Świątynia

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19042
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Świątynia

Post autor: Administrator »

Przez Dziką Puszczę prowadzi wydeptana przez pokolenia smoczych łap gładka ścieżka, wiodąca do samego serca starego lasu. Drzewa trzymają ją w ciasnym uścisku, pozwalając na przejście dwóch smoków idących tuż obok siebie. Podążając tym traktem do samego końca staje się przed potężnymi wrotami z ciemnoszarego granitu które zawsze stoją otworem – zapraszając, ale i przytłaczając smoki swą wielkością. Zdobią je rzeźby zbyt misterne by być dziełem smoczych łap, przedstawiające liczne sylwetki potężnych gadów każdej z ras, które za każdym razem zdają się być nieco inne niż wcześniej.

Wrota prowadzą do ogromnej sieci jaskiń, rozpoczynającej się od prostego i szerokiego korytarza. Gładko wydeptany kamień posadzki przyjemnie chłodzi smocze łapy, niosąc gości do środka. Już na samym początku bystre ślepia dostrzegą niewielki zakręt po prawej stronie, ukryty w cieniu nierównej w tym miejscu skały. Wąska, kręta ścieżka prowadzi do spowitej nieustępliwym chłodem Ciemnej Groty. Niewielkie, zdolne pomieścić co najwyżej trzy smoki pomieszczenie trwa w wiecznym półmroku, nie zdradzając wszystkich swoich tajemnic. To tu bogowie wychodzą smokom na spotkanie gdy przyjmują śmiertelne postacie i stąpają pomiędzy żywymi.

Główny korytarz prowadził jednak dalej, do przestronnej i jasnej sieni. Jaskinia w tym miejscu pozwala na swobodne rozłożenie skrzydeł i wygodne spotkania wielu wiernych. Jasnoszara skała ciepłym tonem wita gości, pozornie nie kryjąc niczego przed ciekawskimi ślepiami. Na samym środku przedsionka leży podłużny, płaski kamień. Głaz, jaśniejszy o ton od otoczenia, zdaje się lśnić nieznacznie, zwracając uwagę odwiedzających i zapraszając do składania ofiar – jest to bowiem Miejsce Wymian.

W Świątyni znaleźć można posągi wszystkich znanych obecnie bliżej bogów, o których historie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Rozmiarami odpowiadają prawdziwym smokom, nie przytłaczając nieproporcjonalnymi wielkościami ale i nie pozwalając, by odwiedzający patrzył na nie z góry. Wszystkie stoją na niewysokich piedestałach, wyciosanych z granitu w kształcie kwadratu, a same postacie bogów przedstawione są jako misterne rzeźby wykonane w marmurze. Różnią się między sobą nieznacznie odcieniami, ale wszystkie oscylują w tonach szarości. Jedynymi barwnymi elementami posągów są ich ślepia – wprawione idealnie w skałę kamienie szlachetne odpowiadające barwą znanym z opowieści kolorom oczu Nieśmiertelnych.

Skręcając w lewo wchodzi się do ciemnoszarej niszy o nierównych ścianach, kryjących liczne zagłębienia i odnogi zbyt małe by pomieścić smoka lub wyglądające na tyle niepewnie, by odstraszyć ciekawskich groźbą uwięzienia. To tam znaleźć można posągi potomków Immanora. Lecz miejsce to zyskało swą nazwę – Grota Cudów – dzięki uzdrowieniom dokonywanym po złożeniu ofiary na Ołtarzu Erycala.

Po przeciwnej stronie sieni znajduje się grota mieszcząca rzeźby bogów niespokrewnionych z Immanorem – Nisza Zadumy.

Największa jaskinia w Świątyni znajduje się dokładnie naprzeciwko wejścia, za Ołtarzem Wymian. Zaprasza swą przestronnością i jasnym światłem, choć jego źródła nie można dostrzec. Rzeźby bogów stoją tu półkolem, otaczając przybyłe smoki, a cisza spowijająca Wewnętrzną Jaskinię sprawia, że modlący się słyszą dudnienie własnego serca w swych uszach.

A więc wkrocz, śmiałku, do tego pierwotnego miejsca niegdysiejszej chwały tych Ziem. Wkrocz, jeżeli nie brakuje ci odwagi. A być może twoje życie zostanie bezpowrotnie odmienione.

Szkic Świątyni wykonany przez nieznanego smoka.

Licznik słów: 491
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Pojawiła się tutaj wcale nie sama, a w towarzystwie syna, Antrasmera. Tym razem szedł on o własnych siłach.
– Tutaj musisz zachowywać się cichutko, bowiem to tutaj smoki się modlą do bogów... Okazujesz także szacunek posągom oraz samym bóstwom. Zważ zawsze na słowa, bo niewierni kończyli źle. Tak słyszałam...
Szeptała do syna idąc długą salą i mijając kolejno posągi.
– To jest Immanor, obok niego Naranlea... Przedstawiała małemu kolejno posągi, aż zatrzymała się przy dwóch. Sąsiadowały ze sobą.
Lahea i Nythba. Wyjaśniła mu i spojrzała na syna z uśmiechem.

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spojrzenie Mroku
Dawna postać
I nie tylko...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 996
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:58
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Rozkwit/Zaklinacz
Partner: W sumie...

Post autor: Spojrzenie Mroku »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,P,S,W,MP,MA,MO,M: 1| B,O: 2| Skr,Śl,Kż: 3| A: 4
Atuty: Ostre zmysły – węch; Pamięć przodka; Lekkostopy; Wybraniec Bogow
Gdy w końcu dotarli na miejsce bardzo się ucieszył. To była daleka wędrówka i zaczął się już trochę niecierpliwić. Wreszcie jednak weszli do świątyni i ledwo mógł powstrzymać natłok pytań cisnących mu się na usta. Nie mógł przecież ich teraz zadać, skoro ma być cicho. Patrzył się po kolei na każdy z posągów, zainteresowany nimi, jednak nie tak jak tymi dwoma ostatnimi do których podeszli i się zatrzymali
-Mam po prostu powiedzieć coś do nich? -powiedział patrząc się na nieożywione posągi Lahei i Nythbi

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jam jest Antrasmer Nieuchwytny!


Posiadane:
– 4/4 mięsa
– Rubin, diament
złoty żeton


Atuty:
~Ostre zmysły – węch
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (węch/wzrok/słuch) mają dodatkową kość.

~Pamięć przodka
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.

~ Lekkostopy
Smok ma -1 do ST przy testach na podkradanie się do zwierzyny łownej

~ Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie

Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Ant by Szydzia
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Smoczyca stanęła obok syna i oboje spoglądali na posągi smoczyc, które tak bardzo upodobał sobie Antrasmer. Uniosła łeb, a jej spojrzenie było zamyślone.
– Tak, po prostu z nimi rozmawiasz. Ale, by się do ciebie odezwały, musisz być sam Bogowie bowiem nie lubią pokazywać się więcej niż jednemu smokowi na raz... Zostawić cię samego, czy przyjdziesz innym razem, a my pójdziemy cię czegoś nauczyć?
Zapytała, od razu proponując.

Licznik słów: 68
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Spojrzenie Mroku
Dawna postać
I nie tylko...
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 996
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:58
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Rozkwit/Zaklinacz
Partner: W sumie...

Post autor: Spojrzenie Mroku »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,P,S,W,MP,MA,MO,M: 1| B,O: 2| Skr,Śl,Kż: 3| A: 4
Atuty: Ostre zmysły – węch; Pamięć przodka; Lekkostopy; Wybraniec Bogow
/ W teorii masz zatwierdzony skok na 2, więc...


Pisklak przypatrywał się jeszcze przez chwilę dumnym sylwetką bogiń, lecz Rozkwit nie musiała długo czekać na odpowiedź
-Później... Teraz chciałbym się czegoś nauczyć... Na przykład skakać! -Powiedział malec krzycząc na koniec zapominając o tym że w świątyni trzeba być cicho. Echo jego głosu jeszcze chwilę odbijało się od ścian świątyni

Licznik słów: 59
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jam jest Antrasmer Nieuchwytny!


Posiadane:
– 4/4 mięsa
– Rubin, diament
złoty żeton


Atuty:
~Ostre zmysły – węch
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (węch/wzrok/słuch) mają dodatkową kość.

~Pamięć przodka
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.

~ Lekkostopy
Smok ma -1 do ST przy testach na podkradanie się do zwierzyny łownej

~ Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie

Drzewo genealogiczne założycieli Cienia

Ant by Szydzia
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Smoczyca zasłoniła swoją łapą pyszczek syna i wyniosła go ze świątyni. Była wrażliwa na punkcie bóstw, a hałas Antrasmera na poważnie ją przeraził. Miała nadzieję, że żaden bóg nie zejdzie tutaj i nie przetrzepie tyłka jej synowi.
– Ciiii!
Szepnęła do niego z troską, gdy wychodzili ze świątyni.
zt – https://smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?t=179

Licznik słów: 51
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Znamię Chaosu
Dawna postać
Kazik, Bóg Wojny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 947
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:37
Płeć: Samiec
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Partner:

Post autor: Znamię Chaosu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 1| A: 1
U: W: 1| B, L, Pł, S, MP, MO, MA, Skr, Śl, Kż, M: 3| O, A: 5
Atuty: Zwinny; Oporny magik; Czempion;
Do swiatyni przylecial Nieposkromiony. Po ostatnich wydarzeniach poprzysiagl nigdy wiecej tu nie przychodzic. Jednak...jednak ostatnio jego okaleczony umysl i pamiec powrocily mniej wiecej na miejsce. Choc oslabiony, posiadal wspomnienie rozmowy z Prorokiem tak zywej, jak niegdys....Swiatynia byla azylem, miejscem kontemplacji. I to wlasnie tu zamierzal przyprowadzic swoich pobratymcow, by wraz z nim pomodlic sie o blogoslawienstwo i ochorone do bogow. A byc moze wysluchaja ich modlow i pomoga im w nierownej walce? To wie juz sam Immanor i reszta panteonu. Poki co jedynie przekroczyl samotnie prog swiatyni, by niezdecydowanym krokiem przejsc na sam koniec....Sam w zasadzie nie byl pewien, czy chce to zrobic, ale sprobowac nie zaszkodzi. Przymknal slepia i trwal w milczeniu, jego mysli jednak klebily sie pod pusta skorupa jego ciala i wymawialy modlitwe.
"Immanorze, panie na tym swiecie...walczylem z tym bratem, zagrazajacym Wolnym Stadom, Twoim dzieciom, a takze Wam. Poleglem, nie mogac go pokonac. Zdolalem jednak go zatrzymac na tyle, by Karatel, przybyl i uwolnil Was spod mocy Pana Smierci. Erycal zas ocalil nas, walczacych ze zlem od smierci przez plugawa magie Tarrama. Wraz z odejsciem jednego widma niestety stado Wody spotkal kolejny Cien....wojna. Wojna nierowna. Nasze stado jest oslabione i wiele smokow nie jest wyszkolonych. Prosze Cie, Panie, a takze pozostale bostwa o blogoslawienstwo dla mej rodziny...."
Slowa bagiennego byly szczere, choc niewypowiedziane. Jednak wiedzial, ze modlitwa dotrze tam, gdzie powinna.

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bądź jak skała, a gdy Cię skruszą, jako pył niesiony przez wiatr wpadnij im w oczy, oślepiając swą ukrytą siłą.
– Znamię


Usiądź, opowiem Ci jak bardzo Cię zranię, w które miejsce wbije kły, gdzie najmocniej zaboli. Usiądź, pokażę Ci, jak długo potrafisz umierać i jak głośno potrafisz krzyczeć, opętany bólem płakać. Usiądź, otworzę Ci bramy do piekła raju...Spocznij, nim wyrwę Ci ostatnie tchnienie z krtani...


W Cieniu zrodzony Tranhorn Nieugięty...

Obrazek

Atuty:
– Zwinny
– Oporny Magik ~ Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem.
– Czempion ~ Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Znaczek by Piękna, Znaczek by Nathi, Znaczek by Spalony
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Przybyłam kolejny raz do Świątyni, tym razem jednak nie zamierzałam prosić o dar dla siebie, ale o błogosławieństwo dla mej rodziny, która chociaż o mnie zapomniała, nadal nią pozostawała. Byłam rozdarta wewnętrznie i poczucie beznadziei ogarnęło mój umysł i dusze, ale nadal pragnęłam, aby Woda niegdyś wzrosła, nawet jeżeli miała nie być mym domem... Jednak jak inaczej miałam uwolnić się od ciągłego źródła bólu, jak nie odcinając się od niego? Przed odejściem swym jednak zapewniłam Wodzie to, co mogłam jej dać, swego następcę i cudotwócze przedmioty.
Widziałam w mroku Nieposkromionego, stanęłam u jego boku, a chociaż miałam zostac przez niego znienawidzona, chciałam go ten ostatni raz wesprzeć.
Pochyliłam łeb przed największym posągiem, szepcząc cichutko, ciszej, niż ostatnie tchnienie:
O Mój Słodki Immanorze, ukróć wojny, które niszczą smoki. Ustrzeż niewinnych od cierpienia. Chroń dusze, które próbują wnosić prawdziwy pokój.
Otwórz serca tych, których dotknęło spowodowane wojną cierpienie. Chroń
młodych i wrażliwych. Uratuj wszystkie dusze, których życie zostało zniszczone
wojną. Umocnij nas wszystkich, drogi Immanorze – tych, którzy modlą się za dusze wszystkich Bożych dzieci – i obdarz nas Łaską, aby znieść cierpienia, które mogą zostać nam zadane w czasie tych wojennych konfliktów. Błagamy Cię, zatrzymaj szerzenie się wojny i doprowadź dusze do Najświętszej Ostoi
Twojego Serca. Rozwiąż wewnętrzne sprzeczności, które rosną w nas niewiarygodnie i nieznośnie. Są one zarazem udręką i błogosławieństwem: gdybyś bowiem nie zostawił nam światła sumienia, nie musielibyśmy cierpieć. Naucz nas wytrwałości w bólu, męce i niepewności. Naucz nas jak czekać i jak ufać. Obdarz światłem, obdarz siłą i cierpliwością wszystkich, którzy pracują na rzecz pokoju
– zakończyłam swą modlitwę po dłuższej chwili, jedynie końcówka mojego ogona poruszała się lekko.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Kojący Zew
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 84
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:04
Płeć: Samica
Księżyce: 54
Rasa: Powietrzny

Post autor: Kojący Zew »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| I: 1| P: 3| A: 1
U: S,M,MP,O,W: 2| Kż,L,B,MA,MO,Pł,A: 3| Śl: 4| Skr: 5
Atuty: Ostre zmysły (węch); Pamięć przodka; Tropiciel; Wybraniec Bogów
Za Nieposkromionym i Esencją zjawiła się i Kojąca. Szpon tu za nią nie wszedł. Właściwie, to został w obozie. Zew stanęła obok Uzdrowicielki i ukłoniła się bogom. Bogom, w których zawsze wierzyła, a którzy jej wtedy nie pomogli. Ale nie miała im tego za złe. To były ciężkie czasy. Dla wszystkich. Dlatego też wierzyła, że teraz im pomogą. Swoje słowa wypowiedziała jednak w myślach, wiedząc, że bogowie je usłyszą.
– Thaharze, mój patronie od wielu księżyców. Pomagałeś mi podczas polowań, obdarzając swoją wiedzą, radami i mocą. Proszę, pomóż mi i teraz, abym mogła obronić moje Stado przed drapieżnikami, którymi są nasi pobratymcy. Przed drapieżnikami, które w dużej mierze sama ściągnęłam na tą rodzinę. Nie odmawiaj, proszę, swojej pomocy, która tak bardzo jest nam potrzebna. Wysłuchaj mnie, Kojącego Zewu, Łowczyni, która zawsze dbała o smoki, niezależnie od naszych osobistych niesnasek.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Szpona
Szponpuma
Atrybuty: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 0| P: 3| A: 1
Umiejętności: A: 3| O: 1| Skr: 3| Śl: 1| Kż: 1
Atuty:
~ ostre zmysły, węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość.
~ pamięć przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST podczas walki z nimi.
~ tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa oraz ma -1 ST przy testach dla kompana. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Thahara – 26.01.
~ wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule) – 09.12.

Posiadane:
~ pożywienie: 39/4 mięsa, 3/4 owoców
~ kamienie: jaspis
~ inne:
PZ: 12 / 52

Nie odpisałam? Daj znać na PW :)
Złamany Kolec
Dawna postać
bezpłciowy podmiot
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 306
Rejestracja: 11 sty 2014, 10:28
Płeć: Samiec
Księżyce: 14
Rasa: Wywernowy

Post autor: Złamany Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,MA,MO: 1| MP: 3
Atuty: inteligentny;
Przybyła i adeptka wkraczając do świątyni niepewnym korkiem za resztą wodnych. Gdy tylko wykonała zwyczajowe w geście szacunku dla posągów przytknięcia, ustawiła się za resztą smoków by jak oni pochylić się w ukłonie. Po tym z spuszczonym łbem i wbitym w posadzkę wzrokiem skierowała w myślach prośbę z tlącą się nadzieją.
Bogowie... A zwłaszcza Naranleo, patronko naszego stada. Kiedy po raz pierwszy odwiedziłam świątynie nie tylko obdarowaliście mnie radą, ale i również zapewnieniem o pieczęci jaką pełnicie nad wszystkim. W każdym razie wierząc, że to były twoje słowa proszę zmiłuj się nad swoim stadem i wesprzyj nas w tej trudnej chwili obdarowując błogosławieństwem lub inną pomocą...
Po tym po prostu czekała.

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Powiedz człowiekowi, że na niebie jest gwiazd 978301246569987 a uwierzy. Ale napisz kartkę „Świeżo malowane”, a sprawdzi palcem i powala się." – Julian Tuwim

Atuty:
-Inteligenty- jednorazowo +1 do atrybutu

Prace z Świetlikiem:

wierszyk Lazurowej, od Chwili, to i to od Kanta, od Żmijki, od Bajki, od Mruczka, od Okrucha
Morze
Dawna postać
Stoik wśród smoków
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 96
Rejestracja: 11 sty 2014, 9:23
Płeć: Samiec
Księżyce: 17
Rasa: Morski
Opiekun: Bezchmurne Niebo i Iskra Nadziei

Post autor: Morze »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 2
Atuty: Ostre zmysły – wzrok
Również stary Łowca przybył do Świątyni, spostrzegł tu już kilka smoków więc wszedł możliwie jak najciszej i skłonił się przed posągiem Immanora, wszak to on był tu najwyższym bóstwem.
Immanorze oraz inni Wszechmocni Bogowie, dla naszego stada nadszedł trudny czas, jesteśmy osłabieni a czeka nas nierówna walka. Błagam więc was obdarzcie nas swoją łaską i wesprzyjcie w tych trudnych chwilach.
Wasza pomoc może ocalić wiele istnień, a więc proszę Was raz jeszcze o błogosławieństwo dla Stada Wody
– wymówił w myślach te słowa i czekał, mając nadzieję że bogowie ich wysłuchają.

Licznik słów: 91
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jestem ledwie słyszalnym głosem pokoju, na ziemi nękanej wojną...

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie: –
Inne:–


Atuty:
Grupa I – Ostry wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
Grupa II
Grupa III
Grupa IV
Ironiczny Celebryta
Dawna postać
Centrum Wszechświata
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 73
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:42
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Bagienny
Opiekun: Nieokiełznane Wody*
Mistrz: Nieokiełznane Wody*

Post autor: Ironiczny Celebryta »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,O,W,M: 1| A,Śl,Kż: 2| B,L,S,MP,Skr: 3| MA: 4| MO: 5
Atuty: Szczęściarz,Chytry Przeciwnik,Obrońca
Ironiczny po raz pierwszy zjawił się w Świątyni, miał jednak ku temu taki sam powód jak reszta stada. Ukłonił się nisko przed posągiem Naranlei i zaczął wymawiać w myślach swą modlitwę:
Naranleo, patronko naszego stada przyszedłem prosić Ciebie oraz innych bogów o błogosławieństwo dla wszystkich smoków należących do Wody. Naranleo która strzeżesz nas wszystkich, wesprzyj nas i wzmocnij w tej trudnej chwili, proszę.– po tym czekał. Trzeba przyznać że w słowach tego smoka nie było chyba jeszcze dotąd tyle pokory i szczerości co teraz.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:

Szczęściarz
Jeśli smok użyje tej zdolności dany test umiejętności staje się 1 sukcesem (do wykorzystania raz na misję/polowanie – łowcy raz na 2 tyg)

Chytry przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

Obrońca
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony. Dodatkowo w świątyni ma -1 ST przy modlitwach do Valanyana

Przedmioty Posiadane

Mięso: –
Owoce: –
Kamienie : Tygrysie oko, Opal
Inne: –
Gra
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 363
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:26
Płeć: Samica
Księżyce: 7
Rasa: Morski

Post autor: Gra »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Za resztą Wodnych do świątyni przybył także Wyblakły. Cicho podszedł do pomników, tak samo jak inne smoki, po czym skłonił się przed nim nisko. Wbił wzrok w ziemię i po krótkim zastanowieniu zaczął w myślach wypowiadać słowa swojej modlitwy:
"Immanorze, a także Naranleo, patronko naszego stada, proszę was o błogosławieństwo dla nas, wszystkich smoków wody. Zbliża się wojna, a wraz z nią smutek i cierpienie dla nas wszystkich. Te konflikty, ranne smoki... nie chcemy tego, dlatego błagam was, Immanorze, Naranleo, a także cała reszto bóstwa – wspomóżcie nas w tym trudnym dla nas czasie"
Gdy skończył nie podniósł głowy, a jedynie wciąż wpatrywał się w będącą pod nim posadzkę. Jego słowa były szczere – naprawdę prosił bogów o pomoc, mając nadzieję, że go wysłuchają.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczyt Potęgi
Dawna postać
The Mountain
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 11 sty 2014, 10:41
Płeć: Samiec
Księżyce: 32
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy
Partner: Zimowa Aria

Post autor: Szczyt Potęgi »

A: S: 5| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,Pł,Kż,Skr,B,S,MP,MA,Śl,W,A,O,MO: 1| O:2| A:3
Atuty: Silny; Oporny magik; Czempion; Nieulękły
Idąc w stronę świątyni czułem strach. Lęk przed nieznanym. Słyszałem modlitwy oraz zgiełk. Słyszałem głos własnych wspomnień w postaci cichych pomruków oraz delikatnego, lekko otumaniającego cichego śpiewu.
Przekraczając próg świątyni owionął mnie znajomy zapach znanych mi smoków zmieszany z wonią wilgotnej skały zalatującej czymś... sakralnym. Ciężko to właściwie opisać. Jeśli byliście kiedykolwiek w jakiejś świątyni, mili moi, z całą pewnością zrozumiecie co mam na myśli. Kiedy już wszedłem do środka, w milczeniu oraz spokoju uniosłem lewe skrzydło i z pomocą maddary rozpaliłem błękitne płomienie, które swoim blaskiem rozświetliły wnętrze ponurej budowli. Jednakowoż pozwoliłem sobie nieco bardziej pobudzić swoje wewnętrzne uczucia- zaczęły one wypełzać przez głownię kostura prosto na zewnątrz w postaci smukłych linii obłoków, dokładnie tak jak dym z kadzielnicy. Spokój, cisza, zrozumienie- rozmowa. Tego teraz potrzebowali. Wyrzucając z siebie wszelkie niepotrzebne emocje wkroczyłem wśród wodnych mijając każdego z osobna i rozprowadzając obłoki pachnących lawendą oparów.
Było tu wielu takich, którzy raczej nie przepadali za waszym pokornym sługą- i właściwie... mieli po części rację. Nie byłem dobrym smokiem. Podobnie jak inni błądziłem, ale wiele okrucieństw jakich dopuszczał się wasz pokorny sługa płynęło prosto z własnej woli. Wybuch złości w Ziemi, dyskryminacja rasowa, ignorancja wobec wszystkich bliźnich. Miałem pomagać, a zamiast tego smagałem batem (ale powiedzmy sobie szczerze, niejednokrotnie trzeba było). Może nawet bunt w Ogniu, chociaż skoro Ogniści nie przychodzili do mnie ze skargą, przestałem nad tym rozmyślać. Chciałem dla nich dobrze. I wyszli na tym aż nader korzystnie.
Nosiłem w swoim sercu tak wiele sprzeczności, że gdybym wyrzucił z siebie wszystkie myśli oraz przekonania, wzięto by mnie za pomyleńca. A wiecie dlaczego?– bo każdy kto myśli innymi kategoriami niż reszta, skazany jest na wieczne potępienie. Mój problem polegał na tym, iż myślałem wszystkimi. Życiem, bogami, problemami śmiertelnych (nawet pomimo szczerej niechęci), głodem, sensem życia, różnymi decyzjami podjętymi w życiu.
Tak rozmyślając, nagle przystanąłem w miejscu cały czas będąc wśród wodnych.
Ogarnął mnie dziwne zmęczenie. Nie, nie jakiś nadnaturalny sen na jawie, lecz zwykła ospałość wywołana kadzidłem. Wówczas wychyliłem łeb ku górze żeby móc lepiej spojrzeć w oczy swojemu Panu. Ach tak. Te ciągłe dywagacje...
"Czy dobrze wybrałem?"
Ruszyłem ponownie, mijając tym razem samego Nieposkromionego. Nie zajmowałem maga żadnymi powitaniami ani pustymi gestami. Po prostu szedłem przed siebie po raz pierwszy od długiego czasu czując aurę świątyni. Domu boskiego.
MOJEGO domu.
Zajmując swoje miejsce przy ołtarzu wsparłem się o kosturze obserwując dopatrując błękitnych ogników. W końcu stwierdziłem, iż należy je nieco wzmocnić, gdyż w środku dalej panował półmrok. Kiedy już tak uczyniłem, całe pomieszczenie zostało skąpane w turkusowym świetle (dałbym głowę- widocznym nawet z zewnątrz).
Stanąłem przodem do zebranych wznosząc kostur ku sklepieniu.
– Witajcie. Niektórzy z was mogą mnie nie kojarzyć dlatego też zanim zaczniemy, wyjawię wam swoje imię. Nazywam się Pasterz Gwiazd i jestem prorokiem. Zgodnie z dawną obietnicą, a także przepowiednią złożoną dziesiątki księżyców temu waszemu przywódcy:

– Coś przed czym w świecie nic nie uciecze. Co gnie żelazo, przegryza miecze
Zabija ptaki, zwierzęta, ziele. Najtwardszy kamień na mąkę miele.
Gładzi przywódców, powala mury. Poniża Nawet najwyższe góry...

Chrząknięcie.
–... a masz go niewiele i z palców twych się wymyka. W dniu bowiem kiedy widmo cienia odejdzie zasiąść tam, gdzie jego miejsce, krwawa mgła wzniesie się ponad głowy śmiertelnych. Nadejdzie czas pogardy, nienawiści oraz chrzest ognia.
Ten bowiem, który kołysze gałęziami drzew i ten, w którego płomieniach Pan nasz przekuł świat na swoje wyobrażenie, zbuntują się przeciw oceanom. Lecz to drugi stanowi zagrożenie- wydał bowiem syna oraz córkę, a znak szczytu ich potęgi znaczyć będzie chaos. Dawny ład zostanie zachwiany a trzej pozostali bracia, poprzedniego wietrznego wliczając, będą musieli siły zjednoczyć, a synów swoich i córy do wojny przygotować. Oto bowiem nadchodzi czas powrotu Anioła Apokalipsy, który zechce zasiać ziarno zwątpienia. Podburzyć fundamenty naszego świata rujnując go- na jego zaś miejsce stawiając nowy... będąc przeświadczonym o swojej nieograniczonej mocy. Przeto powiada wam Pan byście przygotowali swoje dusze, a także oręż naostrzyli a oliwę i płomień w gotowości trzymali. Nadejdzie bowiem dzień kiedy przybędzie wyzwoliciel walczący o wolność, sprawiedliwość oraz nieśmiertelność. Będzie synem głębin oceanu, a sprowadzi wam pokój niosąc żagiew niezłomnej odwagi.

// http://www.smoki.wolnych.stad.aaf.pl/di ... 2,1005.htm

Powtórzyłem w całości słowa przepowiedni, którą wygłosiłem przed Nieokiełznanym bardzo dawno temu, jeszcze przed powstaniem w Ogniu.
A wiecie dlaczego, mili moi? Bo podówczas nie służyłem tak na prawdę nikomu. Nie służyłem Ogniu, Wodzie, Ziemi czy dawno wymarłemu Wiatrowi. Ja niosłem jedynie żagiew wiary w Pana. Oczywiście proroctwo miało w sobie zarówno ziarno prawdy, jak i ziarno kłamstwa. Wiatr już przestał istnieć, zaś Ziemia sprawiała wrażenie jakby nie istniała w całym tym sporze. Woda została skazana na niełaskę Płomieni.
Kwestią wątpliwą pozostawała kwestia córy mającej sprowadzić równowagę. Czy to na pewno była Niewypowiedziana?... Nieważne.
// https://www.youtube.com/watch?v=4r9X-oC6TeU

– Wszechmogący, wszechwidzący, wieczny Ojcze. Mówię do Ciebie ja, Pasterz Gwiazd. Zebraliśmy się tutaj by w pełni pokory PROSIĆ Cię o wstawiennictwo w nieuniknionym. Na mocy nadanej mi przez Twoją dobrą wolę pragnę jednak na wstępie przeprosić za wszystkie grzechy oraz uczynki jakie uczyniliśmy my wszyscy w ciągu całego naszego życia. Pragnę błagać o wybaczenie pychy, gniewu, nienawiści, smutku i lęku. Zwróć proszę swoje oblicze w stronę Wody oraz spiętrzonych fal furii jej nieprzyjaciół gotowych nieść krzywdę dzieciom Naranlei. Pozwól wytrwać w ciężkim okresie, wesprzyj i podpowiedz drogę.
Przerwa. Kilka kroków na drugą stronę ołtarza. Milczenie oraz obłoki dymu. Roziskrzone, błękitne świece. Świdrująca cisza- tak przenikliwa i ciężka, że mogłaby wręcz ogłuszyć.
– Okaż swą łaskę, zbaw nas, odrzuć wstręt- zbaw nas. Wspomóż wytrzymałością oraz pomyślnością dzieci boże żyjące tu, na padole łez, gotowe klękać przed Tobą, a wręcz kajać, prosząc o litość. Wynieś Wodę nad nicość, wyciągnij do nas swoje pomocne ramię. My bowiem jako Twoi oddani słudzy poddajemy się dzisiaj Twojej woli niczym szpony ukryte w cieniu skrzydeł.
BOGOWIE! USŁYSZCIE NASZE WOŁANIA!
Spójrzcie na lud chcący skryć swoje życie w waszych objęciach
Przychylcie swoją wolę i w obliczu zagrożenia obdarzcie nas wszystkich
odwagą by na waszą chwałę bez trwogi móc przywdziać pancerz
wiary, biodra przepasać wolą walki, ramiona zaś przygotować do niesienia
ciężaru jakim jest wojna. Proszę was, żebyście mieli nad nami swoje baczenie
czujnych oczu. Proszę was o pomoc dla stada Wody.
Proszę, byście przemówili. Proszę, byście zesłali światło łaski.
Proszę... o wytrwałość w walce.

Licznik słów: 1023
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I- Silny
II- Oporny magik (Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem. )
III- Czempion (Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. )
IV- Nieulękły (Bez znaczenia czy smok wyzwał na pojedynek czy został zaskoczony przez drapieżnika na polowaniu, to do niego należy pierwszy ruch)


Obrazek

P.S- Nie, nie lubię Cię *^*
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 405
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

Ktoś postanowił odpowiedzieć na modlitwy smoków Wody i Pasterza Gwiazd. Nie był to jednak ktoś, kogo się spodziewali. W końcu wysyłali błagania do Immanora i Pani Maddary, bogów życia. A zjawił się Pan Śmierci.
Tylko nikt z obecnych nie wiedział, że jest to Pan Śmierci, nowo obudzony Ateral. A on nie chciał się ogłaszać, bowiem każdego warto poznać z perspektywy jego władzy. Wtedy bowiem, kiedy uważa, że nic mu nie zagraża, zachowuje się jak jego prawdziwe ja. Dlatego też nawet Pasterz, Prorok, nie mógł wyczuć boskiej mocy będącej we władaniu Aterala.
Z cichym skrzypieniem pazurów na kamieniach Śmierć usiadł za plecami smoków Wody, patrząc na nie zimnym, nieco drwiącym spojrzeniem czarnych ślepi. Wyglądał zapewne jak smok z dowolnego z trzech pozostałych stad, który przybył spijać ich rozpacz i się nią napawać.

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej