Szumiąca polana

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Szumiąca polana

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Młódka słuchała uważnie, zawieszając spojrzenie na otoczeniu tylko od czasu do czasu. Mnogość zapachów ją lekko drażniła i pobudzała jej zmysł wędrowca-badacza. Dzięki niemu znała już Labirynty jak własną kieszeń... Gdyby tylko miała kieszeń. Labirynty na szczęście istniały. Erkal'Zirra poznała jeszcze kilka imion ze Stada i pokiwała główką, dokładnie je zapamiętując. Przeszli kolejno przez lojalność wobec Mgieł, rangi, w tym uzdrowicielstwo. Mała słuchała wybitnie urzeczenie jak na swój młody wiek. Wiedziała, że te informacje bardzo się jej przydają. Potem sama zaś musiała pomyśleć nad odpowiedzią.
Wydaje mi się, że żadna zwierzyna łowna nie potrafi mówić, a mówią głównie dwunogie drapieżniki, jak koboldy i brzeginie. – Odpowiedziała krótko. Nie znała za wiele nazw w swoim wieku. – Nocnice nie mówią. – Dodała, gdy w jej myśli pojawiła się Jarnsax. Nagle się zreflektowała.
Przepraszam, ciężko tu się skupić. Magia, a... No to nocnice potrafią czarować. – Spojrzałała przepraszająco. – Polujemy tylko na te zwierzęta co nie potrafią, więc... Niektóre drapieżniki potrafią czarować. Zwykle takie, które nie są do końca fizyczne, jak chmurniki i cienie oraz będące połączeniem innych zwierząt, jak mantykora. Poza tym... nie wiem za wiele... – Speszyła się.
A możesz mi opowiedzieć o innych Stadach? Jakie one naprawdę są i czemu się z nimi nie lubimy? – Zapytała młódka.

Względne Miłosierdzie

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Względne Miłosierdzie
Czarodziej Mgieł
Yrasvellai Nienasycona
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 345
Rejestracja: 27 sty 2023, 13:44
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: północny x wężowy
Opiekun: Infamia Nieumarłych
Mistrz: Infamia Nieumarłych
Partner: utnę ci łapy

Szumiąca polana

Post autor: Względne Miłosierdzie »

A: S: 1| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MP,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| MO, MA: 2
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Zaklinacz;
Uniosła brew ku górze, gdy młódka zaczęła mówić nie na temat, ale nie skomentowała tego ani jej nie przerwała. Pozwoliła jej mówić dalej, nim kiwnęła wolno głową. Ciężko się tu skupić? Rozejrzała się po otoczeniu. Zastanawiało ją czy to problemy wynikające z natury dziecięcia Hrasvelga (nawet by jej to nie zdziwiło), czy może sama Yrasvellai była po prostu już znieczulona na tyle, by nie zwracać uwagi na otoczenie. Westchnęła.
Tak, mówią głownie dwunogie drapieżniki. Koboldy, gobliny, chochliki, harpie, mamuny, brzeginie... — zaczęła wymieniać, nim pomasowała się między brwiami. — Niektóre ptaki też potrafią mówić, przykładowo kruki. Chyba tylko takie tutaj uświadczysz — mruknęła na koniec, nim przeszła do kolejnej kwestii. — Nocnice potrafią czarować, owszem. Nie spotkałam jeszcze żadnej łownej zwierzyny, która mogłaby się posługiwać magią, ale wiem, że płetwale, czyli wieloryby otoczone są magiczną barierą, zupełnie jak my. Nie można ich oswoić, a ataki maddarą nie są tak skuteczne, jak pazury — mówiła dalej. — Nie powiedziałabym, że tylko "nie do końca fizyczne" drapieżniki czarują, jak to określiłaś. — Przez jej ślepia przemknęło rozbawienie. — Czarują też brzeginie, demony, chochliki, jednorożce, kelpie, salamandry, pegazy... Sporo tego jest. Niektóre stworzenia, pomimo takich zdolności, i tak będą korzystać z własnego ciała, jak demony, mantykory czy kotołaki. Zależy od osobnika — dodała, wzruszając ramionami. Czy potrzebowała wymieniać jej wszystkie takie drapieżniki? Nie czuła takiej potrzeby. Na pytanie o stadach odetchnęła ciężko. Cóż, może to i dobrze, że dociekała, nawet jeśli łatwiej sterowało się jednostkami, które nie zadawały zbędnych pytań. — Nasze stado, czy bardziej jego korzenie, nie zawsze miały złe stosunki z Ziemią. Kiedyś Cień i Ziemię łączył sojusz, podobnie jak Cień z Ogniem, Plagę z Ogniem... Gdy Cień rozpadł się, Ziemia, Ogień i Woda wtargnęły na jego tereny i podzieliły się nimi. Ziemia przygarnęła ostatki Cienia pod swoje skrzydła za ogromną opłatą. Oddali utworzonej później Pladze skrawek terenów — tłumaczyła znużona. — Ale to tylko historia. Najbardziej powinno interesować cię to, co jest teraz. A teraz Ziemia jest niczym innym, jak niegodną zaufania grupą smoków. Z ostatnich wydarzeń... jeden z ich smoków porwał Mglistego, a Ziemia nie tylko nie chciała uznać własnej winy, ale postanowiła robić problemy z odzyskaniem... twojego ojca. Pewnie ci o tym nie opowiadał, hm? — mruknęła rozbawiona, a złośliwa nuta zakradła się do jej tonu. — W ramach idiotycznego zadośćuczynienia oddali do naszego stada głównego winowajcę. Aazghula, bo takie imię teraz przybrał. Niestabilny debil. Reprezentacja Ziemi — dodała ciszej, rozglądając się po okolicznych drzewach. — Słońce... cóż, jest. Mieli być naszymi sojusznikami w trakcie trwającego ataku łowców smoków, jednakże są oni połączeniem Ognia i Księżyca. Księżyc był celem ataków Plagi... kiedyś. Nasze wyspy kiedyś należały do nich — zakończyła jakże obiektywne opowieści o stadach, wyprostowała się. — Nikt nie zabroni ci z nimi rozmawiać. Poznawać ich. Ale pamiętaj o kodeksie. Jeśli dowiem się, że zdradziłaś cenne informacje komuś spoza Mgieł, to osobiście pozbawię cię łba.

Wstała. Zmierzyła chłodnym spojrzeniem młódkę.
Coś jeszcze? — zapytała po chwili milczenia.

/raport z wiedzy I

Mirtowa Łuska

Licznik słów: 498
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
THE THING IS, I AM NOT CRAZY, I NEVER WAS. BUT YOU ARE.
YOU'RE MY SLAVE. I RULE THIS KINGDOM.


OKAZ ZDROWIA
odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu

SZCZĘŚCIARZ
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie

NTHARAI
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
B,L,A,O,Skr,Śl: 1


fullbody | głos | mowa #696990 | mentalki #4f4f7a
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Szumiąca polana

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Słuchała uważnie. Zwierzyna drapieżna była naprawdę.ciekawa. Brzeginie, mantykory... jak tu wybrać swojego kompana? Niesamowite! Będzie musiała się dokładniej zastanowić. Ale brzeginia... brzeginia była czymś, co strasznie siedziało jej w głowie. I czarować i mówić. Niesamowite. Ale czy potrzebowała tak rzadkiego przyjaciela? No bo czy kompan nie był związany z nami na zawsze, dzieląc smutki i radości? Czy dałaby radę wytrzymać z krnąbrnym chochlikiem?
Potrząsnęła łebkiem, nieświadomie odpowiadając Yr. Właściwie to gdy spostrzegła, że jej gest mógł zostać odebrany jako odpowiedź, nie poprawiała się. Zastanowiła się nad tym co się stało z jej ojcem. Oczywiście, że jej nie opowiadał. A co dopiero, gdy dowie się, że Proszek jest jej własnym bratem...
Odprowadzisz mnie do domu? – Zapytała tylko, starając się oczyścić umysł. Miała tak wiele pytań do swojego ojca... O jego zachowanie, o Aazghula...

z/t

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Szumiąca polana

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Tuylith! Tuy! Ale ty jesteś wielka! – krzyknął Ciirioh, dostrzegając z daleka swoją najmłodszą siostrzyczkę. Czekał tu na nią i był tym faktem niezwykle podekscytowany, przez co zupełnie nie mógł usiedzieć w miejscu. Cały aż drżał, przestępując z łapy na łapę i wypatrując jej przybycia. Ich spotkanie było bowiem z góry zaplanowane. Oj, Objęty już się o to postarał! Wykorzystał ku temu fakt, że nauczył się niedawno korzystać z mentalnych wiadomości i przekonał dzięki temu ojca, by ten oddał mu siostrę pod opiekę na jeden dzień. Jakoś udało mu się dopiąć swego, choć zapewnień musiał wypowiedzieć co nie miara! Tata nie był bowiem przekonany co do pomysłu wysłania swoich dwóch pociech na Tereny Wspólne... ale w końcu osiągnęli kompromis, kiedy Ciirioh zapewnił łowcę o swoich umiejętnościach walki, zgadzając się przy tym na stałą obecność jego kompana pobliżu. Były to akceptowalne warunki, więc adept prędko je przyjął, myślami będąc już przy białej siostrze. Ostatni raz widział ją bowiem zaraz po wykluciu, a od tego momentu minęło już naprawdę sporo czasu. A że Ciirioh był spragniony zabaw i rodzinnych przekomarzań, to po prostu nie mógł się doczekać wyznaczonego dnia. A ten właśnie nadszedł, napełniając go nieposkromioną dozą energii!

Ledwo dostrzegł siostrę, a już był przy niej, doskakując do niej pośpiesznie. Uśmiechał się przy tym szeroko i przyglądał jej z zaciekawieniem, porównując zapamiętany obraz z tym co widział w tej chwili.
Strasznie żeś urosła! Pamiętam jak byłaś o taka maleńka, o – tu zbliżył do siebie swoje przednie kończyny, tworząc z nich niewielką kuleczkę – No dobra, tak średnio pamiętam, bo sam byłem mały, ale z pewnością bardzo skoczyłaś do góry! Do jajka to byśmy cię na pewno z powrotem nie wcisnęli – zaśmiał się głośno – No ale w sumie nie mamy po co. Chyba, że mnie przerośniesz! Wtedy to cię osobiście zaskorupkuję! W końcu jestem starszy, więc głupio by było przegrać z tobą walkę na wzrost. No! – pogroził jej z rozbawieniem palcem, przenosząc spojrzenie na towarzyszącego młodszej żywiołaka. Przyszły wojownik widział kompana taty po raz pierwszy, więc z zaciekawieniem mu się przyglądał. Wyciągnął nawet ku niemu paluszki, ale prędko je cofnął, sycząc ciche: "Uuu, gorący!".
Więc to jest Sukhee? I tata nas przez niego widzi? Nieźle! – stwierdził rezolutnie, po czym pomachał kozie łapą przed oczami w ramach przywitania na odległość. No, ciekawą opcją byli ci cali kompani. Aż trochę mu się zrobiło szkoda, że mama żadnego nie miała. Może przynajmniej z takim mógłby się bawić za dzieciaka. A tak to trochę nie miał co wspominać... Właśnie. Wspomnienia. Ciirioh nagle rozwarł szerzej ślepia, kiedy dotarło do niego, że... że Tuy może go nawet nie pamiętać. Achh! Głupi on! Co jeśli przestraszył ją tą całą gadką?

Z zakłopotaniem położył sobie łapę na karku i mierzwił swoje futerko.
Eeeem... a ty wiesz w ogóle kim ja jestem? Znaczy... kojarzysz mnie? Albo tata ci o mnie mówił? To ja, Ciirioh! Teraz już Objęty Kolec – przedstawił się tak dla pewności – I bardzo się cieszę, że cię widzę, wiesz? – wyznał jeszcze na końcu, posyłając siostrze niewinny uśmieszek. Ups, chyba trochę poprzestawiał kolejność rozmowy. Ale halo! To było niechcący!

Tuylith

Licznik słów: 521
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Chłodna Łuska
Adept Mgieł
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 16
Rejestracja: 27 sie 2023, 22:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 10
Rasa: Rajski x górski (skrajny)

Szumiąca polana

Post autor: Chłodna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,Skr,Prs: 1
Wulkan emocji, który właśnie wylewał jej starszy brat na otoczenie był nieco przytłaczający dla Tuy. Gadał tyle na raz, że zakręciło jej się w głowie. Cieszyła się w miarę, że pozna kolejnego smoka z rodzeństwa, szczególnie, że był nie z „mgieł”.
Czemu w miarę? Bo nasza bohaterka nie jest zdolna do skrajnych emocji, ani do złości, ani do radosnych ćwierkań. Przynajmniej na tą chwile.
Co do przerośnięcia, to pewnie to nastąpi, gdyż była rajsko – górska.
Nowe otoczenie, ogrom bodźców niezwykle ją ciekawił, ale no, braciak ważniejszy.
– Ciliol tak,wesoły. – odparła, siląc się na składne wypowiedzi. Było coraz lepiej, ale jeszcze dużo przed nią! Jakoś to mówienie nie sprawiało jej aż tak dużo radości. Wolała w ciszy cieszyć się otoczeniem, lub słuchać, zdobywając w ten sposób informacje.
– Brat wesoły, Ciliot, mówi.. dużo, szybko. – dodała na koniec, bardzo dumna z siebie, że użyła aż tyle słów. Oczy zaświeciły jej się stonowaną wesołością, a pióra napuszyły, przez co zamieniła się w uroczą kuleczkę. Cóż, chciała wyglądać dumnie, ale nie wyszło.

Objęty Kolec

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Szumiąca polana

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Oho! A więc niepotrzebnie się zamartwiał! Tuy nie okazała względem niego żadnej negatywnej emocji, a to wystarczyło by przywrócić Ciiriohowi pełnię jego radosnego charakteru. Przestał się przejmować, że niepohamowanym gadaniem przestraszy siostrę, więc i szponiasta łapa zaprzestała nerwowego mierzwienia futra. Zakłopotany uśmiech ponownie przeobraził się w łobuzerski grymas, obiecujący młodszej dobrą zabawę, o ile tylko ta zechce nieco z nim popsocić.
Tak tak! Dokładnie! To ja! Twój brat! – potwierdził radośnie, zadowolony że Tuy go pamięta – No może nie jedyny, ale z pewnością ten najzabawniejszy! Ze mną będziesz się świetnie bawić. Gwarantuję! – zapewnił ją ze śmiechem, przykładając sobie łapę do piersi w ramach złożenia swoistej obietnicy. I to takiej, którą zamierzał od razu spełnić. Po co wszak zostawiać tworzenie radosnych wspomnień na potem? Lepiej stale je zdobywać, przeganiając wszelkie nadchodzące smutki! O tak tak, trzeba być wesołym na zaś!

Ohh... – mruknął po chwili, drapiąc się nieporadnie po brodzie – Rozumiem. Mam zwolnić? Da się zrobić! – stwierdził, kiwając rezolutnie łebkiem w rytm własnych słów – Mam przeciągać tak śmieeeeeszniiiiiieee literki czy raczej tak cu-dacz-nie dukać? – zaprezentował ze śmiechem – Mogę i tak i tak! Dla mnie to żaden problem, siorka. Powiedz słowo, a Ciirioh będzie nawet ryczeć jak niedźwiedź! Syczeć jak wąż. Albo ćwierkać jak ptaszek! Dla ciebie wszystko odwzoruję! – kontynuował, wypinając przy tym dumnie pierś – Mam całkiem niezły talent do wydawania dźwięków. To chyba przez ten dziób – stwierdził, wskazując palcem na łuskowate zakończenie pyska, po czym zaraz skierował szpon na Tuylith – O! Ty też taki masz! Hej! Sprawdźmy czy ty też tak umiesz, dobra? Zrób... – Tak, no właśnie, co? Pomysł przyszedł sam, kiedy tylko wzrok Objętego odszukał koziego kompana taty – ...zrób meeeee! – zasugerował, samemu mecząc jak rasowy kozioł, co wywołało w nim kolejną salwę śmiechu.

Kwestia wzrostu Tuylith musiała zostać odłożona w czasie. Pokłócą się o to jeszcze kiedyś, kiedy młoda faktycznie przerośnie go o łeb. Już Ciirioh o to zadba!

Tuylith

Licznik słów: 326
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Chłodna Łuska
Adept Mgieł
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 16
Rejestracja: 27 sie 2023, 22:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 10
Rasa: Rajski x górski (skrajny)

Szumiąca polana

Post autor: Chłodna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,Skr,Prs: 1
Mały pisklak było mocno skołowany gadaniem brata, ale z drugiej strony dość zadowolony. Takie ględzenie wskazywało, że Cirek lubi Tuy, a to było całkiem fajne! Mimo nieco upośledzonego odbioru emocji, który w przyszłości nieco się ujawni, obecnie mała plagijka zaczęła się cieszyć, podskakiwać i ćwierkać.
Dźwięki.
Z racji posiadania dziobu, modulowanie głosu jak ptaki wychodziło jej naturalnie.
– Ćwirrr, śpieeew, ćwiiiiiir! – rozpoczęła, z charakterystycznym zaśpiewem, który będzie u niej dominował w przyszłości.
– Trelelelelel, brat Cirek sympa – ty – czny, ćwiiir, trelelel – kontynuowała, a po zakończeniu występu napuszyła się cała, z dumy rzecz jasna, przez co wyglądała jak urocza, biała kuleczka.

Objęty Kolec

Licznik słów: 106
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Szumiąca polana

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Oooo! Ależ mu się trafiła gratka! Taki piękny koncert i to tylko dla jego uszu! Aż trudno mu się było nadziwić, że mogło go spotkać takie szczęście! Nic więc nie mógł poradzić na to, że nie potrafił przestać się szczerzyć radośnie do siostry, kiedy ta dawała mu konkretny pokaz własnych umiejętności. A ewidentnie miała się czym chwalić! Słyszał wszak ktoś kiedyś bardziej melodyjne trele? Oj na pewno nie! I lepiej żeby nikt nie próbował mu wmawiać że jest inaczej, bo dostanie od niego wciry. I to porządne!
No no no, ale mi się trafiła zdolniacha za siostrę! Widzę że mam nie lada konkurencję! – zaśmiał się wesoło, prędkim ruchem kładąc jej łapę na łebku, żeby poczochrać jej piórka. Sam też zdołał się przy tym nieco napuszyć z dumy przez co przez chwilę oboje wyglądali jak wielkie pierzaste kuleczki. Oho? Może nie tylko głosy mieli rodzinne?

A właśnie. Jeśli chodzi o głosy, to nie mogli przecież na tym poprzestać! Co prawda Tuy nie zamierzała najwyraźniej meczeć jak koza, ale dryg do ćwierkania to ona miała na pewno! A że Ciirioh nie miał problemów z szybką zmianą planów, to po prostu dostosował się do siostry i sam począł śpiewać!
Yhm, Cirek sympatyczny, a Tuy rozśpiewana! Uzdolniona. Kochana. Wesoła. Puszysta. I w ogóle najfajniejsza! – wymieniał radośnie, modulując głosem w taki sposób, by jak najlepiej odwzorować narzuconą przez młodszą melodię. No dobra, może faktycznie momentami przeciągał coś na własną modłę, ale skwitował to figlarnym mrugnięciem ku siostrzyczce. Tak tak, to było specjalnie!
Aha, teraz ty! Jak ułożymy całą piosenkę, to może zaśpiewamy ją rodzicom, co? Na pewno im się spodoba! – zaproponował z ekscytacją, zerkając wyczekująco na Tuy. Czy ta podłapie jego pomysł? Ciekaw był jej reakcji!

Tuylith

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Szlak Blizn
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 149
Rejestracja: 29 cze 2023, 11:19
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 27
Rasa: północno – górski
Mistrz: Znamię Bestii

Szumiąca polana

Post autor: Szlak Blizn »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
Kolejny spacer. Mimo ogromnych starań Topoli, niestety jego ostatnie leczenie nie poszło najlepiej, przez co jego zdrowie nie pozwalało mu dalej polować – a szkoda. Ostatnio lubił zatopić kły w jakimś chochliki czy innym zwierzu w trakcie walki. Sam przecież nie ganialby jakiegoś zająca czy sarny.
Położył się na brzuchu wyciągając tylne i przednie łapy, przez co wyglądał jak żaba. Miał tyle czasu, że krótka drzemka sama przybyła do samca, pogrążając go w dosyć głęboki sen.

Pieśń Feniksa

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Who is good boy? I am!

Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika GŁOS JAKO DOROSŁY SMOK dialog – color=#a36d43
kolorek – color=#645748
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Szumiąca polana

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
Hekate często wybierała się na spacery. Nie widziała w tym niczego złego, a samotne wyjścia pozwalały jej na pozbieranie myśli i odsapnięcie od zwykle zatłoczonej rodzinnej groty, tumultu powstałego przez wszystkie zwierzęta, modlitwy rodziców czy kłótni rodzeństwa. Poza tym ostatnio wydarzyło się naprawdę sporo, a Hekate miała to do siebie, że lubiła się martwić o wszystko.
Wybrawszy się na przechadzkę w towarzystwie swego gołębia i feniksa, które fruwały jej nad głową, a czasami zaczepiały, na co reagowała śmiechem, natknęła się na specyficznego Słonecznego, z którym kiedyś walczyła.
Zatrzymała się w pół kroku. Ostatnim razem ten uciekł z areny i do dziś nie wiedziała o co tak naprawdę chodziło i dlaczego samiec to zrobił. Hekate doszła do wniosku, że jakimś cudem go uraziła, ale naprawdę nie potrafila sobie już przypomnieć co takiego mogła powiedzieć. Będąc niepewną reakcji Słonecznego nie zaczepiła go, gdyż nie chciała mu psuć nastroju i zamierzała po prostu go wyminąć rzucając mu niepewne spojrzenie.


Szlak Blizn

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Szlak Blizn
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 149
Rejestracja: 29 cze 2023, 11:19
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 27
Rasa: północno – górski
Mistrz: Znamię Bestii

Szumiąca polana

Post autor: Szlak Blizn »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
Batsu wyciągnął leniwie łapy wydobywając z siebie długi i przeciągły pomruk. Rozprostował błoniaste skrzydła i zatrzepotał nimi powoli i leniwie otwierając swoje ślepia by otworzyć szeroko paszczę ziewając głośno. Cały czas był pewny, że jest sam bez żadnego smoka czy ptactwa.
Ale jego ślepiom ukazała się samica.
TA samica.
Zamarł.
Przełknął głośno ślinę.
– O cholera, to Ty... – wybełkotał i szybko spuścił wzrok, kładąc łapę na swoim pysku. – No tak, ten, no. Ekhem. Dawno się nie widzieliśmy od ... ostatniego czasu. – spróbował jakoś zagaić podnosząc swoje cielsko do siadu. Czuł się cholernie niezręcznie, ale tym razem nie zamierzał uciekać! Przynajmniej na razie.

Pieśń Feniksa

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Who is good boy? I am!

Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika GŁOS JAKO DOROSŁY SMOK dialog – color=#a36d43
kolorek – color=#645748
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Szumiąca polana

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
Hekate usłyszała jego mamrotanie, ale przez odległość i, cóż, właśnie bełkotanie, zrozumiała słowa samca trochę inaczej niż w rzeczywistości, a mówiąc prościej: "o cholero Ty". Co prawda nawet te słowa były niewyraźne, ale była prawie pewna, że usłyszała dobrze. Na tyle dobrze, żeby się obrazić. Zrobiła oburzoną minę.
– Nie jestem żadną cholerą – obruszyła się i tupnęła łapą. – Jeśli moja obecność Ci przeszkadza po prostu sobie pójdę. I tak nie zamierzałam się zatrzymywać. – Czarodziejka miała wrażenie, że zrobiła ostatnio coś bardzo nie tak i w jakiś sposób obraziła Słonecznego, tyle że za nic nie wiedziała co takiego wtedy powiedziała. Przez źle zasłyszane pierwsze zdanie błędnie odczytała niezręcznosc i zakłopotanie samca – wydawało jej się, że jest po prostu niemile widziana. Tylko nie wiedziała czemu.

Szlak Blizn

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Szlak Blizn
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 149
Rejestracja: 29 cze 2023, 11:19
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 27
Rasa: północno – górski
Mistrz: Znamię Bestii

Szumiąca polana

Post autor: Szlak Blizn »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
Samiec zamrugał zdziwiony i podniósł się gwałtownie. – Nie, nie, nie to miałem na myśli, ekhm – zrobił kilka kroków w jej stronę, nieco odważniej. – Zaskoczyłaś mnie po prostu, byłem pewny że jestem tutaj sam – chrząknął i zaśmiał się nerwowo przez całość niezręcznej sytuacji.
– Ja.. Tego, no. Przepraszam za to co wydarzyło się na arenie ostatnim razem. – Wyprostował się, nabierając nieco pewności siebie. Batsu był honorowym wojownikiem, ucieczka z pola walki była dla niego największą plamą na dumie, jednak nie był typem który nie umiał przepraszać, czuł się jeszcze gorzej ze świadomością, że tym "taktycznym odwrotem" mógł urazić Czarodziejkę z Mgieł.
– Ale jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego to zrobiłem to... chyba, nie wiem, może mnie trochę speszyłaś – spuścił wzrok i podrapał się szponami w tył głowy mamrocząc dość cicho ostatnie słowo. Znowu poczuł jak kotłuje mu się w żołądku aż miałby ochotę puścić pawia gdzieś w pobliskich krzakach, ale chyba zamiast polepszyć to bardziej pogorszyłby obecna sytuację.

Pieśń Feniksa

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Who is good boy? I am!

Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika GŁOS JAKO DOROSŁY SMOK dialog – color=#a36d43
kolorek – color=#645748
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Szumiąca polana

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
Trochę się uspokoiła i część zdenerwowania z niej uleciała, ale i tak wyglądała na dosyć niepewną, a jedana z jej łap już była uniesiona. Skinęła sztywno głową. Może faktycznie źle go usłyszała, ewentualnie naprawdę go wystraszyła swoim nagłym pojawieniem się.
Gołębica obniżyła lot, wylądowała na jej rogu i zagruchała ochryple, za to feniks pozostał na razie w powietrzu.

– Naprawdę? Nie zrobiłam tego specjalnie, po prostu... Twoje oczy zwróciły moją uwagę i tyle, a często mówię to co myślę, nawet w trakcie walki. Nie wiedziałam, że to Cię... Onieśmieli. – Nie do końca była to prawda, gdyż w głębi duszy miała wrażenie, że odwróci jego uwagę i zada mu jakiś udany cios, ale to na jej standardowa technika w walce, której chyba nie musiała się wstydzić. Zresztą komplementy były raczej mile widziane, więc nikt nie mógł jej niczego zarzucić, prawda?
– Chyba nieczęsto słyszysz jakieś mile słowo, skoro tak zareagowałeś, hmm? zagaiła kołysząc na boki ogonem. Wojownik był tak zakłopotany, że postanowiła mu odpuścić i puścić to wydarzenie w niepamięć. Przynajmniej jej wyjaśnił o co chodziło, nawet jeśli go to krępowało. Hekate nawet trochę mu współczuła – musiał się urodzić w jakiejś bardzo surowej rodzinie skoro byle komplement aż tak go speszył!

Szlak Blizn

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Szlak Blizn
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 149
Rejestracja: 29 cze 2023, 11:19
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 27
Rasa: północno – górski
Mistrz: Znamię Bestii

Szumiąca polana

Post autor: Szlak Blizn »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik
Wsunął palce łap w grzywę na karku aby się pomasować. – Ekhm, Twoje oczy... Też są bardzo ładne – cholera, zaraz roztopi swoim gorącem cały śnieg wokół siebie!
Nabrał kilka wdechów przez nos, aby chłodne powietrze ostudziło go odrobinę.
– W zasadzie często je słyszę, od matki, ciotek... Jakbym miał się zastanowić to właśnie z nimi najwięcej spędzałem czasu, bo ojciec... Cóż, śpieszył się – mruknął gorzko pod nosem. Po jego powrocie wciąż miał żal, chociaz cieszył się że Aventus wrócił cały i zdrowy to jednak brakowało tego drugiego rodzica.
Batsu pokręcił łbem aby odgonić od siebie nieprzyjemne myśli.
– Wiesz, myslę... Że po prostu, no wiesz. Ja jestem dorosłym samcem i kiedy obca samica jest dla mnie miła, może być to dość... Kłopotliwe – ponownie zaśmiał się głupkowato i chrząknął.

Pieśń Feniksa

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Who is good boy? I am!

Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. Chytry przeciwnik :: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika GŁOS JAKO DOROSŁY SMOK dialog – color=#a36d43
kolorek – color=#645748
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Szumiąca polana

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
– Dzięki! – ucieszyła się z komplementu i uraczyła go szerokim uśmiechem. Prędko puściła w niepamięć wcześniejsze nieporozumienie, co bylo dla Hekate czymś jak najbardziej typowym.
– Aa... rozumiem. Mój tata też ma dla mnie mało czasu, ciągle jest... zapracowany – wykazała zrozumienie i wywróciła oczami. Hekate spędzała czas z ojcem, lecz znacznie mniej niż Valnar czy reszta jej braci, czy to młodszych, czy starszych. Przyzwyczaiła się już do tego, a charakter jej rodziny sprawił, że nigdy się wobec tego nie buntowała. Uznawała, że najwyraźniej na to zaslużyła i w jakiś sposób była gorsza od reszty. Prawdopodobnie dlatego przez całe życie starała się zabłysnąć i rzucała się w wir coraz groźniejszych wyzwań.
– Tak powiadasz? I reagujesz tak na każdą samicę, czy tylko na mnie? – spytała bezpardonowo, uśmiechając się filuternie, z odrobiną rozbawienia, ale i ciekawości, gdyż odpowiedź Batsu zaczęła ją żywo interesować.

Szlak Blizn

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej