Szumiąca polana

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

No nie! On umiał latać. No cóż, musiała jakoś sobie poradzić bez tej umiejętności. Gdy ujrzała rozpędzony ogon, szybko się obróciła w przeciwna stronę i ustawiając się w odpowiedniej pozycji rozprostowała gwałtownie wszystkie łapy. Chciała tym sposobem odskoczyć poza zasięg naszpikowanego kolcami ogona Uśmiechu Szydercy. Potem pobiegła jeszcze kawałek w przód, dla pewności że nic jej nie dosięgnie. Następnie znowu odwróciła się w stronę przeciwnika. Zbliżyła się do niego. Nabrała powietrza w płuca, nacisnęła na gruczoł i zionęła w stronę Cienistego strumieniem parzącego ognia.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Szyderca zachichotał gardłowo i wibrująco, gdy uświadomił sobie, że młodziutka smoczyca nie potrafi latać. Cóż, doskonale się składa. Idealna okazja by nauczyć ją starcia z przeciwnikiem, który ma kolosalną wręcz przewagę. Gdy będzie walczyć z wrogiem, ten na pewno nie będzie honorowo nie korzystał ze swych skrzydeł tylko dlatego, że ona latać nie potrafi. Nie będzie forów.
Strumień ognia poleciał w jego stronę. Odpowiedział własnym, większym i wypuszczonym z większą siłą. Dwa słupy ognia zderzyły się ze sobą, wywołując w miejscu zetknięcia mała eksplozję. Cienisty dym na moment uniemożliwił dojrzenie czegokolwiek i tę sytuację wykorzystał samiec, by podlecieć do adeptki, wystawiając zadnie łapy z rozcapierzonymi szponami, które miał zamiar wbić w jej ciało i chwycić, niczym orzeł chwytający zdobycz.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Zdawała sobie doskonałą sprawę z jego przewagi. Ale musi poradzić sobie na inne sposoby. Przez chwilę przyglądała się starciu dwóch strumieni ognia. Jej i Uśmiechu Szydercy. Dzięki ogniowi wytworzył się ciemny dym, który na krótką chwilkę uniemożliwił widoczność. Coś się święci. Zaostrzyła czujność. Gdy przez moment straciła Cienistego Wojownika z oczy, wiedziała ze ten planuje jakiś podstęp. Może i nie znała jego dokładnego położenia, ale wiedziała że jest gdzieś blisko niej. Czuła to. Ustawiła się szybko do biegu i popędziła najszybciej jak tylko umiała w stronę lasu. Tam będzie bezpieczna na wypadek ataku z góry. Gdy już uznała ze czas wychynąć z zarośli wyszła z powrotem na otwartą przestrzeń. Dym zdążył już opaść. Z powrotem zrobiło się jasno i przejrzyście. Wypatrywała przeciwnika. Gdy już go zauważy nabierze powietrza w płuca, naciśnie na gruczoł i spróbuje zionąć jeszcze raz. Może nie będzie się spodziewał powtórki tak szybko.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Czarny smog powoli rozwiewał się. Kiedy Kheldar ujrzał cień przemykający szybko w stronę lasu, parsknął wzgardliwie i wylądował na ziemi momentalnie. Zmrużył ślepia, w których zamajaczyło politowanie.
– Uciekasz? – mruknął, patrząc w stronę lasu. Nie miał zamiaru jej gonić. – Chciałaś nauczyć się walczyć. Uważasz ucieczkę za sposób walki? – spytał tonem sugerującym jednoznacznie, iż to ogromna głupota, którą pogardza. – Sądzisz, że podczas prawdziwej walki na śmierć i życie będziesz miała czas, by uciec, i miejsce, by się schować? A podczas honorowego pojedynku na udeptanej ziemi, ucieczką z góry skazałabyś się na haniebną przegraną. Wracaj i atakuj, chyba, że się poddajesz, to nie będę tracić czasu – rzekł, siedząc nadal na polanie, a jego głos stał się ostrzejszy.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Fakt było jej wstyd. Aczkolwiek starała się nie okazać tego po sobie. Jej pysk wyrażał skupienie i chyba nic po za tym. Ta ucieczka była odruchowa spowodowana lekka paniką. Postara się następnym razem opanować i postąpić rozważniej. Bez słowa przystąpiła do ataku. Zamierzała skorzystać z tego ze tamten jest w pozycji siedzącej. W ten sposób jego szyja była niżej. A to ona byłą celem jej ataku. Oczywiście pamiętała jego wcześniejsze słowa ale teraz siedział to było co innego. Przynajmniej według Kleryczki.Podeszła do niego jak gdyby nigdy nic. Potem ugięła wszystkie cztery łapy i wyskoczyła w górę i trochę w przód by jej pysk znalazł się akurat na wysokości łba Uśmiechu Szydercy. Gdy tam doskoczyła zamachnęła się prawą łapą z całej siły mając zamiar przejechać mu szponami po podgardlu.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Obserwował uważnie, jak wraca, nie spuszczając z niej ślepi. Rozbawiła go, była zabawna, próbując go zmylić i uśpić jego czujność.
Gdy skoczyła na niego, on natychmiast... skoczył na nią. Był dwa razy większy i trzy razy cięższy. Jego ciężar przyszpilił ją do ziemi, przygniótł ją brzuchem, tylnymi łapami ograniczając jej tylne, a przednią kładąc na na boku jej pyska, by nie zionęła nań ogniem i nie próbowała ugryźć.
– Co zrobisz w takiej sytuacji?

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Ech, zaskoczył ją. Ale nie zamierzała na tym zakończyć tę walkę. Na jego pytanie bez słowa odpowiedziała...no właśnie ogonem! Zaraz po jego słowach zamachnęła się nim z całej siły od dołu do góry chcąc uderzyć go nim centralnie w grzbiet. Z całej siły. Jeżeli za pierwszym razem nie da rady to powtórzy tą czynność ponownie. Jakby to nie zadziałało to ma jeszcze kilka planów na przyszłość. O ile ciężar ciała Uśmiechu Szydercy wcześniej jej nie zmiażdży.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Poczuł uderzenie na grzbiecie – grzbiecie kolczastym i niezwykle dobrze chronionym. Młoda samiczka pewnie niepotrzebnie sama sprawiła sobie tylko ból. Kheldar nie robił nic jednak poza unieruchamianiem młodej. Chciał, by zaczęła myśleć, choć podczas walki nie miałaby tyle czasu.
– Ogon to dobry pomysł, zadziałałby na mniejszego i słabszego przeciwnika. Myśl dalej – wymruczał cicho, uśmiechając się drapieżnie. Jego nozdrza poruszyły się, gdy z tak bliskiej odległości dotarł do niego zapach młodej. Kuszący.

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Oczywiście myślała dalej nad tym jak się wydostać z tego potrzasku. Nie było łatwo oddychać pod takim olbrzymim cielskiem. Skoro ogon nie podziałał musi kombinować. I wykombinowała. Rozłożyła nieograniczone przez Szydercę skrzydła i poczęła nimi w niego uderzać. A dokładniej w jego boki. Nie liczyła wcale na to że wzleci w powietrze! Liczyła na to ze trochę go zaboli. Jakaś szansa była!

Licznik słów: 62
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Uśmiech... uśmiechnął się szerzej, czując uderzenia skrzydłami. Lecz co z tego, skoro uderzała go błonami bądź stawami. Była słabsza, to nie bolało jakoś szczególnie. Pochylił się i przysunął pysk do jej ucha.
– Prawie dobrze... uderzaj ostrymi wyrostkami pomiędzy żebra. Nie wahaj się wbić ich pomiędzy nie – rzekł mrukliwie i... ugryzł ją lekko w szyjkę, po czym odskoczył na bok, uwalniając ją ze swego ciężaru i chichocząc cicho.
Zastosował kolejny atak nim zdążyła podnieść się z ziemi. Szponiasta łapa wystrzeliła ku skrzydle, by poharatać łuskę przy samym stawie.

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
O nie! Tego już było za wiele. Niech sobie nie pozwala za dużo! Nie spodziewała się że w końcu ją puści. Ale nie protestowała ku temu. W końcu mogła zaczerpnąć tchu. Niestety nie na długo. Gdy ujrzała lecącą w jej kierunku łapę, nawet nie zdążyła się podnieść do końca. W takim razie musi wykorzystać to ze jest na ziemi. Szybko i niedbale złożyła błonę skrzydeł by nie została przerwana przez szpony Uśmiechu Szydercy. Potem przeturlała się na gdzieś trzy czwarte ogona. Gdy już była poza zasięgiem łapy Cienistego szybko wstała na cztery łapy. Ogarnęła ją złość, ale wiedziała że furia nic nie da. Musi się bardziej skupić i kontrolować swe ruchy. Podbiegła bliżej przeciwnika i zionęła ogniem na wysokość jego łba. Jednocześnie byłą przygotowana na jego atak. By w każdej chwili móc się obronić.

Licznik słów: 134
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Szyderca miał dziwną słabość do tak wrażliwych, młodziutkich istotek o gładkiej, delikatnej łusce. A może chciał jedynie sprowokować smoczycę, wiedząc, że smok atakujący w gniewie traci na precyzji i nie myśli racjonalnie?
Oblizał pysk rubasznie.
– Twoja łuska smakuje wyśmienicie... Skosztowałbym więcej – wymruczał i wyszczerzył wyzywająco kły. W sumie, dlaczego by nie?
Gdy zionęła ogniem, on momentalnie odbił się przednimi łapami od podłoża, stając na zadnich, po czym machnął silnie skrzydłami, a następnie kolejny raz i następny. A miał jednak siłę mięśni dość dużą. Ogień nawet doń nie doleciał. Gdy więc uzdrowicielka skończyła atak, Kheldar opadł z powrotem na cztery łapy i skoczył ku niej, a jego zaciśnięta w pięść prawa przednia łapa wystrzeliła w kierunku jej piersi.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
W odpowiedzi wysyczała jedynie przez zaciśnięte zęby ''po moim trupie'' ale nadal starała się nad sobą panować. W gniewie i szaleństwie nic nie wskóra. W odpowiedzi na jego atak ona skoczyła kawałek w bok by znowu jej nie przygniótł swoim ciężarem ciała i strzeliła ogonem jak biczem w kierunku jego wyciągniętej łapy by mocno zacisnąć na niej końcówkę ogona. Potem pociągnęła ją w swoją stronę chcąc by tamten stracił równowagę. Wiedziała ze był od niej silniejszy, dlatego gdyby się to nie powiodło cofnie ogon. Włożyła w to całą swa siłę. Zauważmy że ta nauka powoli przeradzała się w coś innego. Coś co Wodnej w ogóle się nie podobało. Nie da sobą tak pomiatać.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Kheldar był nieobliczalnym smokiem. Poza tym, że był po prostu podły i nieprzyjemny, można było spodziewać się po nim wszystkiego. Cóż robił teraz? Chciał sprowokować Uzdrowicielkę, by przez emocje jej ataki stały się mniej przemyślane, czy może bawił się jej kosztem?
Eliksirowi udało się uskoczyć przed jego atakiem. On sam nie zdążył cofnąć łapy, gdy ogon wodnej wystrzelił ku niej. Jednak dalej nie poszło już po myśli smoczycy, bowiem poczuła, jak szpony zaciskając się na jej ogonie i nie pozwalają jej go cofnąć. Następnie Szyderca pociągnął go silnie tak, że to ona straciła równowagę i runęła na ziemię.
– Nigdy nie atakuj przeciwnika sposobem, w którym jest od ciebie znacznie lepszy. Jesteś szybsza, wykorzystaj szybkość – rzekł. Nie była w stanie przewrócić go. Zaraz po tych słowach naszpikowany kolcami ogon pomknął w stronę leżącej smoczycy celując w jej bok... nadal jednak trzymał ją za jej własny.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
A to pech! Mogła się tego spodziewać. Widząc naszpikowany kolcami ogon Uśmiechu Szydercy pędzący w jej kierunku ona cofnęła się kawałek w tył. Ogon miał uderzyć ją w bok, a jej w tej chwili chodziło by leciał jej w pysk. Może się to wydawać dziwne ale to była przemyślane posunięcie Wodnej. Pysk przekręciła w stronę skąd leciał w jej kierunku ogon. Rozwarła pysk, nabrała powietrza, nacisnęła na odpowiedni gruczoł i zionęła ogniem prosto w jego ogon. Następnie wstała na cztery łapy. Może i Cienisty trzymał ją za ogon ale na razie jeszcze mogła wstawać.

Licznik słów: 94
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Uśmiech Szydercy.
Dawna postać
Lord Dowódca Kheldar
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2718
Rejestracja: 11 sty 2014, 13:36
Płeć: Samiec
Księżyce: 94
Rasa: Pustynny
Partner: Kto się odważy?

Post autor: Uśmiech Szydercy. »

Ogień faktycznie spowolnił nieco siłę pędu ogona, niestety za mało. Dodatkowo był pokryty silnymi mięśniami oraz zrogowaciałymi kolcami, przez co Szyderca nie poczuł nawet bólu przez tę krótką chwilę.
Ogon musnął pysk Eliksiru, uderzając ją lekko w nozdrza, lecz zatrzymał się, a samiec zabrał go.
– Mówiłem już, nie atakuj siłą wobec przeciwnika silniejszego od ciebie kilka razy. Gdyby nie moja łaska, skończyłabyś z roztrzaskaną szczęką. Nigdy nie wystawiaj pyska, jeśli nie musisz. Jesteś ode mnie szybsza, odskakuj więc. – rzekł warkliwie. – Szkoda by było zniszczyć tak uroczy pyszczek – dodał i wyszczerzył rubasznie kły. Oblizał pysk prowokująco, czekając na jej atak.

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej