Diamentowy Strumień

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Nie jestem ptaszkiem
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 780
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Diamentowy Strumień

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nawet jeśli zniszczy to fundamentalne przekonanie o mnie? Okrutne, ale pewnie będziesz miała okazję. W końcu nie wybieram się raczej w zaświaty, a i tak stary nie jestem– On jeszcze dłuższy czas się patrzył na samicę, ale w jego myślach było tylko tyle, że mógł ją widywać i czasem pośpiewać razem... Raczej niczym innym jej nie zainteresuje.
Na jej następne słowa spojrzał nieco powątpiewająco na szałas. Zdecydowanie nie chciał tam pchać się we dwójkę bo wtedy oboje nie mieliby odpowiednio dużo przestrzeni osobistej... Zaraz, czy właściwie zarazem nie o to jej chodziło? Czy ona na prawdę uważała, że był gotów spędzić noc z tak na prawdę nieznajomą...? A tym bardziej... Mimowolnie jego myśli zbiegły na pisklęcą lekcję z przytulania, patyków, dziurek i ciaparai. W duchu westchnął. Był dorosły i wiedział co do czego. Na krótko nawet wyobraził sobie siebie i ją w tej sytuacji, budząc chuć, którą stłamsił natychmiast kiedy poczuł nagłe pobudzenie. Była mu obca, dlaczego miałaby mu proponować... to! Lepiej jednak tej opcji nie sprawdzać... nawet nie wiedział jakby się zachował.
A na zewnątrz? Yulo lekko przekrzywił łeb po jej propozycji, ale na pysku przez pewien czas nic się nie malowało. Potem na krótko pojawił się grymas niezadowolenia i niezdecydowania. Na koniec kiwnął łbem.
Aż tak bym nie ufał tej konstrukcji, że wytrzyma nas oboje. Muszę podziękować i odmówić.
Gryf lekko i uprzejmie kiwnął łbem kiedy ona przechodziła obok, a potem przez chwilę obserwował ruchy jej zadu, a szacujący umysł milczał. Potem zwrócił uwagę na kamienie i wybudził się z powrotnej wizji patyków i dziurek. Uznał, że to koniec rozmowy na dziś.
Do zobaczenia, Fabio. Miłego wieczoru.
Powiedział krótko odwracając się w kierunku swojego stada, a następnie rozłożył skrzydła i odleciał.
[zt]

Fabia

Licznik słów: 288
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew (dorosły)
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność

Kalectwo: +1st do akcji fizycznych (brak prawej, przedniej łapy)
Fabia
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 64
Rejestracja: 09 sty 2024, 19:21
Płeć: samica
Księżyce: 33
Rasa: pólnocno – wężowy

Diamentowy Strumień

Post autor: Fabia »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz
Nie mogła mieć mu za złe to o czym nie wiedziała, czyli o tym jak zinterpretował jej propozycję. Mogła jedynie patrzeć na to wszystko ze swojej perspektywy, która była jej słodką tajemnicą. Była jedynie lekko... Zawiedziona i zaczęła podejrzewać, że chyba mu nie przypadła do gustu, czy coś...
Odmowę przyjęła że zrozumieniem. Kiwnęła głową Pieśni i odprowadziła go wzrokiem aż jego kształt nie zniknął w otchłani nieba.
Została sama, a właściwie nie sama. Miała inną pieśń, takiego przyjaciela, który był z nią na dobre i złe. Podeszła do strumienia i przysiadła na brzegu by nabrać wody w złączone łapy i wypić niczym z naczynia kilka łyków orzeźwiającego zdroju. Nuciła przy tym i szykując się na noc ułożyła się pod szałasem, by w końcu poddać się nastrojowemu spektaklowi zasypiającemu niebu.
Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko
Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko
Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko

Z Bisau do Palau w cieniu Avalonu
Z Fiji do Tiree i Wysp Hebanowych
Z Pernu do Cebu poczuć siłę Araloonu
Z Bali do Cali, daleko pod Morzem Koralowym

Gdzie Rryrtra, gdzie Rryrtra, gdzież miła... ooh
Ah-ah-żegnaj... ooh
Gdzie Rryrtra, gdzie Rryrtra, gdzież miła... ooh
Ah-ah-żegnaj... ooh
Gdzie Rryrtra, gdzie Rryrtra, gdzież miła... ooh
Ah-ah-żegnaj... Ah-ah-żegnaj... aaah

Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko
Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko
Płyń daleko, płyń daleko, płyń daleko


Śpiewała i nuciła, a noc dwoiła i troiła moc każdej z nut. Jednak lekkości z jaką tworzyła poemat towarzyszył jej aż do późnych godzin nocnych. Ognisko dogasało. Zostało już tylko kilka bursztynowych odłamków, ale nie czekała aż się zrobi jej zimno. Na pomocą maddary uniosła i przeniosła do szałasu nagrzane kamienie wokół których owinęła się niczym wąż wokół jaj. Następnie zasnęła.

Obudziła się o poranku. Upuściła prowizoryczny szałas, a następnie zawaliła go i rozrzuciła gałęzie po lesie. Poszła szukać sobie pożytecznego zajęcia.

/zt

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
෴ ATUTY ෴
Boski ulubieniec: raz w miesiącu błogosławieństwo na misję za drobny podarek
Szczęściarz: sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Obrazek
෴ GRAFIKI ෴
Avatary: Ѭ || Full: Ѭ
Prip
Samotnik
Kapłanka Monolitu
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 54
Rejestracja: 13 lis 2023, 21:53
Płeć: samica
Księżyce: 21
Rasa: Rajski
Opiekun: Monolit
Mistrz: Monolit
Partner: Monolit

Diamentowy Strumień

Post autor: Prip »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Wrodzony talent, Trudny cel
Była noc. Nie jakoś specjalnie ciemna, bowiem księżyc wyjątkowo oświetlał okolice diamentowego strumienia. Czyżby była to wina samej wody? Albo to miało powiązanie z jego nazwą? Tak szczerze to tego nie mogła wiedzieć, jednak z pewnością było to urokliwe miejsce! Takie w sam raz na modlitwy do wielkiemu monolitu! Oczywiście nie był to poziom górskiej jaskini w której to ogarnęła sobie tym czasowy domek. Oczywiście ukryty przed niechcianymi pyskami. Wracając do samej kapłanki, to ta siedziała sobie zaraz przy wodzie. Obok tliło się ognisko, na którym to rajska gotowała wodę. W takich śmiesznych małych metalowych kubeczkach. Woda dość intensywnie parowała, jednak jeszcze się nie gotowała. Sama Prip zdawała się być bardzo zrelaksowana! Oczywiście na tyle na ile można byłoby dostrzec przez jej strój. Nic jednak nie wskazywało na to, że ktoś miałby ją odwiedzić. Wszak sama zapominała, że nie znajdowała się w swoim regionie. Tutejsze smoki były jednak wyjątkowo miłe! Pomocne oraz takie dobroduszne! Gdyby jeszcze nawrócić ich na monolit to byłaby to istna utopia! Na razie musieli tkwić w tej niedoskonałości, ale to z pewnością się zmieni!

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ObrazekObrazekObrazek
Duma Dymu
Łowca Ziemi
zięba za morzem
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 06 maja 2023, 0:09
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 82
Rasa: wywernowy x rajski
Opiekun: Qiiqa
Mistrz: kwarce i trochę Jeża

Diamentowy Strumień

Post autor: Duma Dymu »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,A,O,W,MO,MP,Kż,Prs: 1 | Skr,Śl,MA: 2
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Przyjaciel natury, Otoczony, Opiekun
Kalectwa: +2ST do S i W [karłowatość II stopnia]
Polowanie się przeciągnęło, a łupy były mierne jak na tę porę roku – takie przynajmniej Lalanje odnosiła wrażenie, jako że nie miała wykształconej... hm, intuicji terenowej. Na pewno pozostali Ziemni łowcy doświadczali większego urodzaju, co znaczyło, że problemem były jej umiejętności. Taki wniosek nawet jej szczególnie nie dziwił. Z perspektywy całego jej życia nawet to, do czego zdołała dotrzeć do tej pory, było imponujące.
Szkoda, że te ziemie nie były tak obfite w owoce jak jej rodzima dżungla. Wtedy szłoby jej lepiej.
Tak czy tak, kończyny poniosły ją na Wspólne, jak to miała często w zwyczaju w ramach zakończenia poszukiwań. To był bezpieczny przystanek, wolny od drapieżników. Pozostawało tylko ryzyko spotkania innego smoka, a z tym mogła się pogodzić. Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy ułożyła się na moment w cieniu jakiegoś niskiego drzewa...

Gdy się obudziła, było już ciemno. Zamrugała, czekając, aż powieki przestaną jej się kleić. Księżyc... był wysoko. Ugh. Nie miała pojęcia, ile zostało do ranka.
Podniosła się; ruszyła ku Ziemnej granicy. W stanie zaspania nie odnotowała w pełni jasnego punktu ogniska, do którego nieopatrznie się zbliżała... Aż nie stanęła na krawędzi lasu. Zamrugała uporczywie, próbując określić dostrzegane kształty w nadmiarze światła. Jej spojrzenie padło na postać... smoczego rozmiaru, ale w całości zakrytą. Maska.
Przeczyściła gardło.
Przepraszam – mruknęła zdawkowo, adresując swoją... ingerencję w sprawy tej istoty. Miała zamiar pójść dalej, ale jeszcze przez chwilę się wahała, przyglądając się dziwnie postaci.

Prip

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
karłowatość II stopnia [+2ST do S, W]

Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
Szczęściarz – 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Przyjaciel natury – drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
Otoczony – możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Opiekun – stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu

Kusilhwa – sekretarzxxxxx xxxxxpuma – Bariuuuuuui
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2xxxxx xxxxxS:1|W:1|Z:1|M:1|P:2
L,A,O: 1 | Skr,Śl: 2xxxxx xxxxxL,A,O: 1 | Skr,Śl: 2

raportypolowanieteczkasennik
Prip
Samotnik
Kapłanka Monolitu
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 54
Rejestracja: 13 lis 2023, 21:53
Płeć: samica
Księżyce: 21
Rasa: Rajski
Opiekun: Monolit
Mistrz: Monolit
Partner: Monolit

Diamentowy Strumień

Post autor: Prip »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Wrodzony talent, Trudny cel
Kapłanka nie zawała sobie sprawy z obecności innego smoka do chwili, kiedy to usłyszała jego głos. A bardziej jej. Rajska odwróciła się do smoka, który to w nocy nie wydawał się na kogoś kogo znała. Szczerze nie chciała omyłkowo kogoś zapomnieć! Nie to żeby miała problemy z pamięcią, bowiem o wielki monolit czuwał nad jej umysłem i na pewno nie pozwoliłby na taki przypadek! Nie ukrywała, że mogła jako tako nie zdawać sobie sprawy! Nie żeby zapomniała, po prostu natłok dnia mógł naruszyć jej spostrzegawczość! I tak. Nie robiła dzisiaj w zasadzie nic! Ale ciężko oraz zapałem dlatego to też zaliczała. Tylko Monolit mógł ją osądzać, a dzisiaj nie słyszała żadnych głosów w głowie które by temu zaprzeczały!
Usłyszała głos, które może i nie był pewny siebie tak na pewno oznaczał witam! Tak! Tak to zrozumiała i jak najbardziej postanowiła iść w tym kierunku.
– Zdravstvuy, drug! – Powiedziała zachęcająco machając przy tym swoją łapą. Widziała, że ludzie czasami się tak witali, a że u nich każdy był po jedną wiarą to może i naiwnie, ale założyła, że tutaj mieli równie przyjazne stosunki! Oczywiście nie wnikając w to co się działo z tymi którzy ośmielili się przeciwstawić łasce monolitu... ale to nie ona od tego była.
– Pochemu ty sidish' odin? Prikhodit'! – Powiedziała robiąc miejsce dla nieznajomej zaraz obok siebie. W ogóle było zimno jak na tą porę roku to co będzie marznąc! – Kofe? Chay? Ili voda? Ty khochesh' vody? –


Duma Dymu

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej