A: S: 1| W: 4| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 1
U: B,A,O,MO,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,W,MP: 2| MA: 3
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Zaklinacz, Znawca terenów, Pojemne płuca
Kalectwa: Brak skrzydeł
Wieczór przyjęła kamienny odłamek z subtelnym skinieniem głowy, a jej ruchy były jak zawsze pełne gracji i spokoju. Łapy uniosły się z wyczuciem, otaczając skałę powłoką maddary, która delikatnie uniosła ją przed jej pysk. W ciszy wodziła wzrokiem po tekstach wyrytych na powierzchni, a każdy zapis zdawał się wchłaniać w jej pamięć z pełną uwagą. W czasie czytania ogon smoczycy przesunął się powoli po śniegu, rysując prostą, harmonijną linię w białej powierzchni. Świat wokół wydawał się niemal zamarły, gdy całą swoją uwagę skupiła na treści kodeksu. Gdy zakończyła lekturę, jej spojrzenie uniosło się na Horusa. Na jej pysku pojawił się delikatny, łagodny uśmiech, przypominający ciepło zimowego słońca.
– Kodeks jest przejrzysty i surowy, ale sprawiedliwy. Nie widzę niczego, co mogłoby stanowić przeszkodę w jego przestrzeganiu – odpowiedziała spokojnym, ale stanowczym tonem. Jej słowa niosły pewność i akceptację, a sposób, w jaki mówiła, zdradzał wewnętrzną gotowość do przyjęcia nowych zasad. Przez moment pozwoliła, by cisza otuliła ich rozmowę, jednocześnie obserwując reakcję rozmówcy. Jej łuski delikatnie lśniły w blasku zimowego światła, a płetwy poruszały się subtelnie w rytm chłodnego wiatru, gdy dodała.
– Chcę zostać czarodziejką. Moje umiejętności w tej dziedzinie są już rozwinięte, a wierzę, że mogę je wykorzystać, by przysłużyć się Mgłom – mówiła z przekonaniem, a jej głos pozostawał spokojny i wyważony. Gdy Horus wspomniał o rodzinie, jej spojrzenie na moment złagodniało. W jej oczach pojawiło się ciepło, które kontrastowało z chłodem otaczającego ich krajobrazu.
– Z moich dzieci tylko najmłodszy syn wie o moich planach. Jeszcze nie miałam okazji podzielić się tym z resztą rodziny, ale sądzę, że będzie to dla nich miłe zaskoczenie – przyznała cicho, choć jej głos brzmiał pewnie, a na pysku widniała lekka nuta rozbawienia. Pozostała na miejscu, stojąc w bezruchu, ale z naturalną elegancją, która była dla niej charakterystyczna. Jej obecność zdawała się harmonizować z otoczeniem, a jej łagodny, wyważony ton nadawał rozmowie poczucie spokoju i zrozumienia.
Sięgający Nieba
Licznik słów: 316
Ludzki- #FFE69E Smoczy- #FF9EB1 Elfi- #A1FF94 Mentalki- #9EB1FF
Atut 0: Regeneracja: raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden
Atut 1: Boski ulubieniec- Duszki oraz bogowie patrzą na mnie łaskawszym okiem
Atut 2: Szczęściarz- 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Atut 3: Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Atut 4: Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Atut 5: Pojemne płuca: raz na walkę -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
