Świątynia

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

A więc to pisklak przywódcy. Dość nie podobny czyli oznacza to, że przygarnięty tak jak ja. Każdy może zwiedzać więc dlaczego on miałby nie poznawać świata. Młodziak zadał mu pytanie. Wartoby na nie odpowiedzieć.– Ja rozmyślam. A moim opiekunem jest Puszysta Łuska. To oznacza, że jesteśmy z tego samego stada. On o tym już wiedział, ale pisklak pewnie jeszcze nie. Mógł nie znać nawet pojęcia stado. Powoli ruszył z miejsca mając nadzieję, że pisklak ruszy za nim cały czas wpatrując się w niego i oczekując kolejnych pytań, które może żądać pisklak.

Licznik słów: 91
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Psotnik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 16
Rejestracja: 30 cze 2014, 13:06
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Zapomniany Kolec

Post autor: Psotnik »

Wysłuchałem tego, co miał mi do powiedzenia mój starszy, aczkolwiek wciąż bardzo młody, świeżo zapoznany kolega. Poszedłem za nim, kiedy ten tylko począł wykonywać ruch, jednakże jego powoli dla moich krótkich łapek i tak było zbyt szybkie, toteż po raz kolejny zmusiłem się do pomrukiwania, w celu przekazania informacji. Z wiadomych już powodów, budowa zdań nie było moją mocną stroną, toteż trochę się natrudziłem. – Poczekaj na mnie, proszę. Mimo wszystko, nie zapomniałem, aby być uprzejmym smokiem! Ciekawe, czy Nake nie zabiera mnie gdzieś do jakiejś jaskini czy groty, gdzie nikogo nie będzie a on zwyczajnie mnie zje. Chyba nie powinienem ufać tak obcym.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy
Młody za mną nie nadąża. Właśnie zdałem sobie sprawę, że nie jestem już taki młody, chociaż zdawałoby się, że niecały księżyc temu się wyklułem. Znowu odpłynąłem. Za często mi się to zdarza. Jeszcze bardziej zwolniłem krok. Wiem! Próbuje przełamać lody rozmową o tym miejscu. Popatrzałem jeszcze raz na posągi. – Widzisz Pomruku. Jesteśmy w świątyni. Miejscu dla bogów gdzie możemy się modlić lub zwiedzać tak jak ty.– Westchnąłem lekko. Może zainteresuje go ten temat. W końcu nie jestem smokiem głupim, a on zapewne też nie. Szedłem dalej, ale coraz wolniej co chwilę oglądając się na mojego towarzysza.

Licznik słów: 97
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Psotnik
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 16
Rejestracja: 30 cze 2014, 13:06
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Zapomniany Kolec

Post autor: Psotnik »

Dobiegłem do mego towarzysza na mych krótkich łapkach. Eh, nikt nigdy nie zwracał uwagi, że mam znacznie krótsze łapki od innych i nie powinno się tak przy mnie pędzić. Ale cóż zrobić, jak nikt nie dba o małego smoczka. Nake zaczął przedstawiać mi historię miejsca w którym się znaleźliśmy, ale ja nie bardzo słuchałem. Mój mały, jedno księżycowy móżdżek jeszcze nie zapamiętywał takich rzeczy. Kiedy tak powoli wędrowaliśmy, zahaczyłem łapą o łapę i zwyczajnie upadłem, lądując na grzbiecie. Nie mogąc się podnieść, ze zdenerwowania zacząłem wierzgać na wszystkie strony, ale i to nic nie pomogło. W końcu z przerażeniem w oczach wymruczałem. – Pomożesz? Dopiero teraz uświadomiłem sobie iż moje wywrócenie się sprawia idealną okazje do zeżarcia mnie. A ja bardzo nie chciałem zostać zjedzony.

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy
Mały najwyraźniej mnie nie słuchał. Trudno nie każdy musi lubić wykłady o świątyni. Postanowiłem iść dalej, albo raczej nieznacznie się przesuwać o jakiś pazur, a dwa. Jednak i to nie wystarczało. Mały się potknął i nie mógł wstać. Na jego prośbę nawet nie odpowiadałem. Od razu do niego podeszłem. Tylko jak zapobiec kolejnym upadkom? Wiem! Jak będzie siedział na moim grzbiecie. Wtedy na pewno się nie wywróci chyba, że razem ze mną. Tylko jak go tu podnieść nie strasząc go. Przypomniałem sobie jak kiedyś podnoszono mnie po to by mnie usadzić na grzbiecie. Bez namysłu wziąłem małego delikatnie w zęby tak by mu nic nie zrobić i powoli przeniosłem na swój grzbiet gdzie usadziłem go pomiędzy skrzydłami, które lekko podniosłem tworząc takie jakby ogrodzenie. Chociaż Pomruk raczej nie spadnie. Przecież na swój rozum. – Tak wygodnie?– Spytałem go dość dziwnym jak na mnie głosem bo troskliwym. Ciekawe co Pomruk teraz wymyśli?

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Pani Wojny
Dawna postać
Kolorowy Kucyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 03 maja 2014, 9:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 75
Rasa: Skrajny
Opiekun: brak
Mistrz: Jad Duszy
Partner:

Post autor: Pani Wojny »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: L,A,O,M: 1| W,B,S,Śl: 2| MP,Skr: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; niezdarny wojownik; mistyk; wybraniec bogów; poświęcenie
W Świątyni pojawiła się fioletowa sylwetka przywódczyni Ognia. Na jej grzbiecie siedział jej synek, młody Assullo. Smoczyca przytruchtała tutaj, wyciągając długie łapy by nadać biegowi rozsądne tempo. Ale zwolniła do marszu przed świątynią, z pewnym respektem rozglądając się po okolicy.
Kucnęła, pozwalając synowi zejść z jej grzbietu i pójść zwiedzać tam, gdzie by tego zapragnął. Jednocześnie cichym głosem odpowiadała mu na pytania, które zdążył jej zadać przed wyjściem z legowiska.
– Bogów można spotkać, ale trzeba mieć szczęście – zmrużyła ślepia – Albo pecha w zależności od powodu ich wizyty.
Ruszyła za Assullem, oddając decyzję co do kierunku zwiedzania w jego łapy.

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Kompan Runy: ŻarKK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1


Inna wersja Runy.

Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
Wilczy Kolec.
Dawna postać
Wilczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 199
Rejestracja: 28 wrz 2014, 21:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 27
Rasa: Skrajny
Opiekun: Runa Ognia
Mistrz: Niepamięć Świtu

Post autor: Wilczy Kolec. »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 3| A: 1
U: B,S,L,A,O,MP,MA,MO: 1| W: 2 | Skr,Kż,Śl: 3
Atuty: ostry wzrok; pamięć przodka
Odwrócił się jeszcze w stronę matki. Niezbyt głośno zapytał:
– Ilu jest bogów?
Obszedł w koło pomieszczenie w którym się znajdowali. Przyglądał się posągom i samej świątyni. Czuł tutaj dziwną energię. Ale podświadomie wiedział że nie należy tym gardzić. Świątynia była dla niego mimo wszystko przyjemnym miejscem, było cicho. Rozglądał się uważnie. Przed żadną z wykutych sylwetek nie powiedział słowa. Nie wiedział co mówić. Nie wiedział też do kogo by się zwrócił. Mimo wszystko nie wykazał braku szacunku. Nie chcąc siedzieć długo w jednym miejscu stanął u wejścia odwrócił się raz jeszcze w stronę świątyni i spojrzał nań z powagą w oczach. Podszedł do matki i czekał aż wyruszą dalej.

Licznik słów: 110
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
~ Ostry wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość.
~ Pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).

Avatar by Harriet
Pani Wojny
Dawna postać
Kolorowy Kucyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 03 maja 2014, 9:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 75
Rasa: Skrajny
Opiekun: brak
Mistrz: Jad Duszy
Partner:

Post autor: Pani Wojny »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 1
U: L,A,O,M: 1| W,B,S,Śl: 2| MP,Skr: 3| MA,MO: 5
Atuty: Inteligentny; niezdarny wojownik; mistyk; wybraniec bogów; poświęcenie
Potrzebowała chwili, aby w myślach wymienić każde imię i policzyć na palcach bogów, o których jej opowiadano.
– Dwunastu – odpowiedziała w końcu – Na tyle dużo, że znajdziesz tego, którego patronat najbardziej by ci odpowiadał. Ja na przykład mam najbliżej do Naranlei, która dała smokom magię i jest boginią najbardziej skorą do pomocy innym. Ty, jeśli chciałbyś zostać łowcą, powinieneś się zwracać do Thahara, który może ci zapewnić obfitość w polowaniach – uśmiechnęła się do syna czule – To co, może lecimy dalej? Bo mieliśmy jeszcze odwiedzić cmentarz.
Spojrzała pytająco na Assullo. Któż to wiedział, może pisklę zdążyło się rozmyślić w międzyczasie!

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
Niezdarny Wojownik – Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Kompan Runy: ŻarKK
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 1
MA: 1| MO: 1| Skr: 1


Inna wersja Runy.

Runa narysowana przez Spalonego Kolca.
Lwia Łuska
Dawna postać
Roar?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 276
Rejestracja: 14 lis 2014, 19:49
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Złudzenie Życia, Gałązka Jaśminu +
Mistrz: Złudzenie Życia

Post autor: Lwia Łuska »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 1
U: Kż,Skr: 1| S,L: 2| B,A,O,W,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Niedaleko kamiennych wrót wylądowała Lwia Łuska, rozsypując wokół drobinki śniegu. Przyszedł czas, aby i ona, przyszła Wojowniczka, zaniosła swe modły do bóstw. Podeszła do kamiennych drzwi i pchnęła je. Weszła do groty. Dostrzegła inne smoki, ale nie przybyła tu w celach towarzyskich, toteż zignorowała je.
Stąpała niepewnie po wymuskanej wieloma łapami wielu smoków posadzce. Czuła się mała, nic nieznacząca w tej ogromnej świątyni. No bo czymże ona jest? Ziarenkiem piasku na pustyni, kroplą w morzu...Słowem, nikim ważnym.
Zgarbiona, pozbawiona wyniosłości i dumy, odnalazła wśród posągów bogów sylwetkę Nenyi. Adeptka ugięła przednie łapy i pochyliła łeb, oddając cześć bogini. Przez chwilę przyglądała się wiśniowym łuskom i złotym ślepiom Nenyi, świetnie oddanej w zimnym kamieniu. Rozpoczęła swą modlitwę.

Dodano: 2015-02-03, 22:41[/i] ]
Po dłuższej chwili, może po paru godzinach – Lwia miała wrażenie, że czas płynie tutaj inaczej – młoda smoczyca podniosła się z ziemi. Nie mogła wprost w to uwierzyć! Dostała odpowiedź od Nenyi! Lwia czuła radość, ale też i poczucie obowiązku. W końcu, aby uzyskać patronat bóstwa, musiała dowieść, że jest go godna. To nie będzie łatwe zadanie, ale jeśli tylko będzie wystarczająco oddana, może uda jej się dowieść swojej wartości. Obdarzyła po raz ostatni tego dnia statuetkę Nenyi spojrzeniem, po czym ruszyła ku wyjściu.
Pchnęła ciężkie kamienne wrota, po czym wyszła ze świątyni. Mróz uszczypnął ją w nozdrza, ale Lwia nie przejęła się tym. Jej umysł był zbyt zajęty przetwarzaniem wydarzeń tego dnia. Smoczyca odbiła się nogami od ziemi i wystartowała w powietrze. Skierowała się w stronę obozu Życia.

z.t.

Licznik słów: 251
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek

Atuty:

I Zwinna
Jednorazowo +1 do Zręczności

II Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

Przedmioty Posiadane:
Pożywienie:
Kamienie:
Fabularne: Błękitno-szara łuska od Hipnotyzującej
Inne:

Obrazek
Poszukiwania

Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych.

– Andrzej Sapkowski "Wiedźmin. Krew elfów"
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Piasek przybyła na miejsce. Słyszała już o istnieniu świątyni ale nie była do końca pewna gdzie się znajduje. Szczęście jednak jej dopisało i dotarła do charakterystycznego miejsca wydającego się być poszukiwanym celem. Uniosła łebek i przyjrzała się wrotom. Były znacznie inne niż wejścia do jaskiń, przynajmniej tych które miała już okazję zobaczyć. Posłała krótkie spojrzenie towarzyszce z którą tu przybyła a potem ponowie spojrzała przed siebie i postawiła niepewnie parę kroków. –Wydaje się tu być jakoś inaczej. Ciekawe jak takie miejsca powstają– Była zachwycona samą formą świątyni chociaż nawet nie widziała jej w pełni, kto zaś wie co sobie pomyśli gdy dotrze w końcu do posągów. Póki co nie widziała ich ponieważ znowu odwróciła się do Jaźni i machnęła delikatne skrzydłami. Dodatkowe ruchy świadczyły, że jest podekscytowana i miejscem jak i faktem, że jest w nim z kimś.

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Azyl Zabłąkanych
Dawna postać
Zatroskana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1038
Rejestracja: 17 sty 2015, 16:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: +Jesień Bzów
Mistrz: +Jesień Bzów
Partner: Chłód Życia

Post autor: Azyl Zabłąkanych »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| B,S,Pł,A,O,MO,MA,M: 2| K,W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec bogów
Dojście do Świątyni było trudne.
Wejścia dzielnie strzegły starożytne drzewa w sercu dzikiej puszczy, zdecydowanie utrudniające dostanie się do siedziby Bogów smokom takim jak Jaźń i Piasek. Nie wiedziały one za dużo o jej położeniu – ich wyobraźnia była jak na razie jedynie podsycana licznymi opowieściami i baśniami, w których jednak żaden smok nie zdecydował się przekazać informacji, gdzie Świątyni szukać. Dlatego też wyruszając z Obozu Ognia dotarcie tutaj zajęło im sporo czasu – błądziły i przedzierały się przez krzaki, nigdy jednak nie tracąc samozaparcia i wesołości płynącej ze wspólnej wędrówki, oraz – przede wszystkim – wierząc, że ich wysiłek się opłaci.
Gdy tylko wraz z rówieśniczką przemknęła się przez okryte roślinami, kamienne wrota, ogarnął ją nieskończony podziw.
Jaskinia, w której umieszczona była Świątynia, zapewne przez wiele księżyców była upiększana, ulepszana i dopracowywana. Gładkie ściany ciągnące się w górę i dopiero kilka ogonów nad małymi sięgające stropu, wzbudzały podziw. Grota została wręcz uformowana niczym ludzki budynek – a jednak smoki nie miały prawa tego wiedzieć.
Posągi ciągnęły się wszędzie. Ruszyła powolutku naprzód, rozglądając się dookoła siebie i próbując rozpoznać postacie wykute w skale. Wielu z nich jeszcze nie znała. Jedynie kilka pojedynczych pasowało jej do opisu Bogów przedstawionego przez Runę – między innymi Villiar, porywczy i pokryty szkarłatem, patron niesłusznych wojen. Jego postać uchwycona w ruchu, niewielka w porównaniu do smoków które ukażą się Jaźni chwilę później, wzbudziła w niej szacunek i niechęć jednocześnie.
Czy Bogowie samie wybierają rzeczy, którymi chcą patronować?
Zaraz potem jej błękitnym ślepkom ukazały się jedne z najważniejszych z bóstw.
Właśnie tak ich sobie wyobrażałam.
Naranlea i Immanor, postawni, silni, wszechmocni. Już samo uchwycenie ich w kamieniu zdawało się mieć aurę wyższości, pobożności, wiedzy i mocy. Niczym zahipnotyzowana zbliżyła się ku fioletowołuskiej, wpierw przyglądając jej się z zachwytem przez chwilę, a potem zniżając łeb z szacunkiem.
Właściwie zawsze sądziła, że Bogowie nie będą odgrywać istotnej roli w jej życiu. Wyglądało jednak na to, iż ta jedna, jedyna Pani będzie dla Jaźni kimś bardzo ważnym w przyszłości. A potem odezwała się Piasek.
To zapewne sprawka magii. – odezwała się chwilkę później, odwracając się w jej kierunku. Jej pyszczek rozświetlił łagodny, lecz szczery uśmiech, a w oczach błyskały iskierki szczęścia.
Znasz ich wszystkich? – zapytała, ruchem skrzydeł obejmując całe to miejsce. Miała na myśli bogów – czy jasna samiczka wiedziała nieco więcej na ich temat, niż ona sama?

Licznik słów: 392
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
So I am far away from place
Where I’ve been all my story

I am just next to the moon
Not much of what I had is near me too
My past life’s behind a day
And I can feel, I can feel on my face
How life evolves and is changing right now


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A T U T Y:
Szczęściarz – w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) atut daje automatyczny 1 sukces.
Kruszyna – smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.
Konsyliarz – smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.


Uwielbiam proste przyjemności, to ostatni azyl dla ludzi skomplikowanych.

P O S I A D A N E:

K : – – –
M: 0/4 mięsa
O: 0/4 owoców
I: naszyjnik z szafirem od centaura, dwa bażancie pióra wczepiona za lewe ucho od Dzikiego Agrestu, wianek z jaśminu od Chłodnego Obrońcy,
Zorza Północy
Dawna postać
Szepcz?ca Gwiazdom
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1545
Rejestracja: 31 paź 2014, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ga??zka Ja?minu+; Uskrzydlony Marzeniami
Mistrz: Zabójczy Umys?

Post autor: Zorza Północy »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 1| A: 2
U: B,S,L,O,W,K?,Skr,?l,M: 3| A,MA,MO,MP: 4
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Nieugi?ty; Wybraniec bogów
Ulotne Wspomnienie poznawszy brata Kaszmiru, tego rozkosznego pisklęcia, postanowiła zająć się krzewieniem wiary w młodych umysłach i sercach piskląt, jak i przyszłych Adeptów. Obserwując smoki, które spotykała na swej drodze, ze smutkiem odnotowywała braki w akcie wiary, szerzenie wiarołomnych poglądów, jakoby Bogowie nie istnieli. A ci, co wierzyli w Najwyższych, uważali och za opcjonalnych darczyńców. Modlili się jedynie prosząc o łaskę, nie dając zupełnie nic w zamian swym Stwórcom.
Szła wolnym, acz raźnym krokiem, aby młody niebieski samczyk nadążył za nią. Kierowała się ku sercu Puszczy. Po drodze opowiadała o mijanych terenach, a przynajmniej tych, które sama zwiedziła.
W końcu gąszcz począł się przerzedzać. Śnieg skrzypiał pod łapami, a Ogniste Ślepię rzucała letnie, rażące promienie. Wysunęła się spomiędzy krzewów, które czepiały się jej gęstego futra. Ogonem odsunęła kilka gałęzi, robiąc miejsce mniejszemu towarzyszowi.
Uśmiechnęła się wesoło, wskazując pyskiem przed siebie.
Przed nimi rozciągał się niewielki zagajnik, a dalej wznosił się masyw skalny, a w nim koliste wejście do ogromnej jaskini. Pomimo mrozu i pory Białej Ziemi, kamienie pokryte były mchem i porostami.
Tam znajduje się prawdopodobnie największa jaskinia w wolnych stadach, rozdzielająca się na nie mniejsze groty. Dwanaście z nich poświęconych jest bogom, dalej znajduje się wnęka z Ołtarzem Wymiany. Tam smoki składają kamienie, a za nie dostają zwierzynę. Jest też Ołtarz Erycala, Boga Uzdrowień, patrona Uzdrowicieli, gdzie smoki modlą się o uleczenie kalectw. Jest też jaskinia Boga śmierci, który stąpa wśród żywych od czasu założenia nowego Stada – Cienia, jest ich patronem – mówiła cichym, acz podekscytowanym głosem.
Skierowała spojrzenie ponownie na samczyka.
To co, idziemy? – zagadnęła raźno.

Licznik słów: 262
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie poddawaj si? rozpaczy. ?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie. Obrazek Atuty:
Inteligentna
Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST;
Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa;
Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie


Posiadane:
Mi?so: ~
Kamienie: ~
Inne: Eliksir zwi?kszaj?cy inteligencj?; Eliksir Lecz?cy rany ci??kie; Zielona ?uska G?osu Zapomnienia; Liliowy pukiel futra Ga??zki Ja?minu; Bia?e pióro z czerwonymi znaczeniami ?nie?nego Kolca; C?tkowane br?zowe pióro Bezkresnej Galaktyki; Bia?o z?ota ?uska Dwuznacznej Aluzji
PH: 2

Galeria:
By P?owy;By Krn?brny; By Piaskowa;By Arijka;By Wa?ka;By ZUSanna

Rhastath
A: S:2|W:2|Z:1|P:1
U: A, O:3|?l, Skr, MO, MA:1

Obrazek
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Piasek siedziała sobie wygodnie i kiedy tylko zauważyła, że jej towarzyszka przekroczyła wrota, wstała i podążyła za nią. Dopiero teraz zobaczyła rozmaite posągi patronów, z dumą, że zna ich imiona przyglądała się każdemu z nich. Jaźń odezwała się dzieląc swój pogląd co do wykonania figur, na co Piasek westchnęła z niedowierzaniem. Trudno jej było sobie wyobrazić, że za pomocą Maddary można było wykonać coś tak fenomenalnego. Młoda podeszła do Valanyana czyli z tego co pamiętała, patrona wiedzy i zaczęła z bliska przypatrywać się jego łapom. Lśniące pazury ciemnych łap smoka, niby nieznaczny detal a i to przyciągało uwagę młodej, wyrzeźbienie czegoś takiego bez magii musiałoby zająć lata. Piasek skupiła się na nich po czym jej ślepia podążały ku górze, ku pyskowi boga oczywiście po drodze nie pomijając żadnego szczególiku, żadnej łuski albo rogowej wypustki. Zanim zwróciła się ku kolejnemu z patronów Jaźń odezwała się ponownie, tym razem z pewnym pytaniem. Nim Piasek się odezwała, jeszcze raz objęła wzrokiem całą salę dla pewności, że zna odpowiedź –Poza imionami i tym co patronują, słyszałam jeszcze co nieco o ich historii, ale nie można tego nazwać jakimiś do-dokładnymi informaci-cjami– A szkoda bo poznane dotychczas dzieje bogów wydawały się bardzo ciekawe.
Kiedy skończyła odpowiadać miała wrażenie, że do jej uszu dobiegł jakiś dźwięk, jakby czyjejś rozmowy przed świątynią. Piasek nie mogła poszczycić się wyjątkowością swojej czujności więc najzwyczajniej zignorowała dźwięk myląc go z wiatrem lub szumem drzew.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Azyl Zabłąkanych
Dawna postać
Zatroskana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1038
Rejestracja: 17 sty 2015, 16:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: +Jesień Bzów
Mistrz: +Jesień Bzów
Partner: Chłód Życia

Post autor: Azyl Zabłąkanych »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl: 1| B,S,Pł,A,O,MO,MA,M: 2| K,W: 3| MP,Lecz: 4
Atuty: Szczęściarz; Kruszyna; Konsyliarz; Wybraniec bogów
// Nie mam pojęcia, jak przeczytałam twój post, ale myślałam, że już weszłaś do środka, ops. ^ ^ //

Przysiadła na kamiennej podłodze, wciąż rozglądając się czujnie i podziwiając posągi świątyni. Runa miała rację, warto było tutaj przyjść, stwierdziła w duchu.
Słysząc głośne westchnięcie niedowierzania będące odpowiedzią na jej stwierdzenie, szybko postanowiła się wytłumaczyć.
Nie wiem, ale tak myślę! Po prostu nie wyobrażam sobie smoków, które wykonują te rzeźby i wnętrza własnoręcznie – stwierdziła radośnie, a jej pyszczek po raz kolejny rozświetlił szczery, wesoły, acz delikatny uśmiech.
Moja matka wymieniła mi niektórych jedynie z imienia – żachnęła się ponuro, sprawiając wrażenie takiej, która właśnie miała do świata pretensje. – Większości zupełnie nie kojarzę. A jeżeli imiona słyszałam, nie wiem, który posąg mógłby dane bóstwo przedstawiać – nie mam pojęcia, jak wyglądają – stwierdziła smutno. Taka informacja w takiej chwili na pewno by się jej przydała.
Jednak nie tylko Piasek usłyszała dźwięki dobiegające zza wrót – odległe, cicho odbijające się echem dotarły również do uszu Jaźni, która momentalnie postawiła je wysoko. Zastrzygła nimi i obróciła się w kierunku wejścia, mrużąc ślepia.
Słyszałaś? – odezwała się cicho do swej towarzyszki, podnosząc się powoli z miejsca. – Wydaje mi się, że ktoś przyszedł za nami. Idziemy to sprawdzić?

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
So I am far away from place
Where I’ve been all my story

I am just next to the moon
Not much of what I had is near me too
My past life’s behind a day
And I can feel, I can feel on my face
How life evolves and is changing right now


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A T U T Y:
Szczęściarz – w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) atut daje automatyczny 1 sukces.
Kruszyna – smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.
Konsyliarz – smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.


Uwielbiam proste przyjemności, to ostatni azyl dla ludzi skomplikowanych.

P O S I A D A N E:

K : – – –
M: 0/4 mięsa
O: 0/4 owoców
I: naszyjnik z szafirem od centaura, dwa bażancie pióra wczepiona za lewe ucho od Dzikiego Agrestu, wianek z jaśminu od Chłodnego Obrońcy,
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
//Dosyć niewyraźnie to napisałam więc można się było pomylić xD//

Młoda spojrzała na Jaźń lekko rozbawiona, jej pyszczek nie rozpromienił się jednak w uśmiechu ale słychać było to w jej tonie oraz widać po energicznym machnięciu ogonem. –Wierzę, że zostały zrobione dzięki Maddarze. Ale warto wyobrazić sobie jak zabawnie musiałoby wyglądać gdyby rze-rzeźbiły to same.– Powiedziała i wyobraziła sobie zdenerwowanego gada nie mogącego poradzić sobie z małymi detalami rzeźby, jakie było widać chociażby na łbach posągów. Obraz ten rozwiała następna wypowiedź Jaźni kiedy nieco zasmucona oznajmiła jaki jest jej poziom znajomości bogów. Może to dobrze? Piasek ucieszyła się, że w końcu wiedziała od kogoś więcej, i w dodatku szybciej niż sądziła, mogła komuś tą wiedzę przekazać. –Jeśli chcesz mogę opowi-opowiedzieć ci to co sama wiem– Stwierdziła. Byłoby to fajne rozwiązanie bo i mogłoby być pewnym rodzajem podziękowania za naukę której udzieliła jej Jaźń. O ile do tego dojdzie bo faktycznie za bramą mogły czaić się jeszcze jakieś smoki. –Tak, chodźmy– Powiedziała i ostrożnie podeszła do wyjścia ze świątyni. Nie zależało jej na bezpieczeństwie, chciała po prostu zobaczyć nowych gości zanim oni zobaczą ją.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Oczywistooki
Dawna postać
:)
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 668
Rejestracja: 29 kwie 2014, 16:46
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei (matka)*, Bezchmurne Niebo (ojc
Partner: Oddech Pustyni...?

Post autor: Oczywistooki »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 1
U: W,Śl: 1| S,MP,MA,MO,Pł,L,Skr,Kż: 2| O,A,B: 3
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik; Czempion; Poświęcenie
Ulotna była kolejną miłą smoczycą, którą Oczko spotkał podczas swojego jeszcze krótkiego żywota. Fajnie, że postanowiła go jeszcze lepiej zapoznać z terenami, przez które przebywali. Podobało mu się to, jak samica opowiadała o różnych zakątkach i ciekawych miejscach tego świata. Mówiła to wszystko idealnym i spokojnym tonem głosu, który sam z siebie powodował uczucie szczęścia u młodzieńca.
W końcu po krótkiej wyprawie dotarł wraz z nią do celu podróży, a mianowicie do ogromnej jaskini w sercu równie ogromnej i gęstej puszczy, zwaną potocznie Świątynią.
– Wow... A co to takiego? – zapytał zdumiony pisklak. Zbudowanie takiego czegoś musiało wymagać wielu, wielu wieków. Te wszystkie wzory i dbałość o szczegóły jeszcze bardziej podkreślało piękno tejże wspaniale wyrzeźbionej jaskini.
Słysząc jej kolejną bardzo rozbudowaną wypowiedź, podczas której Oczko kilka razy powtarzał słowo "Wow", podekscytował się mocniej niż Ulotna. Od razu na jej propozycję przejścia w głąb jaskini i zwiedzania sal pokiwał potakująco swoim niebieskim łebkiem. Zbliżając się do wejścia poczuł naglę woń jakby czegoś przypalającego się. Były to dwa pisklęta z ognia, której też pewnie zamierzały pozwiedzać troszkę świątynię. Nie zwracając na nie uwagi Oczko trzymał się lewego boku Ulotnej, czekając, aż ona znów zacznie opowiadać pięknie brzmiące historyjki na temat tego cudownego miejsca.

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rysunek wykonała http://harrietmilaus.deviantart.com/
Obrazek
PH: 1


Życie było fajne...


Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej