Citialin

Miejsce, gdzie smoki zwracają się do sil wyższych.
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 692
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 113
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Citialin

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Przybyła tu po polowaniu i długiej kąpieli w źródle rzeki by jakoś wyglądać. Mamy nigdy nie zabierały jej do świątyni bo nie wierzyły w bóstwa Wolnych. Przynajmniej tak to zapamiętała Rozwiana. Czy powinna w takim razie jakoś specjalnie wyglądać? Czy powinna coś ze sobą przynieść? Skarby czy raczej szyszki? Nie widziała na własne ślepi boskich interwencji, ale wiedziała, że coś takiego tu istnieje. Ile to już księżyców tu żyła?

Przybyła tu tknięta snem który miała. Ciężko było powiedzieć czy to był faktycznie sen ale... może jeśli coś tu było to będzie w stanie jej o tym opowiedzieć? Nie liczyła na wiele, ale jak zwykle miała ze sobą swoje pozytywne nastawienie. Przyszła sama, późnym popołudniem.

Mocno pachnęła lasem bo nawet po kąpieli ciężko jej było pozbyć się wielokrotnie nakładanych na ziemie kamuflaży. Wtoczyła więc do kamiennej świątyni niemal powiew świeżości. Poszła w lewo od wejścia i szła krótko korytarzem zastanawiając się co powiedzieć. Kiedy dotarła już do Groty Cudów odetchnęła na widok smoczych posągów. Uessasa znalazła dość szybko – stał po prawej stronie.

Chcąc nie chcąc spojrzała w lustro które trzymał w łapie. Jeszcze nigdy nie wiedziała siebie tak wyraźnie i bez zmarszczek na wodzie. Zabrało jej mowę bo nie wiedziała co sądzić. Cofnęła się z lekkim przestrachem i ściągnęła z rogu wianek zrobiony z polnych kwiatów. Stanęła na tylne łapy i zawiesiła go na rogu Uessasa.
– To... skromny podarunek. Wybacz jeśli jest zbyt skromny.
powiedziała niezbyt pewnie. Czy tak rozmawia się z bogami?
Złapała swój puszty ogon i zmiotła nim niewielką warstwę kurzu wokół posągu. Ktoś tu często bywał więc było czysto.
Odchrząknęła.
– Wybacz wielki boże jeśli przeszkadzam lecz... mam pytanie które nie daje mi spokoju. Kilka nocy temu miałam bardzo dziwny sen. Normalnie nie zwracam na nie uwagi, ale ten sen... poczułam w nim twoją łapę? Nie wiem jak to wytłumaczyć. Był dobry, ale i strasznie smutny. Zupełnie jak... miłość.
powiedziała spuszczając wzrok i dumając nad tym co powiedziała.
– Nie chce zawracać ci głowy bo jestem szczęśliwym smokiem. Widzę smoki złe, smutne, samotne, pragnące władzy jak i te pragnący krwi. Widzę w nich wszystkich to samo. Brak miłości. Nie chodzi mi o partnera, ale... ogólnie. Jakby kiedyś lub aktualnie brakowało im kogoś kto powiedziałby im po prostu "nie jesteś sam". Staram się "być" ale wiem, że nie dam rady sama... jeśli smoki mają prawo, bo nie wiem, prosić bogów o łaskę. To proszę cię o łaskę miłości dla tych wszystkich zagubionych smoczych serc.
powiedziała cieplej i pogładziła łapę boskiego posągu. Skinęła mu łbem i odeszła jeśli nic się nie stało.

Licznik słów: 424
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Uessas
Bóg
Bóg
Posty: 63
Rejestracja: 16 lip 2021, 14:23

Citialin

Post autor: Uessas »

Choć Uessas nie zdecydował się przemówić, Słoneczna miała wrażenie, iż w miarę jej monologu posąg zaczyna emanować przyjazną, pokrzepiającą aurą. Trudne do zdefiniowania uczucie z początku objawiło się ciepłem rozlewającym się od żołądka, a następnie promieniując łagodnym, ożywiającym prądem na resztę ciała. Puszysty ogon dosłownie na chwilę się naelektryzował.
W międzyczasie, zawieszony na boskim porożu wianek spośród naturalnie wplecionych weń roślin, puścił niespodziewanie nowe pędy, błyskawicznie zapełniając się gęstym kwieciem, aż poza zakres zdrowego rozsądku. Parę płatków odczepiło się od kolorowej obręczy i opadło powoli pod łapy lub bezpośrednio na Rozwianego Dmuchawca.
Kto wie czy sen o którym mówiła pochodził spod boskich łap, ale najważniejsze że działał.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej