Ciemna Grota

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nie było tego widać po Axarusie, ale było z nim tylko gorzej. Jakby z każdym odejściem bliskiej mu osoby, umierała też część jego samego. Po kawałku, po kawałku i niewiele zostało z prawdziwego Axarusa. Czasami patrzył się za siebie i widział tam duchy zmarłych osób, bądź tych, które już dawno odeszły za barierę.
Przechadzał się z Krabusiem, bo czasami musiał sobie po prostu pomyśleć... dzisiaj padło na Błękitną Skałę, Axarus chyba nigdy wcześniej tutaj nie był! Na spacer załapała się również Teigan, no i tak trójką sobie szli i szli, aż natrafili na Ciemną Grotę! Mackonur tak jakby... słyszał tam jakiś śpiew? To było bardzo ciężkie do sprecyzowania, ale musiał to sprawdzić, jako iż umiejętności muzyczne i jego kompanów, były niezaprzeczalne. No, jego teraz trochę mniej, gdyż stracił na pewien czas swój głos. Eksplorował z kompanami tunel i w końcu zobaczył Modraszkę na samym końcu, razem z jej kompanami! Niestety, będzie tutaj trochę mało miejsca, dlatego Mackonur i jego kompani ustawili się jeszcze w samym tunelu.
"Co tu robisz?" – Przesłał jej tabliczkę, po czym po chwili poszła druga. "Jak ładnie śpiewają!" – Zauważył, a Teigan i Krabuś zabrali się do śpiewania razem z nimi. Teigan cichutko wyła i tupała łapkami, a Ctoukliss bulgotał i klekotał swoimi szczypcami do rytmu.
"Szukamy dalej twojej rodziny?" – Zapytał kolejną tabliczką. Ogólnie dokładnie przeszukał cały swój dobytek i znalazłoby się tam trochę pierścionków i monet, ale mieli chyba tylko jedną szansę.
"Prawie rozgryzłem tę grę!" – Zapewnił Modraszkę. Te głowy jednorożca i poprzedni wynik Arii musiały dawać... przynajmniej dwadzieścia jeden, bądź dwadzieścia! No, tym razem poproszą o wyjaśnienie zasad i będzie cacy.

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Palenie Piskląt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 165
Rejestracja: 12 lip 2020, 17:34
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 47
Rasa: drzewny-północny

Post autor: Palenie Piskląt »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Śl,Kż,A,O,MP,MA,MO: 1
Atuty: Magiczna, Niestabilna, Nieugięta, Przezorna
Tak więc pamiętała wciąż pytanie Goździk czy chciałaby porobić coś wieczorem... i może nie był to ten samy dzień, tak siostra o tym nie zapomniała! Tak więc będąc w ciemnej grocie Brzoskwinia postanowiła przygotować babski wieczór! Kompletnie nie wiedziała o co w nim chodziło oprócz tego, że mogło być tutaj samców. Ale tutaj raczej nie było problemu! Miała ze sobą bardzo ciekawe zioła... które na pewno umilą im wieczór. Tak więc rozpaliła dla niej w miarę mały ogień(ok 3m) aby nieco ogrzać samą grotę. Wysłała mentalną wiadomość z prośbą o przybycie na tajny babski wieczór do Sekcji oraz Goździk! Mogło się zdarzyć, że ktoś przypadkowy też mógł ją dostać, ale się tym nie przejmowała. Teraz musiała czekać tylko na balangę!

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
atuty:
II niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III nieugięty – mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
IV Przezorny – +2 ST do kontrataków przeciwników.
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4728
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 70 Ks
Księżyce: 187
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
 Dzień, noc – w Ciemnej Grocie nie miało to znaczenia. Zawsze było tu ciemno, ale przynajmniej rzadko kiedy kogoś się tu widywało.
- Cześć Brzoskwinia! Goździk jeszcze nie ma?
 Przecisnęła się między kamiennymi formacjami by znaleźć się koło siostry i jej wielkiego płomienia. Ze sobą miała kilka misek, dwa bukłaki wody i torbę z różnymi ziołami.
 Zawsze trzeba było być przygotowanym. Już raz miała nieprzyjemność zapomnieć sprzętu i potem musieć leczyć bez pomocy. Wolałaby tego uniknąć.
- Zrobić jakąś herbatę, czyyy może coś przyniosłaś?
Usiadła na ziemi i zrzuciła torbę z szyi.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
Miał uraz do ciasnych, skalnych jaskiń, których całe wnętrze dało się objąć jednym spojrzeniem.

Panowała wewnątrz nich odurzająca duszność, która wypełniała ci płuca i potęgowała uczucie ścisku, gdyż jednocześnie byłeś rozpychany i naciskany , powłoka twojego ciała ulegała kompensacji przez rozpych wewnętrzny duchu i obciążenie zewnętrze tych zimnych ścian skalnych. Ruchy w konsekwencji stawały się ograniczone, nie mogłeś rozwinąć w pełni swojego bytu i musiałeś mieścić się w tej zamkniętej przestrzeni, jakby była ona klatką. Choć Zjełczały Kolec nie posiadał skrzydeł i musiał pozostawać wiernym ziemi, tylko na niej prowadząc istnienie, to z jakiegoś powodu czuł mniej obaw, gdy rozpościerało się nad nim niebo pełne braku jakiegokolwiek odgrodzenia. Nie mógł ku niemu się wznieść, jednak miał je nad sobą.
Musiał to zmienić.
Ograniczenia wzbudzone przez własny obawy były bardziej krępujące, niźli klatka najciaśniejsza. Musiał zmierzyć się i zawładnąć nad nimi, zanim one poczynią to pierwsze. Nie zamierzał w ten sposób porzucić ostrożności i zawoskowywania swojego przetrwania w łoju własnych starań, lecz jedynie przywrócić siebie do materialnej rzeczywistości, pozbawionej wybiegających w przyszłość paranoicznych obaw, które tylko odwracały uwagę od zagrożeń realnych. Chciał pozbyć się zawadzających resztek przeszłości, które tylko gniły w nim i rozkładały się, by odór przy tym powstający zasmradzał mu inne aspekty życia.
Musiał wrócić do teraźniejszości.
Słomkowe cielsko wsunęło się do groty, gubiąc po drodze swą beżową barwę. Teraz było szare, pokryte ciemnością. Zjełczały Kolec zwykle nie zapuszczał się tak daleko poza tereny stada ognia, dziś jednak czuł potrzebę rozszerzenia swojego trwania. W tym celu wybrał miejsce odosobnione, wolne zarówno od pysków znajomych, jak i obcych, wolne od światła i nieba, pozbawione wszelkich rozproszeń zmysłów. Mógł tutaj w spokoju zagłębić się w chwili obecnej, dopiero teraz, na terenach niebędących stepem, doceniając jej dobrodziejstwo.

Licznik słów: 285
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Sięgający Nieba
Przywódca Mgieł
Królewicz.
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 4338
Rejestracja: 29 mar 2022, 0:08
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Górski
Mistrz: Granica Lustra
Partner: Wrota Dziejów

Post autor: Sięgający Nieba »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,O,MA,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| Lcz: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Niestabilny; Niezawodny; Furia Niebios; Wybraniec Bogów;
Wracając ze świątyni Hermes postanowił zrobić sobie mały przystanek. Pozwolił Pomiot polecieć przodem (o ile ta to zrobiła, trudno powiedzieć), zaś sam postanowił zobaczyć z bliska ciemną dziurę, która była grotą.
Hermes stanowił dziwną gatunkową mieszankę. Krew smoków powietrznych, lubujących się w otwartych przestrzeniach mieszała się z tą od gadów jaskiniowych, żyjących głęboko pod ziemią i bojących się wielkich przestrzeni. W ostateczności Królewicz lubił jaskinie ze względu na ich ciemność oraz kochał latanie. Robił to głównie w nocy, dzięki czemu był praktycznie niewidoczny ze względu na swój wygląd.
Sek w tym... Ze nie był tu sam. Prędko wyczuł czyjś świeży zapach. Ogień? Czyżby Ogień? Chyba tak.

– Nie spodziewałem się spotkać tu innego wielbiciela jaskiń. O ile... Jesteś w ogóle smokiem? Masz futro jak alpaka. Polowałem ostatnio na alpaki – wymruczał jedwabistym tonem głosu, gdy jego kocie ślepia przyzwyczaiły się do ciemności i Hermes mógł dostrzec zarys raczej młodego, skąpanego w cieniach smoka.

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błysk Przyszłości: brak użycia
Pełny Brzuch
Piękny i szczupły.
pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Niestabilny
Co za dużo, to niestabilnie.

Dodatkowa kość do MP, MA, MO, ciężka w razie niepowodzenia.

Niezawodny
Kijem się go nie dobije.

Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.

Furia Niebios
Nie irytujcie go, na litość boską.

Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.

Wybraniec Bogów
Słusznie wybrali komu sprzyjać.

Raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Ostatnie uż: 30.09
Obrazek
Obrazek Obrazek
Villedor (mantykora) Garlemald (z. powietrza: jeleń)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Śl,Skr: 1| A,O: 2    MP,B,L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2

Obrazek Obrazek
Morcheba Adrogorsk
Aligator    Paw
Kompan niemechaniczny Kompan niemechaniczny
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
W ciemności zajaśniały nagle białe białka oczu. Zjełczały Kolec otworzył wcześniej zaciśnięte ślepia. Słyszał, jak jakaś żywa masa wsuwa się w głąb groty, pełznie w jego kierunku i zbliża się, jej łapy dotykają delikatnie skalnego podłoża a powierzchnia ciała ociera się nieznacznie o ściany. Rejestrował te wszystkie dźwięki, gdyż zdążył w swym trwaniu bezczynnym stać się bardziej wyczulonym na teraźniejszość, na otoczenie. Brak światła natężył bodźce odbierane przez słuch i węch. Węch, ten węch właśnie nagle jakby go zapiekł, nos jego zaswędział i w konsekwencji smok ze stada ognia nie mógł się powstrzymać, choć opierał się przed tym całą swą wolą. W grocie zabrzmiało siarczyste kichnięcie.
Zapach przybysza był obcy, był obcy i gęsty od jakiegoś smrodu okropnego, który przywoływał w Zjełczałym najgorsze wspomnienia. Zapach ten był o wiele bardziej gryzący niż jełczenie najdogłębniejsze tłuszczu przeżartego zgnilizną. Wziął głęboki oddech, bowiem powietrze w jaskini zgęstniało i stało się ciężkie, trudne do nabierania w płuca.
Nie lubił nieznanych zapachów, nie lubił obcych. To, że okoliczne tereny na swojej powierzchni utrzymywały aż cztery stada wydawało mu się szaleńcze, niemal niemożliwie. Nie utrzymywał żadnych kontaktów ze smokami nienależącymi do ognia, umieszczając ich istnienie w przestrzeni nieokreślonej, jakby byli jedynie wymyśloną historią. Jednak egzystowali w całej swojej realności, w całym swoim zapachu i postaci. Głosie.
Ponieważ w jaskini rozbrzmiał raptem głos przybysza. Biały łeb spojrzał w biały łeb, jakby obaj byli jedynie unoszącymi się głowami pozbawionymi ciał. Zjełczały Kolec drgnął i białka jego oczu wytrzeszczyły się, a nozdrza zadrżały od gwałtownie wypuszczonego powietrza i następnego głębokiego oddechu. Przez chwilę było słychać wyłącznie to – jego oddech, jako że samiec oddychając starał się nie wpadać w popłoch. Przecież przybył do tej groty, aby wyzbyć się lęku.
Co uczyniliby jego przodkowie?
Mieliby to w najgłębszym zawirowaniu swojej sierści i jedynie reagowali na to, co się zdarzy, bez nadgorliwości ruchu i emocji. Ponadto nie był już Tłuszczem, lecz jego Jełczeniem, które miało pewną umiejętność umożliwiającą mu wykroczenie poza ograniczenia własnego ciała i się obronienie. Ochronę własnych trzewi dzięki znajdującej się w nich sile. Uspokajało go to nieznacznie.
W grocie nagle zajaśniało blade światło, którego moc była na tyle stłumiona, że żaden ze smoków nie musiał mrużyć oczu. Dawało jedynie lekką żółtą poświatę, która delikatnie pokrywała ich ciała i umożliwiła przyjrzenie się sobie nawzajem bez utrudniającego to mroku.
Zjełczały Kolec zmierzył przybysza w nowym, stworzonym przez siebie świetle, przyjrzał się jego rozdmuchanej przez szerokie skrzydła posturze. Zasłaniał wyjście z groty.

Jestem. – Odparł krótko, bez żadnego zabarwienia. Nie rozumiał tego pytania. Było bezużyteczne. Zjełczały wolał po prostu być. Bycie smokiem jednak było bardziej odpowiednie z uwagi na jego powłokę, która w jego odczuciu była najbardziej smocza.

Zapolowałbyś na mnie tak, jak na alpakę?

Jego pytanie brzmiało tak samo, co poprzednia jego wypowiedź. Ciche słowa wydostały się na zewnątrz jego paszczy, nie zdradzając żadnych kryjących się w nim uczuć. Smoka ujawniała jedynie klatka piersiowa, która unosiła się niemal równie szybko, jak biło jego serce.

Dziś był dzień pytań i (być może) odpowiedzi. Ten smok o zepsutej woni mógł mu ich użyczyć, gdyż choroba, szczególnie ta plagijska z pewnością mogła przejrzeć twoje tkanki i zgłębić ich słabości.

Licznik słów: 519
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Sięgający Nieba
Przywódca Mgieł
Królewicz.
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 4338
Rejestracja: 29 mar 2022, 0:08
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Górski
Mistrz: Granica Lustra
Partner: Wrota Dziejów

Post autor: Sięgający Nieba »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,O,MA,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| Lcz: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Niestabilny; Niezawodny; Furia Niebios; Wybraniec Bogów;
Hermes znał kilka smoków spoza swojego stada i był całkiem dumny z tego osiągnięcia. Pragnął być gadem mającym szeroki wachlarz znajomości różnej barwy. Nigdy nie wiadomo, kiedy okaże się to korzystne, czyż nie? Z Ognia jak dotąd nie poznał nikogo; trudno mu było ocenić czy znajomość z chodzącą alpaką będzie w jakikolwiek sposób korzystna, acz dlaczego miałby rezygnować z takiej okazji?
Zobaczywszy blade światełko, Hermes stworzył drugie, srebrzyste i równie słabe, co to Zjełczałego. Dzięki temu widział więcej szczegółów i dostrzegł, iż jego rozmówca nie ma skrzydeł... cóż za potworny, kaleki los. Jak można żyć nigdy nie spojrzawszy na świat z wysoka i nigdy nie spróbowawszy dotknąć chmur?

– To zależy od tego ile rozrywki byś mi zapewnił – odpowiedział, a pazury jego łap zazgrzytały o kamieniste podłoże. Hermes rozłożył odrobinę skrzydła, zaś ogon owinął się wokół przednich łap niczym u kota, gdy młody Plagijczyk siadał, ignorując chłód ciągnący od skał. – Aczkolwiek wtedy zyskałbym tytuł kanibala... tymczasem to Twoje stado specjalizuje się w hodowaniu takich jednostek, nie moje – Był ciekaw, czy Ognisty zareaguje w jakikolwiek sposób na tę dosyć otwartą aluzję. pozwolił sobie zauważyć. Był ciekaw, czy Ognisty zareaguje w jakikolwiek sposób na tę dosyć otwartą aluzję. Wiedział od Pomiot o wszystkich wydarzeniach na arenie i wyciągnął z niej każdy pikantny szczegół, a skoro o Czart mowa... czuł jej obecność, słyszał że krąży po okolicy, najwyraźniej zauważywszy jego zniknięcie.

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błysk Przyszłości: brak użycia
Pełny Brzuch
Piękny i szczupły.
pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Niestabilny
Co za dużo, to niestabilnie.

Dodatkowa kość do MP, MA, MO, ciężka w razie niepowodzenia.

Niezawodny
Kijem się go nie dobije.

Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.

Furia Niebios
Nie irytujcie go, na litość boską.

Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.

Wybraniec Bogów
Słusznie wybrali komu sprzyjać.

Raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Ostatnie uż: 30.09
Obrazek
Obrazek Obrazek
Villedor (mantykora) Garlemald (z. powietrza: jeleń)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Śl,Skr: 1| A,O: 2    MP,B,L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2

Obrazek Obrazek
Morcheba Adrogorsk
Aligator    Paw
Kompan niemechaniczny Kompan niemechaniczny
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
Jego oddech zatrzymał się. Klatka piersiowa stała się równie martwa i nieruchoma co ściany groty, zaklęta w kamień i pozbawiona wszelkiego elementu organicznego. Zestalił się niczym wosk w niskiej temperaturze, niczym tłuszcz. Nagle zrobiło mu się zimno.
Rozrywka. Czyli dla tego smoka, dla smoków, było to jedynie rozrywką, drobną igraszką wplecioną w ich codzienność na równi z odebraniem życia pokrytej wełną zwierzynie łownej. Zawsze ta myśl była obecna w białym łbie, zalegała w jego ciele, w jego żołądku wraz z innymi ciążącymi mu kąskami, jednak teraz znalazła potwierdzenie w czyichś słowach i tym samym stała się prawdziwsza. Słowach wypowiadanych swobodnie, jakby były jedynie powiewem wiatru ze świata wewnętrznego w głąb jaskini. Ostatecznie mięso było mięsem, tak samo zachowywało się pod naciskiem kłów i pazurów bez względu na pochodzenie. Nie ważne ile praw, ile nadanych obyczajów i imperatywów próbowało ukryć ten gnijący ochłap wiedzy.
Poczuł się dogłębnie zagrożony na myśl, że tylko ten drobny układ między smokami istniejący wyłącznie w ich łbach być może był jedyną rzeczą, która chroniła go przed pożarciem. Czyli nieważne jak się starał, nadal tkwiła w nim ta aura ofiary, a inni potrafili ją wyczuć.
Ka-ni-bal. Ka-ni-bal. Rozrywał to słowo na kawałki w swojej wyobraźni. Było mu nieznane, nigdy go nie słyszał, w takim nieświadomym odosobnieniu żył. Jednakże jak tylko je sobie uzmysłowił, wydało mu się odpowiednie, właściwe i trafne i niemal poczuł drobne rozluźnienie mięśni, gdy zrozumiał, że zjawisko to miało tutaj swoją nazwę. Ka-ni-bal.
A wtedy do niego dotarło.
Jego stado, stado kanibali. Czy byłoby zaskoczeniem, że Zjełczały Kolec o tym nie wiedział? Że jego poczciwa opiekunka, będąca często jedynym pośrednikiem między nim a wydarzeniami ze stada, nie wspomniała mu o tym niewygodnym strzępku? Był zbyt mało towarzyski, zbyt mało domyślny i nie potrafi z tych szeptów smoków Ognia wyciągnąć uświadomienia ostatecznego. Być może nie chciał tego zrobić, być może się bał.
Jakże niezwykłym trafem losu było to, że ponownie znalazł się w stadzie mogącym zostać określonym stadem kanibali!
Nie potrafił ukryć swojego zdziwienia, nagle zaczerpniętego ze świstem oddechu. Ślepi błyszczących z niedowierzaniem i tego wyrazu na pysku, który jawnie odsłaniał jego niewiedzę, bezwstydnie ukazywał ją w pełni światła dwóch maddarowych tworów. Pysk jego otworzył się i można było ulegnąć wrażeniu, że zaraz wytoczy się z niego oznaka zdumienia, wypełnione po brzegi oburzeniem słowa, odpowiedź nacechowana złością czy przynajmniej żałosnym strachem. Zamiast tego jednak w grocie zawisło zwykłe i rzeczowe pytanie:

Czy jest to złe?

Licznik słów: 401
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Sięgający Nieba
Przywódca Mgieł
Królewicz.
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 4338
Rejestracja: 29 mar 2022, 0:08
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Górski
Mistrz: Granica Lustra
Partner: Wrota Dziejów

Post autor: Sięgający Nieba »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,O,MA,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| Lcz: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Niestabilny; Niezawodny; Furia Niebios; Wybraniec Bogów;
Wyczuł zmianę postawy obcego smoka, wyczuł jego nagle spięcie się. Nie spodziewał się tak wyraźnej reakcji na jego słowa, acz spodobała mu się ona. Przybrał nonszalancki wyraz pyska i wyprostował się, niemalże jeżdżąc rogatym łbem po suficie.
– Sam oceń, czy zjadanie innych smoków jest dobre, czy złe. Powiadają, iż kanibale mogą wymknąć się spod kontroli i zaatakować pierwszą lepsza żywą istotę w swym otoczeniu... Oczywiście smoka. Zwierzęta wszak nie stanowią dla nich większej wartości, skoro nie są dla nich pożywieniem – wyjaśnił jedwabistym głosem, w którym dźwięczała nuta potępienia. Kocie oczy uparcie wpatrywały się w ślepia Ognistego samca. Hermes przysiadł i oplótł swe łapy ogonem niczym kot, choć wciąż pozostawał czujny.
– A może... Ty również jesteś kanibalem? Gustujesz w smoczym mięsie, bezimienny?

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błysk Przyszłości: brak użycia
Pełny Brzuch
Piękny i szczupły.
pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Niestabilny
Co za dużo, to niestabilnie.

Dodatkowa kość do MP, MA, MO, ciężka w razie niepowodzenia.

Niezawodny
Kijem się go nie dobije.

Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.

Furia Niebios
Nie irytujcie go, na litość boską.

Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.

Wybraniec Bogów
Słusznie wybrali komu sprzyjać.

Raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Ostatnie uż: 30.09
Obrazek
Obrazek Obrazek
Villedor (mantykora) Garlemald (z. powietrza: jeleń)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Śl,Skr: 1| A,O: 2    MP,B,L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2

Obrazek Obrazek
Morcheba Adrogorsk
Aligator    Paw
Kompan niemechaniczny Kompan niemechaniczny
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
Ślepia jego nadal szkliły się od niedowierzania, gdy słuchał odpowiedzi obcej paszczy. Rzeczy, które mówił, mogły być oczywistym blefem, mającym niszczyć od środka niczym rozwijająca się wewnątrz tkanek choroba, zwinną grą słów, która grała na jego emocjach i zmieniała się zależnie od jego reakcji. To wszystko mogło być jedynie historią, usnutą na potrzeby zszargana stada Ognia i zasiania wewnątrz niego chaosu. Zjełczały był przecież przyzwyczajony do tego, że błądził we mgle własnej niewiedzy, a każdy jego krok i założenie mogło okazać się błędne. Musiał być sceptyczny. Słowa samca mogły okazać się błędne, a kanibalizm w rzeczywistości nieobecny na tutejszych terenach.
Mógł ulżyć swojej psychice i uwierzyć, że smok kłamał, lecz pewien nieokreślony element mu to uniemożliwiał. Tkwił w nim niczym wbity i następnie zapomniany kolec, który gnił wewnątrz niego i przypominał o sobie w najmniej odpowiednich momentach. Rozkładająca się w nim paranoja, która wrosła na stałe w jego tkanki. Coś było w słowach obcej paszczy, a może było to wyłącznie przeczucie żołądka Zjełczałego, że dotyczyły one rzeczy niewymyślonej. Mógł jedynie ostrożnie ją rozbierać na kawałki i zastanawiać się, czy była ona prawdziwa w całości, czy była ona kotłowaniną zawierającą fałsz.

Nagle zaskoczone spojrzenie znikło. Pytanie nieznajomego samca dotarło do uszu Zjełczałego Kolca, zakręciło się w ich tunelach i z początku na białym pysku nie dawało się zauważyć żadnych zmian. Wtem gwałtownie zmienił się jego wyraz i z tępego oszołomienia wyłoniło się coś zgoła odmiennego.

Każdy może stać się kanibalem, gdy jest wystarczająco głodny... lub znudzony. – Odparł z dziwnym grymasem, jakby nie mógł się zdecydować, czy pytanie obrzydziło go, czy rozbawiło. On kanibalem? Ten sam smok, na którego widok przychodziła na myśl zwierzyna łowna? Jego zdziwienie nie mogło pogłębiać się w nieskończoność, w końcu musiało dotknąć dna. Jednak pytanie było na tyle obłędne dla Zjełczałego kolca, że zamiast dotknąć tego nieszczęsnego dna, przebiło się ono na wylot.

… Znasz więcej przypadków? – Zapytał z lekkim wahaniem. Po wcześniejszym grymasie nie było ani śladu. Smok ponownie wrócił do swojego napiętego sztywno lica.

Licznik słów: 333
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Sięgający Nieba
Przywódca Mgieł
Królewicz.
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 4338
Rejestracja: 29 mar 2022, 0:08
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Górski
Mistrz: Granica Lustra
Partner: Wrota Dziejów

Post autor: Sięgający Nieba »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,O,MA,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| Lcz: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Niestabilny; Niezawodny; Furia Niebios; Wybraniec Bogów;
– ...Skoro tak uważasz – wzruszył lekko barkami w środku czując niesmak. – Być może Wy, Ogniści, lubicie wzajemnie zjadać się a rozrywki, by przerwać nudę. Nie mnie oceniać, jak specyficzne jest Twoje stado – zauważył niby neutralnie, acz w jego dwubarwnych oczach pojawiły się iskierki kpiny. Powoli przeniósł spojrzenie na ogon grubego smoka i prxyaptrywal mu się znacząco. Kat czy ofiara? Czy tak gruby ogon jest objawem dobrobytu i znajdowania się na szczycie łańcucha pokarmowego, czy właśnie przez niego Ognisty znajduje się na samym dnie? Z tak rozpłaszczonym i grubym ogonem daleko przecież nie poleci, ani nie pobiegnie. To czyniło go słabszym od innych, zaś słabe jednostki zostawały zjadane.
– Nie wiem. To Ty jesteś z Ognia, nie ja. Powinieneś się lepiej orientować... Smoku-jakiś-tam. Jak brzmi Twe imię? – spytał go bezpośrednio i znienacka. Siedział spokojnie niczym posag, nie widząc większego powodu do poruszania się. Jedynie jego łeb obracał się od czasu na boki, jak gdyby Niebo czegoś wypatrywał. A może kogoś?

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błysk Przyszłości: brak użycia
Pełny Brzuch
Piękny i szczupły.
pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Niestabilny
Co za dużo, to niestabilnie.

Dodatkowa kość do MP, MA, MO, ciężka w razie niepowodzenia.

Niezawodny
Kijem się go nie dobije.

Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.

Furia Niebios
Nie irytujcie go, na litość boską.

Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.

Wybraniec Bogów
Słusznie wybrali komu sprzyjać.

Raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Ostatnie uż: 30.09
Obrazek
Obrazek Obrazek
Villedor (mantykora) Garlemald (z. powietrza: jeleń)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Śl,Skr: 1| A,O: 2    MP,B,L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2

Obrazek Obrazek
Morcheba Adrogorsk
Aligator    Paw
Kompan niemechaniczny Kompan niemechaniczny
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
Przechylił delikatnie łeb w prawo. Jego lewe oko w konsekwencji odbiło biało żółte światło maddary i niczym lustro zajaśniało szkliście w ciemności. Pysk pozostał sztywno naprężony, jakby oczekiwał od nieznajomego gwałtownego ruchu, czegoś, co zmieniłoby tor tej rozmowy, a może i nawet ukróciłoby ją na rzecz bardziej dosadnych form przekazu.
Przecież sam nad tym myślałeś, gdy wszedłeś do tej groty. O zapolowaniu na mnie dla rozrywki. Czy teraz potępiasz ten zamiar?

Słowa smoka zdawały się równie sztywne i napięte, co jego pysk. Twarde, wymawiane niemal mechanicznie, jakby głos uchodzący z paszczy był jedynie wiatrem, uchodzącym przez skomplikowany system rurek tworząc dźwięk. Jedynie mowa ciała samca coś zdradzała, jego łapy przyciśnięte ciasno do ciała i nastawione bacznie uszy. Omijał wzrokiem spojrzenie drugiego smoka, przebijając jego ciało na wylot i patrząc gdzieś dalej, przez niego, w nieokreślony punkt w jaskini. Czarne pazury Zjełczałego Kolca były niemal jak stopione z kamiennym podłożem, bo nieruchome i ściśle na nim oparte.

Zdajesz się… Czuć niechęć do stada Ognia. Po co ci coś tak bezużytecznego, jak imię kogoś, kto należy do stada ci obrzydłego? Czy nadal oceniasz, ile rozrywki bym ci zapewnił?

Serce biło Zjełczałemu Kolcowi szaleńczym tempem, a on sam poniekąd nie wierzył, że tyle słów wypłynęło z jego ciała, że dał upust tym pytaniom i naraził się tym samym na odpowiedź. Mnogość jego własnej mowy wibrowała mu w uszach niczym mrówki, obca i drażniąca. Jego samego owładnęło wrażenie, że to wiatr przemawia przez jego krtań, a on jedynie biernie przysłuchuje się wydawanym w ten sposób odgłosom.

Może czyha to w każdym ze stad? Nie tylko Ognia.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Sięgający Nieba
Przywódca Mgieł
Królewicz.
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 4338
Rejestracja: 29 mar 2022, 0:08
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Górski
Mistrz: Granica Lustra
Partner: Wrota Dziejów

Post autor: Sięgający Nieba »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,O,MA,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| Lcz: 3
Atuty: Pełny Brzuch; Niestabilny; Niezawodny; Furia Niebios; Wybraniec Bogów;
Hermes uśmiechnął się. Jego rozmówca zadał dobre pytanie, acz jednocześnie pokazał, jak niewiele wie o życiu.
– ...Nie pochodzisz z tych ziem, prawda? Przybyłeś zza bariery – zgadywał, acz mówił ze sporą pewnością siebie, jak gdyby słowa grzywiastego samca przypominającego owce były strzałem w kolano. Jego celem było wzbudzenie w rozmówcy niepewności, zmuszenie go do zastanowienia się, gdzie popełnił błąd. Pytanie tylko czy ten będzie sie w ogóle przejmował takimi rzeczami.
Widząc, że ten na niego nie patrzy, nie bezpośrednio, czarodziej wygiął łeb najpierw w lewo, później w prawo. Następnie wygiął go do przodu w iluzji zbliżania się do alpakowego smoka. Ciekawe czy się wystraszy i zacznie na niego strzelać spojrzeniem w celu ustaleniu pozycji Plagijczyka? Patrzenie kątem oka było niespecjalnie dokładne. Dla lepszego efektu przejechał niby przypadkiem szponami po kamiennym podłożu powodując zgrzyt i nieprzyjemny dźwięk.

– Twoje stado jest mi obojętne – sprostował jego opinię. – Skoro już z Tobą rozmawiam wypadałoby nazywać Cię inaczej niż Alpaką, ale... Niech będzie. Oceniłem już dawno i doszedłem do wniosku, że niewiele. Jesteś zbyt sztywny i nieruchomy – rzucił z przekąsem specjalnie lustrując kocim wzrokiem pozycje obcego od czubka łba aż po ogon. Był zestresowany. Tylko ofiary unikały patrzenia rozmówcy w oczy. Był ofiarą.
– To całkiem prawdopodobne, że jedynie Plaga nie pozwala sobie na zjadanie własnych pobratymców – zgodził się z nim bez mrugnięcia okiem.

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błysk Przyszłości: brak użycia
Pełny Brzuch
Piękny i szczupły.
pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Niestabilny
Co za dużo, to niestabilnie.

Dodatkowa kość do MP, MA, MO, ciężka w razie niepowodzenia.

Niezawodny
Kijem się go nie dobije.

Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.

Furia Niebios
Nie irytujcie go, na litość boską.

Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.

Wybraniec Bogów
Słusznie wybrali komu sprzyjać.

Raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Ostatnie uż: 30.09
Obrazek
Obrazek Obrazek
Villedor (mantykora) Garlemald (z. powietrza: jeleń)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Śl,Skr: 1| A,O: 2    MP,B,L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2

Obrazek Obrazek
Morcheba Adrogorsk
Aligator    Paw
Kompan niemechaniczny Kompan niemechaniczny
Zjełczały Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 171
Rejestracja: 17 mar 2022, 19:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Pierwotny x Północny

Post autor: Zjełczały Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,W,MP:1| MA,MO:2
Atuty: Pechowiec, Chytry Przeciwnik
Drgnął zauważalnie, na słowa przypuszczenia jego obcego pochodzenia, wybudzając się na chwilę ze sztywnego bezruchu. Był doskonale tego świadomy, że jego przeszłość była uczepiona jego kręconej sierści niczym rzep i podążała za nim, była widoczna, zwracała uwagę, a jednak te nagłe zwrócenie uwagi na ten oczywisty fakt dotknęło go podskórnie. Nie ważne jak bardzo próbował wtopić się w resztę stada i nasiąknąć jego zapachem, to ostatecznie coś tkwiło w nim i przerywało iluzję. Nie było tego widać, gdy chował się za plecami innych smoków, przyćmiony nimi i z pozoru bezpieczny, jednak teraz był sam.
Nie miał żadnej mięsnej tarczy, za którą mógłby się skryć. Był wystawiony na działanie plagijczyka, który zamknął swym ciałem drogę jedyną ucieczki.
Dlaczego tutaj przybył?
Zjełczały zadał to pytanie sam sobie, lecz zdał sobie sprawę, że tyczyło się ono również drugiego smoka. Myśl ta uwięzła wewnątrz niego, nie dając się odpędzić, utknęła mu w gardle, jakby zachłyśnięta z powodu dojrzewającej w jego środku paniki. Wcześniejsze drgnięcie pozostawiło po sobie dreszcz, przebiegający od nasady karku do końca ogona, rosnący na sile wraz z każdym ruchem obcego, zarówno tym rzeczywistym, jak i urojonym, a wtedy pazur zazgrzytał o kamienne podłoże i wszelkie drżenia ciała Zjełczałego Kolca nagle zniknęły.

Czuł na sobie lekceważące spojrzenie smoczych ślepi. Ten gardzący wzrok, przez którego samo objęcie zdawało się obniżać twoją wartość, wręcz przygniatać swoim znaczeniem. Doskonale znał ten wyraz oczu, nie dziwił go i przyzwyczaił się do niego. Wręcz przestał go zauważać, gdyż zbyt skupiony na ruchach ciała, kłów, pazurów, pyska, mięśni, delikatnych drżeń maddary. Patrzenie w ślepia drugiemu smokowi było ryzykowne, ponieważ mógł uznać to jako prowokację. Zjełczały Kolec przypomniał sobie istnienie tego spojrzenia i jego potencjał wraz ze zgrzytaniem pazurów o kamień.

Sztywny i nieruchomy jak otaczające mnie ściany. Atakowanie mnie sprawiłoby ci tyle samo zadowolenia, co uderzanie w kamień. Mniej niż alpakę.

Smok o białym łbie próbował mu coś udowodnić, upokorzyć go i zasiać w nim strach dla własnej satysfakcji. Pozostawał w jaskini przez własną nudę i nadzieję, że uda mu się wycisnąć z niego choć trochę rozrywki. Jednak zabieg ten jest efektywny tylko wtedy, gdy coś stoi na jego przeszkodzie, gdy ofiara stawia opór, który możesz następnie zniszczyć, zdeptać i rozgnieść.
Bez tego wszystko staje się bezsensowne.
Zjełczały Kolec nie miał honoru ani respektu dla siebie. Nie było żadnych przeszkód, przez które nie mógłby pogrążyć się w roli ofiary.
Może to, przed czym się tak bronił, było ostatecznie jego wybawieniem?

– Jeśli pomimo tego czujesz potrzebę zaatakowania mnie, skosztowania smoczego mięsa i stania się kanibalem, nie będę się bronił. Oddam się tobie. W razie, gdyby to było twoim dążeniem w tej grocie, dam ci cząstkę swojego ciała i ukrócę twoje starania.

Dziwne, podłużne ślepia wahliwie spojrzały na swojego rozmówcę. Tym razem nie przez niego, lecz na niego, jednak wciąż nie w oczywisty sposób. W przeciwieństwie do tych o jaskrawo niebieskiej barwie ich spojrzenie było przyćmione i niezauważalne.

– Może po poczuciu dławiącego smaku mięsa mojego ogona, z obrzydzenia puściłbyś mnie wolno, nie chcąc brudzić swoich łusek.

Licznik słów: 499
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

«-----«×»-----»
Mój step nie szumi heroicznie
sztandarów nie ma utraconych
i nazwisk wielkich tytułami
i skrzydeł cienkich, srebrem zbroi
mój step jest obcy strategicznie
i nie ma świątyń wyzłoconych
i zamków świętych legendami
mój step jest obcy historycznie
«-----«×»-----»

« Pechowiec »
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

« Chytry przeciwnik »
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika

« +1ST do biegu (nieproporcjonalny ogon) »
Vedilumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 336
Rejestracja: 21 mar 2023, 17:42
Płeć: Samiec
Księżyce: 48
Rasa: Olbrzymi Skrajny

Ciemna Grota

Post autor: Vedilumi »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,MP,MA: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Samotny wojak, Pojemne Płuca
  • Minęło trochę czasu a Bestia rozgościła się w jakiś.. Dziwny sposób na terenach wspólnych. Nie było tak źle jak mogłoby się zdawać, zawsze miał towarzystwo a każde kolejne spotkanie obfitowało w równie nowe doświadczenia. Vedilumi poruszał się już trochę swobodniej, nie czując ciągłej potrzeby czujności, co nie znaczyło jednak że odpuścił całkowicie. Po prostu zaczął się wysypiać, nie zamęczał tak organizmu i znalazł sobie miejsce na spanie. Ciemna Grota była w istocie idealna dla niego! O dziwo jakoś się tu zmieścił...
    Właśnie ucinał sobie drzemkę gdy wybudził go.. Głód.
    No tak, wielkie cielsko jakiś dłuższy czas już nie jadło a na terenach zwanymi wspólnymi nie było jedzenia. I jak z tego wybrnąć? Bestia pomyślała od razu o Rybie i nie zdając sobie sprawy z potencjały magicznego, jaki posiada zaczęła powoli dźwigać się na wszystkie cztery łapy.
    Miała prostą logikę.

    Iść do Zagajnik ze szkło, spotkać Ryba. Ryba dać jeść.

    Proste, prawda? Szkoda że nie zdawał sobie sprawy że niekoniecznie Mirri tam znowu będzie no ale – najwyżej będzie czekał jak głupi psowaty.

    Sekcja Zwłok

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

>>Ostry Słuch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżniki).
>>Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
>>Samotny Wojak – tabela ran woj/mag do walki, ale potrzebuje min. 6 sukcesów w witalkę by zadać ranę krytyczną
>>Pojemne Płuca – Pojemne płuca: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze

+2ST do akcji fizycznych i magicznych (bóle krzyża)
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4728
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 70 Ks
Księżyce: 187
Rasa: Morska

Ciemna Grota

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Metalowe pazury zastukały w skały u wejścia do groty.

Nie przeszkadzam? – zapytała się czarna smoczyca, stając w wejściu. Jej ogon, zwieńczony jaskrawą płetwą, machnął delikatnie za smoczycą, odbijając promienie słońca czerwienią i błękitem. Na udzie miała przymocowaną swoją nową skórzaną torbę.

Gdy jeszcze na wolnych poczuła zapach samca, wytropiła go aż do tego miejsca. Miała ochotę nauczyć go nieco więcej smoczej mowy, bo wyraźnie sobie z nią nie radził. Na pewno bardzo mu się przyda, jeśli będzie chciał kiedyś mocniej zintegrować się z którymś ze stad.

Vedilumi

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej