Stara brzoza

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Stoicka nie wiedziała, co dzieje się w jamce. Bała się zwrócić uwagę wilków, więc póki czuła, że je bariera z maddary dalej istnieje i jest nienaruszona, założyła, że wszystko jest w porządku. Skupiła się więc tylko i wyłącznie na podtrzymywaniu swojego wyobrażenia, dalej posyłając w jego stronę maddarę. Uspokajała się przy tym, zachowując stabilny oddech. Wszystko teraz zależało od jej poziomu skupienia... i braku głupich wyskoków Mekhana. Czy popełniła błąd?

Licznik słów: 70
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Wilczek początkowo był nieufny, ale zaraz zabrał się za jedzenie, co Yarhra przyjął z niemałą ulgą. Był całkiem uroczy. Szkoda by było go tak zostawić na pastwę losu, szczególnie gdy jego rodzic prawdopodobnie został zabity. Poza tym, być może kompan byłby całkiem pomocny do polowań w przyszłości...
Nie miał praktycznego doświadczenia w nakładaniu więzi, ale znał teorię. Odetchnął dyskretnie, uspokajając swój umysł i serce, po czym wyobraził sobie bezbarwną linkę zakończoną z obu stron pętelkami. Jedna miała delikatnie zacisnąć się na jego umyśle, zaś druga na umyśle wilczka, łącząc je w ten sposób. Skupił się także na przesyłaniu wilczkowi ciepłych uczuć, poczucia bezpieczeństwa i stabilności, spokoju. Nie bombardował go, tylko był delikatny. Tchnął maddarę w twór, by ten dokonał dzieła.
Po tym będą musieli się udać do reszty grupy. Niestety, nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od Ametystowej Łuski, więc nie pozostawało nic innego niż czekać. Może była w trakcie tworzenia jakiegoś tworu. Nie chciał jej przypadkiem rozproszyć wysyłając raz po raz mentalne wiadomości.

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Zdecydowanie za długo siedziała przy drzewie, podczas gdy Mekhan wlazł do dziury i długo z niej nie wychodził. Żadna zagrożenie nie zostało przez Ametystową wypatrzone, toteż mogła się skupić na czymś innym. Odbiła się barkiem od opieranego drzewa i podeszła bliżej wejścia do jamy. Powęszyła. Tak, zdecydowanie śmierdziało tu sierścią, i to wcale nie tą plagijską.
Pomarańczowy za długo nie wychodził, postanowiła sprawdzić co się dzieje. Wyobraziła sobie małego, kolorowego motyla. Nie był duży, zasadniczo miał proporcje takiego zwykłego owada jakiego szło spotkać na żywo. Co prawda Sasanka nie miała jeszcze tej przyjemności będąc dziecięciem zimy, ale tata Szakłak pokazywał jej na dobranoc wiele zwierząt za pomocą maddary. Motyl miał barwy fioletowo-granatowe, przypominające jej własne. Miał właściwości sondy, którą miała zamiar sprawdzić co się wyrabia wewnątrz groty i czy z pisklakiem wszystko w porządku. Przelałaby maddarę w wyobrażenie i posłała motyla ostrożnie w głąb wilczej nory. Twór, jeżeli by dotarł do pisklęcia bez problemu, wyprzedziłby go i niepozornie, bo w końcu był malutki i niegroźny, wychylił się w kierunku z którego nadchodził hałas. Czy Sasanka coś dzięki temu wypatrzy? Samą kulę, a może też ilość wilków w środku? Oby tak.

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4221
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Z perspektywy Rubinowego, wszystko przebiegało całkiem gładko. Magiczna linka zdołała wniknąć w umysł młodego stworzenia i choć szczeniak przez moment wydawał się zaskoczony, wyglądało na to, że zdołał pojąć nieszkodliwość intencji smoka. Więź nie wszystko czyniła prostym, gdyż zwierzę wciąż posiadało własną wolę, lecz teraz wilk miał pewność, że gad nie zamierza go pożreć, teraz ani w żadnym najbliższym czasie. Napchany do syta, niewiele więcej mógł zrobić, poza kolejną konfrontacją wzrokową ze swoim niespodziewanym wybawicielem. Skoro zaś on był dobry, podobna musiała być Oleandra, która go do niego wyciągnęła. Szczeniak ledwie widocznie zamerdał ogonem, szczęśliwy że jego historia nie musi kończyć się w tamtej zimnej grocie.

Gdzie indziej, inicjatywę przejęła Ametystowa i maleńki Mekhan, który pod osłoną wytworzoną przez Stoicką, zaczął badać wnętrze jaskini. Sonda w postaci motylka w mgnieniu oka przemknęła obok niego, choć ten zdołał dotrzeć już do zakrętu, więc zapewne ani myślał się zatrzymywać. Nie był dość cichy, aby nie zwrócić na siebie żadnej uwagi, ale nawet otoczony obcymi zapachami nie wydawał się przejęty. Może to dziecięca naiwność albo zaufanie w ochronę, która dawała mu Plagijka.
Na miejscu młodych wilków było dwa. W tyle groty siedział najmłodszy, tylko troszkę przewyższający Mekhana. Bawił się złotą kulą, jakby w ogóle go nie parzyła, gryząc ją albo turlając między jedną łapką a drugą. Wydawał się w znacznie lepszym stanie niż swój towarzysz, futro mając podobnie wygładzone i świeże, co wilk zabity przez Stoicką, przynajmniej do momentu poćwiartowania. Dopiero gdy Ametystowa, a może nawet Mekhan, jeśli był dość spostrzegawczy, mogli porównać stan spotkanych zwierząt, coś wydawało się nie pasować.
Gdy Ognisty wyjrzał zza zakrętu, ten potargany i wychudzony drapieżnik spojrzał pierw na posiadacza kulki, a dopiero potem na smoka. Był starszy i znajdywał się nieco bardziej na lewo od Mekhana, wątlejszy masą, ale wyższy o głowę. Zawarczał nisko, kładąc uszy po sobie. Wstał też na równe łapy, ale nie wykonał żadnej akcji, poza pojedynczym, chwiejnym krokiem w stronę małego. Nawet jeśli sam był jeszcze szczeniakiem, miał swoje potrzeby.
Ten drugi zjeżył futro na karku, ale nie ruszył się zupełnie, przytulając do ogrzewającej go kulki.
Mierzyli się zatem Ognisty, dwa wilki i motylek.


jaskina

//na kluczowe posty czekam do poniedziałku/wtorku

Licznik słów: 358
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Odwzajemnił spojrzenie wilczka, z zaskoczeniem zauważając, że nie miał problemu z patrzeniem mu w oczy. Były brązowe. Przypominały mu trochę dwa kryształki. Tygrysie oka? Yarhra przygryzł na moment dolną wargę, po czym powoli wyciągnął łapę w stronę swojego nowego kompana, by ten mógł ją powąchać. Jeśli ten przed nim nie uciekł, delikatnie pogładził go po policzku, po czym położył kończynę z powrotem na ziemię.
Dobry wilczek – powiedział.
Zaraz po tym rozejrzał się i zmarszczył lekko brwi. Dalej nie otrzymał odpowiedzi od Ametystowej Łuski. Czyżby coś się stało?
Nie dostałem odpowiedzi gdzie jest reszta – powiedział Oleandrze, by wyjaśnić dlaczego wciąż siedzieli w miejscu.
Zaraz po tym jego wyraz pyska się wygładził, a on tym razem skupił się na Szarlotce. Być może ona była w stanie odpowiedzieć na jego wiadomość.
Gdzie jesteście. Jak do was dojść. Do mentalnej wiadomości dołączył obraz pagórka, który znajdował się w okolicy ich miejsca startowego. My jesteśmy tu, dodał.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury
Prostota nie wiedziała, co się dzieje. Nie chciała przerywać czaru obronnego i nie mogła się skupić na więcej niż jednej rzeczy. Oczywiście że nie uszedł jej uwadze motylek Ametystowej i była dość zaciekawiona, co mogło się dziać w jaskini: ale nie miała wyboru! Dużo tych nie.
Dalej pchała maddarę w magiczną, cienką barierę ochronną na Mekhanie. Tak jakby zależało od tego jej życie. Utrzymywała spokój łagodnym oddechem.

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Hmpf. Ciężko było walczyć z czymś czego się nie widzi. Niby mogłaby jakoś na oślep przekształcić motyla w twór ofensywny, ale nie była na tyle zaznajomiona z maddarą. Mekhan nie przeszedł zbyt dużej odległości. Powinna zdążyć się podkraść. Ametystowa zdezintegrowała motyla aby skupić się na skradaniu. Przyjęła odpowiednią pozycję – przycupnęła na wpół ugiętych łapach i zaczęła sunąć przed siebie. Krok za krokiem zbliżała się do miejsca w którym stał pisklak. Ogon trzymała nad ziemią by nie szurał, skrzydłami przy bokach nie musiała się zanadto przejmować – były nieproporcjonalne i małe. Ale były złożone. Uważała jak kładzie łapki bo nie chciała zaalarmować wilków poprzez szturchnięcie jakiegoś kamyczka lub innego przeszkody.
Gdy znalazła się "na zakręcie" do głównej części jaskini, przygotowała się do ataku. Policzyła do trzech i przeskoczyła nad Mekhanem by znaleźć się przy wilku który wyszedł mu naprzeciw. Zamierzała wysunąć przed siebie łapę i rozcapierzyć jej palce, żeby szponami przeciąć ślepia drapieżnika po skosie. Przy odrobinie szczęścia wystarczy jeden dobry ruch.

// edit, jeżeli Mekhanowi się uda to Ametystowa zatrzyma się w połowie ataku czy coś i go nie doprowadzi do skutku. jak wilk nie będzie przyjemny dla kolegi to pałujemy dziada xD

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Obce zapachy? Od kiedy Mekhan przybył na to spotkanie otaczały go z każdej strony, więc zdążył się do nich wszystkich przyzwyczaić, szczególnie że jeszcze nic go do tej pory nie zjadło. Wewnątrz jednak malec nie był sam, ani też z innymi smokami. To wilki, i to nie jeden, a aż dwa! Samczyk spojrzał na nie jasnymi, szeroko otworzonymi w ciemności oczkami. Och! Jeden z wilków był chudszy i brzydszy, a drugi... drugi miał poszukiwaną kulkę! Wyglądało na to, że musiała nie być już aż tak ciepła, jak wcześniej, skoro mógł bez problemu ją dotykać. Mekhan widział, jak wcześniej świetnie radziły sobie smoki, więc zanim jeszcze Ametystowa zdołała się wcisnąć za nim – postawił kilka kroków w stronę nieuprawnionego posiadacza poszukiwanego obiektu. Uniósł lewą przednią łapkę i, odwracając ją dłonią ku górze, zbliżył ją do stworzenia.
– Cześć wilczku! Wiesz, masz coś, czego bardzo potrzebujemy. Ta kuleczka. Możesz nam ją oddać? Musimy ją zanieść naszej Bogini! To... Proszę, daj! W zamian możemy... pobawić się w coś? – malec mówił do wielka niby spokojnie, jednak nie zawsze potrafił opanować swoją ekscytację. Uśmiechał się do drapieżnika szeroko, zerkając raz po raz na trzymany przez niego obiekt.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4221
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Prawdę mówiąc, gdyby Rubinowy zdecydował się samodzielnie odnaleźć trop swoich towarzyszy, nie powinien mieć z tym najmniejszego problemu, jako że wszystkie ślady nadal były świeże. Postawiwszy na komunikację, niestety się zawiódł, co być może jedynie pobudziło jego niepokój. Siedzący obok wilk, ugiął się lekko przed jego łapą, choć tym razem szybciej przyjął do wiadomości brak złowrogich intencji, dając przynajmniej w części się pogłaskać. Sam nie miał żadnych planów, bo jeden posiłek nie wystarczył, aby zupełnie postawić go na nogi. Najchętniej w ogóle ponownie wróciłby do snu, ale nagłość nowych doświadczeń mu to uniemożliwiała. Ziewnął krótko, a potem mobilizując w sobie resztki sił, wstał chwiejnie na wszystkie cztery łapki. Planował obwąchać przednią część ciała swojego nowego towarzysza, nos przytykając do jego przedramion, a potem palców, by na koniec wyruszyć we flegmatycznie senną wędrówkę okrążenia jego postaci.

Daleko w innej części lasu, do Mekhana postanowiła dołączyć Ametystowa. Było to nie lada wyzwanie przy jej gabarytach, lecz z kilkoma drobnymi otarciami zdołała wcisnąć się do środka, większą od siebie Stoicką zostawiając na zewnątrz. Nie obyła się bez wydania przy swoim manewrze paru dźwięków, lecz wilki skupiły się przede wszystkim na pisklęciu, które mogło w tym momencie uzupełnić ich braki w pożywieniu. Zdecydowanie gorzej prezentujący się wilk nawet otworzył pysk, jakby chciał dodatkowo posmakować zapachu pisklęcia, nim zatopi na nim swoje kły. Nadal towarzyszyła mu jednak obawa, że nie zdołałby się tym posiłkiem nacieszyć, skoro smok nie był w tym rejonie nienaturalnym zjawiskiem, w przeciwieństwie do samotnego wilka.
Gdy Mekhan zdecydował się zaryzykować podejściem, zabierając przy tym głos, wychudzony wilk zawarczał na niego w ostrzeżeniu. Jego wiadomość urwała się jednak niespodziewanie z przytłumionym skomleniem, gdy szpony Ametystowej świsnęły mu przed oczami. Smoczyca zdecydowała się powstrzymać pełny ruch ramienia, najwyraźniej dając znać wilkowi, że nie zamierza przystępować do ataku, dopóki on nie wykona ruchu jako pierwszy. Drapieżnik postawił krok do tyłu, jeżąc futro na grzbiecie. W tym momencie on i młodszy wilk znaleźli się na jednej linii, dodatkowo wzmagając występujący między nimi kontrast. Gładkofutry szczeniak nie przejawiał tego samego rodzaju agresji, nawet jeśli gadzie towarzystwo wciąż go przerażało. Trudno powiedzieć czy w ogóle zdawał sobie sprawę, że chodziło im o kulkę, bo przecież mogli chcieć ich po prostu zjeść, tak jak oni zrobiliby w odwrotnych okolicznościach. O ile Mekhan starał się zachować łagodność, wystawianie łapy przed siebie i obnażanie kłów nie było czytelne dla leśnego zwierzęcia jako przyjazne.
Razem ze swoim ogrzewającym obiektem, wilczek wycofał się, aż jego zadek nie dobił do krańca jaskini, który uniemożliwiał mu dalszą ucieczkę. Być może musieli zabrać im to siłą, choć to nie oznaczało, że byli na to rozwiązanie zupełnie skazani. W końcu może to kwestia lepszej postawy albo ich przechytrzenia?


Odpiszę wam jeszcze w weekend jeśli się wyrobicie!

Licznik słów: 450
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Mekhan wycofał nieco łapkę w przestrachu. Ale nie przez wilka. Skulił się w sobie, gdy nagle większa, fioletowa smoczyca wpadła do środka. Trochę obawiał się, że przy tym ścisku, to jego przypadkiem podrapie. I... czy ona nie mówiła, że chce być czarodziejką? Czemu więc atakowała własnymi pazurami, a nie... no, czymś, co sama wyczarowała? Bo... to chyba właśnie tak działa, prawda? Malec znów skupił swój wzrok na kulce.
– On chyba nie rozumie, że to tą kulkę chcemy. – zauważył. Wilk ani nie próbował szczególnie bronić obiektu, ani też go nie oddał na jego prośbę. Czy to znaczyło, że dzikie zwierzęta wcale nie rozumieją tego, co mówi? W końcu był już chwili z tymi wilczkami pysk w pysk i żaden się nie odezwał. Z drugiej strony kotek taty zdawał się wiedzieć, o czym się do niego mówi. Czy to zasługa więzi? Mekhan nie do końca wiedział, jak to wszystko działa. Postawił łapkę bliżej wilczka, nie tracąc nadal tej pisklęcej pewności siebie. Może go pogłaska? Jak kotka? Wtedy można by łatwiej odzyskać obiekt. Mekhan jak wymyślił, tak też postanowił zrobić. Zaczął kroczyć pewnie w stronę tego wilczka, który miał kulkę. Uśmiechał się miło, chciał zbliżyć się do stworzenia na tyle, by wyciągnąć ku niemu łapkę i podrapać go za uchem. bez ranienia czy wbijania pazurków. Forkor lubił! Zawsze wtedy stał taki, ładnie się puszył i nie ruszał z miejsca.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Wilk nie atakował, ale też nie wyglądał na takiego który odpuści. Kątem oka zerknęła na to co robi Mekhan. Nie była pewna co o tym sądzić – jest odważny, czy głupi? A może jedno i drugie? I jak zareaguje dorosły?
~ Spróbuj wyciągnąć je na zewnątrz... czymś. Może zapach jedzenia, mięsa? Albo wycie ich pobratymca? – zasugerowała stojącej na zewnątrz Stoickiej.
Sama musiała się zająć młodszym, bo doskonale wiedziała jak ciężko rozsądkiem czy żołądkiem przekonać młodzież do tego by zrobiła to, czego od nich oczekujesz. Wyobraziła więc sobie jak nieopodal młodego wilczka pojawia się podobny obiekt do tej świetlistej kuli, którą tak sobie przywłaszczył. Zachowała jej wygląd, rozmiar i generalnie wszystkie właściwości (łącznie z generowanym ciepłem), ale dodała też coś od siebie – lekki zapach świeżutkiego mięsa, być może sarniny. Kulka miała pojawić się tuż przy wilczku, pod jego łapami, a potem szybko cofnąć się i zacząć się toczyć na bok. Przy odrobinie szczęścia szczeniak zostawi pierwowzór i zajmie się pyszniejszą kopią...
Przelała maddarę.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury
Dotarła do niej wiadomość mentalna od Ametystowej. Odruchowo zastrzygła uszami. Je? Czyli faktycznie coś było w środku. Jak duże były te wilki? Zaniepokoiła się.
Postanowiła w końcu odpowiedzieć Rubinowemu. Wysłała mu jedynie kilka szarpanych obrazów jak do nich dojść. ~Wilki. Niebezpieczeństwo.~

Postanowiła dla bezpieczeństwa schować się za wejściem jaskini. Jeśli udało jej się znaleźć jakąkolwiek zaspę śnieżną, kamienne czy krzaczki natychmiast obrała je sobie za kryjówkę. Chciała mieć szansę podkraść się do wilków wybiegających z jaskini, jak tylko uda się jej wywabianie.
Pięć... Cztery... Trzy... policzyła oddechy, a wraz z ostatnim sięgnęła do źródła wiecznie tańczącej maddary. Dała jej znak, że sytuacja jest poważna. Zabij wilka! Wydawało jej się, że magia złowrogo dziś się do niej śmieje.
Wyobraziła sobie królika stojącego w wejściu jaskini. Był bielutki, idealnie odcinający się na tle jej ciemnego wnętrza. Wyglądał bardzo grubiutko i bezbronnie, cały puchaty i jakby ociężały. Wisienką na wielbłądzie była jednak rana na klatce piersiowej: rozcięcie, na którym wyraźnie można było zobaczyć krew. Nadała jej intensywny, realistyczny zapach który udało jej się bardzo dobrze poznać na polowaniu.
Ukryła w nim sondę, którą potrafiła rejestrować obraz z jego oczu: podobnie jak wcześniej robiła Ametystowa. Po przelaniu maddary w wyobrażenie podtrzymywała je stale. Następnie kazała królikowi zręcznie kicnąć do środka jaskini. Tam miał zwrócić na siebie uwagę głośnym podskakiwaniem obok Mekhana, a następnie szybko zawrócić, gdy tylko wilki się na niego rzuciły. Jako że to był magiczny twór, mogła mu nadać praktycznie dowolną prędkość: więc w razie czego królik poruszał się szybciej, niż mógłby to robić prawdziwy zwierzak. Jednak na tyle powoli, by wilki nie straciły zainteresowania i wypadły za nim z jaskini.

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Wreszcie otrzymał odpowiedź, i ta go mocno zaniepokoiła. Otrzymane obrazy były urywane, ale powinny wystarczyć, by do nich dotarł. Poruszył niespokojnie ogonem. Wilczek, który stał się jego nowym kompanem, wpierw go obwąchał, a następnie zaczął go okrążać. Wydawał się senny.
Postaramy się przybyć jak najszybciej, wysłał Szarlotce odpowiedź.
Jeśli chciał przybyć szybko, musiał biec. Oleandra była zbyt mała, by za nim nadążyć, a wilczek praktycznie zasypiał. Ten drugi stanowił mniejszy problem, bo torba smoka była dostatecznie duża, by zmieścić brązowookie stworzonko. Smok wyciągnął ku niemu łapę, by mógł ją obwąchać, gdy psowaty znów znalazł się przed nim. Rozluźnił swoją postawę, a przez nowopowstałą więź spróbował wysłać mu obraz szczeniaka, śpiącego w torbie Yarhry. Następnie ostrożnie chwycił go w obie łapy, uważając, by nie nacisnąć na jego brzuch i włożył go do skórzanej torby. Jeśli wilczek nie sprawiał problemów, syn Frar zamknął ją częściowo, by jego nowy kompan mógł oddychać bez problemu i nawet wystawić głowę, jeśli chciał. Przy okazji Yar umocował mocniej torbę na sobie, by nie obijała się w trakcie szybkiego tempa. Ostatnią częścią przygotowań była sama Oleandra.
Wejdź mi na grzbiet. Reszta nas potrzebuje – wyjaśnił jej, ustawiając się tak, by nie miała problemu z wdrapaniem się na niego. – Tylko trzymaj się mocno – dodał na koniec.
Jeśli młoda się go posłuchała ruszył mniej więcej w kierunku, w którym powinni znajdować się Szarlotka, Ametystowa i Mekhan. Planował biec szlakiem, który nie wymagał od niego przeskakiwania przez krzewy i leżące konary drzew. Chciał trzymać dość równe tempo, by wilczek nie zwymiotował w jego torbie, i by Oleandra nie spadła z jego pleców. Wszystko to kosztem tempa biegu, ale nie miał innego wyjścia, bo nie mógł zostawić ani jednego, ani drugiego towarzysza.

Licznik słów: 284
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4221
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Rubinowy nie miał problemu z zabraniem ze sobą nieprotestującej Oleandry i młodego wilka, choć wydarzenia w grocie działy się na tyle szybko, że nie mógł być świadkiem większości działań.

Mekhan kontynuował swoje próby negocjacyjne, choć ku swojemu niezadowoleniu, nie mógł uzyskać od wilka prawidłowej postawy. O ile samczyk zaczął zachowywać się nieco spokojniej, obecność starszej smoczycy dezorientowała futrzaka i płoszyła, więc nie był w stanie zupełnie rozluźnić się na samą myśl o pozytywnej intencji nieznajomego. Jego wygłodniały towarzysz łypał na niego jednym okiem, choć przede wszystkim obserwował działanie Ametystowej, po której spodziewał się wrogości. Futro na jego karku pozostawało nastroszone, ale nie podjął żadnego działania, o dziwo nawet wtedy, gdy do nory wpadł biały królik, stworzony przez Stoicką. Jego widok musiał okropnie go przejąć, gdyż zwierze w jednym momencie poczuło ból pustego od wielu dni żołądka. Wraz z paroma kolejnymi kroczkami Mekhana, z pyska drapieżnika wydostał się cichy, ostrzegawczy warkot. W międzyczasie obraz fałszywej kulki zdołał skutecznie rozproszyć schludniej wyglądającego ssaka, zmuszając go do pozostawienia swojej pierwotnej zdobyczy. Wydarzyło się to uderzenie serca przed tym jak młody Ognik niemalże dotknął jego futra! Psowaty zwyczajnie odskoczył na bok próbując łapkami schwytać turlający się, magiczny obiekt. Czując zapach obu magicznych tworów, starszy był rozdarty pomiędzy capnięciem pachnącej mięsem kulki sprzed nosa młodszego, a pogonią za roślinożercą. Nie chciał jednak ryzykować przemknięcia obok Ametystowej, która mogłaby uznać taki ruch za zbyt prowokujący. Niebezpieczna sytuacja. Ostatecznie, wilżąc wargi ściekającą podczas warczenia śliną, starszy wilk ruszył ostrożnie za rozproszonym gamoniem, tym razem zupełnie odgradzając go od Mekhana i jego towarzyszki.
Poszukiwana przez smoki kulka pozostała bez żadnej opieki i choć chwycenie jej łapą nadal byłoby dla najmłodszego ryzykowne, poniekąd już nikt się nią nie zajmował.
Stoicka, dzięki swojej króliczej sądzie zdołała wszystko świetnie zaobserwować, choć nie osiągnęła swojego zamierzonego celu.

W tym też momencie na miejsce przybył Rubinowy. Nie dostrzegł ukrywającej się Plagijki od razu, ale w powietrzu czuł wyraźnie jej woń.


Realistyczna ilustracja

Licznik słów: 319
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Niebezpieczeństwo? Zagrożenie? A co to? Mekhan czuł się zadziwiająco bezpiecznie w towarzystwie, jak i mając w pamięci "patronat" Bogini nad ich misją. Nie do końca wiedział, co się dzieje dookoła niego, ale mocno skupił się na tej kulce, którą mieli zdobyć. Gdy jednak znikąd pojawiła się druga... biedny zmieszał się na moment. A teraz która to która? Nie zastanawiając się nad tym bardzo długo, gdy tylko zobaczył, że ta trzymana od początku przez wilka została pozostawiona sama sobie – ruszył w jej stronę. Chciał bardzo zabrać ją i wygrać tą małą zabawę. Nie przejmował się zbyt mocno wilkami. Może specjalnie miały być takie straszne i groźne, by ich zadanie było ciekawsze? Dlatego Mekhan nie mógł się ich bać! Ich cel był już tak blisko! Ślepiami łypał na zwierzęta, kiedy, jak gdyby nigdy nic, zaczął stawiać łapy w stronę porzuconego obiektu, chcąc zabrać go w łapki. Skoro wilków on nie parzył, to i jego nie powinien. Chciał pochwycić ją w palce lewej przedniej łapki i wycofać się, wciąż jednak podświadomie zerkając na drapieżniki. Nie był przecież sam, więc... może wszystko się uda?

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Nie reagowała na agresję wilka, wyglądała na niewzruszoną. Podtrzymywała sekretnie swój twór który tak rozkojarzył szczeniaka. Mekhan chwycił kulkę i chyba nic mu się przy tym nie stało. Pora było się zbierać. Wolała nie ryzykować mówieniem czegokolwiek na głos, a że maddara samicy była skupiona na czymś innym, lepiej nie próbować mentalek. Chwyciła Mekhana za kark, bo był od niej znacznie mniejszy, i spojrzała na starszego wilka. Jej wzrok mówił "szanuję cię, zostawiam w spokoju, zabieram swoje młode". A przynajmniej tak to powinien odebrać wilczur.
Wycofała się kilka kroków do tunelu. Gdy zbliżyli się do wyjścia z groty, puściła Mekhana by sam mógł iść. Skinęła pyskiem Stoickiej. Mogli wrócić na skały pokoju, misja wykonana. Chyba.

Licznik słów: 115
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej