Ciemna Grota

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nagła myśl... która rozbrzmiała w umyśle Despotycznego podsyciła pewną część jego, która kryła się głęboko w jego sercu. Czy jego umysł płatał mu znowu figle? Czy wszystko co się teraz działo było jednym wielkim snem, z którego się jeszcze nie wybudził? Ciężko było mu na te pytania odpowiedzieć, ale... to co rozbrzmiało w jego umyśle nie mogło być przypadkowe, ani fałszywe. Żółte ślepia skierował na swoje przednie łapy w które to zawiesił swój wzrok. Uniósł lewą łapę, która brała na siebie tak wiele obietnic i słów... cierpień i bólu... jednak nie rozwodził się nad przeszłością, a bardziej nad tym co się dzieje tu i teraz. Z nim i Chaos.
– Ból? – Rzucił pytająco do siebie, jakby nie był pewny co do tego. Obaj ujrzeli na swoich oczach dużo cierpienia... nawet jeżeli Ferwor ujrzał go stanowczo zbyt wiele w swoim życiu, ale czy nie o to chodziło? Życie i czas jak nic innego potrafiło podziurawić nasze serca, a samotna walka była trudna i nieuczciwa... więc łączył ich czas... dawne relacje oraz wspólne dążenia z ich upadkami. Fakt, że ona jak i on prą do przodku po mimo trudności. Za tym co kochają i wierzą. Przegrane nie miały w tym wypadku żadnego znaczenia, bo liczyło się samo dążenie do celu. Chaos jako bycie dobrym wojownikiem, a Mułkowym podążanie za własnymi zasadami i intelektualnym rozwojem.
Nie wątpliwie łączyła także ich ciekawość i ogrom świata, ale co to oznaczało? Kim tak naprawdę są dla siebie? Kim lub czym była dla niego Fille?
Porankiem i zachodem... dniem i nocą... gorącą i suchą pustynią oraz mroźnymi i niedostępnymi górami. Promieniami słońca, które witają mnie każdego dnia. Blaskiem księżyca, który umila mi sen. – Rzekł do siebie, najwyraźniej nie zdając sobie sprawy, że mówi to na głos. – Nie mogę powiedzieć kim jest dla mnie... bo musiałbym opisać wszystko. Kwintesencja jest dla mnie wszystkim co dobre i radosne... opisanie tego słowami jest niemożliwe i niestosowne. To co czuje znajduję się w moim wnętrzu. Żadne słowa, czy myśli nie opiszą tego w należyty sposób. Dlaczego też miałbym odpowiadać na te pytanie zrodzone w mojej głowie. Chaos nie była zaledwie kimś, a samo myślenie o tym było zniewagą. Była TYM gorącym i palącym uczuciem, które scala wszystkie dziury. Nigdy nie była kimś, a tą, którą zwę Chaosikiem... – Monologi były częstym zjawiskiem u bagiennego, dlatego Chaos nie powinna się nimi dziwić... nie licząc samej treści oczywiście.
Położył łapę z powrotem na ziemie, a sam Mułek przeniósł wzrok na kwiat. Był dziwny, a więc czy to on nie był sprawcą tych myśli? Jeżeli tak to jaki miał w tym cel? Może jakiś duszek płatał im w tym momencie figle... albo było to sprawką jakiegoś boga?
– Czy jest coś co mogę zrobić... – Te słowa błąkały się w umyśle łowcy poszukując odpowiedzi... nie wiedział co miałby zrobić, ale z pewny był jednej rzeczy... – Zawsze jest możliwość zrobienia czegoś więcej bądź lepiej... Nie ma tak, że coś nas przed tym zatrzymuje. Teraz nie wiem co miałbym zrobić... ale jeżeli przyszłość będzie ode mnie tego wymagać, to jak najbardziej zrobię coś więcej... Nie ważne co miałbym dla niej zrobić i przez jakie torfowisko musiałbym się przeprawić, to wciąż tego nie zmieni. Śmierć czy kalectwo nie miały w tym żadnego głosu. Nie ma fizycznej rzeczy, której bym nie zrobił dla Fille... chce jak najlepiej dla niej... niczego więcej nie pragnę od mojej egzystencji. To jest mój cel, który zostanie ze mną do końca...

Licznik słów: 573
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Zerknęła na łowce, gdy ten poderwał nagle łeb. Najwidoczniej nie tylko ona miała interesujący sen z którego pamiętała niewiele. Nie musiała nawet pytać, słyszała jego przyśpieszony oddech, a resztę mogła spokojnie przybrać za pewnik.
A widziałeś jakiekolwiek drzewa czy krzewy kwitnące teraz? – odpowiedziała pytaniem na pytanie. Tylko skąd wziął by się tajemniczy kwiat? Ktoś go przyniósł? W powietrzu jednak nie czuć było woni mogącej zdradzić czyjąś obecność. Przyjrzała mu się ponownie, jednak nic nowego nie zauważyła, z wyglądu przypominał najzwyklejszą część rośliny.
– Ktoś najwyraźniej zostawił go tu przed nami, a my zwyczajnie go nie zauważyliśmy. – było to najprostsze i najbardziej logiczne wyjaśnienie. A jednak było coś co różniło znaleziony kwiat, od tego zwyczajnego jaki można było zobaczyć gdy drzewa kwiknęły. Wraz ze słodkim zapachem, coś bijące od roślinki w jakiś sposób wpływało na jej myśli. Nie było to agresywne działanie, jak wtedy gdy Neira chciała pokazać jej jak wyglądał świat w którym się wychowała. To było bardziej subtelne, podsuwało jedynie poszczególne wątki myślowe, jednak nie na tyle mocno by zmuszać do ich kontynuowania. Sprawiało, że coraz bardziej chciała wrócić do snu, który przepadł w zapomnienie wraz z otwarciem ślepi. Jednak jak to bywa z niemal każdym snem, im bardziej starasz się do niego wrócić tym więcej Ci umyka. Nawet jeśli pamiętałeś jakiekolwiek jego strzępki i one potrafiły umknąć ze łba i już nie wrócić. Jedynym czego była pewna, to właśnie tego co trzymała w łapie i na pewno widziała to również we śnie.
Po dłuższym błądzeniu po niczego nie wnoszących próbach odszukania czegokolwiek związanego ze snem, już miała dać sobie spokój, jednak coś jej tam zaświtało, niby najzwyklejsze pytania, a jednak zrodziły one nagły chaos i zamieszanie.
Co najgorsze, ponownie wróciła do smoka o którym myśleć nie powinna, zwłaszcza teraz. Potem znowu do tego znajdującego się obok niej. I do tego, i do tego mogła dopasować odpowiedzi. Pozostawało jednak w nich kilka luk których nie potrafiła zapełnić. Jeden dawał jej to czego drugi nie mógł lub zwyczajnie nie chciał i na odwrót. Jednocześnie relacja z tym pierwszym była równie skomplikowana, co łatwa z tym drugim.
Czy to musi być tak trudne?
Co takiego nas łączy?
Młodzieńcze zauroczenie? Coś co nigdy nie miało prawa ujrzeć światła dziennego, jednak ona sama głupim błędem pogorszyła wszystko po stokroć. Tylko czy gdyby tamta nauka zakończyła się jak każda inna zmieniło by to coś? Z pewnością tak, w końcu przy każdym następnym spotkaniu padały słowa których w pewien sposób w ogóle się nie spodziewała. Pytanie jednak, czy były one wywołane strachem, że postąpi jak ktoś inny, czy jakąś inną pobudką bliżej jej nie znaną. Czy może całe to "uczucie" można było wyjaśnić czymś tak prostym, jak zwykła chęć zaspokojenia pewnych instynktów?
W drugim przypadku zaś brakowało chyba czegoś innego.. Czegoś więcej niż wsparcie i poczucie radości, które wydawało się złudne i kryło coś równie paskudnego. Oczywiście miała tu na myśli tylko i wyłącznie siebie, bo co co druga strona miała by udawać?
Kim jesteśmy dla siebie?
Tu sprawa się komplikowała, przynajmniej w przypadku pierwszego, gdyż nie znała odpowiedzi. Skłaniała by się do zwykłych znajomych, może nawet mniej. Czasami porozmawiali, niekoniecznie spokojnie, czasami próbowali oderwać sobie łeb. Nieraz jedno zdenerwowało drugie i na odwrót. Były też chwile przez które nie wiedziała co myśleć i do dzisiaj nie wie. No po po co mówił jej, że nie ma nikogo poza nią? Po co nie chciał stracić jej sympatii? Mimo wszystko tak jak ostatnio próbowała pomóc.
Przy drugim było odwrotnie, było wszystko czego chciała. Za to ona sama nie była pewna czy odwzajemnia to co łowca. Co jeśli okaże się, że wszystko co zaczęło się wtedy w jego grocie, wynikło z chwili słabości? Że został czymś w stylu zastąpienia tego, czego nie mogła osiągnąć przy pierwszej próbie?
Im więcej o tym myślała, tym więcej znajdywało się wątpliwości. Mimo wszystko wyraz jej pyska pozostawał spokojny i jedynie puchata końcówka leniwie poruszała się na boki po skalnym podłożu.
Czy jest coś więcej, co mogę zrobić?
Tu miała największą zagwozdkę, bo w obu przypadkach miała tylko jeden pomysł. Po prostu być, wspierać i dawać coś od siebie. Doskonale zdawała sobie sprawę, że kiepsko idą jej wszystkie ruchy związane z uczuciami. Nie potrafiła o nich rozmawiać, a co dopiero okazywać. No bo jak miała by dalej próbować bez wyraźnych zawahań i wątpliwości, jeśli przy pierwszej próbie sparzyła się w dość bolesny sposób?
Głos Mułka wyrwał ją z rozmyślań, zsyłając jej na łeb kubeł zimnej wody. Zamrugała kilkakrotnie, nie pytała jednak co miał na myśli mówiąc to jedno konkretne słowo. Wyglądał na równie zamyślonego. Nie pierwszy raz słyszała, jak dumając nad czymś mówi na głos, jednak dotyczyło to głównie jakichś pomysłów. Tym razem jednak było inaczej, a ona leżała tak bez ruchu słuchając tego i nie mając pojęcia co zrobić. Co z nią było nie tak? Każdy inny zapewne miałby wiele pomysłów, co zrobił by na takie wyznanie. Może zrobić użytek ze znalezionego przedmiotu, które jak dotąd trzymała jedynie w łapie? Tylko jak? Zwyczajnie podać mu go?
Tak właśnie zrobiła, położyła kwiatek koło łapy łowcy.

Licznik słów: 836
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Post autor: Narrator »

Despotyczny był typem smoka, który nie bał się mówić i mówił dużo, lecz nawet konfrontując siebie z uczuciem, ominął cel, który kwiat próbował mu podsunąć. Nie chodziło tylko o niego. To co widział, co czuł oczywiście miało znaczenie, lecz choć miał zdolność by w słowach wyrazić zjawiska, przy których gubiło się tak wiele smoków, być może przeoczył, że powinien mówić do niej.
"Czy potrafię sprawić, żeby mnie zrozumiała", było tutaj znacznie precyzyjniejszym zagadnieniem. Ponieważ monolog był jednym, zachwyty i komplementy potrafiły być naprawdę piękne i kwieciste, lecz w styczności z niepewnością i zagubieniem szybko blakły, tracąc swoją wartość. "Czy jesteśmy sobie równi?"
Chaos tymczasem trwała dalej, zaplątana we własnej głowie. Choć kwiat łagodził jej zmysły, zachęcając do refleksji, jeśli czuła zimno tam, gdzie się znajdywała, nie potrafił jej z niego uwolnić. Być może jednak było coś jeszcze, co mogłaby zrobić. Zapytać, nie tylko innych, ale samą siebie, czego właściwie pragnie. "Nie jak, ale czego?" Magia nie mogła przekonać jej, żeby była w stanie podjąć jakąś decyzję, choć motywacja związana z kwiatem nie była wyłącznie fizyczna. Był symbolem tego gdzie chciała się znajdywać. Odsuwając go od siebie, wyrażała zapytanie, ale nic więcej. Może on mógłby jej pomóc i wtedy oboje by się odnaleźli. A może musiał zrobić coś innego?

Zmysły obu smoków naraz pociągnięte zostały ku kwiatu. "Jak go wręczyć aby został przyjęty i dlaczego?"

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
Pytania, pytania i jeszcze raz pytania!
Czym że był ten kwiat, który konfrontował go z uczuciami? Powinien iść za jego poradami, czy może kompletnie sprzeciwić się temu co sobą reprezentował? Despotyczny był typem smoka, który niewątpliwie potrafił słowami negować wszystko to, co tylko przypadło mu do głowy. Nie było łatwiejszej rzeczy na ziemi, niż to.... a jednak taka postawa była niestosowana względem Chaosu... cokolwiek to było... musiał to poważnie rozważyć... albo... skupić się na tym przez pryzmat jej samej...
– Czy potrafię sprawić, żeby mnie zrozumiała.... – Rzekł już nie do samego siebie... a słowa popłynęły w stronę północnej samicy, która to mogła od razu odczuć, że Despot zwraca się ku niej.
– Ja... przez naprawdę duży czas... nie potrafiłem przekazać tego co miałem na myśli... często i gęsto brano moje słowa nie tak... jak brzmiały one w mojej głowie. Przyzwyczaiłem się, że zawsze pozostaje niezrozumiany... jednak... – Delikatnie umieścił kwiat na swojej łapie, a drugą kończynę umieścił na łapię Kwintesencji. – Nie wiem, czy potrafię mówić w taki sposób, abyś poznała wszystko to co mam ci do przekazania... jednak bardzo się staram, aby to co ci mówię brzmiało na szczere, bo takie i jest. Zawsze jestem szczery, jednak... obawiam się, że nie potrafię ubrać tego we właściwe słowa... jednak... uczucie które ciebie darze jest prawdziwe i jednoznaczne. Może nie słowach, a w tym, co siedzi głęboko w moim popękanym sercu. – Nie był pewien, czy dobrze zrozumiał intencje kwiatu, bowiem sam się w tym wszystkim gubił, bo ta sytuacja była tak duża i szeroka, że przerastała nieco Ferwor niczym fałdy tłuszczu Pyzatego Basiora, który przecież musiał mierzyć się z tym każdego dnia.
Nie poddawał się mimo to wszystko, więc też zaczął wierzyć w to, że to co przekazuje Fille jest wystarczająco zrozumiałe dla niej.
"Czy jesteśmy sobie równi" to nie było akurat zbyt trudne pytanie, bowiem oczywiście, że tak było. Nie widział też powodów dla których miałby myśleć inaczej. On jak i ona zrobiliby dla siebie niemal wszystko, a sam Mułek nie czuł się przy niej jakoś gorszy, czy lepszy... miał nadzieje, że Fille też tak o tym myśli, bowiem kochając ją z całego serca, nie zniósłby jakby ta, czuła się z jakiegoś powodu gorsza.
– Fille... czy czujesz, że jesteśmy dla siebie kompletnie równi? – Zadał po chwili oplatając ich ogony.
Następnie rozbrzmiało w nim ostatnia refleksja, przy której chwile się zastanowił. On już przyjął ten kwiat, który wręczyła mu Chaos... ale jakim sposobem mógłby go wręczyć jej... nie mógł po prostu oddać go jej... bo prezentów się nie oddaje... wtem przypomniała mu się pewna rzecz ze swoim skrzydłem... sięgnął to też pod niego łapą, którą wcześniej trzymał samice i wyciągnął z niego spinkę w kształcie kwiatu.
– Oddawanie prezentów... raczej... nie jest zbyt kulturalną rzeczą... dlatego... przyjmij ten kwiatek ode mnie. Może nie jest prawdziwy, jednak ma takie samo znaczenie. – I zaraz przypiął wspomnianą spinkę na głowie Chaosu tak, aby ładnie podkreślała urodę samej wojowniczki... o ile oczywiście przyjęłaby taki prezent .

Licznik słów: 496
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku
♣ Grupa II. Szczęściarz ♣
sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03)
♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
♣ grupa IV. znawca terenów ♣
znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie.
♥ Bonus z loterii: ♥
-1 ST we Wtorki!
Obrazek Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Tym razem ona musiała schronić się przed upałem, wcisnęła do jednej z dziur by zaraz przejść do ciemnej, wilgotnej i to dosyć obszernej groty. Również się okazało, że w środku było odrobinę wody, choć... Smoczyca nie widziała za dobrze, po oberwaniu kwasem w mordkę troche ucierpiały jej gałki oczne, a niestety leczenie nie udało się całkowicie, na szczęście jej zły wzrok był przejściowy.
Ułożyła się na zimnej, kamiennej posadzce, będąc zmęczoną dosłownie wszystkim. Choć misja ratunkowa się udała, smoczyca wzięła sobie za cel wrócić tam i obrócić w perzynę cały ten burdel który znajdywał się niedaleko wolnych stad.

// Aoha!

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
/uznam, że poprosiłaś Jaaha o spotkanie z Aohą bo sam by nie przyszedł niestety

Kolejny genialny pomysł ojca.
Idź ze Złym, musicie się lepiej poznać. Zobaczą jego pysk to nic ci z nim nie będzie groziło, a musisz zacząć chadzać sam.
Czy coś w ten deseń. Przestał słuchać bo denerwowało go gdy Jaah miał rację. Nie chciał wychodzić z groty, nie chciał chadzać sam, nie chciał chodzić w ogóle! Czemu to było tak trudne to pojęcia?! Oczywiście Aoha nie rozumiał, że to wszystko miało na celu odbudowanie w nim pewności siebie. Swoiste ćwiczenia by krok po kroku przestał bać się swojego cienia.

– I ty byś miał mnie obronić? Zjedliby cię tak samo jak resztę.
warknął pod nosem na Złego który szedł obok. Malec nie wiedział jeszcze wtedy, że Jaah doskonale słyszy dzięki uszom kompana co też mówił.
– Co to było?!
stanął w miejscu po raz dwudziesty już odkąd opuścili grotę Plagi. Rozejrzał się uważnie, zaczął nerwowo węszyć. Zły był wyjątkowo cierpliwą bestią pewnie normalnie sam by już dawno zamordował pisklaka za podobne zachowanie.

Upewnił się, że jednak banda smoków wcale na niego nie poluje i ruszył dalej. W końcu trafił na wejście do groty. Lubił groty... i chociaż nie musiałby tak mrużyć ciągle ślepi. No i jeszcze mógłby przesiedzieć w jednym miejscu na tyle długo by Jaah uznał, że długo spacerował. Zerknął na Złego. Zdradzi go?
Zanim zdecydował się zadać to pytanie, nos zaczął swoje nerwowe tańce. Znał ten zapach! Pochylił się lekko i aż poruszał łbem wyłapując wszystkie wonie.
Ostoja...? Ruszył do przodu, Zły został u wejścia niczym strażniczy gargulec. Wiedział, że w środku czeka na niego Ostoja zgodnie z tym co ustaliły smoki.

Aoha wbiegł robiąc dużo hałasu.
– Ostoja!
krzyknął ze łzami w oczach i kiedy faktycznie zobaczył samicę rzucił się na nią. Zapach futra w które był zawsze wtulony był inny niż wszystko co znał. Szary to bezpieczeństwo i szacunek. Żagiew to siła i spokój. Ostoja to... ciepło to coś do czego chciał po prostu lgnąć. Zwłaszcza teraz gdy po przygodach na granicy to jej zapach utulił go do snu.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Uniosła łeb wraz z uszami, wszędzie rozpozna ten głos, zawsze. Uśmiechnęła się ciepło i poczekała aż malec rzuci się w jej objęcia. Ta oczywiście zgarnęła go do siebie, utulając do swojej piersi, zniżyła również łeb by policzkiem przytulić jego drobne ciałko, futro wokół oczu momentalnie zawilgotniało, to ona powinna stracić skrzydła, nie Aoha. Na Kaltarela, była taki mały a już tak skrzywdzony....
Pociągnęła cicho nosem czując jak gniew i żal rozrywa jej pierś, zrobi wszystko by zniszczyć leże tych zasranych kanibali, powyrywa im łby tak jak temu jednemu...

Jednak to nie był dobry moment na porywczość, teraz chciała, tak jak sugerowało jej imię, być przez chwilę opoką dla tego pokrzywdzonego maleństwa, kołysała się wraz z nim w objęciach i nuciła, spokojną i głęboką melodię, a jaskinia rozniosła się jej głosem przez ciche echo. Niech przez chwilę odpoczną, po prostu ciesząc się sobą.


// https://www.youtube.com/watch?v=-AlLtJD66Ds

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Czy chodziło o fakt, że Aoha nie znał ani nie miał matki? Czy może o futerko którego brakowało jednak Jaahowi? Zapach i wspólne zabawy gdy był maleńki? Wszakże to Ostoja była pierwszym smokiem z którym pisklak się bawił.
Oczywiście papa był dobry, na swój własny sposób. Kto jednak odmówi zabawy mając trzy księżyce? Teraz jednak nie zabawa była w głowie Aohy, a bliskość.
Cały ten strach, niepokój, irytacja, wstyd i niepewność po tym jak wrócił już do domu. Nie mówił o tym, nie chciał. Teraz też z resztą nie zamierzał.
Sama bliskość znaczyła dla niego o wiele więcej, przynajmniej w tej chwili. Zamknął ślepka i wsłuchał się w cichą melodię. Nigdy czegoś podobnego nie słyszał.
Papa snuł opowieści, czasem pomrukiwał gdy był na prawdę mały. Ten dźwięk jednak był czymś nowym. Ciepło, wygoda, chłodek jaskini, to wszystko kusiło by przysnąć, ale Aoha nie mógł sobie na to pozwolić.
Czyż we śnie nie przychodziły koszmary? I głód...
Dolna szczęka drgnęła mu lekko i otwarł ślepka.
– Jesteś dla mnie... jak Nawałnica dla Milczenia.
szepnął i umilkł na moment. Zastanowił się czy mówić dalej. Ten temat był dobry. Ten temat mógł zastąpić to o co Ostoja mogła chcieć zapytać, a on nie mógłby jej odpowiedzieć.
– Nawet zachowujecie się... ty i papa jak Nawałnica i Czarnoskrzydły...
spojrzał jej w ślepia. Położył łapkę na jej policzku.
– Możesz poudawać moją mamę?
zapytał nagle szczerze. Jego oczka iskrzyły nadzieją. Ostoję czekała trudna decyzja do podjęcia. Czy drobne kłamstwo pomoże małemu szybciej wyjść na prostą czy może spełni tylko jego zachciankę? Ciężko było powiedzieć.
Aoha w tej chwili chciał po prostu móc nie myśleć o katakumbach za każdym razem gdy zamykał ślepia. Tak się składało, że Ostoja i Jaah... obydwoje zawsze jakoś razem przy nim byli. Nawet przyszli po niego. To musiało być to!

/ Muzyka do posłuchania

Licznik słów: 303
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Jej melodia nagle zamilkła i nie roznosiła się w głąb jaskini, teraz to malec coś mówił, a ona słuchała go uważnie.
Nie była pewna kim jest Nawałnica i Milczenie, jak również Czarnoskrzydły. Mogła się jedynie domyślać, że byli po prostu rodziną. Aoha był poniekąd podobny do smoczycy gdy ta miała tyle samo księżyców, widziała w nim samą siebie, to samo pisklę potrzebujące ciepła obojga rodziców... Choć Szary starał się jak mógł, smoczyca wiedziała, że czasem traktuje zbyt surowo wojego syna, lecz wiedziała, że ten stary dziad kochał go bardzo mocno.

Wtuliła pysk w maleńką łapkę i przymknęła swoje poparzone powieki, na jej pysku zagościł delikatny i ciepły uśmiech.
Wiesz, że nie muszę niczego udawać – powiedziała cicho, z głębią w głosie. Już po powrocie z katakumb Zima wiedziała, że Aoha nie jest dla niej zwykłym pisklęciem, kochała go równie mocni co swoją rodzinę, on był jej częścią, nawet jeśli był w innym stadzie. Choć pewnie malec chciałby, by związała się z Szarym...
Mama Cię kocha i bardzo się o Ciebie martwiła – jej ogon zaszurał po posadzce i owinął ich oboje, jeszcze bardziej przytulając kruche ciałko maleństwa do siebie.

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Detale nie były istotne, najważniejsze iż usłyszał te słowa które nieco go uspokoiły. Może jak będzie miał siły na analizowanie to zastanowi się nad naturą obecnej sytuacji. Uśmiechnął się i dał się tulić. Ba, nawet zaczął mruczeć! Zamknął ślepia ciesząc się iż na tym podłym padole miał i mamę i tatę.
Minęła dłuższa chwila, ale Aoha nadal nie zamierzał zasypiać. Uniósł główkę i znów dotknął łapką policzka Ostoi.
– Twoje oczy... nie masz na nich futerka.
szepnął dopiero teraz i usiadł sobie wygodniej by nie zalegać na samej Ostoi. Jego oczy błysnęły w ciemnościach bliżej jej pyska. Obwąchiwał jej źle wyleczoną ranę. Nie czuł choroby, ale nie wyglądało to... zdrowo.
– To przeze mnie prawda?
dodał krzywiąc się lekko.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Siedzieli razem w objęciach, smoczyca powoli się uspokajała, choć wyrwę w jej sercu zapełnią tylko łby martwych kanibali, nie pozostawi tego tak po prostu...
Znów poczuła maleńką łapkę, widziała, że maluch zaczął się martwić, ale Zima nie chciała marnować czasu na smutki, trzeba się cieszyć z faktu, że Aoha żyje, a wyleczenie jego kryształków i skrzydeł zajmie się wraz z Jaahem, udadzą się do kwarców i podzieli się kamykami by malec wyzdrowiał jak najszybciej.
Gdy łapka była na policzku smoczycy, ta zwinęła warki w dzioba i złapała w pyszczek w łapkę dla zabawy, po chwili puściła ją i polizała malca w pyszczek, jednym, długim, soczystym lizem.
Pamiętasz jak mówiłam, że byłam wojowniczką? Od jakiegoś czasu znów wznowiłam treningi i trochę oberwałam, to nic. Za niecały księżyc będe widzieć! I wiesz co wtedy zrobię? – wstała na równe cztery łapy, nie przerywając swojego monologu – będę Cię trenować! o Tak młody! Ten pisklęcy tłuszczyk trzeba zamienić na mięśnie twarde jak głaz! A wtedy dokopiemy wszystkim innym! Co Ty na to? – powiedziała z dumą w głosie i położyła łapę na głowie malca i po patała go, choć był taki dosyć twardy i zimny. Kto by pomyślał, że mając uszkodzone oczy, smoczyca będzie gadać do dosłownie mniejszego kamienia myląc go z Aohą...

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Starał się nie myśleć o tym co było na jawie. Najlepiej by było gdyby ktoś magicznie wyczyścił mu pamięć. Ciekawe czy takie coś było możliwe? Nie wiedział jeszcze w jaki sposób działała maddara.
Lubił pacać Ostoję, była miękka i... dzięki temu mógł się upewnić, że nie śni. Na prawdę tu była, mówiła do niego i dbała o jego higienę. Drgnął gdy złapała jego łapkę. Na moment źrenice rozszerzyły się do wielkości otoczaków z ziemi. było to jednak tylko uderzenie serca, bo już oto mokry jęzor zostawił mu na pysku ślad głębokiej troski.
To było... dziwne. Nigdy nikt mu tak nie robił. Zamrugał, źrenice wróciły do normy.
Pokiwał głową na wspomnienie Ostoi.
Przyglądał się jej uważnie gdy stawała na równe łapy. Górowała nad nim znacznie, a jednocześnie wyglądała bardzo przyjaźnie. Jak to było możliwe?
Poruszył kikutami skrzydeł gdy również zerwał się na łapki. Uśmiechnął się przymykając oczy.
– Dobrze.
powiedział, zgadzając się tylko dlatego by Ostoja ucieszyła się jeszcze bardziej.
Nie chciał... cicha myśl szepnęła mu głowie.
Nie chciał nikogo "kopać". Pomyślał uśmiechając się nadal do samicy.

Przekrzywił główkę w bok widząc jak Wodna ćwierka nad kamieniem przy okazji klepiąc go po łysinie.
– Um... mamo... jestem tutaj.
powiedział nieco niepewnie. Może jednak ten uraz oczu był poważniejszy niż myślała? Będzie musiał jej później z tym pomóc! Papa na pewno miał jakieś zioła, przyniesie je tu i wyleczą Ostoje!

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Zaśmiała się głupkowato na uwagę Aohy, tak, zdecydowanie kiepsko widziała, ale na szczęście to był stan chwilowy.
Odwróciła się w stronę dźwięku i teraz swoją miękka łapę położyła na łebku maluszka i znów poczuła ukłucie w piersi. Nie miał swoich kryształów, był gładki jak brzuch ryby. Jednak nie odsunęła się, tylko pochyliła łeb nieco bardziej w stronę malca.
Powiedz, Aoha, zastanawiałeś się nad swoim imieniem adepckim? I to, kim chcesz być dla stada? – powiedziała spokojnie oblizując maleństwo policzek, by go wyczyścić.
Doskonale pamiętała jak szybko musiała wymyślić swoje imię, będąc kompletnie nie przygotowaną i nie wiedząca, że na ceremonii na której się pojawiła, ma właśni awansować.
Jeśli masz problem z imieniem, mogę Ci jakoś pomóc, razem wymyślimy coś wyjątkowego – zamruczała gardłowo

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Grad Skał
Wojownik Mgieł
Aoha Chwacki
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2262
Rejestracja: 28 maja 2021, 12:55
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Księżyce: 151
Rasa: górski
Opiekun: Jaahvfadh Gorliwy [*]
Partner: Minoderia Mirażu [*]

Post autor: Grad Skał »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,Prs,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny Cel; Twardy jak Diament; Pojemne Płuca; Pierwotny Odruch;
Uśmiechnął się ciepło słysząc jej chichot. Mama nie zdawała się przejmować tym, że nie do końca dobrze widzi. To było zabawne i... pokrzepiające. Machnął kilkukrotnie ogonem czując jej łapę na głowie. Nadstawił się nawet bardziej przymilając się do niej. Dobrze było odwieźć myśli od wszystkich złych rzeczy i być po prostu tu i teraz z Ostoją.
Policzek niemal od razu zaczął sobie wycierać wierzchem łapy śmiejąc się przy okazji.
– Ja... nie.
pokręcił główką.
– Kiedyś rozmawiałem o tym z papą i Raganem. Znasz opowieść o Khagarze? To taki... bohater Cienia i Plagi. Obudził się ze snu kiedy stado potrzebowało go najbardziej. I sam jeden, swoimi własnymi łapami powstrzymał zdrajców stada. Czterech albo nawet sześć smoków! Ja... zawsze chciałem być takim bohaterem jak on, ale teraz...
pokręcił głową i zacisnął oczy czując jak paskudne wspomnienia pchają mu się do głowy. Urywki krzyków, warków, bólu, złości, smaków i wielu innych paskudnych rzeczy. Zacisnął łapki i zaczął niespokojnie uderzać ogonem o ziemię.
Minęła długa chwila, zapewne krótsza jeśli Ostoja jakoś zareagowała.
– Łowca, chadza sam po terenach stada. Chce nim być, łowcy są ważni prawda?
Popatrzył na matkę z nadzieją.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» PECHOWIEC «
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
» TRUDNY CEL «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» TWARDY JAK DIAMENT «
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
» POJEMNE PŁUCA «
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
» PIERWOTNY ODRUCH «
raz na walkę -2 ST do obrony
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2
┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄
wygląd :: muzyka :: głos
.
Aria Ciszy
Dawna postać
Niezapominajka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 621
Rejestracja: 22 gru 2020, 14:56
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 39
Rasa: powietrzny x wężowy
Opiekun: Fen i Szyszka
Mistrz: Żabol*
Partner:

Post autor: Aria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,O,Prs,MA,MO,Skr,Śl: 1| Lecz,A: 2| MP: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Błyskotliwy; Wybraniec Bogów
Zapuściła się daleko na tereny wspólne. Rozbijając się bez celu, w raz ze swoimi kompanami. Wejście było dość wąskie, ale jakoś się wszyscy wcisnęli, to znaczy, bezcielesny cień nie miał z tym żadnego problemu, Aria z racji małych gabarytów też weszła bez przeszkód, jedynie hipogryf nie był zachwycony wizją wejścia do bardzo ciasnego tunelu. Po chwili dotarli do przestronnej pieczary. Nic nie widziała, więc wyczarowała niebieski płomyk, który poszybował w górę, rzucając roztańczone, niebieskie światełko na wnętrze pieczary. Uzdrowicielka rozłożyła przytachane ze sobą skóry (docelowo szukała jakieś groty, gdzie będzie mogła spędzić nieco czasu z dała od terenów wody). Czuła to coraz słabsza więź ze stadem, wahała się, czy dalej jest w nim dla niej miejsce. Rozłożyła skóry, ułożyła się wygodnie, po czym w milczeniu obserwowała refleksy świetlne. Była w dobrym nastroju, jak na siebie.
Cierń latał wokół płomyka w postaci ćmy, udając taką prawdziwą! Wielokrotnie widział, jak inni przedstawiciele tego gatunku lecieli do różnych światełek.
Hipogryf z zafascynowaniem obserwował maddarowe oświetlenie. Przysiadł blisko kompanki, po czym zaczął śpiewać, głosem słowiczym przechodzącym w delikatne trele skowronka.
Aria rozluźniła się, słuchając pięknego koncertu jej towarzysza. Ostatnio była jakaś słaba, nie miała na nic siły.. oparła się o koncertującego hipogryfa, oczy zaczęły się same zamykać.
Cień nie chciał być gorszy, z ćmich skrzydeł zaczął lecieć srebrny proszek, wyglądający zjawiskowo w migoczącym świetle. Aria stwierdziła, że w sumie nie potrzebuje nikogo innego, jej kompani wystarczają jej w zupełności.

/Axarus

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
Szczęsciarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(następne użycie:02.11)
Błyskotliwa
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran
ObrazekFull body dorosłamotyw muzyczny color=7FFFD4 Cierń – cieńS:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
L, MA, MO, Skr:1
Blekot – hipogryf S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B, L, A, O, Skr:1
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2332
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Nie było tego widać po Axarusie, ale było z nim tylko gorzej. Jakby z każdym odejściem bliskiej mu osoby, umierała też część jego samego. Po kawałku, po kawałku i niewiele zostało z prawdziwego Axarusa. Czasami patrzył się za siebie i widział tam duchy zmarłych osób, bądź tych, które już dawno odeszły za barierę.
Przechadzał się z Krabusiem, bo czasami musiał sobie po prostu pomyśleć... dzisiaj padło na Błękitną Skałę, Axarus chyba nigdy wcześniej tutaj nie był! Na spacer załapała się również Teigan, no i tak trójką sobie szli i szli, aż natrafili na Ciemną Grotę! Mackonur tak jakby... słyszał tam jakiś śpiew? To było bardzo ciężkie do sprecyzowania, ale musiał to sprawdzić, jako iż umiejętności muzyczne i jego kompanów, były niezaprzeczalne. No, jego teraz trochę mniej, gdyż stracił na pewien czas swój głos. Eksplorował z kompanami tunel i w końcu zobaczył Modraszkę na samym końcu, razem z jej kompanami! Niestety, będzie tutaj trochę mało miejsca, dlatego Mackonur i jego kompani ustawili się jeszcze w samym tunelu.
"Co tu robisz?" – Przesłał jej tabliczkę, po czym po chwili poszła druga. "Jak ładnie śpiewają!" – Zauważył, a Teigan i Krabuś zabrali się do śpiewania razem z nimi. Teigan cichutko wyła i tupała łapkami, a Ctoukliss bulgotał i klekotał swoimi szczypcami do rytmu.
"Szukamy dalej twojej rodziny?" – Zapytał kolejną tabliczką. Ogólnie dokładnie przeszukał cały swój dobytek i znalazłoby się tam trochę pierścionków i monet, ale mieli chyba tylko jedną szansę.
"Prawie rozgryzłem tę grę!" – Zapewnił Modraszkę. Te głowy jednorożca i poprzedni wynik Arii musiały dawać... przynajmniej dwadzieścia jeden, bądź dwadzieścia! No, tym razem poproszą o wyjaśnienie zasad i będzie cacy.

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej