OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Pisklę ponownie udało się na tereny wspólne, tym razem w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby ją czegoś nauczyć. Na szczęście zgodziła się na to pewna smoczyca z Ognia, więc nie było z tym żadnych problemów... Ale czy uczenie się od kogoś z innego stada napewno jest dobre? Nie miała pojęcia, ale skoro z Cienia nie mogła znaleźć nikogo chętnego to musiała sobie jakoś poradzić. Tym bardziej, że nie ma nawet po co próbować nauczyć się czegoś sama. Już zbyt dużo prób miała za sobą, więc z tego zrezygnowała.Udała się na polanę, która wydawała jej się ładnym i przyjemnym miejscem w którym nie będą raczej miały żadnych problemów z samą nauką. Usiadła sobie na trawie, po czym przy pomocy pazura zaczęła sobie rysować w ziemi, oczekując na przybycie Ognistej. Miała nadzieję, że nie będzie musiała długo na nią czekać.