło chwilę zająć nim Tofi dotrze do swojego źródła. Cierpliwie usiadł obserwując. Nie chciał nic mówić póki sama nie będzie chciała pomocy od niego, głównie żeby nie przerywać jej skupienia. Musiał dać jej samodzielność, inaczej do niczego nie dotrze. Nie czuł się zdenerwowany faktem że nie udało jej się od razu. W końcu do tego na pewno dojdą, potrzeba było czasu.
Mimo że Tofi była zagubiona w swoich myślach i ciszy jaka zapadła, Światło był w stanie wyczuć lekkie różnice w mimice. Wyraźnie starała się. Teraz dopiero zauważył że od momentu jak ją zobaczył, zdawała się bardzo sztywna i spięta. Być może był to efekt jej stanu. Zastanawiało go jak to jest funkcjonować bez wzroku. Zwłaszcza że w jego przypadku był to zmysł na którym polegał najbardziej. Po chwili samiec przymknął delikatnie oczy, relaksując się samemu i ciesząc chwilą spokoju. Jednak pozostawał czujny, wiedząc że Tofi w tej chwili polegała na nim w kwestii bezpieczeństwa. A byli poza terenami Ziemi. Było to w sumie dziwne uczucie. Nigdy nie był wcześniej rzeczywiście odpowiedzialny za innego smoka...
W końcu nastała odczuwalna różnica. Światło odczuł lekkie zawirowanie maddary, które świadczyło że samica odnalazła własne źródło. Na pysku czarodzieja pojawił się mimowolny uśmiech. Nawet nie delikatny. Po prostu zaczął się szczerzyć, autentycznie szczęśliwy że się udało.
Czuję że znalazłaś źródło...gratulacje! – W końcu po dłuższym czasie oczekiwania na ten moment, samiec odezwał się. Poczuł nawet trochę podekscytowania, po raz pierwszy ucząc kogoś od czasu gdy uczył Sekcję Zwłok pływać.
Nie chciał naciskać na Tofi względem o czy myślała w momencie znalezienie źródła, ale sama postanowiła się podzielić. Wysłuchał uważnie, analizując co te wieści znaczyły. Z pewnością czuła silne powiązanie z swoją rodziną. Także coś innego zwróciło jego uwagę. – Czyli miałaś wizję dźwiękową. Widocznie to też jest możliwe. Moje wizje z źródła były zawsze powiązane z potęgą jaką jest morze. Za równo tą niszczycielką częścią, jak i tą dającą życie wielu wodnym stworzeniom. – Wiele żywiołów miało to do siebie że były jak dwie strony płaskiego kamienia. Dając życie i zabierając życie. Smoki zaś często wydawały się mieć silne powiązanie do tych żywiołów. Ciężko powiedzieć czy tak było z Tofi, ale najważniejsze że dała radę. – Jest wiele możliwości i da się je odczuć czasami wszystkimi zmysłami. Te wizje nie zawsze są przyjemne. Mogą być przerażające za pierwszym razem. Jednak za każdym razem gdy będziesz sięgać do źródła, będzie łatwiej. – Być może w pewien sposób źródło samo oswajało się ze smokiem, niczym oddzielne stworzenie. Zazwyczaj im większe doświadczenie mieli, tym mniej problemów powodowało. Chociaż nie zawsze było niezawodne.
Myślę że powinniśmy przejść do tworzenia. Co nas tak naprawdę ogranicza, jest nasza wyobraźnia, doświadczenie i siła naszej maddary. Tworząc musimy zwrócić uwagę na wiele rzeczy. Maddara jest bardzo konkretna w tym zakresie. Jak o czymś nie pomyślisz dokładnie, to tego nie będzie. Podam to na przykładzie, by było prościej. – Światło starał się wytłumaczyć na tyle zrozumiale na ile potrafił. Patrząc na to, nie było to coś prostego do wytłumaczenia. On był już przyzwyczajony do tworzenia, ale musiał to przełożyć na formę zrozumiałą dla kogoś kto nigdy nie próbował.
Czysto teoretyczna sytuacja, ale załóżmy że z jakiegoś powodu chcę stworzyć doskonałą imitację kamienia szlachetnego. Dokładniej, Perły. – Wokół nich zawirowała maddara, a w umyśle Tofi pojawiła się wizja perły. Zobaczyła białą kulkę o wysokim połysku, umieszczoną w smoczej łapie dla porównania. Mogła częściowo także poczuć przez chwilę jej gładką, chłodną powierzchnię i ciężar. Światło Głównie chciał żeby wiedziała o co mu chodziło. – Żeby stworzyć coś takiego, muszę pomyśleć o wielu rzeczach. Dokładny kształt perły, ten charakterystyczny białawy kolor, połysk. Ale to nie wystarczy. Muszę także dokładnie przewidzieć jaka jest w dotyku. Jej gładkość, chłód w dotyku, a także wyczuwalny ciężar. Jeżeli tego nie zrobię, perła będzie jedynie iluzją, której nie da się dotknąć. Nie będzie materialna. Jeżeli twór ma mieć zapach lub wydawać dźwięki, to także musimy przemyśleć. – Nie chciał nawet mówić o fakcie tworzenia imitacji żywych stworzeń, bo była to bardziej skomplikowana sztuka, do której będzie musiała dokładniej dojść sama. Miał nadzieję że nie pogubiła się w jego tłumaczeniu.
Co chciałabyś stworzyć na początek? Najlepiej żeby było to coś małego i nie zbyt skomplikowanego. – Chciał jednak pozostawić jej wybór w kwestii jej pierwszego tworu. Może miała coś co naprawdę chciała zrobić i było dla niej ważne. Od tego punktu będzie mógł jej pomóc wskazując o czym powinna pamiętać.

Licznik słów: 789
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Czy to dalej wizja skoro się nic nie widzi? Nazwa może mało trafna ale racja, te głosy nie pewnie były częścią źródła. Może jej maddara wie, że głosy i zapachy do niej bardziej przemówią. W końcu jest częścią niej, może jej źródło też nie wie jak co wygląda. Słyszała już trochę o tworzeniu, brat Poranek uratował ją tworami parę razy. Mimo dość skomplikowanego procesu, wydawało jej się, że da radę. Wystarczy, że wybierze coś prostego i dobrze przemyśli wszystkie parametry. Pomacała ziemię dookoła siebie i podniosła z niej liść. Pomacała go i objechała pazurem po jego brzegach. Powąchała go na koniec i trzymając w łapie wyciągnęła drugą przed siebie.
Pomyślała znów o tej pustce, dokładniej o świetle w jego wnętrzu. Wyobraziła sobie, że światło zaczyna formować kształt, odwzorowując liść który trzymałą w drugiej łapie. Był on lekki, prawie niewyczuwalny, wiatr mógł go ponieść w nieznane, gdyby nie był trzymany. Grubością nie mógł przekraczać włosa, a wielkością porównywalny był do jej łapy. Był śliski, ale też giętki, dało się go zwinąć w ciasny rulonik. Jednak był na tyle kruchy, że mocniejsze naciśnięcie powodowało obrażenia. Pachniał jak ściółka, ziemia i roślinność, ale też jak wiatr, który go wcześniej niósł. I zakładając, że jest to liść, to pewnie jest zielony. Potem obraz tego tworu miał pojawić się na jej drugiej łapie, by mogła go na niej poczuć. Twór rzeczywiście się pojawił, ale kształt był całkowicie nieprawidłowy. Wyglądał jakby ktoś popatrzył na liść przez taflę wody. Brzegi były falowane i całości brakowało jakiejkolwiek faktury. Kolor też się nie zgadzał, bo trzymany prze nią liść kontrolny był żółty z pomarańczowymi plamkami. Jej zaś wyszedł blado zielono, jak więdnąca trawa. Tofi chwyciła dzieło maddary, które zachowywało się podobnie do liścia. Było giętkie i trochę śliskie, ale dało się go przebić pazurem. Chwilę po tym jak samica uszkodziła liść, ten znikł z jej łapy. Wyleciał jej, czy czar prysł?

– Wyszło mi? Pachniał i wyginał się jak liść. Dużo więcej nie mogę stwierdzić.– Puściła ten pierwszy liść, który odleciał na wietrze gdzieś w dal. Ale skoro już udało jej się stworzyć twór i nie zamieniła jej się łeb z ogonem, to znaczy chyba, że nie ma niestabilnego źródła. Albo może, że tym razem nie postanowiło jej skrzywdzić.
– Nie wiem czy już na to pora, ale skoro już umiem korzystać ze źródła to wytłumaczysz mi jak robi się sondy? Podobno pozwalają widzieć bez używania ślepi. Czekałam na to bardzo długo, jest to dla mnie najważniejsza część tej nauki.– Powiedziała Tofi, machając mimowolnie ogonem. Trochę wróciły na jej pysk kolory, gdy zaczęła o tym mówić. Przez chwilę zapomniała o potencjalnym ryzyku, przypominając sobie jak długo czekała na ten dzień.

Licznik słów: 441
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Światło wydawał się zadowolony z samego faktu że uczennicy udało się rozluźnić i odzyskała trochę entuzjazmu do nauki. Nawet z niestabilnym źródłem życie i posługiwanie się maddarą było możliwe. I na razie nic nie wskazywało że Tofi mogłaby mieć ten problem.
Światło nie komentował jej procesu. Liść był dobrym wyborem na początek i nie dziwił się że chciała upewnić się co do tego jakie posiadają szczegóły. Niedługo coś pojawiło się w łapie Tofi, co ...przypominało liść. Chociaż było dalekie od perfekcji. Kształt, tekstura i kolor się nie zgadzały. Ale przynajmniej twór był czymś materialnym, co nie było najgorszym startem. Miał też zapach, co było całkiem dobrym znakiem. Tofi była w stanie dość dobrze tworzyć co chciała, tylko zdawała się wymagać nieco więcej pomocy w kwestii wyglądu.
Powiem szczerze...Kształt jest dość krzywy, nie ma faktury i kolory się nie zgadzają. – Wyłożył jasno, nie mają zamiaru jej okłamywać i przesładzać sytuacji. – Jednak, jest materialny, zgina się i ma zapach lasu. Jest to nadal całkiem niezłe jak na pierwszą próbę. Wielu zajmuje kilka prób gdy zaczynają, by stworzyć coś co da się dotknąć. – Poinformował ją po chwili o dobrych wieściach. Jemu udało się dopiero za drugim lub trzecim razem. Musieli jednak popracować nad kwestią jak twór ma wyglądać i jaki dokładnie miał mieć kształt.
Tofi...czy ktoś ci kiedyś pokazywał maddarą jak wyglądają teraz jesienią liście? – Smok domyślał się że kwestia koloru mogła być tym spowodowana. Tofi mogła nie wiedzieć że liście zmieniły kolor. Wiedziała tylko że są zielone. – Pokażę ci jak dokładnie wygląda prawdziwy liść jaki trzymasz w łapie. Chcę byś się dokładnie skupiła na tym co ci pokażę i spróbowała się odwzorować tak dokładnie jak możesz. – Chwilę po tym jak czarodziej to powiedział, maddara wokół niego zawirowała. Dzięki maddarze Tofi mogła teraz zobaczyć zobaczyć dokładnie trzymany przez nią liść w taki sam sposób jak samiec. Dokładnie mogła teraz dostrzec obwód podłużnego liścia, jego suchawą tekturę i sieć małych lekko wypukłych żyłek. Żółtawą powierzchnię, pokrytą pomarańczowymi plamkami. Kawałek małego ogonka. Trzymał wizję liścia przez dłuższy czas, by Tofi miała możliwość dokładnego przeanalizowania tego co widzi. Nie oczekiwał także że zrobi dokładną, realistyczną kopię, wystarczy że będzie przypominać go w kształcie i kolorystyce. Ale zarazem nie mówił nic o tym, chcąc zobaczyć jak wiele była w stanie zdziałać. W końcu materialny twór przy pierwszej próbie był już całkiem obiecujący.

Hm, sondy? Może być na to nieco zbyt wcześnie, ale rozumiem że z pewnością ci się przydadzą. Sam ich nie używam zbyt dużo, ale spróbujemy coś wymyślić. – Nie był szczególnie zaskoczony że chciała poszerzyć swoje możliwości. – Twoja maddara zawsze jest z tobą związana, dlatego powinnaś być w stanie połączyć swój umysł z tworem. Myślę że połączenie np. Z małym ptakiem stworzonym maddarą dałoby ci możliwość obserwowania jego oczami. Jednak domyślam się że twór musiałby mieć bardzo dokładną budowę, by rzeczywiście mógł działać w ten sposób. Musiała być prawdopodobnie dokładniej poznać budowę prawdziwego stworzenia i odtworzyć to. A przynajmniej narządów odpowiedzialnych za wzrok. – Pewnie działa to podobnie jak więź. Co prawda nie widział zawsze tego co Alga, ale jedno mogło mimowolnie wyczuć emocje drugiego, zwłaszcza gdy były intensywne. Ciężko też było rzeczywiście ukryć coś przed własnym kompanem. Jednak maddara mogła działać nieco inaczej, jako że w końcu była częścią smoka. – Na to jednak musisz trochę bardziej nabrać wprawy w władaniu maddarą. Zaś na to chwilę myślę że przydałoby ci się coś co pomoże ci trochę wyczuć najbliższe otoczenie. Myślę że można stworzyć coś co dawało by ci sygnał gdy będziesz bardzo blisko smoka, drzewa lub innej dużej przeszkody. Dźwięk lub coś bardziej subtelnego...
Wtedy nie będziesz musiała martwić się o wpadanie na rzeczy. Można by to także bardziej wyodrębnić, jeżeli chcesz wiedzieć czy w bliskiej okolicy jest jakiś smok, żeby reagowało tylko na nie.
– Powinno być to trochę łatwiejsze niż przekazywanie obrazu przez cały czas. Coś jak alarm który będzie wydawał dźwięk gdy Tofi podejdzie za blisko czegoś.

Licznik słów: 656
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Nie spodziewała się, że wyjdzie jej za pierwszym razem, ale za to spodziewała się, że twór nie będzie wyglądał najlepiej. Liście zna tylko z opisów i z odległych obrazów przesłanych przez innych. Nie jest to dokładnie najlepszy wzorzec. Nie mówiąc już, że kolory to dla niej bardziej koncepty, niż jakakolwiek praktyczna wiedza.
– Jak to zmieniają kolory? Czyli są rzeczy, które nie mają stałego koloru? Myślałam, że wszystko ma swój kolor, nikt mi nie mówił, że coś może mieć dwa. Ja też mam więcej niż jeden kolor?– Zapytała zdziwiona, że nikt jej o tym nie wspomniał. Trawa jest zielona, niebo niebieskie, a mięso czerwone. Dopiero gdy zobaczyła przesłanie nauczyciela, zobaczyła jak wiele rzeczy nie wiedziała o liściach. Mają one tyle detali, można by było opisywać je cały dzień. Zawsze były opisywane jako zielone i rosnące na drzewach. To aż oburzające, że tak skomplikowana rzecz była tak pobłażanie traktowana. Tofi skupiła się na obrazie, starając się zapamiętać dobrze kształt i kolor. Absolutnie nie mała pojęcia jaki to kolor, ale nie chciała ośmieszać się przed starszym smokiem. Nie wydawało jej się, że śmiałby się z jej niewiedzy, ale mógłby pomyśleć, że samiczka jest znacznie mniej kompetentna niż przed chwilą zademonstrowała. Z tą nowo zdobytą wiedzą, ponownie zabrała się za tworzenie liścia. Dalej pamiętała o pozostałych atutach. Grubość bardzo mała, prawie niewyczuwalna. Zapach ziemi i lasu, mieszanki próchnicy i grzybni. Bardzo skomplikowana giętkość, pozwalająca na swobodne wyginanie i zwijanie, lecz też kruchość przy większym nakładzie siły i przy mocnym zginaniu. Prawie nieobecnej wadzę, pozwalającej mu unosić się w powietrzu. Jednak tym razem przyłożyła większy nacisk na wygląd. We łbie cały czas miała obraz liścia, z tym jasnym kolorem i miejscami gdzie był ciemniejszy. Małe wypuklenia, które rozchodziły się od większego, który szedł po środku i wychodził z twardszego ogonka. Pamiętała o tej lekko matowej fakturze i drobnych dziurkach na brzegach. Wielkość nie większa niż szpon, bez problemu mieszcząca się w jej łapie. Sięgnęła w otchłań jaką było jej źródło i światłem w jego centrum tchnęła obiekt w rzeczywistość. Tym razem liść był bardziej trafny, choć kolor dalej nie był tak jaskrawy jak wzorzec. Kształt i żyłki jednak dawały tworowi większą autentyczność, a razem z pozostałymi atutami, można było nazwać go całkiem dobrą imitacją. Mimo to, żaden smok, który wcześniej widział liść nie pomyliłby go z oryginałem, ale był to start. Uczennica przejechała po tworze drugą łapą, wyczuwając drobne żyłki, które się na nim znajdowały.
– Ten jest chyba lepszy, ale tworzenie czegoś z konkretnego obrazu wydaje się być łatwe. Prawie wszystko podane jest przed ciebie, nie ma w tym dużego wyzwania. To prawie jakby ktoś dyktował mi co mam pomyśleć.– Powiedziała sceptycznie Tofi, nieświadoma, że w sumie smoki ze wzrokiem mają właśnie możliwość tak tworzyć kopie przedmiotów. Jakoś nie połączyła faktów, że obrazy to w sumie wzrok innych, że daje im to właśnie możliwość dobrze czegoś obejrzenia przed próbą stworzenia tego maddarą.
Przeszli potem do tej ciekawej części nauki, czyli sondy i pseudo widzenia. Ponownie, Tofi była nieco rozczarowana. Wszyscy widocznie za bardzo przereklamowali te sondy, bo używanie ich rzeczywiście wydaje się być niesamowicie skomplikowane. O więzi z kompanami też słyszała i o podglądaniu przez ich oczy. Jednak z tego co rozumie, to też są bardziej jednorazowe przekazy, coś jak te w wiadomościach mentalnych. Lecz skoro musi się dalej szkolić, to chyba nie ma wyboru. Jej cel dalej znajduje się poza zasięgiem umiejętności. Druga część jednak była już bardziej intrygująca, sposób wyczuwania terenu, bez widzenia go. To tak jakby zabrać całą przyjemność z widzenia i zostawić tylko pożyteczność, ale to i tak duży krok w przód. Wystarczy, żeby się poruszać swobodniej i nie wpadać cały czas na drzewa i skały. To nie to co chciała, ale co na pewno jej się przyda.

– To rzeczywiście ułatwiło by mi sporo codziennych problemów. Jeżeli uważasz, że jest to coś co mogłabym osiągnąć to chętnie spróbuje. Może moje oczekiwania zostały zmiażdżone, ale to nie zniechęci mnie przed dalszym kształceniem.

Licznik słów: 653
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Tofi potwierdziła jego przypuszczenia. Widocznie nikt nie powiedział jej o tym jak zmienia się świat podczas przebiegu pór. Widocznie jemu przyjdzie jej to wytłumaczyć.
Liście nie są wieczne. Gdy zaczyna się robić chłodniej – obumierają. Zmieniają kolory na ciepłe i po jakimś czasie opadają same na ziemię. Pomarańczowe, czerwone i żółte. Czasami mogą mieć kropki. Zimą, gdy na ziemi leży śnieg, drzewa są zazwyczaj całkiem pozbawione liści, poza tymi które mają igły. Te się nie zmieniają. Za to gdy przychodzi wiosna, pojawiają się nowe, jasno-zielone listki. – Samiec starał się wytłumaczyć opisowo Tofi cykl życia drzew. Być może rodzice zapomnieli wytłumaczyć tego konceptu, jako że było to możliwe. Mogli po prostu zapomnieć że Tofi nie będzie miała jak tego sama doświadczyć. Przynajmniej nie aspektów wizualnych. W sumie smoki były tak przyzwyczajone do postrzegania świata przez oczy, nie myślały nawet co mogłoby im umknąć bez tego zmysłu.
Gdy ta kwestia została chyba wyjaśniona, Światło skupił się obserwacji tworu córki Błysku. Podobnie jak poprzednim razem: grubość, elastyczność, ciężar i zapach zdawały się całkiem dobrze odwzorowywać naturalny liść. Nic zaskakującego tym razem tutaj, ale efekt dość dobry. Co jeżeli chodzi o wygląd? Kształt był sporą poprawą, praktycznie idealnie odwzorowując prawdziwy liść. Tofi uwzględniła nawet drobne nadgryzione dziurki. Miał sieć żyłek i ogonek. Jeżeli chodzi o kolor, nadal niestety było coś nie tak. Oceniając ten fakt, Światło zauważył w czym mógł być problem. Tofi zdawała się w stanie zobaczyć kształt i detale z wizji którą jej dał, jednak najwidoczniej nie była wstanie rozróżnić kolorów. Prawdą było że nie był to pierwszy raz kiedy się spotkał z czymś podobnym.
Powiem że jest o wiele lepiej. Bardzo dobrze powtórzyłaś kształt, teksturę i mniejsze szczegóły budowy liścia. Chociaż kolor nadal nie do końca się zgadza, chociaż jest bliższy niż poprzedni. – Światło Głębin w końcu wydał krótką ocenę, mówiąc z pełną szczerością. Za to Tofi zdecydowała się podzielić swoimi myślami. Doceniał to. Dawało mu to wgląd w jej sposób myślenia i ułatwiało wyłapanie problemów oraz znalezienie rozwiązań. – Tofi...myślisz że to zasadniczo różni się czymkolwiek od tego jakbyś miała wzrok? Myślę że spojrzałabyś na jakiś liść w okolicy i powtórzyła. Tak po prostu robimy, powielamy rzeczy z naszego otoczenia, czasami je trochę zmieniając gdy jest potrzeba. Stworzenie czegoś nowego...jest możliwe. Ale robi się to tylko by osiągnąć konkretny cel. Ponieważ jest to o wiele trudniejsze. – Zdecydowanie nie wymagał od uczennicy by była w stanie stworzyć twór nie wzorowany bezpośrednio na czymś. Mogła potem eksperymentować, ale na początek po prostu najlepiej było ćwiczyć na imitacjach.
Gdy Światło skończył, zastanowił się nad czymś przez chwilę. – Co do koloru...nie jestem pewien czy twój umysł tak samo postrzega kolory jak mój. To może być powód. Spotkałem już kiedyś samicę która widziała wszystko w kolorze szarym, odróżniając jedynie odcienie. – Światło Głębi przyznał, wracając myślami do spotkania z smoczycą z Wody. Chociaż Tofi w przeciwieństwie do niej wydawała się rozróżniać przynajmniej część kolorów. Niestety, nie widział w tym przypadku jak mogłaby rozwiązać ten problem, poza sondą umożliwiającą jej widzenie pełnej skali kolorów. Będzie musiała po prostu nad tym pracować. – Na szczęście kolor bywa istotny tylko w bardzo specyficznych sytuacjach.

Niestety tak już było, jeżeli ktoś chciał rzeczywiście mieć dobry użytek z maddary, musiał się sporo nauczyć. Nie była to tak naprawdę łatwa dziedzina. Jednak była także na tyle elastyczna, że ograniczenia prawie że nie istniały. Wszystko naprawdę zależało od smoka i jego pomysłowości.
Światło trochę skrzywił się na pesymizm samiczki. Czy naprawdę 'Zmiażdżył jej oczekiwania'? Sztuka władania maddarą pewnie okazała się o wiele bardziej skomplikowana niż przypuszczała, ale czy ktokolwiek powiedział że to czego oczekiwała było całkowicie poza zasięgiem?
To że coś jest skomplikowane, nie oznacza wcale że nie jest możliwe. Masz wiele czasu przed sobą, Tofi. Nawet jeżeli te rozwiązanie byłoby poza zasięgiem, to nadal masz szanse znaleźć inne, które być może spełni twoje oczekiwania... – W sytuacji jakiej była Tofi, porzucenie nadziei i poddanie się było najgorszym co mogła zrobić. Każdy smok był kształtowany przez innych wokół niego. To że Światło nie miał na tą chwilę lepszego rozwiązania, nie znaczyło że lepsze nie istniało.

Skarabeusz wziął głęboki oddech, próbując prześledzić o czym powinien jeszcze powiedzieć.
Gdy teraz potrafisz stworzyć fizyczny twór, jest kolejna ważna rzecz. Jak mówiłem, rzeczy stworzone z pomocą maddary istnieją tylko tymczasowo, ale można nadal wpłynąć nimi na coś innego. Chciałbym żebyś spróbowała to zrobić. – Światło nawiązał do tego co tłumaczył Tofi wcześniej. Następnie przelał maddarę i dwie pionowo-stojące, cienkie gałązki wystające z ziemi, między którymi rozłożona była delikatna pajęczyna. Twór pojawił się bezpośrednio bez Tofi, by nie musiała go na ślepo szukać. – Przed tobą teraz znajduje się niewielka pajęczyna. Bezpośrednio na wprost od ciebie. Chciałbym żebyś stworzyła coś by zebrać i usunąć tą pajęczynę z tych gałęzi. – Światło przysiadł, dając ogólnie wolność córce Błysku względem co chciała wykorzystać. – Jeżeli nie lubisz pająków, nie martw się. Nie ma tu żadnego. – Światło dodał po chwili, mając świadomość że niektóre smoki czuły dyskomfort w otoczeniu tych stworzonek...nawet jeżeli większość nie była w stanie ich skrzywdzić.

Licznik słów: 838
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej