Smoki Wolnych Stad

Ilun po usłyszeniu wieści o powrocie boga...a raczej obecnie bogini rzemieślników nie czekał zbyt długo, by ruszyć do odpowiedniego miejsca, by nauczyć się dawno wyczekiwanej umiejętności. Olbrzym położył pod kwarcem zapłatę z kamieni szlachetnych i teraz czekał, co się wydarzy. Błysk przyszłości...no proszę. Nikt nie powiedział, że kiedyś posiądzie taką umiejętność.

//zgodnie z ogłoszeniem: 2x rubin, perła, bursztyn

Olbrzym nie przybył tu sam. Gdy tylko Khardah dowiedział się, że pojawiła się nowa możliwość, by stać się silniejszym, nie zamierzał absolutnie marnować tej okazji. Przyleciał tuż po Ilunie, z którym przywitał się zwyczajowym, braterskim stuknięciem z bara. W pysku niósł zawiniątko, które opuścił, pozwalając mu opaść przed kwarcem.
– No... czekamy, aż stanie się magia – mruknął. Nie wiedział, czym do końca był ten cały Błysk Przyszłości, jednak wiedział, że to coś przydatnego, co może mu pomóc lepiej chronić stado i wypełniać pod tym względem obowiązki wojownika, więc jak najbardziej chciał posiąść tę umiejętność.

/ jak wyżej, zgodnie z ogłoszeniem – nie precyzuje ono, gdzie trzeba iść, więc w najlogiczniejszej opcji przyłażę tutaj. cytryn, 2x onyks, diament

Na smoki nie czekał nikt, poza matowym, niepodpisanym Kwarcem. Od założenia Warsztatu był pusty, nienapełniony boską mocą i smoczą wiedzą. Ale teraz, kiedy Plagijczycy złożyli przed nim swoje kamienie... We wnętrzu pojawiła się niebieska iskra, która przykuła ich spojrzenia.
Obyło się bez eksplozji światła, jednak uczucie nie przypominało zwykłego spotkania z Kwarcem. Moc była o wiele silniejsza i zdecydowanie boska. Samcy usłyszeli niski, pełen rzeczowości głos. Błysk Przyszłości nie jest żadnym zaklęciem ani magią. Wymaga od was pełnego skupienia, uwagi na każdy detal i całkowitego zaufania do własnego ciała.
Początkowo ćwiczenia były proste. Polegały na obserwowaniu opadających liści i przewidywania, jak poniesie je wiatr. Potem nadeszło łapanie ważek, które były drobne i ciągle wymykały się ze smoczych pazurów. Ale kiedy Czarnoskrzydły i Barbarzyński Pogrom próbowali raz po raz, coś zaczęło się zmieniać. Moment idealnego skupienia na ważce wszystkich swoich zmysłów, całej swojej uwagi, zaczął skutkować. Uderzenie serca trwało dłużej. Przeźroczyste skrzydełka zdawały się poruszać wolniej, a drobne ich drgnięcie zasugerowało smokom, jakie ruchy uczynią ich ważki... Co doprowadziło do tego, że obie skończyły w klatce z pazurów.
Nadal musicie ćwiczyć. Osiągnięcie tego skupienia nie jest łatwe i nie uda się wam, jeśli będziecie chcieli podczas walki użyć w tej samej chwili runy, eliksiru, czy jakiegokolwiek innego przedmiotu. Wasza uwaga musi być tylko na przeciwniku.
Głos umilkł, iskra w Kwarcu zgasła. Plagijczycy nie czuli w sobie żadnej zmiany, przynajmniej zewnętrznej. Będą musieli przekonać się na Arenie, czy ich nowa sztuczka działa.

//Czarnoskrzydły: – 2x rubin, perła, bursztyn. Raport z US – Błysku Przyszłości I.
Barbarzyński Pogrom: – cytryn, 2x onyks, diament. Raport z US – Błysku Przyszłości I.

Ciągnąc za sobą truchła upolowanych drapieżników, każde jedno pozbawione cennych głów, rzuciła je pod kryształ. Kryształy dawały siłę, więc przyszła po więcej siły. Po więcej mocy. By być. Lepszą. Obnażyła kły i strosząc się cofnęła się i krok.

//16/4 mięsa za błysk przyszłości

Granatowa iskra rozbłysła wewnątrz Kwarcu. Do Wojowniczki Wody doszedł znajomy głos, który odezwał się tylko raz. Patrz uważnie. Wybebeszone Jelito obserwowała więc uważnie spadający liść i tor jego lotu. Widziała smoczą łapę, która bez problemu jest w stanie złapać listek, precyzyjnie i od razu. Samica miała tą przewagę nad innymi, że zawsze mocniej ufała swojemu ciału. Potrzebowała jednak więcej cierpliwości, aż do znudzenia, dlatego musiała próbować złapać kolorową ważkę więcej niż parę razy. Utrzymywanie skupienia i nie pozwalanie by cokolwiek ją rozproszyło nie było wcale takie łatwe.
Wreszcie się udało. Ćwicz dalej. Kwarc zgasł, a mięso przed nim złożone zniknęło.

// – 16/4 mięsa
Raport z US – Błysk Przyszłości I.