Diamentowy Strumień

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Latanie nad terenami wspólnymi było ostatnio najciekawszym zajęciem dla Yulo, który robił krótkie przeloty, aby rozgrzewać obolałe mięśnie skrzydeł. Te nadal paliły w tej chwili, ale przy zaciskaniu kłów dawał sobie radę z wysiłkiem. Dziś też usłyszał, że wujek Su i Topola ruszają na wyprawę, a więc powinien zbierać się i powiedzieć, że również wyruszy z nimi. Wyprawy były niebezpieczne, ale też nie zamierzał podróżować sam. Przeważnie stanowił raczej najsłabsze ogniwo poszukiwaczy, ale nadal jakaś wymierna siła i zajęcie jednego potencjalnego wroga było formą pomocy. Od kiedy jego brat umarł, on nie potrafił dostrzec żadnej wartości swojego istnienia, był niemalże pewny, że jest na poziomie adepta i chociaż był dorosły, chociaż walczył z łowcami smoków to nadal tłumaczył to sobie tym, iż nigdy nie był sam, a cała reszta radziła sobie świetnie i radziłaby sobie równie dobrze bez niego. Niemniej nie chciał puszczać w nieznane swoich bliskich. Może nada wartość swojemu życiu kiedy odda owe życie za kogoś bliskiego?

Przeleciał nad strumieniem wysoko, ale dostrzegł na skraju zamarzniętej rzeczki jakąś ciemną bezskrzydłą postać. Zatoczył w powietrzu koło i zniżył lot. Nie widywał zbyt wielu smoków na terenach wspólnych jakby każde stado martwiło się własnymi terenami. Niemniej jednak kawałek od spotkanego smoka widział coś na kształt usypanego szałasu. Nie zrozumiał sensu rozkładania takiego miejsca skoro raptem lot od tego miejsca były jaskinie, w których można było przespać mroźne noce.
Wylądował stosunkowo niedaleko i nie krył swojej obecności.
Witaj...– podszedł na odległość dwóch ogonów i przysiadł. Poczuł stąd nietypową woń... żadnego stada. Dostrzegł też charakterystyczne cechy...
Wygląda na to, że nie jesteś stąd, prawda? Nazywam się Powiernik Pieśni i jestem ze stada Słońca. Czegoś tu szukasz?

Fabia

Licznik słów: 277
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19185
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Diamentowy Strumień

Post autor: Administrator »

Powiernik Pieśni Na czarnym nicku nie można zaczynać nowych fabuł!

Licznik słów: 10
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Niczym nie niepokojona pracowała dzielnie nad wyławianie z wody kilku większych kamieni. Do czego jej one? Ona już dobrze wiedziała. Zamierzała po nie wrócić po tym jak zaniesie do groty zebrane gałęzie.
Już praktycznie kończyła, kiedy w powietrzu rozbrzmiało charakterystyczne szemranie, podobne do tego, którego raczył ją odgłos wiatru przeciskającego się przez jesienne listowia. Zwróciła głowę na lewo, a potem na prawo. Postawione na baczność uszy wyłapały kierunek, gdzie lądował jakiś kolorowy smok. No właśnie. Czy to na pewno smok? Spięła mięśnie z obawy, że przyłapał ją jakiś gryf! Przez padający śnieg i odległość nie mogła rozpoznać czym był przybysz, obróciła się więc w jego stronę sapiąc z nerwów. Obcy zbliżał się dość spokojnie i nie czaił się jak drapieżnik, a więc chyba nie miał wrogich zamiarów. Prawda?
Przełknęła głośno ślinę wahając się, czy zaczekać, czy uciekać. Ten czas zwłoki zadziałał na korzyść Yulo, który nieświadom rozważań smoczycy zbliżył się na dostateczną odległość, by mogła z dużą dozą niepewności ustalić, że nie był gryfem. Lecz nadal pozostałą spięta. Wodziła wzrokiem po jego ciele, jakby nie umiała sklasyfikować jego gatunku. Miał rogi, ale Dopiero smocza mowa, jako-tako naprowadziła ją na właściwe tory.
– Przepraszam, ale nie jestem pewna... jesteś gryfem, czy smokiem? – Zapytała niepewnie. Ogon zsunęła po śniegu za siebie na lodową taflę.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
W duchu się zaśmiał na jej słowa. Tak, chciałby odpowiedzieć całkowicie szczerze:
"Jestem tylko cieniem, ciemnym kształtem widocznym na horyzoncie. Spotykam was i stajecie mi się bliscy.
Zamieniam się wtedy w tęczę emocji: żółta radość, pomarańczowy entuzjazm, czerwona czułość, zielona nadzieja, błękitne zaangażowanie, fioletowy niepokój... kolory tańczą we mnie szalony taniec, aż gasnę, bo w pewnym momencie zabieracie mi każdy z nich. Nie mówicie przy tym ani słowa.
Wkrada się niepokój, chcę zniszczyć zaangażowanie, gubię nadzieję, boję się, że czułość nic nie znaczyła, znikają entuzjazm i radość. Znów zmieniłam się w ciemny kształt i krzyczę na horyzoncie z wewnętrznego bólu, udręczony myślami, że nic dla was nie znaczę.
"
Cóż... chwilę samica obserwowała blady uśmiech niezidentyfikowanego obiektu, bo ten zdecydowanie za długo milczał jakby rozważał czy to zniewaga, czy niezbyt śmieszny żart. No a prawda była oczywiście inna.
Ja jestem smokiem tylko dlatego, że się nim urodziłem. Nazywają mnie często gryfem, ale w najlepszych momentach jestem wilczym szczeniakiem, który warcząc, okazuje pogardę i sprzeciw wobec mantykory przyciskającej go do ziemi. Warcząc, oznajmiam, że wiem o zbliżającym się bólu, ponieważ jest on naturalnym elementem życia. Mam świadomość, że jestem tylko szczeniakiem i że w każdej chwili mantykora życia może zmiażdżyć mi kark jak gałązkę. Ale wyrażam także postanowienie, że nie ustąpię, niezależnie od sytuacji.
Powiedział wyjątkowo obrazowo przedstawiając swoje słowa, bo znalazł też gałązkę pod łapami i ją złamał w odpowiednim momencie. Cóż za dramatyzm! Zresztą nie miał nic do stracenia tak się przedstawiając. Samica nie wydawała się należeć do któregoś ze stad, a przybysze byli zawsze na straconej pozycji. Po części musieli polegać na dobroci członków stad.
W tej głuszy, dobra nieznajoma, uczono mnie przynajmniej podstaw kultury: przedstaw się, szanuj rozmówcę. Odpowiedź pytaniem na pytanie też nie jest zbyt ładna.
Dodał już bez uśmiechu. Był nikim, aby jej mówić co powinna robić, ale nawet on zasługiwał na podanie imienia. Nie miał zbyt przychylnego stosunku do samotników, bo jeden z nich próbował pożreć pisklę z mgły. Ciekawe czy tamten jegomość nadal żył...

Fabia

Licznik słów: 333
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Patrzyła na niego z wielkimi oczami, a im dłużej mówił, tym szerzej otwierały się jej powieki. Oprócz tego, że połowę z tego co może starał się jej przekazać, to był jakiś bełkot, to sposób w jaki to mówił podsunął Fabi jedną diagnozę: wariat. Biedak, nie dość, że skrzywdzony przez jakąś chorobę genetyczną – bogowie niech się zlitują nad szaleństwem mieszania smoczej i gryfiej krwi – to jeszcze jakiś chory na głowę. Byłaby nawet skłonna mu współczuć, gdyby nie to, że nie była pewna, czy nie był niebezpieczny.
– Nawet ładnie. Może powinieneś tworzyć pieśni? – Uśmiechnęła się niemrawo. Zaś na jego przytyk o niegrzeczności zareagowała zupełnie bez emocji. Nie czuła się zobowiązana przedstawiać każdemu, kto o to poprosi. Nie uważała tego za niegrzeczne, ale wiedziała, że są też tacy przewrażliwieni na tym punkcie. Rozumiała też, że Powiernik najprawdopodobniej chciał nawiązać z nią jakąś relację i sam wyszedł z inicjatywą, co chyba zaczęła doceniać. Nie ważne, czy był dziwakiem.
– Nie chciałam być niegrzeczną, ani cię urazić. Po prostu zaskoczyłeś mnie, Powierniku Pieśni i chlapnęłam jęzorem coś nietaktownego, za co cię przepraszam. – Uśmiechnęła się przyjaźnie, do czego nawet nie musiała się zmuszać. Gdy trzeba było umiała się przyznać do błędu. – Nazywam się Fabia i jak się pewnie łatwo domyśleć, organizuję sobie ciepłe gniazdko.
Jej złociste oczy powędrowały na stertę gałęzi. Oby zbieranie gałęzi i kamieni nie było tu zakazane – pomyślała. Zwróciła swoje ciemne oblicze w stronę samca.
– Ciekawe masz imię. Czy oznacza ono, że jesteś śpiewakiem? – Spytała ciekawa czy jej rozmówca miał ten jeden z najpiękniejszych talentów.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
A jednak w jakiś sposób czuł, że ten filozoficzno-poetyczny bełkot odciśnie na jego życiu piętno. Nie polubił tej myśli, ale trochę ucieszył się oczekiwaniem na przygodę w drodze do poszukiwania siebie!
Znaleźć smoka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując ich banałów, komunałów, idiotyzmów, cwaniackich łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów, dla którego wykształcenie wzięte z dziczy jest całą jego kulturą... jakiegoś smoka bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności ...ehem, to znaleźć skarb. Na ogół znajduje się inteligentów. Takie smoki zresztą wcale nie byłyby odrzucające, gdyby nie "szpanowali" na mądrych, rozsądnych, odważnych i oryginalnych...
Nagle jej się przypomniało, że się przedstawił! To dość zabawne bo oznaczało, iż albo była roztrzepana, albo bardzo wolno myślała.
Myślisz, że mówię takie barwne opisy tylko ze zwykłego pomylenia? To imię sam sobie wybrałem i wiąże się z nim nie tylko pewna legenda, ale również oddaje moją mentalność. A więc... tak, tworzę pieśni, potrafię stworzyć poematy i – jak pewnie zdążyłaś zauważyć- barwne opisy sytuacji.
To wydawało się takie sztuczne. Normalnie smok przynajmniej zmieszałby się, gdyby został w jakiś sposób upomniany. Przyglądał się jej oczywiście, bo w duchu uważał ją za ładną samicę, ale tej nawet oko nie drgnęło na jego słowa, po prostu zaczęła się uśmiechać i zaczynał podejrzewać, że wcale nie była szczera, a robiła dobrą minę do złej gry. Nie ona pierwsza oceniała go jako gorszego od siebie... był czas przywyknąć i zresztą przywykł. Cicho westchnął bo i frustracji nie zamierzał na niej wyładować. Może i miała rację, że była ponad nim.
Spojrzał na zbieraninę, a i przypomniał sobie ten szałas co widział lecąc tutaj.
Czemu nie jaskinia, albo grota. Nie brakuje tu ich, a zapewniają na pewno większą trwałość i zabezpieczają przed większością warunków na powietrzu. Na terenach wspólnych nie ma nawet zagrożenia w postaci drapieżników, których musiałabyś wypędzać z ewentualnego domu.
Podjął inny temat, aby przynajmniej częściowo zmyć ten nietakt początku rozmowy. Nie chodziło oczywiście o to, aby go znów polubiła... chodziło przede wszystkim o to, aby go nie znielubiła. Relacja budować miała się sama, o ile takowa w ogóle miała mieć miejsce.

Fabia

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Powiernik Pieśni działał trochę za szybko, to fakt. I niech będzie, że to ona po prostu bardzo wolno myśli. Nie upierała by się przy swoim, bo nie miała nigdy powodu żeby analizować tą kwestię. Zresztą, wbrew temu co od niej na wstępie już wymagał, ona nie umiała po prostu tak od razu spełniać jego wymagań co do zachowań albo zakresu wiedzy. To miło, że wylądował żeby się przywitać, ale to napastowanie już się jej mniej podobało. Tym bardziej, że miała swoje powody, żeby unikać wszystkiego co gryfopodobne.
Już zdążyła zauważyć, że chyba był typem dominanta, a z takimi bardzo trudno się rozmawiało, ale to ją nie zniechęcało. Możliwe, że ta znajomość przyniesie jej jakąś korzyść.
– Nie umiem inaczej i bardziej komplikować sobie życia, niż bezsensownie trwonić czas na głupoty. Jestem jak płatek śniegu, jeden z wielu, opadnę i zniknę pośród bieli, która okryła doliny i góry. W tym rzecz, że jest w tym mądrość i głupota zarazem, żeby życie było ciekawsze bez zaprzątania sobie głowy tym co przyniesie jutro. Tu i teraz, liczy się co przynosi ci radość, a nie korzyść. – Uśmiechnęła się pokątnie i uciekła wzorkiem. Nie była dobrą pisarką. Znacznie lepiej szło jej śpiewanie, ale nie odważyłaby się tego zaprezentować przed obcym.
– Mam już upatrzoną grotę, ale coś mnie tknęło, żeby zbudować... Ach. Nie ważne – machnęła łapą w powietrzu, czując, że jak zacznie się tłumaczyć, to wyjdzie na wariatkę. – Mówisz, że drapieżników tu nie ma, a czy znajdę tu coś do jedzenia? Znaczy do upolowania? Spytała rozglądając się. Już dawno nie jadła.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Dominował... albo tak właśnie stawiał tarczę, mur przed tym co kryło się za nim. Niemniej jego powierzchowna gruboskórność zelżała kiedy wraz z jej słowami zaczynało mijać "efekt potwierdzenia", który był niczym innym jak tendencją by wierzyć tylko w te informacje, które potwierdzały jego własne wewnętrzne tezy.
Każdy płatek śniegu jest westchnieniem pokrzywdzonej gdzieś w świecie samicy. Że wszystkie westchnienia wznoszą się ku niebu, łączą w chmury, a potem rozpadają na małe fragmenciki, które w ciszy spadają na istoty w dole. Aby przypomnieć, jak bardzo cierpią takie samice jak ty. Spokojnie znosicie wszystko co na was spada. Pamiętaj również, że każdy płatek śniegu jest wyjątkowy.
Yulo akurat dobrze się czuł w improwizacji co zamierzał szybko potwierdzić. Czy to trafi do niej to już inna kwestia bo preferencji jej nie znał. Oby nie uznawała jego słów jako bełkotu pomyleńca, a raczej reszta rozmowy pójdzie gładko i bez niepotrzebnych napięć.
Skoro już zaczęłaś mówić to dokończ. Obawiałaś się zamieszkać w tej grocie, którą znalazłaś?– był dociekliwy i lubił wiedzieć. Ciekawości nie zabije nawet bardzo niska samoocena.
My też jesteśmy drapieżnikami i zwierzęta raczej stronią od tego miejsca. Może jakieś zające, szczury się pokuszą, ale to raczej rzadkość, biorąc pod uwagę to, że wiele smoków ma kompanów, którzy też wyjadają rośliny i drobniejsze zwierzęta. Zwierzyny łownej nie brakuje raczej na terenach stad, ale żeby bez problemu tam wejść to musisz dostać pozwolenie od przywódcy danego stada. Najlepiej jeśli porozmawiasz z którymś i spróbujesz spełnić jego oczekiwania. Kto wie, może zadomowisz się na tyle, że dołączysz do któregoś stada. Za minimum wysiłku możesz zyskać ochronę, ciepło i raczej nigdy nie będziesz narzekać na głód.
Wyczerpująco wyjaśnił jej sytuację. Zaczął sobie zdawać sprawę, że był jednym z pierwszych smoków, które ją tu spotkały skoro nie wiedziała takich podstaw.
Skąd przybyłaś? Z północy? – zapytał zaciekawiony.

Fabia

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
I znowu się uśmiechnęła, słysząc jak maluje liryczny obraz. Musiała przyznać, że ładnie to zinterpretował. No i ten mimowolny uśmiech musiała zakryć minimalną powagą, bo to chyba nie przystoi tak się szczerzyć do obcego. Chciałaby, żeby rozwinął myśl, ale samiec pędził z wątkami tak szybko, że nie sposób było za nim nadążyć. Czuła przez to niedosyt i chciałaby rozkazać mu "stój!", ale byłoby to chyba niegrzeczne.
– Nie. Nic z tych rzeczy – zaśmiała się cichutko. I popatrzyła na ciemną nitkę szemrzącego strumienia oraz na biały krajobraz.
Za­mar­ły drze­wa. Lecz szu­mią­ca echem
Wiecz­no­ści, w taj­niach gór zro­dzo­na rze­ka
Hymn swój, wciąż żywy, w dal mie­sięcz­ną nie­sie.

Zanuciła melodyjnym głosem, miękkim jak jedwab, nieskalanym ni jedną fałszywą nutą.
Wciągnęła nosem powietrze i wskazała samcu pyskiem na prześliczny widok na otulone śniegiem świerki i majaczące w oddali górskie grzbiety.
– Urzekł mnie ten widok i postanowiłam dziś się z nim nie rozstawać. – Wyznała cicho, bardzo przekonująco, wpatrując się w śniegowe obłoki zstępujące i spływające po stokach niczym mgła, gdy wiatr zwiastował nadejście kolejnej fali śnieżnej powodzi.
Kwestię jedzenia zostawiła w sferze przyziemnych zmartwień, do których wróci może, kiedy się rozstaną. Popatrzyła na samca i pokręciła głową.
– Z przeciwnej strony. Ale, tak dokładnie to trudno mi powiedzieć skąd, bo przemierzam świat w dosłownie losowych kierunkach. A ty skąd się tu wziąłeś? – Była ciekawa, czy Yulo też był podróżnikiem jak ona. Na jej oko wyglądał na jej rówieśnika, ale nie dałaby głowy. Jego nietypowy wygląd mógł być cechą charakterystyczną jakiegoś konkretnego stada. Może Stado Słońca zrzeszało właśnie takie smoki?

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Dobrze mu było ze świadomością, że kogoś potrafi jeszcze rozweselić. Sprawiało to, że czasem wydawało mu się, że jako pyłek potrafił osiąść na czymś, ale tylko na chwilę, dopóki nikt go nie strzepnie.
O płatku już powiedział i nie miał zamiaru powtarzać. Szczerze mówiąc jeśli dobrze się przyjrzeć to faktycznie było tak jak mówił, wiedział to...
~Nadzieja jak rzeka, wypełnia duszę i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury.
Odpowiedział podobnie intonując śpiewnym dźwiękiem. Gdyby ptaki śpiewać miały, a nie świergotać to pewnie miałyby tak barwny głos. Yulo jednak miał ten głos do śpiewu dość basowy kiedy chciał, ale z raptem kilka słów mógł zaprezentować rozciągłość swoich możliwości... Po prostu umiał śpiewać i dodatkowo tworzył tekst niemalże natychmiastowo.
Umiesz śpiewać, to bardzo ładny dar. Nie marnuj go.
Skomentował krótko i pokiwał łbem. Potem spoglądał na krajobraz, który był dla niego... cóż, pospolity. Zawsze zapierało mu dech kiedy stał u wejścia do wulkanu, tam się dopiero rozciągał horyzont aż na tereny wspólne. Nie miał jednak serca, aby tak po prostu nie doceniać jej zachwytu.
Może to zapowiedź, że będzie Ci tutaj dobrze?– zagaił pokazując łbem w stronę jej szałasu, który budowała- Mogę Ci pomóc przy dokończeniu. Znośny ze mnie rzemieślnik, szczególnie jeśli mam pracować z wyschniętymi trawami.– skoro już uparła się na pozostanie na zewnątrz to we dwójkę zrobią to szybciej. On nie za bardzo miał ochotę spać pod gołym niebem przy takim zimnie. Był przyzwyczajony albo do ciepłego leża przy wulkanie... albo do ignorowania senności na jakąś noc.
Z południa... Stamtąd nadeszli ludzie. Znasz ludzki, albo inne języki humanoidów?
Zapytał zaciekawiony, ale nic nie wskazywało na to, żeby miał uważać ją za jakiegoś szpiega oczywiście. Nawet mu przez myśl to nie przeszło.
Ja jestem tubylcem. Tu się wyklułem, to moja babka przyszła zza granic wolnych stad, zresztą pewnie jeszcze gdzieś tam żyje, bo wróciła do ojczystego kraju, przynajmniej tak twierdzi mój wuj, który stosunkowo niedawno przybył też tutaj.– wiedział, że przez to traci w ślepiach podróżniczki to chciał od razu nieco podnieść swoje szanse na nie 'zignorowanie go'– Ale czasami wyruszam poza wolne stada. Świat jest pełny zagadek i ciekawych miejsc. Gdyby nie ludzie to pewnie cały czas wyruszałbym w dalsze rejony świata.

Fabia

Licznik słów: 377
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Jego głos rozproszył w powietrzu przywołany przez jej ton chłód. Poczuła charakterystyczne mrowienie na grzbiecie, gdy zmysłowo trącał wrażliwe zmysły. Pomyślała, że byłby z nich świetny duet. Oczywiście wokalny!
Jego komplement skwitowała delikatnym uśmiechem. Była skromna i nie wiedziała jak reagować na pochwały.
– Ty też masz talent – odbiła przysłowiową piłeczkę w jego stronę. Choć on już to wiedział, bo sam to przed nią przyznał z godną podziwu pewnością siebie.
Popatrzyła na niego z zaskoczeniem.
– Nie trzeba, naprawdę doceniam każdą pomoc, ale poradzę sobie – zapewniła go uprzejmie. Nie chciała żeby to źle odebrał, ale gdyby się uparł, to cóż... Fajnie byłoby podpatrzeć fachowca w pracy. W skoro już byli przy temacie szałasu to pora wziąć się do roboty.
Podeszła do stosu gałązek i wybrala z nich najdłuższe. W międzyczasie kontynuowała z nim rozmowę.
– Nadeszli ludzie? – zapytała zdziwiona. – Co prawda widziałam kilku żywych, ale nie miałam odwagi się im ujawnić. Raz, że boję się ich, a dwa, że nie znam ich języka, więc i tak bym się z nimi nie dogadała.
Po podzieleniu gałęzi na krótsze i dłuższe przystąpiła do uklepywania niewielkiego dołka, wokół którego zaczęła ustawiać poprzez wbijanie w śnieg najdłuższe gałęzie, które łączyła czubkami tworząc z nich szkielet przyszłego szałasu. Chwytając jedną z gałęzi popatrzyła na samczyka.
– Jak się ci tutaj żyje? Masz tu przyjaciół? Rodzeństwo? Partnerkę? – Zagadała mając nadzieję, że dobrze mniej więcej oceniła jego wiek. Przysiadła bokiem do niego zerkając na jego reakcję kątem oka udając mocno zaangażowaną układaniem gałęzi na szałasie.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Na odpowiedź o talencie lekko kiwnął barkami. Cudze chwalić, a swojego nie znać najlepiej. Był świadom, że potrafił zaśpiewać oczywiście, ale kiedy miał się porównywać... cóż, wtedy jego umiejętności w jego ślepiach się kurczyły. Nie oznaczało to jednak, że budził w sobie chorą zazdrość, bo mimo wszystko z góry życzył innym wszystkiego dobrego.
Nie jesteś bezradna i wiem, że nie potrzebujesz pomocy, ale ze mną pójdzie Ci szybciej. To już jest jakaś różnica.– zdecydowanie nie przyjmował uprzejmych odmów jeśli faktycznie mógł pomagać. Nie kosztowało to go wiele wysiłku, a mogło w jakiś sposób zaowocować kiedyś. Może i on będzie za jakiś czas potrzebować pomocy, a ta przypłynie do niego, może nie z oczekiwanego miejsca, ale przypłynie.
Yulo wybrał te najgrubsze konary i zarzucił je sobie na grzbiet, trzymając szyją i łbem. Układał je dookoła gałązek, aby wzmocnić podstawę na której opierać się będą gałęzie, a także wiatr nieco wymijać będzie musiał podłoże. Mniej wiatru będzie leciało do wejścia szałasu.
Znam ich język oraz nie raz już z nimi walczy...liśmy. -przez chwilę był zbyt pewny siebie. On sam nie walczył nigdy, zawsze w grupach w których to on był najsłabszym ogniwem. Gdyby nie uzdrowiciele to pewnie do tej pory by nie żył jak jego ojciec. Yulo zebrał trawy i uplótł z nich na szybko krótkie linki, którymi przywiązał czubek szałasu, aby ten nijak nie mógł się rozpaść nawet jeśli samica nieumyślnie stanie w nim, albo przetrąci go ogonem. Wyrabianie liściastego wiązania trwało na tyle długo, że wojownik zdążył odpowiedzieć, patrząc na łapy, które pracowały szybko i sprawnie.
Moja rodzina jest spora, za czasów mojego pisklęctwa stanowiliśmy prawie połowę stada. Teraz już jesteśmy w mniejszości, ale nadal mam dwóch wujków, dwie mamy i brata... Miałem dwóch braci, ale drugi zginął. -Przez chwilę przerwał robótkę i westchnął. W duchu przełknął gorycz i nienawiść do siebie, że tak łato mu znów było odsunąć od siebie żałobę, a ta nie powinna się skończyć. Wyrzuty sumienia... i one za chwile powinny zniknąć.
Żyje się tu... cóż, lepszego miejsca nie znam. Jeśli pracujesz nad sobą to nie brakuje Ci zajęć, zawsze masz w stadzie posiłek i sojuszników, którzy pomogą Ci, albo przynajmniej nie ignorują twojej krzywdy.
Kontynuował robótkę wracając do swojego spokojnego głosu- Jeśli przyjacielem określasz istoty bliskie mojemu sercu, ale nie należące do mojej rodziny... to tak, mam ich sporo. Czy oni myślą podobnie... Tego... nie wiem. – a pytanie o partnerkę... początkowo chciał ominąć, ale uznał, iż będzie to niegrzeczne. Nie rozumiał jednak dlaczego miałoby to być istotne- Przy dłuższym poznaniu okazuję się być nudny, a ja nie lubię nudzić kogoś swoją obecnością.
I tyle. Wstał z wiązaniem i je zawiązał.
Pozostaje obłożyć suchymi liśćmi i przykryć jeszcze liśćmi, aby te nie odleciały. – skomentował dość krytycznie podchodząc do oceny szałasu. Nie chciałby w takim spać, zdecydowanie wolałby przesiedzieć tu do wieczora, a na noc wrócić do groty w której można było ukryć się przed wichrami i chłodem. Szałas wydawał się nie zapewniać tego w żadnym razie. Zawsze istniał wiatr i takie zimno, że niewiele pomoże kilka gałęzi i uschnięta flora. Gdyby miała zapas skór... to co innego.

Fabia

Licznik słów: 519
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Nie miała nic przeciwko jego pomocy, więc z uznaniem patrzyła jak zabierał się do współtworzenia szałasu. To było naprawdę przyjemne robić to z nim. Gdy sięgała w swoje wspomnienia nie przypominała sobie, żeby ktoś jej pomagał w czymkolwiek. Nic dziwnego, że czasem po prostu patrzyła na niego nic nie robiąc poza trzymaniem gałązki w łapach i gapieniem się w niego.
Z niektórych faktów na jego temat, które usłyszała, niektóre były, można rzec, zwyczajne, ale wyłapała kilka, co do których chciałaby, żeby powiedział coś więcej. Nie była jednak pewna, czy powinna tak dociekać szczegółów, które mógłby być dla niego krępujące. Co by było gdyby zaczęła drążyć niewygodny temat i się na nią przez to obraził? Nie znała go jeszcze tak dobrze, żeby ryzykować utratę zaufania.
Popatrzyła na dzieło, które razem stworzyli i pokiwała głową z uznaniem. Potem powróciła wzrokiem do niego.
– Mnie nie nudzisz – oznajmiła mu i traciła do w bok czubkiem ogona. Przysiadła na śniegu. Czy mogę zapytać o co chodzi z tym walczeniem z ludźmi? – Spytała bardzo ogólnikowo, ale w ogóle nie wiedziała od czego zacząć. Dla niej ludzie byli zupełnie obcy i nie wiedziała, że mogli stanowić jakieś zagrożenie dla smoków. Może to jednak dobrze, że się do nich nie zbliżała?

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Dla niego właściwie to nie robił nic wyjątkowego i uważał akurat, że każdy zdolny do pomocy powinien ową pomoc udzielać nawet obcym. Być może świata tym się nie zmieni, ale ociepli się tym kilka chwil życia niektórym. Poza tym prawdziwa dobroć jest wtedy kiedy robisz coś bezinteresownie. Yulo było daleko do tego, aby szukać w tej pomocy jakichś długoterminowych zysków. Samiec był skupiony na pracy na tyle, że tylko raz rzucił pytające spojrzenie na samicę, która akurat go obserwowała. Nie odezwał się jednak.
To zapewne dlatego, że mnie tak słabo jeszcze znasz. – skomentował krótko i machnął łapą. Nie był w żadnym razie ciekawy i pewnie przekona się o tym za jakiś czas, albo przy zapoznawaniu się z innymi, zrozumie jak nisko w jej ocenie był Yulo... Jeśli była głodna to mogła mieć szczura, ale jeśli ktoś postawi przed nią jelenia to zapomni o szczurze... Taka prawda.
Może źle to ująłem. Walczymy z łowcami. Myślę, że dużo smoków nie nienawidzi ludzi, ale nienawidzą tych, którzy na nas polują. Łowcy smoków przybyli na południowe granice wolnych i od morza, żadne stado nie jest pod tym względem bezpieczne... No ale odpychamy zagrożenie. Bardzo prawdopodobne, że ta wojna zmierza ku końcowi. – wyjaśnił rzeczowo wskazując łapą na powoli chylące się słońce ku zachodowi.
Powoli zmierzcha. Musimy jeszcze zebrać na twój nocleg więcej poszycia. Nawet liście ze ściółki, albo powyrywamy wyschnięte trawy, jak wolisz.

Fabia

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 68
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 43
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
– Możliwe, ale z chęcią poznam cię lepiej – skwitowała uśmiechając się do niego życzliwie i patrząc na niego jeszcze przez chwilę, a potem jej wzrok pobiegł ku cichym szczytom gór, na które miała piękny widok.
– Na pewno nie chcesz zostać ze mną na noc? W szałasie jest dość miejsca – Zapytała ni to poważnie, ni żartem. Sam musiał rozgryźć czy mówiła poważnie. – Ale pewnie masz co robić w swoim stadzie, więc nie będę cię zatrzymywała. Pośpiewam do gwiazd w samotności – uśmiechnęła się tajemniczo i przeszła przed nim kierując swe kroki do kamieni, które wyłowiła ze strumienia. Chwyciła jeden w łapę, drugi w zęby, i obróciła się aby podejść bliżej do szałasu przy którym zaczęła tworzyć kamienny krąg przyszłego ogniska.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Śledzą mnie kruki
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 845
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Nawet jeśli zniszczy to fundamentalne przekonanie o mnie? Okrutne, ale pewnie będziesz miała okazję. W końcu nie wybieram się raczej w zaświaty, a i tak stary nie jestem– On jeszcze dłuższy czas się patrzył na samicę, ale w jego myślach było tylko tyle, że mógł ją widywać i czasem pośpiewać razem... Raczej niczym innym jej nie zainteresuje.
Na jej następne słowa spojrzał nieco powątpiewająco na szałas. Zdecydowanie nie chciał tam pchać się we dwójkę bo wtedy oboje nie mieliby odpowiednio dużo przestrzeni osobistej... Zaraz, czy właściwie zarazem nie o to jej chodziło? Czy ona na prawdę uważała, że był gotów spędzić noc z tak na prawdę nieznajomą...? A tym bardziej... Mimowolnie jego myśli zbiegły na pisklęcą lekcję z przytulania, patyków, dziurek i ciaparai. W duchu westchnął. Był dorosły i wiedział co do czego. Na krótko nawet wyobraził sobie siebie i ją w tej sytuacji, budząc chuć, którą stłamsił natychmiast kiedy poczuł nagłe pobudzenie. Była mu obca, dlaczego miałaby mu proponować... to! Lepiej jednak tej opcji nie sprawdzać... nawet nie wiedział jakby się zachował.
A na zewnątrz? Yulo lekko przekrzywił łeb po jej propozycji, ale na pysku przez pewien czas nic się nie malowało. Potem na krótko pojawił się grymas niezadowolenia i niezdecydowania. Na koniec kiwnął łbem.
Aż tak bym nie ufał tej konstrukcji, że wytrzyma nas oboje. Muszę podziękować i odmówić.
Gryf lekko i uprzejmie kiwnął łbem kiedy ona przechodziła obok, a potem przez chwilę obserwował ruchy jej zadu, a szacujący umysł milczał. Potem zwrócił uwagę na kamienie i wybudził się z powrotnej wizji patyków i dziurek. Uznał, że to koniec rozmowy na dziś.
Do zobaczenia, Fabio. Miłego wieczoru.
Powiedział krótko odwracając się w kierunku swojego stada, a następnie rozłożył skrzydła i odleciał.
[zt]

Fabia

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
W tym miesiącu za Yulem podąża 12 kruków (-1ST percepcji na drapieżniki w polo)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej